Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI - Strona 119 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-08-17, 21:28   #3541
malutka100
Zakorzenienie
 
Avatar malutka100
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: zawsze tam gdzie Ty...
Wiadomości: 8 638
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Ja też kładłam na ramieniu. Dzięki Kasia za tego linka! Trwa to różnie, czasem młody beknie od razu, czasem trzeba trochę go pomasować po plecach i popodrzucać. Ponoć bywa potrzebne nawet 15 minut.

Wydałam dzisiaj 350 złotych na elektryczny laktator. Jak okaże się bezużyteczny to się delikatnie mówiąc zdenerwuję. Moje cycki dalej wariują, raz cały dzień są puste, raz mam nawały. Dzisiaj w nocy się obudziłam znowu z dwoma kamieniami i wielką kałużą mleka. Dwa razy odciągnęłam i znowu są chyba puste.

Tak jak mówiłam, zaczynam widzieć u siebie depresję poporodową. Trzeci dzień bez przerwy wyję i ryczę. Nie mam na nic siły i ochoty. Młody się ode mnie odpycha, woli być u tżta na rękach, u niego się uspokaja i usypia, u mnie bez przerwy wyje. Ja służę tylko do przewijania i dojenia mleka. Wyszłam dzisiaj na godzinę z domu sama, "przewietrzyć się" a tak naprawdę ponad połowę tego czasu przeryczałam. Ja też się odsuwam od młodego, bo kojarzy mi się tylko z krzykiem. Jutro mam z nim zostać sama. Bardziej niż przerażona, jestem zła. Tak po prostu zła, bo już mam wizję, że on będzie cały dzień srał i płakał a ja nie dam rady go uspokoić i znowu się rozkleję i nikt mi nie pomoże. A potem przyjdzie cudowny ojciec i uśpi go w 5 minut.
nie wiem halinka czy to już depresja poporodowa, może bardziej baby blues, który w mniejszym lub większym stopniu dopada prawie wszystkie młode mamy! czytałam o tym sporo, depresja to długo utrzymujący się stan, chyba można liczyć go w tygodniach...
Wtedy chyba niezbędna jest pomoc specjalisty
Wydaję mi się ( ale wiadomo nie jestem żadną specjalistką, mogę się mylić), że masz klasyczny baby blues. U mojej siostry wyglądało to podobnie, też siedziała i ryczała...
A później to cudownie przeszło.
Kochana mogę sobie tylko wyobrazić jak Ci ciężko.
Przytulam Cię wirtualnie i życzę bardzo mocno, by ten przykry stan szybko Ci minął i żebyś mogła cieszyć się macierzyństwem.

Wiesz, czytałam że maluszki bardzo wyczuwają nastrój mamy, jak jest zdenerwowana, zestresowana i może dlatego jak piszesz Tymek"odsuwa się" od Ciebie czy płacze, a u Tż uspokaja.

Edytowane przez malutka100
Czas edycji: 2014-08-17 o 21:29
malutka100 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 21:52   #3542
UmiZumi
Rozeznanie
 
Avatar UmiZumi
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 660
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

dziękuję za pomysł ze zmiana butelki, pewnie skorzystamy
używamy obecnie butelek antykolkowych z Aventu

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Ja też kładłam na ramieniu. Dzięki Kasia za tego linka! Trwa to różnie, czasem młody beknie od razu, czasem trzeba trochę go pomasować po plecach i popodrzucać. Ponoć bywa potrzebne nawet 15 minut.

Wydałam dzisiaj 350 złotych na elektryczny laktator. Jak okaże się bezużyteczny to się delikatnie mówiąc zdenerwuję. Moje cycki dalej wariują, raz cały dzień są puste, raz mam nawały. Dzisiaj w nocy się obudziłam znowu z dwoma kamieniami i wielką kałużą mleka. Dwa razy odciągnęłam i znowu są chyba puste.

Tak jak mówiłam, zaczynam widzieć u siebie depresję poporodową. Trzeci dzień bez przerwy wyję i ryczę. Nie mam na nic siły i ochoty. Młody się ode mnie odpycha, woli być u tżta na rękach, u niego się uspokaja i usypia, u mnie bez przerwy wyje. Ja służę tylko do przewijania i dojenia mleka. Wyszłam dzisiaj na godzinę z domu sama, "przewietrzyć się" a tak naprawdę ponad połowę tego czasu przeryczałam. Ja też się odsuwam od młodego, bo kojarzy mi się tylko z krzykiem. Jutro mam z nim zostać sama. Bardziej niż przerażona, jestem zła. Tak po prostu zła, bo już mam wizję, że on będzie cały dzień srał i płakał a ja nie dam rady go uspokoić i znowu się rozkleję i nikt mi nie pomoże. A potem przyjdzie cudowny ojciec i uśpi go w 5 minut.
to ja Cię nie pocieszać nie będę, nie powiem, że wiem co czujesz, bo nie wiem. Powiem tylko jak wygląda sprawa u mnie
Zrobiłam się płaczliwa i drę się bez powodu... Hormony bardziej mi szaleją niż w ciąży. Na zmianę miewam dreszcze i napady gorąca. Jutro zostaję na cały dzień sama z córą i jestem przerażona. W dodatku od powrotu do domu co noc szukam Ani w łóżku... Ani razu nie położyliśmy jej do naszego łóżka, a ja budzę się w nocy przerażona, że nakryłam ją kołdrą, że zniknęła itp. TŻ za pierwszym razem nie wiedział co robić, nie umiał do mnie dotrzeć, że Mała leży w swoim łóżeczku i smacznie sobie śpi. Budzę się przerażona, czasem spłakana... Musimy poza lampką nad łóżeczkiem mieć zapalony kinkiet, bo czym ciemniej w pokoju, tym bardziej panikuję przez sen. W SR mówili, że w ten sposób czasem zaczyna się depresja poporodowa, ale może to być baby blues. Gadaliśmy w czwartek na ten temat z położna, powiedziała, że to raczej baby blues, ale jak nie przejdzie do końca połogu, to muszę pójść do specjalisty... Wiecznie jestem nerwowa, TŻ za to ostoja spokoju. Ania wyczuwa nasze nastroje i woli ręce tatusia niż mamy. U taty na rękach spokojnie je, mocniej i szybciej odbija, uspokaja się i zasypia. U mamy się złości. Na szczęścia mało płacze.
__________________
"Jeszcze Cię nie znam, a już Cię kocham." /Susan Dempsey/
UmiZumi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 21:53   #3543
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez paulownia Pokaż wiadomość
Dziewczyny, przystawianie do piersi idzie nam ciezko mam na razie niedużo mleka, używam laktatora do pobudzenia produkcji a mały dostaje mieszankę przez rurke co 3 godziny. Mały sie złości i płacze bo chwytanie piersi mu nie wychodzi, potem usypia. Ja cała zestresowana, bo wypuszcza nas dopiero jak sie upewnia, ze karmienie idzie dobrze. Załamuje sie powoli
Ale dziwne założenie. Mi w szpitalu też średnio szło karmienie, w domu jest całkiem inaczej.
A może jakaś położna by Ci pomogła z przystawianiem?

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Butter no wlasnie wydawalo mi sie ze sie meczy z kupami bo strasznie stekala i sie prezyla wiec kupilismy delicol i dalam jej pare razy to znowu dzisiaj robila kupe juz chyba z 6 razy wiec to na pewno nie to ze nie moze zrobic...
Ale moze ja jakos boli ten brzuszek albo jelita mecza?? Od jutra chyba naprawde bede przez 2-3 dni jesc tylko chleb z maslem i zobacze czy sie troche uspokoi...
Co do odbijania i bekania to Mela tez jest bardzo.kulturalna za to sra gdzie popadnie na mnie, na przewijak, do wanienki podczas kapieli no wszedzie
Nie wiem, ale wydaje mi się, że gdyby ją bolał brzuszek, to by płakała.

Moja Hania też sra i siusia gdzie popadnie. Kupę robi na przewijak, mi na rękę...dziś zasiusiała wagę Ale jakoś się nie gniewam na nią

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Ja mogę i bez lusterka jak całą ciążę na czuja, ale boję się czy tych szwów nie uszkodzę?
Ale ja tylko pozaglądałam. Nic nie ogarniam na razie...czekam aż się zagoi itp.

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47738984]Dziewczyny mam szybkie pytanie. Odciagnelam trochę swojego mleka i teraz się zastanawiam ci dalej. Przed podaniem pewnie je muszę podgrzać. Ale jak. W kąpieli wodnej, do jakiej temperatury. A odciagniete włożyć do lodowki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Tak, podgrzej w kąpieli wodnej, ja podgrzewałam w garnku z gorącą wodą, ale nie na gazie, wiadomo...
A odciągnięte schowaj do lodówki

Cytat:
Napisane przez malutka100 Pokaż wiadomość
no tak, masz racje
ale powiem Ci że ja już nawet narzekać chyba nie mam siły


dzisiaj w sklepie spotkała mnie śmieszna sytuacja- wybierałam coś z półki, kątem oka widziałam dwójkę dzieci ( chłopczyk tak na oko 3-4 letni i dziewczynka chyba trochę starsza), chcieli coś wziąć z półki obok, a było to dość wysoko ustawione. W pewnym momencie, ten chłopczyk tak śmiesznie zaczął podskakiwać by to dosięgnąć, a że się nie udało, popatrzył tak mnie i krzyczy "Proszę pani, proszę pani proszę nam pomóc!", podeszłam do nich, ale ta dziewczynka dosięgnęła już tej rzeczy i mówi do chłopczyka takim poważnym tonem " Zobacz ta pani ma dzidziusia w brzuszku, to my powinniśmy jej pomóc"
Jakoś mnie rozczuliły te dzieciaczki
Ojej, jakie fajne dzieciaki! Miło!

Cytat:
Napisane przez twin--maid Pokaż wiadomość
Moja w dzień budzi się sama ale w nocy tak jej się dobrze śpi, ze muszę ustawiać budzik

Szymek zareagował super. Ciągle mówi, że ją kocha, całuje w główkę. Pomaga przy każdej zmianie pieluszki i przygotowywaniu kąpieli
Niestety w stosunku do nas jest trochę bardziej złośliwy i nieposłuszny. Nie wiem jednak na ile przyczyną jest nowa sytuacja a na ile ostatni czas spędzony z dziadkami, którzy ciągle zapewniają mu atrakcje i wymyślają nowe zajęcia

Jutro minie 2 tygodnie od mojego porodu i delikatnie krwawię.

Ja też zalewam się mlekiem jak tylko pomyślę o tym, że czas nakarmić moją Hanię

Daj czas swoim biodrom na powrót do wcześniejszych rozmiarów. W pierwszej ciąży moim zajęło to chyba z 3 tygodnie.
Teraz wchodzę w moje przedciążowe jeansy ale z zapiętym guzikiem czuję dyskomfort podczas siadania w ogóle to czuję się taka "chudziutka" i "drobniutka" bez ciążowego brzucha

Moja lubi smyranie po stopach

Ja trochę zajrzałam na moją krychę po wyjściu ze szpitala i żałuję
Fajnie, że Szymek tak pokochał siostrę! A co do Was, to na pewno mu przejdzie to pewnie przejściowe...

A pewnie, że dam czas biodrom, zastanawiam się tylko, czy one wracają do przedciążowych rozmiarów, czy zostają już trochę 'rozlazłe'?

Co do krychy, to ja nawet nie żałuję, ale się zdziwiłam Mam nadzieję, że ona, jak biorda, wróci do swoich rozmiarów

Cytat:
Napisane przez UmiZumi Pokaż wiadomość
dziękuję za pomysł ze zmiana butelki, pewnie skorzystamy
używamy obecnie butelek antykolkowych z Aventu
Ja się za bardzo nie znam, ale Hania jadła z aventa, a potem kupiłam Lovi i jest o wiele lepsza.
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 21:57   #3544
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Ja też kładłam na ramieniu. Dzięki Kasia za tego linka! Trwa to różnie, czasem młody beknie od razu, czasem trzeba trochę go pomasować po plecach i popodrzucać. Ponoć bywa potrzebne nawet 15 minut.

Wydałam dzisiaj 350 złotych na elektryczny laktator. Jak okaże się bezużyteczny to się delikatnie mówiąc zdenerwuję. Moje cycki dalej wariują, raz cały dzień są puste, raz mam nawały. Dzisiaj w nocy się obudziłam znowu z dwoma kamieniami i wielką kałużą mleka. Dwa razy odciągnęłam i znowu są chyba puste.

Tak jak mówiłam, zaczynam widzieć u siebie depresję poporodową. Trzeci dzień bez przerwy wyję i ryczę. Nie mam na nic siły i ochoty. Młody się ode mnie odpycha, woli być u tżta na rękach, u niego się uspokaja i usypia, u mnie bez przerwy wyje. Ja służę tylko do przewijania i dojenia mleka. Wyszłam dzisiaj na godzinę z domu sama, "przewietrzyć się" a tak naprawdę ponad połowę tego czasu przeryczałam. Ja też się odsuwam od młodego, bo kojarzy mi się tylko z krzykiem. Jutro mam z nim zostać sama. Bardziej niż przerażona, jestem zła. Tak po prostu zła, bo już mam wizję, że on będzie cały dzień srał i płakał a ja nie dam rady go uspokoić i znowu się rozkleję i nikt mi nie pomoże. A potem przyjdzie cudowny ojciec i uśpi go w 5 minut.
Biedna jesteś. Tż nie może jeszcze kilku dni urwać? Może poproś o pomoc mamę lub tatę? Nie muszą nic robić, ale może pomoże ci, że będą obok. Nie będziesz się czuła sama z tym. Tymek pewnie czuje twój nastrój i dlatego trudniej ci go uspokoić, sama jesteś zdenerwowana, a on działa jak barometr. Dużo się nałożyło u ciebie, te problemy z karmieniem na pewno dają ci masakrycznie w kość. Mam nadzieję, że będzie lepiej i przechodzisz cięższego baby bluesa, a nie depresję. Jeśli coś będzie się działo, dawaj znać. I powodzenia. Wirtualnie cię wspieram
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 22:04   #3545
daisy dot
Rozeznanie
 
Avatar daisy dot
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 743
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Boli mnie jak na okres i jakby mi kto igle tam wsadzal. Nie wiem czy to skurcze. Wiedzialam ze tak bedzie ja kurde nie wiem co mam robic.
daisy dot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 22:48   #3546
kasiuulad
Raczkowanie
 
Avatar kasiuulad
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 219
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez damcilapke Pokaż wiadomość
ja wlasnie wybralam Zeromski i nie wiem czy dobrze zrobilam

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2
ja rodzilam w żeromskim i jestem zadowolona, jak cos chcesz wiedzieć to pytaj
kasiuulad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 23:30   #3547
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

H4linka i UmiZumi bardzo wam współczuję. Pamiętajcie, ze to stan przejsciowy!! Pewnie zaczęło się od frustracji z kp. Walczcie i nie zagłębiajcie się w ten stan. I piszcie jakby co.

Kasia dzięki za link! Tez zaczęliśmy odbijac. W szpitalu nie myslalam o tym. Jak miał czkawkę z przejedzenia to go nosiłam.
I tez go smyram po policzku albo brodzie jak przysypia przy jedzeniu.

Mamuska nie poddawaj się! Na tym etapie nie mozesz się zalamywac. Twoja intuicja Cię nie zawiedzie i tym razem, zobaczysz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-18, 02:51   #3548
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez UmiZumi Pokaż wiadomość
Pogodziłam się już, że nie będę kp Ani. Przyszło to z ogromnym trudem, musiałam się wyryczeć TŻ w ramię. Ale jest już lepiej. TŻ kończy dzisiaj urlop i nie mam pojęcia, jak od jutra wszystko sama ogarnę... Jestem przerażona! Na szczęście mieszkamy w jednym domu z rodzicami, więc jak coś, to będę wołała mamę. Jednak mam nadzieję, że jakoś ogarnę, to wszystko...
Przykro mi z powodu kp.
Na pewno dasz sobie świetnie rade z Ania 😊
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 06:16   #3549
damcilapke
Rozeznanie
 
Avatar damcilapke
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 541
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez kasiuulad Pokaż wiadomość
ja rodzilam w żeromskim i jestem zadowolona, jak cos chcesz wiedzieć to pytaj
mialas swojego lekarza/polozna ? jak wygladaja sale, jestes z nich zadowolona ? jak z opieka po jak i w trakcie porodu ? mile sa te polozne ? bobw zeromskim stawiaja na karmienie piersia i sa dobre panie od laktacji, sprawdzilo sie to ? :p

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2
damcilapke jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 06:32   #3550
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez daisy dot Pokaż wiadomość
Boli mnie jak na okres i jakby mi kto igle tam wsadzal. Nie wiem czy to skurcze. Wiedzialam ze tak bedzie ja kurde nie wiem co mam robic.
Jak się czujesz ?
Dalej boli?
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 07:41   #3551
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Daisy możliwe ze skurcze. I jak jest teraz?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-18, 08:03   #3552
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Ale dziwne założenie. Mi w szpitalu też średnio szło karmienie, w domu jest całkiem inaczej.
A może jakaś położna by Ci pomogła z przystawianiem?



Nie wiem, ale wydaje mi się, że gdyby ją bolał brzuszek, to by płakała.

Moja Hania też sra i siusia gdzie popadnie. Kupę robi na przewijak, mi na rękę...dziś zasiusiała wagę Ale jakoś się nie gniewam na nią



Ale ja tylko pozaglądałam. Nic nie ogarniam na razie...czekam aż się zagoi itp.



Tak, podgrzej w kąpieli wodnej, ja podgrzewałam w garnku z gorącą wodą, ale nie na gazie, wiadomo...
A odciągnięte schowaj do lodówki



Ojej, jakie fajne dzieciaki! Miło!



Fajnie, że Szymek tak pokochał siostrę! A co do Was, to na pewno mu przejdzie to pewnie przejściowe...

A pewnie, że dam czas biodrom, zastanawiam się tylko, czy one wracają do przedciążowych rozmiarów, czy zostają już trochę 'rozlazłe'?

Co do krychy, to ja nawet nie żałuję, ale się zdziwiłam Mam nadzieję, że ona, jak biorda, wróci do swoich rozmiarów



Ja się za bardzo nie znam, ale Hania jadła z aventa, a potem kupiłam Lovi i jest o wiele lepsza.
Tak, potem doczytałam już, że oglądałaś, a nie goliłaś. Ale to chyba tym bardziej sobie daruję :-D
Jestem właśnie po 'przeglądzie podwozia', cała komisja kurde stała dookoła chyba więcej ich w całym szpitalu nie pracuje. Ale usłyszałam że 'krocze wygląda ładnie', więc grzecznie podziękowałam ;-) nie wiem jak to wygląda w innych szpitalach, z tego co nie raz pisałyście ktoś tam w międzyczasie zagląda, każą wietrzyć itd - u mnie jak do tej pory nikt się tym nie interesował, dopiero dzisiaj bo powinnyśmy wychodzić już.
Cytat:
Napisane przez UmiZumi Pokaż wiadomość
dziękuję za pomysł ze zmiana butelki, pewnie skorzystamy
używamy obecnie butelek antykolkowych z Aventu

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------


to ja Cię nie pocieszać nie będę, nie powiem, że wiem co czujesz, bo nie wiem. Powiem tylko jak wygląda sprawa u mnie
Zrobiłam się płaczliwa i drę się bez powodu... Hormony bardziej mi szaleją niż w ciąży. Na zmianę miewam dreszcze i napady gorąca. Jutro zostaję na cały dzień sama z córą i jestem przerażona. W dodatku od powrotu do domu co noc szukam Ani w łóżku... Ani razu nie położyliśmy jej do naszego łóżka, a ja budzę się w nocy przerażona, że nakryłam ją kołdrą, że zniknęła itp. TŻ za pierwszym razem nie wiedział co robić, nie umiał do mnie dotrzeć, że Mała leży w swoim łóżeczku i smacznie sobie śpi. Budzę się przerażona, czasem spłakana... Musimy poza lampką nad łóżeczkiem mieć zapalony kinkiet, bo czym ciemniej w pokoju, tym bardziej panikuję przez sen. W SR mówili, że w ten sposób czasem zaczyna się depresja poporodowa, ale może to być baby blues. Gadaliśmy w czwartek na ten temat z położna, powiedziała, że to raczej baby blues, ale jak nie przejdzie do końca połogu, to muszę pójść do specjalisty... Wiecznie jestem nerwowa, TŻ za to ostoja spokoju. Ania wyczuwa nasze nastroje i woli ręce tatusia niż mamy. U taty na rękach spokojnie je, mocniej i szybciej odbija, uspokaja się i zasypia. U mamy się złości. Na szczęścia mało płacze.
Bidulko, postaraj się nie denerwować, trzymam kciuki żeby to był tylko baby blues. Będzie dobrze!
Cytat:
Napisane przez daisy dot Pokaż wiadomość
Boli mnie jak na okres i jakby mi kto igle tam wsadzal. Nie wiem czy to skurcze. Wiedzialam ze tak bedzie ja kurde nie wiem co mam robic.
I co i co?

Trzymajcie dziewczyny kciuki żeby nas puścili do domu, położna rano twierdziła że mała jest zółtawa. Powiedziałam że ma śniadą cerę po Tatusiu :-P
Mała przespała elegancko całą nic musiałam ją budzić na siłę. A potem się tak najadła że aż ulała, więc jednak po kp też trzeba odbijać ;-)
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 08:13   #3553
daisy dot
Rozeznanie
 
Avatar daisy dot
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 743
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez zaczarowanadlaniego Pokaż wiadomość
Jak się czujesz ?
Dalej boli?
Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
Daisy możliwe ze skurcze. I jak jest teraz?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
No przeszlo wiec sie polozylam i dzis od rana spokoj. Ale wczoraj w sklepie tez to mialam jak mnie zlapalobto az zgielo w pol i czekalismy na kolejny ale nic nie bylo... A te wieczorne to takie nieregularne byly. Dzis zadzwonie do poloznej. Przestraszylam sie bo ja nie wiem cY to juz czy nie juz. A jak przegapie i cos nie tak bedIe przeze mnie?!

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Gosia - bardzo mocne kciuki!

H4linka i UmiZumi - dacie rade za Was tez trzymam kciuki.
daisy dot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 08:17   #3554
paulownia
Zakorzenienie
 
Avatar paulownia
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Asarum/Karlshamn, Sweden
Wiadomości: 3 861
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Już lepiej z karmieniem wczoraj pielęgniarki pomogły z właściwa pozycja i przyniosły mi nakładkę silikonowa. Okazała sie wybawieniem. Mały za bardzo sie przyzwyczaił do karmienia przez sondę i ze mu sie brzuch napełnia jak spi i do cyca był za leniwy, ciagle zasypia w trakcie ssania, muszę go budzić.
Mam przypływ pokarmu, biustu tak wielkiego w życiu nie miałam. Tz będzie zachwycony.
paulownia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 08:20   #3555
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez paulownia Pokaż wiadomość
Już lepiej z karmieniem wczoraj pielęgniarki pomogły z właściwa pozycja i przyniosły mi nakładkę silikonowa. Okazała sie wybawieniem. Mały za bardzo sie przyzwyczaił do karmienia przez sondę i ze mu sie brzuch napełnia jak spi i do cyca był za leniwy, ciagle zasypia w trakcie ssania, muszę go budzić.
Mam przypływ pokarmu, biustu tak wielkiego w życiu nie miałam. Tz będzie zachwycony.
No to super że się udaje ja moją też muszę budzić czasem bo zapomina ;-)
Cytat:
Napisane przez daisy dot Pokaż wiadomość
No przeszlo wiec sie polozylam i dzis od rana spokoj. Ale wczoraj w sklepie tez to mialam jak mnie zlapalobto az zgielo w pol i czekalismy na kolejny ale nic nie bylo... A te wieczorne to takie nieregularne byly. Dzis zadzwonie do poloznej. Przestraszylam sie bo ja nie wiem cY to juz czy nie juz. A jak przegapie i cos nie tak bedIe przeze mnie?!

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Gosia - bardzo mocne kciuki!

H4linka i UmiZumi - dacie rade za Was tez trzymam kciuki.
Na pewno nic nie przegapisz i wszystko będzie dobrze!

Wychodzimy!! Jupii
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 08:29   #3556
UmiZumi
Rozeznanie
 
Avatar UmiZumi
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 660
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Ania stwierdziła, że po jedzonku tuż po 3:00 (60 ml mm) nadszedł czas na zabawę. Coś po 4:00 znowu chciała jeść - wypiła 35 ml i bawiła się znowu przez godzinę. Próbowałam odkładać do łóżeczka, ale nie chciała spać. Leżałam z nią na rogówce i przysypiałam, to mnie rączką po buzi smyrała Po 5 znowu chciała jeść. Zrobiłam mleko i wypiła "aż" 5 ml. Próbowałam dawać wodę, herbatkę, ale wszystkim poza mlekiem pluje. TŻ w tym czasie spał, bo musiał dzisiaj już pójść do pracy. Potem dalej była pełna energii - nie płakała wcale, nóżek nie podwijała, więc wątpię żeby ją coś bolało. Przed 6:00 TŻ mnie zmienił i siedział z Anią prawie do 7, kiedy to znowu postanowiła wypić 50 ml mm i wreszcie pójść spać. Czekam aż się obudzi i aż boję się co będzie w ciągu dnia. A myślałam, że jesteśmy na dobrej drodze, bo ładnie nam spała i piła już po 60 ml mm lub więcej. W sumie spałam może z 2 godziny - nawet jak TŻ zajmował się Anią, to nie mogłam spać - reaguję na każdy jej odgłos, od razu się budzę... Czekam na położną, bo ma przyjść dzisiaj, ciekawa jestem co z wagą Ani - mam nadzieję, że przybrała.
__________________
"Jeszcze Cię nie znam, a już Cię kocham." /Susan Dempsey/
UmiZumi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 08:48   #3557
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Tak, potem doczytałam już, że oglądałaś, a nie goliłaś. Ale to chyba tym bardziej sobie daruję :-D
Jestem właśnie po 'przeglądzie podwozia', cała komisja kurde stała dookoła chyba więcej ich w całym szpitalu nie pracuje. Ale usłyszałam że 'krocze wygląda ładnie', więc grzecznie podziękowałam ;-) nie wiem jak to wygląda w innych szpitalach, z tego co nie raz pisałyście ktoś tam w międzyczasie zagląda, każą wietrzyć itd - u mnie jak do tej pory nikt się tym nie interesował, dopiero dzisiaj bo powinnyśmy wychodzić już.
Super ze wychodzicie

U mnie nie było wietrzenie i oglądania krocza na sali
Musiałam iść na krzesło ginekologiczne i tam mnie oglądała ginekolog mi to pasowało bo byłam tylko ja i ginka w gabinecie bez zbędnej widowni

Mała ma żółtaczkę ?
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 08:49   #3558
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

UmiZumi miejmy nadzieję, że to jednorazowy wybryk ;-) szkoda tylko, że w takim dniu, gdy zostajesz sama.


Wczoraj pojechalismy do tesciow, jakieś 30km. Mały słodko spał w czasie jazdy i przy punk rock'u ;-) moje wnioski z wyjazdu może się komuś przydadzą: zawsze trzeba miec ubranka na zmianę. Przy zmianie pieluszki wszystko zasikał i gdyby nie ciuszki, ktore dostał w prezencie to by wracał goły ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 08:49   #3559
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 593
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Gosiu u mnie w szpitalu nikt nie ogladał nam podwozia. Pewnie dlatego, że bali się co zobaczą. U Mnie krocze obejrzała dopiero położną przy ściąganiu szwów. I wtedy dopiero się dowiedziałam, jak fatalnie mnie zszyli...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-18, 08:53   #3560
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez UmiZumi Pokaż wiadomość
Ania stwierdziła, że po jedzonku tuż po 3:00 (60 ml mm) nadszedł czas na zabawę. Coś po 4:00 znowu chciała jeść - wypiła 35 ml i bawiła się znowu przez godzinę. Próbowałam odkładać do łóżeczka, ale nie chciała spać. Leżałam z nią na rogówce i przysypiałam, to mnie rączką po buzi smyrała Po 5 znowu chciała jeść. Zrobiłam mleko i wypiła "aż" 5 ml. Próbowałam dawać wodę, herbatkę, ale wszystkim poza mlekiem pluje. TŻ w tym czasie spał, bo musiał dzisiaj już pójść do pracy. Potem dalej była pełna energii - nie płakała wcale, nóżek nie podwijała, więc wątpię żeby ją coś bolało. Przed 6:00 TŻ mnie zmienił i siedział z Anią prawie do 7, kiedy to znowu postanowiła wypić 50 ml mm i wreszcie pójść spać. Czekam aż się obudzi i aż boję się co będzie w ciągu dnia. A myślałam, że jesteśmy na dobrej drodze, bo ładnie nam spała i piła już po 60 ml mm lub więcej. W sumie spałam może z 2 godziny - nawet jak TŻ zajmował się Anią, to nie mogłam spać - reaguję na każdy jej odgłos, od razu się budzę... Czekam na położną, bo ma przyjść dzisiaj, ciekawa jestem co z wagą Ani - mam nadzieję, że przybrała.
za wagę Ani

Mam nadzieje ze ta nocna akcja to było jednorazowo
Jak mój Tż wrócił do pracy to też staram się go nie budzić żeby się chociaż trochę wyspal .
Ale i tak bardzo dużo mi pomaga
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 08:58   #3561
ZygaEffka
Zadomowienie
 
Avatar ZygaEffka
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: POznań Miasto Doznań
Wiadomości: 1 481
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Hej dziewczyny !

Jako że część z Was już rozpakowana to mam pytanko
Czy posiadacie oprócz zwykłego szczebelkowego łóżeczka jeszcze turystyczne ?? poszukuje takowego i nie mam pojęcia na co zwracać uwagę i czy może któraś z Was już ma sprawdzone po poprzednim bobasie ?? będę wdzięczna za nazwy i linki z mężem często wyjeżdżamy więc przyda nam się taki gadżet dla dziecka .

Pozdrawiam i gratuluję Mamuśkom a reszcie szybkiego wyklucia !
__________________
19.09.2014 godz.22.20 53 cm 2620 g 10 PA
Zosieńka jest już z nami
nasz skarb
nasz kawałek nieba

ZygaEffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 09:05   #3562
nagiAkt
Zadomowienie
 
Avatar nagiAkt
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 233
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez neska1412 Pokaż wiadomość
Mój TŻ też jest bardzo wymagający. Przynajmniej był. I wiesz ze każdym razem jak coś do mnie "burkał" to mu kazałam to samemu robić. Albo się pytałam, czy wie ile na to trzeba sily i czasu. Co do gotowania to zawsze mu mowiłam, że nie urodziłam sie odrazu z tymi umiejętnościami. No i teraz odkąd jestem w zaawansowanej ciązy to widzę, że zaczał doceniać ile wkładam w pracę w domu.
Także myśle, że musisz go podejść sposobem. Bo niestety niektorzy faceci nie zdają sobie sprawy jak to wszystko wygląda i dlatego myślą, że to wszystko jest takie latwe.

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Wiesz co, nie możesz sobie pozwolić na takie traktowanie. Niedługo urodzisz córeczkę i jeśli twój tż nie zmieni podejścia, to wasza córka będzie patrzyła na to, jak on cię poniża, a także sama może stać się ofiarą jego ciągłej krytyki... Dopóki jeszcze jesteście młodym związkiem, musisz walczyć o swoją pozycję. Nie daj się poniżać i krytykować.[COLOR="Silver"]
Macie rację dziewczyny, myślę, ze dużo winy jest z mojej strony, bo jestem raczej taką mało asertywną i pewną siebie osobą. Wolę przemilczeć niż się kłucić i robić zamieszanie. Potem płaczę po kątach. Wczoraj nie widziałam się z nim pół dnia, bo wybyłam z domu i dużo rzeczy przemyślałam. Brakowało mi tego.
__________________
28.06

WIKTORIA

NASZ DZIUBEK
20.08.2014
15:10
nagiAkt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 09:20   #3563
neska1412
Raczkowanie
 
Avatar neska1412
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 487
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez nagiAkt Pokaż wiadomość
Macie rację dziewczyny, myślę, ze dużo winy jest z mojej strony, bo jestem raczej taką mało asertywną i pewną siebie osobą. Wolę przemilczeć niż się kłucić i robić zamieszanie. Potem płaczę po kątach. Wczoraj nie widziałam się z nim pół dnia, bo wybyłam z domu i dużo rzeczy przemyślałam. Brakowało mi tego.

Trzeba troche powalczyć o swoje bo sam się nie zmieni. Bo nie wie poprostu co robi źle.

A ty jak przeżywasz swoje przeterminowanie? Mnie wczoraj wieczorem taki nerw ogarnął, że aż mąż na mnie nakrzyczał, że ma dosyć jak na niego tak pokrzykuje
W sumie ma rację. Jest najprostsza linią oporu.
No i dzisiaj od rana leże. Nic mi się już nie chce robić. Dopadło mnie takie zniechęcenie, że masakara. No i każdy dzień to dosłownie męka
__________________
Razem 12.08.2006
Czy zostaniesz moją żoną? 17.03.2012
Ślub 22.06.2013
neska1412 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 09:24   #3564
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez nagiAkt Pokaż wiadomość
Macie rację dziewczyny, myślę, ze dużo winy jest z mojej strony, bo jestem raczej taką mało asertywną i pewną siebie osobą. Wolę przemilczeć niż się kłucić i robić zamieszanie. Potem płaczę po kątach. Wczoraj nie widziałam się z nim pół dnia, bo wybyłam z domu i dużo rzeczy przemyślałam. Brakowało mi tego.
Nikt nie lubi się kłócić, ale jeśli nie określisz granic, to on będzie cię testował i jeździł po tobie coraz bardziej badając, na ile sobie może pozwolić, kiedy w końcu powiesz stop. Im szybciej to zrobisz, tym lepiej dla twojego związku, rodziny, córeczki.
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 09:37   #3565
nagiAkt
Zadomowienie
 
Avatar nagiAkt
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 233
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Nikt nie lubi się kłócić, ale jeśli nie określisz granic, to on będzie cię testował i jeździł po tobie coraz bardziej badając, na ile sobie może pozwolić, kiedy w końcu powiesz stop. Im szybciej to zrobisz, tym lepiej dla twojego związku, rodziny, córeczki.
Masz całkowitą rację. Stawiałam się nie raz i chyba nawet to pomagało... Zauważyłąm też, że jak jestem bardziej obojętna to mu serce mięknie, a jak widzi, ze jestem smutna przez niego to ma straszne wyrzuty sumienia.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Cytat:
Napisane przez neska1412 Pokaż wiadomość
Trzeba troche powalczyć o swoje bo sam się nie zmieni. Bo nie wie poprostu co robi źle.

A ty jak przeżywasz swoje przeterminowanie? Mnie wczoraj wieczorem taki nerw ogarnął, że aż mąż na mnie nakrzyczał, że ma dosyć jak na niego tak pokrzykuje
W sumie ma rację. Jest najprostsza linią oporu.
No i dzisiaj od rana leże. Nic mi się już nie chce robić. Dopadło mnie takie zniechęcenie, że masakara. No i każdy dzień to dosłownie męka
On dokładnie jest świadomy tego co robi, niestety.

Ja sobie wciąż czekam na swoją kolej Dziś mam zamiar poskakać na piłce, wysprzątać cały dom, pójść na spacer i tż ma w planach masaż szyjki Nie chce mu się do pracy już chodzić...
Mogłabym się już rozpakować, bo teraz to już takie siedzenie na tykającej bombie,nie wiadomo czy gdzieś wyjść, coś zrobić, bo co jeśli się zacznie.
Wczoraj wujek stwierdził, że nie wyglądam jakbym miała za chwilę rodzić i śmiał się, że jeszcze sama sobie pojadę na porodówkę i sama wrócę, a reszcie powiem dopiero po wszystkim
Trochę ma racje, bo sama się sobie dziwię. Żyję jak normalny człowiek
__________________
28.06

WIKTORIA

NASZ DZIUBEK
20.08.2014
15:10
nagiAkt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 09:51   #3566
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Moja mała ma chyba okres ' buntu ' bo ciągle krzyczy i chce być w centrum uwagi a już nie wiem czy da sie bardziej w nim być
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 09:53   #3567
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

White Cafe, a jak tam u ciebie? Zdecydowałaś się czekać te 9 dni w szpitalu?
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 10:22   #3568
nagiAkt
Zadomowienie
 
Avatar nagiAkt
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 233
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Dziewczyny jak wstajecie w nocy do kibelka to też modlicie się żeby nic się nie zaczęło dziać, bo chcecie się wyspać? Ja tak mam za każdym razem i chyba wolałabym żeby wszystko zaczęło się w nocy, a najlepiej wieczorkiem.
__________________
28.06

WIKTORIA

NASZ DZIUBEK
20.08.2014
15:10
nagiAkt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 10:32   #3569
daisy dot
Rozeznanie
 
Avatar daisy dot
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 743
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez nagiAkt Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak wstajecie w nocy do kibelka to też modlicie się żeby nic się nie zaczęło dziać, bo chcecie się wyspać? Ja tak mam za każdym razem i chyba wolałabym żeby wszystko zaczęło się w nocy, a najlepiej wieczorkiem.
haha, ja to wolę w nocy bo TŻ w domu a tak jak teraz sama siedzę a auto drugie sie popsuło :p nawet się sama nie zawiozę :p
my mieszkamy pod miastem :p
daisy dot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-18, 10:40   #3570
sara 85
Zakorzenienie
 
Avatar sara 85
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 835
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez patrycja19894 Pokaż wiadomość
A to zdjecia z pierwszej jeszcze "szpitalnej" sesji Na zdjeciach logo firmy, dostane tylko 8 zdjec za free, a reszte trzeba kupic.. a te na ich stronce podpisane Cwaniaczki
zdjęcia super

Cytat:
Napisane przez Aisog1987 Pokaż wiadomość
Załącznik 5765441

Nasza Lenka
śliczna

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Czy to normalne ze takie male dzieciatko ma 8-10 godzin aktywnosci czy cos je meczy i nie moze zasnac?? Mala dzisiaj przechodzi sama siebie... Martwi mnie jej prezenie i jest strasznie niespokojna, cala buzie sobie podrapala:/
No i wali mega kupy od rana co godzine

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Franio też od czasu do czasu tak się pręży i stęka. Dzisiaj rano przez 30 min tak się męczył, dopiero jak mu się bekło to zasnął.



Cytat:
Napisane przez paulownia Pokaż wiadomość
Groszek dzisiaj nareszcie zdjęcia sie ładują.


[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47738984]Dziewczyny mam szybkie pytanie. Odciagnelam trochę swojego mleka i teraz się zastanawiam ci dalej. Przed podaniem pewnie je muszę podgrzać. Ale jak. W kąpieli wodnej, do jakiej temperatury. A odciagniete włożyć do lodowki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

podgrzewam w podgrzewaczu, co do temp to powinno być lekko ciepłe, ja sprawdzam wylewając odrobinę na rękę
Odciągnięte mleko przechowuje w lodówce lub zamrażam.

Mój tż poszedł już dzisiaj do pracy. Miał mieć jeszcze 2 tyg urlopu, ale przesunął i od przyszłego tyg dopiero pójdzie. Zosia za 2 tyg idzie do przedszkola i ciężko mi samej byłoby wszystko ogarnąć, tym bardziej ze moi rodzice wyjeżdżają.
__________________
Zosia 26.03.2010 r.

Franio 24.07.2014 r.
sara 85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-04 12:42:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:03.