Czy jest tu ktoś jeszcze kto nie lubi SYLWESTRA?

[kingur]

Witajcie Wydaje mi się, że podobny wątek już kiedyś był, ale nie mogę znaleźć, więc założyłam ten- jak coś wskażcie mi tamten

Ale do rzeczy: czy tylko ja nie lubię Sylwestra? Od tygodnia w telewizji trąbią o tym jak się ubrać, co najmodniejsze, co do jedzenia, kogo zaprosić bla bla bla. A noc jak każda inna. Owszem sama lubię czasem obchodzić andrzejki, czy halloween- ale jak mam ochotę i mimo wszystko nie ma, aż takiego cyrku. Czy to aż tak istotne w co się ubierzemy? Impreza jak każda inna. Owszem lubię ładnie wyglądać, ale ważniejszy jest dla mnie strój chociażby na własne urodziny- gdzie jestem solenizantką A na wizażu jak grzyby po deszczu wyrastają wątki- co na sylwestra, pomóżcie coś dobrać itd. Dziś spotkałam się z tym jak to jedna z wizażanek naskoczyła na drugą "jak to nie wiesz co założyć? przecież to już jutro!" i kupno sukienek specjalnie na tą okazję.

A może to wynika z tego, że oczekiwałam od tych imprez dotychczas nie wiadomo czego, bo to w końcu Sylwester! A było bardzo przeciętnie...

Sama idę jutro na imprezę "przebieraną", bo nie będę siedzieć sama w domu w TAKĄ noc. Ale szczerze mówiąc mi się nie chce

[kitten92]

Ja też nie lubię . Może dlatego, że większość była "niewypałem", a obecnego spędzam w domu. Totalnie nie uśmiecha mi się ten dzień...

[Charlotte York]

Ja lubię. Nie wiem dlaczego, bo nie miałąm w życiu wybitnie fajnych imprez sylwestrowych. jutro idę do znajomych. Bałam się, że będziemy z chłopakiem sami w domu i chyba bym wtedy umarła :P Ale dla mnie ważna jest sama impreza i nie kupuję specjalnie na tą noc sukienek... jutro zakładam dżinsy i fajniejszą bluzkę. Tyle

[mm444]

Treść usunięta

[krolewnanacynamonie]

Eh. Ja też nie lubię tego dnia. Denerwuje mnie to że wciąż się o tym huczy. Kilka dni przed. A chyba najgorszą rzeczą jak dla mnie jest puszczanie petard juz 5 dni przed sylwestrem. Moze jestem jakas nienormalna ale strasznie strasznie mnie to drażni,

[Charlotte York]

Napisane przez krolewnanacynamonie

Eh. Ja też nie lubię tego dnia. Denerwuje mnie to że wciąż się o tym huczy. Kilka dni przed. A chyba najgorszą rzeczą jak dla mnie jest puszczanie petard juz 5 dni przed sylwestrem. Moze jestem jakas nienormalna ale strasznie strasznie mnie to drażni,

A ja uwielbiam ten okres Jak huczą petardy Może jestem inna... Ale za to święta to średnio lubię. Tylko choinkę
Dla mnie dni przed sylwestrem i sylwester to jakiś wyjątkowy okres jest... ciekawe czemu.

[kennedy]

nie lubie i bede siedziec w domu i ogladac filmy i jest mi z tym dobrze

[Beacia87]

Ja może nie to, że nie lubię, ale zgadzam się, że jest to bardzo nadmuchane święto. Suknie, fryzury, makijaż - jeden wielki szał. A przecież to noc jak każda inna.

Ale taki teraz jest świat - ludzie nastawieni są w znacznej części konsumpcyjnie, a media dbają, aby się to przypadkiem nie zmieniło.

Napisane przez krolewnanacynamonie

Eh. Ja też nie lubię tego dnia. Denerwuje mnie to że wciąż się o tym huczy. Kilka dni przed. A chyba najgorszą rzeczą jak dla mnie jest puszczanie petard juz 5 dni przed sylwestrem. Moze jestem jakas nienormalna ale strasznie strasznie mnie to drażni,

Fakt, petardy rzeczywiście są denerwujące. Jedyny efekt to huk i przestraszone zwierzaki (i nie tylko zwierzaki). A zwykle trwa to od świąt do końca pierwszego tygodnia nowego roku.

[Dotka90]

Ja też nie lubię
A nie lubię, bo:

- nie lubię jak ktoś mnie de facto 'zmusza' do pójścia na imprezę w danym dniu
- nie rozumiem wydawania np. po 1000zł za jedną noc
- jak chcę iść na imprezę to mogę iść kiedykolwiek
- nie znoszę puszczania petard
- mój pies w okresie przedsylwestrowym dużo szczeka i się denerwuje, bo puszczają te petardy

Dlatego my z TŻtem w tym roku spędzimy sobie miły wieczór w domu z winkiem i dobrym jedzeniem
Tym bardziej, że oboje byliśmy mocno przeziębieni i jeszcze nie do końca wyzdrowieliśmy.

[Chatul]

Dla mnie sylwester to po prostu dobry czas na pójście na imprezę. W tym roku na domówkę do przyjaciela. Nie zakładam kreacji za 2000 zł, nie traktuję sylwestra jako najważniejszego dnia w roku. Ale myślę, że będę się dobrze bawiła. Nie dlatego, że to sylwester, ale dlatego, że będzie to fajna impreza u osoby, którą bardzo lubię

Za to nie lubię wciskania ludziom, że sylwester to taki ważny dzień, że nie można go nie świętować, że nie można go spędzić samemu... A dlaczego niby nie? Można. Jak ktoś chce, to proszę bardzo.

[e_liska]

Ja też nie lubię,głównie dla tego, że znowu spędze go sama

[nellady]

Też nie lubię Sylwestra więc się dołączam Nigdy nie wiem gdzie iść, nagle wszyscy zapraszają W tym roku spędzę go tradycyjnie, jak co sobotę w moim ulubionym klubie. A mój strój to jeansy zamiast wystrzałowej sukni, których zresztą nie znoszę, wole luźny styl Czyli dla mnie ta sobota nie będzie się dużo różniła od innych

[Bayje]

Lubie Sylwestra ale w domu ...

Rozumiem, że ktoś lubi cytuję 'wydać 1000 zł w jedną noc' ale impreza która wyniesie mnie max 100 w porywach do 150 zł będzie taka sama jak na tej sali O_o.
Druga sprawa - jakoś nie lubie mieć świadomości, że ktoś obcy widział mnie w pełnym nawaleniu.
A po 3 - po to ten fryzjer kosmetyczna i piękna sukienka skoro i tak wielka dama zaraz się schleje.. O_o

[nellady]

Napisane przez Bayje

A po 3 - po to ten fryzjer kosmetyczna i piękna sukienka skoro i tak wielka dama zaraz się schleje.. O_o

dlatego ja wole na sportowo

[Bayje]

Napisane przez nellady

dlatego ja wole na sportowo

ja też wole na sportowo ... w 'znanym gronie' XDDDD
przynajmniej nie jest sztywno ..
Tak tak tak wiem po 3 flaszce też na balu nie jest sztywno

[mm444]

Treść usunięta

[Nimfa20]

Nie lubię sylwestra, bo mój pies panicznie boi się petard Kupiłam mu już tabletki, żeby spał do rana. Kiedyś normalnie brałam go na dwór i na petardy nawet nie zwracał uwagi, dziwił się tylko, że tak późno jeszcze wychodzimy na spacer

A lubię, bo wtedy zaglądam do pamiętnika, by wspomnieć o Nowym Roku I bardzo fajnie grają w radiu

[Bayje]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

No tego nie przewidziałam no ale pomyślmy, że niektóre takie Panie Damy wystrojone rzadko piją wypiją 3-4 drinki lub 3 kieliszki i już wężykiem chodzą ..

W swoim gronie mam znajomą która .. była na balu dobroczynnym i już po godzinie tak się zalała, że rzygała pod stołem..

[0luuun]

Zdecydowanie się dołączam bo:
-chodzę na imprezę wtedy, kiedy mam ochotę, a nie wtedy, kiedy muszę bo wszyscy gdzieś idą
- nie lubię szumu, hałasu petard, pijanych ludzi na ulicach
- nie lubię wydawać pieniędzy na sukienkę którą założę na 1 imprezę ( ten powód już trochę na siłę,tak wiem mogłabym iść w dżinsach)

Tak czy siak nie lubię, zaznaczam, że nie jestem typem gbura czy odludka, bo niektórzy właśnie taki mają obraz ludzi, którzy nie lubią Sylwestra.

Podsumowując: zostaje w domu, w dresie, pod kocem, z kubkiem gorącej czekolady i książką. Tż będzie pewnie gdzieś obok leżał ze swoją literaturą.

Pozdrawiam i życzę żeby wszystkie nie lubiące Sylwestra przetrwały go jakoś w umiarkowanym spokoju!

[kitten92]

Napisane przez e_liska

Ja też nie lubię,głównie dla tego, że znowu spędze go sama

piątka

[mm444]

Treść usunięta

[Nimfa20]

Napisane przez e_liska

Ja też nie lubię,głównie dla tego, że znowu spędze go sama

Napisane przez kitten92

piątka

[rapunzel8]

Mnóstwo ludzi nie lubi, ale co do tego szału przed, to większość populacji i tak siedzi w domu przed tv jedząc bigos i sałatkę jarzynową, a nie bryluje na balu w operze.

Mnie najbardziej wkurza finansowa strona przedsięwzięcia. Np Sylwester w klubie: taka sama impreza jak zawsze(tyle, że bardziej drętwa i za kosmiczną cenę)- tymczasem w zwykły weekend w tym samym klubie za 1/4 tej kwoty mogę: wypić ile chcę, zjeść coś i wziąć taxi w obie strony.

[nellady]

Napisane przez rapunzel8

Mnie najbardziej wkurza finansowa strona przedsięwzięcia. Np Sylwester w klubie: taka sama impreza jak zawsze(tyle, że bardziej drętwa i za kosmiczną cenę)- tymczasem w zwykły weekend w tym samym klubie za 1/4 tej kwoty mogę: wypić ile chcę, zjeść coś i wziąć taxi w obie strony.

oj niekoniecznie w klubie w którym bywam co prawda jest drożej, ale niedużo i w sumie normalna impreza+ witanie Nowego Roku o północy i fajerwerki

[kingur]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

To byla ironia

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Byłam raz w życiu na imprezie sylwestrowej, na której czułam się tak -->

Od tamtej pory króluje kot i szampan w łóżku, nie ma lepszej opcji

[mad86]

Napisane przez Nimfa20

Nie lubię sylwestra, bo mój pies panicznie boi się petard Kupiłam mu już tabletki, żeby spał do rana.

ja dwa lata temu moim psiakom kupilam te tabletki i to byla tragedia. Psy byly zmulone, ale nie poszly spac. Oczywiscie zdawaly sobie sprawe z petard. Efekt byl taki, ze ktos musial przy nichcaly czas siedziec, inaczej same probowaly wstawac i zaraz sie przewracaly Balam sie, ze zaraz mi zejda

[Narrhien]

Ja lubię Sylwestra, ale co z tego, skoro mój TŻ nie lubi. Dlatego w tym roku go nie obchodzimy i zastanawiam się, jak to będzie. Może mi się spodoba.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez mad86

ja dwa lata temu moim psiakom kupilam te tabletki i to byla tragedia. Psy byly zmulone, ale nie poszly spac. Oczywiscie zdawaly sobie sprawe z petard. Efekt byl taki, ze ktos musial przy nichcaly czas siedziec, inaczej same probowaly wstawac i zaraz sie przewracaly Balam sie, ze zaraz mi zejda

Miałam rok temu identyczną sytuację przepłakałam pół nocy, bo myślałam że mi psina zdechnie.

A tak na marginesie, to nigdy nie jestem w stanie w skupieniu przeczytać Twoich postów, bo zawsze gapię się na Rickmana i trwam w tym zawieszeniu przez parę minut

[niro]

I ja się dołączam.

Drażni mnie to święto - po prostu.

Mam pracę, w której ostatni tydzień roku jest najgorszy w całym, dosłownie nie wiem jak się nazywam i zwyczajnie jestem potwornie zmęczona, a tu jeszcze "koniecznie" trzeba zaimprezować.

Inna rzecz - z czego się tu cieszyć???

Obudzimy się rok starsi... i jeszcze same podwyżki od 1 stycznia