"Dekodowane" perfumy?

[Princeska87]

Napisane przez anka_res

W imię Ojca i Syna, to jednak brzmi jak bluźnierstwo, wyobraźcie sobie zutylizowanie czteroletniego Addicta

w sumie nie
ale z drugiej strony Sephora to kolos, więc myślę, że wszystko sprzedaje, zwłaszcza jak pojawi się promocja 20% czy cóś innego.. Także u nich nic nie zalega, chociaż ja już sama zgłupiałam..

[Layila]

Napisane przez Princeska87

w sumie nie
ale z drugiej strony Sephora to kolos, więc myślę, że wszystko sprzedaje, zwłaszcza jak pojawi się promocja 20% czy cóś innego.. Także u nich nic nie zalega, chociaż ja już sama zgłupiałam..

Dlatego myślę, że tych wycofywanych perfum nie jest znowu aż tak dużo (mówimy cały czas o najpopularniejszych markach), a już na pewno nie tyle, żeby zaopatrzyć sklepy internetowe. No i raczej sa to zapasy magazynowe, a nie stricte flaszki zdjęte z Sephorowej (nagrzanej ) półki.

Swoją droga, to taki Addict 2 chyba nie jest wybitnie popularny, podobnie jak nowe Escale, które są totalnym niewypałem. Aaaa i słuchajcie - watek nie ten - ale co się stało z Addict Fraiche? Wycofali? Nie ma testerów w całym Krakowie....

[anka_res]

Napisane przez Layila

. Aaaa i słuchajcie - watek nie ten - ale co się stało z Addict Fraiche? Wycofali? Nie ma testerów w całym Krakowie....

Wycofali, trzeba robić zapasy w necie

To w ogóle była chyba limitowana edycja, a jak piękna...

[Layila]

Ojej, myślałam że jest w stałej ofercie - przecież stał na półkach kilka lat... Ja go już kiedyś testowałam, ale kompletnie nie przypadł mi do gustu - odebrałam go jako popłuczyny po Brutalu Ale ostatnio natknęłam się właśnie na kilka bardzo entuzjastycznych recenzji i z ciekawości chciałam obwąchać raz jeszcze.

No nic to, może kiedyś się trafi w promocji - z wyciętym kodem to zanabędę.

[Jose Cuervo]

Bajki o cle i tym podobne bzdury są wyssane z palca. Każdy kto ma choć śladowe pojęcie o przepisach celnych wie, że wycinanie kodów to totalna bzdura. Po prostu sprzedający muszą wymyślać jakieś historie, bo prawda zniechęciłaby kupujacych do nabycia towaru. Jak wiemy, perfumy dobrze przechowywane wcale nie tracą swych właściwości i spokojnie można je używać i po tych 3 latach, więc nie ma się czego obawiać. Ale nie każdy o tym wie, więc taka informacja o wyciętych kodach skutecznie zniechęca.



Czy słyszałas termin - PARALLEL IMPORT ???

A parallel import is a non-counterfeit product imported from another country without the permission of the intellectual property owner. Parallel imports are often referred to as grey product, and are implicated in issues of international trade, and intellectual property.

Kody wycina sie , aby ukryc miejsce produkcji i pochodzenie towaru.
Stara Europa skutecznie dba o interesy wielkich korporacji i nie zezwala na legalny import kosmetykow z , np. USA . Miedzy bajki nalezy wiec włozyc mit o WOLNYM handlu .

[Layila]

Napisane przez Jose Cuervo

Czy słyszałas termin - PARALLEL IMPORT ???

Kody wycina sie , aby ukryc miejsce produkcji i pochodzenie towaru.

Owszem słyszałam. Niestety Ty, nie doczytałeś o czym rozmawiamy.

Wycinane kody zawierają informację o DACIE PRODUKCJI - a NIE miejscu produkcji i pochodzeniu towaru. Łapiesz różnicę?

--------
I jeszcze jedno. W definicji pojawia się zwrot grey product - jeśli znasz to pojęcie, to użyj go w kontekście Super-Pharm czy perfumerii internetowych. Zgrzyta? Wnioski wyciągnij sam. A do podusi polecam lekturę Konwencji Paryskiej, na początek

[Jose Cuervo]

Myslisz , ze grey market - czarny rynek powstał dla handlu przeterminowanymi produktami ?To , ze nieuczciwe firmy wycinaja kody dla ukrycia daty produkcji , nie ma nic wspólnego z terminem DECODED. Wycinanie kodów ma na celu uniemozliwienie odczytania , dla którego kraju został wyprodukowany towar.Nie jest problemem import kosmetykow z USA .Problemem jest ich sprzedaz w Europie.Setki prawnikow w Europie dokonuje zakupów kontrolnych on-line i wyłapuje nielegalnych importerów , własnie na podstawie kodów kreskowych. Brak kodów, skutecznie utrudnia im prace.

[anka_res]

I znowu.....

Przeczytaj jeszcze raz wypowiedź Layili - kod nie zawiera ŻADNEJ informacji poza datą (partią) produkcji perfum. Nie wskazuje, dla jakiego kraju zostały one wyprodukowany (wracamy z teorią różnych perfum dla innych krajów, ce?)

Jego brak może co najwyżej utrudnić właścicielce ocenę wieku staruszka <brzydal>.

OK już mam.

Pan o kodach kreskowych, my o kodach perfum (dwie różne rzeczy to są).

Babka o niebie, dziadek o chlebie.

[Layila]

Napisane przez Jose Cuervo

Myslisz , ze grey market - czarny rynek .

Szanowny Panie Specjalisto, nie chce być chamska, ale grey product, to raczej nie czarny rynek - a produkt z szarej strefy. A to KOMPLETNIE inne pojęcie. Tak jak KOD KRESKOWY nie jest tożsamy z KODEM PERFUM.


Wiecie co, gdybym złapała złotą rybkę, to miałabym tylko jedno życzenie - żeby Polacy potrafili czytać ze zrozumieniem. Przepraszam, dwa życzenia - drugie, żeby wyparowało im przekonanie, że są specjalistami w każdej dziedzinie - od prawa po medycynę....

[Jose Cuervo]

Hmmm ...wątek dotyczy dekodowanych perfum , wiec nie czuje sie winny za nieporozumienia. Dekodowanie polega na usunięciu kodów kreskowych .
Hough !

[imeshih]

Napisane przez Jose Cuervo

Hmmm ...wątek dotyczy dekodowanych perfum , wiec nie czuje sie winny za nieporozumienia. Dekodowanie polega na usunięciu kodów kreskowych .
Hough !

No ale w pierwszym poście autorka chyba napisała, że chodzi jej o usuwanie kodu perfum, nie kodu kreskowego

Chociaż mam w domku flaszke z której usunięte jest i to i to

[Layila]

Napisane przez imeshih

No ale w pierwszym poście autorka chyba napisała, że chodzi jej o usuwanie kodu perfum, nie kodu kreskowego

Ano, napisała - tylko, że trzeba to było jeszcze przeczytać

Tak czy owak, na moim "zdekodowanym" Addicie 2 jak byk jest napisane: Made in France. Czyli produkt jest europejski i nie pochodzi z szarej strefy, nie był przedmiotem importu paralelnego i setki prawników mogą mi naskoczyć :P A teoria Pana Jose Cuervo (w tym przypadku) lega z hukiem w gruzach.

I jeszcze jedno, nigdzie nie sugerowałam, że "nieuczciwe firmy wycinaja kody dla ukrycia daty produkcji". Nie mam pojęcia skąd to wytrzasnąłeś. Odpowiadając na Twoje pytanie - nie, wcale tak nie myślę.

Z mojej strony EOT, bo to nie ma sensu - wszystko co miałam do przekazania, napisałam. Dalszy dyskurs ekonomiczno-filozoficzno-prawno-spiskowy ewentualnie na PW.

[Jose Cuervo]

Napisane przez Layila

Szanowny Panie Specjalisto, nie chce być chamska, ale grey product, to raczej nie czarny rynek - a produkt z szarej strefy. A to KOMPLETNIE inne pojęcie. Tak jak KOD KRESKOWY nie jest tożsamy z KODEM PERFUM.


Wiecie co, gdybym złapała złotą rybkę, to miałabym tylko jedno życzenie - żeby Polacy potrafili czytać ze zrozumieniem. Przepraszam, dwa życzenia - drugie, żeby wyparowało im przekonanie, że są specjalistami w każdej dziedzinie - od prawa po medycynę....

Szara strefa , z definicji dotyczy unikania płacenia podatków . W przypadku towarow dekodowanych , mówimy raczej o obrocie legalnymi towarami pochodzącymi z nielegalnych źródeł / w domysle czarny rynek /. Jesli otrzymalas paragon lub rachunek przy zakupie w/w produktu , o unikaniu płacenia podatku nie ma mowy.Jak zwał , tak zwał.Jedno i drugie jest nielegalne.

Dla mojej drogiej oponentki

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez Layila

Ano, napisała - tylko, że trzeba to było jeszcze przeczytać

Tak czy owak, na moim "zdekodowanym" Addicie 2 jak byk jest napisane: Made in France. Czyli produkt jest europejski i nie pochodzi z szarej strefy, nie był przedmiotem importu paralelnego i setki prawników mogą mi naskoczyć :P A teoria Pana Jose Cuervo (w tym przypadku) lega z hukiem w gruzach.

Tak , tak. A w kodzie kreskowym jest ukryte , dla jakiego kraju zostaly wyprodukowane / pierwsze trzy cyfry/.Wiec jesli zostaly wyprodukowane dla Dior USA , a róznymi kanałami wróciły do Europy , pochodza z szarej strefy - czarnego rynku , czy innego licha.
I jeszcze raz

[Princeska87]

Napisane przez imeshih

No ale w pierwszym poście autorka chyba napisała, że chodzi jej o usuwanie kodu perfum, nie kodu kreskowego

Chociaż mam w domku flaszke z której usunięte jest i to i to

otóż to, chodziło o kod perfum - tylko i wyłącznie

ale już się chyba dogadaliśmy wszyscy (mam nadzieję)