2012-04-21, 12:52 | #91 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
este, widzisz i znowu robisz to samo, co wcześniej z Czarną, a jeszcze wcześniej z kimś tam - zamiast podejśc do sprawy normalnie, to zaczynasz się obrażasz. Zupełnie jak dziecko. Błagam, nie rób tego znowu, bo naprawdę czasami liczę do stu zanim coś Ci napiszę, żeby ochłonąć, bo wiem, jaka drażliwa jesteś, a nie chcę beznadziejnej atmosfery na wątku i przemilczałąm wiele rzeczy, a niedługo moge nie wytrzymać. I Ciebie też o to proszę - najpierw policz so stu. Nie obrażaj się o wszystko, bo naprawdę przez tą Twoją nadwrażliwość nie da się z Tobą normalnie pogadać, a szkoda, bo jak zachowujesz się normalnie to jesteś fajna i atmosfera jest milion razy lepsza. Nie przyczepiłam (i do nikogo!) się akurat do Ciebie - po prostu czytałam posty w tej kolejności, że na Twoją tabelkę wpadłam najpierw, a bez sensu było się powtarzać 2 razy i pisac to samo do arsenalki, ponieważ na pewno jesli będzie czytać co piszemy, to przeczyta także tamten post
Po drugie - nie, nie, nie, ważenie nie było w weekend, bo właśnie prawie nikt nie chciał, Akasha powiedziała, że jej najwygodniej jest robić tabelę w pn lub wt po pracy (wcześniej robiła to w pracy, ale w tej nowej nie może) i że wt nawet bardziej jej pasuje, więc prosiła, żebyśmy podawały wagi do wt rano, a że parę osób ustaliło sobie (dla siebie), że waży się w pn, to te osoby powiedziały, że będą podawać wynik z pn O to chodziło. Początkowym dniem ważenia był piątek (przez dłuuugi czas), jednakże sporo z nas w pt wyjeżdżało, a Akasha też nie mogła wtedy wstawić i dlatego ten dzień się przeniósł. Pierwsza to robienia tabelki (jeszcze w poprzednim wątku) zgłosiła się sosha i np. ja wolałabym, żeby to ona była za to odpowiedzialna - jest bardziej "stała", nie odczuwam takiego ryzyka, że zniknie z wątku, jak nie przypasuje jej parę naszych postów,bo się po prostu nie obraża. Ale tak, jak pisałam - trochę czuję się nie fair w stosunku do Akashy, bo nie wiem jak Wy ale ja cały czas o niej pamiętam i czekam aż znowu będzie mogła się regularnie udzielać Także jeśli do wt się nie odezwie, możemy do niej napisać, a jek nie odp., to zrobimy małe głosowanie także co do nowego dnia ważenia. Krótko mówiąc - este, relax! Oddychaj! soldus, hehe a mi właśnie dieta najlepiej wycodzi, kiedy siedzę w domu Najgorzej jest jak się spieszę - np. właśnie przed przyjazdem TŻta, nie mam czasu usiąść i spokojnie zjeśc (nawet przed kompem), tylkowszystko w ruchu, a przez to nie czuję, że coś zjem, nie jestem najedzona i później mam rzuty na żarcie (jak już usiądę). Jadłospis - słabiutko jak na razie Co z NNKT? Te wafle dlaczego same? I co one takie kaloryczne (które masz?)? Do tych wafli trochę twarogu i warzyw, albo szynka drobiowa i warzywka! Co do ćwiczeń - sosha ma skleić małe vademecum, wyśle mi link na Pw a ja dodam w pierwszym poście
__________________
Keep calm and stay legendary Edytowane przez Bottega Czas edycji: 2012-04-21 o 12:58 |
2012-04-21, 13:00 | #92 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 978
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Ale ja podeszłam normalnie nie jestem zła czy coś poprostu spoko robiłam sama nie wiem czemu ale zrobiłam nie zajęła mi tygodnia więc rozpaczać po niej nie będę. Ja obrażona???? Nie noc co Ty serio spoko luzik
A ktoś tam się zgłosił że mógłby zrobić spis co do ćwiczeń, fajnie by było umieścić i taką tabele na jakie części ciała jakie ćwiczenia takie normalne domowe bez wymagającego sprzętu a działające taka propozycja tylko Wogóle to Wy chyba czasami źle odczytujecie moje myśli, jak napiszę ok spoko to nie myślę "ok głupia krowo skoro tak to ok nie to nie bez łachy" hehehe poprostu spoko to spoko "aha ok no faktycznie ona się tym zajmowała i bez sensu się wpiep***" a więc spoko
__________________
Nowy start - 17.04.2013 - 98,8 Jest: 97,5 I cel - 95 II cel - 90 III cel - 85 Edytowane przez estecorazon Czas edycji: 2012-04-21 o 13:05 |
2012-04-21, 13:01 | #93 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 872
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Cytat:
|
|
2012-04-21, 13:08 | #94 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 978
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Cytat:
__________________
Nowy start - 17.04.2013 - 98,8 Jest: 97,5 I cel - 95 II cel - 90 III cel - 85 |
|
2012-04-21, 13:18 | #95 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 706
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Cytat:
Jadłospis dziś pracowniczy- strasznie tego nie lubię. Nie lubię jeść nieświerzych potraw, więc nie przygotowuję sobie nic 'gotowego' do pracy, bo potem tego nie zjem. W domu potrafie stać w kuchni długo żeby zrobić sobie coś smacznego, swierzego i dietetycznego, ale praca to dla mnie sfera, w której jedzenie mi nie idzie, wręcz mnie obrzydza. Serio ;/ Na szczęście pracuję dość rzadko, bo studiuje dziennie, a dni kiedy idę do pracy wypadła może 6-7 w miesiącu. Pracuję w mydlarni i praktycznie nie istnieje u mnie coś takiego jak zaplecze, więc musze jeść 'na sklepie'. jest to dla mnie strasznie uciążliwe, bo jedzenie to dla mie taka dość specyficznie osobista rzecz i nie ludzi tego robić publicznie. W restauracji nie ma problemu, ale np. nigdy nie zjadłam np. zapiekanki czy kebaba stojąc na chodniku. Never! i Takie same uczucia budzą się u mnie w pracy, fu!. Pewnie masz rację, że powinnam z czymś zjeść te wafle, ale niestety sama myśl, że te wszystkie syfy z klimatyzacji siadają mi na twarożku mnie obżydza. Nie jestem jakaś fobiczna, ale akurat ta kwestia jest dla mnie drażliwa. Nawet moja skóra nie może znieść tej klimy pełnej roztoczy ( po dwóch dniach pracy czuję się jakkbym miała znów 15 lat i mam pryszcza na pryszczu). Powinnam jednak wymyśleć coś treściwego do jedzenia jak siedzę w pracy. Co do vademecum to chętnie poczytam i się pouczę. Jak na razię zmbuję dwa razy w tygodniu po godzinie + raz w tygodniu usiłuję pływać 2h na basenie 9w tym sauna i masaże podwodne. Planuję bieganie- obecnie poszukuję motywacji w wątku dla biegaczy Zastanawiam się również czy w maju nie zapisać się na dancehall Edytowane przez 15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637 Czas edycji: 2012-04-21 o 13:22 |
|
2012-04-21, 15:50 | #96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
este, no to good
arsenal, wpadasz do nas nieregularnie, raz ciągle jestes, raz w ogóle Cię nie ma. Chyba z milion razy rezygnowałaś z diety, odpuszczałaś, po czym znowu wracałaś po jakimś czasie - chyba rozumiesz dlaczego nie byłabyś odpowiednią osobą do robienia tabel- byłaby zbyt duża nieregularność i bałagan, szczerze mówiąć nie mam nawet 50% pewności, że za tydzień o tej samej porze nadal będziesz się odchudzać. Ale to już Twoja sprawa i chyba sama wiesz jak to jest z Twoim podejściem do diety. Rozumiem, że chciałaś zrobić tabelkę, bo dawno jej nie było, ale może najpierw trzeba było uprzedzić resztę, np. "laski, pomyslałam, że skoro dawno nie było tabelki, to mogłabym ją zrobić. Może jutro rano wszystkie podałybyśmy wyniki, a ja zrobiłabym tabelkę?" by być fair wobec wszystkich (by każdy miał szansę podać akutualny wynik, bo wyniki z podposów nie zawsze są dzisiejsze), bo np. ja poczułam się nieco urażona, że nie uprzedziłaś mnie o tym, nie pozwoliłaś, żebyśmy wspólnie ustaliły dzień i osobę (ja nawet pytałam się o tytuł kolejnej częsci wątku!). Puchatek czy sosha są praktycznie codziennie, są sumienne i stałe, a akurat sosha wcześniej zgłaszała chęc robienia tabelki (zaraz po tym jak Akasha pisała o nawale pracy), więc logicznie myśląc najlepiej będzie jeśli to właśnie taka osoba tym się zajmie I żeby nie było, że robię problemy, bo sama chcę wstawiać tabelę - nie, ja się na to nie piszę, nie zawsze mam czas przeczytać wszystkie wpisy, co mogłoby spowodować nieregularność tabel i jestem tego świadoma, dlatego do tego się nie pcham. Jednakże chciałabym, aby osoba, która robi taką tabelkę po pierwsze nie była nowa, a po drugie była pewna (jak właśnie np. sosha). Ja w pierwszej części wątku byłam od samego początku i jako nieliczna z grupy wytrwałam do dziś (w 90% odchudzając się, czego efekty widać w podpisie), jak tylko mogę, to jestem z Wami - czy jest źle, czy dobrze, nie poddaję się i nie mówię, że odchodzę z wątku, bo za mną 2 dni żarcia. Zaczynałaś w wątku prawie w tym samym momencie co ja, a spójrz jaka jest różnica między naszymi efektami... bardzo często brak Ci samozaparcia, łatwo się poddajesz, właściwie co 2 tyg. zaczynasz dietę od nowa i chcesz efekty nazajutrz... dziwisz się, że czuję się odpowiedzialna za wątek? Gdyby wszystkie "stare" dziewczyny postępowały tak, jak Ty, to nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek doczekałybyśmy II części. Dzięki temu, że m.in. ja schudłam tyle, ile schudłam ten wątek przyciąga nowe osoby - bo WIDZĄ nasze efekty, czytają, że tyle schułyśmy i myślą sobie "o kurcze, skoro one tyle schudły, to wiedzą jak to zrobić i pomogą też mi". A czy gdyby wszystkie z nas przez tyle miesięcy odpoczątku wątku schudły zaledwie 0,6kg, to ktokolwiek nowy by się przyłączył? Chyba nie. Dlaczego? Bo jak masz być motywatorem, wzorem dla kogoś, jak masz mu pomóc, skoro nie potrafisz pomóc sama sobie? Więc zastanów się najpierw nad sobą zanim mnie skrytykujesz. U mnie wczoraj wieczorem było źle z dietą, dziś też nie jest super - i co? I nic. Nic, bo wiem, że jutro będzie dobrze. A dziś pozwalam sobie na to, co chcę, to, co przygotowałam, bo zasłużyłam na to, schudłam tyle kilogramów, wytrwałam wiele miesięcy zdrowo się odżywiając, nie zaczynam od nowa co tydzień, a po każdym upadku migiem się podnoszę. Pozwalam sobie, bo wiem, że przecież do końca życia nie będzie tak, że codziennie trzymam się ściśle rozpiski - niee. I dlatego warto także nauczyć się wracać na dobry tor po tych 2 dni luzu. Po to, aby nie wpaść w ciąg. Po to, aby potrafić powiedzieć sobie "dość" i wytrwać w tym dłużej niż 5 dni. Myślisz, że pomagasz sobie skoro ciągle chudniesz 2kg, po czym przybierasz 3kg i ta w kółko? Nie, powoli niszczysz swój organizm. Dlaczego? Bo nie potrafisz powiedzieć sobie "stop". Kidyś Winnie zwróciła Ci uwagę, że chyba nie jestes gotwa by zacząć dietę lub tak naprawdę nie chcesz schudnąć. Wyparłaś się. Ale czy na pewno tak jest? Przecież gdyby tak było,to nie zaczynałabyś diety po raz milionowy, miałyś za sobą zrzucone 20kg jak nie więcej. A jednak nie. Masz 0,6kg. Dlatego jeszcze raz mówię - tak, czuję się odpowiedzialna za ten wątek, bo mało która zpierwszych członkiń wytrwała tyle, co ja. Soldus, od siebie mogę Ci polecić wafle kukurydziane (takie żółte op.) Kupiec slim - bardzo mi smakują, a mają mniej kalorii niż te Biedronkowe Wiesz, jeśli nie lubisz "nieświerzych" posiłków, to zabieraj ze sobą sałatkę owocową (bez przesady ona się nie popsuje i nadal będzie smaczna - ja jeżdżę z nią pociągiem i jest dobra, a przy tym ładnie wygląda), marchewki i obieraczkę, albo jabłko. Przełam się, bo warto - to właśnie do południa powinnaś spożyć najwięcej kalorii. Wydaje mi się, że dla odchudzania, efektów jakie może przynieść warto się przełamać Należą Ci się brawa za ruch
__________________
Keep calm and stay legendary Edytowane przez Bottega Czas edycji: 2012-04-21 o 16:12 |
2012-04-21, 16:03 | #97 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 773
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Ale się narobiłam, tyle sprzątania co dziś odwaliłam, to omujborze. Umyłam WSZYSTKIE okna w mieszkaniu (7 + drzwi balkonowe), z czego trzeba je w środku też otwierać i myć, więc roboty od zakukania. Do tego wyprałam firanki, zasłonki i dywan.
I oczywiście co? Przyszła wielka chmura i zaraz będzie padało pewnie :[ zostało tylko gruntownie sprzątnąć kuchnię (ale to już nie dziś, bo padam na ryjec, a muszę się pouczyć) i mieszkanko pożegna jakiekolwiek ślady po współlokatorach laseczki, od siebie do sosu czosnkowego mogę wam polecić używanie jogurtu greckiego light (mój był z bakomy), ma genialną konsystencję
__________________
FUCK MOTIVATION! it's fickle and unreliable and isn't worth your time. Better to cultivate discipline than to rely on motivation.
FORCE yourself to do things. FORCE yourself to get out of bed and practice. FORCE YOURSELF TO WORK. Edytowane przez thenerdqueen Czas edycji: 2012-04-21 o 16:04 |
2012-04-21, 16:13 | #98 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 706
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Cytat:
|
|
2012-04-21, 16:18 | #99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
thenerd, u nas też była burza Ale teraz znowu słoneczko A co do współlokatorów i w ogole stancji - dziś już 2 razy odwdził nas właściciel, bo co chwilę lata po klucze do piwnicy.
soldus, dobry pomysł Chyba mnie też namówiłaś W pn jak gin powie mi co z @ i dowiem się, że do śr jej nie dostanę, to w śr polecę na aqua aerobic Ostatnio znowu myślałam, że dostanę, a że ten basen, gdzie chodzę jest od stancji daleko, to sobie odpuściłam. Później byłam zła, bo te bóle podbrzusza, to był oczywiście fałszywy alarm. Wściec się można. Nie mogę się doczekać wyjazdu do ciepłych krajów i nurkowania w czyściutkiej wodzie Kocham wodę!
__________________
Keep calm and stay legendary Edytowane przez Bottega Czas edycji: 2012-04-21 o 16:21 |
2012-04-21, 16:23 | #100 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 773
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
soldus: i to mnie tak pociesza bardzo bardzo bardzo, że sama radość z tego faktu odciąga uczucie zmęczenia i ból rąk
Bottega: no ja mam akurat lepszą sytuację, bo to "moje" mieszkanie i nikt mi nie marudzi teeeeeż kocham wodę i już mi koleżanka suszy głowę, żeby iść na basen w końcu
__________________
FUCK MOTIVATION! it's fickle and unreliable and isn't worth your time. Better to cultivate discipline than to rely on motivation.
FORCE yourself to do things. FORCE yourself to get out of bed and practice. FORCE YOURSELF TO WORK. |
2012-04-21, 17:15 | #101 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 872
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Cytat:
|
|
2012-04-21, 17:16 | #102 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
hej dziewczyny,
czy mogę się podłączyć? jestem już na jednym wątku odchudzeniowo-fitnesowo-dietowym, takim specjalnie dla mamusiek, ale widzę, że tu większy 'ruch' niż tam, poza tym- lubię pogadać z innymi dietowiczkami Moja historia w wielkim skrócie- obecnie- 80kg (waga sprzed tygodnia) następne ważenie na koniec kwietnia najwyższa zanotowana waga- 88kg najniższa długo utrzymana waga i jednocześnie moja waga docelowa- 50kg wzrost-165 cm mogę też podać szczegółowe wymiary jeśli sie nie boicie co do diety- to tak jak wy czyli MŻ co do ruchu- też tak jak wy, czyli WR w moim przypadku ruch wygląda tak: codziennie prócz soboty i niedzieli- ćwicze z Jilian Michaels (w południe gdy syn śpi) codziennie prócz soboty i niedzieli- 8 min stretch (2serie), 8 min buns (1seria), 8 min legs (1 seria), 8 min arms (1 seria) też w południe gdy syn śpi do tego w wybrane dni tygodnia wieczorem: poniedziałek i środa- Aquaaerobic 30 min wtorek, czwartek i sobota- 20km orbitrek na zmiennym obciążeniu, do tego rano: co drugi dzień(w zależności jak wypadnie, najczęściej pon, środa i piątek)- 30 min biegania z programem PUMY niedziela- jest dniem odpoczynku, najczęściej jedyną aktywnością fizyczną jaką wtedy podejmuję jest jazda na rowerze z synkiem lub spacer ostatnio z powodu wahań hormonalnych waga mi skakała jak szalona, raz było 78 potem znów 82...potem nawet 86...teraz od jakiegoś miesiąca jest 82-81-80 z tendencją zniżkową co do diety- bliżej mi do 1500kcal niż 1000...ograniczam restrykcyjnie słodycze i "śmieciowe żarcie", resztę- jem z głową,, czyli duuużo białka, duuuużo warzyw, trochę węglowodanów i dobre tłuszcze. Z powodu wczesnego wstawania (ok.6 rano) i późnego chodzenia spać (grubo po 23) jem zazwyczaj minimum 5 a nawet 6 posiłków dziennie. Staram się tak co ok.3 godziny jeść. Przyjmiecie?
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2012-04-21, 17:19 | #103 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 978
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Bottega brawo, jestem z Ciebie dumna i wiem, że masz rację
Chciałabym tak jak Wy chodzić na te różne urozmaicenia basen, aerobik itd. ale i nie mam kasy a pozatym nie mam co z dzieckiem zrobić a najważniejszym powodem jest brak drugiej osoby, która by ze mną chodziła samej to tak hmm głupio ;/ Pozostają mi ćwiczenia w domku z moim bobaskiem
__________________
Nowy start - 17.04.2013 - 98,8 Jest: 97,5 I cel - 95 II cel - 90 III cel - 85 Edytowane przez estecorazon Czas edycji: 2012-04-21 o 17:22 |
2012-04-21, 17:25 | #104 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 446
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Ohooo widzę, że nie marnujecie czasu! ) Muszę tu zaglądać częściej bo później to nie ogarnę się z odpisywaniem!
Dzięki wszystkim za ciepłe przywitanie! Puchatku - też sądzę, że dużo łatwiej będzie mi z wami, bo ciągłe przebywanie w gronie szczupłych koleżanek wcale mnie nie motywuje, a wręcz przeciwnie Nigdy nie brałam żadnych specyfików na odchudzanie o Therma słyszałam dobre rzeczy więc postanowiłam kupić, ale tak to jest że człowiek wszystko musi sprawdzić na własnej skórze. Trzeba wziąć się w garść a nie liczyć na cud ) thenerdqueen - faktycznie zajmuje sporo czasu zdrowe zrzucenie kilogramów, ale jestem typem niecierpliwca, jeśli nie szybko nie widzę efektów to rezygnuję ;( Pomyślę nad pośrednimi celami swojej wagi, chyba wtedy rzeczywiście szybciej je zrealizuję i będę bardziej pozytywnie nastawiona. A co do węglowodanów to masz rację chyba wrzucę w dietę te zdrowe, bo jak po schudnięciu wrócę do poprzedniego jedzenia to jojo murowany! Bottega - będę pisać o jadłospisach, dziś miałam małą zagwozdkę, bo byłam na grupowej wycieczce na której wszyscy musieli zjeść kaszubskie jedzenie tj: chleb ze smalcem, kiełbaske (sam tłuszcz...) i kawałek drodżówki, ale usprawiedliwiam się tym że zasadziłam dziś prawie 40 drrzewek więc mam nadzieję że udało mi się to spalić. Polecam spalanie kalorii przez pracę z łopatą ;P Na śniadanie jajecznica z dwóch jaj na chudej szynce z indyka. I więcej dziś już nic nie zjem - promise! |
2012-04-21, 17:28 | #105 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 446
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Ohooo widzę, że nie marnujecie czasu! ) Muszę tu zaglądać częściej bo później to nie ogarnę się z odpisywaniem!
Dzięki wszystkim za ciepłe przywitanie! Puchatku - też sądzę, że dużo łatwiej będzie mi z wami, bo ciągłe przebywanie w gronie szczupłych koleżanek wcale mnie nie motywuje, a wręcz przeciwnie Nigdy nie brałam żadnych specyfików na odchudzanie o Therma słyszałam dobre rzeczy więc postanowiłam kupić, ale tak to jest że człowiek wszystko musi sprawdzić na własnej skórze. Trzeba wziąć się w garść a nie liczyć na cud ) ---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ---------- thenerdqueen - faktycznie zajmuje sporo czasu zdrowe zrzucenie kilogramów, ale jestem typem niecierpliwca, jeśli nie szybko nie widzę efektów to rezygnuję ;( Pomyślę nad pośrednimi celami swojej wagi, chyba wtedy rzeczywiście szybciej je zrealizuję i będę bardziej pozytywnie nastawiona. A co do węglowodanów to masz rację chyba wrzucę w dietę te zdrowe, bo jak po schudnięciu wrócę do poprzedniego jedzenia to jojo murowany! ---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ---------- Bottega - będę pisać o jadłospisach, dziś miałam małą zagwozdkę, bo byłam na grupowej wycieczce na której wszyscy musieli zjeść kaszubskie jedzenie tj: chleb ze smalcem, kiełbaske (sam tłuszcz...) i kawałek drodżówki, ale usprawiedliwiam się tym że zasadziłam dziś prawie 40 drrzewek więc mam nadzieję że udało mi się to spalić. Polecam spalanie kalorii przez pracę z łopatą ;P Na śniadanie jajecznica z dwóch jaj na chudej szynce z indyka. I więcej dziś już nic nie zjem - promise! ---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ---------- Obiecuję jeszcze dziś wieczorem nadrobić resztę waszych wpisów. W kupie siła! ) |
2012-04-21, 17:42 | #106 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 345
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Cytat:
Bottega skoro kochasz wodę to mogę sobie wyobrazić tegoroczne lato! Z takim ciałem i w pięknym bikini na plaży! ohhh laska ale zrobisz furorę!!! tak w ogóle to mam nadzieję że z @ się wszystko wyjaśni i okaże się że to jakiś efekt uboczny tabsów czy cuś! Trzymam kciuki! aaa i jeszcze jedno dziękuję za zaufanie i pochwalę konsekwencji - staram się, biorąc przykład z najlepszych |
|
2012-04-21, 17:47 | #107 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 031
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Ranyy, ale tu ruch się zrobił.
Sosha - Wow ładnie Ci zaczęła spadać waga po zastoju, warto było być cierpliwym co? Mmmm 55 w udzie, też tak chce Arsenalka- oj dziewczyno nie ładnie Mi by się nie chciało specjalnie wychodzić do sklepu po słodkie. Chociaż mam taką ochotę na czekoladkę albo batonika , zrobiłam sobie galaretkę w razie czego . Wierzymy w Ciebie, na pewno dasz radę, weź się w garść, bo będzie źle . Ja też tak miałam i mam, że na basen na pewno się nie wybiorę, bo prawda jest taka, że wstydzę się. Na plaże jeszcze chodziłam, ale przestałam jak doszłam już do 80kg, bo jak widziałam te chude laski i spojrzałam na siebie to miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Wiem, że ciężko jest zrezygnować ze słodyczy i kalorycznego jedzenia, ja je kocham i całkowicie nie dałabym rady wgl nie zjeść czegoś słodkiego. Potrafiłam opychać się czipsami, czekolada i ciastkami do tego, a później miałam wyrzuty sumienia. Teraz od czasu do czasu pozwalam sobie na jakiegoś batonika mniej kalorycznego czy nawet ciastko, bo nie potrafię zrezygnować z tego. Może żeby było Ci łatwiej z początku to nie rezygnuj z tego całkowicie. Wierzę w Ciebie Bottega - Miłej zabawy Ci życzę Też bym sobie poszła na jakis balet czy co, ale muszę gonić z licencjatem ;/ Cytat:
U mnie dzisiaj w domu straasznie gorąco na dworze to samo, nie idzie wyrobić.
__________________
Jest -> 76,5 kg Cel: 65 kg Edytowane przez Silvia09 Czas edycji: 2012-04-21 o 17:56 |
|
2012-04-21, 18:00 | #108 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 345
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
arsenalfan nikt z nas nie urodził się z silną wolą! każdy spadek jest okupiony ciężką pracą nad ciałem jak i psychiką! Skoro nie czujesz się dobrze z dodatkowymi kilogramami czemu tego nie zmieniasz? Nie wstydź się chodzić na ćwiczenia!!! Na tych wszystkich aerobikach itd wszystkie dziewczyny mają mnóstwo rzeczy do poprawki, laski z clipu erick'a prydza na siłowniach nie istnieją!!! Poza tym nie patrz na innych ludzi, odchudzasz się dla nich czy dla siebie? SKUP SIĘ na celu!!! Patrz przed siebie i na siebie!! Nie oglądaj się na boki jesteś na basenie czy siłowni żeby dać sobie wycisk i spocić się jak świnia ^^ a nie robić show biznes! Ja wierzę że jak tylko chcesz to dasz radę! Miałam takie podejście jak ty - że to wstyd iść i się pokazać, po czym stwierdziłam że to nie jest wstydem, wstydem jest w tak młodym wieku dopuścić się do takiej nadwagi ;/ także zbierz się w sobie i zastanów się czy kolejny kawałek ciasta jest warty zjedzenia - co jest dla ciebie ważniejsze? opychać się słodkim czy w końcu zrealizować swój cel? Spinaj poślady i do dzieła! Nie marudaj żeś gruba, tylko do roboty! Ciężkiej roboty!! My Ci nie pomożemy jak sama nie zdecydujesz że chcesz sobie pomóc! Trzymam kciuki i wierzę w Ciebie! Idzie lato - lepsze i tańsze warzywa, jest cieplej - można uprawiać jakiś sport na zewnątrz, także do dzieła!
---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ---------- Dobrze że jest ciepło taka pogoda jest sprzymierzeńcem i motywatorem w zrzucaniu kilogramów a'propos wagi to trochę ściełam z kalorii ale zauważyłam dużo lepsze efekty po regularnym jedzeniu - jak miałam zastój to między posiłkami coś przegryzałam - tu wpadł jogurcik, tu owoc, tu jakiś migdałek, a teraz 5 posiłków dziennie ale bez ŻADNEGO podjadania i nie ma zmiłuj! poza tym myślę że to moje zwiększone białko coś w końcu dało - tak czy siak z nogi będę zadowolona jak będzie min.52 cm a ty bejb nie masz czego zazdrościć bo sama idziesz jak burza! a tam burza tornado!! [COLOR="Silver"] |
2012-04-21, 18:04 | #109 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 031
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Sosha, żebyś wiedziała, że jest. Jeszcze trochę i trzeba będzie odkryć to i owo aaa!! No właśnie u mnie ostatnio białko kulało, ale znowu zaczynam jeść go więcej. Tiaa tylko ta burza to coś ucichła
__________________
Jest -> 76,5 kg Cel: 65 kg |
2012-04-21, 18:08 | #110 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 345
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Silvia nie marudaj bo im bardziej się narzeka na zastoje tym dłużej się trzymają ^^ także wiesz taki zastój to trzeba nawet pochwalić "o jak dobrze - waga się stabilizuję" "co ja widzę? chyba nie będzie problemu z efektem jo-jo" i wtedy zastój sam odchodzi - sprawdziłam na własnej skórze
|
2012-04-21, 18:11 | #111 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 978
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Sosha ja ćwiczę w domu na tyle ile pozwala mi mała, skaczę na skakance, tańcze z nią, podskoki, ona na rączkach a ja przysiady, brzuszki itd. na ile mogę to się staram co do wychodzenia z domu to mam jak jedna koleżanka napisała ja się wstydze a podczas biegania kilka razy zemdlałam nie wiem czemu i się boję wyjść sama bo mogę nie wrócić. Wolę w domku a u nas na siłownie chodzą same szczupłe aby chwalić się płaskim brzuchem a na grubasów patrzą z pogardą jakby miały zwymiotować jedzenie Tak jest niestety co mnie zniechęca dlatego wolę z małą teraz też kopałam piłkę i biegałam a ona za mną i się cieszyła, że mama biega a jak chciałam aby pobiegła za piłką sama to mnie szarpała, że to ja mam biegać hehehe urwis mały.
__________________
Nowy start - 17.04.2013 - 98,8 Jest: 97,5 I cel - 95 II cel - 90 III cel - 85 |
2012-04-21, 18:11 | #112 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 031
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Sosha - hhehe ja z natury strasznie marudna jestem Doobra zaufam i wypróbuję Chociaż wolę ten zastój niż wzrost, który ostatnio widziałam.
Este - Bardzo dobrze, że wykonujesz ćwiczenia razem z mała, to się chwali Może za bardzo intensywnie biegasz? Powiem Ci, że ja biegam prawie miesiąc i jak dostanę takiego pałera i za szybko i za długo biegnę to potem jak się zatrzymuje to kręci mi się w głowie. Aa tak się zastanawiam, bo to ostatnio stało się modne, co myślisz o nording waking? Myślę, że dla Ciebie było by jak znalazł. Nie jest męczące, a przyjemne.
__________________
Jest -> 76,5 kg Cel: 65 kg Edytowane przez Silvia09 Czas edycji: 2012-04-21 o 18:14 |
2012-04-21, 18:33 | #113 |
Zadomowienie
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
arsenalfan dziewczyno co Ty gadasz! To forum to idealne miejsce by zmienić coś w swoim życiu! Wsparcie takich osób jak Bottega jest bardzo ważne przy podjęciu decyzji o tym,że w swoim życiu jednak trzeba coś zmienić.. Ja też kupiłam rowerek i piłkę do pilatessu na więcej po prostu nie mam kasy i ćwiczę sama.. Wychodzę na spacery to też jakiś ruch.. Na basen nie jeżdżę,bo nie czuję się jeszcze na tyle silna.. Miej w dupie to czy ktoś na Ciebie patrzy! Ćwicz i odżywiaj się zdrowo! Po porodzie ważyłam 85 kg i za cholere nie mogłam sobie z tym poradzić.. Zamiast ruszyć tyłek na spacer to leżałam przed tv i żarłam jak ta świnia,nawet nie wiesz jaki ja mam żal do siebie o to!Wiesz kiedy zdałam sobie sprawę z tego,że jestem grubasem i trzeba coś zmienić? Gdy było wesele znajomych a kiecka 44 mało na mnie nie pękła,wtedy zrozumiałam,że tak dalej być nie może.. Teraz ważę 75 kg i dalej walczę.. Jest mi ciężko,zwłaszcza gdy takie chude szczupaki idą ulicą i się patrzą jak by nie wiem co.. To mnie nie załamuje wręcz przeciwnie i myślę sobie jeszcze będę chudsza niż ty larwo Skorzystaj z tego,że jesteśmy tu wszystkie razem i walcz o siebie
! Dziewczyny są kochane naprawdę nie przypuszczałam,że takie forum tak bardzo mi pomoże! Odkryj w sobie tą siłę i idź do przodu! Zamiast tego cholernego ciasta zjedz jabłko,powoli się przyzwyczaisz uwierz mi,nikt nie mówił że będzie lekko,ale czy nie jest warto zawalczyć o to by było Ci łatwiej w życiu? Walcz,ja w Ciebie wierzę! ---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ---------- Dzisiejsza spowiedź z mojego menu: śniadanie: szklanka mleka wymieszana z dużą garścią musli i zielona herbata II śniadanie: jabłko obiad:2 małe naleśniki a w środku chudy ser biały kolacja: 2 kromki chlebka żytniego z wędliną z indyka i duużo papryki.. Amen. Oczywiście plus ćwiczenia dzień jak co dzień
__________________
Start 78kg ----> 10.04.2012 Jest 69kg |
2012-04-21, 18:51 | #114 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 345
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
estecorazon świetnie że ćwiczysz w domu!!! Tak trzymaj a efekty same cię zaskoczą! możesz wykorzystywać małą jako obciążenie z resztą już tak robisz ;-) a propos laleczek na siłowni to chodziłam na początku popułudniami - straszny cyrk - napakowani kolesie, laski wymalowane, z fryzurami w obcisłych leginsach chodzące po bieżni - ba! stąpające wolniutko żeby nie daj boże się nie spocić - nie cierpie tegooo!!! mam ochotę podejśc i się zapytać "po kiedy grzyba tu jesteś? w takim tempie to idź się przejść po sklepach" ale odkąd zaczęłam chodzić rano [zaczynam po 7] wszystko się zmieniło - idę rozczochrana, bez grama makijażu, z resztą jak wszyscy inni o tej porze, i każdy jest skupiony na sobie, nie ma gapienia się, nie ma robienia pokazówy, jest po prostu super!!! Każdy śmierdzi jak cholera, jest mokrusienki i wygląda jak siedem nieszczęść! I to jest piękne - po to jest wyznacznikiem dobrego treningu - masz się w końcu zmęczyć także polecam poranne ćwiczenia
Silvia oj to chyba jak każdy mój TŻ jest obcokrajowcem i cały czas nie może wyjść z podziwu dla nas polaków, że nam się chce tak na wszystko narzekać - zawsze znajdzie się powód! także nie ty jedna i trzymam kciuki żeby zastój zamienił się w spadek |
2012-04-21, 18:55 | #115 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 706
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Cytat:
Masz Dzidziolka? Super ! ;-) Weź go ze sobą. Np., na 'moim' basenie dzieci do lat 4 wchodzą za darmo. Sprawdź jak u Ciebie to wygląda. Nawet pilnując dziecka w wodzie poruszasz się trochę. Co do kasy? Powiem szczerze, że miałam to samo na początku kwietnia. Myśli typu: jak już za zumbe zapłaciłam to na basen mnie nie stać. Okazało się jednak, że wystarczy się postarać i pokombinować. Zamiast na zakupy do osiedlowego sklepu wybrałam się kilka razy do Biedronki. Sprawdziłam ceny na basenie i okazało się, że od godziny 6 do 8 jedna h kosztuje 5zł( ulgowy, normalny bilet 8). Z racji tego, że czasem lubie pospać chociaż do 8-9 uczęszczam na godziny późniejsze. Okazało się, że na moim basenie jeśli kupujesz bilet na 2h to masz -20%. Od 10 do 14 (zazwyczaj w tych godzinach chodzę), godzina kosztuje 10 zł. biorę 2h= 16zł. tyle jestem w stanie zaoszczędzić- kupić tańszy serek, kupić tańszą wodę. Raz w tygodniu daję radę ;-) Poza tym właśnie chęć posiadania funduszy na basen zmotywowała mnie do próby rzucenia palenia. Dziś jestem bez papierosa 3 dzień i nie mogę się doczekać nagrody --> basenu i kolejnej hula-hop z wypustkami Popatrz na cenniki i spróbuj! Edytowane przez 15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637 Czas edycji: 2012-04-21 o 18:57 |
|
2012-04-21, 19:04 | #116 |
Zadomowienie
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
[1=15fbf25984e7133984742ef f4c4169aacf1167cc_5ed82ba 6a0637;33696493]Spróbuj wybrać się na basen i nie przytaczaj przy tym argumentów dlaczego nie możesz tego zrobić.
Masz Dzidziolka? Super ! ;-) Weź go ze sobą. Np., na 'moim' basenie dzieci do lat 4 wchodzą za darmo. Sprawdź jak u Ciebie to wygląda. Nawet pilnując dziecka w wodzie poruszasz się trochę. Co do kasy? Powiem szczerze, że miałam to samo na początku kwietnia. Myśli typu: jak już za zumbe zapłaciłam to na basen mnie nie stać. Okazało się jednak, że wystarczy się postarać i pokombinować. Zamiast na zakupy do osiedlowego sklepu wybrałam się kilka razy do Biedronki. Sprawdziłam ceny na basenie i okazało się, że od godziny 6 do 8 jedna h kosztuje 5zł( ulgowy, normalny bilet 8). Z racji tego, że czasem lubie pospać chociaż do 8-9 uczęszczam na godziny późniejsze. Okazało się, że na moim basenie jeśli kupujesz bilet na 2h to masz -20%. Od 10 do 14 (zazwyczaj w tych godzinach chodzę), godzina kosztuje 10 zł. biorę 2h= 16zł. tyle jestem w stanie zaoszczędzić- kupić tańszy serek, kupić tańszą wodę. Raz w tygodniu daję radę ;-) Poza tym właśnie chęć posiadania funduszy na basen zmotywowała mnie do próby rzucenia palenia. Dziś jestem bez papierosa 3 dzień i nie mogę się doczekać nagrody --> basenu i kolejnej hula-hop z wypustkami Popatrz na cenniki i spróbuj![/QUOTE] soldus no nic tylko brać z Ciebie przykład Jestem pod wrażeniem! Brawo Ja też bym chciała chodzić na basen,bo uwielbiam wodę,ale muszę dojechać 12 km w jedną stronę no i sama nie bardzo chcę,razem byłoby raźniej
__________________
Start 78kg ----> 10.04.2012 Jest 69kg |
2012-04-21, 19:06 | #117 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 978
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Silvia a na co to chodzenie wogóle działa? Tylko wiesz sama wieczorami się boję no a jak mała zaśnie to albo ja albo mama musi być więc też dupa ehhh pozostaje mi tylko ćwiczenia w mieszkaniu
__________________
Nowy start - 17.04.2013 - 98,8 Jest: 97,5 I cel - 95 II cel - 90 III cel - 85 |
2012-04-21, 19:07 | #118 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 543
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Hej dziewczyny mogę się do Was przyłączyć?
Mam 175 cm wzrostu i jestem na diecie od połowy lutegoz przerwami kilkudniowymi np Święta czy imieniny moja początkowa waga to 93kg w tym momencie jest 77,6 bardzo chciałabym do 6 czerwca zobaczyć 6 z przodu moja dieta to MŻ+WR +przede wszystkim zdrowy tryb życia.Całkowicie zmieniłam nawyki żywieniowe
__________________
Zapuszczam i regeneruje włosy Odchudzanie w trakcie 20.02.2012 - 93 16.03.2012 - 80,8 17.06.2012 - 73,7 jest : .... Cel: 55,0 175cm |
2012-04-21, 19:12 | #119 |
Zadomowienie
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
agusia_264 Witaj!
__________________
Start 78kg ----> 10.04.2012 Jest 69kg |
2012-04-21, 19:18 | #120 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 978
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
[1=15fbf25984e7133984742ef f4c4169aacf1167cc_5ed82ba 6a0637;33696493]Spróbuj wybrać się na basen i nie przytaczaj przy tym argumentów dlaczego nie możesz tego zrobić.
Masz Dzidziolka? Super ! ;-) Weź go ze sobą. Np., na 'moim' basenie dzieci do lat 4 wchodzą za darmo. Sprawdź jak u Ciebie to wygląda. Nawet pilnując dziecka w wodzie poruszasz się trochę. Co do kasy? Powiem szczerze, że miałam to samo na początku kwietnia. Myśli typu: jak już za zumbe zapłaciłam to na basen mnie nie stać. Okazało się jednak, że wystarczy się postarać i pokombinować. Zamiast na zakupy do osiedlowego sklepu wybrałam się kilka razy do Biedronki. Sprawdziłam ceny na basenie i okazało się, że od godziny 6 do 8 jedna h kosztuje 5zł( ulgowy, normalny bilet 8). Z racji tego, że czasem lubie pospać chociaż do 8-9 uczęszczam na godziny późniejsze. Okazało się, że na moim basenie jeśli kupujesz bilet na 2h to masz -20%. Od 10 do 14 (zazwyczaj w tych godzinach chodzę), godzina kosztuje 10 zł. biorę 2h= 16zł. tyle jestem w stanie zaoszczędzić- kupić tańszy serek, kupić tańszą wodę. Raz w tygodniu daję radę ;-) Poza tym właśnie chęć posiadania funduszy na basen zmotywowała mnie do próby rzucenia palenia. Dziś jestem bez papierosa 3 dzień i nie mogę się doczekać nagrody --> basenu i kolejnej hula-hop z wypustkami Popatrz na cenniki i spróbuj![/QUOTE] Niby masz rację ale ja mam uraz do basenów, nie umiem pływać + raz się topiłam w aqua parku dałam się namówić na rwącą rzekę i jak już spłynęłam uderzyłam głową o ścianę i boję się jak cholera tas samo na plaży nie wchodzę do wody sama i nie wchodzę z kimś dalej niż do miejsca gdzie czuje grunt a woda nie sięga wyżej niż pachy.... To pewnie dla was śmieszne ale ja mam uraz, co do ćwiczeń na siłowni rano nie mam jak ze względu na prace i małą.
__________________
Nowy start - 17.04.2013 - 98,8 Jest: 97,5 I cel - 95 II cel - 90 III cel - 85 |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:43.