2020-04-27, 06:36 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 34
|
Nie pozwala mi odejść... pomocy
Mam problem. Mój chłopak nie pozwala mi zerwać mimo że wie że mnie zranił.
Z moim chłopakiem byłam dwa razy. Za pierwszym razem zerwałam ponieważ nie wspierał mnie, nie miałam w nim oparcia, był narcyzem i wampirem energetycznym oraz przez jego egoizm. Wtedy strasznie błagał mnie o powrót(histerycznie płakał i mówił że sobie beze mnie nie poradzi). Ja nie zgodziłam się na to. Po 2 miesiącach od rozstania zaczął mówić mi że chce popełnić samobójstwo bo nie ma już powodów do życia. Ja strasznie się o niego bałam i ciężko mi było tego słuchać. On ciągle nalegał na powrót, mówił że się zmienił a ja... zgodziłam się. On mi się podoba ale ta relacja idzie w złym kierunku. Od czasu gdy znów jesteśmy razem znów są problemy a ja nie jestem szczęśliwa. Przedwczoraj miała miejsce nieprzyjemna sytuacja. W rozmowie z moją młodszą siostrą(ona ma 12 a on 18 lat) powiedział że chciałby się ze mną spotkać w czasie Kwarantanny, przytulić mnie i pocałować. Moja siostra powiedziała mu że mam bardzo słabą odporność(byłam ciężko chora kilka miesięcy temu) i może mnie zarazić. A on powiedział: "trudno, ja się nie boję. Najwyżej jak ją zarażę to wykupię jej prywatnego lekarza, aby nie cierpiała tak jak w publicznym. Jakoś nie umrze". Ja jak się o tym dowiedziałam to zamurowało mnie. Powiedziałam mu o tym oraz o jego egoiźmie(np gada o sobie tylko, o swoich problemach a mnie nie wysłuchuje), codziennie dzwonił do mnie z jakimś problemem a ja starałam się mu pomóc. Czasem ten natłok jego problemów jest ponad moje siły. Mam już tego serdecznie dość. Powiedziałam mu o tym wszystkim a on od razu w płacz i szantażował mnie. Jeszcze był zły na moją siostrę że mu wygadała i ją obarczył całą winą. On nie czuje sie winny. Znowu obiecuje że tym razem sprawi że będę absolutnie bardzo szczęśliwa z nim. Mówi że nie znajdę nikogo kto mnie tak bardzo kocha jak on. Ja już mam go dość. Czuję że wysysa ze mnie dobrą energię. Mówi ze jestem wspaniałą dziewczyną która nie zasługuje na niego, że nie jest mnie wart bo ja mam dobre serce a on... potrafi być bardzo okrutny dla ludzi. Znowu błaga mnie o kolejną szansę a ja nie mam do tego siły. Nie chcę. Chciałabym mieć spokój i życie bez takich nerwów. Jednak boję się cokolwiek zrobić bo ja próbuję zerwać to kończy się szantażem że on się zabije. Nawet moja siostra jakimś cudem chce abym do niego wróciła mimo że on na nią nakrzyczał(wpędził ją w takie poczucie winy że mała płakała i mówiła że to wszystko jej wina) A ja jak głupia myślałam że on się zmienił i widzęw każdym człowieku dobro. |
2020-04-27, 08:16 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 50
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Zerwij z nim, a jak znowu Ci powie że chyba się zabije, to mu powiedz że musisz wziąć jego groźby na poważnie i zadzwonić do jego matki i na pogotowie. Jesli to go nie ruszy, to zadzwoń na serio.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-27, 08:35 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
co to znaczy "nie pozwala"? blokujesz gościa na wszystkich kanałach dostępu i finito, zerwane. z takim wariatem nie ma się co bawić w półśrodki.
|
2020-04-27, 10:06 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
On nie ma nic do pozwalania, bo nie jesteś jego podopieczną. To wyłącznie ty decydujesz czy z nim będziesz.
Facet ma ewidentnie zaburzenia psychiczne i stąd wynikają takie, a nie inne zachowania. Możliwe, że naprawdę wierzy w to, co mówi i jest przekonany o słuszności swojego zachowania, ale to cię nie zobowiązuje do znoszenia tego. Sam z siebie się raczej nie zmieni. On potrzebuje leczenia i jedyne co możesz zrobić, to zasugerować mu taką opcję. A potem poinformować o zerwaniu. |
2020-04-27, 10:13 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 34
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Od dłuższego czasu proszę go aby poszedł do psychologa i dał sobie pomóc
|
2020-04-27, 10:24 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Niech umiera to juz nie twoj problem ze jest idiota
Mojej chlopak tez mnie straszyl szantazowal w koncu rzucil sie pod samochod ,oczywiscie przezyl ,mial nadzieje ze go odwiedze w szpialu ale sie przeliczyl Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2020-04-27 o 10:27 |
2020-04-27, 10:25 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Cytat:
Przecież on próbuje Tobą manipulować, aby osiągnąć swój cel.Nie łap się na takie zagrywki.. Poblokuj go wszędzie i zerwij kontakt. A co dalej zrobi ze swoim życiem to jego problem. Edytowane przez ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 Czas edycji: 2020-04-27 o 10:27 |
|
2020-04-27, 10:32 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Gdzie są Twoi rodzice? Nie widzą, że Cię chłopak wpędza w bagno, z którego będziesz wychodzić przez lata, lecząc się na terapiach?
Niech Ci pomogą z tym psycholem - zablokowanie telefonu, niewpuszczanie do domu, uniemożliwienie kontaktu z nim. Jesteś młoda i bardzo zagubiona, bardzo współczuję Zerwij z nim kontakt i nie martw się jego płaczem i mówieniem o zabiciu się - to standardowe zagrywki manipulanta. On odpowiada za swoje życie, a nie Ty. Nie jesteś mu nic winna, nie jesteś żadną jego podporą czy psychologiem. |
2020-04-27, 11:01 | #9 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Cytat:
W życiu nie byłabym z człowiekiem, który mnie straszy samobójstwem czy wzbudza poczucie winy w jakikolwiek inny sposób. Odetnij się od niego, innego sposobu nie ma. Ty go z problemów psychicznych nie uleczysz. Jeśli będzie groził samobójstwem, powiedz, że zawiadomisz policję. On nie ma prawa ci grozić, nie jesteś jego zakładniczką. |
|
2020-04-27, 11:13 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Jak ktos chce sie zabic to to robi i nie gada takich rzeczy a on porostu wie ze z strachu z nim bedziesz
Sent from my I3312 using Tapatalk
__________________
24.08.2019 - synku czekamy <3
|
2020-04-27, 11:24 | #11 | |
Bot
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11 718
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Zbytnie uproszczenie, graniczące z krzywdzącą nieprawdą.
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87794600]Niech umiera[/QUOTE] Dla mnie to straszna postawa. Cytat:
__________________
contra negantem principia non est disputandum |
|
2020-04-27, 11:42 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Rozmawiałaś z rodzicami o swoim problemie?
|
2020-04-27, 11:46 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 100
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Dzieciaki z Was. On gra na twoich emocjach, ty mu na to pozwalasz. Powiedz że to koniec, zablokuj go i tego się trzymaj. Zapowiedz, że teksty o samobójstwie będziesz zgłaszać na policję i jego rodzicom. I zrób to. I to by było na tyle.
Nie ma za co. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-04-27, 12:02 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
dzwonisz i zrywasz. Jak sie boisz to napisz mejla ze to koniec. i tyle, finito. jak bedzie ci grozil to dzwonisz na policje.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2020-04-27, 12:03 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 34
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
tak. Rozmawiałam o tym z rodzicami. Wspierają mnie w tej trudnej sytuacji i starają się pomóc
|
2020-04-27, 12:04 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
|
2020-04-27, 12:06 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 34
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
On ma już 18 lat a ja mam 17 lat i nie mam psychiki do tego aby wysłuchiwać takich rzeczy. Jestem delikatną osobą
---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ---------- Wiem że to jest manipulacja. A przy tym twierdzi że mnie tak bardzo kocha |
2020-04-27, 12:07 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Cytat:
Osobami słabymi bardzo łatwo kierować. Niestety tekst : bardzo Cię kocham to też typowy. Uwierz mi, bo jak miałam 17 lat to samo przeszłam. Ten toksyk mi mówił jeszcze, że jesteśmy sobie przeznaczeni, bardzo Cię kocham etc, a ja byłam niedoświadczona, delikatna i się łapałam, wzbudzał we mnie wyrzuty. Edytowane przez ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 Czas edycji: 2020-04-27 o 12:09 |
|
2020-04-27, 12:12 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 34
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Nigdy nie byłam w takiej sytuacji która jest jak dla mnie beznadziejna bo jestem trochę za mało stanowcza i za delikatna i miła wobec niego. Ale już jest lepiej
---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ---------- Jejku właśnie teraz doświadczam tego samego co ty. Też mówi że jesteśmy sobie przeznaczeni i mówi mi bardzo piękne slowa ---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ---------- a jak słyszy mój płacz to automatycznie przestaje on płakać. Dziwne |
2020-04-27, 12:12 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Cytat:
To gra jest perfidna. Nie jest to szczere, on chce żebyś jadła mu z ręki. |
|
2020-04-27, 14:22 | #21 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
|
2020-04-27, 18:57 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Właśnie. Też mnie to zastanawia. Oraz to, skąd 18-latek wziąłby pieniądze na prywatne leczenie. I gdzie niby on z młodą rozmawiał, skoro dzieciaki mają zakaz wychodzenia z domu?
Dziecko im jakiś szaleniec nęka, to chyba wypadałoby porozmawiać chociażby z jego rodzicami? Edytowane przez wlosomaniaczkaaa Czas edycji: 2020-04-27 o 19:07 |
2020-04-27, 19:20 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 34
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Również nie mam pojęcia skąd wziął by pieniądze na leczenie. Rozmawiał z moją siostrą tylko przez telefon
Na szczęście od wczoraj do mnie nie napisał. Jest cisza ---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ---------- Nie mam pojęcia skąd wziął by te pieniądze. Rozmawiał z moją siostrą tylko przez telefon |
2020-04-27, 19:25 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-04-27, 19:52 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
jak zobaczy ze szantaze z samobojstwem nie podzialaja to zacznie cie szantazowac wyjawianiem jakis twoich sekretow zacznie roznosic plotki na twoj temat to typowy psychol na twoim miejscu powiedzialabym rodzicom ze sie nie chce odczepic i boblokowala wszedzie nie ma innej metody na takie typy
|
2020-04-27, 20:55 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 34
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Właśnie się odczepił. Nie odzywa się do mnie cały dzień. Nastała dziwna cisza
|
2020-04-27, 20:57 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
|
2020-04-27, 21:08 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 34
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Oby nie. Mam nadzieję że po prostu dał mi spokój i że nie mam powodu do obaw. Chociaż na swoich byłych się mścił i wyzywał je od szmat i suk
|
2020-04-27, 21:24 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
Cytat:
typowe zachowanie ,mialam z takim typem do czynienia jak pisalam niech sie "zabija" moge sie zalozyc ze nic sobie nie zrobi ,poprostu probuje toba manipulowac jak sie nie poddasz to zacznie robic to co z bylymi ,rozpowiadac plotki wyzywac dreczyc .musisz powiedziec o tym rodzicom |
|
2020-04-27, 21:31 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 34
|
Dot.: Nie pozwala mi odejść... pomocy
powiedziałam o tym mamie. Najbardziej boję się tego że będzie "atakował z boku". Nie chcę aby rozpowiadał coś na mój temat moim znajomym albo mścił się w inny sposób
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:29.