Samodzielna nauka języków obcych - wątek motywacyjny!

[letitiah]

Kiedyś samodzielnie uczyłam się francuskiego, ale nie miałam czasu na intensywną naukę, poza tym wymowa mnie zabiła, a jak po francusku mogę rozmawiać tylko sama ze sobą, to nikt mnie nie poprawi, jeśli źle wymówię wyraz. Więc przestałam.
W szkole miałam hiszpański, ale niczego się nie uczyłam, bo zawsze byłam na wyższym poziomie. Żeby jeszcze się poprawić, zaczęłam czytać książki po hiszpańsku - nie rozumiałam co drugiego słowa, więc zapisywałam sobie tłumaczenie nad każdym. Dodatkowo korzystałam z wielu stron internetowych, żeby ogarnąć czystą gramatykę. I tak się w sumie nauczyłam, potem zdałam DELE, a teraz już w szkole kontynuuję na wyższym poziomie

[sandra_kamila]

u mnie jest tak, że po prostu potrzebuję osoby, która mnie przeporwadzi przez materiał, może nie na wszystkich etapach, bo oczywiście pewnych rzeczy można się samemu pouczyć, ale jak się zaczną schody.... :P teraz się wzięłam za hiszpański ponownie, ale no przydałoby się go odkurzyć, ale spoko,bo znalazłam sobie korepetytora na need a school, trochę się pospotykam i poćwiczę żeby sobie poprzypominać. ogólnie fajna strona, bo można spotkać osoby z różnymi językami i sobie wybrać opcję dla siebie, nie trzeba zaraz się zapisywać na kurs

[reila_]

Każda osoba ma inne predyspozyje do nauki

Teraz zabrałam się za słoweński. Mam kontakt z językiem, bo mój ulubiony zespół rockowy to właśnie Słoweńcy i w tym też języku śpiewają, poza tym tak raz do roku jeżdżę tam na wakacje no i mam paru znajomych też Słoweńców, więc na TT czy FB widzę wpisy w tym języku.

Kupiłam sobie tradycyjne rozmówki z Lingua plus zarejestrowałam się na stronie 17-minute-languages.net Można się uczyć wspomniane 17 minut, a można i 5. Są powtórki, wszystkie słówka i zwroty czyta lektor, więc nie tylko można zobaczyć jak się pisze, ale też usłyszeć jak się wymawia.

Angielski z kolei od czasu do czasu odnawiam z pomocą strony slowka.pl tam też jest sporo fajnych testów, słówka do nauki, przypomnienie gramatyki itd.

[Une fille polonaise]

Jakie są Wasze sposoby na naukę języka w domu? Co robicie, by zapamiętać te wszystkie słówka, wyrażenia? Jak uczycie się gramatyki? Być może był już taki wątek, ale skoro to temat o samodzielnej nauce języka, takie porady z pewnością się przydadzą. Trudno jest mi zmotywować się w domu! Dawajcie wszystkie Wasze sposoby, które się sprawdzają

[Nineveh03]

Języków obcych się uczymy - to nasza pasja i sposób na życie <- ponad 4000 postów, dużo tutaj o sposobach nauki, między innymi . A dla motywacji: Summer's gone czyli (już prawie) jesienny shred.

[letitiah]

Une fille polonaise, może to zabrzmi dziwnie, ale mi po prostu słówka wchodzą do głowy. Jakąś mam taką pamięć do języków, że widzę nowe słowo po raz pierwszy, dowiem się, co znaczy i po prostu je zapamiętam. Moim uczniom kiedyś polecałam (i sama też stosowałam przez chwilę, tak dla funu) naklejanie sobie karteczek z ze słówkiem na rzecz, którą to słowo określa. Na przykład "libro" na książkę albo "fridge" na lodówkę Gramatyki uczę się na przykładach - czytam regułkę tak długo, aż zapamiętam, a potem wymyślam kilka zdań jako przykład: kilka z wyjątkami, kilka z regularnymi odmianami etc.
Jeśli chodzi o motywację, to na mnie osobiście najbardziej działa kontakt pośredni z językiem. Na przykład oglądam sobie film w jakimś języku i widzę, że ci ludzie płynnie się posługują tym językiem - ja też tak chcę! Ostatnio oglądałam "Lokatora" Polańskiego i akcja się działa we Francji. Co prawda film anglojęzyczny, ale podczas scen na ulicy, jak widziałam wszystkie francuskie napisy, plakaty, stwierdziłam, że też chcę móc wyjść z domu i widzieć wszędzie jakiś język. A żeby go zrozumieć, muszę się go nauczyć ;p

[Maguda_]

Napisane przez Une fille polonaise

Jakie są Wasze sposoby na naukę języka w domu? Co robicie, by zapamiętać te wszystkie słówka, wyrażenia? Jak uczycie się gramatyki? Być może był już taki wątek, ale skoro to temat o samodzielnej nauce języka, takie porady z pewnością się przydadzą. Trudno jest mi zmotywować się w domu! Dawajcie wszystkie Wasze sposoby, które się sprawdzają

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=652941

[Une fille polonaise]

Napisane przez letitiah

Une fille polonaise, może to zabrzmi dziwnie, ale mi po prostu słówka wchodzą do głowy. Jakąś mam taką pamięć do języków, że widzę nowe słowo po raz pierwszy, dowiem się, co znaczy i po prostu je zapamiętam. Moim uczniom kiedyś polecałam (i sama też stosowałam przez chwilę, tak dla funu) naklejanie sobie karteczek z ze słówkiem na rzecz, którą to słowo określa. Na przykład "libro" na książkę albo "fridge" na lodówkę Gramatyki uczę się na przykładach - czytam regułkę tak długo, aż zapamiętam, a potem wymyślam kilka zdań jako przykład: kilka z wyjątkami, kilka z regularnymi odmianami etc.
Jeśli chodzi o motywację, to na mnie osobiście najbardziej działa kontakt pośredni z językiem. Na przykład oglądam sobie film w jakimś języku i widzę, że ci ludzie płynnie się posługują tym językiem - ja też tak chcę! Ostatnio oglądałam "Lokatora" Polańskiego i akcja się działa we Francji. Co prawda film anglojęzyczny, ale podczas scen na ulicy, jak widziałam wszystkie francuskie napisy, plakaty, stwierdziłam, że też chcę móc wyjść z domu i widzieć wszędzie jakiś język. A żeby go zrozumieć, muszę się go nauczyć ;p

To wcale nie brzmi dziwnie, niektórzy tak po prostu mają, zazdroszczę i dzięki za porady, pomysł z filmami bardzo mi sie podoba

[reila_]

Ja zaczęłam się uczyć od gotowych zwrotów i pojedynczych słówek, tak żeby tylko umieć zrozumieć co nieco i odpowiedzieć. Gramatykę sobie robię powoli. Jak coś mnie zaciekawi w gotowym sformułowaniu to sprawdzam i tak powoli do przodu.

[qah82]

Ja niestety nie umiem się samodzielnie uczyć , sprawdzałam już wiele kursów online ale nic z tego.

[stennya]

Kursy kursami, ale oprócz kursów warto też uczyć się z innych źródeł np. słuchać piosenek w danym języku lub oglądać filmy

[MHKH]

Moim zdaniem forma nauki zalezy od jezyka i predyspozycji osoby, ktora sie go ma uczyc. Mi pomaga pisanie w zapamietaniu znaku i pozniejszym rozpoznawaniu go a osluchanie pozwala sie przyzwyczaic do tonow.
Osobiscie niecierpie podrecznikow, poniewaz w przypadku kantonskiego jest kilka wersji romanizacji a nie jedna standardowa jak w przypadku mandarynskiego i 油 widzialam juz jako yau i jau co komplikuje sprawe.
Dlatego stawiam na komiksy, magazyny, gry planszowe (mam jedna cudowna z Makao - swietnie przybliza kulture podczas zabawy) a w tle puszczam sobie telewizje z magicznego pudeleczka i probuje 'wyhaczyc' czy to co slysze, zgadza sie z tym co napisane jest na dole.
Podobnie nauczylam sie angielskiego - za dzieciaka mialam Cartoon Network tylko po angielsku i dopasowywalam slowa, ktore slysze do akcji na ekranie. Dzis czuje sie pewnie, rozmawiajac czy piszac w tym jezyku

Ale wiadomo, jedni ucza sie przez 'kucie', inni przez sluchanie, ktos inny po prostu automatycznie zapamietuje... Plusem tego, ze uczysz sie sama jest to, ze mozesz sama nadac tempo i tylko od Ciebie zalezy czy Ci sie uda - mnie to motywuje, bo nie mialabym na kogo winy zwalic

[tekla001]

Napisane przez majajaj

czy któraś z Was uczyła/ uczy się sama języka? sama, mam na myśli nie w szkole językowej i nie na korepetycjach, tylko przy pomocy książek i różnych programów. mam ambicje nauczyć się trochę rosyjskiego i może któraś z Was poleciłaby mi jakieś dobre programy/książki? na początku chyba powinnam opanować cyrylicę, z tym słyszała jest ciężko, a potem już coraz lepiej

Ja się uczyłam sama, pomimo że mieszkałam w obcym kraju tonie miałam za bardzo początkowo możliwości do rozmowy ale przez pierwsze 3 miesiące dałam radę. Ten język to włoski

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez Une fille polonaise

Jakie są Wasze sposoby na naukę języka w domu? Co robicie, by zapamiętać te wszystkie słówka, wyrażenia? Jak uczycie się gramatyki? Być może był już taki wątek, ale skoro to temat o samodzielnej nauce języka, takie porady z pewnością się przydadzą. Trudno jest mi zmotywować się w domu! Dawajcie wszystkie Wasze sposoby, które się sprawdzają

Ja polecam naukę całymi zdaniami, ale to nie oznacza że trzeba zajrzeć również do gramatyki.

[Futbolowa]

Napisane przez tekla001

Ja polecam naukę całymi zdaniami, ale to nie oznacza że trzeba zajrzeć również do gramatyki.

Lubię naukę zdań i zwrotów, ale nie zgadzam się z kwestią gramatyki - jednak kiedyś trzeba do niej zajrzeć.

[Une fille polonaise]

Napisane przez Futbolowa

Lubię naukę zdań i zwrotów, ale nie zgadzam się z kwestią gramatyki - jednak kiedyś trzeba do niej zajrzeć.

Mnie się wydaje, ze autorce postu wyżej chodziło właśnie o to, że do gramy trzeba zajrzeć, tylko zjadła jakieś słówko

[Krolowalasu]

Ok, gramatyka tak, ale moim zdaniem dopiero jak już coś umiesz. Ja już się przekonałam, że wole najpierw język umieć . Umieć się komunikować, a gramatykę to doszlifowania bardziej . A nie od początku. Bo mnie to nudzi niesamowicie.

[Futbolowa]

Napisane przez Krolowalasu

Ok, gramatyka tak, ale moim zdaniem dopiero jak już coś umiesz. Ja już się przekonałam, że wole najpierw język umieć . Umieć się komunikować, a gramatykę to doszlifowania bardziej . A nie od początku. Bo mnie to nudzi niesamowicie.

To prawda. Gramatyka okazuje się wtedy nawet całkiem fajna - fascynujące jest odkrywanie, że znasz zasady, mimo że wcale się ich nie uczyłaś

[Mirelka32]

Ja angielskiego uczyłam się sama.
Najpierw korzystałam z <<ciach, ciach>> i wzbogacałam swój zasób słówek czytając jednocześnie gazetki i różne artykuły po angielsku, po 5 miesiącach zaczęłam naukę z lektorem przez Skypa. Nauka szła bardzo dobrze, mogę powiedzieć że po roku jestem w stanie porozumiewać się ale dalej kontynuuję ten tandem naukowy, który świetnie się uzupełnia.

[Lokona]

Witam wszystkie dziewczyny jestem Monika chciałbym abyście ocenili mój plan nauki języka angielskiego. Od jakiegoś czasu solidnie się za to zabrałam. Uważam, że na ten moment mam poziom B1(intermediate) albo B2(ale to już bardzo niski).
Nauka u mnie wygląda w taki sposób - około godzinie dziennie przeznaczam na słówka, uczę się około 20-30 nowych poprzez technikę z rysunkami na kartkach. Te wszystkie, które mam zapisane codziennie powtarzam.
Później około pół godziny dziennie poświęcam na gramatykę. Wybieram z jakiegoś czasu np. Past Continious do przetłumaczenia 20zdań z polskiego na angielski i wykonuję je do momentu aż nie otrzymam 100%skuteczności
Około 1,5 dziennie poświęcam na słuchanie materiałów z poziomu B2 i powtarzanie za spikerem.
Jeśli mam okazję to jeszcze rozmawiam ze znajomą z Ameryki na skype około godziny.
Czy myślicie, że taki plan jest w porządku?
Chciałbym osiągnąć solidny poziom B2 lub C1 do pracy międzynarodowej.
Proszę o szczere opinię!

[letitiah]

Lokona, wszystko tak naprawdę w większej mierze zależy od Twoich predyspozycji językowych. Dobrze, że skupiasz się na gramatyce i słownictwie, ale na Twoim miejscu położyłabym największy nacisk na po prostu używanie języka. Jak najwięcej. I poproś kogoś, żeby Cię poprawiał, jak zrobisz błąd - wydaje mi się, że tak najszybciej i najskuteczniej się czegoś nauczyć

[ArbonneManiaczka]

hej!
można się przyłączyć?
Od jakiegoś czasu uczę się rosyjskiego a przynajmniej staram się kontakt z językiem mam codziennie, bo mój facet jest Rosjaninem i pisze do mnie tylko w cyrylicy, tylko po rosyjsku. Dodatkowo na skypie też tylko w ojczystym języku. Plus standardowo rosyjska muzyka, tłumaczenie tekstów piosenek, czytanie rosyjskich gazet
Jeśli chodzi o codzienny język to zrozumienie mam na poziomie 75-80%. Staram się mówić i pisać po rosyjsku, ale na razie z różnym rezultatem
Mój plan to ogarnięcie języka na tyle żeby docelowo wyprowadzić się do Rosji i tam normalnie żyć.
Pozdrawiam ciepło!

[kata_strofa]

U mnie ostatnio kroluje nauka języka chinskiego- mega fascynujace to jest- obecnie ogarniam podstawy na stronie <<ciach, ciach>> i nie wiedzialam, ze tak dobrze bede sobie radzic

[Lokona]

@letitiah
Dziękuję!
a co masz na myśli pod tym używaniem języka? Co konkretnie

[letitiah]

Arbonne, rosyjski zawsze mi się podobał, jak go słuchałam, ale nigdy nie potrafiłam się przełamać do nauki Masz fajnie, bo skoro facet jest Rosjaninem, to zawsze pomoże A kiedy planujecie przeprowadzkę? Kiedy już tam zamieszkacie, to Twój poziom języka znacznie podskoczy, więc nie zamartwiaj się na razie Słyszałam, że bardzo trudno się tłumaczy z rosyjskiego - prawda to?

Kata_strofa, ostatnio siedziałam w autobusie obok kobiety, która uczyła się chińskiego i nie mogłam oderwać wzroku

Lokona, zawsze do usług Chodzi mi o rozmawianie, pisanie - najlepiej z native speakerami, ale jeśli o takich trudno, to z kimś, kto się nauczył i ma naprawdę dobry poziom Pisać, rozmawiać, słuchać. Nawet piosenki. Moim zdaniem w języku nie chodzi o tłumaczenie, nie ma sensu uczyć się tłumaczyć, bo nie wszystko da się przełożyć - bardziej chodzi o rozumienie. Więc nie przekładaj zdań na polski, ewentualnie jeśli jakiegoś wybitnie nie rozumiesz