2014-07-22, 12:40 | #181 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
zostanie u kogoś na noc , wolę nawet o 2 w nocy iść z buta do domu niż u kogoś spać
nie lubię też gdy ktoś śpi u mnie |
2014-07-22, 12:56 | #182 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
poza moją strefę komfortu wykracza:
- dotykanie mnie przez inne osoby, nawet jeśli sa to osoby z rodziny. Nie cierpie tego! dotykać mnie może jedynie mój mąż. Nie cierpię calowania w policzek (zawsze się zastanawiam czy wystarczy dwa razy czy trzy) na różnych imprezach rodzinnych itp. - zbliżanie się do mojego telefonu, nie wiem co taka osoba chce wtedy sprawdzać? - spoufalanie się. nie wiem czemu, każdy chce mi się zwierzać, obojętnie czy znamy się długo czy nie..każdy mnie obarcza swoimi tajemnicami, wątpliwościami. Nie czuję się konfortowo, wiedząc o rzeczach, które mnie nie interesują i obchodzą tyle co śnieg sprzed 1000 lat. a niech jeszcze wyjdzie jakaś awantura i wtedy padnie tekst: ,,a anettka wiedziałą". - nie czuję się dobrze, gdy mam zjeść obiad u kogoś. Na przykład takie kotlety z piersi z kuraka. Gdy ja je robię w domu, to jestem niczym chirurg, który wytnie każde ścięgno, każdy tłuszcz i wszystko co nie jest czystym mięsem. A jak jem u kogoś to głupio mi, bo nie wiem nigdy czy za 2 gryzy nie trafię na żyłę! masakra. No i najczęściej po obiadach u innych osób mam rewolucje żołądkowe... - nie lubię chodzić z kimś na zakupy ubraniowe. - nie lubię jak ktoś, kto ma inny gust ubraniowy pokazuje mi zafascynowany jakie super ekstra COŚ sobie kupiła i czy mi sie podoba. czuje sie wtedy jak w jakiejś klatce z ktroej nie mogę uciec, bo wiem że ta rzecz dla mnie jest ohydna, na szczęście przeważnie staram sie dyplomatyczną odpowiedzią ukryć moje zdanie.. - nie lubię korzystania z toalety/łazienki u innych osób. a jak jeszcze widzę, że jest brudno to już w ogole pozycja na małysza. - nie czuję się komfortowo, gdy ktoś bez zapowiedzi (w sensie dzień wczesniej) do nas wpada. lubię być przygotowana na takie wizyty w sensie jakieś ciasto/ciastka, poza tym jak jesteśmy sami z mężemt to chodzimy sobie w bieliźnie, w sensie on w boskerkach, ja w koszulce i majtkach, bez stanika....a jak zabrzmi domofon to masakra jakie poszukiwanie ciuchów. Edytowane przez 201605041146 Czas edycji: 2014-07-22 o 13:02 |
2014-07-22, 17:19 | #183 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 256
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
-odbieranie telefonów od nieznajomych osób, a numer prywatny to już w ogóle katastrofa, bo niby czemu ktoś miał blokować numer, żeby do mnie dzwonić? nie odbieram i tak...
-parkowanie auta zwłaszcza pod blokiem. Mam wrażenie, że każdy wtedy patrzy i komentuje... A że parking jest wzdłuż uliczki to nigdy nie udaje mi się zaparkować za pierwszym razem idealnie. -pakowanie zakupów zwłaszcza jak mam ich dużo i kasjerka zaczyna obsługiwać drugą osobę i wtedy na szybko wszystko wrzucam i produkty nie są poukładane... -zakupy ubraniowe z kimś. Po prostu nienawidzę chodzić po sklepach i szukać nie wiadomo czego. Idealne zakupy to wg. mnie sprecyzowanie czego potrzebuję -> przejrzenie stron internetowych sklepów -> znalezienie produktu -> sklep -> szukam ciuszka -> przymierzam, -> kupuje i do domu -nawiązywanie kontaktu z nowo poznaną osobą bo nigdy nie wiem o co pytać, na jakie tematy zacząć rozmowę, no po prostu nie umiem -całusy w policzek na powitanie przez koleżanki. I nie ważne, że widziałyśmy się wczoraj, albo pół roku temu
__________________
uczę się programowania
|
2014-07-22, 18:03 | #184 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 477
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Cytat:
|
|
2014-07-22, 18:56 | #185 | |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Cytat:
też tak mam! jak śpię u kogoś, to się nie wysypiam Jak ktoś spi u mnie to wkurza mnie to, że trzeba mu zrobić śniadanie, potem organizować mu czas... czekam tylko jak taki delikwent się zmyje
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
|
2014-07-22, 19:00 | #186 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 470
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
już myślałam, że tylko ja tak mam i że jestem jakaś dziwna i aspołeczna. xd
__________________
When life gives you lemons add vodka.
|
2014-07-22, 19:03 | #187 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Mam to samo. Może 10 lat temu w liceum mi to aż tak nie przeszkadzało, ale teraz to masakra. Często widzimy się z ciotecznymi braćmi TŻta i oni zawsze nas namawiają, żebyśmy zostali na noc
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
2014-07-22, 19:04 | #188 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Quahog, Rhode Island
Wiadomości: 7 568
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Też nie lubię u nikogo nocować. Ostatnio zabuliłam 20 zł za taksówkę, żeby po nocy dostać się z zadupia do domu. Koleżanka sama w wielkim domu, ale jakoś tak... No nie Zawsze wracam do domu, bez względu na odległość, koszty, stan upojenia U siebie też nie goszczę nikogo.
Pamiętam, jak kiedyś odwiedziłam koleżankę w innym mieście, zapomniała mi powiedzieć, że mieszka z rodzicami na 20m2 i w dodatku ma łóżko na 3/4 osoby O, dodam jeszcze, że strasznie mnie peszą mocno ekstrawertyczne osoby. Takie wiecie... żywiołowe, opowiadające otwarcie o swoich sprawach, zagadujące panią w sklepie itd. Edytowane przez narcyzowa Czas edycji: 2014-07-22 o 19:08 |
2014-07-22, 19:56 | #189 |
doktór potwór
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 636
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Nie znoszę, podróżować taksówką dłużej niż 20-30 minut i wysłuchiwać historii życia panów taksówkarzy/wysłuchiwać narzekań na związek wędkarski, polityków, piłkarzy/ znosić nędzne próby flirtu z ich strony/peszy mnie nawet miłe zagajanie, które jednak po 5-10 minutach zaczyna być coraz bardziej natarczywe i pojawiają się osobiste pytania. Czasami mam wrażenie, że panowie taksówkarze myślą, że rozmowa z nimi to obowiązek klienta. Jak kilka razy zdecydowałam się poprosić grzecznie o ciszę, nie zadawanie mi pytań itd. to zawsze reakcja była taka sama: FOCH. plus opcjonalnie zawyżony rachunek za kurs, wyłączanie klimy, zwalnianie, jechanie dłuższą trasą itd. Ogólnie nie lubię jak obcy ludzie mnie zagadują, ale w taksówce siedzę tuż obok człowieka, który gdera jak oszalały o swoich rybkach akwariowych albo hemoroidach i nie mam gdzie zwiać i zawsze czuję się w takich sytuacjach mega nieswojo
__________________
You look 100% better when I can't see you. Ja idę, on się patrzy. |
2014-07-22, 20:08 | #190 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Cytat:
« czasami piszę z telefonu, więc proszę o wyrozumiałość w razie błędów. Mój słownik czasami ma inne zdanie niż ja :p »
__________________
|
|
2014-07-22, 20:21 | #191 |
doktór potwór
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 636
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
To nie jest reguła! Po prostu czasem się zdarza i dziwnie mi wtedy Ale zazwyczaj typowy kurs w moim przypadku trwa 5-10 minut i jest cisza w aucie, dlatego napisałam, że na dłuższych kursach mam takie przygody, np. jak jadę na lotnisko, jeszcze jak są korki to w ogóle... Jednak siedzieć obok kogoś 5 minut, a 30 to różnica, zaczynają się nudzić zazwyczaj wtedy
__________________
You look 100% better when I can't see you. Ja idę, on się patrzy. |
2014-07-22, 20:58 | #192 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 353
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Jak u kogoś śpię- zazwyczaj chłopaka, praktycznie nigdy nie ma szans, bym się wyspała. U mojej dawnej przyjaciółki było to samo! ;p Ale nie przeszkadza mi to zbytnio, bo idąc na nockę do kogoś liczę na długie rozmowy do późna. A ,że niewygodnie się śpi ,bo np. mój chłopak zabiera mi część łóżka (tak naprawdę to ja potrzebuję całość łóżka ,aby się wyspać ,bo wiercę się w nocy po całym ) , a u przyjaciółki to już w ogóle. Bo z chłopakiem to jeszcze mogę się miło poprzytulać, pospać na łyżeczkę -wtedy rzadko, bo rzadko ale wstaję wyspana. A z przyjaciółką jak spałam to nigdy, zawsze taka jakby ktoś mnie kijem walnął
Ja nie lubię kiedy ktoś mnie pyta jak wygląda w jakiejś sukience/ spódniczce. U mnie dość ciężko trafić w gust z sukienkami i spódniczkami. Np uwielbiam spódniczki i sukienki przed kolano, ale muszą mieć krój i ładne wzorki, czy coś. A długie sukienki, spódniczki to taka moja zmora, rzadko, naprawdę rzadko zdarza się ,że jakaś mi podpasuje. Gdy moja dobra koleżanka miała długą spódniczkę i zapytała jak wygląda, powiedziałam ,że ładnie, a gdy pytała a jak spódniczka, to odpowiedziałam szczerze, że no na niej ok, ale np. dla mnie nie ten styl ,bo ja mam inny. Koleżanka niestety poczuła się urażona, a ja przecież nie miałam złych intencji..po prostu powiedziałam grzecznie, że ja preferuję inne sukienki i spódniczki, a każdy ma swój gust i ważne, by ona się w czymś dobrze czuła, a nie by komuś się podobała dana spódniczka. Bo niestety koleżanka wzięła to jako atak, że nie wygląda ładnie -takich sytuacji nienawidzę ;/ Nie cierpię kiedy ktoś obgaduje przy mnie kogoś ,kogo lubię. Wstawiam się zazwyczaj za tą obgadywaną osobą, zwłaszcza jeśli mam z nią dobre relacje, ale potem mam wrażenie, dość słuszne zapewne, że osoby ,które tamtą osobę obgadywały zaczną obgadywać również mnie, ponieważ ,gdy się wstawiłam dziwnie spojrzały czy coś takiego. Jakoś krępuje mnie, gdy idę ulicą i idzie ktoś naprzeciw mnie. Przeważnie udaję, że jestem skupiona na odpisywaniu na wiadomość ,lub spuszczam głowę w dół.
__________________
''Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie'' Zapuszczam naturalne włosy ;p Wprowadzam wiele zmian! |
2014-07-22, 21:16 | #193 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Też nie lubie pakować dużej ilości zakupów gdy jest dużo ludzi w sklepie i musze się śpieszyć.
Nie lubie siedzieć koło obcych ludzi i mimowolnie słuchać ich rozmowy. Nienawidzę wręcz sprawdzania biletów w autobusie. Stresuje mnie to za każdym razem mimo, że jeżdże mpk już długo i zawsze z biletem. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-07-24, 21:35 | #194 |
strachajło
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Nie lubię poprawiać makijażu w ciągu dnia np. w centrum handlowym, gdy w łazience jest większa liczba osób. Mam wrażenie, że wszyscy się na mnie wtedy patrzą i komentują mój wygląd.
|
2014-07-24, 22:56 | #195 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Lajkovac
Wiadomości: 2 480
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Cytat:
I o, nie lubię sprzątać przy kimś. Ani wspólnie. Składać życzeń. Witać się. Pytać o coś obcą osobę. Odpowiadać na pytania. Jak już ktoś tutaj napomknął - "organizować komuś czas". Podlewać czyichś kwiatów - boję się, że przesadzę w jedną lub drugą stronę, jeśli chodzi o częstotliwość nawadniania. Ech, to zapewne przez unikanie wykonywania "przy ludziach" tak wielu czynności, przylgnęła do mnie łatka dziwoląga i, o zgrozo!, lenia. |
|
2014-07-25, 09:23 | #196 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 203
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Cytat:
|
|
2014-07-25, 09:51 | #197 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Robię tak samo. Kiedy kasjerka kasuje produkty, ja od razu je pakuję. Dziwią mnie ludzie, którzy przez te kilka minut stoją i nie ruszają tych rzeczy, a potem jak nagle przychodzi pora na płacenie wyciągają siaty i pakują.
|
2014-07-25, 10:08 | #198 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 203
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
No właśnie. A jak kasjerka kasuje za szybko - przykro mi, inni muszą poczekać. Załadowanie pełnego wózka to minuta roboty, więc bez przesady, nikomu korona z głowy nie spadnie, jak chwilę poczeka.
|
2014-07-25, 16:18 | #199 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2014-07-25, 19:32 | #200 |
Zadomowienie
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
co do kas to jest dla mnie coś gorszego - RZUCANIE moim towarem na taśmę, to takie lekceważące i poniżające traktowanie cudzej własności, tak jakby baba na kasie chciała powiedzieć "idź mi już z tymi zakupami stąd bo chcę już do domu/na przerwę"
|
2014-07-27, 08:25 | #201 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 353
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
oj tak, mi zawsze jest głupio, gdy tak rzucają mi na taśmę chyba cały wózek zakupów, ja ledwie co w połowie pakowania, a ta już kasuje kolejną panią i na dodatek miesza jej zakupy z moimi (bo czasami w niektórych sklepach nie ma przedziałek), dobrze, że na zakupy zawsze chodzę z moim facetem, więc razem uwijamy się znacznie szybciej, bo mi samej zeszłoby co najmniej dwie minuty (zawsze jak robię zakupy to mam z 5 siatek, bo nie lubię często chodzić do sklepów)
__________________
''Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie'' Zapuszczam naturalne włosy ;p Wprowadzam wiele zmian! |
2014-07-27, 10:08 | #202 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
|
2014-07-28, 19:17 | #203 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Cytat:
|
|
2014-07-28, 20:02 | #204 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
|
2014-07-28, 20:07 | #205 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
|
2014-07-28, 21:25 | #206 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4749077 9]ja też i myślałam, że to dość logiczne szczerze mówiąc[/QUOTE]
Ja układam zawsze tak żeby zajmować jak najmniej miejsca. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-07-28, 22:00 | #207 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 239
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Cześć. Podczytuję już od jakiegoś czasu ten wątek i postanowiłam dzisiaj napisać coś od siebie. Otóż- co znajduje się poza moją strefą komfortu?
1) Kiedy ludzie próbują mnie z kimś wyswatać. Od wczoraj już miałam trzy takie sytuacje i czuję, że zaraz wybuchnę. 2) Kiedy koledzy podczas tańca trzymają mnie zbyt blisko siebie. 3) Kiedy ktoś dotyka moich włosów. Ułożenie ich i spryskanie lakierem zajmuje trochę czasu i nie lubię, gdy ktoś psuje ten efekt. 4) Kiedy kupuję np. sukienkę i sprzedawca wypytuje na jaką to okazję itp. 5) Kiedy idę z wózkiem i wszyscy się przyglądają tak jakby myśleli, że to moje dziecko, a ja najzwyczajniej w świecie pomagam kuzynce albo starszej ode mnie znajomej. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Laissez-moi rêver Laissez-moi y croire Laissez-moi dire Qu'on peut changer l'histoire. |
2014-07-28, 22:03 | #208 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 7 036
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
- rozmowy przez telefon - strasznie nie lubię rejestrowania się przez telefon, rozmawiania z nieznajomymi, zamawiania pizzy itp. już wolę to załatwić osobiście, jakieś towarzyskie pogaduszko-ploteczki też się raczej nie zdarzają, nie licząc rodziców podczas jakichś wyjazdów
- kiedy ktoś dotyka mojego laptopa, telefonu, kalendarza - korzystanie z toalety w domu znajomych, jakoś takie mam lęki, że wszyscy nasłuchują - zbyt otwarte osoby, kiedy ktoś próbuje się zbyt szybko spoufalić, momentalnie się wycofuje i zamykam w sobie - nie lubię jeść przy osobach, których za bardzo nie znam - niezapowiedziane wizyty - chodzenie bez makijażu w miejscach publicznych - nie znoszę siedzieć przy oknie w pociągach, najlepiej mi przy samych drzwiach, żeby swobodnie wyjść, nienawidzę tego stukania współpasażerów kolanami |
2014-07-28, 22:52 | #209 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
Cytat:
Poza tym wiadomo nie przepadam za tłumem, zwłaszcza w komunikacji jak stoję jak sardynka, ale to pewnie każdy, nie lubię, gdy ktoś kto mało mnie zna chce od razu przytulić się lub dać buzi w policzek. W sumie dam, ale zachwycona nie jestem, bo nie lubię tak z każdym się witać. A o dziwo jak ktoś słabo mnie zna i jest taki otwarty, mile, czule nawet do mnie mówi, bo ma taki styl bycia, to to już tak za bardzo mi nie przeszkadza Nie lubię za bardzo jeść w miejscach gdzie jest dużo ludzi, niestety często się to zdarza, więc muszę jakoś przeżyć Po prostu wolę jak jest bardziej intymniej, i przy jedzeniu. No, ale różnie bywa. [Nie lubię też tego, że zwykle gdy gdzieś dzwonią domofonem czy ulotki czy listonosz to do nas, a potem jest cała seria domofonów i nie ma chwili spokoju (nie ciągle, ale tak bywało). Nie lubię, a to też pewnie jak każdy jak jadę komunikacją piszę coś czy w telefonie czy w zeszycie a ktoś się przygląda albo nawet bezczelnie zagląda, a zdarzyło się, zdarzyło... Jeśli chodzi o ludzi czy znajomych czy ten czy rodzinę, to nie lubię za bardzo po prostu takich, którzy uważają, że wiedzą najlepiej, bywają wścibscy i widzą, dają do zrozumienia, że nie chcę na ten temat rozmawiać, a oni dalej drążą. Niefajne to jest. Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2014-07-28 o 22:59 |
|
2014-07-29, 06:41 | #210 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Co jest poza Waszą strefą komfortu?
ZDECYDOWANIE poza moją strefą komfortu jest to za przeproszeniem pier*olone pytanie 'co taka smutna?'. Słyszę to NAGMINNIE od mojej szefowej i naprawdę w tym momencie mam jej ochotę powiedzieć coś bardzo niemiłego. To że nie jestem non stop rozchichrana nie znaczy, że jestem smutna zresztą nawet jeśli, to chyba mam prawo być smutna i się nie spowiadać z tego nikomu. Szlag mnie trafia i przez to albo muszę udawać czego nienawidzę albo odpowiadać po raz miliardowy 'nie jestem smutna', bo jak to słyszę to naprawdę nóż w kieszeni mi się otwiera i nie potrafię odpowiedzieć dosadnie ale na miło.
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:05.