Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2. - Strona 93 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-11-25, 19:38   #2761
Ingel
Rozeznanie
 
Avatar Ingel
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: z pieknego kraju
Wiadomości: 758
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Sama nie wiem, co gorsze - syfiarze czy osoby majace obsesje na punkcie bakterii i brudu.
ja piore jakies 4 razy w tygodniu, mieszkam z tztem. Zawsze uzbieram co najmniej 3\4 pralki.
Uzywam plynu do pluknia do recznikow rowniez, nigdy mi nic nie smierdzialo, wrecz przeciwnie.

Kiedys wprowadzilam sie do mieszkania na miejsce dziewczyny ktora byla mistrzynia prania, wstawiala np spodnie i majtki, koniec, potem wstawia bluzke i skarpetki , potem cos jeszcze itd. Najlepsze bylo przed jej wyprowadzka, dziewczyna wpadla w szal prania i pralka chodzila caly dzien, dziewczyny musialy czatowac pod lazienka zeby zlapac wolna pralke.
Ingel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-25, 19:48   #2762
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Tez piore reczniki z plynem, nic sie nie dzieje. Na szczescie. Ubrania piore w 30 stopniach. Nie mam obsesji bakterii. Nawet bym sie bala prac np. w 60 stopniach :p
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-25, 20:02   #2763
Devon_rose
Zakorzenienie
 
Avatar Devon_rose
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Ingel Pokaż wiadomość
Sama nie wiem, co gorsze - syfiarze czy osoby majace obsesje na punkcie bakterii i brudu.
ja piore jakies 4 razy w tygodniu, mieszkam z tztem. Zawsze uzbieram co najmniej 3\4 pralki.
Uzywam plynu do pluknia do recznikow rowniez, nigdy mi nic nie smierdzialo, wrecz przeciwnie.

Kiedys wprowadzilam sie do mieszkania na miejsce dziewczyny ktora byla mistrzynia prania, wstawiala np spodnie i majtki, koniec, potem wstawia bluzke i skarpetki , potem cos jeszcze itd. Najlepsze bylo przed jej wyprowadzka, dziewczyna wpadla w szal prania i pralka chodzila caly dzien, dziewczyny musialy czatowac pod lazienka zeby zlapac wolna pralke.
Ja piorę pościel w 40 st. Nigdy nie prałam w 60.
A znajoma pierze prawie wszystko w 60 st i jeszcze prasuje. A później zdziwienie czemu 300 zł za prąd.

Takich co piorą ubrania raz w mcu też znam:-D Trudno koło nich przejść.
__________________

Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent !
Devon_rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-25, 20:28   #2764
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Ale tak w ogóle to częstotliwość robienia prania nie jest jedyną zmienną wpływającą na posiadanie czystych ubrań. Jest jeszcze ilość ubrań i pojemność pralki. Można posiadać zapas czystych ubrań zarówno robiąc pranie raz w miesiącu jak i 4 razy w tygodniu.
Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Tez piore reczniki z plynem, nic sie nie dzieje. Na szczescie. Ubrania piore w 30 stopniach. Nie mam obsesji bakterii. Nawet bym sie bala prac np. w 60 stopniach :p
Jest jeszcze jedna drażliwa kwestia - pralki często wcale nie nagrzewają się do tych 60st.C, które się im ustawia. Szach mat bakteriofoby

+Artykuł poglądowy http://conversation.which.co.uk/home...ugs-detergent/
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-25, 20:42   #2765
mesarka
MUSEarka
 
Avatar mesarka
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Rivia
Wiadomości: 10 557
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Dziewczyny znowu zrobiłyście mega offtop o praniu, ręcznikach i myciu się. Nie rozumiecie, że ta dyskusja nie ma sensu? Są osoby, które piorą ręczniki codziennie są i takie które robią to raz w miesiącu. Nagle żadna ze stron nie zmieni zdania pod wpływem przeczytanych tu argumentów. Skończcie tą dyskusję, bo pojawia się ona nie pierwszy raz na wątku. Ludzie są różni, różnie piorą, różnie się myją i różnie brudzą - deal with it.
__________________
Muse
21.08.2010 Kraków CLMF
28.08.2011 Reading Festival
23.11.2012 Łódź
14.07.2013 Berlin
14.06.2015 Warszawa OWF

21.08.2016 Kraków LMF
22.06.2019 Kraków
mesarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-25, 21:10   #2766
Ingel
Rozeznanie
 
Avatar Ingel
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: z pieknego kraju
Wiadomości: 758
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

tez piore w 30, 40 stopniach moj tz, zanim mnie poznal, nie zawracal sobie glowy temperatura i wszystko pral w programie blyskawicznym 30 min

O czestotliwosci mycia sie i prania mozna pisac w nieskonczonosc, ludzie sa rozni. Osbiscie uwazam za przesade mycie sie 3 razy dziennie (no chyba ze sa, nie wiem, mega upaly)i zmienianie codzinnie recznika i pidzamy, tak samo przesada jest pranie raz w miesiacu. Ale nie ma jakiejs idealnej slusznej czestotliwosci dla wszystkich

faktycznie troche offtop sie zrobil
Ingel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-25, 22:46   #2767
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

ja mogę powiedzieć, że boję się dopłaty za wodę teraz. współlokator codziennie nalewa pełną wannę wody. primo - wanna z serii tych większych i dłuższych, secundo - dużo wody mieści się w wannie, bo chłopak mało waży :p
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-11-27, 12:48   #2768
Joka_Q
Raczkowanie
 
Avatar Joka_Q
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 137
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Mitsukki Pokaż wiadomość
Ale że w szafie zasypiała?
Dokładnie tak, w szafie ;p
__________________
Siedzę na brzegu świata
Macham nogami
I myślę, że dalej nic nie ma
Wszystko za nami
Joka_Q jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-27, 19:52   #2769
Czarna2000
Inez
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 350
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Nie chodzi tylko o to, czy ktoś czuje potrzebę prysznica 3 razy dziennie czy prania raz w miesiącu. Wkurzyłabym się, jakbym starała się oszczędzać czyli brać szybkie prysznice, nie puszczać pustej pralki etc., a ktoś miał to daleko. Nie chciałabym się nikomu dokładać do rachunków.
Czarna2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-27, 19:59   #2770
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Joka_Q Pokaż wiadomość
Dokładnie tak, w szafie ;p
kapitalne, naga dziewczyna śpiąca w szafie ktoś miał szczęście.
Słyszałam o trolach śmierdziuchach w akademiku którzy do szafy
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-27, 20:22   #2771
phideaux
Wtajemniczenie
 
Avatar phideaux
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Kurczę, jak tak czytam, to się cieszę, że mamy wszystkie rachunki w jednej stałej cenie, niezależnie ile wody czy prądu się zużyje. Samo mieszkanie ze współlokatorami jest trudne, a jeszcze patrzenie innym na ręce, jak robią pranie, czy ich prysznic nie trwa za długo, jest niesamowicie męczące.
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie
phideaux jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-11-27, 21:19   #2772
Calla001
Raczkowanie
 
Avatar Calla001
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 383
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

dziewczyny ja spotkałam dzisiaj najgorszego dla siebie współlokatora (wspólny pokój). Moja koleżanka dostała w akademiku nową dziewczynę do pokoju. Wprowadzała się i urządzała pod nieobecność mojej koleżanki. Wpadamy dzisiaj po zajęciach, a tam.... kraina magii i jednorożców biurko nowej przyozdobione różowym obrusem? serwetą? nie wiem. czymś bardzo różowym, na łóżku moc pluszowych jednorożców. świecidełka, ozdóbki wszędzie. i o ile w "swojej" części pokoju spoko niech sobie trzyma, źle się tylko na to patrzy. to tak jest w zasadzie w całym pokoju.
z lamp na suficie spływają wielobarwne motyki i kwiatki na sznureczkach (lamp jest 3), wspólny stolik ma na sobie obrusik szydełkowy i rozstawione bibelotki. i co najgorsze parapet, który jest duży i dziewczyny zawsze trzymały na nim poustawiane grubsze książki i segregatory, został bez pytania uprzątnięty i też czymś zastawiony. ponieważ jak usłyszałyśmy... "jest tu za mało domowo i przytulnie". istna kraina jednorożców. wszystko różowe i słoooodkie
nie wiem jak i czy się dogadały ale jak dla mnie to byłaby męczarnia.
Calla001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-27, 22:37   #2773
mesarka
MUSEarka
 
Avatar mesarka
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Rivia
Wiadomości: 10 557
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Calla001 Pokaż wiadomość
dziewczyny ja spotkałam dzisiaj najgorszego dla siebie współlokatora (wspólny pokój). Moja koleżanka dostała w akademiku nową dziewczynę do pokoju. Wprowadzała się i urządzała pod nieobecność mojej koleżanki. Wpadamy dzisiaj po zajęciach, a tam.... kraina magii i jednorożców biurko nowej przyozdobione różowym obrusem? serwetą? nie wiem. czymś bardzo różowym, na łóżku moc pluszowych jednorożców. świecidełka, ozdóbki wszędzie. i o ile w "swojej" części pokoju spoko niech sobie trzyma, źle się tylko na to patrzy. to tak jest w zasadzie w całym pokoju.
z lamp na suficie spływają wielobarwne motyki i kwiatki na sznureczkach (lamp jest 3), wspólny stolik ma na sobie obrusik szydełkowy i rozstawione bibelotki. i co najgorsze parapet, który jest duży i dziewczyny zawsze trzymały na nim poustawiane grubsze książki i segregatory, został bez pytania uprzątnięty i też czymś zastawiony. ponieważ jak usłyszałyśmy... "jest tu za mało domowo i przytulnie". istna kraina jednorożców. wszystko różowe i słoooodkie
nie wiem jak i czy się dogadały ale jak dla mnie to byłaby męczarnia.

Skoro różowe dekoracje uważasz za najgorszego współlokatora to.. nie miałaś nigdy w życiu złego współlokatora
__________________
Muse
21.08.2010 Kraków CLMF
28.08.2011 Reading Festival
23.11.2012 Łódź
14.07.2013 Berlin
14.06.2015 Warszawa OWF

21.08.2016 Kraków LMF
22.06.2019 Kraków
mesarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 07:12   #2774
Calla001
Raczkowanie
 
Avatar Calla001
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 383
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez mesarka Pokaż wiadomość
Skoro różowe dekoracje uważasz za najgorszego współlokatora to.. nie miałaś nigdy w życiu złego współlokatora
miałam mnóstwo współlokatorów począwszy od Albańczyków totalnie nienauczonych ogarniać przestrzeń wokół siebie i imprezujących codziennie po pewną Azjatkę, która jak się okazało wyprowadziła się z moją złotą biżuterią. ale wybitnie nie lubię osób które zagracają niepotrzebnymi rzeczami i tak malutką już przestrzeń tj parapet i stolik wspólny. koleżanka mówi że mieszkają razem niecałą dobę a już się o to kłócą...
Calla001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 09:27   #2775
ceccylia_paladin
Wtajemniczenie
 
Avatar ceccylia_paladin
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 576
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Calla001 Pokaż wiadomość
miałam mnóstwo współlokatorów począwszy od Albańczyków totalnie nienauczonych ogarniać przestrzeń wokół siebie i imprezujących codziennie po pewną Azjatkę, która jak się okazało wyprowadziła się z moją złotą biżuterią. ale wybitnie nie lubię osób które zagracają niepotrzebnymi rzeczami i tak malutką już przestrzeń tj parapet i stolik wspólny. koleżanka mówi że mieszkają razem niecałą dobę a już się o to kłócą...
To moze niech kladzie obrus i bibeloty na polowie stolika i polowiw parapetu.
ceccylia_paladin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 17:15   #2776
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez ceccylia_paladin Pokaż wiadomość
To moze niech kladzie obrus i bibeloty na polowie stolika i polowiw parapetu.
nadal będzie do wyrzygu różowo i słitaaśnie.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 18:52   #2777
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Calla001 Pokaż wiadomość
dziewczyny ja spotkałam dzisiaj najgorszego dla siebie współlokatora (wspólny pokój). Moja koleżanka dostała w akademiku nową dziewczynę do pokoju. Wprowadzała się i urządzała pod nieobecność mojej koleżanki. Wpadamy dzisiaj po zajęciach, a tam.... kraina magii i jednorożców biurko nowej przyozdobione różowym obrusem? serwetą? nie wiem. czymś bardzo różowym, na łóżku moc pluszowych jednorożców. świecidełka, ozdóbki wszędzie. i o ile w "swojej" części pokoju spoko niech sobie trzyma, źle się tylko na to patrzy. to tak jest w zasadzie w całym pokoju.
z lamp na suficie spływają wielobarwne motyki i kwiatki na sznureczkach (lamp jest 3), wspólny stolik ma na sobie obrusik szydełkowy i rozstawione bibelotki. i co najgorsze parapet, który jest duży i dziewczyny zawsze trzymały na nim poustawiane grubsze książki i segregatory, został bez pytania uprzątnięty i też czymś zastawiony. ponieważ jak usłyszałyśmy... "jest tu za mało domowo i przytulnie". istna kraina jednorożców. wszystko różowe i słoooodkie
nie wiem jak i czy się dogadały ale jak dla mnie to byłaby męczarnia.
Współczuję nowej współlokatorce twojej koleżanki. Skoro trafiła na ten poziom mentalnosci, na którym do rangi problemu urasta różowa serwetka, natomiast problemu nie stanowi obrabianie tyłka bliźniemu, to może jej być cięzko.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 21:03   #2778
Calla001
Raczkowanie
 
Avatar Calla001
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 383
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Współczuję nowej współlokatorce twojej koleżanki. Skoro trafiła na ten poziom mentalnosci, na którym do rangi problemu urasta różowa serwetka, natomiast problemu nie stanowi obrabianie tyłka bliźniemu, to może jej być cięzko.
widzę, że W OGÓLE nie wyłapałaś istoty mojej wypowiedzi. napisałam wyraźnie że: "o ile w "swojej" części pokoju spoko niech sobie trzyma, źle się tylko na to patrzy. to tak jest w zasadzie w całym pokoju" i dalej "wspólny stolik ma na sobie obrusik szydełkowy i rozstawione bibelotki. i co najgorsze parapet, który jest duży i dziewczyny zawsze trzymały na nim poustawiane grubsze książki i segregatory, został bez pytania uprzątnięty i też czymś zastawiony"

czerwony kolor wskazuje na to, że nie problemem kolor i mnóstwo pierdółek
zielony kolor wskazuje na to że problemem jest fakt iż nowa dziewczyna uważa, że to może stać absolutnie wszędzie nawet jeśli jest to przestrzeń wspólna i coś tam już wcześniej stało.

cały wątek jest obrabianiem czyjegoś tyłka.

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Cytat:
Napisane przez ceccylia_paladin Pokaż wiadomość
To moze niech kladzie obrus i bibeloty na polowie stolika i polowiw parapetu.
jestem z tematem na bieżąco
taki temat też u nich padł. ale okazało się że wtedy nie będzie symetrycznie i domowo i w ogóle nie da się tak, żeby na połowie...
Calla001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 21:39   #2779
Jeannee
Zakorzenienie
 
Avatar Jeannee
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 5 107
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

To niech co tydzień na zmianę dekoruja pokój po swojemu.
__________________
Jeannee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-11-29, 09:26   #2780
ceccylia_paladin
Wtajemniczenie
 
Avatar ceccylia_paladin
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 576
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Calla001 Pokaż wiadomość
jestem z tematem na bieżąco
taki temat też u nich padł. ale okazało się że wtedy nie będzie symetrycznie i domowo i w ogóle nie da się tak, żeby na połowie...
Skoro rozmowa nie dociera, to na miejscu twojej kolezanki po prostu zdjelabym z polowy parapetu jej rzeczy i zagospodarowala swoja czesc wg uznania, stawiajac segregatory czy ksiazki. Ewentualnie segregatowy moglyby lezec na tym rozowym obrusiku. W koncu i tak pewnie by go przykrywaly.
ceccylia_paladin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-03, 21:25   #2781
tosiajola
Rozeznanie
 
Avatar tosiajola
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 573
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

A ja mam dosc, bo czuję jakbym mieszkała z dziecmi, a nie dorosłymi ludźmi. Ja je znalazłamto mieszkanie i kontaktuję się z włascicielką.Byłam wtedy załatwić sprawy administracyjne w dziekanacie i przyjechał tez,, przyszły " wspolokator (znajomy z uczelni) mieliśmy razem coś oglądać i szukać. Ja znalazłam dwa mieszkania on zero. Po obejrzeniu zostało nam trochę czasu. Ja szukałam mieszkan na necie, dzwonilam, on stał i się patrzył, miał wy.... No dobra, ale w koncu znalazłam. Wspolokatorka ogarnęła internet i w ogole, teoretycznie nie mam do niej nic. A wspolokator....
jest problem z zapłatą. Mamy cregularnie płacic, a wspolokator już dwa ray miał problemy z kasą (a to 2 miesiące przecież), coś tam mu nie pasuje nigdy. Już raz mu pozyczyłam kasę, drugi raz odmówiłam. Potem mi się obrywa, że nie ma całej kwoty regularnie, muszę kłocic się z babką.
Wszystko w mieszkaniu ogarniam ja - jak coś się zepsuję informuję włascicielkę. No ok, ale kiedyś przyszła po kasę, mnie wtedy nie było, nikt nawet nie powiedział, że popsuła się kuchenka -musiałam potem dzwonić. Najlepsze - wspolokatorowi wysiadła żarówka w pokoju - wziął wykręcił z przedpokoju i już parę dni nie ma światla. Czy naprawdę tak trudno iść do sklepu i kupić tę żarówkę?
Nie wspominając o tym, że jest ostatnią osobą, która tu sprząta. Mam dość nanczenia go.
No jeszcze wspolokatorka jakoś ogarnia, ale jak mówię wspolokator - bez komentarza. Na nic rozmowy itp. Mam dosyć, nie wiem jak to rozwiązać...nie chce mi się ciągle z nim użerać...
__________________
A z kolei najnieszczęśliwsze życie
ma swoje słoneczne godziny i swoje ubożuchne kwiatki szczęśliwości,
rozsiane wśród piasku i kamieni.

Hermann Hesse



Edytowane przez tosiajola
Czas edycji: 2015-12-03 o 21:32
tosiajola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-03, 21:31   #2782
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez tosiajola Pokaż wiadomość
A ja mam dosc, bo czuję jakbym mieszkała z dziecmi, a nie dorosłymi ludźmi. Ja je znalazłamto mieszkanie i kontaktuję się z włascicielką.Byłam wtedy ze (jeszcze nie) wspolokatorem i ja szukałam mieszkan na necie, dzwonilam, on stał i się patrzył, miał wy.... Wspolokatorka ogarnęła internet i w ogole, teoretycznie nie mam do niej nic. A wspolokator....
jest problem z zapłatą. Mamy cregularnie płacic, a wspolokator czesto nie ma kasy, coś tam mu nie pasuje. Już raz mu pozyczyłam kasę, drugi raz odmówiłam. Potem mi się obrywa, że nie ma całej kwoty regularnie.
Wszystko w mieszkaniu ogarniam ja - jak coś się zepsuję informuję włascicielkę. No ok, ale kiedyś przyszła po kasę, mnie wtedy nie było, nikt nawet nie powiedział, że popsuła się kuchenka -musiałam potem dzwonić. Najlepsze - wspolokatorowi wysiadła żarówka w pokoju - wziął wykręcił z przedpokoju i już parę dni nie ma światla.
Nie wspominając o tym, że jest ostatnią osobą, która tu sprząta. Mam dość nanczenia go.
Wszyscy mają wyrąbane na to mieszkanie, tylko ja muszę ogarniać.No jeszcze wspolokatorka jakoś ogarnia, ale jak mówię wspolokator - bez komentarza. Na nic rozmowy itp. Mam dosyć, nie wiem jak to rozwiązać...
na kogo jest umowa najmu? Na Was Troje czy na Ciebie?
jeżeli na Ciebie to powiedziałabym Panu Pa Pa, pilnując żeby nie nabroił w mieszkaniu. Bo w takiej sytuacji różnie się zdarza.
Jeżeli umowa jest na Was Troje - to nie zachowuj się jak Matka Polka odpowiedzialna za wszystko. wasza umowa, Wasze mieszkanie, Wasze opłaty.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-03, 21:36   #2783
tosiajola
Rozeznanie
 
Avatar tosiajola
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 573
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
na kogo jest umowa najmu? Na Was Troje czy na Ciebie?
jeżeli na Ciebie to powiedziałabym Panu Pa Pa, pilnując żeby nie nabroił w mieszkaniu. Bo w takiej sytuacji różnie się zdarza.
Jeżeli umowa jest na Was Troje - to nie zachowuj się jak Matka Polka odpowiedzialna za wszystko. wasza umowa, Wasze mieszkanie, Wasze opłaty.
Na nas troje. No tak, problem w tym, że jak coś się popsuje, czy coś to ja muszę też na tym cierpieć. Może komuś nie przeszkadza brak światła, czy popusta kuchenka, ale mi tak... z tym że jak zajmę się naprawą, to każdy będzie z tego korzystał. A samo upominanie, czy prośby też są na dłuższą metę męczące i już gorsze od tego załatwiania.
Kurcze, no ja nie lubię takich ludzi, sama czasem o czyms zapominam, jak każdy, brak kasy też się może zdarzyć, ale nie toleruję nieodpowiedzialności i notorycznego niedbalstwa... podstawówka już dawno się skończyła.
__________________
A z kolei najnieszczęśliwsze życie
ma swoje słoneczne godziny i swoje ubożuchne kwiatki szczęśliwości,
rozsiane wśród piasku i kamieni.

Hermann Hesse



Edytowane przez tosiajola
Czas edycji: 2015-12-03 o 21:42
tosiajola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-03, 22:04   #2784
Yennefer92
Zadomowienie
 
Avatar Yennefer92
 
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 427
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez tosiajola Pokaż wiadomość
Na nas troje. No tak, problem w tym, że jak coś się popsuje, czy coś to ja muszę też na tym cierpieć. Może komuś nie przeszkadza brak światła, czy popusta kuchenka, ale mi tak... z tym że jak zajmę się naprawą, to każdy będzie z tego korzystał. A samo upominanie, czy prośby też są na dłuższą metę męczące i już gorsze od tego załatwiania.
Kurcze, no ja nie lubię takich ludzi, sama czasem o czyms zapominam, jak każdy, brak kasy też się może zdarzyć, ale nie toleruję nieodpowiedzialności i notorycznego niedbalstwa... podstawówka już dawno się skończyła.
A kolega pobiera stypendium socjalne? Bo widzę, że jesteśmy z tego samego miasta, a nasze uniwerki naprawdę się spóźniają z przelewami. Polibuda (prawdopodobnie jako ostatnia) wypłaciła chyba wczoraj stypendia swoim studentom.

A co do tego, że Ty dzwonisz - może nieoficjalnie zostałaś wybrana za "szefową" mieszkania i współlokatorzy z góry uznali, że Twoim obowiązkiem jest kontakt z właścicielką mieszkania.
__________________
"Chciałem się pozbierać, ale rozsypywałem się w takich miejscach, do których nie chcę wracać."
Maks Somow
04.02.2015 rok - Inżynier
Yennefer92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-04, 08:56   #2785
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez tosiajola Pokaż wiadomość
Na nas troje. No tak, problem w tym, że jak coś się popsuje, czy coś to ja muszę też na tym cierpieć. Może komuś nie przeszkadza brak światła, czy popusta kuchenka, ale mi tak... z tym że jak zajmę się naprawą, to każdy będzie z tego korzystał. A samo upominanie, czy prośby też są na dłuższą metę męczące i już gorsze od tego załatwiania.
Kurcze, no ja nie lubię takich ludzi, sama czasem o czyms zapominam, jak każdy, brak kasy też się może zdarzyć, ale nie toleruję nieodpowiedzialności i notorycznego niedbalstwa... podstawówka już dawno się skończyła.
Skoro umowa jest na każdego osobno, to powiedz właścicielce, że chandryczyć się z kolegą nie będziesz i od tej pory każdy robi przelew swojej kwoty sam? No będzie mieć trzy przelewy zamiast jednego, w większości mieszkań tak się robi i nie ma problemu. Powiedz po prostu, jak jest, że nie masz ochoty obrywać za niego. Jeśli istotnie problemem jest sprawa późno wpływającego stypendium, to niech on się tłumaczy i ew. uzgadnia z właścicielką późniejszy termin opłat, a nie żebyś Ty musiała za niego świecić oczami.
Co do sprzątania, przestałabym sprzątać na Twoim miejscu, zajęłabym się tylko swoim pokojem. Albo zrobiła grafik sprzątania poszczególnych pomieszczeń - jak ktoś nie posprząta, to dokładnie wiadomo, kto zawalił. I przykleiła na lodówkę.
Co do kontaktów z właścicielką, na to bym chyba machnęła ręką, u mnie na mieszkaniu też jestem tą osobą od ,,public relations" jak to nazywam, nie jest to jakieś strasznie uciążliwe.
No i skoro ze współlokatorką jakiś w miarę niezły kontakt masz, to zawiąż z nią koalicję przeciwko koledze, osaczcie go i trochę zrugajcie.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-04, 17:59   #2786
mesarka
MUSEarka
 
Avatar mesarka
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Rivia
Wiadomości: 10 557
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Moi współlokatorzy zaczynają się lenić jeśli chodzi o sprzątanie Do tego oszukali w grafiku i zaznaczyli, że posprzątali, a łazienka od 3 tygodni już stoi nieruszona. Nie lubię tego typu rozmów, ale chyba w końcu muszę z nimi pogadać :/
__________________
Muse
21.08.2010 Kraków CLMF
28.08.2011 Reading Festival
23.11.2012 Łódź
14.07.2013 Berlin
14.06.2015 Warszawa OWF

21.08.2016 Kraków LMF
22.06.2019 Kraków
mesarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-04, 18:15   #2787
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 511
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

A radzimy się tutaj w sprawie problemów ze współlokatorami, czy się tylko nabijamy ze śmiesznych sytuacji?
Mieszkam w 3-pokojowym mieszkaniu, którego właścicielami są moi rodzice. Od jakiegoś 1,5 roku w jednym z pokoi mieszka para, a w drugim pokoju mam już 4 współlokatorkę z rzędu. Pierwszy był mój był, ale rozstaliśmy się, więc się wyprowadził. Kolejna współlokatorka wyprowadziła się do Gdańśka. Trzecia do Krakowa. I teraz mam czwartą. Z parką z sąsiedniego pokoju byliśmy niemalże przyjaciółmi, świetnie się dogadywaliśmy, dużo czasu spędzaliśmy razem, mimo odmiennego stylu życia i różnicy wieku (jakieś 6 lat różnicy, ja pracuję, a oni studiują). Od jakiegoś czasu zauważyłam jakieś takie wycofanie z ich strony. Bardzo się zaprzyjaźnili z najnowszą współlokatorką i tak, przyznaję się, jestem zazdrosna, bo dużo czasu spędzają razem mając dużo czasu wolnego. Nie rozumiem tylko ich zachowania wobec mnie. Czuję się ignorowana i odsunięta. Raz miałąm sytuacje, że bardzo głośno dyskutowali jakąs sprawę pod moimi drzwami, więc poprosiłam, żeby się zamknęli u siebie w pokoju, była późna godzina, ja byłam zmęczona i rano miałam iść do pracy. I to jest jedyne, co pamiętam z rzeczy, które mogłyby się komuś nie podobać. Nie wiem, o co chodzi, jest mi przykro i zaczynam rozważać wymianę współlokatorów.
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-05, 12:08   #2788
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

[1=91584e3a0ddee98d7bf3501 3566e27d0b839b1c7;5369534 9]A radzimy się tutaj w sprawie problemów ze współlokatorami, czy się tylko nabijamy ze śmiesznych sytuacji?
Mieszkam w 3-pokojowym mieszkaniu, którego właścicielami są moi rodzice. Od jakiegoś 1,5 roku w jednym z pokoi mieszka para, a w drugim pokoju mam już 4 współlokatorkę z rzędu. Pierwszy był mój był, ale rozstaliśmy się, więc się wyprowadził. Kolejna współlokatorka wyprowadziła się do Gdańśka. Trzecia do Krakowa. I teraz mam czwartą. Z parką z sąsiedniego pokoju byliśmy niemalże przyjaciółmi, świetnie się dogadywaliśmy, dużo czasu spędzaliśmy razem, mimo odmiennego stylu życia i różnicy wieku (jakieś 6 lat różnicy, ja pracuję, a oni studiują). Od jakiegoś czasu zauważyłam jakieś takie wycofanie z ich strony. Bardzo się zaprzyjaźnili z najnowszą współlokatorką i tak, przyznaję się, jestem zazdrosna, bo dużo czasu spędzają razem mając dużo czasu wolnego. Nie rozumiem tylko ich zachowania wobec mnie. Czuję się ignorowana i odsunięta. Raz miałąm sytuacje, że bardzo głośno dyskutowali jakąs sprawę pod moimi drzwami, więc poprosiłam, żeby się zamknęli u siebie w pokoju, była późna godzina, ja byłam zmęczona i rano miałam iść do pracy. I to jest jedyne, co pamiętam z rzeczy, które mogłyby się komuś nie podobać. Nie wiem, o co chodzi, jest mi przykro i zaczynam rozważać wymianę współlokatorów.[/QUOTE]
Zamierzasz komuś wypowiedzieć mieszkanie, bo jesteś zazdrosna o to, że nie spędza z Tobą wystarczająco dużo czasu?
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-05, 13:18   #2789
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
Zamierzasz komuś wypowiedzieć mieszkanie, bo jesteś zazdrosna o to, że nie spędza z Tobą wystarczająco dużo czasu?
pomyślałam dokładnie tak samo. jak dla mnie to okropna postawa.
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-05, 13:52   #2790
moja imaginacja
Zakorzenienie
 
Avatar moja imaginacja
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

No dokładnie, współlokator nie ma obowiązku spędzać z Tobą czasu i przyjaźnic się z Tobą
moja imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-07 03:44:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:40.