2021-08-20, 21:29 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 57
|
Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Witam wszystkich.
Sorry, że długie, ale targają mnie silne emocję i muszę się wygadać Wplątałam sie w toksyczną relacje z siostrą i jej dziećmi. Zawsze mieliśmy inne charaktery i inną moralność. Ja uważam, że żeby coś mieć trzeba pracować, a moja siostra jest typową kobietą, która narobiła dzieciaków z jakimś półgłówkiem i jest specjalistką w dziedzinie wszelkich zasiłÄˇów. Osobą, która uważa, że państwo rodzinom powinno podawac wszystko na tacy. Ja pracuje fizycznie i finansowo stoje dobrze, ona pracuje okazyjnie i bez przerwy brak jej pieniędzy. Po wypłacie szaleje, a potem nie ma na jedzenie i żebra od mnie. Pożycza od wszystkich i nie oddaje. Przyznam szczerze, że po śmierci matki zbliżyliśmy sie do siebie - a raczej ja będąc w ciężkiej depresji i czując się samotna zbliżyłam się do niej. Chodziłam do niej do domu na kawę, czasami jakis obiad. Ona słuchała moich żalów, ale generalnie potrzebowała mnie bym pożyczała kase albo fundowała różne rzeczy ( obiad, słodycze, pizze). Pożyczki, które szły w grube tysiące nie oddawała ( raz nawet przelałam jej przez pomyłka dwa razy 500 zł, dopiero po moim żądaniu oddała jedne 500 zł)- jako, że kocham jej dzieci to nimi bardziej się przejmowałam, przestalam jej pożyczac pieniądze, a zaczęłam im fundować różne rzeczy ( np. kupno butów, ciuchów na sume 300 - 400 raz na jakis czas). Jak niedawno kupowałam całej trójce buty, to miała pretensje, że jej nie kupiłam XD Generalnie fundowałam dwójce, bo trzecie zostało umieszczone w ośrodku. Prócz tego zabrałam na wycieczkę i pomagałam w nauce ( po pracy siedziałam z nimi do 23 00, 24 00). Proponowałam też, że zapłace za korepetycje, ale brak zainteresowania - dzieci się nie uczą, teraz następna nie zda klasy. Jak ja potrzebowałam pomocy, siostra mówiła, że ma swoje plany, na krótkie wakacje tylko wtedy ze mną gdy nie miała kasy i musiałam dołożyć. Potrzebuje pomocy ( płatnej) 3 razy w roku w pracy - mają mnie w dupie, z łaski cos tam pomogą, nawet jedzenia za moja kasę nie przygotuje - ja pracuje całe dnie. Jak święta to ja funduje całe. Za moimi plecami siostra zrobiła mnie w konia i oszukała w sprawie spadku razem z bratem ( sprawa jest w toku, nie będe tego opisywac, bo aż mnie trzęsie - brat mieszkał ze mną i nie dawał kasy na rachunki).sprawa jest poważna, więc skończyły się "dobre" relacje z rodzeństwem, ja mieszkam gdzie indziej. Aleeeee... Nie wiem co robić - nie chce zostawiać tych dzieci. Teraz dodatkowo widzę, że zmieniły swój stosunek do mnie - liczą się kasa i ciuchy, o nauce nie ma mowy. Stały się ostrożne i starają sie nie opowiadać co u matki, jakieś tam wycieczki to tajemnica. Za to szybko informacje o mnie trafiają do niej, w tym skarga, że jak były u mnie to pożyczyłam ich szachy bez pytania. No, może nie ładnie, ale czuje sie jak idiotka. jak były u mnie dwa tygodnie to miały jak w hotelu. Takie rzeczy jak kupno nowego odkurzacza czy komputera też donoszą. To ma znaczenie dlatego, że siostra jest zawistna. Może dlatego z tymi szachami tak zrobiłam, bo uznaje, że jesteśmy rodziną, allleeee chyba mi sie we łbie pomieszało i powinnam dać sobie spokój z nimi? Niech sobie żyja z mamusią, która popija i niech sie taplają w patologii? Ja skróciłam dystans, one dalej uważają mnie za kogoś... dalszego?Obcego? Co ja wskóram skoro mamusia uważa, że szczęście dzieci to markowe ciuchy i wycieczki? Teraz juz nie będę chodzić do nich do domu, narzucać sie, na siłę uczyć....i obawiam się, że one już nie będą czuły kontaktu ze mną Nie szukać kontaktu zająć się swoim życiem? Boje się, że kiedyś będę mieć wyrzuty sumienia. Edytowane przez Mijanou Czas edycji: 2021-08-21 o 23:20 Powód: przywrocenie tresci |
2021-08-21, 07:17 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
No cóż, dajesz robić z siebie jelenia. Nie, sama go z siebie zrobiłaś. Relacje rodzinne to nie relacja biznesowa, w ogóle po co pchałaś w siostrę i jej dzieci tyle pieniędzy? Nie bardzo rozumiem te wieczne pożyczki - pożyczam, ktoś nie oddaje raz - kurek z pieniędzmi zostaje zakręcony, choćby miał zdychać z głodu.
Zrobiłaś z siebie ciocię z Ameryki, trudno to będzie odkręcić, bo oczekiwania ma zarówno siostra jak i dzieci. Kupując buty całej trójce - no sorry, wyręczasz ją w obowiązkach rodzicielskich. Ja bym ucięła tą chorą relację na jakiś czas, kilka miesięcy może. Potem sprawdziła, czy dzieciaki cieszą się z mojej obecności, czy też mają mnie w dupie, bo nie ma prezencików. |
2021-08-21, 07:46 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Postawiłaś się w roli bogatej ciotki, która zawsze sypnie kasą to teraz cała rodzinka, łącznie z tymi dziećmi cie traktuje jak bankomat. Myślisz, że ktoś w ogóle będzie ci wdzięczny za to co robiłaś? Nie, odkręcisz kranik z gotówką i nagle zainteresowanie dzieci i siostry twoją osobą spadnie do zera. Zamiast fundować buty i wycieczki trzeba było zainteresować się psychologiem dla tych dzieci, ale według mnie może już być za późno. Jak w 99% takich przypadków wyrosną na taką samą patologię jak ich matka i nauczone tylko będą wyciągać rękę po kasę innych ludzi i rządu.
Przestań robić z siebie frajerkę, dzieciaki kochają swoją matkę i będą jej we wszystkim słuchać, nie kupisz ich miłości w ten sposób. Ze słodkich dzieciaków na twoich oczach wyrastają zblazowane nastolatki i kolejne pokolenie patologii nauczone, że nic w życiu nie trzeba, bo zawsze ktoś sypnie kasą, i niestety przyłożyłaś do tego rękę. |
2021-08-21, 08:55 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Najwyrazniej coś z tymi pieniędzmi nie tak jest nie tylko u ciebie ale u was obydwu. Siostra nie wie, kiedy przestać brać a ty nie wiesz, kiedy przestać dawać. Dlatego bardzo konkretnie w tym braniu i dawaniu się dopasowałyście, tylko, że to ty na tym tracisz i cierpisz i a nie ona i jej dzieci.
Ona dzieci wychowuje według swojej filozofii a ty kupując im prezenty i fundując inne atrakcje nauczyłaś, że jesteś właśnie od dawania, że możesz, że lubisz, ze pieniądze nie stanowią dla ciebie problemu itd. Przestań kupować uśmiech dzieciaków za pieniądze. Przecież można zorganizować wolny czas dzieciakom w inny sposób, niż zakupy w sklepach. Jeśli zależy ci na kontakcie z dziecmi, to od teraz ucz ich spędzania czasu z tobą inaczej. To jednak wymaga pomysłowości i planu. Piszesz jeszcze o jakiś przekrętach ze spadkiem. No na oszustów to, nie mam rady. cool: |
2021-08-21, 09:06 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Ile lat mają dzieci? Jeśli Ci na nich zależy to bym się nie odcinała. Tylko pomagaj im mądrze.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-08-21, 09:25 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 169
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Wygląda na to, że czułaś się samotna nie mając własnej rodziny, i dotowałaś rodzinę siostry z nadzieję, że zaskarbisz sobie tym ich uczucia.
Zgadzam się z poprzedniczkami- niemal pewne, że te dzieci wyrosną na patologię przyzwyczajoną, że nie warto się męczyć, bo zawsze ktoś coś da. Ile lat mają teraz te dzieci? Ja bym dawała im prezenty jedynie za jakiś wysyłek, np osiągnięcie określonej średniej ocen, ukończenie np rocznego kursu języka obcego, osiągnięcia sportowe albo jakąś drobną pracę /pomoc jeśli są wystarczająco duże. Np koszenie trawnika, sprzątnięcie altany, piwnicy, zrobienie zakupów kiedy są u ciebie. Tak jak pisano wyżej - podejrzewam, że jak bezwarunkowe prezenty się skończą, to siostra z dziećmi uznają tę relację za bezużyteczną, i jeszcze na koniec cię obgadają, że tyle masz kasy a im nie pomagasz. |
2021-08-21, 11:10 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 878
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
[1=3388d7ee97c7e815d316e25 1017421d4101c5b6d_6223fea 9c597d;88865198]Wygląda na to, że czułaś się samotna nie mając własnej rodziny, i dotowałaś rodzinę siostry z nadzieję, że zaskarbisz sobie tym ich uczucia.
Zgadzam się z poprzedniczkami- niemal pewne, że te dzieci wyrosną na patologię przyzwyczajoną, że nie warto się męczyć, bo zawsze ktoś coś da. Ile lat mają teraz te dzieci? Ja bym dawała im prezenty jedynie za jakiś wysyłek, np osiągnięcie określonej średniej ocen, ukończenie np rocznego kursu języka obcego, osiągnięcia sportowe albo jakąś drobną pracę /pomoc jeśli są wystarczająco duże. Np koszenie trawnika, sprzątnięcie altany, piwnicy, zrobienie zakupów kiedy są u ciebie. Tak jak pisano wyżej - podejrzewam, że jak bezwarunkowe prezenty się skończą, to siostra z dziećmi uznają tę relację za bezużyteczną, i jeszcze na koniec cię obgadają, że tyle masz kasy a im nie pomagasz.[/QUOTE] Jak wyżej. Mam wrażenie, że Autorka już kiedyś opisywała tą sprawę, nie wiem czy pod tym samym nickiem. Czyli jest tylko gorzej. Cóż, życia się za kogoś nie przeżyje.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2021-08-21 o 11:11 |
2021-08-21, 12:30 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Powinnaś zająć się sobą, bo na siłę próbujesz zapełnić sobie brak własnej rodziny patologicznymi krewniakami. Zamiast poświęcać czas i pieniądze im to idź na terapię, zacznij rozwijać jakąś pasję i poznawać ludzi. Twoja rodzina brzmi jak pasożyty. Nie możesz kupić ich miłości czy wdzięczności, więc w efekcie będziesz tylko bardziej sfrustrowana. Szybciej pies ze schroniska ci się odwdzięczy ciepłymi uczuciami niż oni.
---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ---------- Zresztą już w 2017 roku opisywałaś podobne problemy wynikające z bycia DDD. Ciekawa jestem co od tego czasu zrobiłaś i jak przepracowałaś swoje problemy. Niestety samą pracą zawodową i pozorowanymi działaniami raczej nie zapełnisz pustki. Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2021-08-21 o 12:50 |
2021-08-21, 13:02 | #9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Tylko terapia, siostra Cię oszukała perfidnie (razem z bratem) i traktuje bardzo roszczeniowo; Ty nie umiesz powiedzieć nie. Od dzieci nie trzeba się odcinać, możesz ustalić jaką kwotę rocznie możesz im sprezentować (przy czym jako warunek - wyniki w nauce), poświęcać uwagę wyraźnie zaznaczając że koniec ze sponsorowaniem, cisnąć do głów aby się uczyły. Ale to byś musiała nauczyć się wyznaczać granice.
|
2021-08-21, 13:47 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 57
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Macie rację, ja sobie zdaje sprawe z tego wszystkiego, tyle, że to nie do końca jest tak, że byłam ciotką z Ameryki, kupującą wystrzalowe prezenty - najczęściej kupowałam im rzeczy praktyczne, które im brakowało. Wiec tak - wyreczałam matkę. Nie ma mowy bym kupowała im jakieś drogie rzeczy typu komórki, tablety.
Dziewczyny mają 13 i 15 lat. Trzeciej już nie liczę, bo mamy rzadko kontakt. Dwie są fajne, wrażliwe i zupełnie normalne - trzecie jest zdemoralizowana. Jakis czas temu przestaĺam siostrze " pożyczać" pieniądze i stawiać żarcie, a wlaśnie kupowałam im rzeczy, które potrzebowały, a nie miały, bo mamusia woli wydawać na rózne bzdury. Czyli buty na uroczystość, bo nie miały, a w sumie dlaczego miałabym im nie kupić? Dziewczyny niczego nie żądają -- to matka robi krzywe akcję, na urodziny dałam jednej kwiaty, bambonierkę i 100 zł ( jako odemnie i od dziadka), jaka była jej reakcja? Z oburzeniem powiedziała do mojego ojca " wy dziecku dajecie 100 zł?" XD Do mnie nie powie, bo wie jaka byłaby moja reakcja. Pytanie jaki ma wpływ na nie - na razie największym problemem jest ich lenistwo. Uczyć sie nie będą, w domu matka pilnuj tylko tego by sprzątały i chodziły po zakupy ( o to są bez przerwy awantury) więcej matkę nic nie obchodzi. Ale tak jak pisałam - od jakiegos czasu z siostrą staram się nie utrzymywać kontaktu i tak zdążyła żadać bym dzieci zabrała na wycieczkę. Zamierzam całkowicie zerwać kontakt. Dzisiaj już jestem spokojniejsza - będzie jak będzie. Niedługo jedna będzie mieć urodziny, przygotuje cos dobrego, kupię jakiś drobiazg i je zaproszę. Niepokojące jest dla mnie, że są skryte, ostrożne. To, że będą po stronie matki to oczywiste... Myślę, że nie będę sie narzucać i szukac kontaktu - prócz jakiś okazji jak urodziny. Jak będą chciały pomocy w nauce to przyjdą i tyle. Nie macie racji w ocenie szeroko rozumianej patologii - to, że matka taka jest to nie znaczy, że dzieci będą takie same, spisywanie nastolatek na straty nie jest normalne. |
2021-08-21, 13:58 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Wybacz, ale dla mnie te dzieci siostry to problem zastępczy, żeby nie rozwiązywać własnych. A wygląda, że w kwestii relacji międzyludzkich masz ich sporo, skoro inni cię robią jak chcą. Czuć od ciebie ogromną desperację. Także najpierw zajmij się sobą, a potem będziesz myśleć o innych. Nie jesteś matką tych dziewczyn. Ich wychowanie to nie twoja sprawa. Zresztą są na tyle duże, że już powoli same mogą brać za siebie odpowiedzialność.
|
2021-08-21, 13:58 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
A ile lat ma ta, co ją już spisałaś na straty?
|
2021-08-21, 14:00 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 57
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Dlaczego spisałam na straty? 16 lat.
|
2021-08-21, 14:06 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 57
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88865398]Wybacz, ale dla mnie te dzieci siostry to problem zastępczy, żeby nie rozwiązywać własnych. A wygląda, że w kwestii relacji międzyludzkich masz ich sporo, skoro inni cię robią jak chcą. Czuć od ciebie ogromną desperację. Także najpierw zajmij się sobą, a potem będziesz myśleć o innych. Nie jesteś matką tych dziewczyn. Ich wychowanie to nie twoja sprawa. Zresztą są na tyle duże, że już powoli same mogą brać za siebie odpowiedzialność.[/QUOTE]
Skąd wyciągłas wnioski, że " inni mnie robią jak chcą" ? Gdzie tu desperacja? Bo chce utrzymać kontakt mimo i konfliktu w rodzinie? |
2021-08-21, 14:13 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Napisałaś, że jest zdemoralizowana i że nie chcesz o niej pisać.
Może z tymi młodszymi będzie inaczej ale przy takim wychowaniu to można się obawiać podobnego zakończenia. |
2021-08-21, 14:25 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 57
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Cytat:
Nic nie ma na temat spisywania na straty - wyciagasz falszywe wnioski. To ty spisujesz dzieci na straty. Leany, ja pytam o tą konkretna sprawę nie całą ocene mnie. To co teraz dzieje się jest próba uwolnienia się od toksycznej rodziny - w zasadzie wlasnie to zrobiłam, bo wynajęłam mieszkanie i nie zbliżam się do rodzeństwa. Ale mnie chodzi o relecje z dziewczynami. Edytowane przez Dziewczynka77 Czas edycji: 2021-08-21 o 14:29 |
|
2021-08-21, 14:29 | #17 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2021-08-21 o 14:33 |
|
2021-08-21, 14:48 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 57
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88865437]Większość ludzi ze zdrowymi mechanizmami nie chce utrzymywać kontaktu z osobami toksycznymi. A ty dawałaś się im wykorzystywać i nawnie liczyłaś na wdzięczność. W zamian zostałaś oszukana, a i tak największym problemem jest to, że mogłabyś stracić te relacje. Masz jakąś inną rodzinę, przyjaciół, partnera/partnerkę? Czy tylko ich?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] To, że zostałam oszukana dowiedziałam się w styczniu, od tego czasu zdążyłam wynając mieszkanie i odciąć sie na wszelki sposób od rodzeństwa. Oni będa mieć kłopoty za przekręt, który zrobili. ---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ---------- Cytat:
|
|
2021-08-21, 15:23 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Pytanie brzmi, czy jesteś w stanie w 100% odseparować te dziewczynki od matki, która ma na nie duży i zły wpływ. Jeśli nie masz, to wszystkie Twoje starania będą zawsze iść na marne, zawsze. Choćbyś nie wiem ile sił i czasu im poświęciła, to gdy tylko wrócą do domu, matka nakładzie im do głowy, co mają myśleć.
|
2021-08-21, 15:51 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Jednak nie napisałaś o 16 latce, że przechodzi trudny okres, że to typowy bunt nastolatki albo ma jakieś problemy, tylko sama określiłaś, że jest zdemoralizowana i dziewczynę pominęłaś. Może nie spisałaś jej na straty ale zainteresowania, to też nie wykazałaś nią najmniejszego. Dlatego myślałam, że napiszesz coś więcej.
Natomiast ty już mnie podsumowałaś. |
2021-08-21, 16:12 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 57
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Cytat:
|
|
2021-08-21, 16:15 | #22 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Cytat:
Cytat:
|
||
2021-08-21, 17:09 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 57
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Cytat:
Dziewczyna jest w ośrodku to ile się naszarpalismy z nią to osobna historia. Dzięki ośrodkowi jest z nią już lepiej i jej niczego nie brakuje. Natężenie jej wyskoków było tak duże, że odpowiednim słowem jest " zdemoralizowana" Zresztą tutaj niepotrzebnie się angażowałam i przejmowałam - ale to juz zrozumiałam dawno i odpuściłam. ---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88865531]Dlatego, że takim zachowaniem wzmacniasz roszczeniowe postawy wobec ciebie i pokazujesz siostrze, że będziesz ją wyręczać w obowiązkach rodzicielskich. Może gdybyś nie sypała prezencikami, to ona zastanowiłaby się 4 razy zanim wyda pieniądze na bzdety. To dlaczego w takim razie z tamtą 16 latką masz rzadki kontakt i uważasz ją za zdemotalizowaną? [/QUOTE] Bo tak uznała policja, sąd, kurator i szkoła? Co nie znaczy, że w przyszłości nic z niej nie będzie? Bo gdyby to wszystko było w życiu tak jasne to ja tez żyłabym na marginesie? Widać nie znacie ludzi z patologii. Ta dyskusja nie ma sensu, na tym forum jest ttlko atak i uświadamianie jak wielka jestem idiotką. |
|
2021-08-21, 17:22 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Ja cię pytam dlaczego TY uznałaś ja za zdemoralizowaną, a nie policja, sąd, kurator i szkoła.
Cytat:
|
|
2021-08-21, 17:27 | #25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
No i po raz kolejny wychodzi, że sama masz od groma nieprzepracowanych problemów i kompleksów na punkcie pochodzenia. Nikt cię nie nazywał idiotką. Przychodzisz z problemem, więc to normalne, że ludzie dopytują i próbują się jakoś odnieść do tego co napisałaś. Ty zamiast tego wolisz wybierać odpowiedzi, które ci pasują, a wszystko inne uważasz za atak. Takie przewrażliwienie też nie jest normalne. Może ty masz przeświadczenie, że wypełniasz jakąś misję wobec swoich siostrzenic, że dajesz im to czego nie dano tobie, ale z boku to wygląda jak zupełnie bezcelowe narzucanie się i dawanie wykorzystywać. Czy któraś z tych osób kiedykolwiek poprosiła cię o pomoc inną niż finansowa albo szczerze podziękowała ci w jakikolwiek sposób za twoje wysiłki?
|
2021-08-21, 17:35 | #26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 169
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Cytat:
Ja się przyłączam do rady, byś zadbała przede wszystkim o siebie. A co się tyczy siostrzenic, i tego czy będa jeszcze z nich ludzie... Te dziewczyny są z patologicznej rodziny, z tego ciężko się wyrwać. Ojciec i matka są nieodpowiedzialni, starsza siostra w poprawczaku, a dla nich cyt "liczą się kasa i ciuchy, o nauce nie ma mowy" i nie zdały do następnej klasy. Zawalenie roku w szkole to jedno z największych przewinień jakie można popełnić w tym wieku - to świadczy o zupełnym braku odpowiedzialności, totalnej olewce, lenistwie - albo o problemach psychologicznych. A po opisie wnioskuję, że nie zostały wyciągnięte z tego żadne konsekwencje. To jaką one mają szansę wyjść na prostą? Chcesz im pomóc to możesz zaproponować np zasponsorowanie psychologa - chociaż ja nie wiem czy to już nie jest za późno. Żyjąc tak jak żyją teraz, w takiej rodzinie, z takim podejściem do obowiązków - ja im nie wróżę świetlanej przyszłości. Zanim się obejrzysz to będziesz kupować buty trzeciemu pokoleniu rodziny bo siostrzenice pójdą w ślady matki. Jak nikt nie podejmie aktywnych działań dla tych dzieci, to tak, myślę, że można je 'spisać na straty". Te nastolatki same z siebie się nie ogarną, nie staną się odpowiedzialne, pracowite i ambitne. Tym bardziej jak będą głaskane po głowie za rzeczy pokroju powtarzanie klasy. Szczerze, myślisz że uda im się ukończyć chociaż szkołę średnią? Czy za chwilę będą podbijać rynek pracy z wykształceniem podstawowym? Przy czym zgadzam się, że to dla ciebie autorko jest problem zastępczy. Przeczytałam inne twoje wpisy, i myślę, że powinnaś zatroszczyć się przede wszystkim o siebie. Masz 30 lat, to jeszcze sporo czasu by ewentualnie założyć własną rodzinę jeśli chcesz ją mieć, i o nią dbać, bo to co robisz teraz w stosunku do rodziny siostry to jest krew w piach. Rozumiem, że chciałabyś pomóc siostrzenicom, ale co ty realnie osiągnęłaś na tym polu na przestrzeni lat? Jaki bym twój pozytywny wpływ na ich życie, jakie pozytywne wzorce udało się przekazać? Oprócz bycia ich sponsorką. |
|
2021-08-21, 18:11 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Cytat:
---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ---------- Idiotką nie jesteś, ale Twoje zachowanie jest głupie, po prostu. Ludzie często zachowują się głupio i nie ma w tym powodu do wstydu, szczególnie jak kierujemy się silnymi emocjami. Najważniejsze jest, żeby zrozumieć swój błąd i go naprawić. |
|
2021-08-21, 18:56 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 57
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
[INDENT][/IND4ENT][1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88865594]No i po raz kolejny wychodzi, że sama masz od groma nieprzepracowanych problemów i kompleksów na punkcie pochodzenia. Nikt cię nie nazywał idiotką. Przychodzisz z problemem, więc to normalne, że ludzie dopytują i próbują się jakoś odnieść do tego co napisałaś. Ty zamiast tego wolisz wybierać odpowiedzi, które ci pasują, a wszystko inne uważasz za atak. Takie przewrażliwienie też nie jest normalne. Może ty masz przeświadczenie, że wypełniasz jakąś misję wobec swoich siostrzenic, że dajesz im to czego nie dano tobie, ale z boku to wygląda jak zupełnie bezcelowe narzucanie się i dawanie wykorzystywać. Czy któraś z tych osób kiedykolwiek poprosiła cię o pomoc inną niż finansowa albo szczerze podziękowała ci w jakikolwiek sposób za twoje wysiłki?[/QUOTE]
Zawsze jestem zaskoczona twoimi odpowiedziami - zawsze diagnozujesz człowieka nie wiedząc o nim za wiele i nawet nie mając żadnych pytań. Zaskocze Cię, ale na przestrzeni... 10 lat przepracowałam naprawdę wiele, gdybyście widziały moje dzieciństwo za pewne byście mnie skreślili jak wiele ludzi, których spotkałam - za samo pochodzenie, nie za moje czyny. Ja też robie kariere po podstwówce jak tu jedna z wyższością pisała. Mylisz się dla dziewczyn to była realna pomoc, pisałam, że pomagałam im w lekcjach i często mnie o to prosiły. I tak wypełniam misje wobec siostrzenic - nikogo więcej nie mają, kto im może w jakikolwiek sposób pomoć. Nie widzę w tym nic złego i nie uważam by było to coś niewłaściwego. Co innego tyczy się siostry - tu pod wpływem problemów popełniłam wiele błędów, ale teraz je właśnie naprawiam ---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88865590]Ja cię pytam dlaczego TY uznałaś ja za zdemoralizowaną, a nie policja, sąd, kurator i szkoła. A może właśnie znamy i stąd wiemy, że wyjście z patlogii jest mało prawdopodobne.[/QUOTE] Ale znasz czy sie wychowałas w patologii? Bo jeśli się nie wychowałaś to o drodze dzieci z takich domów nic nie wiesz. ---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ---------- [1=3388d7ee97c7e815d316e25 1017421d4101c5b6d_6223fea 9c597d;88865601]Gdzie jest ten atak? Ja się przyłączam do rady, byś zadbała przede wszystkim o siebie. A co się tyczy siostrzenic, i tego czy będa jeszcze z nich ludzie... Te dziewczyny są z patologicznej rodziny, z tego ciężko się wyrwać. Ojciec i matka są nieodpowiedzialni, starsza siostra w poprawczaku, a dla nich cyt "liczą się kasa i ciuchy, o nauce nie ma mowy" i nie zdały do następnej klasy. Zawalenie roku w szkole to jedno z największych przewinień jakie można popełnić w tym wieku - to świadczy o zupełnym braku odpowiedzialności, totalnej olewce, lenistwie - albo o problemach psychologicznych. A po opisie wnioskuję, że nie zostały wyciągnięte z tego żadne konsekwencje. To jaką one mają szansę wyjść na prostą? Chcesz im pomóc to możesz zaproponować np zasponsorowanie psychologa - chociaż ja nie wiem czy to już nie jest za późno. Żyjąc tak jak żyją teraz, w takiej rodzinie, z takim podejściem do obowiązków - ja im nie wróżę świetlanej przyszłości. Zanim się obejrzysz to będziesz kupować buty trzeciemu pokoleniu rodziny bo siostrzenice pójdą w ślady matki. Jak nikt nie podejmie aktywnych działań dla tych dzieci, to tak, myślę, że można je 'spisać na straty". Te nastolatki same z siebie się nie ogarną, nie staną się odpowiedzialne, pracowite i ambitne. Tym bardziej jak będą głaskane po głowie za rzeczy pokroju powtarzanie klasy. Szczerze, myślisz że uda im się ukończyć chociaż szkołę średnią? Czy za chwilę będą podbijać rynek pracy z wykształceniem podstawowym? Przy czym zgadzam się, że to dla ciebie autorko jest problem zastępczy. Przeczytałam inne twoje wpisy, i myślę, że powinnaś zatroszczyć się przede wszystkim o siebie. Masz 30 lat, to jeszcze sporo czasu by ewentualnie założyć własną rodzinę jeśli chcesz ją mieć, i o nią dbać, bo to co robisz teraz w stosunku do rodziny siostry to jest krew w piach. Rozumiem, że chciałabyś pomóc siostrzenicom, ale co ty realnie osiągnęłaś na tym polu na przestrzeni lat? Jaki bym twój pozytywny wpływ na ich życie, jakie pozytywne wzorce udało się przekazać? Oprócz bycia ich sponsorką.[/QUOTE] Co do dbania o siebie to robię to już od jakiegoś czasu i sporo sie udało - konflikt z rodzeństwem to tego skutek. Tez byłam leniwa, tez nie zdałam klasy i robię kariere po podstawówcę, czujesz się lepsza od takich ludzi jak ja? Myślisz, że w głębi serca jestem patusem? Jakie wzorce? Ciotki są od przekazywania wzorców? Sorry, ja w rodzinie nia miałam żadnego wzorca - czepałam z książek je Edytowane przez Dziewczynka77 Czas edycji: 2021-08-21 o 18:57 |
|
2021-08-21, 19:25 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Cytat:
Ciekawa jestem czy ludziom wykształconym w dziedzinie np. resocjalizacji lub psychologii też byś powiedziała, że gówno sie znają jeśli nie pochodza z patoli |
|
2021-08-21, 19:54 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Relacja z siostrzenicami mimo wszystko?
Siostrzenice, jak znają adres, to same przyjdą. A co dalej z tego bedzie , to nikt nie wie, to czas pokaże.
A ty na dzień dzisiejszy nie potrzebujesz rad. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:39.