2009-05-20, 13:45 | #31 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 350
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
komplementy na receptę no nie...
przecież wiadomo juz od dawna, że kobiety uwielbiają być adorowane co nie oznacza, że faceci nie facetów też trzeba koniecznie dowartościowywać szczególnie w aspekcie ich seksualności. u nas jak czasem zdarza się niemoc ze strony partnera to i tak zapewniam go, że jest wszystko super. mężczyzna musi czuć, ze kobieta go docenia bo inaczej będzie żył w ciągłym stresie a jak wiadomo... stres jest przyczyną problemów z potencją.. |
2009-05-20, 21:02 | #32 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 18
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
no tak tak, ale jakich komplementów używasz? to mnie bardziej ciekawi
ja np zamiast komplementów wole ten błogi usmiech i promienne spojrzenie po sexie. wtedy wiem że moja kobieta jest w kosmosie czyli na swoim miejscu w sumie moze w niebie zamiast w kosmosie ..tak lepiej brzmi |
2009-06-17, 12:35 | #33 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 350
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
fakt, zadowolenie kobiety jest ważne chyba dla większości mężczyzn ale aby tak było to facet musi napewno być "sprawny"... a coraz częściej jest inaczej..
|
2009-06-18, 21:42 | #34 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
Heh z drugiej strony te wymagania kobiet... aż strach być leniwym bykiem
http://www.youtube.com/watch?v=MhGjdAv5utE |
2009-06-20, 22:52 | #35 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 350
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
ja bym zdecydowanie wolała aby mój partner przyjmował leki przepisywane na receptę typu Maxigra niż coś co jest dostępne wszędzie..
|
2009-06-23, 06:28 | #36 |
Przyczajenie
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
bziczek70;11962382]Cześć...
nie wiem, co mam sobie myśleć... ja i mój facet zawsze mieliśmy bardzo udane pożycie seksualne, przez długie lata uprawialiśmy seks stosunkowo często, bardzo to sobie chwaliłam... ale ostatnio... ostatnio jest źle. Najpierw zaczęły się problemy z tym, że nie mógł skończyć, teraz już w ogóle zaprzestaliśmy jakichś prób. czy ja go przestałam podniecać? ja czuję się jeszcze młoda, ale może on już widzi moje pierwsze zmarszczki, może po prostu przestałam mu się podobać... a może znalazł sobie inną, młodszą? przepraszam, że tak o tym piszę, ale nie mogę przestać o tym myśleć... Co powinnam zrobić? botox? A może już powinnam zapomnieć o tym, że byłam zawsze atrakcyjną kobietą i pogodzić się z tym, że będzie już coraz gorzej...? Mam podobny problem jak Ty bziczek 70, z tym, że wiem, że to mój TŻ ma problem a nie ja. Zaczęło się kilka miesięcy temu, poprostu z dnia na dzień prawie przestaliśmy się kochać. Okropnie drażni mnie ta sytuacja ale co mogę poradzić. Zasięgnęłam rady lekarza i wykupiłam lek dla TŻ nazywa się "Undestor". Narazie jest za króki okres czasu, żebym mogła napisać o postępach ale pokładam ogromną nadzieję w tym leku. Bziczek 70 nie zamartwiaj się, że to z Twojej winy tak się dzije. On poprostu potrzebuje pomocy specjalisty ale nigdy się do tego nie przyzna. Może porozmawiaj z nim jak on dalej wyobraża sobie życie bez sexu i czy to dla niego jest zdrowa sytuacja. Poza tym idź do lekarza i zapytaj się co by pomogło na dolegliwości Twojego TŻ. Następnie jak przepisze jakies leki to poproś TŻ aby je brał dla dobra was obydwojga.Wiem, że nie będzie łatwo ale trzymam kciuki aby się udało |
2009-06-23, 22:51 | #37 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 350
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
fajnie, że napisałaś o tym. potrzeba jak najwięcej takich przykładów tego że jednak się da coś robić z problemem erekcji., że można iśc do lekarza i przyjmować leki. mam nadzieję że u Was wszystko powoli wróci na swoje tory. jak często ma przyjmować ten lek?
|
2009-06-24, 07:57 | #38 |
Przyczajenie
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
Lekarz zalecił dwa razy dziennie rano i wieczorem. Zaczynam się powoli martwić, gdyż nie widzę żadnych efektów. TŻ bierze go już 7 dni może to jeszcze za krótko na efekty. Chyba bardziej muszę się uzbroić w cierpliwość.
|
2009-06-24, 14:43 | #39 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 18
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
Cytat:
Jeśli dorzucić do tego seksowną bieliznę i jakaś małą tajemnicę to nie ma bata, każdy będzie zachwycony
__________________
Wszystko jest trudne do momentu gdy nie stanie się proste ... http://www.sol-lar.pl - gabinet w Łodzi, któremu ufam |
|
2009-06-25, 21:15 | #40 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 350
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
myślę, że cierpliwość jest ważna i daj czas aby organizm zareagował na leki. oczywiście jeśli nie będzie poprawy nadal przez dłuższy czas to nic się nie stanie jak pójdziecie na kontrolę do lekarza. najważniejsze by rozwiać wątpliwości i czuć, że wszystko jest pod kontrolą
|
2009-06-26, 15:41 | #41 |
Przyczajenie
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
Z tym pójściem RAZEM do lekarza to będzie problem. Zazwyczaj tylko ja chodzę do specjalisty, bo mój TŻ zupełnie nie widzi problemu.
|
2009-06-28, 22:18 | #42 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 350
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
a jak mu np. podsuniesz jakieś ciekawe artykuły o problemach z erekcją, takie aby do niego trafiły że nie jest to błaha sprawa i trzeba coś z tym zrobić?
ja polecam osobiście www.opzs.pl wypowiadają się sami znani seksuolodzy, więc może spróbuj a efekt z czasem się pojawi. |
2009-06-28, 22:27 | #43 |
Przyczajenie
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
Wiesz co? Masz rację z tymi artykułami nie powinno to być trudne, gdyż mój TŻ sporo czyta . Co do stronki to już ją znam, super sprawa. Muszę się dzisiaj pochwalić, jestem taka szczęśliwa. Nie wiem czy to zasługa leków czy czegoś innego ale w końcu TŻ zaczą przejawiać chęci do sexu. Myślę jednak, że to leki zaczęły działać. Nie chcę narazie zapeszać ale mam nadzieję, że problem mojego TŻ zniknie.
__________________
Anything Is Possible If You Just Believe... |
2009-06-29, 09:07 | #44 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 969
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
Ja bym była ostrożna z tymi artykułami, strasznie łatwo podkopać męską dumę, to nie kobieta, że jak przyzna, że ma problem to już jest jej łatwiej, to trudny temat, który może sprawić, że facet poczuję się bezużyteczny, jeśli podsuniesz mu artykuł o braku erekcji weźmie to do siebie i się bardziej zestresuje to może być kolejny czynnik, który sprawi jego niemoc. Ja stawiam na mnóstwo komplementów i wsparcie, Oni wiedzą, że coś jest nie tak, sami się nakręcają "nie wyszło mi poprzedniej nocy, teraz tak nie może być" tak się na tym skupiają, że pfffffff i kończy się tym samym, pokazując, że i tak jest okej bez zbytniej euforii-nie oszukujmy się zależało nam na uniesieniach, tak, że skacząc jak królik i ciesząc się nie przekonamy faceta,że wszystko jest spoko-zmienić temat, połaskotać go, powygłupiać się, pośmiać się chyba jest najlepiej, zmniejszy poczucie winy z czasem może być lepiej, bieganie po chemie od lekarza uważam za ostateczność, ale wszystko dla ludzi
__________________
6 Lipiec 2013<3<3 14.08.2016 Bartek moj Najwiekszy Skarb |
2009-07-01, 12:00 | #45 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
Jako facet powiem od siebie, że trudno jest nam przełamać pewne stereotypy związane z "niepowodzeniami", impotencją itp. Często źródłem "niepowodzenia" jest stres, ale czasami jest to głębszy problem, który wymaga leczenia, np. depresja albo jakaś poważniejsze choroba. I zamiast iść z tym do lekarza, ze wstydu zamykamy się w sobie, rujnując życie nie tylko nam samym, ale i naszym partnerkom.
|
2009-07-05, 22:40 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 112
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
malnstfo - piszesz, że z chemię od lekarza uważasz za ostateczność... powinnaś raczej powiedzieć, że chemię pozyskiwaną na własną rękę powinno się uważać za ostateczność. leki przepisane przez lekarza są wynikiem odpowiednich badań i są odpowiednio dobierane do potrzeb. a kupienie "niebieskich pigułek" z nadzieją, że problem sam się rozwiąże jest dla mnie szczytem głupoty. i tak jak micolay pisze - trzeba uważać, czy nie jest to jakiś większy problem.
|
2009-07-06, 15:28 | #47 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
Leki jak sama nazwa wskazuje służą do leczenie i nie ma co na siłę stawiać się murem przeciwko nim. No chyba że problem jest przemijający. Ale w wypadku, kiedy to coś poważniejszego, leki okazują się zbawieniem i wielu facetów jest wdzięcznych za leki i leczenie.
|
2009-07-06, 19:28 | #48 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: gdzieś w łódzkim
Wiadomości: 92
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
Cytat:
Proponuję wyjazd w miejsce, które miło Wam się kojarzy, gdzie jeździliście na początku Waszej znajomości, gdzie być może rozpoczęło się Wasze wspólne życie erotyczne. W moim przypadku był to strzał w dziesiątkę. Powodzenia |
|
2009-07-12, 19:05 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 112
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
No tak, odświeżenie uczuć, przypomnienie sobie, jak było na początku może mieć terapeutyczny wpływ. Ale nie oszukujmy się. Jeśli jest to kwestia zdrowia, to trzeba coś z tym zrobić.
|
2009-07-13, 10:11 | #50 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
Rada madzioszki jest dobra. W ten sposób można np. wyeliminować stres jako źródło problemu. No, ale jeżeli nie pomoże trzeba będzie pomyśleć o lekarzu. Nie mówię, że od razu jakieś leki trzeba brać, ale może lekarz powie, co robić dalej. A może to jakaś depresja?
|
2009-07-23, 02:52 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 112
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
Przyczyn może być wiele, a impotencja może być najmniejszym z problemów tak naprawdę... Oby to był stres i kwestia odświeżenia uczuć...
|
2009-07-24, 20:56 | #52 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
W sumie racja - warto sprawdzić, czy impotencja nie jest objawem jakiejś poważniejszej choroby. Lepiej dmuchac na zimne, niż później żałować.
|
2009-07-30, 19:32 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 111
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
Zaburzenia erekcji mogą być wywołane zarówno stresem, kompleksami, przemęczeniem jak i mogą być oznaką poważniejszej choroby, niekoniecznie związanej bezpośrednio z narządem. Dobrze jest pójść do seksuologa i porozmawiać, ja np bałabym się gdybym miała podobne zaburzenia i pierwsze co bym zrobiła na miejscu faceta to od razu poszła do lekarza. w końcu po to żyjemy, by z tego życia korzystać a nie tracić piekne chwile.
|
2009-07-30, 23:13 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 112
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
lope lope - święte słowa!!! zgadzam się w 100% trzeba pomyśleć o sobie, o partnerce i rozwiązać problem, by móc dalej cieszyć się sobą. ot i cała filozofia...
|
2009-08-02, 11:00 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 120
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
U facetów, szczególnie młodych wiekszość problemów ze wzwodem wynika z przemęczenia i stresu. Uczelnia, pierwsza praca, brak snu, nerwy...i facet odpada...alee my kobiety myslimy inaczej. Jestesmy przyzwyczajone do wizyt u ginekologa, potrafimy ze specjalistami rozmawiac o prblemach, faceci sie natomiast zamykaja, co powoduje dodatkowy stres. Kolo sie zamyka. Seksuolog, receptka i po problemie :P
|
2009-08-25, 08:43 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 283
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
Jeżeli Wasze domowe sposoby nie przyniosły rezultatów to warto iść do lekarza specjalisty, żeby porozmawiać i dowiedzieć się co może być przyczyną danego stanu rzeczy - może to stres, wstyd, alkohol etc. Zadbajcie o siebie a w Waszym łóżkowym życiu będzie wszystko ok
I nie bać się lekarzy!
__________________
Trzecia książka o Sooki Stackhouse się zaczyna czytać |
2009-09-24, 07:37 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Katowice Miasto Jedno Na Sto ;)
Wiadomości: 497
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
przede wszystkim porozmawiac,a moze to samo przejdzie? bo moze sie okazac ze TZ mial tylko bariere psychiczna bo bal sie ze Ciebie zawiedzie?
|
2009-10-17, 15:19 | #58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 895
|
Dot.: Przestałam go podniecać?
czy to normalna sytuacja?:
jestem z TZtem od 1,8 roku. baaaardzo go kocham i pod wieloma wzgledami uwazam ze moglabym z nim spedzic zycie. Ostatnio zle sie czuje z tym ze nie ma miedzy nami za bardzo bliskosci. O ile pamietam to od kwietnia tego roku... mniej wiecej. No a mamy pazdziernik 2009. Rzadko mnie caluje, bardzo czesto przytula, to jedyne co robi. Czuje sie jak jego maskotka i tyle. Nie caluje mnie, jak juz to cmok w usta, nie dobiera sie, nie proponuje seksu. Mowie mu wprost, wysylam sygnaly, rzucam aby nie zapomnial kupic prezerwatyw. Od jakis 3 tygodni prezerwatyw nie kupil. Moglby wstac, pojsc 5 minut nawet na stacje, choc sklep jest 3 minuty od nas, ale tego nie zrobi. Jak sie ja do niego dobieram, nic z tego nie wychodzi. Jak mu mowie wprost jak bardzo go chce, tez nie wychodzi, sama nie wiem jak. Jestem bardzo rozdrazniona. Czuje sie jakbym nie byla w zwiazku; mysle o innych facetach, zaluje ze nie jest inaczej. Ostatni raz byl jakies 3 tygodnie temu. Udalo mi sie go jakos namowic. Tez sama nie wiem jak. Nie poznaje mojego zwiazku (((( A tak bardzo go kocham. Czasem przechodzi mi na mysl aby odejsc, tak bardzo jest ta bliskosc dla mnie wazna. Rozmawiac, rozmawialismy. Najczesciej mowi ze jest zmeczony albo zestreswany, ALE: na piwo ze znajomymi wyjdzie, film sobie obejrzy, dzis siedzi or rana w lozku i oglada telewizje, od 10 rano, do teraz. Mowi, ze musi odpoczac. Czy to normalne? Przeczekac? Sprobowac dalej rozmowy? Czy jakos bardziej drastycznie? Nie jest dla mnie zly. Jest dobry, robi mi przyszlugi itp, mieszkamy razem, pomaga mi jak moze. Ale ja nie chce aby byl tylko mily. Nie czuje ze mnie pragnie ehhh dodam jeszcze, ja mam 24 lata, on 23 Edytowane przez nimrodel Czas edycji: 2009-10-17 o 15:21 |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:14.