zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

[mezaga]

Napisane przez fankapsychiatrii

Rozumiem,że lekarz stwierdza owulacje po tym, że w USG :
widzi pecherzyki dojrzewające Graafa ze wzgórkami jajonosnymi (czasem da sie uwidocznic)
pęcherzyki a jakiby popekane (zapomniałam jak to sie nazywa :-/)
po domniemanej owulacji pęcherzyk sie "zapada"
ciałko żółte krwotoczne jest zwaskularyzowane - trzeba zrobic doplera koloru
w zatoce Douglasa znajduje sie płyn
endometrium jest charakterystyczne dla owulacji - to sie nazywa znamie pierścieniowate endometrium/śluzówki macicy czy jakoś tak - od progesteronu który sie pojawia
liczba pęcherzyków w jajniku jest mniejsza...

Faza lutealna nie wpłynełaby na zapłodnienie, a najwyzej na wczesne poronienie. Ale jak jesteś na progestronie to niedobór progesteronu jest wyrównany...
Ja pomyślałabym,że tej owulacji nie ma albo nie może trafic na plemniki Albo jest inna przyczyna niepłodności - może np w ogóle męska...

No ja wiem, że na zapłodnienie nie ma wpływu
Mąż był badany i u niego z badań wynika, ze wszystko jest w porządku, ruchliwość, ilość, upłynnienie, wielkość. Dlatego cały czas szukamy przyczyny u mnie.
Zawsze jak idę na USG w 13 dniu to to endometrium jest takie trójwarstwowe - podobno to tak ma być
Może ten śluz wrogi. Już sama nie wiem. Śluz będę miała badany dopiero jak pojadę do Krakowa. Tu nie mogę tego zrobić. A jeśli to będzie ok to już sama nie wiem. Co do wstrzeliwania się to wydaje mi się, że po takim czasie starań chociaż kilka razy udałoby się wstrzelić.

Byłam badana i przez moją lekarkę i jeszcze kilku innych lekarzy - między innymi w szpitalu i wszyscy twierdzą, że do owulacji u mnie dochodzi. To ja już ręce rozkładam.
A zresztą - mam to wszystko gdzieś. Wolę myśleć, że się nie uda bo przynajmniej nie robię sobie nadziei co cykl.

Fanka a napisz mi proszę - ty raczej obeznana jesteś z nas najbardziej w tym wszystkim. Czy jeżeli dochodziłoby u nie do wczesnych poronień to można by to jakoś wychwycić? Bo na teście jeszcze za wcześnie, żeby wyszło. Musiałabym chodzić co cykl na betę. Czy jeżeli dostaję regularnie @ to nie mam się co martwić, ze dochodzi u mnie do poronień?

Napisane przez natee

a niech mnie zalewa i to jak najszybciej, nie lubie czekać na @

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

aha.. a tak na marginesie to mam pytanko do starających się - co sądzicie o tych testach owulacyjnych? niektóre można dostać nawet za 1 zł na allegro w zestawach z testami ciążowymi :

http://allegro.pl/test-owulacyjny-25...235428625.html

Miałam pisać - ale widzę, że Scio Ci wytłumaczyła już

[Scio]

Aga nieodpowiedziałam na Twoje wcześniejsze pytanie glucophage, mam brać 2X1 tabletka.
W ogóle pierwszy raz będę brać metforminę, ciekawe jak zareaguje i do tego jeszcze clo, oby moj organizm wytworzył jakieś pęcherzyki.
Mamy podejść do iui, ale ja nie wierzę w powodzenie tego zabiegu wcale

[mezaga]

Ja biorę 3x1 - też pierwszy raz metformina.
Czytałam, ze udało Ci się IUI na NFZ załatwić. Nic kompletnie nie będziesz za to płacić? I to będzie w jakiejś klinice u Ciebie?
Co do podejścia to nie pocieszę Cię chyba bo sama tez już przestałam wierzyć w cokolwiek. Ja pomyślę nad IUI dopiero po nowym roku. Wszystko odkładam na "po nowym roku".

[Scio]

Będę mieć robione w kielcach w szpitalu na prostej. Tam pracuje mój endokrynolog. Różne rzeczy czytałam o iui w tym szpitalu, no ale w tej chwili niestać nas na wybulenie 800 zł na iui (tyle kosztuje w kielcach w gamecie)
Nie będziemy płacić nic poza 2 usg po 50 zł + leki, no byliśmy u doktora prywatnie (zawsze chodziłam do niego na fundusz, ale tym razem nie chciao mi się czekać) więc wizyta 100 zł.

Ja reorganizuje się, mniej obsesji. Egoistycznie myślę o sobie, co sobie kupię za następną wypłatę (a nie żeby odłożyć). I liczę się na razie tylko ja. Trochę pomaga
A co do pojejścia rozumiem, ale może to kolejny etap?

[natee]

kurcze a wiecie co jeszcze ostatnio usłyszalam od lekarza?
ze moja macica ma kształt serduszka

[evette25]

Moje miesiaczki od samego poczatku byly nieregularne. Nigdy nie mialam cyklu 27-28 dniowego. W wieku okolo 18 lat nie mialam miesiaczki kilka miesiecy. To byly lata 90-te wiec nie bylo forow a do samego internetu byl slaby dostep. Poszlam do lekarza ktory przepisal mi leki wywolujace miesiaczke. Teraz wiem ze to musial byc duphaston lub orgametril. PO kilku miesiacach brania lekow moje miesiaczki znowu sie ustabilizowaly ale nigdy nie byly regularne. Tak sobie zylam w nieswiadomosci, przez kilka ladnych lat bralam tabletki antykoncepcyjne. 2 lata temu zaczelam po cichu myslec o dziecku. Odstawilam pigulki. Kilka miesiecy staran i nic. WYbralam sie do lekarza a ten po krotkim badaniu usg stwierdzil na 99% policystyczne jajniki. Badania hormonalne potwierdzily wyrok. Przez rok co miesiac bralam duphaston, przytylam 10 kg, mialam wahania nastroju i migreny. Miałam mieć wykonaną laparoskopię a pozniej lekarz planowal wprowadzic clostilbegyt ale gdy zaczelam nie miescic sie w ubrania powiedzialam dosc. Stwierdzilam ze nic na sile, w koncu nie kazdy musi miec potomstwo. Nawet sie cieszylam ze przynajmniej nie bede musiala sie zabezpieczac ;P Odstawilam wszystkie leki, schudlam szybko i po 7 miesiacach zaszlam w ciaze Jestem bardzo szczesliwa. Dzidzia rozpycha sie, juz 18 tc
I teraz poradźcie mi bo już sie martwie. Na pewno nie bede chciała miec drugiego dziecka i mimo zapewnien lekarza ze nie zajde w ciąze zaszłam sposobem naturalnym to po urodzeniu dziecka bede musiala się zabezpieczac. I co z chorobą. Z tego co czytalam to jest ona nieuleczalna, natomiast nieleczona moze prowadzic do wczesniejszej menopauzy, torbieli itp. Poza nieregularnymi miesiaczkami nie miałam zadnych efektów choroby wiec teoretycznie skoro miesiaczki choc nieregularnie, to wystepowały to moglabym zostawic sprawę leczenia? I co z antykoncepcją? Lekarz powiedzial ze to ze przez kilka lat przyjmowałam pigułki dodatkowo "rozleniwiły" jajniki więc teoretycznie branie pigułek nie jest dobre? Lekarz który prowadzi mi ciąze jest dobrym fachowcem i ma długi staż, ale gdy powiedzialam ze mam stwierdzony PCos totylko pokiwal głowa i powiedzial ze to trudno zbadac i moge miec lub nie miec. Na pewno moja wspolpraca z nim zakonczy się zaraz po ciązy bo widac ze tylko na prowadzeniu ciazy się zna...

[MATUR]

witam moje dziewczynki mam do Was pytanko. ostatnio jak byłam u ginekologa to zgadało sie cos o badaniu droznosci jajowodow, cos takiego... czy wiec ktoras z Was mogłaby mi wytłumaczyc na czym to polega? rozumiem po co to jest, ale ciekawi mnie jak to badanie wogole wyglada? Pana Doktora juz nie chcialam pytac , bo on i tak biedny ma mnie dosc

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

evette25 to super ze CI SIE UDAŁO widzisz ja nie moge przetrawic tego kiwania głową lekarzy kiedy słyszą cos o PCOS. JA NIE WIEM MOZE TO GŁUPIE , ALE CI LEKARZE CHYBA SIE BRZYDZA JAK TO SŁYSZĄ. przeciez tego zadna z nas sobie sama nie wybrała, a jednak lekarze tak dziwnie czasem to odbieraja. ja jak poszlam do takiego wychwalonego lekarza w moim miescie to ten potraktował mnie co najmniej mało przyzwoicie:-( a wiecie ze wrzesien to na swiecie miesiac walki z PCOS?

[LittleDevil14]

Witam Drogie Panie, piszę ponieważ już sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć.. niedawno zauwazylam u siebie objawy pcos bylam na usg itp czekalam zeby dostac sie do dobrego lekarza prywatnie i otoż co mi powiedzial, ze widać ze te jajniki sa policystyczne, ze są powiekszone i maja liczne pecherzyki, ale ze ogolnie to nic strasznego, pytal czy planuje w najblizyszym czasie miec dziecko, odpowiedzialam ze w najblizyszym nie, to powiedzial ze bedziemy sie martwic jak bede planowala.. i tu moje pytanie, czy jesli narazie nie planuje dziecka to znaczy z nie musze sie leczyc ? nie wiem moze jak nie leczyc to chociaz jakos powstrzymac dalszy rozwoj czy cos? z gory przepraszam bo wiem ze pewnie znalazlabym odp czytajac watek ale naprawde nie mialam dzisiaj sily, strasznie sie martwie

[Scio]

Napisane przez LittleDevil14

Witam Drogie Panie, piszę ponieważ już sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć.. niedawno zauwazylam u siebie objawy pcos bylam na usg itp czekalam zeby dostac sie do dobrego lekarza prywatnie i otoż co mi powiedzial, ze widać ze te jajniki sa policystyczne, ze są powiekszone i maja liczne pecherzyki, ale ze ogolnie to nic strasznego, pytal czy planuje w najblizyszym czasie miec dziecko, odpowiedzialam ze w najblizyszym nie, to powiedzial ze bedziemy sie martwic jak bede planowala.. i tu moje pytanie, czy jesli narazie nie planuje dziecka to znaczy z nie musze sie leczyc ? nie wiem moze jak nie leczyc to chociaz jakos powstrzymac dalszy rozwoj czy cos? z gory przepraszam bo wiem ze pewnie znalazlabym odp czytajac watek ale naprawde nie mialam dzisiaj sily, strasznie sie martwie

Powinnaś brać tabletki anty, żeby uśpić jajniki, a miałaś jakieś badania hormonalne?

[mezaga]

Napisane przez MATUR

witam moje dziewczynki mam do Was pytanko. ostatnio jak byłam u ginekologa to zgadało sie cos o badaniu droznosci jajowodow, cos takiego... czy wiec ktoras z Was mogłaby mi wytłumaczyc na czym to polega? rozumiem po co to jest, ale ciekawi mnie jak to badanie wogole wyglada? Pana Doktora juz nie chcialam pytac , bo on i tak biedny ma mnie dosc

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

evette25 to super ze CI SIE UDAŁO widzisz ja nie moge przetrawic tego kiwania głową lekarzy kiedy słyszą cos o PCOS. JA NIE WIEM MOZE TO GŁUPIE , ALE CI LEKARZE CHYBA SIE BRZYDZA JAK TO SŁYSZĄ. przeciez tego zadna z nas sobie sama nie wybrała, a jednak lekarze tak dziwnie czasem to odbieraja. ja jak poszlam do takiego wychwalonego lekarza w moim miescie to ten potraktował mnie co najmniej mało przyzwoicie:-( a wiecie ze wrzesien to na swiecie miesiac walki z PCOS?

Matur ja miałam sprawdzaną drozność jajowodów - kilka razy opisywałam jak to badanie wygląda. Z tym, że ja miałam pod narkozą - laparoskopię a może być jeszcze HSG. Wklep sobie w googlach albo przejrzyj wątek - już kilka razy była mowa o tych badaniach.
Co do lekarzy to ja nie zauważyłam, żeby jakoś inaczej traktowali PCO.

Little Devil. Tak jak napisała Scio. Jeśli nie starasz się o dziecko to lepiej te jajniki uśpić, żeby nie robiło się coraz więcej tych pęcherzyków na jajnikach, bo potem możesz mieć większe problemy z zajściem w ciążę.

[LittleDevil14]

Napisane przez Scio

Powinnaś brać tabletki anty, żeby uśpić jajniki, a miałaś jakieś badania hormonalne?

Napisane przez mezaga

Little Devil. Tak jak napisała Scio. Jeśli nie starasz się o dziecko to lepiej te jajniki uśpić, żeby nie robiło się coraz więcej tych pęcherzyków na jajnikach, bo potem możesz mieć większe problemy z zajściem w ciążę.

nie, żadnych badań hormonalnych nie miałam, aa tabletki anty dostałam ale myślałam że dlatego że je chciałam i tak, a lekarz nie powiedział nic na temat że powinnam je brać dla mojego dobra..

[mezaga]

Dobrze by było jakbyś zrobiła badania ale teraz jak bierzesz tabletki to nie ma sensu raczej.

[LittleDevil14]

Napisane przez mezaga

Dobrze by było jakbyś zrobiła badania ale teraz jak bierzesz tabletki to nie ma sensu raczej.

jeszcze nie biorę, a czy te badania mogę zrobic sama? czy potrzebuje skierowanie?

[mezaga]

Możesz zrobić je prywatnie bez skierowania.

[narciarka]

dziewczyny mam do Was pytanie bo zapomniałam dopytać się mojej endokrynolog. Przepisała mi duphaston żebym brała go przez 4 cykle a później powtórzyła badanie jednego hormonu ostatnią tabletkę wziełam w ten poniedziałek a wczoraj zaczał mi się nowy cykl i teraz nie wiem czy badanie tego hormonu zrobić w tym cyklu czy w kolejnym?

[mezaga]

Napisane przez narciarka

dziewczyny mam do Was pytanie bo zapomniałam dopytać się mojej endokrynolog. Przepisała mi duphaston żebym brała go przez 4 cykle a później powtórzyła badanie jednego hormonu ostatnią tabletkę wziełam w ten poniedziałek a wczoraj zaczał mi się nowy cykl i teraz nie wiem czy badanie tego hormonu zrobić w tym cyklu czy w kolejnym?

A co to za hormon? Jeśli już nie będziesz brała duphastonu to chyba możesz zrobić w tym cyklu.

[narciarka]

Napisane przez mezaga

A co to za hormon? Jeśli już nie będziesz brała duphastonu to chyba możesz zrobić w tym cyklu.

androstendion. nie wiesz czy dzień cyklu w którym zrobie badanie tego hormonu ma znaczenie? jak byłam u endokrynolog to dowiedziałam się że mam PCO i tak się tym przejęłam, że wypadło mi z głowy zapytać się doktorki o takie szczegóły

[Lejdi Bond]

Napisane przez MATUR

evette25 to super ze CI SIE UDAŁO widzisz ja nie moge przetrawic tego kiwania głową lekarzy kiedy słyszą cos o PCOS. JA NIE WIEM MOZE TO GŁUPIE , ALE CI LEKARZE CHYBA SIE BRZYDZA JAK TO SŁYSZĄ. przeciez tego zadna z nas sobie sama nie wybrała, a jednak lekarze tak dziwnie czasem to odbieraja. ja jak poszlam do takiego wychwalonego lekarza w moim miescie to ten potraktował mnie co najmniej mało przyzwoicie:-( a wiecie ze wrzesien to na swiecie miesiac walki z PCOS?

Gdyby ginekolodzy brzydzili sie PCO to ciekawe jakby odbierali porody. Ciężarna kobieta jest najbardziej uciąliwą pacjentką bo musi zadać milion pytań (co jest całkiem racjonalne) i trzeba się nią więcej zajmować niż normalną kobietą. Takich prędzej nie lubią. MATUR, Ty sie sama nakręcasz.

[mezaga]

Napisane przez narciarka

androstendion. nie wiesz czy dzień cyklu w którym zrobie badanie tego hormonu ma znaczenie? jak byłam u endokrynolog to dowiedziałam się że mam PCO i tak się tym przejęłam, że wypadło mi z głowy zapytać się doktorki o takie szczegóły

Androstendion bada się chyba obojętne w którym dniu cyklu - ale lepiej niech się wypowiedzą inne dziewczyny jeszcze

[Lejdi Bond]

androstendion, shbg i testosteron obojętnie
progesteron, fsh, lh 3-9 dc

[mezaga]

Lejdi - progesteron w 7-8 dniu po owulacji.

[narciarka]

dzięki dziewczyny mam jeszcze takie pytanie czy w tym cyklu ten duphaston jeszcze działa skoro skończyłam go brań w poniedziałek? pytam bo się zastanawiam czy zrobić badanie w tym cyklu czy kolejnym

[Ardhara]

ja osobiście badania robie w 12 dc

[fankapsychiatrii]

Napisane przez narciarka

dzięki dziewczyny mam jeszcze takie pytanie czy w tym cyklu ten duphaston jeszcze działa skoro skończyłam go brań w poniedziałek? pytam bo się zastanawiam czy zrobić badanie w tym cyklu czy kolejnym

Androstendion można zrobic dowolnie i po wywołaniu miesiączki progestagenami można robic badania. Natomiast po odstawieniu antykoncepcji trzeba przeczekac jeden cykl do samoistnej miesiączki (albo wywołac ją progestagenem jak nie pojawi sie - bo w PCOS to róznie bywa...)

[mezaga]

Fanka czytałaś może moje pytanie w poście na samej górze strony?

[fankapsychiatrii]

Napisane przez mezaga

No ja wiem, że na zapłodnienie nie ma wpływu
Mąż był badany i u niego z badań wynika, ze wszystko jest w porządku, ruchliwość, ilość, upłynnienie, wielkość. Dlatego cały czas szukamy przyczyny u mnie.
Zawsze jak idę na USG w 13 dniu to to endometrium jest takie trójwarstwowe - podobno to tak ma być
Może ten śluz wrogi. Już sama nie wiem. Śluz będę miała badany dopiero jak pojadę do Krakowa. Tu nie mogę tego zrobić. A jeśli to będzie ok to już sama nie wiem. Co do wstrzeliwania się to wydaje mi się, że po takim czasie starań chociaż kilka razy udałoby się wstrzelić.

Byłam badana i przez moją lekarkę i jeszcze kilku innych lekarzy - między innymi w szpitalu i wszyscy twierdzą, że do owulacji u mnie dochodzi. To ja już ręce rozkładam.
A zresztą - mam to wszystko gdzieś. Wolę myśleć, że się nie uda bo przynajmniej nie robię sobie nadziei co cykl.

Fanka a napisz mi proszę - ty raczej obeznana jesteś z nas najbardziej w tym wszystkim. Czy jeżeli dochodziłoby u nie do wczesnych poronień to można by to jakoś wychwycić? Bo na teście jeszcze za wcześnie, żeby wyszło. Musiałabym chodzić co cykl na betę. Czy jeżeli dostaję regularnie @ to nie mam się co martwić, ze dochodzi u mnie do poronień?


Miałam pisać - ale widzę, że Scio Ci wytłumaczyła już

Moim zdaniem praktycznie nieprawdopodobne aby te miesiączki były poronieniami.I nie przychodzi mi do głowy nic innego poza oznaczeniem betaHCG oraz USG co by ewentualną tak wczesna ciąże wykryc. W ogóle jakby to były poronienia to czynnik byłby genetyczny - tak wczesne poronienia to chyba wyłącznie np.abberacje chromosomalne itd. Nie jestem pewna tzw. czynnika macicznego - musze zajrzec do jakiejś ksiązki w bibliotece... Ale u Ciebie to jest miesiączka ewidentnie wywołana progesteronem - tak to wygląda.

Mimo tego iż niby masz owulacje zastosowano u Ciebie metformine która ma jak rozumiem poprawic możliwośc wystąpienia owulacji...To mnie zastanawia - czemu doatałaś te metforminę bo masz prawidłową glikemię po obciążeniu,prawda?

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Przepraszam,powinnam była odpowiadac według kolejnosci

[narciarka]

Napisane przez fankapsychiatrii

Androstendion można zrobic dowolnie i po wywołaniu miesiączki progestagenami można robic badania. Natomiast po odstawieniu antykoncepcji trzeba przeczekac jeden cykl do samoistnej miesiączki (albo wywołac ją progestagenem jak nie pojawi sie - bo w PCOS to róznie bywa...)

dzięki a duphaston nie brałam żeby wywołać miesiączke tylko owulacje

[mezaga]

Napisane przez fankapsychiatrii

Moim zdaniem praktycznie nieprawdopodobne aby te miesiączki były poronieniami.I nie przychodzi mi do głowy nic innego poza oznaczeniem betaHCG oraz USG co by ewentualną tak wczesna ciąże wykryc. W ogóle jakby to były poronienia to czynnik byłby genetyczny - tak wczesne poronienia to chyba wyłącznie np.abberacje chromosomalne itd. Nie jestem pewna tzw. czynnika macicznego - musze zajrzec do jakiejś ksiązki w bibliotece... Ale u Ciebie to jest miesiączka ewidentnie wywołana progesteronem - tak to wygląda.

Mimo tego iż niby masz owulacje zastosowano u Ciebie metformine która ma jak rozumiem poprawic możliwośc wystąpienia owulacji...To mnie zastanawia - czemu doatałaś te metforminę bo masz prawidłową glikemię po obciążeniu,prawda?

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Przepraszam,powinnam była odpowiadac według kolejnosci

Ja się pytałam o to samo lekarza - po co mi ta metformina skoro u mnie owulacja występuje. Powiedział mi, że wtedy być może będę mogła mieć owulacje bez clo, które w tej chwili biorę, żeby ta owulacje wywołać. Powiedział, ze krzywej robić insulinowej robić nie będziemy bo to nie ma większego sensu bo i tak może wyjść ok a ja mimo to moge mieć insulinooporność. Wytłumaczył mi w jaki sposób powinno się sprawdzać czy ta insulinooporność rzeczywiście jest. Do tego ma mi pomóc schudnąć (w co oczywiście nie wierzę) a to ma podobno sie tez przyczynić do tego, że niby łatwiej będzie mi zajść w ciążę.
Ja do tego wszystkiego - po ponad 2,5 latach starań - podchodzę z dużą rezerwą ale nie ukrywam, że miło by było jakby się w końcu coś zmieniło.

Co do miesiączki - ja nigdy z cyklem nie miałam problemu - zawsze cykle były regularne tyle, że krótkie - co 24-26 dni. Nie musiałam mieć wywoływanej @ z powodu za długiego czekania

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez narciarka

dzięki a duphaston nie brałam żeby wywołać miesiączke tylko owulacje

A duphastonem można wywołać owulację??

[ewi20]

ech moja bratowa ma 20 lat a bez problemu zaszła w ciąże i to 2 raz bo pierwszy raz była w ciązy mając 18 lat bo to była wpadka i zaraz poroniła, ale nawet się nie leczyła ani nic i po roku od poronienia pobrali się, ale moja bratowa brała tabletki anty przez rok i teraz niedawno przestała brać i bez problemowo kiedy chcieli mieć potomstwo to się wzieli do roboty i odrazu zaciążyła... życze jej dużo szczęścia bo uwielbiam dzieciaczki i ja będę chrzestną ale dziwi mnie to że niektóre dziewczyny mają taki problem z zajściem w ciąże a inne nie, nawet po jakiś tam problemach wcześniejszych...

ja od czwartku zaczynam 3 opakowanie Diany 35 i później badania mnie czekają...

[narciarka]

Napisane przez mezaga

A duphastonem można wywołać owulację??

a nie można? będąc u lekarki byłam taka zestresowana, że nie pamiętam dokładnie jak mówiła moja endokrynolog... Pamiętam tylko, że mówiła że jestem bardzo młoda (18 lat) dlatego na razie wstrzymamy się z tabletkami antykoncepcyjnymi i wprowadzimy duphaston, po 4 cyklach z tym lekiem mam zrobić badanie tego hormonu o którym już pisałam i jeśli jego wynik się nie polepszy to przepisze mi tabletki antykoncepcyjne. Po tej wizycie przeczytałam na różnych forach wypowiedzi kobiet które duphastonem miały wywoływaną owulacje dlatego żyłam w przekonaniu, że u mnie ten lek też ją wywoła...

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

mezaga widze, że jesteś z małopolskiego dlatego mam pytanie czy masz w tym swoim województwie jakiegoś dobrego endokrynologa albo ginekologa? szukam jakiegoś lekarza z prawdziwego zdarzenia żeby zobaczył moje wyniki a co tydzień jestem w małopolskim