Koty - część IX - Strona 59 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-05-26, 21:48   #1741
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
To nie niemiecki, to duński albo norweski . Panel sterowania -> Region i język i tam się gdzieś zmienia. Jak Figiel to odnalazł?

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------



Schabernack .

Nie mam pojęcia Wpychał się na biurko, ja go ściągałam , a ten dalej. Miałam chwilowo zajęte ręce i ciach

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość

No to mamy skandynawskiego koteła!
Figiel po norwesku

Pek
Puss
Spøk
Strek

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość


druga opcja to wsadzić kota do zamrażalnika, na 4 minuty
Sprawdzone
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-26, 21:58   #1742
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część IX

Jeju Malla, strasznie smutne, to jak Bury zareagował

Trzymamy kciuki i pazurki, aby wszystko się unormowało

Co do przestraszonej Bacardi, to mogła pomyśleć, że Daniels ją atakuje, jak tak szalał. Grubcio kiedyś się tak przestraszył psa za oknem, najeżył się zaczął fuczeć, Mała zaciekawiona podeszła do niego z tyłu i on przestraszony, że ktoś go atakuje zamachnął się na nią łapą. Od razu się zreflektował, ale było za późno. Mała przerażona uciekła, schowała się w kąt i na jego widok warczała, było widać, że niesamowicie ją przeraził. Też nie chciała jeść.
Ze strachu nawet narobiła pod siebie. Trwało dwa dni zanim znowu się do niego przekonała. A ile ja się nerwów najadłam. Serce mi się krajało, bo to przecież takie papużki-nierozłączki na co dzień.

Musisz teraz jej okazać dużo czułości, musi znowu poczuć się bezpiecznie. Daniels po klinice mógł pachnieć obco i ten obcy ją "zaatakował" na jej własnym terytorium.

Biedactwa A czemu Daniels tak szalał? Było mu niewygodnie? Bolało go? Czy jeszcze nie otrzeźwiał do końca z narkozy?
Pewnie wszystko razem i biedak poczuł się zdezorientowany i zagrożony.

Głaski dla kociaków.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."

Edytowane przez daktylek1987
Czas edycji: 2014-05-26 o 22:00
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-26, 22:03   #1743
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
U mnie masakra.

Operacja się udała, choć pacjentowi chciało się zejść Po wybudzeniu dostał świra, darł się, rzucał. Transporter aż podskakiwał. W taksówce zdjął wenflon i opatrunek z operowanej łapy
W domu strasznie tłukł się po transporterze, więc go wyjęłam, aby nałożyć bandaż, a ten zaczął BIEGAĆ. Wydawał takie dźwięki, że Niunia uciekła pod wannę. To było 1,5 godziny temu, wróciłam do domu o 22, a ona nadal pod wanną, nie tknęła jedzenia, które jej zostawiłam. Rozumiecie, jaki on był przerażony i jak bardzo to okazywał

Wzięliśmy taxi do lecznicy, owinięto mu opatrunek o szelki, żeby zrobić prowizoryczne majtki. Wyszliśmy na taxi, a ten zaczął się rzucać i gryźć łapę, zdzierając bandaż
Wróciliśmy, dostał kołnierz, w trakcie zakładania mruczał i zasnął. Nie mieścił się do transportera, więc pożyczyliśmy duży. Wyszliśmy do taryfy, zaczął się rzucać, wetka widząc to zadecydowała o pozostawieniu na noc.

Będą mieli w lecznicy ciekawą noc... Niestety nie mogłam zostać ani chwili dłużej, bo mieli innych pacjentów w szpitaliku. Jadę po niego w południe. Ma spędzić 3 tygodnie w opatrunku. 3 tygodnie w majtkach i kołnierzu. 3 tygodnie, z których tydzień mnie nie będzie, bo mam ważne szkolenie... Nie zdecyduję się na zoperowanie drugiej łapy.

Dodam, że kastrację zniósł wzorowo, zero problemów, spanko, kuwetka, relaksik.
Biedny Daniels

Może lepiej, że został na noc. A masz możliwość pozostawienia go na ten tydzień co Cię nie będzie w lecznicy?
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-26, 22:28   #1744
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Masakra Malla bardzo Ci współczuję, tyle stresu...
Dobrze, że został w lecznicy, żeby tylko do niego tam w nocy zaglądali...
Oby jutro Bury wrócił do siebie.

Wiadomo czemu tak wariował? Tak go bolało?
Mi się nic nie stanie, nastawiłam się na 2000 zł kosztów i stresy.
W lecznicy jest dyżur nocny, ktoś tam zostanie, inaczej wzięłabym go do domu i chodziła za nim. On się panicznie boi zamknięcia. W transporterze zawsze się rzuca, a z zamkniętego pomieszczenia ucieka otwierając sobie drzwi.
Gdy się rzucał po kastracji, to go wyjęłam, położył się na łóżku, owinęłam go kocykiem i spał. Ale wtedy na ranie nie miał czegoś wielkiego i sztywnego...
Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Co do przestraszonej Bacardi, to mogła pomyśleć, że Daniels ją atakuje, jak tak szalał.
Nawet nie wyszedł z transportera, jak zaczął się drzeć, a ona hyc! pod wannę. Jak tam zaglądam, to jakieś oczyska na mnie patrzą...
Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Grubcio kiedyś się tak przestraszył psa za oknem, najeżył się zaczął fuczeć, Mała zaciekawiona podeszła do niego z tyłu i on przestraszony, że ktoś go atakuje zamachnął się na nią łapą. Od razu się zreflektował, ale było za późno. Mała przerażona uciekła, schowała się w kąt i na jego widok warczała, było widać, że niesamowicie ją przeraził. Też nie chciała jeść.
Ze strachu nawet narobiła pod siebie. Trwało dwa dni zanim znowu się do niego przekonała. A ile ja się nerwów najadłam. Serce mi się krajało, bo to przecież takie papużki-nierozłączki na co dzień.
Straszne biedne małe kotki...
Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
A czemu Daniels tak szalał? Było mu niewygodnie? Bolało go? Czy jeszcze nie otrzeźwiał do końca z narkozy?
Spodziewałam się, że będzie szalał, ale myślałam, że go wypuszczę, a on się położy i pójdzie spać, a tymczasem rozszarpał opatrunek i zaczął biegać. Był bardzo pobudzony, oczy miał normalne. Dostał leki przeciwbólowe, ale nie za silne, bo jak będzie boleć, to powinien mniej obciążać nogę.
A ja się martwiłam, że będzie zasikiwał opatrunek - teraz się modlę, żeby w ogóle się go utrzymał
Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
Może lepiej, że został na noc. A masz możliwość pozostawienia go na ten tydzień co Cię nie będzie w lecznicy?
Nie. Będzie do niego Pańcio dochodził.
Za tydzień noclegów zapłaciłabym 2x więcej niż za operację Namawiali mnie, bym go wzięła, że w domu nie będzie tak panikował... taaa... On jest grzeczniutki w obcych miejscach, a dom dobrze zna, więc może się skupić na psuciu swoich kończyn.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 01:20   #1745
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
U mnie masakra.

Operacja się udała, choć pacjentowi chciało się zejść Po wybudzeniu dostał świra, darł się, rzucał. Transporter aż podskakiwał. W taksówce zdjął wenflon i opatrunek z operowanej łapy
W domu strasznie tłukł się po transporterze, więc go wyjęłam, aby nałożyć bandaż, a ten zaczął BIEGAĆ. Wydawał takie dźwięki, że Niunia uciekła pod wannę. To było 1,5 godziny temu, wróciłam do domu o 22, a ona nadal pod wanną, nie tknęła jedzenia, które jej zostawiłam. Rozumiecie, jaki on był przerażony i jak bardzo to okazywał

Wzięliśmy taxi do lecznicy, owinięto mu opatrunek o szelki, żeby zrobić prowizoryczne majtki. Wyszliśmy na taxi, a ten zaczął się rzucać i gryźć łapę, zdzierając bandaż
Wróciliśmy, dostał kołnierz, w trakcie zakładania mruczał i zasnął. Nie mieścił się do transportera, więc pożyczyliśmy duży. Wyszliśmy do taryfy, zaczął się rzucać, wetka widząc to zadecydowała o pozostawieniu na noc.

Będą mieli w lecznicy ciekawą noc... Niestety nie mogłam zostać ani chwili dłużej, bo mieli innych pacjentów w szpitaliku. Jadę po niego w południe. Ma spędzić 3 tygodnie w opatrunku. 3 tygodnie w majtkach i kołnierzu. 3 tygodnie, z których tydzień mnie nie będzie, bo mam ważne szkolenie... Nie zdecyduję się na zoperowanie drugiej łapy.

Dodam, że kastrację zniósł wzorowo, zero problemów, spanko, kuwetka, relaksik.
Straszne, wspolczuje, ze tak zle znosi to wszystko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 05:36   #1746
201604251028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez Bela03 Pokaż wiadomość
Co do wyprawki to kilka postów wyżej wymieniamy co trzeba kupić przed przybyciem kota, możesz popatrzeć na zooplusie ile to wyjdzie ok. Musisz też zabezpieczyć okna i balkon. Na początku trzeba też doliczyć odrobaczanie (powtarzane potem co pół roku) 30-40zł i szczepienie.

Nie ma zbytniej różnicy między kocurkiem i kotką jeśli chodzi o charakter, to zależy od zwierzaka. Różnica jest w kosztach i inwazyjności kastracji.

Ja bym polecała brać kota młodego, ale powyżej roku, mają już znany charakter i możesz wybrać takiego, który pasuje do Twojego trybu życia. Jeśli brać maluchy (poniżej roku) to 2 od razu. Ja mam teraz dwa dwumiesięczne i widzę co się dzieje jak jedna śpi a druga szaleje.

Co do miejsca to najlepiej ze schroniska lub domu tymczasowego organizacji. W schronisku ratujesz życie ale w DT lepiej znają charakter kociaka i mniejsze ryzyko choroby.
Dziękuję bardzo za odpowiedź
201604251028 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 07:24   #1747
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez paollino Pokaż wiadomość
Do mokrego dałam tak "na oko" na dno spodeczka, to mogło być z 20-25 ml... Nie wiedziałam czy ten sposób przejdzie. Podsumowując:
- 2 saszetki (w tym jedna rozwodniona)
- woda (z saszetką) - 20 ml
- strzykawka - 10 ml
- trochę mleka z własnej woli.


Chrupki lubi chrupać, a już za tymi Dentabist z Whiskasa to przepada, najchętniej tylko to by widziała w miseczce.

Ciągle mnie liże po rękach. Myślicie że to objaw jakiejś choroby czy jednak kocia miłość?
Masz spocone dłonie? Lizanie rąk / stóp od razu kojarzy mi się ze zlizywaniem soli, jak psy robią. Nie wiem czy koty też

Nie jest źle, 2 saszetki to 160 ml wody (jak miały po 100 g), dodana woda to 30 ml. Ile Twoja waży? 190 ml to nie jest mało dla niedużego kota, powinny pić koteły 50-60 ml na kilogram masy ciała

Malla, ale przeboje...
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-05-27, 08:17   #1748
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
Masz spocone dłonie? Lizanie rąk / stóp od razu kojarzy mi się ze zlizywaniem soli, jak psy robią. Nie wiem czy koty też

Nie jest źle, 2 saszetki to 160 ml wody (jak miały po 100 g), dodana woda to 30 ml. Ile Twoja waży? 190 ml to nie jest mało dla niedużego kota, powinny pić koteły 50-60 ml na kilogram masy ciała
Właśnie nie mam, ale też czytałam o tej soli i że w ogóle to może oznaczać problemy z tarczycą?

2 tygodnie temu mała ważyła 2,4 kg. Teraz na bank trochę przybrała, więc ok. 3 kg będzie. Czyli w sumie pasowałoby
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 08:41   #1749
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez paollino Pokaż wiadomość
Właśnie nie mam, ale też czytałam o tej soli i że w ogóle to może oznaczać problemy z tarczycą?

2 tygodnie temu mała ważyła 2,4 kg. Teraz na bank trochę przybrała, więc ok. 3 kg będzie. Czyli w sumie pasowałoby
A to to nie wiem, każdy pies jakiego znam lubi zlizywać sól z rąk czy stóp, nie wiem czy każdy ma chorą tarczycę.
Dlatego też nie chce pić dodatkowo - ma wystarczającą ilość zapewnioną, nie ma potrzeby pić więcej.
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 09:28   #1750
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Nie. Będzie do niego Pańcio dochodził.
Za tydzień noclegów zapłaciłabym 2x więcej niż za operację Namawiali mnie, bym go wzięła, że w domu nie będzie tak panikował... taaa... On jest grzeczniutki w obcych miejscach, a dom dobrze zna, więc może się skupić na psuciu swoich kończyn.
Kurczé U mnie to samo by byøo chyba. Chociaæ moje zwierzaki tak mnie czasem zaskakujá

(Znowu mi Figiel poprzestawiaø. Wczoraj nic nie robiøam i samo sié chyba ustawiøo ) .


U mnie szczerze pisząc też nie za dobrze z Figlem. Byłam z nim wczoraj znowu w lecznicy. W sobotę wetka sprawdzała mu uszy, grzeczniutki jak nic. Jak mierzyła temperaturę, to się położył

Wczoraj jak wetka zachwycała się transporterem (tym z ZOO + ) to się tak usmarkał, prawie po same uszy.
Podczas dotyku tak mruczy, ze nie maja jak go osłuchać, bo to sfałszuje wyniki.
Jako ze je i pije, bawi się i nie ma gorączki, dostał antybiotyk (przy drugim zastrzyku tak się wyrywał, ponoć okropny ten zastrzyk, ale co zrobić ? ) i tabletki do domu. 2 razy dziennie przez 5 dni.
Został tez odrobaczony. Dostał już 1 tabletkę , udało mi się podać, ale są malutkie, tyle dobrze.


Dzisiaj znowu charczał, jakby coś mu zalegało Obawiam się, ze na tabletkach się nie skończy
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 09:58   #1751
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
(przy drugim zastrzyku tak się wyrywał, ponoć okropny ten zastrzyk, ale co zrobić ? ) i tabletki do domu. 2 razy dziennie przez 5 dni.
Nam wtedy przedłużyli do 14 dni antybiotyk. A mała przy zastrzykach jest aniołem. Tak samo jak zakładali jej dojście na łapkę - anioł, nie kot.
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-27, 09:59   #1752
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty - część IX

Ja ostatnio miałam epidemię kk i sama podawałam zastrzyki, bo nie wyrobiłabym z jeżdżeniem, wet mnie nauczył. Po trzech zastrzykach odpukać tym dzikusom z kk przeszło, a były bardzo zakatarzone, oczy zaropiałe, z nosa kapało. Tabletek żadnych nie dostałam, wet powiedział, że nie ma jak zastrzyki (?).




Malla
niedługo południe, daj znać co u Burego!!!!!!!!!!!!!!!!
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 11:52   #1753
mitternacht
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 59
Dot.: Koty - część IX

Podczas gdy pani uczy się do sesji, koteł odpoczywa
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_20140520_170234.jpg (115,3 KB, 23 załadowań)
mitternacht jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 12:22   #1754
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez mitternacht Pokaż wiadomość
Podczas gdy pani uczy się do sesji, koteł odpoczywa
Prawidłowo, pańciu ucz się, ucz, żeby potem na kocią wyprawkę zarabiać


Do nas przyszła paczka (a raczej paczki,bo rozdzielili mi zamówienie).
Ten drapak rzeczywiście jest spory, gruby jak drzewo. Stabilny. Jedyne do czego można by się przyczepić, to to, że ten sznurek nie jest zbyt ścisło. Podejrzewam, że będą się robić prześwity. Ale ja i tak co jakiś czas poprawiam sznurki na drapak, obcinam nitki itd., więc to nie jest taki duży problem, szczególnie za tę cenę. Jak wytrzyma, to za jakiś czas zmienię mu sznurek.
A jaki duży karton po nim, to dopiero frajda

Hamak tak ja podejrzewałam przypadł Niuni do gustu. Co prawda jakbym za niego zapłaciła te 80 zł, to pewnie byłabym nim rozczarowana, a że za punkty to ok. Mógłby być dłuższy, może trochę szerszy i lepiej pomalowany (podejrzewam jedną warstwę jakiegoś marnego lakieru, gdzieniegdzie drewno jest szorstkie). Odmaluję go niedługo lepiej. Ale Mała ma tyle radości, że tym bardziej było warto go zamówić.
Świetny by był na balkon, szkoda, że nie dodali gratis


Malla, co u kotków? Mam nadzieję, że już lepiej
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Mała na hamaku.jpg (88,6 KB, 43 załadowań)
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."

Edytowane przez daktylek1987
Czas edycji: 2014-05-27 o 12:28
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 12:23   #1755
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Koty - część IX

Buras kaszlał 2 razy. Teraz śpi.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Hamak tak ja podejrzewałam przypadł Niuni do gustu. Co prawda jakbym za niego zapłaciła te 80 zł, to pewnie byłabym niego rozczarowana, a że za punkty to ok. Mógłby być dłuższy, może trochę szerszy i lepiej pomalowany (podejrzewam jedną warstwę jakiegoś marnego lakieru, gdzieniegdzie drewno jest szorstkie). Odmaluję go niedługo lepiej. Ale Mała ma tyle radości, że tym bardziej było warto go zamówić.
Kurczę, super ten hamak. Ja musiałabym zamówić 3
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 12:33   #1756
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
Buras kaszlał 2 razy. Teraz śpi.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------



Kurczę, super ten hamak. Ja musiałabym zamówić 3

Właśnie, kciuki też za Figielka

Grubcio sporo mi chorował jak był mały, ciągłe katary, charczenie, zatkany nosek. Co jakiś czas niestety nawraca. Najczęściej go właśnie łapało na wiosnę/lato, gdzie dodatkowo zaczynało pylić i alergia się uaktywniała.Na szczęście od dwóch lat spokój. Podaję olej z łososia i chyba trochę mu się odporność poprawiła. A jak widzę zalążek objawów to nawet rutinoscorbin i często udaje się zwalczyć infekcję w zarodku.

U mnie starczy jeden, Grubcio nie wejdzie na coś co nie jest stałym podłożem, musi czuć się stabilnie.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."

Edytowane przez daktylek1987
Czas edycji: 2014-05-27 o 12:35
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 12:38   #1757
a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 11 723
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Prawidłowo, pańciu ucz się, ucz, żeby potem na kocią wyprawkę zarabiać


Do nas przyszła paczka (a raczej paczki,bo rozdzielili mi zamówienie).
Ten drapak rzeczywiście jest spory, gruby jak drzewo. Stabilny. Jedyne do czego można by się przyczepić, to to, że ten sznurek nie jest zbyt ścisło. Podejrzewam, że będą się robić prześwity. Ale ja i tak co jakiś czas poprawiam sznurki na drapak, obcinam nitki itd., więc to nie jest taki duży problem, szczególnie za tę cenę. Jak wytrzyma, to za jakiś czas zmienię mu sznurek.
A jaki duży karton po nim, to dopiero frajda

Hamak tak ja podejrzewałam przypadł Niuni do gustu. Co prawda jakbym za niego zapłaciła te 80 zł, to pewnie byłabym nim rozczarowana, a że za punkty to ok. Mógłby być dłuższy, może trochę szerszy i lepiej pomalowany (podejrzewam jedną warstwę jakiegoś marnego lakieru, gdzieniegdzie drewno jest szorstkie). Odmaluję go niedługo lepiej. Ale Mała ma tyle radości, że tym bardziej było warto go zamówić.
Świetny by był na balkon, szkoda, że nie dodali gratis


Malla, co u kotków? Mam nadzieję, że już lepiej
Zarypisty ten hamak.
On jest taki sztywniejszy czy bardziej wiotki? Bo jak taki wiotki to moja by nawet 2 łap na niego nie postawiła.
a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 12:41   #1758
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Właśnie, kciuki też za Figielka

Grubcio sporo mi chorował jak był mały, ciągłe katary, charczenie, zatkany nosek. Co jakiś czas niestety nawraca. Najczęściej go właśnie łapało na wiosnę/lato, gdzie dodatkowo zaczynało pylić i alergia się uaktywniała.Na szczęście od dwóch lat spokój. Podaję olej z łososia i chyba trochę mu się odporność poprawiła. A jak widzę zalążek objawów to nawet rutinoscorbin i często udaje się zwalczyć infekcję w zarodku.

U mnie starczy jeden, Grubcio nie wejdzie na coś co nie jest stałym podłożem, musi czuć się stabilnie.
Dzięki


To na pylenie koty też reagują


A u mnie jak wszyscy fajnie śpią : psy i Figiel na łóżku, Cham pod łóżkiem, a Persilla za mną na fotelu.


Wasze koty/psy też za Wami wszędzie chodzą po mieszkaniu? Bo moje z reguły tam gdzie ja, to i one

Edytowane przez Nimfa20
Czas edycji: 2014-05-27 o 12:44
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 12:47   #1759
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część IX

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;46628484]Zarypisty ten hamak.
On jest taki sztywniejszy czy bardziej wiotki? Bo jak taki wiotki to moja by nawet 2 łap na niego nie postawiła. [/QUOTE]

Wiotki, całkowicie zapada się i dopasowuje do kota. Skróciłam mu trochę sznurki, bo Mała najlżejsza nie jest i niedługo by pupką o konstrukcję zahaczała.

Grubcio też na pewno na niego nie wejdzie, ale po uwielbieniu Małej do hamaka drapakowego (mimo, że już ledwo się w nim mieści) wiedziałam, że się spodoba

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
Dzięki


To na pylenie koty też reagują
Grubcio tak, trochę oczy mu łzawią, czasem pojawia się delikatnie przytkany nos i chrypka, ale to na szczęście nie często. Jedyny z moich dotychczasowych kotów, który tak reaguje

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
A u mnie jak wszyscy fajnie śpią : psy i Figiel na łóżku, Cham pod łóżkiem, a Persilla za mną na fotelu.


Wasze koty/psy też za Wami wszędzie chodzą po mieszkaniu? Bo moje z reguły tam gdzie ja, to i one

Też. Nawet jak jestem w łazience to mam obstawę na progu. A jak się zamknę, to warują pod drzwiami
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-27, 12:52   #1760
a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 11 723
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
Wasze koty/psy też za Wami wszędzie chodzą po mieszkaniu? Bo moje z reguły tam gdzie ja, to i one
Moja zwykle tam gdzie ja. Chyba, że usłyszy że ktoś się chce z nią bawić w drugim pokoju to biegnie. Jak mnie nie ma to się gości na fotelu przy stole i ogląda tv z resztą rodziny.
Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Wiotki, całkowicie zapada się i dopasowuje do kota. Skróciłam mu trochę sznurki, bo Mała najlżejsza nie jest i niedługo by pupką o konstrukcję zahaczała.

Też. Nawet jak jestem w łazience to mam obstawę na progu. A jak się zamknę, to warują pod drzwiami
To nie dla mojej zabawka.

Moja tak samo miauczy pod drzwiami. Chociaż umie sama otwierać (drzwi harmonijkowe) to i tak wykorzystuje to tylko jak nikt nie widzi, a tak to woli miauczeć aż ktoś otworzy.
a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 12:59   #1761
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Też. Nawet jak jestem w łazience to mam obstawę na progu. A jak się zamknę, to warują pod drzwiami
Mam to samo
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 13:01   #1762
mitternacht
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 59
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość

Też. Nawet jak jestem w łazience to mam obstawę na progu. A jak się zamknę, to warują pod drzwiami
Ja tak samo Nauczyliśmy się już, że podczas kąpania nie zamykamy drzwi, bo kot wtedy wariuje. Zwykle i tak siedzi z nami jak się kąpiemy i próbuje wskoczyć do wanny.
mitternacht jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 13:49   #1763
a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 11 723
Dot.: Koty - część IX

Ja jak idę się myć wieczorem to od razu zabieram kota ze sobą, żebym nie musiała spod prysznica wyskakiwać, żeby drzwi otworzyć.
a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 13:58   #1764
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Koty - część IX

Malla, jak tam dziś u Burasa??? Niunia wylazła?



Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
Śmiejesz się ze mnie
ależ skąd ,
w ogóle,
.
.
.

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
(Znowu mi Figiel poprzestawiaø. Wczoraj nic nie robiøam i samo sié chyba ustawiøo )




Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
U mnie szczerze pisząc też nie za dobrze z Figlem. Byłam z nim wczoraj znowu w lecznicy.
kurcze, kciuki za obsmarkańca

Cytat:
Napisane przez mitternacht Pokaż wiadomość
Podczas gdy pani uczy się do sesji, koteł odpoczywa
jaki brzusio, jakie łapeczki

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Hamak tak ja podejrzewałam przypadł Niuni do gustu.
świetny hamak!


Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
Wasze koty/psy też za Wami wszędzie chodzą po mieszkaniu? Bo moje z reguły tam gdzie ja, to i one
taa, już się nawet nie zamykam do mycia, bo mi działa na nerwy to dobijanie sie do drzwi

Fela ze mną sprząta, gotuje, pracuje...
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 14:17   #1765
mycha9393
Zakorzenienie
 
Avatar mycha9393
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
Dot.: Koty - część IX

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=761659

Link z wątkiem o kociej petycji
__________________
cosmetologist
make up artist
lash stylist
kociara
kosmetyko&świecoholiczka

insta


Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś..
mycha9393 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 17:47   #1766
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Koty - część IX

somebody's watching me


i w końcu chłodno, kot odżył
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_0002.jpg (79,2 KB, 28 załadowań)
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 18:14   #1767
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Koty - część IX

U mnie upał...

Co do czatowania pod drzwiami... nie mam obecnie drzwi i ulubione zajęcie Lejdi to oglądanie mnie pod prysznicem z łapami na kabinie. Nie wiem czy ma zboczuch, po pańciu ma czy co, ale obstawę mam każdego dnia

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
U mnie masakra.

Operacja się udała, choć pacjentowi chciało się zejść Po wybudzeniu dostał świra, darł się, rzucał. Transporter aż podskakiwał. W taksówce zdjął wenflon i opatrunek z operowanej łapy
Straszne Mam nadzieję, że już lepiej? jak bacardi?
Ten opis przypomina mi moją małą po sterylce, ech. Trzymam kciuki za szybki powrot Danielsa do zdrowia!
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 18:30   #1768
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
U mnie masakra.

Operacja się udała, choć pacjentowi chciało się zejść Po wybudzeniu dostał świra, darł się, rzucał. Transporter aż podskakiwał. W taksówce zdjął wenflon i opatrunek z operowanej łapy
W domu strasznie tłukł się po transporterze, więc go wyjęłam, aby nałożyć bandaż, a ten zaczął BIEGAĆ. Wydawał takie dźwięki, że Niunia uciekła pod wannę. To było 1,5 godziny temu, wróciłam do domu o 22, a ona nadal pod wanną, nie tknęła jedzenia, które jej zostawiłam. Rozumiecie, jaki on był przerażony i jak bardzo to okazywał

Wzięliśmy taxi do lecznicy, owinięto mu opatrunek o szelki, żeby zrobić prowizoryczne majtki. Wyszliśmy na taxi, a ten zaczął się rzucać i gryźć łapę, zdzierając bandaż
Wróciliśmy, dostał kołnierz, w trakcie zakładania mruczał i zasnął. Nie mieścił się do transportera, więc pożyczyliśmy duży. Wyszliśmy do taryfy, zaczął się rzucać, wetka widząc to zadecydowała o pozostawieniu na noc.

Będą mieli w lecznicy ciekawą noc... Niestety nie mogłam zostać ani chwili dłużej, bo mieli innych pacjentów w szpitaliku. Jadę po niego w południe. Ma spędzić 3 tygodnie w opatrunku. 3 tygodnie w majtkach i kołnierzu. 3 tygodnie, z których tydzień mnie nie będzie, bo mam ważne szkolenie... Nie zdecyduję się na zoperowanie drugiej łapy.

Dodam, że kastrację zniósł wzorowo, zero problemów, spanko, kuwetka, relaksik.
Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Masakra Malla bardzo Ci współczuję, tyle stresu...
Dobrze, że został w lecznicy, żeby tylko do niego tam w nocy zaglądali...
Oby jutro Bury wrócił do siebie.

Wiadomo czemu tak wariował? Tak go bolało?
za dużo negatywnych bodźców, za duży stres i tak się przed tym bronił. Dobrze, że nie dostał ze stresu jakiegoś wstrząsu. Taki opatrunek i ciągłe zmiany, poprawianie, kaftanik to duże obciążenie dla kociej psychiki.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 19:41   #1769
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty - część IX

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Straszne Mam nadzieję, że już lepiej? jak bacardi?
Ten opis przypomina mi moją małą po sterylce, ech. Trzymam kciuki za szybki powrot Danielsa do zdrowia!
Bacardi dzisiejszy dzień spędza za pralką. Nie jadła, nie załatwiała się.
Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
za dużo negatywnych bodźców, za duży stres i tak się przed tym bronił. Dobrze, że nie dostał ze stresu jakiegoś wstrząsu. Taki opatrunek i ciągłe zmiany, poprawianie, kaftanik to duże obciążenie dla kociej psychiki.
Jakby nie gryzł rany, to by nie był mumią.
Położyłam go na tekturowym drapaku, ogląda jaskółki, przysypia. Chodził, pchał się do kartonów, był nawet w kuwecie (rano nasikał mi na ręce). Gorzej, że próbuje skakać i otwierać drzwi do zamkniętej łazienki, ale kolano ma dobrze usztywnione.
Kubrak ma prócz przytrzymywania opatrunku zmniejszać jego możliwości motoryczne.
Głaskany mruczy.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-27, 20:35   #1770
marea
Wtajemniczenie
 
Avatar marea
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
Dot.: Koty - część IX

Jejkus Malla ściskam mocno i trzymam kciuki żebyście dali radę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
marea jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-28 11:45:12


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:34.