Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 65.

[kasiunia788742]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88472805]Miła ekspedientka nie widzi mojego krocza [/QUOTE]Widzę, że to jest bardzo ciężkie do zrozumienia.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88472805]Miła ekspedientka nie widzi mojego krocza [/QUOTE]A co to ma do rzeczy? Zarówno miła ekspedientka jak i miły ginekolog może potem obsmarować to, że brzydko się malujesz, kolor włosów ci nie pasuje, masz niechlujne ubranie, itp. oglądanie krocza nie dodaje powodów do plotek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez kasztanka3

Pozwole sobie odejsc na moment od tematu lekarzy i studentow.

Nadrobilam ostatnie posty w watku o aborcji i niesamowicie mnie dziwi, wrecz szokuje argument, ze wcale nie trzeba robic aborcji, jesli sie dziecka nie chce miec, przeciez zawsze mozna urodzic i oddac, bo tyyyle niemogacych miec dzieci par marzy o noworodku. No bo przeciez 9 miesiecy ciazy, porod i wrocenie potem do formy to taki pikus jak kichniecie przeciez, sama przyjemnosc Jesli mlode kobiety wyznaja takie poglady, to obawiam sie, ze Polska nigdy nie bedzie normalnym krajem i z czasem bedzie tylko gorzej.

Tak bardzo się zgadzam.
Mnie z kolei zszokowały komentarze na fb na temat Marty Lempart. Oczywiście ze strony wyznawców pisu. 99% tych komentarzy dotyczyło jej wyglądu, maciora to było chyba jedno z delikatniejszych określeń. I pewnie ci sami ludzie krzyczeli, że kobiety na strajku używają wulgaryzmów i ogólnie "brzydkiego" języka.

[kasiunia788742]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88472815]No wlasnie. Kasjerka moze mnie obgadac, ze ta klientka kupila tak duzo alkoholu. Fryzjer, ze dawno nie widzial u kogos takich cienkich wlosow.

Zgadzam sie, ze przy kontakcie z pacjentem czy klientem nalezy zachowac profesjonalizm, ale nie rozumiem osobiscie obaw, ze ktos mnie obgada za plecami i to bedzie taka tragedia.[/QUOTE]Ale nawet tu były opisywane przypadki o niewybrednych komentarzach PRZY pacjencie albo w takiej odległości gdzie wszystko słychać.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Napisane przez Finlora

Tak bardzo się zgadzam.
Mnie z kolei zszokowały komentarze na fb na temat Marty Lempart. Oczywiście ze strony wyznawców pisu. 99% tych komentarzy dotyczyło jej wyglądu, maciora to było chyba jedno z delikatniejszych określeń. I pewnie ci sami ludzie krzyczeli, że kobiety na strajku używają wulgaryzmów i ogólnie "brzydkiego" języka.

Pewnie tak. Ja nawet nie wchodzę bo przeraża mnie ilość takich komentarzy.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez kasztanka3

Pozwole sobie odejsc na moment od tematu lekarzy i studentow.

Nadrobilam ostatnie posty w watku o aborcji i niesamowicie mnie dziwi, wrecz szokuje argument, ze wcale nie trzeba robic aborcji, jesli sie dziecka nie chce miec, przeciez zawsze mozna urodzic i oddac, bo tyyyle niemogacych miec dzieci par marzy o noworodku. No bo przeciez 9 miesiecy ciazy, porod i wrocenie potem do formy to taki pikus jak kichniecie przeciez, sama przyjemnosc Jesli mlode kobiety wyznaja takie poglady, to obawiam sie, ze Polska nigdy nie bedzie normalnym krajem i z czasem bedzie tylko gorzej.

Napisane przez Pani_Mada

przecież zakazano aborcji na płodach chorych i obciążonych wadami. takich noworodków nikt nie chce adoptować... (a raczej mało kto, bo na pewno są ludzie, którzy czują się na siłach na takie poświęcenie).
dyskusja o dzieciach obciążonych wadami w kontekście chęci do adopcji słodkich noworodków jest dość absurdalna

Muszę Cię poprawić, Mada, bo jest to ewidentnie wyjęte z kontekstu.


Jest to pisane przez użytkowniczkę, która jest przeciw zaostrzeniu przepisów aborcyjnych, ale jest za kompromisem. Czyli nie podoba jej się koncept aborcji zdrowo rozwijającego się płodu.


I w tym kontekście pisała, że można oddać do adopcji, bo tyle par marzy o noworodku.


Nie, że zgadzam się z tym argumentem, ale zaszło tutaj nieporozumienie.

[natalia_t]

Napisane przez kasiunia788742

Ale nawet tu były opisywane przypadki o niewybrednych komentarzach PRZY pacjencie albo w takiej odległości gdzie wszystko słychać.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Pewnie tak. Ja nawet nie wchodzę bo przeraża mnie ilość takich komentarzy.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

To już jest zwykle chamstwo i owszem, nie powinno mieć miejsca nigdzie, nie tylko w placówkach medycznych, jednak obawy o to, że ktoś może potem obgadać za zamkniętymi drzwiami są już nieco śmieszne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Nuova

Ja tylko napiszę, że ilość „widzów” na sali Pacjentów jest absolutnie niezależna od studentów(stażystów, rezydentów) czy asystentów.

To wewnętrzne ustalenia szpitala i uczelni i takich „kwiatków” jest jeszcze więcej. Z reguły osoby decyzyjne nie maja od lat kontaktu z Pacjentem albo nie skończyły żadnego medycznego zawodu.

Ja po swoich studiach i stażu uważam, że polskie medyczne uczelnie to głęboka patologia. Ponoszą duża winę za „wychowanie” lekarzy bez empatii i z syndromem Boga.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się z Tobą. Empatia i podejście to jest bardzo słaba strona polskich lekarzy - o czym mówią nawet osoby ze środowiska. Tego powinni uczyć na studiach, jak rozmawiać z pacjentami etc. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach kiedy coraz więcej się mówi o holistycznym podejściu do pacjenta.

I jak w ogóle można porównać obgadanie przez ekspedientkę w sklepie do obsmarowania przez lekarza? No ręce opadają i to pisze zdaje się lekarka...
Nie no, przecież ekspedientka ogląda mnie nago, w chwili słabości, może ze wstydliwą chorobą albo po prostu z kroczem i odbytem na wierzchu...taka tam normalna sklepowa sytuacja
Oj nie będzie dobrze w polskich szpitalach skoro nawet lekarze nie widza problemu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[amillia]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88472815]No wlasnie. Kasjerka moze mnie obgadac, ze ta klientka kupila tak duzo alkoholu. Fryzjer, ze dawno nie widzial u kogos takich cienkich wlosow.
Zgadzam sie, ze przy kontakcie z pacjentem czy klientem nalezy zachowac profesjonalizm, ale nie rozumiem osobiscie obaw, ze ktos mnie obgada za plecami i to bedzie taka tragedia.[/QUOTE]

Myślałam, że to raczej powszechna wiedza, że dla wielu (większości?) ludzi tematy intymno-medyczne są uważane za bardziej prywatne niż kwestia cienkich włosów czy odrostów.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez natalia_t

To już jest zwykle chamstwo i owszem, nie powinno mieć miejsca nigdzie, nie tylko w placówkach medycznych, jednak obawy o to, że ktoś może potem obgadać za zamkniętymi drzwiami są już nieco śmieszne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla ciebie jest to śmieszne a dla kogoś moze jest to jakaś trauma, uraz, zle doświadczenie. Czy nawet wstyd.
Taki ludzki, ze sie nie ma pięknego odbytu tylko hemoroidy na wierzchu.


Jednak jestem bardziej wyrozumiała dla innych osob które maja obawy, lęki.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Finlora

Tak bardzo się zgadzam.
Mnie z kolei zszokowały komentarze na fb na temat Marty Lempart. Oczywiście ze strony wyznawców pisu. 99% tych komentarzy dotyczyło jej wyglądu, maciora to było chyba jedno z delikatniejszych określeń. I pewnie ci sami ludzie krzyczeli, że kobiety na strajku używają wulgaryzmów i ogólnie "brzydkiego" języka.

No bo wiadomo, ze najwazniejsza cecha kobiety jest jej wyglad

Napisane przez kasiunia788742

Ale nawet tu były opisywane przypadki o niewybrednych komentarzach PRZY pacjencie albo w takiej odległości gdzie wszystko słychać.

No jasne, to oczywiscie jest nieakceptowalne. Odnosze sie do obaw o obgadywanie za plecami. No coz, kazdy moze cie obgadac i nie widze specjalnie roznicy w "klientka X to chyba jakas alkoholiczka" a "klientka X miala niedokladnie ogolone krocze".

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez amillia

Myślałam, że to raczej powszechna wiedza, że dla wielu (większości?) ludzi tematy intymno-medyczne są uważane za bardziej prywatne niż kwestia cienkich włosów czy odrostów.

Jak widać niekoniecznie dla niektórych wyśmianie przerośniętych warg sromowych czy okrutnej i niezbyt miło pachnącej infekcji (takie przykłady, które mogą wzbudzić „zainteresowanie”) to taka sama sytuacja jak fryzjer obgadujący odrosty czy ekspedienta komentująca ilość kupowanego alkoholu...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez amillia

Myślałam, że to raczej powszechna wiedza, że dla wielu (większości?) ludzi tematy intymno-medyczne są uważane za bardziej prywatne niż kwestia cienkich włosów czy odrostów.

No jasne, ale przeciez ci lekarze, ktorzy obgaduja nie znaja pacjentow osobiscie, jestes dla nich ktoryms z kolei anonimowym pacjentem. Mnie tam rybka, ze jakis lekarz cos sobie pomyslal o moim kroczu czy piersiach, tylko o nim to swiadczy, natomiast raczej moim znajomym nie bedzie sie tym chwalil, zeby mialo to jakos wplynac na moje zycie.

[czekooczekolada]

Napisane przez Finlora

Tak bardzo się zgadzam.
Mnie z kolei zszokowały komentarze na fb na temat Marty Lempart. Oczywiście ze strony wyznawców pisu. 99% tych komentarzy dotyczyło jej wyglądu, maciora to było chyba jedno z delikatniejszych określeń. I pewnie ci sami ludzie krzyczeli, że kobiety na strajku używają wulgaryzmów i ogólnie "brzydkiego" języka.

mysle, ze wiele komentarzy jest tam też wyborców innych partii politycznych.

[Finlora]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88472864]No bo wiadomo, ze najwazniejsza cecha kobiety jest jej wyglad [/QUOTE]A jak nie jest zbyt urodziwa, to oczywiście można po niej jechać.
Miałam wrzucić, w odpowiedzi na komentarz, że jej twarz mówi wszystko, zdjęcie Kai Godek jak przeżywa orgazm podrzucana do góry przez ludzi po ogłoszeniu wyroku, ale stwierdziłam, że to bez sensu.

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez czekooczekolada

mysle, ze wiele komentarzy jest tam też wyborców innych partii politycznych.

To był profil z Andrzejem Dudą w nazwie, ale teraz sobie nie przypomnę, dlatego pomyślałam o wyznawcach pisu.

[Pani_Mada]

Napisane przez chimay

Jeśli potrzebujesz badań naukowych na to, że obecność licznej grupy obcych, obserwujących osób niezależnie od zgody pacjenta albo w sytuacji, kiedy nie może on wyrazić niezgody bez konsekwencji jest pod względem etycznym wątpliwa, to ja nie dziwię się, że ludzie mają w Polsce takie doświadczenia ze szpitalami. Skoro takie rzeczy trzeba tłumaczyć, a i tak brak zrozumienia, że to jest problem natury etycznej i powinien być rozwiązany przez wypracowanie standardów przez placówkę oraz respektowanie ich przez pracowników.
Pracownik który wie, że nie jest właściwe pakowanie się na dziesiątą czy piętnastą osobę do intymnego badania, będzie też wiedział, że nie ma zgody na różnego rodzaju komentarze przy pacjencie.

korelacja, że tam gdzie nie ma dużych grup studentów, nie ma obgadywania, a tam gdzie są z pewnością jest, dla mnie nie jest taką oczywistością. dokładnie tak brzmi to co pogrubiłam w tamtej wypowiedzi którą cytowałam. teraz piszesz o czymś innym niż tam

[kasiunia788742]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88472858]Zgadzam się z Tobą. Empatia i podejście to jest bardzo słaba strona polskich lekarzy - o czym mówią nawet osoby ze środowiska. Tego powinni uczyć na studiach, jak rozmawiać z pacjentami etc. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach kiedy coraz więcej się mówi o holistycznym podejściu do pacjenta.

I jak w ogóle można porównać obgadanie przez ekspedientkę w sklepie do obsmarowania przez lekarza? No ręce opadają i to pisze zdaje się lekarka...
Nie no, przecież ekspedientka ogląda mnie nago, w chwili słabości, może ze wstydliwą chorobą albo po prostu z kroczem i odbytem na wierzchu...taka tam normalna sklepowa sytuacja
Oj nie będzie dobrze w polskich szpitalach skoro nawet lekarze nie widza problemu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Też tak uważam. Przeciez to to samo. To i bikini na plaży

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

No pewnie liczyli, że się nie odezwiesz. Wiele osób ma problem z asertywnoscią więc siedzialyby cicho.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

Napisane przez Limonka2738

Muszę Cię poprawić, Mada, bo jest to ewidentnie wyjęte z kontekstu.

Jest to pisane przez użytkowniczkę, która jest przeciw zaostrzeniu przepisów aborcyjnych, ale jest za kompromisem. Czyli nie podoba jej się koncept aborcji zdrowo rozwijającego się płodu.


I w tym kontekście pisała, że można oddać do adopcji, bo tyle par marzy o noworodku.


Nie, że zgadzam się z tym argumentem, ale zaszło tutaj nieporozumienie.

wątku o aborcji nie czytam, odpowiadałam na tyle ile napisała kasztanka. założyłam, że sprawa dotyczy obecnego zaostrzenia, ale faktycznie mogłam dopytać.

no w każdym razie w to wpisuje się w takim razie mój drugi post:
"ja zasadniczo mam pewien wewnętrzny problem z tym
z jednej strony jako osoba, która prawdopodobnie dzieci własnych mieć nie będzie, wiem, że mnóstwo osób dałoby takiemu niechcianemu dziecku dom
a z drugiej strony nie wyobrażam sobie kogoś zmusić do donoszenia niechcianej ciąży, bo ja chcę mieć dziecko

jako że nie ma wspólnego mianownika, to jedyną sprawiedliwą i dopuszczalną moralnie opcją jest pozwolenie kobiecie zdecydować samej"

[amillia]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88472870]No jasne, ale przeciez ci lekarze, ktorzy obgaduja nie znaja pacjentow osobiscie, jestes dla nich ktoryms z kolei anonimowym pacjentem. Mnie tam rybka, ze jakis lekarz cos sobie pomyslal o moim kroczu czy piersiach, tylko o nim to swiadczy, natomiast raczej moim znajomym nie bedzie sie tym chwalil, zeby mialo to jakos wplynac na moje zycie.[/QUOTE]

Tobie rybka, a komuś innemu nie, o tym jest cała rozmowa. Ludzie potrafią latami unikać lekarzy, bo wstydzą się powiedzieć o problemach urologicznych, śmierdzących upławach czy zgłosić się na badanie per rectum, i nic nie zmieni grono wizażanek, które powie "o boże, w bikini to wyjdzie na plażę, ale wstydzi się pokazać narośl na wargach sromowych grupie 15 osób, nienormalna no".

Ludzie mają różną wrażliwość, różne doświadczenia życiowe, różne podejście do życia i problemów intymnych. Są ofiary gwałtów, molestowania, czy nawet takie osoby jak ja, które musiały się nasłuchać w gabinecie komentarzy o swoich narządach i mają mniejszą lub większą traumę pod tym kątem. Ja się nasłuchałam komentarzy o innych pacjentach od studentów medycyny i nie życzę sobie być kiedykolwiek w sytuacji, kiedy to ja byłabym obiektem takich żartów. Zakładasz optymistycznie, że wszystko powiedzą za twoimi plecami i "nie ma się czym martwić", ale po pierwsze sama tego świadomość wiele osób powstrzymuje od tego typu wizyt, a po drugie z własnego doświadczenia wiem, że komentarze, uśmieszki czy porozumiewawcze spojrzenia zdarzają się też przy tobie, nie każdy jest na tyle pewny siebie i silny psychicznie, żeby wzruszyć ramionami i mieć to w pompie. A nie ma się co oszukiwać, większość ludzi prędzej przyjdzie opowiedzieć o intymnym problemie jednej osobie za zamkniętymi drzwiami gabinetu niż kilkunastu obcym osobom, do tego nago i z wypiętym tyłkiem.

Ja moją matkę miesiącami urabiałam, żeby poszła porozmawiać o problemach z krwawieniem z odbytu z lekarzem i ledwo się dała zaciągnąć tylko dlatego, że ja go jej poleciłam i mogłam jej zagwarantować, że jest delikatny i uprzejmy. W życiu by nie poszła sama i na pewno nie do grupy studentów, ryzykując tym samym ze wstydu własne zdrowie i potencjalnie życie. I na pewno nie ona jedyna. No ale przecież skoro chodzi do fryzjera to w czym problem pokazać tyłek grupie obcych osób, wariatka.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[kasiunia788742]

Napisane przez amillia

Tobie rybka, a komuś innemu nie, o tym jest cała rozmowa. Ludzie potrafią latami unikać lekarzy, bo wstydzą się powiedzieć o problemach urologicznych, śmierdzących upławach czy zgłosić się na badanie per rectum, i nic nie zmieni grono wizażanek, które powie "o boże, w bikini to wyjdzie na plażę, ale wstydzi się pokazać narośl na wargach sromowych grupie 15 osób, nienormalna no".



Ludzie mają różną wrażliwość, różne doświadczenia życiowe, różne podejście do życia i problemów intymnych. Są ofiary gwałtów, molestowania, czy nawet takie osoby jak ja, które musiały się nasłuchać w gabinecie komentarzy o swoich narządach i mają mniejszą lub większą traumę pod tym kątem. Ja się nasłuchałam komentarzy o innych pacjentach od studentów medycyny i nie życzę sobie być kiedykolwiek w sytuacji, kiedy to ja byłabym obiektem takich żartów. Zakładasz optymistycznie, że wszystko powiedzą za twoimi plecami i "nie ma się czym martwić", ale po pierwsze sama tego świadomość wiele osób powstrzymuje od tego typu wizyt, a po drugie z własnego doświadczenia wiem, że komentarze, uśmieszki czy porozumiewawcze spojrzenia zdarzają się też przy tobie, nie każdy jest na tyle pewny siebie i silny psychicznie, żeby wzruszyć ramionami i mieć to w pompie.

I przy 3 osobach przy badaniu jest mniejsza szansza na usmieszki czy podsmiechujki niż przy 10 czy 15 gdzie robią się rzędy ludzi aby się pomieścili.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Nuova]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88472858]Zgadzam się z Tobą. Empatia i podejście to jest bardzo słaba strona polskich lekarzy - o czym mówią nawet osoby ze środowiska. Tego powinni uczyć na studiach, jak rozmawiać z pacjentami etc. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach kiedy coraz więcej się mówi o holistycznym podejściu do pacjenta.

I jak w ogóle można porównać obgadanie przez ekspedientkę w sklepie do obsmarowania przez lekarza? No ręce opadają i to pisze zdaje się lekarka...
Nie no, przecież ekspedientka ogląda mnie nago, w chwili słabości, może ze wstydliwą chorobą albo po prostu z kroczem i odbytem na wierzchu...taka tam normalna sklepowa sytuacja
Oj nie będzie dobrze w polskich szpitalach skoro nawet lekarze nie widza problemu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]


Jestem Polskim lekarzem i widzę problem. Wręcz ogromny problem, który mnie tez dotyka, bo tez bywam po drugiej stronie. Moim zdaniem poza maturą przyszli lekarze powinni przechodzić testy psychologiczne. I mieć 3x więcej zajęć z psychologii, socjologii itp.

Nigdy nie obgadywałam Pacjentów, a w pracy moją specjalnością jest wyprowadzanie ludzi z lęków


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez amillia

Tobie rybka, a komuś innemu nie, o tym jest cała rozmowa. Ludzie potrafią latami unikać lekarzy, bo wstydzą się powiedzieć o problemach urologicznych, śmierdzących upławach czy zgłosić się na badanie per rectum, i nic nie zmieni grono wizażanek, które powie "o boże, w bikini to wyjdzie na plażę, ale wstydzi się pokazać narośl na wargach sromowych grupie 15 osób, nienormalna no".

Ludzie mają różną wrażliwość, różne doświadczenia życiowe, różne podejście do życia i problemów intymnych. Są ofiary gwałtów, molestowania, czy nawet takie osoby jak ja, które musiały się nasłuchać w gabinecie komentarzy o swoich narządach i mają mniejszą lub większą traumę pod tym kątem. Ja się nasłuchałam komentarzy o innych pacjentach od studentów medycyny i nie życzę sobie być kiedykolwiek w sytuacji, kiedy to ja byłabym obiektem takich żartów. Zakładasz optymistycznie, że wszystko powiedzą za twoimi plecami i "nie ma się czym martwić", ale po pierwsze sama tego świadomość wiele osób powstrzymuje od tego typu wizyt, a po drugie z własnego doświadczenia wiem, że komentarze, uśmieszki czy porozumiewawcze spojrzenia zdarzają się też przy tobie, nie każdy jest na tyle pewny siebie i silny psychicznie, żeby wzruszyć ramionami i mieć to w pompie. A nie ma się co oszukiwać, większość ludzi prędzej przyjdzie opowiedzieć o intymnym problemie jednej osobie za zamkniętymi drzwiami gabinetu niż kilkunastu obcym osobom, do tego nago i z wypiętym tyłkiem.

Ja moją matkę miesiącami urabiałam, żeby poszła porozmawiać o problemach z krwawieniem z odbytu z lekarzem i ledwo się dała zaciągnąć tylko dlatego, że ja go jej poleciłam i mogłam jej zagwarantować, że jest delikatny i uprzejmy. W życiu by nie poszła sama i na pewno nie do grupy studentów, ryzykując tym samym ze wstydu własne zdrowie i potencjalnie życie. I na pewno nie ona jedyna. No ale przecież skoro chodzi do fryzjera to w czym problem pokazać tyłek grupie obcych osób, wariatka.

Znaczace spojrzenia czy komentarze przy pacjencie oczywiscie sa karygodne i nie powinny miec miejsca. Natomiast nie ma sie wyplywu na to, czy potem ktos komus nie opowie o twoim przypadku, nigdy nie ma sie takiej pewnosci, a jednak do lekarza trzeba chodzic. Chyba lepiej zalozyc, ze przeciez i tak jest sie dla niego jakas anonimowa Kasia, o ktorej za jakis czas zapomni, niz ze nasz przypadek bedzie dla niego materialem na historie zycia opowiadana przy kazdym spedzie rodzinnym, bo to drugie jest raczej malo prawdopodobne. Rozumiem obawy i uczucie dyskomfortu, ale nie przeginajmy w druga strone.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88472869]Jak widać niekoniecznie dla niektórych wyśmianie przerośniętych warg sromowych czy okrutnej i niezbyt miło pachnącej infekcji (takie przykłady, które mogą wzbudzić „zainteresowanie”) to taka sama sytuacja jak fryzjer obgadujący odrosty czy ekspedienta komentująca ilość kupowanego alkoholu...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]No widzisz.
A dla kogoś innego studenci na badaniu to taka sama trauma jak urodzenie dziecka bez głowy, patrzenie jak odchodzi w męczarniach i pochowanie go.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Pani_Mada

korelacja, że tam gdzie nie ma dużych grup studentów, nie ma obgadywania, a tam gdzie są z pewnością jest, dla mnie nie jest taką oczywistością. dokładnie tak brzmi to co pogrubiłam w tamtej wypowiedzi którą cytowałam. teraz piszesz o czymś innym niż tam

Przecież to jest logiczne, ze im większą grupa znających się osób obserwuje zabieg czy badanie, tym większe prawdopodobieństwo, że te osoby będą potem rozmawiać nt pacjenta niekoniecznie w kontekście profesjonalnym. Ja jestem z reguły sama na praktykach albo z uczniami spoza mojej szkoły i nawet jakbym chciała skomentować "tego grubego, a widzieliście jakie okropne tatuaże?", to bym nie miała z kim.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88472964]No widzisz.
A dla kogoś innego studenci na badaniu to taka sama trauma jak urodzenie dziecka bez głowy, patrzenie jak odchodzi w męczarniach i pochowanie go.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Dla kogo? Ja nic takiego nie pisałam, nie da się porównać tych dwóch sytuacji i nawet nie ma sensu tego robić. Jak już to jedynie można stwierdzić, że pacjent zawsze powinien mieć wybór - bo godność pacjenta powinna być wartością nadrzędna.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez Nuova

Jestem Polskim lekarzem i widzę problem. Wręcz ogromny problem, który mnie tez dotyka, bo tez bywam po drugiej stronie. Moim zdaniem poza maturą przyszli lekarze powinni przechodzić testy psychologiczne. I mieć 3x więcej zajęć z psychologii, socjologii itp.

Nigdy nie obgadywałam Pacjentów, a w pracy moją specjalnością jest wyprowadzanie ludzi z lęków


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze, ze to piszesz. Ja uważam, ze jednak lekarz to nie jest zawód jak każdy inny i wymaga szczególnych predyspozycji psychologicznych, dużych pokładów empatii i szacunku do drugiego człowieka. Lekarze, którzy urządzają sobie chamskie podśmiechujki z pacjentów jeszcze nawet się z tym nie kryjąc, to jest głębokie nieporozumienie i dla mnie znak, ze dana osoba powinna była wybrać inny zawód.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Mada]

Napisane przez chimay

Przecież to jest logiczne, ze im większą grupa znających się osób obserwuje zabieg czy badanie, tym większe prawdopodobieństwo, że te osoby będą potem rozmawiać nt pacjenta niekoniecznie w kontekście profesjonalnym. Ja jestem z reguły sama na praktykach albo z uczniami spoza mojej szkoły i nawet jakbym chciała skomentować "tego grubego, a widzieliście jakie okropne tatuaże?", to bym nie miała z kim.

nie, zupełnie nie jest to dla mnie logiczne. sama wielkość grupy nie ma znaczenia. jak ktoś będzie chciał kogoś obgadać to go obgada, niezależnie od tego czy na sali będzie 10 studentów, 3 czy będzie to opowiadał osobom których tam nie było.

[chimay]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88472985]
Dobrze, ze to piszesz. Ja uważam, ze jednak lekarz to nie jest zawód jak każdy inny i wymaga szczególnych predyspozycji psychologicznych, dużych pokładów empatii i szacunku do drugiego człowieka. Lekarze, którzy urządzają sobie chamskie podśmiechujki z pacjentów jeszcze nawet się z tym nie kryjąc, to jest głębokie nieporozumienie i dla mnie znak, ze dana osoba powinna była wybrać inny zawód.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Ja uważam, że tego się po prostu można nauczyć, ale to musi iść z góry, placówka czy też cały system musi mieć wysokie standardy jakości, szkolić pracowników i wymagać od nich konkretnych zachowań a inne wyraźnie uznawać za niedopuszczalne.
To jest udowodnione, że ludzie przychodząc do nowej pracy z reguły dopasowują się do kultury pracy w niej panującej i po pewnym czasie uważają ją za oczywistą (a jak nie, to się zwalniają).

[amillia]

Napisane przez Pani_Mada

nie, zupełnie nie jest to dla mnie logiczne. sama wielkość grupy nie ma znaczenia. jak ktoś będzie chciał kogoś obgadać to go obgada, niezależnie od tego czy na sali będzie 10 studentów, 3 czy będzie to opowiadał osobom których tam nie było.

Nie jest dla Ciebie logiczne, że im większa grupa tym większa szansa na dane zachowanie? Masz dwie grupy ludzi, trzyosobową i dwudziestoosobową, w której grupie jest większa szansa, że znajduje się wegetarianin/blondyn/plotkarz?

Napisane przez Persephone_

No widzisz.
A dla kogoś innego studenci na badaniu to taka sama trauma jak urodzenie dziecka bez głowy, patrzenie jak odchodzi w męczarniach i pochowanie go.

O czym Ty w ogóle piszesz? Kto tak napisał?

Napisane przez Celestine_M

Znaczace spojrzenia czy komentarze przy pacjencie oczywiscie sa karygodne i nie powinny miec miejsca. Natomiast nie ma sie wyplywu na to, czy potem ktos komus nie opowie o twoim przypadku, nigdy nie ma sie takiej pewnosci, a jednak do lekarza trzeba chodzic. Chyba lepiej zalozyc, ze przeciez i tak jest sie dla niego jakas anonimowa Kasia, o ktorej za jakis czas zapomni, niz ze nasz przypadek bedzie dla niego materialem na historie zycia opowiadana przy kazdym spedzie rodzinnym, bo to drugie jest raczej malo prawdopodobne. Rozumiem obawy i uczucie dyskomfortu, ale nie przeginajmy w druga strone.

W idealnym świecie lekarze nigdy nie zachowywaliby się karygodnie, a ludzie nie przejmowali się potencjalnym obgadywaniem czy uśmieszkami ze strony studentów. Ale nie żyjemy w idealnym świecie i ludzie się przejmują, a lekarze bywają nieuprzejmi, dlatego na pierwszym miejscu w trakcie badania powinno stać dobro pacjenta i jego komfort.

[Hultaj]

No jasne, to oczywiscie jest nieakceptowalne. Odnosze sie do obaw o obgadywanie za plecami. No coz, kazdy moze cie obgadac i nie widze specjalnie roznicy w "klientka X to chyba jakas alkoholiczka" a "klientka X miala niedokladnie ogolone krocze".

ale nie wywalasz wszystkich swoich sekretów, a przecież mozesz jak ci wszystko jedno, nie?
fryzurę czy ubiór widzi każdy, jakby genitalia były na porządku dziennym jak dłonie nikt by się nie ukrywał. niemniej dupa wzbudza sensację i w dalszym ciągu jest to temat dyskusji że ktoś tam wyeksponował poślady więc doprawdy nie wiem czy atrybuty uchodzące za seksualnie atrakcyjne kiedykolwiek będą społeczeństwu obojętne.

I jak w ogóle można porównać obgadanie przez ekspedientkę w sklepie do obsmarowania przez lekarza? No ręce opadają i to pisze zdaje się lekarka...

lekarka na forum: nie ma służby zdrowia (w znaczeniu to jest zawód a nie żadna służba).
2. nie chcesz eksponować krocza? to niefajnie, a co ze służbą zdrowiu (w koncu twoją misją jest rozwijać naukę).
Pominę że pacjentom za robienie za eksponat nikt nie płaci za to wyszkolonemu lekarzowi gabinecie to już bardziej.

Mnie tam rybka, ze jakis lekarz cos sobie pomyslal o moim kroczu czy piersiach,

bo wyglądasz normalnie miałabyś ciało nie wiem brzydkie jak idź stąd to owszem mogłabyś mieć wyrąbane ale prawdopodobniej byś taką luzarą mniej była.

korelacja, że tam gdzie nie ma dużych grup studentów, nie ma obgadywania, a tam gdzie są z pewnością jest, dla mnie nie jest taką oczywistością.

I przy 3 osobach przy badaniu jest mniejsza szansza na usmieszki czy podsmiechujki niż przy 10 czy 15 gdzie robią się rzędy ludzi aby się pomieścili.

Przy 3 osobach to o ile nie jesteś w jakiejś fazie odpływu jeszcze jakoś ogarniasz kto przyszedł i możesz w ramach rewanżu sam sobie paskudnie obczaić i skrytykować w duchu 2 stronę. Przy 15 nawet nie wiesz kto wszedł do gabinetu i nawet potem, nie żeby to było coś szalenie istotnego w życiu, nie wiedzieć że koleś w kolejce za tobą zaglądał ci w majty. Taki jakby brak równowagi.