Sikamy po kątach, psocimy że strach, a nasze mamy tylko "och" i "ach". 07-08.2011

[marzena_S]

Alibany, u Nas paputki sprawdzają się najlepiej- inne kapcie są zaraz zdejmowane. Tylko nie wiem jak one się mają do dzieci chodzących na paluszkach?

[Marina1]

Ale ma fajna bluze hania marzenko. Swietna

Dziewczyny ubieracie rajstopy pod spodnir dzieciom? moj jeszcze ma...chyba mam tendencje do przegrzewania , ale z milosci cholerka.

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Alibany ja nidgy nie mialampaputkow, nie wiem jak to sie ma z chodzeniem na palcqch, ale naz fizjo. Mowil,.ze nwjlepiej jak dziecko na bosaka smiga, a jak dziewcsyny napisaly paputki chyba mqja to do siebie, ze sa leciutkie.

[pieleszka]

Marzenko sliczna królewna-potworella

Marinko Hania już po wirusie miała osłabioną odporność (zresztą ona przez to swoje serducho, albo z natury nie ma żadnej odporności, łapie wszystko i bardzo szybko) i przypałętało się przeziębienie, ale tym razem mocne. pediatra mi mówiła, że często jest tak, że po takich jelitowych wirusówkach dzieci łapią przeziębienia, bo mimo podawania probiotyków flora chroniąca i tak jest nadszarpnięta...

co do rajstop - ja zakładam w zależności od pogody. jak jest zimno, to nie ważne, że koniec marca - ubiorę. ale tak jak dzisiaj to by biegała w samych rajtach i sukience ewentualnie leginsach, czy spodniach, bez drugiej warstwy.

co do ubierania, nie masz się co przejmować. jesteśmy z różnych regionów Polski i to, że u nas ciepło i wiosennie nie znaczy, że u Ciebie też tak było. skoro było ci zimno to się nie dziwię, że igiego cieplej ubrałaś

[alibany]

Napisane przez Marina1

Kurka a moj w zimowce wczoraj i zimowe buty dalej. Ale tak okropnie wietrznie wczoraj bylo, no niesamowicie , glowy nam chcialo pourywac. Dzisiaj mniej troche, ale dalej wieje. Przy tym huraganie wczoraj i ja mialam zimowke...
Bylismy w srode znow na badaniu skluchu w rzeszowie. Bo dwa razy nie wyszko u lekaarza w mielcu. I wszystko w porzaadku! wyszlo pieknie. I mamy juz spokoj ze sluchem. Wczoraj bylam z wynikami u naszego laryngologa i jeszcze skierowanie dostalam do neuro i kolejnego logopedy. Do neuro dopiero koncem maja. Tak do kontroli, bo ostatni raz byl rok temu. No nic, pojdziemy. Strzezonego pan bog strzeze dzisiaj tez do logopedy mamy.

Pieleszko jeju biedactwo. Duzo zdrowka dla was. A to moze byc jakis wirus razem z tymi wymiotami Hania?

Ja wychdozę z założenia, że ubieram dziecko tak jak siebie, wieć skoro Ty byłaś w zimówce to czemu Igor miałby biegać w bluzeczce Przy takim wietrze odczucie temperatury jest zupełnie inne.
Super, że ze słuchem wszystko w porządku.......Ja tez muszę udać sie z Alą na powtórne badanie bo w grudniu przy okazji wizyty u laryngologa z migdałami badanie ciśnienia w uszach nie wyszło dobrze :/

Napisane przez marzena_S

Alibany, u Nas paputki sprawdzają się najlepiej- inne kapcie są zaraz zdejmowane. Tylko nie wiem jak one się mają do dzieci chodzących na paluszkach?

My paputki miłujemy też od samego początku, był moment, że kupiłam jej takie ze sztywną pdoeszwą z myślą by nie chodziłą na palcach, ale to nic nie dało. Ona nawet w śniegowcach chodzi na palcach także nieważne jak toporne buty są.

Śliczna wiosenna Hania

Napisane przez Marina1

Ale ma fajna bluze hania marzenko. Swietna

Dziewczyny ubieracie rajstopy pod spodnir dzieciom? moj jeszcze ma...chyba mam tendencje do przegrzewania , ale z milosci cholerka.
.

Dzięki dziewczyny za odp. paputkowe......ALa jako jedyna chodzi w takich paputkach w p-kolu, a widać właścicielka mimo, że mama dwóch maluszków, wychodzi z założenia że buty ortopedyczne najlepsze dla małych stópek

[Oliweczka1985]

Marina- super, że z uszkami wszystko ok
Powiem Ci, że w rajstopkach to moje maluchy chodziły jak temperatura była w przedziale 0-5 stopni, bo poniżej zera w dodatkowych spodniach ciepłych, a tak to zawsze bez rajstopek

[pieleszka]

wstawiam Wam parę fotek Hankowo-Natalkowych

[Scio]

U na dziś pięknie.
J rajstop już długo nie zakładam. Właściwie to zakadałam tylko przy minusowych temp. jak na plusie a chłodno to grubsze rajty.

Jutro jadę do Krakowa na szkolenie tylko o 4.50 mam busa, nie wiem jak wstane

[Gomra]

Marina dobrze że wszystko ok!
Ja swoim nie zakładam już dawno zadnych rajtek ani nic podobnego. Bartkowi tej zimy założyłam może kilka razy jak mróz był do przedszkola, ale ogólnie zima łagodna.
Karolowi Tylko na spacery, jak chłodno.
A w tym roku zapas na rajty zrobiłam na tę zimę stulecia którą tak straszyli...


Scio wstaniesz wstaniesz, jeszcze może nie zaśniesz

[agni82]

Napisane przez Marina1

Dziewczyny ubieracie rajstopy pod spodnir dzieciom? moj jeszcze ma...chyba mam tendencje do przegrzewania , ale z milosci cholerka.

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Alibany ja nidgy nie mialampaputkow, nie wiem jak to sie ma z chodzeniem na palcqch, ale naz fizjo. Mowil,.ze nwjlepiej jak dziecko na bosaka smiga, a jak dziewcsyny napisaly paputki chyba mqja to do siebie, ze sa leciutkie.

u nas nie było rajstop, ale u nas takich zim nie było, choć wiem, że niektóre mamy zakładały rajstopki. Swtereki na bluzki i potem wielgachne kurtki. Emil nie lubi gorąca, więc całą zimę w spodniach, bez rajstop, kurtka zimowa, ale w Polsce to by pewnie uchodziła za jesienną. Nawet podpinki nie przypinałam. ale jka mówiłam- Emil z zimnolubnych


Paputki to u nas baaaaardzo odległe czasy. W domu nie ma kapci- biega boso. wszędzie prawie mamy wykładzinę- zimą jak było chłodniej to nakładałam mu grubsze skarpety z taką guma anypoślizgową i było ok.
w żłobku ma kapcie na takiej grubszej gumie, ale wyginającej się i sam życzy sobie zakładać je, ku niezadowoleniu pań (dodatkowy obowiązek).

Marina - super, że ze słuchem w porządku. Widze, że napięty grafik macie z logopedami, laryngologami i innymi - gami

scio- ale jaka przyjemność podróżowania tak wcześnie- ja osobiscie uwielbiam

[bella7]

hej

Alibany a czy Ale widział jakis rehabilitant? Moja Lila chodzi na palcach bo ma krótkie ścięgna Achillesa

[aania_20]

Napisane przez alibany

odebrałam to tak, jakbym była nieświadoma, robiła krzywdę dziecku, nie wiedząc, ze sztywny zapiętek....i ta cała śpiewka

to ja słyszę tylko wersję odwrotną, że ma być miękko, zapiętek, podeszwa, wszystko, a sztywne zapiętki to przestarzały pogląd... i bądź tu mądra

Napisane przez marzena_S

Wraz z pierwszym dniem wiosny otworzyłyśmy sezon ławkowych lodożerców- ale Hania miała radochę.


Uszyłam Hani koronę do kompletu różdżki. I moja wiosenna potworella w gratisie.

I nikt Was spojrzeniem nie zabił? Bo ja w zimie kupując lody (oczywiście dla siebie, i dla Adasia obowiązkowo) czułam na sobie spojrzenia, jakbym co najmniej matką-wariatką była
A dziś też lody zaliczyliśmy

Śliczna Hania!

Napisane przez Marina1

Kurka a moj w zimowce wczoraj i zimowe buty dalej. Ale tak okropnie wietrznie wczoraj bylo, no niesamowicie , glowy nam chcialo pourywac.

Marinko, dla mnie zupełnie normalne że skoro Tobie zimno, to dziecko ubierasz podobnie jak siebie. Ale co innego to widok - dziecko na zimowo, a matka z krótkim rękawem, bo jej gorąco.
Cieszę się że ze słuchem w porządku!

Napisane przez Marina1

Dziewczyny ubieracie rajstopy pod spodnir dzieciom? .

Ostatnio nie, ale jak się zdarzy zimny, wietrzny dzień, to tak. Ważniejsza od daty w kalendarzu jest dla mnie sytuacja za oknem

Napisane przez pieleszka

wstawiam Wam parę fotek Hankowo-Natalkowych

Napisane przez Scio

Jutro jadę do Krakowa na szkolenie tylko o 4.50 mam busa, nie wiem jak wstane

powodzenia!

Byliśmy dziś w sklepie. Sklep niewielki, ja na jednym końcu regału, Adaś na drugim, tuż przy kasie i kasjerce. Kucnął sobie chłopak, a że widok z tej perspektywy miał dobry, zakomunikował mi na cały głos, żebym na pewno usłyszała "Mamo!!! ale tej podłogi to tak sobie nie wyczyścili!"

[alibany]

Napisane przez bella7

hej

Alibany a czy Ale widział jakis rehabilitant? Moja Lila chodzi na palcach bo ma krótkie ścięgna Achillesa

Byliśmy z jakiś rok temu u ortopedy z tym, ale nic nie zalecał żadnych rehabilitacji, żadnego obuwia specjalnego itd. ponaciągał w każdą stronę stronę stópki i stwierdził, że wszystko jest w porządku i że "przejdzie jej".
Tylko jakoś tego nie widzę, by przechodziło.
A Ty trafiłaś z Lilką od razu do fizjoterapeuty od ogólnego lekarza, czy też najpierw wizyta u ortopedy? I czy Lila jak jej zwrócisz uwagę pójdzie prawidłowo na całych stopach? Rehabilitujecie się w związku z tym, czy tylko na diagnozie sie skończyło i nic z tym się nie robi?

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez aania_20

to ja słyszę tylko wersję odwrotną, że ma być miękko, zapiętek, podeszwa, wszystko, a sztywne zapiętki to przestarzały pogląd... i bądź tu mądra


Byliśmy dziś w sklepie. Sklep niewielki, ja na jednym końcu regału, Adaś na drugim, tuż przy kasie i kasjerce. Kucnął sobie chłopak, a że widok z tej perspektywy miał dobry, zakomunikował mi na cały głos, żebym na pewno usłyszała "Mamo!!! ale tej podłogi to tak sobie nie wyczyścili!"

Niezły inspektor czystości z Adasia. Miałabym obawy w gości go zaprosić

[Stronczek27]

Hej

U nas tez paputki kroluja wlasnie musze rozejrzec sie za nowymi...

Marina ciesze sie ze ze sluchem Igorka w porzadku

Pieleszko sliczne dziewczynki

Marzenko fajna bluze ma Hania, a korona pierwsza klasa...

u nas zalamanie pogody... a bylo juz tak pieknie

Ja Wiki zakladalam rajstopy pod spodnie (tak do max 7 stopni). Ona wiecznie zimnie uda i stopy miala wiec wydawalo mi sie ze jej zimno...a widok dzieci poubieranych jak na sybierie przy 18 stopniach u nas na czasie.. ale to zwykle polki takie tendencje maja (kurtki, cieple czapki i na to koc a ja krotki rekaw) bo angielskie dzieci w krotkich spodenkach lataja brrrr...

[Gomra]

Napisane przez Stronczek27

Hej

U nas tez paputki kroluja wlasnie musze rozejrzec sie za nowymi...

Marina ciesze sie ze ze sluchem Igorka w porzadku

Pieleszko sliczne dziewczynki

Marzenko fajna bluze ma Hania, a korona pierwsza klasa...

u nas zalamanie pogody... a bylo juz tak pieknie

Ja Wiki zakladalam rajstopy pod spodnie (tak do max 7 stopni). Ona wiecznie zimnie uda i stopy miala wiec wydawalo mi sie ze jej zimno...a widok dzieci poubieranych jak na sybierie przy 18 stopniach u nas na czasie.. ale to zwykle polki takie tendencje maja (kurtki, cieple czapki i na to koc a ja krotki rekaw) bo angielskie dzieci w krotkich spodenkach lataja brrrr...

To prawda, kuzynka mieszka w bournemouth, praktycznie nad samą plażą, i właśnie się dziwi Polakom, że jak jest lato to narzekają że pogody nie ma, bo 25 stopni w powietrzu to za mało żeby do morza wchodzić, a u niej przy 20 stopniach już plaze się zapełniają.

Tylko że tam, raczej bardziej deszczowa pogoda niż u nas. I ludzie też troszkę inaczej korzystają z pogody.

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Wiecie co dziewczyny, my to mamy kota dostaliśmy od znajomej, podobno po łownej kotce itp. Dopiero poźniej się okazało że ten kot został przez jej dzieciaki znaleziony na cmentarzu, ktos go wyrzucił.
Fajny czarno biały, bardzo przyjazny, chodzi koło nogi jak pies.
Za duży nie urósł, taka wersja mini dużego kota.

Ale do czego zmierzam.
Ten kocur jest masakrycznie łowny, łapie wszystko co się rusza. Robaki jaszczurki, itp.
Dzisiaj poszłam wieszać pranie na dwór, ostatnio powiesiłam nowe klamerki, klamerki na ziemi wszystkie
Pozbierałam, powiesiłam, wieszam to pranie, a koło mnie nad ramieniem przeleciał kot, na klamerce się powiesił, sciągnał i spadł na ziemie. Sznurki są na wysokości mojego ramienia.... aż wrzasnęłam, bo sie wystraszyłam.
Teraz siedzi na czubku drzewa, dość dużego i wróble łapie..
Tż stwierdził ze to chyba nie jest czysty kot, tylko mieszanka kuny i kota
Widziałyście kiedyś coś takiego?

[agni82]

Stronczku- załamała się pogoda czy nie, ale u mnie na tarasie zakwitły niezapominajki. W tamtym roku jak jesienia sprzatałam taras i wyrzucałam, te poschnięte roślinki, to donice z ziemia zostawiłam na podwórku i w jednej zasiało się same mnóstwo lwiej paszczy(jedna chyba zakwitnie w przyszłym tygodniu), a w drugiej dodatkowo niezapominajki. i ostatnio oglądałąm je i widziałam niebieskie głóki, po czym na początku tego tygodnia zakwitły. Dosadziłam bratków, gdzie się dałao i wygląda wiosennnie. jeszcze czekam na lawendę i zioła.

[aania_20]

dzień dobry

Napisane przez Gomra

Tylko że tam, raczej bardziej deszczowa pogoda niż u nas. I ludzie też troszkę inaczej korzystają z pogody.

Tż stwierdził ze to chyba nie jest czysty kot, tylko mieszanka kuny i kota
Widziałyście kiedyś coś takiego?

Pewnie też i organizmy przyzwyczajone do niższych temperatur, więc dla nich to normalne

Nie widziałam, ale usiłuję sobie wyobrazić

TŻ dziś do pracy pojechał, jutro dopiero wróci, nie lubię takich sobót

Brumek, Natka, Telik, gdzie się podziewacie??

[Marina1]

A my w bawialni wlasnie. Maly sie pobawi troche.

Gmora ja mialam kiedys takiego kota...wydalismy go w koncu, bo sie agresywny zrobil, zaczal sie wieszac na nogach, drapac. Brr, az mnie ciarki przechodza jak pomysle o nim. A byl piekny, perski czarny. Smigal w powietrzu i lapal i lowil wszystko co sie dalo.

[Gomra]

Napisane przez Marina1

A my w bawialni wlasnie. Maly sie pobawi troche.

Gmora ja mialam kiedys takiego kota...wydalismy go w koncu, bo sie agresywny zrobil, zaczal sie wieszac na nogach, drapac. Brr, az mnie ciarki przechodza jak pomysle o nim. A byl piekny, perski czarny. Smigal w powietrzu i lapal i lowil wszystko co sie dalo.

Ten póki co nie jest agresywny dla ludzi, wręcz przylepa taka że odgonić go czasem nie idzie. Chodzi dosłownie jak pies za człowiekiem. Czasem się boje jak na spacer idę, żeby pod auto nie wpadł, bo on też koło nas idzie, pożniej Karol go we wóżku musi trzymać
A perskie koty są piękne. Mieliśmy kiedyś półpersa, tez był łowny, ale tego nic nie przebije, jest jakiś dziwny

[bella7]

Napisane przez alibany

Byliśmy z jakiś rok temu u ortopedy z tym, ale nic nie zalecał żadnych rehabilitacji, żadnego obuwia specjalnego itd. ponaciągał w każdą stronę stronę stópki i stwierdził, że wszystko jest w porządku i że "przejdzie jej".
Tylko jakoś tego nie widzę, by przechodziło.
A Ty trafiłaś z Lilką od razu do fizjoterapeuty od ogólnego lekarza, czy też najpierw wizyta u ortopedy? I czy Lila jak jej zwrócisz uwagę pójdzie prawidłowo na całych stopach? Rehabilitujecie się w związku z tym, czy tylko na diagnozie sie skończyło i nic z tym się nie robi?

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------



Niezły inspektor czystości z Adasia. Miałabym obawy w gości go zaprosić

Lilke obejrzała najpierw pediatra, później neurolog a później rehabilitant.. Wybieramy sie (jak sojki za morze) doinnej neurolog, byc moze czeka operacja... Jak zwracamy uwagę to chodzi na calych stopach.

[alibany]

Napisane przez bella7

Lilke obejrzała najpierw pediatra, później neurolog a później rehabilitant.. Wybieramy sie (jak sojki za morze) doinnej neurolog, byc moze czeka operacja... Jak zwracamy uwagę to chodzi na calych stopach.

Czyli w naszym przypadku może być to samo Obowiązkowo od poniedziałku zapisuje nas do neurologa. Rozumiem,, że to on stawia takie diagnozy, a nie np. ortopeda? Wydawało mi się, że kwestia nóżek chodzenia to kwestia ortopedyczna, dlatego też cały czas posiłkowałam się tym co rok temu usłyszeliśmy od takiego lekarza. Ale teraz wiem, że trzeba uderzyć gdzie indziej! A napisz proszę jeszcze jak możesz, na podstawie jakiś konkretnych badań lekarz postawił taka diagnoze? Na co się szykować na takiej wizycie?


Witam się popołudniowo!
Umyłam dzisiaj okna uwielbiam taki stan czystości w domu Dzisiaj Adaś (Ani) mógłby smiało wpaść z wizytą

[Stronczek27]

Agni to piekny musisz miec ten taras podejrzyj czy u sasiadow lwich paszczy nie ma. Poprosze fotke jak rozkwitnie wszystko


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Iwa_iw]

witam wieczorowo

chwilę temu wróciliśmy od mojego taty z imienin
dziewczyny padły w 2 minuty i mam chwilę na nadrobienie zaległości

Alibany ja z chodzeniem na palcach nie pomogę, ale czytałam kiedyś żeby tego nie olewać bo różne przycyzny mogą tego być.
Ala w paputkach śmiga cały czas
żałuję, że większych rozmiarów nie ma bo i Hani bym kupiła

Marzenko super korona i różdżka!
bluza świetna!
dziewczyny jadły dzisiaj lody u moich rodziców i Ala chyba się zapomniała bo powiedziała, że są zimne i ona jeść ich nie będzie...zdębiałam normalnie ;P

Marina cieszę się, że ze słuchem Igorka wszystko w porządku!

Pieleszko super zdjęcia Hani i Natalki
widać dziewczyny super zabawę miały

Aaniu hehe Adaś inspektor czystości

Gomra ja co do kotów to kompletnie się nie znam- nigdy nie miałam i mieć nie będę - chyba, że kiedyś dom mieć będziemy

kupiliśmy dzisiaj Ali rower biegowy
póki co średnio zachwycona bo równowagę traci mam nadzieję, że się przekona bo ona to by od razu szybko szybko chciała

[brumek]

Dobry wieczór

U nas też wiosna w pełni Szkoda tylko, że od jutra ponoć ma się to skończyć Ale wczoraj faktycznie była pogoda na samą bluzkę, a dziś jedynie na to polarek.

Pisałyście kiedyś o przedszkolach, że można u Was do 2 czy 3 skłądać podania. A wiecie, że u nas jest nieograniczona ilość. I ponoć nierzadko się ludzie do 8-9 z listy dostają
W tym tygodniu byłam z Tymciem w 12 Obejrzeliśmy dokładnie, ale przede wszystkim w każdym rozmawialiśmy z paniami. Każde mnie rozczarowało Ale jedno mimo tego bardzo nam się podobało - Tymuś nie chciał z niego wyjść przez 40 minut Złożymy papiery do kilku, ale jak się nie dostanie to się specjalnie nie zmartwię. A jak się dostanie, to i tak nie wiem, czy go tam poślę. Marzy mi się jednak montesssori z prawdziwego zdarzenia

Napisane przez Oliweczka1985

a Mateusz z kolei robi rzadkie kupy- zwykle piją wodę mineralną, lub z sokiem, a teraz kupiliśmy taki sok 100% jabłka i gruszki- i jak się dorwał tak prawie cały kubek wypił, potem P. Mu też jeszcze dawał i już kupy bokiem wychodzą...Zakazałam dawanie soku I też nie chce jeść i marudzi ostatnio sporo...ale pamiętam że Jula też miała kiedyś podobnie-marudzenie po drzemce aż do wieczora bez powodu...oby szybko minęło i wrócił mój wiecznie uśmiechnięty i zadowolony synio

Oliweczko, a próbowałaś mu dawać banan? One mają działanie zatrzymujące. I to mocno

Napisane przez marzena_S

Ostatnio byłyśmy u dentysty, ząbki są po ozonowaniu i lakierowaniu. Choć znowu się potwierdziło, że dentystka w tej klinice nie ma w ogóle podejścia do dziecka. Na początku zaproponowała puszczenie piosenek na monitorze przy fotelu- zgodziliśmy się. Później zaczęło się badanie, Hania pięknie dała obejrzeć zęby. Dentystka przeszłą do ozonowania (za mocno ustawiła maszynę i Hania aż odskoczyła- przy zabiegu który ma być bezbolesny..), później już było pod górkę i tylko ja starałam się zachęcić Hanię do współpracy. Kiedy zaczęło się to przeciągać uprzejma Pani dentystka powiedziała Hani (wystraszonej, która po prostu nie chciała otworzyć buzi, ale rozróby nie robiła ..), że jest NIEGRZECZNA i musi wyłączyć monitor... Aż się we mnie zagotowało, ale nie chciałam wprowadzać jeszcze bardziej nerwowej atmosfery tylko przekonać Hanię do zabiegu.. Eh, chyba będę szukać innego gabinetu.

Małpiszon
A etui - cud miód

Napisane przez alibany

I czy słynne paputki są jeszcze u Was w użyciu? Wczoraj w p-kolu Pani na prośbę właścicielki delikatnie mnie podpytywała o te paputki, czy aby na pewno sa odpowiednie dla małej stópki, bo Ala "paluszkowa" bo powinny do kostki sztywne itp. Odpowiedziałam oczywiście, że są jak najbardziej odpowiednie i w porządku, odebrałam to tak, jakbym była nieświadoma, robiła krzywdę dziecku, nie wiedząc, ze sztywny zapiętek....i ta cała śpiewka

U nas nadal w użyciu Już trzecia para. Ale nie paputki, a tuptusie, choć to to samo, tylko firma inna.
Ze stópkami, ja bym koniecznie szła do ortopedy jak najszybciej, bo nieraz słyszałam, że to niedobrze, jak dziecko tak chodzi (oprócz momentów zabawy). Idź do innego.

Napisane przez Marina1

Bylismy w srode znow na badaniu skluchu w rzeszowie. Bo dwa razy nie wyszko u lekaarza w mielcu. I wszystko w porzaadku! wyszlo pieknie. I mamy juz spokoj ze sluchem. Wczoraj bylam z wynikami u naszego laryngologa i jeszcze skierowanie dostalam do neuro i kolejnego logopedy. Do neuro dopiero koncem maja. Tak do kontroli, bo ostatni raz byl rok temu. No nic, pojdziemy. Strzezonego pan bog strzeze dzisiaj tez do logopedy mamy.

że ze słuchem ok! Ale niezły maraton lekarski przed Wami Czemu go tak szczegółowo badają ciągle? Przecież się bardzo po tych zajęciach rozkręcił...

Napisane przez pieleszka

wstawiam Wam parę fotek Hankowo-Natalkowych

Haneczka jest PRZEPIĘKNA

Napisane przez aania_20

Byliśmy dziś w sklepie. Sklep niewielki, ja na jednym końcu regału, Adaś na drugim, tuż przy kasie i kasjerce. Kucnął sobie chłopak, a że widok z tej perspektywy miał dobry, zakomunikował mi na cały głos, żebym na pewno usłyszała "Mamo!!! ale tej podłogi to tak sobie nie wyczyścili!"

Napisane przez aania_20

Brumek, Natka, Telik, gdzie się podziewacie??

Tu

Napisane przez Iwa_iw

kupiliśmy dzisiaj Ali rower biegowy
póki co średnio zachwycona bo równowagę traci mam nadzieję, że się przekona bo ona to by od razu szybko szybko chciała

Ależ są! Np tu:http://www.fiorino.eu/sklep/pl/eko-t...ji/blekit.html
http://allegro.pl/ekotuptusie-kapcie...067577572.html

Aga - pokoik super! Upakowanie potrzebnych rzeczy niesamowite, jesteś mistrzynią organizacji Jak Wasze zdrówko teraz?

[Iwa_iw]

Brumku to niezły maraton przedszkolny mieliście
kiedy macie wyniki rekrutacji?

z allegro te tuptusie za małe - dla Hani to tak 19,5 cm wkładkę bym potrzebowała
natomiast w tym sklepie internetowym już rzeczywiście takie rozmiary są
dziękuję za linka bo jak kiedyś patrzyłam to zupełnie nic takiego nie znalazłam i zastanawiałam się nad skórzanymi baletkami

http://allegro.pl/baletki-skora-tani...010804558.html

[Scio]

Alibany moja Agata też na palcach chodzi. Byliśmy w okolicach drugich urodzin (przed chyba) i orto powiedział, że porządku, że takie chodzenie na palcach to do 3rż norma itd. ale mnie wciąż to niepokoi dlatego jutro idziemy do innego.

[telik]

Hej mamolinki

Napisane przez Marina1

Kurka a moj w zimowce wczoraj i zimowe buty dalej. Ale tak okropnie wietrznie wczoraj bylo, no niesamowicie , glowy nam chcialo pourywac. Dzisiaj mniej troche, ale dalej wieje. Przy tym huraganie wczoraj i ja mialam zimowke...
Bylismy w srode znow na badaniu skluchu w rzeszowie. Bo dwa razy nie wyszko u lekaarza w mielcu. I wszystko w porzaadku! wyszlo pieknie. I mamy juz spokoj ze sluchem.

To super wieści

Napisane przez brumek

Dobry wieczór

U nas też wiosna w pełni Szkoda tylko, że od jutra ponoć ma się to skończyć Ale wczoraj faktycznie była pogoda na samą bluzkę, a dziś jedynie na to polarek.

W tym tygodniu byłam z Tymciem w 12 Obejrzeliśmy dokładnie, ale przede wszystkim w każdym rozmawialiśmy z paniami. Każde mnie rozczarowało Ale jedno mimo tego bardzo nam się podobało - Tymuś nie chciał z niego wyjść przez 40 minut

Oj wiosna tak, u nas też ostatnie dni były cudownie wiosenne

12 miejsc
Maratończycy z was
my złożylismy do 2 a jeszcze czeka nas przeprawa po kilku prywatnych(gdyby nam sie nie udało dostać do Państwowego).
ale tak naprawde nie mam żadnego faworyta
to nasze Montesorri było numer 1 ale kiepskie jedzenie i jeszcze kilka szczegółów przesuwa go na dalszą pozycję.

Marzenko
niesamowita bluza skąd taka????
Etui bardzo nietuzinkowe

aha miałam sie pochwaliś zamówieniem z arosa:
Pszczółka Maja Królewski audiobook
Pomelo śni,
Franklin jest starszym bratem,
Otwórz bardzo ostrożnie-polecone przez Brumcia super
Kostka i Bruno, i jeszce malowanki wodne
a dla siebie: Zamień chemię na jedzenie pozytywnie mnie zaskoczyła ta pozycja


aha miałam wam zacytować Jasia
-telik do tzta: musze dziś kupic Frnki na spłate kredytu
-Jaś oj mammo psecies ja mam juz Franklina(książka)

u nas od kilku dni pierwsze porządki garażowo ogródkowe

[marzena_S]

Witam weekendowo

Brumku, niezły maraton zrobiliście. Te przedszkola to wszystkie blisko miejsca zamieszkania są, czy po całym mieście jeździliście? Co Cię (no i Tymka rzecz jasna ) przekonało do tego jednego? Fajnie, że szanse na przyjęcie dziecka są u Was tak duże.

Agni, pochwal się zdjęciem ogródka- opis brzmi cudnie.

Iwa, Ala się pewnie jeszcze rozkręci na biegówce. A Hania przekonała się do roweru?

Gomra, wydaje mi się, że młodość każdego kota wiążę się z takimi szaleństwami i jest to jak najbardziej normalne. Ja w domu miałam dwa koty. Najpierw kotkę, była spokojniejsza od kota którego mamy teraz. Jednak obydwoje mają na koncie różne wybryki- wspinanie się po zasłonach, po ludziach , meblach, chodzenie po parapetach/balustradach, czy przeskakiwanie z balkonu na balkon. Niszczenie krzeseł, dywanów, łóżek- szkód chyba więcej niż pies narobiły. Kiedy kocur był młody moje ręce były w czerwone paski, wiecznie chodziłam podrapana. Jedyne pocieszenie jest takie, ze z tego wyrastają, no może oprócz niszczenia mebli.

Aaniu, Adaś chyba sobie wziął do serca, żeby w Waszych pobliskich sklepach poprawić jakość czystości. W Biedronce już się zastosowali do uwag?
Ja ostatnio zdębiałam jak Hania po założeniu świeżych skarpet stwierdziła, że "jakieś takie niedoprane te skarpetki mamusiu".

Scio, I jak było na szkoleniu?

Teliczku, bluza kupiona tutaj http://allegro.pl/ciepla-bluza-z-kap...030620829.html . Jest gruba,miła- no i różawa, co dla Hani ostatnio bardzo istotne (o zgrozo ). Widziałam jeszcze, że są szare w tym rozmiarze (te rzeczy wypadają mniejsze, więc rozmiar to mocno z górką trzeba brać- my mamy 110).

Pieleszko, widać, że dziewczynki się fajnie bawiły. Hania ma taką delikatną urodę- cudna dziewczynka.

Tż wreszcie po tygodniu wrócił do domu, Hania od razu się do niego przykleiła jak przyssawka. Wyszli na spacer, a ja z tej wolności aż nie wiem co mam ze sobą zrobić.

[brumek]

Napisane przez Iwa_iw

Brumku to niezły maraton przedszkolny mieliście
kiedy macie wyniki rekrutacji?

Jakoś chyba koło 25 kwietnia.

Napisane przez telik

12 miejsc
Maratończycy z was
my złożylismy do 2 a jeszcze czeka nas przeprawa po kilku prywatnych(gdyby nam sie nie udało dostać do Państwowego).
ale tak naprawde nie mam żadnego faworyta
to nasze Montesorri było numer 1 ale kiepskie jedzenie i jeszcze kilka szczegółów przesuwa go na dalszą pozycję.

A co jeszcze Wam się tam nie podoba?

Mi tak naprawdę żadne z tych państwowych się nie podobało. Jedne fajniejsze, inne mniej fajne, ale wszędzie te same metody, to samo podejście do dzieci, czyli kicha

Napisane przez marzena_S

Brumku, niezły maraton zrobiliście. Te przedszkola to wszystkie blisko miejsca zamieszkania są, czy po całym mieście jeździliście? Co Cię (no i Tymka rzecz jasna ) przekonało do tego jednego? Fajnie, że szanse na przyjęcie dziecka są u Was tak duże.

Marzenko, ależ skąd - szanse są minimalne! Mimo tego, że można składać wnioski do wielu przedszkoli, to i tam szanse na dostanie się "normalnych" dzieci są minimalne. Normalnych, czyli takich, które po prostu mieszkają w pobliżu, rodzice płaci podatki w Warszawie i że oboje pracują. Gdy jedno z rodziców nie pracuje, nie ma w zasadzie żadnych szans.

A to jedno przedszkole ujęło Tymcia ... miśkami Misie to jego wielka słabość, a tak od wejścia przewalały się setki pluszowych mimsiów. Na schodach, z sufitu zwisały, w doniczkach. Nawet na talerzyku i kubku pani dyrektor były
Wszystkie, w których byliśmy są blisko. Niektóre tuż obok - kilka minut spacerkiem, inne kawałek dalej, ale najdalej 2 km d domu.

[Scio]

Marzenka na warsztatach fajnie. Szkoda tylko, że nie miałam czasu po Krakowie sobie pospacerować (no może czas bym miała, ale siły brak)
Uporządkowałam sobie wiedzę i przekonałam się, że dobrze robię pracując z Agatą na sylabkach, jej to sprawia wiele radości, lubi "czytać" a ja mam nadzieję, że jej w szkole będzie trochę łatwiej. Tylko czeka mnie przeprawa z przedszkolem zeby jej nie kazać głoskować

Marzena u Was róż, a u nas zwierzyna króluje i brokat (!) w ogóle nie wiem skąd ona to wzięła, ale kupując ostatnio buty w gre wchodziły tylko te błyszczące z brokatem

[Oliweczka1985]

Hej.

Gomra- aż się przeraziłam tym latającym kotem nie lubię/boję się kotów

Brumek- to pozwiedzialiście przedszkoli
U Mateusza już się unormowało z kupkami

Weekend piękkkny W sobotę umyłam w końcu okna i posprzątałam chałupkę, a wczoraj trochę spacerowaliśmy i u teściów byliśmy.

Kochane-polećcie mi solidną, lekką spacerówkę, która też dałaby radę zimą po śniegu?