Ćwiczycie regularnie? Plotkowo-aktywnie

[Wolha wRedna]

Napisane przez Corii

Ja komentarzy zadnych nie słyszłam, ale ja z tych co to nie daja sobie w kasze dmuchać, wiec ludzie sie zastanowia pare razy nim, coś mi powiedzia, bo nie patyczkuje sie i umiem odpalić konkretną odpowiedż, niby zartobliwie ale zjadliwie tez

A propo niedowagi Wolha to z tego co piszesz, to ja u Ciebie mam spora niedowagę

Ja też nie daję Tutaj to byłam po prostu zaskoczona, ale wiem dlaczego ta uwaga padła. Koleżanka na prawdę ma coś w głowie pomieszane z nieumiejętnością odchudzenia siebie, tamtą inną dziewczyną i tym, że ja przestałam być bułą, a skłaniam się ku nieco innemu stylowi życia więc w jej mniemaniu niedługo tylko ona zostanie nadal z nadwagą i nie podobająca się sobie. Nie widziałam sensu czegoś odszczekiwać.


Nie no, nie u mnie tylko z wyliczeń BMI Wiem, że to nie jest idealny wskaźnik, ale kojarzę, że przy 170 cm wzrostu niedowaga to jakiś 53 kg.


[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87831486]No tak, pewnie jak ktoś ma szerokie biodra, to może mieć thigh gap Ja nie mam, ale jak chodzę, to i tak jakoś te nogi chyba szerzej rozstawiam i nic się nie ociera.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


U mnie mimo szerokich bioder nie ma, aczkolwiek się zbliżam. Niemniej póki mi internety nie powiedziały, że ta przerwa między nogami ma nazwę i jest przez niektóre dziewczyny pożądana - nigdy na to nie zwracałam uwagi. Ja tylko chciałabym mieć jędrniejsze nogi, chudsze już nie muszą.



Celestine i Cinderella macie nogi idealne jak dla mnie



Idę chyba niedługo na spacer, bo wczoraj urządziłam mini urodziny 4-osobowe i muszę jakoś spalić tę butelkę czerwonego wytrawnego i nieprzyzwoitą ilość sushi.

[squirrelqa]

Ja dziś już po 1,5 godziny tenisa zacięty mecz i jeszcze nie został rozstrzygnięty. Jak nosiłam bransoletkę liczącą kroki, to podczas takiego typowego meczu robiłam 10000 kroków. Trochę to też pewnie podskoki i tuptanie, ale czuję się rozgrzeszona, że właśnie zjadłam tartę z owocami

A co do tej przerwy między udami - ja mam uda grubaski, a i tak jak złącze stopy i ścisnę nogi do siebie, to przerwa między udami jest spora. Według mnie to 99% kwestia budowy ciała, a nie szczupłości, nie wiem, skąd się to wzięło w ogóle.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

Napisane przez Wolha wRedna

Ja też nie daję Tutaj to byłam po prostu zaskoczona, ale wiem dlaczego ta uwaga padła. Koleżanka na prawdę ma coś w głowie pomieszane z nieumiejętnością odchudzenia siebie, tamtą inną dziewczyną i tym, że ja przestałam być bułą, a skłaniam się ku nieco innemu stylowi życia więc w jej mniemaniu niedługo tylko ona zostanie nadal z nadwagą i nie podobająca się sobie. Nie widziałam sensu czegoś odszczekiwać.


Nie no, nie u mnie tylko z wyliczeń BMI Wiem, że to nie jest idealny wskaźnik, ale kojarzę, że przy 170 cm wzrostu niedowaga to jakiś 53 kg.

A to sa tacy, co to frustracje i zazdrosc wywalają na inne osoby, ale na takie komentarze to po prostu nie odpowiadam, tylko zlewam. Szkoda nerwów

A wiesz, tak sobie myślę, ze w sumie u mnie to nic nowego, od małego miałam ciagle niedowagę, więc nie zdziwiłabym sie, jakby teraz mi to zostało

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Napisane przez squirrelqa

A co do tej przerwy między udami - ja mam uda grubaski, a i tak jak złącze stopy i ścisnę nogi do siebie, to przerwa między udami jest spora. Według mnie to 99% kwestia budowy ciała, a nie szczupłości, nie wiem, skąd się to wzięło w ogóle.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, dokładnie tak, pewna budowa ciała predysponuje do tej przerwy między nogami bez niczego, bez zadnych cwicznen tak z obserwacji mi tez wynikneło

[Ava_]

Napisane przez Martii

Poważnie ? Ludzie komentują tak, że to słyszysz ? kurde nigdy w życiu się z czymś takim nie spotkałam

Zazwyczaj wątpliwe komplementy od zjaranych typków. Puby pozamykali to posiadówki się przeniosły w krzaki i ławki w parkach. Praktycznie za każdym razem jak gdzieś biegam to znajdzie się chętny skomentować.

Dzisiaj na spokojnie, wybieram się do parku i na łażenie. Przewiduje 10tys kroków, może troszkę ponad. Po wczorajszym mam zakwasy na udach.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olkaaaa_s]

Wczoraj na kolejnej wizycie fizjo powiedziała, że jeśli do końca następnego tygodnia przestanie mnie boleć (pod koniec przyszłego tygodnia mam wizytę), to mogę wrócić do ćwiczeń

Nie będę na początku szaleć, najpierw będę kombinować z własnym ciężarem i wszelakimi taśmami oporowymi, a później dopiero włączę ciężary.

Rozciąganie to jest potęga i podstawa, będę teraz starać się codziennie rozciągać (oczywiście oprócz ćwiczeń na biodrowo-lędźwiowy, jego rozciąganie będzie teraz u mnie codziennością).

[Wolha wRedna]

Napisane przez Corii

A to sa tacy, co to frustracje i zazdrosc wywalają na inne osoby, ale na takie komentarze to po prostu nie odpowiadam, tylko zlewam. Szkoda nerwów

A wiesz, tak sobie myślę, ze w sumie u mnie to nic nowego, od małego miałam ciagle niedowagę, więc nie zdziwiłabym sie, jakby teraz mi to zostało

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------



Tak, dokładnie tak, pewna budowa ciała predysponuje do tej przerwy między nogami bez niczego, bez zadnych cwicznen tak z obserwacji mi tez wynikneło

Ja długo chyba miałam niedowagę, a póxniej po prostu już byłam taka normalna. Mam bardzo dobry metabolizm, ale w zeszłym roku się przeprowadziłam do innego miasta, zamieszkałam z facetem i nawet mój metabolizm zaczął podupadać przy jego diecie. Spać się nie spasłam, ale troszkę mi przybyło. Teraz czuję, że jest idealnie.

Napisane przez Ava_

Dzisiaj na spokojnie, wybieram się do parku i na łażenie. Przewiduje 10tys kroków, może troszkę ponad. Po wczorajszym mam zakwasy na udach.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja własnie mam na liczniku 10 tys Połaziłam sobie ponad 1,5 h. Piękna pogoda, znalazłam obok domu przepiękne, półdzikie tereny.


Zamierzam jeszcze dzisiaj poćwiczyć, ale to za kilka godzin.

Napisane przez Olkaaaa_s

Wczoraj na kolejnej wizycie fizjo powiedziała, że jeśli do końca następnego tygodnia przestanie mnie boleć (pod koniec przyszłego tygodnia mam wizytę), to mogę wrócić do ćwiczeń

Nie będę na początku szaleć, najpierw będę kombinować z własnym ciężarem i wszelakimi taśmami oporowymi, a później dopiero włączę ciężary.

Rozciąganie to jest potęga i podstawa, będę teraz starać się codziennie rozciągać (oczywiście oprócz ćwiczeń na biodrowo-lędźwiowy, jego rozciąganie będzie teraz u mnie codziennością).

Super, że tak ładnie to idzie Oby się udało wrócić do ćwiczeń.

[Corii]

Napisane przez Wolha wRedna

Ja długo chyba miałam niedowagę, a póxniej po prostu już byłam taka normalna. Mam bardzo dobry metabolizm, ale w zeszłym roku się przeprowadziłam do innego miasta, zamieszkałam z facetem i nawet mój metabolizm zaczął podupadać przy jego diecie. Spać się nie spasłam, ale troszkę mi przybyło. Teraz czuję, że jest idealnie.

U mnie to nie wiem co, chyba tak mam, chociaz widzę ze im człowiek starszy i im mniej ruchu (nie mam na mysli tutaj cwiczen, tylko wychodzenie z domu, ruszanie sie zwykle) tym metabolizm nieco zwalnia, ale i tak niedowaga zostaje

[Wolha wRedna]

Napisane przez Corii

U mnie to nie wiem co, chyba tak mam, chociaz widzę ze im człowiek starszy i im mniej ruchu (nie mam na mysli tutaj cwiczen, tylko wychodzenie z domu, ruszanie sie zwykle) tym metabolizm nieco zwalnia, ale i tak niedowaga zostaje

Uważam, że żadne trening w domu, czy siłowania nawet nie zastąpi zwykłego wychodzenia z domu


Zmasakrowałam się. Wpadło to:


https://www.youtube.com/watch?v=hKXB...Z&index=2&t=0s


https://www.youtube.com/watch?v=xd_kD9SIcsU


+ hantle.



Jak żyję nie zrobiłam treningu 75 min. Jestem wypompowana.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Wolha wRedna

Jak żyję nie zrobiłam treningu 75 min. Jestem wypompowana.

Wow No ten pierwszy trening bardzo długi.
Ja dzisiaj góra i dół z Sydney plus podciąganie, w sumie ok. godzina.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Mam takie zakwasy na nogach i tyłku, że ledwie chodzę. Boli, znaczy działa

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[cava]

Napisane przez Corii

U mnie to nie wiem co, chyba tak mam, chociaz widzę ze im człowiek starszy i im mniej ruchu (nie mam na mysli tutaj cwiczen, tylko wychodzenie z domu, ruszanie sie zwykle) tym metabolizm nieco zwalnia, ale i tak niedowaga zostaje

Nie kumam jak można mieć dużo mięśni i niedowagę, to się nie da przecjeż.

Swoje niedobory wagi(ciała) zabudowałam właśnie na fitnesach+ 2 lata ponad diety na masę. Jedyny czas w którym pilnowalam diety i cięłam ostro jak na mnie, węglowodany.
Weszło około 6 kilo ciała. I się trzyma jeśli ćwiczę.

[Imperfecta]

Jakiś czas temu pisałam tutaj, że nie umiem w deskę.
Dzisiaj pierwszy raz wytrzymałam całe 30 sekund w prawidłowej postawie

[Corii]

Napisane przez cava

Nie kumam jak można mieć dużo mięśni i niedowagę, to się nie da przecjeż.

Swoje niedobory wagi(ciała) zabudowałam właśnie na fitnesach+ 2 lata ponad diety na masę. Jedyny czas w którym pilnowalam diety i cięłam ostro jak na mnie, węglowodany.
Weszło około 6 kilo ciała. I się trzyma jeśli ćwiczę.

Widac na moim przykładzie, ze można.

Ale ja masy już nie robię, bo nie jara mnie to po prostu.

[Wolha wRedna]

Napisane przez Imperfecta

Jakiś czas temu pisałam tutaj, że nie umiem w deskę.
Dzisiaj pierwszy raz wytrzymałam całe 30 sekund w prawidłowej postawie

Gratulacje

[Imperfecta]

Napisane przez Wolha wRedna

Gratulacje

Bardzo dziękuję jakiś wielki sukces to nie jest, ale od czegoś trzeba zacząć

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Corii

Widac na moim przykładzie, ze można.

Ale ja masy już nie robię, bo nie jara mnie to po prostu.

No ale mięśnie sporo ważą. Też nie bardzo to rozumiem... I muszą też mieć z czego się budować.



Zrobiłam wczoraj 40 km na rowerze, ale po drodze zaliczyłam masę gorek ( trójmiejski park krajobrazowy to czasami spore wyzwanie). Nogi mnie do teraz bolą. Ale dzisiaj znowu trzeba iść, nie wiem kiedy znowu się pojawi 20 stopni na dworze.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Corii]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87835534]No ale mięśnie sporo ważą. Też nie bardzo to rozumiem... I muszą też mieć z czego się budować.



Zrobiłam wczoraj 40 km na rowerze, ale po drodze zaliczyłam masę gorek ( trójmiejski park krajobrazowy to czasami spore wyzwanie). Nogi mnie do teraz bolą. Ale dzisiaj znowu trzeba iść, nie wiem kiedy znowu się pojawi 20 stopni na dworze.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Miałam duża niedowagę, wiec to co zbudowałam bylo na plus ale jeszcze brakuje albo jest na granicy. Ale więcej mięśni to u mnie już wyglada zle przy mojej budowie ciała, wiec nie robię już masy.

[cava]

Napisane przez Corii

Widac na moim przykładzie, ze można.

Ale ja masy już nie robię, bo nie jara mnie to po prostu.

Nie pisze o masie w sensie tworzenia hipertrofii mięśni i dążenia do sylwetki kulturysty, tylko O korygowaniu wagi w oparciu o budowę tkanki mięśniowej, żeby odróżnić ten proces od przybierania na wadze w wyniku gromadzenia tkanki tłuszczowej.
To jedno obok drugiego nawet nie stoi, to są przepaście.

Niemniej jednak kompletnie nie umiem sobie wyobrazić kobiety która ma niedowagę Czyli BMI gdzieś max 18 a rownolegle pisze o nie mieszczeniu się ramieniem w rękawy.
Ja tam się cały czas mieszczę w rękawy, nawet po nabiciu tych 6 kilo i dobiciu z 18,2 BMI do 21,6 BMI a jestem bardzo drobnej budowy, mam mała lekka czaszkę i bardzo cienkie kości .
Owszem po przebudowie sylwetki przestałam się mieścić ramionami w nieelastyczne sukienki z kiedyś, ale to jakby głównie korekta sylwetki/postawy to sprawiła, bo stare ubrania miałam kupione na Wąskie, wiszące, zapadnięte ramiona.

Nie spotkałam żadnej kobiety uprawiającej sport i mającej używana muskulaturę z bmi poniżej dolnej normy. Nawet biegaczki Dlugodystansowe utrzymują bmi powyżej minimum a te są często bardzo wypalone. Sama za czasów biegania, kompletnie odtłuszczona i wypalona mięśniowo trzymałam się na dolnej granicy Ale jednak.

[Corii]

Napisane przez cava

Nie pisze o masie w sensie tworzenia hipertrofii mięśni i dążenia do sylwetki kulturysty, tylko O korygowaniu wagi w oparciu o budowę tkanki mięśniowej, żeby odróżnić ten proces od przybierania na wadze w wyniku gromadzenia tkanki tłuszczowej.
To jedno obok drugiego nawet nie stoi, to są przepaście.

Niemniej jednak kompletnie nie umiem sobie wyobrazić kobiety która ma niedowagę Czyli BMI gdzieś max 18 a rownolegle pisze o nie mieszczeniu się ramieniem w rękawy.
Ja tam się cały czas mieszczę w rękawy, nawet po nabiciu tych 6 kilo i dobiciu z 18,2 BMI do 21,6 BMI a jestem bardzo drobnej budowy, mam mała lekka czaszkę i bardzo cienkie kości .
Owszem po przebudowie sylwetki przestałam się mieścić ramionami w nieelastyczne sukienki z kiedyś, ale to jakby głównie korekta sylwetki/postawy to sprawiła, bo stare ubrania miałam kupione na Wąskie, wiszące, zapadnięte ramiona.

Nie spotkałam żadnej kobiety uprawiającej sport i mającej używana muskulaturę z bmi poniżej dolnej normy. Nawet biegaczki Dlugodystansowe utrzymują bmi powyżej minimum a te są często bardzo wypalone. Sama za czasów biegania, kompletnie odtłuszczona i wypalona mięśniowo trzymałam się na dolnej granicy Ale jednak.

Nie będę nikogo przekonywać, ale tak u mnie właśnie jest. Wskaźnik bmi wskazuje mi lekka niedowagę i tyle.
Mieścic się mieszczę ale ciasno mi w rękach w niektórych rzeczach sprzed ćwiczeń. A ze to były bardzo małe rozmiary to nie dziwne.

[ViLLeMkA]

Napisane przez cava

Nie pisze o masie w sensie tworzenia hipertrofii mięśni i dążenia do sylwetki kulturysty, tylko O korygowaniu wagi w oparciu o budowę tkanki mięśniowej, żeby odróżnić ten proces od przybierania na wadze w wyniku gromadzenia tkanki tłuszczowej.
To jedno obok drugiego nawet nie stoi, to są przepaście.

Niemniej jednak kompletnie nie umiem sobie wyobrazić kobiety która ma niedowagę Czyli BMI gdzieś max 18 a rownolegle pisze o nie mieszczeniu się ramieniem w rękawy.
Ja tam się cały czas mieszczę w rękawy, nawet po nabiciu tych 6 kilo i dobiciu z 18,2 BMI do 21,6 BMI a jestem bardzo drobnej budowy, mam mała lekka czaszkę i bardzo cienkie kości .
Owszem po przebudowie sylwetki przestałam się mieścić ramionami w nieelastyczne sukienki z kiedyś, ale to jakby głównie korekta sylwetki/postawy to sprawiła, bo stare ubrania miałam kupione na Wąskie, wiszące, zapadnięte ramiona.

Nie spotkałam żadnej kobiety uprawiającej sport i mającej używana muskulaturę z bmi poniżej dolnej normy. Nawet biegaczki Dlugodystansowe utrzymują bmi powyżej minimum a te są często bardzo wypalone. Sama za czasów biegania, kompletnie odtłuszczona i wypalona mięśniowo trzymałam się na dolnej granicy Ale jednak.

Ala Pyszka-Bazan (fit.ala) ma niedowagę i jest raczej wciąż umięśniona. Ma coś z 176cm wzrostu i ostatnio pisała, że waży 53.5kg. Wcześniej była kulturystką, teraz robi triathlon.
Ale % tłuszczu ma chyba obecnie poniżej wszelkich norm
https://www.instagram.com/p/B_iVKfPF...=1kmxh256wv8ei

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

Napisane przez ViLLeMkA

Ala Pyszka-Bazan (fit.ala) ma niedowagę i jest raczej wciąż umięśniona. Ma coś z 176cm wzrostu i ostatnio pisała, że waży 53.5kg. Wcześniej była kulturystką, teraz robi triathlon.
Ale % tłuszczu ma chyba obecnie poniżej wszelkich norm
https://www.instagram.com/p/B_iVKfPF...=1kmxh256wv8ei

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pooglądałam sobie te dziewczynę i serio widać u niej niedowagę. Moim zdaniem nie wyglada zdrowo, bardziej jak antyreklama sportu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pandemonium3]

Dziwi mnie odchudzanie pokolenia 50+. W naszym młodszym pokoleniu jednak wiemy, że ważne są ćwiczenia i dobra dieta, a moje ciocie zawsze się odchudzają na zasadzie: śniadanie starta marchewka, obiad pieczony kalafior, kolacja pieczone jabłko, i w życiu im nie przetłumaczysz, że nie muszą tak jeść, żeby schudnąć I tak jedzą dwa miesiące, chudną, a potem rzucają się na normalne jedzenie i im wszystko wraca. I tak w koło macieju.


A ta fit.ala wygląda strasznie, same mięśnie naciągnięte skórą.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez ViLLeMkA

Ala Pyszka-Bazan (fit.ala) ma niedowagę i jest raczej wciąż umięśniona. Ma coś z 176cm wzrostu i ostatnio pisała, że waży 53.5kg. Wcześniej była kulturystką, teraz robi triathlon.
Ale % tłuszczu ma chyba obecnie poniżej wszelkich norm
https://www.instagram.com/p/B_iVKfPF...=1kmxh256wv8ei

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O matko. Autentycznie nie jestem w stanie na nią patrzeć.
I jeszcze te komentarze, że wygląda super i jest motywacja. To chore.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Olkaaaa_s]

Napisane przez Ava_

Pooglądałam sobie te dziewczynę i serio widać u niej niedowagę. Moim zdaniem nie wyglada zdrowo, bardziej jak antyreklama sportu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Corii

Nie będę nikogo przekonywać, ale tak u mnie właśnie jest. Wskaźnik bmi wskazuje mi lekka niedowagę i tyle.
Mieścic się mieszczę ale ciasno mi w rękach w niektórych rzeczach sprzed ćwiczeń. A ze to były bardzo małe rozmiary to nie dziwne.

Pamiętam zdjęcie Twojej sylwetki i faktycznie wydawałaś się na nim szczuplutka i drobna, a przy tym wyraźnie umięśniona .

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez ViLLeMkA

Ala Pyszka-Bazan (fit.ala) ma niedowagę i jest raczej wciąż umięśniona. Ma coś z 176cm wzrostu i ostatnio pisała, że waży 53.5kg. Wcześniej była kulturystką, teraz robi triathlon.
Ale % tłuszczu ma chyba obecnie poniżej wszelkich norm
https://www.instagram.com/p/B_iVKfPF...=1kmxh256wv8ei

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O jeju Aż się wzdrygnęłam.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Ma bardzo małe otluszczenie ciała. Fajne wyglądała tu na zdjęciu po lewej

https://www.instagram.com/p/B2Wzllro...=1mq02ofg98q2q

- ja bym się tu zatrzymała, no ale ona "przedobrzyła".

Ale z tego co wiem, jak się jest tą fitnesską bikini i chce się wygrywać, to mniej więcej tak trzeba wyglądać.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87836174]Ma bardzo małe otluszczenie ciała. Fajne wyglądała tu na zdjęciu po lewej

https://www.instagram.com/p/B2Wzllro...=1mq02ofg98q2q

- ja bym się tu zatrzymała, no ale ona "przedobrzyła".

Ale z tego co wiem, jak się jest tą fitnesską bikini i chce się wygrywać, to mniej więcej tak trzeba wyglądać.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Triathloniści to długodystansowcy, ich masa mięśniowa jest bardzo gęsta ale nie jest duża.
Tak samo jak wszyscy inni długodystansowcy.
Chodziarze czy maratończycy też mają bardzo widoczna muskulaturę, ale nie jest to muskulatura duża.
O to mi chodzi, można muskulaturę uwidocznić schodząc na niskie bf, ale jej uwidocznienie nie świadczy o jej ilości.




Każdy ma jakieś mięśnie, które można odkryć spalając tłuszcz. Tylko właśnie trezba pamiętać, ze u kobiet zbytnie odkrywanie mięśni nie jest zdrowe dla systemu hormonalnego. Nasza tkanka tłuszczowa To ważny organ odpowiedzialny za produkcje hormonów żeńskich.
I serio ńie mam planu czepiać się kogokolwiek, ale wskaźnik bmi bardzo dobrze się sprawdza w określaniu zdrowej normy u osób nie uprawiających sportu na poziomie zawodowym, czy nawet amatorsko-wyczynowym.

Nie da się być kobieta i mieć rownolegle niedowagę i dużo mięśni. To jest niewykonalne.

Natomiast każdy ma prawo utrzymywać taki kształt ciała jaki mu odpowiada.
Sama latami miałam bmi poniżej lub ledwo w normie i zależnie z jakiego powodu, byłam ze swojej sylwetki zadowolona od:
- niebardzo ( okres braku sportu w ogóle I masa tłuszczu Przy niskiej wadze, przy 49 kg osiąganych wtedy zima, byłam po prostu grubawa, brzuch mi się rozlewał I zwisał:/ ) do
- bardzo-bardzo ( bieganie i niedobór tłuszczu - 47,3 kg i wszytko wysuszone i zredukowane na wiór, skóra, ścięgna i kości, choć też z perspektywy czasu uważam, ze już coś z głową lekko wtedy miałam na tym punkcie I system hormonalny działa wtedy bardzo kiepsko. No miesiączki co 40- 50 parę dni to nie jest jednak zdrowo.).

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87836174]Ma bardzo małe otluszczenie ciała. Fajne wyglądała tu na zdjęciu po lewej

https://www.instagram.com/p/B2Wzllro...=1mq02ofg98q2q

- ja bym się tu zatrzymała, no ale ona "przedobrzyła".

Ale z tego co wiem, jak się jest tą fitnesską bikini i chce się wygrywać, to mniej więcej tak trzeba wyglądać.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Moja byla instruktorka funkcjonalnego, weszła w fitnes-bikini i nawet w okresie startów była okrąglejsza mięśniowo i chyba nie tak wyżyłowana. W okresie pozastartowym, w ogóle wyglądała jak dojrzała brzoskwinka.
A dobra była i już pierwszego sezonu startowego zaczęła brać pierwsze miejsca i została zwerbowana do naszej kadry narodowej tego sportu.
Długodystansowcy, a zwłaszcza triatlonisci to jest w ogóle inny gatunek człowieka, i w ogóle bym nie brała ich za przykład czegokolwiek do naśladowania sylwetkowo czy zdrowotnie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez cava

Triathloniści to długodystansowcy, ich masa mięśniowa jest bardzo gęsta ale nie jest duża.
Tak samo jak wszyscy inni długodystansowcy.
Chodziarze czy maratończycy też mają bardzo widoczna muskulaturę, ale nie jest to muskulatura duża.
O to mi chodzi, można muskulaturę uwidocznić schodząc na niskie bf, ale jej uwidocznienie nie świadczy o jej ilości.




Każdy ma jakieś mięśnie, które można odkryć spalając tłuszcz. Tylko właśnie trezba pamiętać, ze u kobiet zbytnie odkrywanie mięśni nie jest zdrowe dla systemu hormonalnego. Nasza tkanka tłuszczowa To ważny organ odpowiedzialny za produkcje hormonów żeńskich.
I serio ńie mam planu czepiać się kogokolwiek, ale wskaźnik bmi bardzo dobrze się sprawdza w określaniu zdrowej normy u osób nie uprawiających sportu na poziomie zawodowym, czy nawet amatorsko-wyczynowym.

Nie da się być kobieta i mieć rownolegle niedowagę i dużo mięśni. To jest niewykonalne.

Natomiast każdy ma prawo utrzymywać taki kształt ciała jaki mu odpowiada.
Sama latami miałam bmi poniżej lub ledwo w normie i zależnie z jakiego powodu, byłam ze swojej sylwetki zadowolona od:
- niebardzo ( okres braku sportu w ogóle I masa tłuszczu Przy niskiej wadze, przy 49 kg osiąganych wtedy zima, byłam po prostu grubawa, brzuch mi się rozlewał I zwisał:/ ) do
- bardzo-bardzo ( bieganie i niedobór tłuszczu - 47,3 kg i wszytko wysuszone i zredukowane na wiór, skóra, ścięgna i kości, choć też z perspektywy czasu uważam, ze już coś z głową lekko wtedy miałam na tym punkcie I system hormonalny działa wtedy bardzo kiepsko. No miesiączki co 40- 50 parę dni to nie jest jednak zdrowo.)

Ja najwięcej w życiu ważyłam też 49 czy może 50 kg, bez sportu, i też już zaczynał mi odrobinę brzuch i wszystko się trząść. A do mojego wzrostu 162 cm ponoć norma BMI to od 49 do 66 kg. No to ja nie wiem, jak bym wyglądała w tej górnej granicy, chyba po prostu jak okrągły pączek. Co innego właśnie mając mięśnie. Ale większość ludzi nie ćwiczy, tych mięśni jednak zbytnio rozwiniętych nie ma, więc naprawdę trochę dziwią mnie te normy według BMI, nie wiem, dla kogo one są.
Teraz nie wiem, ile waże, bo nie mam wagi, ale strzelam, że jakieś 46 kg, może 47 (raczej optymistyczna wersja, ale jednak podczas tego siedzenia w domu przybyło mi prawie wszędzie +2cm, więc może jednak).

A miesiączki zawsze miałam bardzo nieregularne i raczej długie cykle, niezależnie od wagi.

A co do tej dziewczyny, to tak, dla mnie wygląda, jakby miała nieduże mięśnie, a po prostu niski body fat. Na zdjęciu "przed przemiana" na pewno miała tego tłuszczu więcej, ale też mięśnie jakby wyglądały na większe?

Napisane przez cava

Moja byla instruktorka funkcjonalnego, weszła w fitnes-bikini i nawet w okresie startów była okrąglejsza mięśniowo i chyba nie tak wyżyłowana. W okresie pozastartowym, w ogóle wyglądała jak dojrzała brzoskwinka.
A dobra była i już pierwszego sezonu startowego zaczęła brać pierwsze miejsca i została zwerbowana do naszej kadry narodowej tego sportu.
Długodystansowcy, a zwłaszcza triatlonisci to jest w ogóle inny gatunek człowieka, i w ogóle bym nie brała ich za przykład czegokolwiek do naśladowania sylwetkowo czy zdrowotnie.

No to nie wiem, mnie się te bikini fitness kojarzą z takimi sylwetkami:
https://isteam.wsimg.com/ip/aeb2c7a0...rs=w:600,h:600

Czyli niebezpiecznie niski bf i bardzo widoczne mięśnie, dodatkowo pani chyba sobie pomagała sterydami. Czytałam też artykuł, że jest bardzo duża presja i dziewczyny dążą niestety do takiego niezdrowego wyglądu. Ale wiadomo, nie mam żadnego doświadczenia w tym temacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

Ja z kolei staram sie pouczac kogokolwiek, to co ktos robi i jak wyglada to dla mnei jego prywatna sprawa. Moge sie tylko wypowiedzieć, czy coś mi sie podoba czy nie. Albo co wiem na dany temat. I nie twierdze, ze to co wiem jest najlepsze, bo wiaodmo, moge sie mylic.
Np. figura tej dziewczyny wyzej, co linkowna byłą do mnie nie przemawia, ale to tyle i nic poza tym.
Tak samo jak to, czy ktoś w cos wierzy czy nie w to czy tamto, mnie to powiewa, bo zdanie innych, obcych ludzi nie jest dla mnie wazne. Tym bardziej, ze takie osoby malo wiedza o innej osobie, zaledwie tyle co sie napisze, albo zobaczy. A najczesciej jest duzo innych rzeczy ktore nie sa wiadome, rozne uwarunkowania też. A juz mierzyc kogos swoja miara, bo u mnie bylo tak, to u kogos pewno podobnie to już w ogóle. Kazdy organizm jest inny. To trzeba zawsze miec na uwadze.
To tak a propo tych wszystkich sylwetek dziewczyn i rozmów o nich.

A i juz wiem czemu Pamela wydawała mi sie taka wysoka, przez jej łydki, ma bardzo szczupłe, bez mocno zarysowanych miesni i to wysmukla i dodaje jej wizualnie wzrostu własnie.

[Wolha wRedna]

Ta podlinkowana dziewczyna dla mnie wygląda wręcz ohydne. Inaczej tego nazwać nie umiem. Dla mnie to chore.

Co do BMI. 170 cm i prawidłowe to przedział 53 do chyba 73. I ja sobie nie wyobrażam ważyć ani te 53, ani 73. Co prawda 53 ostatni raz wazylam pewnie jeszcze przed osiągnięciem tego 170 cm, za to moja górną granicą było 64 kg (no po wielkim zwarciu pewnie kilka razy 65 też bym zobaczyła gdybym się zwazyla). I sorry, ale o ile ubrana nadal wyglądałam dobrze tak w bieliźnie już nie bardzo, ale u mnie wtedy nie było mięśni tylko sam tłuszczyk.

Ladna sylwetkę bliżej górnej granicy ma drlifestyle, bo ona ma chyba ze 172 cm i waży koło 70 kg.Tylko ona ma piękne mięśnie. Nie wrzucę insta, bo pisze z tel i nie potrafię za jej tyłek to bym się dała pokroić.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka