Koty - część VIII

[stasiek]

Napisane przez Wredonisia

Inne rady - jedzenie nie obok wody, bo w naturze tak nie ma, urozmaicić środowisko - więc chrupki jada z dziurawego pudełka po jajkach lub pizzy, musi pogłówkować.

jak wygladaja te pudelka? nie moge sobie tego wyobrazic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Nimfa20]

Napisane przez stasiek

u was dalej zooplus wysyla kurierem? u mnie wlasnie ostatnio zmienili, nie ma juz kuriera, tylko poczta panstwowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kurier chyba

Napisane przez zakonna

kurierzy i ich problemy z karmą i żwirkiem to jest temat na grubą książkę ostatnio właśnie dzwonił do mnie taki mądry, bardzo chciał wiedzieć gdzie pracuję skoro mnie w domu nie ma. A pewnie, marzę tylko o tym żeby 15 kg karmy nieść z pracy do domu...

Ja w razie czego każę zostawić na korytarzu

Serio, robią takie problemy?

(Kiedyś kupowałam z mamą szafę. Znalazłyśmy pana dowożącego, który pomogł załadować i rozładować towar. Pytał dziwnym głosem , na które piętro -I. Później się dowiedziałam, że znajdują się takie osoby, które mieszkały na XI p. i ten pan wnosił tam szafy, bo winda była zepsuta - oczywiście o tym nie wspomniały, plus zaniżały piętro )

Napisane przez Kusum

U mnie tez wylinka. Maz traktuje koty rolka do ubran. Az piszcza z radosci jak ja wyciaga. Ja juz sie normalnie odklaczyc nie moge. Tylko koty roluj

Skąd ja to znam

Napisane przez zakonna

Dlaczego moje koty nie chcą z nami spać??? Buuuu ktoś wie jak przekonać kota do spania z człowiekami?

Brakuje Ci zdrętwiałych rąk i nóg Korzystaj, póki możesz

[Gosia X]

Zakonna Mój kot też z nami nie śpi, tylko jeśli już to na ubraniach obok łóżka.

[Malla]

Napisane przez Nimfa20

Serio, robią takie problemy?
(Kiedyś kupowałam z mamą szafę. Znalazłyśmy pana dowożącego, który pomogł załadować i rozładować towar. Pytał dziwnym głosem , na które piętro -I. Później się dowiedziałam, że znajdują się takie osoby, które mieszkały na XI p. i ten pan wnosił tam szafy, bo winda była zepsuta - oczywiście o tym nie wspomniały, plus zaniżały piętro )

Milion razy o tym pisałam
Muszę zamawiać małe, nieopłacalne paczki żwirku i karmy, aby móc je zanieść do domu samodzielnie z pracy (tramwaj/autobus plus wniesienie 5 piętro), bo nie mam możliwości odbioru w domu w godzinach 10-16 i zdarzyło mi się jechać pod miasto do siedziby firmy kurierskiej, bo kurier ma takie procedury, że jak nie może doręczyć, to zawozi do centrali.


Byłam wczoraj w Łodzi na pokazie kotów, ale były tłumy, a koty przestraszone, bo głośna muzyka, ludzie zerkający z różnych pięter, z przodu, z tyłu, z góry, a do tego organizator powiesił wielkie plakaty z kotami patrzącymi prosto w obiektyw, a takich obrazków niektóre koty potrafią się panicznie bać. W następną niedzielę pokaz w Krakowie.

[Suvia]

Napisane przez zakonna

Dlaczego moje koty nie chcą z nami spać??? Buuuu ktoś wie jak przekonać kota do spania z człowiekami?

wysyp przysmaki na lóżko, jak zjedzą to wysyp znowu. Po kilku razach się nie będą mogły ruszać i już zostaną w łózku

A tak serio, to chyba nie ma mocnych jak nie lubią ;/ A psinki się wam pakują do łózka? czy nie pozwalacie?

Napisane przez daktylek1987

Ja zmieniałam przed chwilą pościel, oczywiście było łapanie prześcieradeł i chowanie się pod nimi w wykonaniu Małej. Uwielbia taką "zabawę".

A pańci schodzi 3x dłużej

taki namiocik wersja deluxe też bym się chowała

Napisane przez petenera

To teraz poradźcie jak przekonać kitala do szelek i smyczy. Dziś pierwszy raz założyliśmy i cóż-zdechł kot. Pacnął na ziemię i nawet droga usypana ze smakołyków nie przekonała go, żeby się ruszyć. Położył się wyciągnięty na boku i koniec, nie pójdzie.

u nas był zdechlak na każdym razem. Całe wakacje braliśmy Feluta na działkę, w szelkach. Myśleliśmy, że za ktorymś razem ciekawość wygra. Dopóki miała szelki, dopóty leżała sobie w trawce... W sumie nałapała się świeżego powietrza, taki plus ;p

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Napisane przez Malla

Byłam wczoraj w Łodzi na pokazie kotów, ale były tłumy, a koty przestraszone, bo głośna muzyka, ludzie zerkający z różnych pięter, z przodu, z tyłu, z góry, a do tego organizator powiesił wielkie plakaty z kotami patrzącymi prosto w obiektyw, a takich obrazków niektóre koty potrafią się panicznie bać.

ojej ;/

[ziazik]

Napisane przez Rybiorek

i to doslownie, potrafi z tej szafy prosto na podloge skoczyc, ja przez niego zwal kiedys dostane

Napisane przez Kusum

Kot sie wczoraj nauczyl wskaiwac ze stolu na meble w kuchni. Niestety nie opanowal schodzenia. Skacze z gory na podloge. Ja tez kiedys zejde przez te koty...

Tiaaa, moje też skakały z dwumetrowej szafki-słupka, myślałam, że dostanę nerwicy przez nie, aż raz o mały włos Euzebiusz zeskakując nie zahaczył łapką o uchwyt... jak sobie wyobraziłam tą wyłamaną i wyrwana kocią łapkę, to natychmiast zrobiliśmy obite materiałem bezpieczne półeczki, po których mogą stamtąd schodzić.

Napisane przez mikonada

nie ma Capri ((((

Bardzo mi przykro

Napisane przez stasiek

myslicie, ze ona sie nauczy?

Jak jeden zaskoczył, to myślę, że się od niego w końcu nauczy. Zabierz miski z jedzeniem, zgłodnieje, to się domyśli, co trzeba zrobić

[Kusum]

Paczka z zoo dragon wlaśnie przyjechała Zgodnie z zamówieniem 800g (w cenie 200g). BTW Pan kurier z 7 bardzo sympatyczny

[meire]

Napisane przez petenera

Na futerko pan w zoologicznym polecił mi tran (kwasy omega 3 i omega6).

To teraz poradźcie jak przekonać kitala do szelek i smyczy. Dziś pierwszy raz założyliśmy i cóż-zdechł kot. Pacnął na ziemię i nawet droga usypana ze smakołyków nie przekonała go, żeby się ruszyć. Położył się wyciągnięty na boku i koniec, nie pójdzie.

Moj wet polecil nam na futro preparat Vetoskin.. Wiec podaje im teraz raz dziennie.. Uwielbiaja ten smak..

Ja tez nie moge przekonac kociastych do szelek i smyczy.. tez leza, jak zdechle.. A chcialam z nimi na wiosne do ogrodka wyjsc pospacerowac... Ehh.. Nie wiem, jak je przekonac..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Suvia]

Napisane przez meire

Ja tez nie moge przekonac kociastych do szelek i smyczy.. tez leza, jak zdechle.. A chcialam z nimi na wiosne do ogrodka wyjsc pospacerowac... Ehh.. Nie wiem, jak je przekonac..

przydałoby sie coś w rodzaju obudowanej deskorolki na kota. Leż cholero, i tak pójdziemy na spacer




Rybiorku, ptaszki coś ćwierkają, że Wam się rodzina powiększa!

[Kretka666]

Napisane przez Kusum

Paczka z zoo dragon wlaśnie przyjechała Zgodnie z zamówieniem 800g (w cenie 200g). BTW Pan kurier z 7 bardzo sympatyczny

Super, to żeś zrobiła interes

[Kusum]

Napisane przez Kretka666

Super, to żeś zrobiła interes

dzięki

[CzekoladowyMus]

Caprinko kochana tak szybko skoczyłaś za teczowy most. Tam przynajmniej nie cierpisz a pańcia i pańcio beda mieli Cie zawsze w swoich sercach. Wielka strata..

Wrocilam po 2tyg. Nieobecnosci do domu a kicia zaczela sie popisywac przede mna hehe. Nareszcie z kotem.

[Malla]

Napisane przez Suvia

Rybiorku, ptaszki coś ćwierkają, że Wam się rodzina powiększa!

Do mnie jeszcze nie doleciały! oooo sunia zaciążyła?

[Suvia]

nie do końca, obczaj wątek psi

ja obczajam regularnie, bo pies to moje marzenie na przyszłość i lubię patrzeć na zdjęcia psów Wizażanek w wątku psim i w wątku galeryjnym. I tak lecę po postach, a tu niespodzianka


Rybiorku obgadujemy Cię, wybacz

[Kretka666]

Napisane przez Kusum

dzięki

Nie ma za co

[Rybiorek]

Napisane przez Suvia

Rybiorku, ptaszki coś ćwierkają, że Wam się rodzina powiększa!

Napisane przez Malla

Do mnie jeszcze nie doleciały! oooo sunia zaciążyła?

Napisane przez Suvia

nie do końca, obczaj wątek psi

ja obczajam regularnie, bo pies to moje marzenie na przyszłość i lubię patrzeć na zdjęcia psów Wizażanek w wątku psim i w wątku galeryjnym. I tak lecę po postach, a tu niespodzianka


Rybiorku obgadujemy Cię, wybacz

No a wlasnie zastanawialam sie co mnie tak uszy i policzki pieka

A rodzina juz sie powiekszyla, znaczy formalnie, organizujemy teraz przyjazd nowego czlonka rodziny.

Teraz pozostaje czekac az urodzi sie nasz Vallhund. I to moj limit zwierzat

[Suvia]

jestem oficjalnie podjarana

Napisane przez Rybiorek

Teraz pozostaje czekac az urodzi sie nasz Vallhund. I to moj limit zwierzat

Tak, tak


Oczywiście.

[Kusum]

Będą dwa pieski?

Czekamy na foty

[Vivienne]

My w piątek chyba będziemy ciachać małą, jak termin się znajdzie.

[Rybiorek]

Napisane przez Suvia

jestem oficjalnie podjarana

Tak, tak


Oczywiście.

pomoglabym kazdemu zwierzakowi ale wziac na stale to juz inna sprawa, to sie wiaze zarowno z kosztami na jedzenie, zabawki, ewentualne leczenie, jednak jeszcze wiekszym problemem jest czas - chce sie miec fajnego zwierzaka? - trzeba mu poswiecic czas, nawet nie wyobrazasz sobie jakie szczesliwe miny maja moje koty jak sie z nimi pobawie ze 2 godziny, wczoraj akurat tak bylo - pelnia szczescia, nawet o przysmaki nie prosily

Napisane przez Kusum

Będą dwa pieski?

Czekamy na foty

to koci watek wiec fot wstawiac nie bede, tylko linki (jak pies bedzie z kotem to inna sprawa)

jak miala 7 tygodni
http://imgur.com/a/15OcG

tu ma ok 11stu
http://i.imgur.com/U014WqE.jpg

to jest z zeszlego czwartku
http://i.imgur.com/IpMvBTZ.jpg

[Malla]

Rybiorek - śliczna! Jaka jest jej historia?

Vivienne - ja też nie wiem, czy wytrzymam do marca ze sterylką... W sobotę miałam iść na odrobaczanie, ale bardzo odpowiedzialnie zapomniałam

[Rybiorek]

Napisane przez Malla

Rybiorek - śliczna! Jaka jest jej historia?

Vivienne - ja też nie wiem, czy wytrzymam do marca ze sterylką... W sobotę miałam iść na odrobaczanie, ale bardzo odpowiedzialnie zapomniałam

uratowana przez fundacje, ktos znalazl wyrzucone 3 szczeniaki, ok 4-5 tygodniowe, suczka i 2 psy, ona byla najmniejsza i praktycznie malo co urosla wiec podejrzewaja ze zostanie taka miniaturka, jej bracia juz dawno pojechali do nowych domow, ona nie miala szczescia, jak o nia zapytalam pierwszy raz 3 tygodnie temu to okazalo sie ze jedzie do domu stalego..... taa.... oddali ja po 2 tygodniach bo okazalo sie ze wychownie szczeniaka to za duzo czasu i problemu..... bylo duzo chetnych ale jakos do mnie jako pierwszej koordynatorka napisala, zajelo mi pare dni przekonanie meza, potem wizyta z fundacji (wczoraj) no i tyle, mala jest juz zaszczepiona, jak bedzie miala 6 miesiecy musze ja wysterylizowac i wyslac potwierdzenie od veta do fundacji, koszt adopcji 60 euro.
Ma na imie Kala, mezowi sie nie podoba ale chyba juz za pozno na zmiane. Jak ja poznam osobiscie to sie przekonam. (Kala uwielbia towarzystwo zwierzakow, pies czy kot nie robi jej roznicy, koordynatorka ja miala w domu i ma 3 psy i kota)

[daktylek1987]

Rybiorek, ale radosne nowiny

Cieszę się prawie jakby to miał być mój piesek

Zazdroszczę (może, może, jak się wszystko uda, to za rok, będę się już cieszyć z własnego ).

Śliczna malutka, oczywiście czekam na relację z zapoznawania

[Kusum]

Rybiorku gratuluję Życie potrafi zaskoczyć Śliczna mała. Wygląda jak owczarek belgijski mojej znajomej. A imię możecie jeszcze spokojnie zmienić. Oni po wzięciu suni (3 m-ce) dali jej swoja ksywkę

[Rybiorek]

Napisane przez daktylek1987

Rybiorek, ale radosne nowiny

Cieszę się prawie jakby to miał być mój piesek

Zazdroszczę (może, może, jak się wszystko uda, to za rok, będę się już cieszyć z własnego ).

Śliczna malutka, oczywiście czekam na relację z zapoznawania

Napisane przez Kusum

Rybiorku gratuluję Życie potrafi zaskoczyć Śliczna mała. Wygląda jak owczarek belgijski mojej znajomej. A imię możecie jeszcze spokojnie zmienić. Oni po wzięciu suni (3 m-ce) dali jej swoja ksywkę

nie ten size mala jest w typie terriera, jej bracia wygladaja jak normal size a ona jak miniaturka

[Suvia]

Rybiorek - jasne tak żartuje tylko przecież. My tez marzymy o dokoceniu i dopsieniu, ale za cholerę teraz to nie wyjdzie. najnormalniej w świecie zrobilibyśmy zwierzakowi krzywdę


przepiękna wygląda na figlarza

Napisane przez Rybiorek

uratowana przez fundacje, ktos znalazl wyrzucone 3 szczeniaki, ok 4-5 tygodniowe, suczka i 2 psy, ona byla najmniejsza i praktycznie malo co urosla wiec podejrzewaja ze zostanie taka miniaturka, jej bracia juz dawno pojechali do nowych domow, ona nie miala szczescia, jak o nia zapytalam pierwszy raz 3 tygodnie temu to okazalo sie ze jedzie do domu stalego..... taa.... oddali ja po 2 tygodniach bo okazalo sie ze wychownie szczeniaka to za duzo czasu i problemu..... bylo duzo chetnych ale jakos do mnie jako pierwszej koordynatorka napisala, zajelo mi pare dni przekonanie meza, potem wizyta z fundacji (wczoraj) no i tyle, mala jest juz zaszczepiona, jak bedzie miala 6 miesiecy musze ja wysterylizowac i wyslac potwierdzenie od veta do fundacji, koszt adopcji 60 euro.
Ma na imie Kala, mezowi sie nie podoba ale chyba juz za pozno na zmiane. Jak ja poznam osobiscie to sie przekonam. (Kala uwielbia towarzystwo zwierzakow, pies czy kot nie robi jej roznicy, koordynatorka ja miala w domu i ma 3 psy i kota)

no niespodzianka, kurde grr


Kala jest fajne Może być Kalinką

[monika_sonia]

Suvia to dzielimy się po połowie, nie?

Rybiorkowi powiększa się rodzina, znowu zostanę ciocią .

[mikonada]

Napisane przez CzekoladowyMus

Caprinko kochana tak szybko skoczyłaś za teczowy most. Tam przynajmniej nie cierpisz a pańcia i pańcio beda mieli Cie zawsze w swoich sercach. Wielka strata..

dom bez Caprusi jest strasznie pusty
Dni zbyt dlugie i męczące..

[Rybiorek]

Napisane przez Suvia

Rybiorek - jasne tak żartuje tylko przecież. My tez marzymy o dokoceniu i dopsieniu, ale za cholerę teraz to nie wyjdzie. najnormalniej w świecie zrobilibyśmy zwierzakowi krzywdę

my szukamy wiekszego domu z wiekszym podworkiem/ogrodem

przepiękna wygląda na figlarza

to mala kuleczka energii, za to wieczorem pada na pyszczek, nalata sie biedna a ma krotkie lapki

no niespodzianka, kurde grr

no nie?

Kala jest fajne Może być Kalinką

chcesz zeby mnie z rodziny wykleli? (zona brata ma tak na imie)

Napisane przez monika_sonia

Suvia to dzielimy się po połowie, nie?

czemu mi sie wydaje ze to o mojej rodzinie?

Rybiorkowi powiększa się rodzina, znowu zostanę ciocią .

Kiedy nas Ciocia Monika odwiedzi?

[monika_sonia]

Żałuję, że mnie teraz u Ciebie nie ma (bo miałam być właśnie teraz...) ale już się pozbierałam i przylecę z zaskoczenia, wejdę oknem .
Zapraszasz? To zaczynam polowanie na tani bilet.