|
Notka |
|
Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą. |
|
Narzędzia |
2015-01-27, 18:42 | #3901 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 242
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
__________________
|
|
2015-01-27, 18:43 | #3902 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Ja maskę i światła miałam wtedy, jak pierwszy raz jechałam na plac, czyli jakoś na 10. godzinie. A potem już tylko przed egzaminem.
__________________
Piszę. |
2015-01-27, 18:47 | #3903 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 382
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Było okej gosciu akurat kazal mi jechac do pobliskiej gminy, 20 min jechałam 70/km na h wystrachana bo kazdy mnie wyprzedzal z boku ;DD no ale głownie kazał mi trzymać prędkość i jechac prosto
__________________
Schudnąć :P ! |
2015-01-28, 15:34 | #3904 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 24
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Jeśli chodzi o pierwsze jazdy to u mnie było podobnie jak dziewczyny piszecie czyli przyjechał po mnie instruktor, zawiózł mnie na plac, pokazał mi co i jak; pojeździłam kilka ósemek na placu i też usłyszałam hasło no to jedziemy na miasto, ja :O No więc pytam się kulturalnie: czy Pan jest tego pewien? Gościu oczywiście zaczął się śmiać i stwierdził że spokojnie.Oczywiście jeździłam po takiej bardziej bocznej drodze próbując utrzymać samochód mniej więcej na środku własnego pasa A potem wiadomo opowiadanie bo jak to było super i ja jechałam po drodze przecież Co do jazdy po łuku to faktycznie są różne metody-jedna na słupki druga z patrzeniem na linię. To właściwie no jak komu jest łatwiej, ważne żeby działało na egzaminie. Ja byłam nauczona na sposób i to jeszcze łączony (od 2 instruktorów) ale pokazano mi też jak jechać według linii. Mi np. było łatwiej z tymi słupkami jednak. A to co pod maską miałam pokazywane na jakiejś chyba 6 czy 7 godzinie po ćwiczeniu na łuku.A co do leków to ja np. przed egzaminami brałam Relamax- to jest też oczywiście ziołowe można po tym prowadzić tam jest właśnie wyciąg z melisy, magnez i witamina B6. Bardzo ważne jest jak ktoś się zdecyduje już wziąć jakieś tabletki to obowiązkowo je wypróbować najpierw tak po prostu w któryś dzień- czy nie chce się spać lub w drugą stronę czy nie kręci się w głowie. Tym którzy zdają w tym tygodniu życzę powodzenia i oczywiście czekam na relację, a tym którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z prawem jazdy to słuchajcie dobrze swoich instruktorów i starajcie się zastosować do ich poleceń bo to tylko z korzyścią dla was A ja dzisiaj odwiedziłam wydział transportu i komunikacji i za 2 tygodnie będę mieć w ręku swoje długo wyczekane prawko
|
2015-01-28, 17:27 | #3905 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 389
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Na pierwszej jeździe, Pani Instruktorka zawiozła mnie na taką małą uliczkę za marketem i tam uczyła ruszać i skręcać. Całą filozofię opanowałam w 15 min i od razu na miasto, bałam się jak cholera. Przeciągnęła mnie przez samiutki środek miasta w godzinach szczytu na drugi koniec Łodzi. Nie powiem, żebym czuła się wtedy jakoś dobrze za kierownicą, jechałam 30-40 km/h i było dla mnie to zawrotna prędkość, natomiast teraz 70 km/h i mi mało :P Światła i to co pod maską miałam może ze 2 razy pokazane pod koniec kursu i dopiero oglądać filmy z neta przyswoiłam to sobie.
Dzisiaj miała 2 godzinki jazd i miód malina. Pan Instruktor pokazał mi d(la mnie łatwiejszy sposób) inny sposób wykonywania łuku i wychodził dobrze. Najpierw lecę po linii, maksymalnie jeden pełen obrót kierownicy (jak zrobię więcej to nie wiem czemu ale nie potrafię potem wrócić tak, aby nie wyjechać za linię :P) i gdy już wyprostuję to odwracam się i "trzymam" pachołek między środkowym a lewym zagłówkiem pasażera. Poćwiczył ze mną też tą nieszczęsną górkę. I w pierwszej szkole (doszkalające jazdy wzięłam w innej) uczyli mnie, żeby jak puszczam ręczny, półsprzęgło i wtedy dopiero gaz jak jestem bez hamulca już i zaczyna drżeć. Ten sposób czasem wychodził czasem nie, na egzaminie nie wyszedł i porządnie spaliłam sprzęgło :P Mój obecny Pan Instruktor jak powiedziałam mu o tym to zrobił wielkie oczy i powiedział, że gaz idzie przed wszystkim, potem półsprzęgło i ręczny i ruszał faktycznie gładko, ani razu nie zgasł, nie stoczył się. Tak btw. jak któraś z Was jest z Łodzi to odradzam pewną szkołę dla kobiet (tą najbardziej znaną w sumie w centrum), bo mnie mało co nauczyły i niektóre rzeczy to kompletne bzdury jak np.: parkowanie równoległe (które okazało się bajecznie proste) i ta górka. Tam babeczki mnie uczyły parkowania równoległego strasznie skomplikowanym sposobem (chociaż może to mój mozg tego nie ogarnia, nie wykluczam :P), a mianowicie że w tylnej prawej szybie widzimy tylną szybę auta (taką zazwyczaj trójkątną szybkę) to robimy skręt w prawo do 45 stopni :O trochę kręcimy, aż zobaczymy w lusterku prawym krawężnik (wgl jak źle trzeba mieć ustawione lusterko by widzieć w nim krawężnik? :P) i jak go zobaczymy to szybko odkręcamy. I ten sposób był dla mnie do niczego, bo znowu raz wyszło raz nie, nawet Instruktorce czasami nie wychodził :P Za to teraz Pan mi pokazał, że jak nasza "du*a" mija auto to jeden obrót, patrzymy w lewe lusterko jak miniemy auta za nami oby dwa światła i potem jeszcze kawałek jedziemy, obracamy kierownicę i odwracamy się w tył, żeby tego z tyłu nie uderzyć, no i wychodzi idealnie, ale też na każdego działa inny sposób. No cóż, a jutro już moja trzecia próba, teraz już jestem przygotowana dobrze i mój instruktor powiedział, że jak mnie znowu stres nie zje to nie ma mi nic do zarzucenia Także chyba pierwszy raz idę z pozytywnym nastawieniem |
2015-01-28, 18:14 | #3906 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Wioska Smerfów
Wiadomości: 2 595
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Mój instruktor na pierwszych jazdach (2h) najpierw pokazał, co gdzie jest i jak się rusza. Potem przejechałam kilkanaście metrów na taką mniej uczęszczaną drogę, na której musiałam zawrócić z wykorzystaniem infrastruktury (!) (wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to się tak nazywa ). I pojechaliśmy na miasto (nie egzaminacyjne) na mało ruchliwe drogi (tak mało, że co chwilę jakiś pieszy szedł poboczem ). I chyba jeszcze na rondzie byłam (albo to było na następnych jazdach). A najlepsze, że instruktor mnie jeszcze przepraszał, że na takie boczne drogi mnie wziął Sorry, ale ja mu byłam wtedy za to ogromnie wdzięczna
__________________
Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać... Edytowane przez filozof_ka Czas edycji: 2015-01-28 o 18:16 |
||||
2015-01-28, 18:15 | #3907 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 24
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Olaunia pozytywne nastawienie jest bardzo ważne. Dobrze że trafiłaś na instruktora, który coś nowego doradził no i miałaś okazję poćwiczyć. Jutro powodzenia no i oczywiście czekam na relację Nie daj się stresowi bo skoro instruktor mówi że idzie ci dobrze, ćwiczyłaś i przede wszystkim sama czujesz że jest ok to musi się udać! Pozdrawiam
|
2015-01-28, 18:23 | #3908 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
olaunia Trzymam kciuki A co do górki to ja tak właśnie zdałam na egzaminie i zawsze było ok. Nawet dziś pierwszy raz (co tam, że na płaskim) przećwiczyłam ruszanie z ręcznego na mamy samochodzie :p
Robiłam tak : Puszczam sprzęgło aż zacznie drgać, czy tam łapać (jak samochód już chce jechać do przodu), wtedy pomału spuszczam ręczny i dodaje gazu i wsio jadę :p Zawsze wychodziło i dziś też wyszło, choć ten samochód nie drga :p |
2015-01-28, 18:44 | #3909 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6 533
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Na trzecim egzaminie egzaminator już mnie świetnie znał, bo oblałam u niego drugą próbę. A jak oblałam to wyraził swe szczere pragnienie egzaminowania mnie jak będę zdawać po raz czwarty
|
2015-01-28, 22:53 | #3910 |
Ash nazg durbatulûk
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 844
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
olaunia powodzenia jutro
Co do ręcznego - mnie też uczyli, że najpierw mam doprowadzić samochód do drżenia, potem spuścić ręczny, i na koniec gaz. I o ile na jazdach dosłownie za każdym razem mi tak wychodziło, na egzaminie ani razu. Na 3 z 5 moich egzaminów zgasł mi samochód na górce, więc na kolejnych najpierw dawałam półsprzęgło, potem gaz, a na koniec ręczny. A jeśli chodzi o parkowanie równoległe, to zostałam nauczona podobnie, trzyetapowo. Taki sposób odpowiadał mi najbardziej i na egzaminie prosiłam tylko o takie parkowanie, ewentualnie tyłem |
2015-01-29, 09:16 | #3911 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 389
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Już po, niestety negatywny ale już czuje się dużo lepiej bo wyjechalam na miasto. Luk idealnie, na gorce nie moglam go wyczuć wogole i się stoczyl ale poprawiam i na miasto, gdzie wszystko było idealnie, gdzie już jeździł 40 min i przy samym lewoskrecie do wordu zarzucil mi ze stanelam za daleko osi, według mnie stalam tuz przy niej ale ok i wymuszenie pierszenstwa gdzie samochod z na przeciwka był naprawde daleko i nawet przy wolnym przejezdzie przez skrzyzowanie on by spokojnie przejechal i nie musial zwalniac. Eh no cóż, następny w środę: )
|
2015-01-29, 11:31 | #3912 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 24
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Olaunia . Ale tak jak piszesz jest postęp bo wyjechałaś na miasto i z tego co piszesz jeździłaś po nim naprawdę długo. Szkoda że się nie udało ale też wiesz na co musisz zwracać większą uwagę. Z tym wymuszeniem pierwszeństwa to jest zdecydowanie śliska sprawa, na egzaminie lepiej chwilę dłużej poczekać żeby nie było wątpliwości Myślisz jeszcze o dokupieniu jazd przed tym środowym egzaminem?
|
2015-01-29, 12:33 | #3913 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
olaunia następnym razem będzie lepiej
Chociaż jeśli na serio był daleko możesz się odwołać. Zjechanie ze skrzyżowania dynamicznie i ok... Ale z 2 strony jakbyś czekała mógłby powiedzieć że tamujesz ruch czy coś Ja inaczej trochę z ręcznego ruszam - ręka automatem na ręcznym już nie zaciśniętym, gaz w deche ok 2,5 tyś obrotów, potem powoli odpuszczam sprzęgło... i jak czuje że się unosi opuszczam ręczny i jadę... Choć w 100% jest wygodniej z nożnego |
2015-01-29, 12:49 | #3914 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Wioska Smerfów
Wiadomości: 2 595
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
Też mam taką metodę na ręczny
__________________
Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać... |
|
2015-01-29, 13:41 | #3915 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 389
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
Cytat:
No właśnie, chyba bym połowy zapomniała jakbym miała czekać po 2-3 tygodnie. |
||
2015-01-29, 13:43 | #3916 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Aa i odnośnie babskich auto szkół (różne miasta, różne nazwy)... U mnie w mieście też "słyną" ze "skutecznej" nauki. Dziwie się że w ogóle ktoś się tam uczy. Zostawie to bez komentarza co widziałam i słyszałam...
Ogólnie moją 1 instruktorką była kobieta... Nic mnie nie nauczyła (bo miała inne zajęcia)... NP. Pamiętam jak 1 raz musialam przejechać przez torowisko (odwieźć kursanta) no i krzyż był... Zatrzymałam się (górka była) i nie umialam ruszyć (1 raz w życiu to robiłam) i śmiała się ze mnie z tamtym... -.- Dlatego kobiecie instruktorowi mówię stanowcze NIE Edytowane przez A_neta1 Czas edycji: 2015-01-29 o 13:47 |
2015-01-29, 15:04 | #3917 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
Ja dziś byłam świadkiem jak facetowi na światłach stoczył się samochód i walnął kolesia za nim... Oczywiście nie obyło się bez wyzwisk itd... Ten z tyłu ma lampe rozbita. Kurczę ja właśnie wszędzie widzę górki i zawsze "o Boże jak on blisko mnie stoi zaraz w niego walne, przecież na pewno mi się stoczy" i tylko mnie to zdolowalo, normalnie widziałam tam siebie. |
|
2015-01-29, 17:01 | #3918 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 382
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
Ja napierw puszczam sprzegło do wibracji, potem gaz ok 1000obrotów i potem dopiero ręczny
__________________
Schudnąć :P ! |
|
2015-01-29, 18:44 | #3919 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 24
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Olaunia z tego co piszesz to faktycznie nie jest kwestia umiejętności, a bynajmniej w mniejszym stopniu a bardziej wina paraliżującego stresu. Nie wiem jak ty masz ale ja np. miałam taki problem na egzaminach że niby wydawało mi się że jestem w miarę skoncentrowana ale tak naprawdę miałam strasznie rozbiegane myśli już nie mówiąc o tym kiedy np. stałam na światłach to mój stres zdecydowanie dawał o sobie znać. A na moim ostatnim egzaminie to po pierwsze w ogóle nie zwracałam uwagi na kamery, ani nie patrzyłam na egzaminatora i usilnie próbowałam sobie wyobrazić że to instruktorka, choć nie było to łatwe No i też powtarzałam sobie jedno zdanie w głowie cały czas i mnie np. trochę to pomogło odegnać myśli z cyklu co jak znowu nie zdam, o nie parkowanie itp. Mam nadzieję że teraz w środę uda ci się zdać, będę czekać na relację, a na którą godzinę masz egzamin?
---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ---------- A co do tzw. babskich szkół jazdy to uważam że nie można generalizować. Nie wiem jak wygląda sytuacja w innych miastach ale ja właśnie wtedy kiedy nie mogłam zdać zgłosiłam się do tego osk i jestem bardzo wdzięczna za rady jakie tam dostałam i dzięki właśnie pani instruktorce udało mi się zdać egzamin. Miałam okazję jeździć też z kobietą instruktorką w innej szkole jazdy nie tzw. babskiej i też wrażenie bardzo pozytywne. Więc myślę że to po prostu jest kwestia jaki jest dany człowiek i jakie ma predyspozycje do tego żeby wykonywać ten zawód,a nie od płci Mnóstwo jest przecież szkół jazdy które prowadzą mężczyźni a nauka tam to wyrzucenie pieniędzy w błoto. |
2015-01-29, 22:41 | #3920 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 17
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Hej dziewczyny , mogę do was dołączyć? Podczytuje was już od baaaaaaardzo długiego czasu więc i ja chce sie z wami podzielic moimi 'przeżyciami' na temat tego nieszczęsnego prawka Tak więc moja pogoń za plastikiem rozpoczęła sie w połowie pażdziernika 2014 roku. Najpierw wiadomo teoria no i potem jazdy. Ogólnie jazd nie wspominam najlepiej mimo naprawdę fajnej atmosfery jaka panowała w czasie jazd. Nie jestem chyba dobrym kierowcą , jestem osobą mega nerwową , nerwy towarzyszyły mi przez cały czas trwania jazd! Tak naprawde ani razu w sumie nie było tak ,abym była po jazdach z siebie zadowolona , zawsze cos mi nie wychodziło , a jakie rzeczy ja odwalałam..... No ale jazdy sie skonczyly wiec teoria wewnetrzna zdana za 1 ( i tu sie pochwalę , a co ! 74/74) , i potem teoria w WORD tez zdana za pierwszym. Pierwszy i jak dotąd jedyny egzamin odbył się 19 grudnia ( oblany jako nieustąpienie pierwszenstwa pieszemu na oznakowanym przejsciu) ale to byla tragedia : stres przeogromnyyy! , latająca noga , poprawiany łuk, około 4(!!!) razy samochod zgasl mi podczas egzaminu i egzaminator juz nie wiedzial gdzie zapisac mi błedy , ogolnie nie wspominam tego egzaminu najlepiej :/ ALE teraz wracam na pole bitwy , dokupuje kilka godzin około 6 i walczę 3 lutego (2 podejście) Jeśli to przeczytałyscie całe to macie cierpliwosc Pozdrawiam !
|
2015-01-29, 22:43 | #3921 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 78
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
__________________
Prawdziwej kultury nie obserwujesz, a doświadczasz jej całym ciałem. |
|
2015-01-29, 22:50 | #3922 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
|
|
2015-01-29, 23:00 | #3923 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 17
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
milov Ja o godzinie 13 , trzymam kciuki !
Quadesha Wiesz co , ja mam znowu coś takiego ( pomyślicie ze to trochę głupie , wiem) ale umiem , w zasadzie znam zasady w teorii ale w PRAKTYCE jestem tam rozkołatana w tym wszystkim ze no średnio to wszystko wychodzi.. :P Zdaję w Skierniewicach |
2015-01-30, 05:59 | #3924 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Ewelina zdradź jakie zdanie powtarzalas w myślach ja wlasnie tez tak mam, wydaje mi się ze jestem skoncentrowana jak zdaje egzamin, ale tak naprawde myślę o wszystkim i niczym
|
2015-01-30, 07:32 | #3925 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6 533
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
Mi na zdanym egzaminie też gasł masę razy-jeśli to gaśnięcie nie utrudnia ruchu innym, to nie obleje Cię za to. A zdałam z 6-cioma błędami(za czwartym), wiec sama widzisz-nie trzeba jechać perfekcyjnie i bezbłędnie, aby zdać Powtórzę mojego instruktora-na egzaminie trzeba pokazać, że nie boisz się jeździć, umiesz jeździć i chcesz mieć ten cholerny plastik, możesz nawet drobne błędy robić, ale masz pokazać, że chcesz i potrafisz. Ja na egzaminie potrafiłam myśleć o zakupach albo w łepetynie miałam pytanie Gdzie ja jestem? |
|
2015-01-30, 16:22 | #3926 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
W ogóle to ruch się zrobił na wątku Czyżby jakieś postanowienia noworoczne?
|
2015-01-30, 17:10 | #3927 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 382
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
Ja też mam kolejny (3) termin 3.02!! Trzymam za Cb KCIUKASY! DAMY RADĘ W KOŃCU!!!! <3
__________________
Schudnąć :P ! |
|
2015-01-30, 17:17 | #3928 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6 533
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
W środę trzymam kciuki U mnie w mieście akurat tego dnia nie ma egzaminów, bo dzień targowy Ostatnio widziałam na mieście znajomego w eLce egzaminacyjnej, wcześniej jak jechałam do miasta, to widziałam go na placu osk do którego się zapisał. Ciekawe jak mu poszło |
|
2015-01-30, 18:58 | #3929 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 382
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
3.02 to wtorek )
__________________
Schudnąć :P ! |
2015-01-30, 19:03 | #3930 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6 533
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:06.