Opalanie czy wybielanie? - jak ujednolicić cerę.

[kita1]

Witam!
Zacznę od tego, że gólnie od zawsze jestem bardzo blada a na twarzy to już szczególnie. Na prawdę aż niezdrowo to wygląda. Zastanawiam się czy wybrać się na solarium, a może użyć jakiegoś samoopalacza. Zaznaczam, że mam w niektorych miejscach przebarwienia, czerwone plamki po wypryskach. W takim wypadku chyba te dwie opcje nie są najlepszym rozwiązaniam bo jest szansa, że jeszcze je bardziej podkreślą. Może więc zastosowac jakiś krem wybielający...? Bo nie chodzi mi koniecznie o usyskanie zabójczej opalenizy ale raczej by ujednolicić koloryt cery więc nawet może być jasna byle nie taka przerażliwie blada. Chyba, że najpierw wybielanie a potem opalanie? Co o tym sądzicie bo już nie wiem co robić?
Pozdrawiam!

[Dualstar]

opalanie bez sensu skoro masz takie rzeczy na twarzy a w ogóle sobie jeszcze bardziej ją przesuszysz, popękają ci naczynka i w ogóle szybciej się zestarzejesz i za kilka lat będzie to widoczne już nie wspominam o innych negatywnych wpływach solarium.
krem wybielający też nie jest jakimś dobrym pomysłem . Na te przebarwienia możesz np. wybrać się na serię peelingu kawitacyjnego bądź mikrodermabrazję.

Samoopalacz też można ale trzeba to umiejętnie wcierać aby nie było plam no i minus że nadaje bardzo ciemną opaleniznę już balsamy brązujące są dobre albo chusteczki brązujące tylko delikatnie należy nimi przetrzeć twarz aby nie wyszła zbyt ciemna opalenizna tylko takie lekkie muśnięcie słońca .

Najlepsze rozwiązanie to podkład dobrze kryjący w twoim wypadku, puder lekko przyciemniający i brązer którym możesz ładnie wyprofilować i podkreślić bledszą cerę lub właśnie tylko podkłąd z brązerem

[kita1]

Dzięki za odpowiedź.
Używam właśnie podkładu i efekt jest jak najbardziej ok, ale staram się ograniczać ostatnio kosmetyki do makijażu i marzy mi się zdrowa, naturalna cera nawet gdy spoglądam o 6 rano w lustro :P
Może sok z marchwi mi pomoże

[201804100943]

mam podobny problem do Twojego. Z wyrównaniem kolorytu walczę już jakies 2 lata. Przez ten czas bardzo mi się poprawiła cera- pozbyłam się wielu zaskórników, przebarwień (choć te w niektórych miejscach widać). Zostałyy mi na twarzy jeszcze jakies 3-4 plamki. Myslę, że jak się wyrobie do lata to napewno wystawię buźkę na słońce Najlepiej pozbyć się przebarwień i potem lekko opalić, niż na odwrót.
Na przebarwienia używam Acne Dermu, oraz od paru tygodniu przecieram miejsca przebarwione spirytusem salicylowym (co prawda działanie spirytusu może być zabójcze dla cery, ale przy odpowiednich nawilżaczach daje radę, skóra się po nim złuszcza szybciej niż po A.D.)

[kita1]

Stwierdziłam, że czas się pozbyć czerwonych przebarwień po świeżych i starych pryszczach. Przeglądałam forum, i KWC i zastanawiam się jakiego kosmetyku użyć?
Maseczkę wybielającą z ogórka planuję a do tego krem ale który?

perły Inków "no-scar"

czy Pharmaceris Albucin-Maxima Krem wybielający?

A może coś innego?
Ten pierwszy to raczej na poważne blizny a ja mam raczej tylko przebawienia. Drugi z kolei też dość inwazyjny i opalać się po nim ponoć nie można.
Doradzcie proszę!

[Alliee]

Mam ten sam problem. Bardzo chciałabym mieć jaśniutką cerę jak azjatki. Owszem jestem blada ale mam liczne przebarwienia. Szukałam różnych kremów wybielających ale to chyba nie to o czym myślę.Doszukałam się GIVENCHY-Doctor White. I nie wiem czy go nie kupić. Doradźcie coś proszę.