Odczuwacie kryzys gospodarczy?

[kasiunia788742]

Napisane przez Lyse

Ale mnie zaintrygowałyście tym proszkiem do zmywarki, jesteście z niego zadowolone - w sensie czy dobrze domywa? Macie jakieś konkretne marki do polecenia? Ja póki co jadę na kapsułkach somat i kraft z biedry bo kupiłam na promocjach jeszcze w lepszych czasach cenowych - teraz mogę zapomnieć o takich promkach.

Ja lubię, używam balja

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[6roove]

Podwyżki cen najbardziej rzuciły mi się w oczy na oleju, ręcznikach papierowych (mega sweep w Biedronce za ok. 10 zł w przecenie, gdzie kiedyś za 4zl), chipsach -to moje weekendowe guilty pleasure, cena grubo ponad 5zl za paczkę (8-9?).
U nas sporo oszczędzamy na warzywach, np. jeszcze mamy ostatnie swoje pomidory z ogrodu/tunelu, dosłownie ostatnie zerwane przed przymrozkami, do obiadu jemy przetwory ze słoików: ogórki, buraczki, cukinię, patisony i zielone pomidory, mamy dużo słoików pomidorów dojrzałych do sosów, do pracy zabieram marchewkę w słupkach. W sklepach kupuję dużo suchych produktów w przecenach, stąd mamy zwykle kilka opakowań makaronu, więcej oleju, cukier jeszcze sprzed roku , bo kupiony w promce a praktycznie nie używamy, chemii mam zawsze zapas, "aptekę" kupuję przez neta, sporo też na shopee zwykle, gdy są jakieś kupony.
No i w tym roku kupiłam sobie tylko jeden nowy ciuch (nie licząc sukienki i "osprzętu" na ślub/wesele).


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Ja chyba najbardziej odczułam podwyżki na mleku - litr 2% kosztuje 4 zł... I warzywa, a tego idzie u mnie sporo, więc tylko się za głowę łapię przy rachunku. Dobrze, że w Biedrze był ten voucher, więc mam taki zapas papryki, że już mi się w zamrażarce nie mieści
Oleju nie kupuję (od zawsze oliwa z oliwek, więc i tak droga), więc nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego jaki jest drogi.
W ogóle mam wrażenie, że poszczególne produkty z tygodnia na tydzień są coraz droższe.

[marianna144]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89399175]Ale ze mnie ciemny człowiek. Nie wiedziałam, że coś takiego istnieje ;D[/QUOTE]

ja wiedziałam ze proszek istnieje ale..nigdy go w sklepach nie widziałam:-D

[Pusheen_]

Tak, chipsy też podrozaly - co za smuteczek

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[_medianoche]

Zaczęłam robić rozpiskę zakupów i planować posiłki na tydzień. Nigdy tego nie robiłam. Jak mi się coś konkretnego zachciało to szłam do sklepu i już. I promocji szukam. Jak jest promocja na łososia to jem łososia na obiad.

Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że wpadam po coś do chleba, a zostawiam a dużo kasy. Szynka, ser, coś do smarowania, jajka itd. No, śniadaniowe rzeczy. I drogo się zrobiło. U mnie najbardziej podrożał nabiał.

[kaledonia]

Napisane przez marianna144

ja wiedziałam ze proszek istnieje ale..nigdy go w sklepach nie widziałam:-D

W dużych sieciach to go z 15 lat nie widziałam. W osiedlowych sklepach typu Społem za to już tak. Poza Finish był na pewno Robot, Somat i Ludwik.
Aldi chyba nie ma w Polsce w stałej ofercie, ale pojawia się w gazetkach czasem.

[aante_e]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89399136]Albo taki ponad litrowy płyn fairy. Na promocji kosztował bodajże 6,99, a teraz 9,99 za 850 ml? Czy coś koło tego.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Latem w biedronce zrobiłam zapasy Fairy tego 1350 ml za 7,99 zł, a teraz jest po 10, 99 zł.

Robiłam dzisiaj większe zakupy na imprezę u nas i trochę szokłam przy kasie. Nie pijemy praktycznie alko, ostatnio kupowaliśmy w sierpniu. Więc 2 x butelki alko plus jakieś rzeczy do sałatek, bez mięsa. Dwie paczki czipsów, dwie zgrzewki wody, 4 cole, sprite i tonic, jakieś rzeczy do domowej pizzy i 400 zł poszło ☠

Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka

[inezina]

Napisane przez aante_e

Latem w biedronce zrobiłam zapasy Fairy tego 1350 ml za 7,99 zł, a teraz jest po 10, 99 zł.

Robiłam dzisiaj większe zakupy na imprezę u nas i trochę szokłam przy kasie. Nie pijemy praktycznie alko, ostatnio kupowaliśmy w sierpniu. Więc 2 x butelki alko plus jakieś rzeczy do sałatek, bez mięsa. Dwie paczki czipsów, dwie zgrzewki wody, 4 cole, sprite i tonic, jakieś rzeczy do domowej pizzy i 400 zł poszło

Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka

Wczoraj byliśmy na zakupach i poszło 450 zł w tym zero alkoholu. Z chemii tylko płyn do naczyń i żel do prania w promocji. Na tygodniu pójdzie jeszcze 200-250 zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

Napisane przez inezina

Wczoraj byliśmy na zakupach i poszło 450 zł w tym zero alkoholu. Z chemii tylko płyn do naczyń i żel do prania w promocji. Na tygodniu pójdzie jeszcze 200-250 zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ilu osobowa rodzina ? Jaki sklep?

Ja mam taki system. Na początku miesiąca tylko raz jadę do swojskiej masarni. Tam kupuję mięsa tak za 200 zł na obiady na cały miesiąc. Kupuję też szynkę do chleba, swojski pasztet, kiełbasę. Tak za około 250 zł nie martwię się mięsem. Potem zakupy raz w tygodniu około 200 zł. To są już rzeczy do chleba, oraz to co brakuje do obiadu.
Warzywa i owoce mam swoje, więc rzadko kupuję. Zamrażarki są dwie
Zjechałam z kupnych napojów, słodyczy też malutko.
Planuję co będziemy jeść na kolację do czasu następnych zakupów, tak by żaden pomidor się nie zmarnował.
I tym systemem wydaję na jedzenie max 1400 , majac już swoje warzywa, i przetwory.
Nie muszę zaciskać pasa, ale nie lubię marnować kasy. Można za to odłożyć na coś bardziej potrzebnego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez _medianoche

Zaczęłam robić rozpiskę zakupów i planować posiłki na tydzień. Nigdy tego nie robiłam. Jak mi się coś konkretnego zachciało to szłam do sklepu i już. I promocji szukam. Jak jest promocja na łososia to jem łososia na obiad.



Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że wpadam po coś do chleba, a zostawiam a dużo kasy. Szynka, ser, coś do smarowania, jajka itd. No, śniadaniowe rzeczy. I drogo się zrobiło. U mnie najbardziej podrożał nabiał.

U nas wygląda to tak: zakupy zawsze z lista (duży market raz w tygodniu żeby było wszystko czego potrzebujemy) + mały rzeźnik raz w sobotę (kupuje i daje zapakować próżniowo np plasterki szynki, suchą kiełbasę itp). Nie dokupujemy nic w tygodniu bo jemy aż się skończą rzeczy w lodowce (stąd lista więc nie ma sytuacji, że czegoś zapomniałam). Nie biorę żadnych soków, napojów gazowanych, wody itp (dla mnie strata kasy- wyciskamy owoce na sok, mamy dzbanek filtrujacy więc woda jest cały czas i to lepsza niż z plastikowej butelki, do pracy mam mini butelkę filtrującą). Zawsze w zamrażarce mam jakieś warzywa na patelnie w razie W na szybki obiad no i domowe pierogi. Warzyw też nie dokupujemy- moja lodówka trzyma lekko 5 dni wszystko świeże i chrupiące (przy jej zakupie też patrzyłam na opinie odnośnie tej funkcji).
Kawy na mieście nie kupuje w ogóle bo mam ekspres w domu i mogę zabrać w kubku termicznym(wolę te kasę wydać na dobrej jakości kawę z palarni na zamówienie). Z moich trików oszczędnościowych - obiad kupuję dla siebie w pracy (gdy jestem tam stacjonarnie) i wtedy biorę też dla męża- za zupe+drugie płacę 16 zł (resztę dofinansowuje pracodawca). Taki normalny domowy obiad typu żurek/pomidorowa/rosół+np lasagne/ placki z sosem/mielone z sałatką.
Kasę która w ten sposób oszczedzimy wykorzystujemy na koncerty/teatr itp (co miesiąc się zbierze fajna kwota)

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:41 ----------

Napisane przez lulka19

Ilu osobowa rodzina ? Jaki sklep?

Ja mam taki system. Na początku miesiąca tylko raz jadę do swojskiej masarni. Tam kupuję mięsa tak za 200 zł na obiady na cały miesiąc. Kupuję też szynkę do chleba, swojski pasztet, kiełbasę. Tak za około 250 zł nie martwię się mięsem. Potem zakupy raz w tygodniu około 200 zł. To są już rzeczy do chleba, oraz to co brakuje do obiadu.
Warzywa i owoce mam swoje, więc rzadko kupuję. Zamrażarki są dwie
Zjechałam z kupnych napojów, słodyczy też malutko.
Planuję co będziemy jeść na kolację do czasu następnych zakupów, tak by żaden pomidor się nie zmarnował.
I tym systemem wydaję na jedzenie max 1400 , majac już swoje warzywa, i przetwory.
Nie muszę zaciskać pasa, ale nie lubię marnować kasy. Można za to odłożyć na coś bardziej potrzebnego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie identyko podejście i podobna kwota miesięczna wydawana na jedzenie

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[inezina]

Napisane przez lulka19

Ilu osobowa rodzina ? Jaki sklep?

Ja mam taki system. Na początku miesiąca tylko raz jadę do swojskiej masarni. Tam kupuję mięsa tak za 200 zł na obiady na cały miesiąc. Kupuję też szynkę do chleba, swojski pasztet, kiełbasę. Tak za około 250 zł nie martwię się mięsem. Potem zakupy raz w tygodniu około 200 zł. To są już rzeczy do chleba, oraz to co brakuje do obiadu.
Warzywa i owoce mam swoje, więc rzadko kupuję. Zamrażarki są dwie
Zjechałam z kupnych napojów, słodyczy też malutko.
Planuję co będziemy jeść na kolację do czasu następnych zakupów, tak by żaden pomidor się nie zmarnował.
I tym systemem wydaję na jedzenie max 1400 , majac już swoje warzywa, i przetwory.
Nie muszę zaciskać pasa, ale nie lubię marnować kasy. Można za to odłożyć na coś bardziej potrzebnego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2+ dziecko 11 letnie. Zakupy Kaufland i Lidl. My wydajemy około tysiąca więcej ale też z drugiej strony póki możemy robimy zakupy jak zawsze. Wiadomo mniej odkładamy niż jeszcze rok temu.
Słodycze rzadko kupujemy , robię ciasta. Ja jestem na diecie więc to generuje dodatkowe koszty.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

U nas wygląda to tak: zakupy zawsze z lista (duży market raz w tygodniu żeby było wszystko czego potrzebujemy) + mały rzeźnik raz w sobotę (kupuje i daje zapakować próżniowo np plasterki szynki, suchą kiełbasę itp). Nie dokupujemy nic w tygodniu bo jemy aż się skończą rzeczy w lodowce (stąd lista więc nie ma sytuacji, że czegoś zapomniałam). Nie biorę żadnych soków, napojów gazowanych, wody itp (dla mnie strata kasy- wyciskamy owoce na sok, mamy dzbanek filtrujacy więc woda jest cały czas i to lepsza niż z plastikowej butelki, do pracy mam mini butelkę filtrującą). Zawsze w zamrażarce mam jakieś warzywa na patelnie w razie W na szybki obiad no i domowe pierogi. Warzyw też nie dokupujemy- moja lodówka trzyma lekko 5 dni wszystko świeże i chrupiące (przy jej zakupie też patrzyłam na opinie odnośnie tej funkcji).
Kawy na mieście nie kupuje w ogóle bo mam ekspres w domu i mogę zabrać w kubku termicznym(wolę te kasę wydać na dobrej jakości kawę z palarni na zamówienie). Z moich trików oszczędnościowych - obiad kupuję dla siebie w pracy (gdy jestem tam stacjonarnie) i wtedy biorę też dla męża- za zupe+drugie płacę 16 zł (resztę dofinansowuje pracodawca). Taki normalny domowy obiad typu żurek/pomidorowa/rosół+np lasagne/ placki z sosem/mielone z sałatką.
Kasę która w ten sposób oszczedzimy wykorzystujemy na koncerty/teatr itp (co miesiąc się zbierze fajna kwota)

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:41 ----------

U mnie identyko podejście i podobna kwota miesięczna wydawana na jedzenie

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Bo to jest zdrowe podejście, ale rozumiem, że z wieku przyczyn mało kto może tak robić. Szczególnie miastowi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

W tym miesiącu (mam ustawione od 10 do 10) wydaliśmy już prawie 3000 zł na jedzenie (w tym jest koszt kilku wypadów do restauracji - liczmy jakieś 700 zł). Czyli niech będzie, że 2500 zł (bo jeszcze chwila do 10) pójdzie. Jest to więcej niż rok temu i to sporo więcej. Niestety u nas się wciąż trochę jedzenia marnuje, zdarza się nam coś wyrzucić i nie umiem tego zredukować do zera.
Fakt jest taki, że w sklepach jest faktycznie z tygodnia na tydzień drożej, w tej chwili jest już katastrofa, a prawda jest taka, że będzie jeszcze gorzej...

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Aż sprawdziłam z ciekawości ile my wydajemy na jedzenie/wydatki do domu. Chyba z wydatków do domu były tylko 2 proszki, papier, mydło.
I wyszło w poprzednim miesiącu około 2k.
- 1750 sklepy typu biedronka
- 150 jedzenie na mieście, raz pizza, 2 razy na wagę
Brakuje tu 2 wyjść na rynek +/- 200 zł
I paczki z kaszą i masłem orzechowym Tżta.

Raczej biorę to co potrzebuję. Słodyczy itp od zawsze mało kupujemy. Zakupy robię raz w tygodniu. Dużo warzyw, staram się zdrowo.
Akurat w poprzednim miesiącu robiłam obiady sama, ale czasem kupuję na wynos za 16 zł.

[lulka19]

To prawda. Dziś byłam w biedronce, serek do smarowania, zwykły śmietankowy. Z 3,40 na 3,99. W ciągu tygodnia.
Ja jedzenie w restauracji nie liczę do budżetu na spożywke. To ela mnie kategoria rozrywki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez lulka19

To prawda. Dziś byłam w biedronce, serek do smarowania, zwykły śmietankowy. Z 3,40 na 3,99. W ciągu tygodnia.
Ja jedzenie w restauracji nie liczę do budżetu na spożywke. To ela mnie kategoria rozrywki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie zawsze tylko rozrywki, bo jak jestem np. Na wyjeździe to gdzieś przecież się muszę wyżywić.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Wiem, o czym mówisz. Pamiętam, jak się zaczęła pandemia i wydałam 120 zł na zakupy, które ledwie uniosłam, bo nie chciałam czekać potem znowu w kolejce. Obecnie zakupy za 120 zł noszę bez żadnego problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

No my kiedyś na wspólne konto przelewaliśmy 2k i wystarczało na jedzenie, opłaty za mieszkanie i jeszcze potrafiło zostać . Od lat kupujemy podobne jedzenie.
Nie obliczamy budżetu, weszłam w statystyki konta.
Raczej nie jem niczego fancy na mieście, jedna pizza w miesiącu to tylko pizza, a jedzenie na wagę to zamiast kolacji. A jak biorę na wynos obiad to jest po prostu zwykły obiad. Temu można to wrzucić w kategorię jedzenie

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Kupuje właśnie w Kauflandzie, ale nie zauważyłam takiej promki, pewnie już nie ma...
Myślę że trudno też porównywać nasze wydatki bo wszystko zależy od tego jak dużo zjadamy. My nie jemy dużych porcji, ogólnie mam wrażenie, że dosyć mało bo szybko czujemy się najedzeni. Dla przykładu sobota ilościowo (jemy tyle samo ja i mąż, on lubi słodycze więc czasem jeszcze w ciągu dnia jakiegoś batona/ciastko zje). Śniadanie to 2 kromki chleba (4 kanapki) - takie z warzywami, szynka itp. Moje drugie śniadanie to często smoothie/twaróg na słodko z owocami/domowe ciasto typu szarlotka/wafelki u męża. Obiad z dziś to kasza z sosem typu bolognese i warzywami (2 woreczki kaszy na 2 osoby). Potem kawa i do tego albo ciasto domowe albo inna słodycz typu 2-3 galaretki w czekoladzie. Kolacja różnie- np jajecznica z 2 jajek z pomidorem i chlebem. I do filmu wieczorem prażynki. I tyle. Ilościowo więcej nie jemy. Więc pewnie tu też jest clue, że niektórzy muszą kupować to samo ale w dużych ilościach więc kasa na tygodniowe zakupy się podwaja.
Restauracja to aktualnie dla mnie wyjście raz na 2 tyg max. I zwykle wybieramy taka, żeby zmieścić się za dwie osoby w 100 zł (póki co w moim mieście to realna kwota).

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez _medianoche

Zaczęłam robić rozpiskę zakupów i planować posiłki na tydzień. Nigdy tego nie robiłam. Jak mi się coś konkretnego zachciało to szłam do sklepu i już. I promocji szukam. Jak jest promocja na łososia to jem łososia na obiad.

Ja robię tak od dawna, więc nie mam już za bardzo przestrzeni na dodatkowe oszczędności, jeśli chodzi o domowe zakupy (w tym również chemia, kosmetyki i ubrania).

Na pewno ograniczyliśmy jedzenie na mieście i zamawianie - wcześniej 1/2 razy w tygodniu to był raczej standard. Teraz nie dość, że ceny są wyższe, to jakość się pogorszyła, więc totalnie się nie opłaca.

I nie chodzimy tak często do kina. Ogólnie zaczęliśmy oszczędzać na rozrywkach/wyjściach w Polsce, żeby móc dalej pozwolić sobie na wyjazdy zagraniczne.

[cava]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Mi się udało w tej promce wykorzystać aż 3 kupony, ale tez się szkołam przy kasie, jak mało warzyw wchodzi, żeby te 20 zł nabić.:/

Warzywa się zrobiły przeraźliwie drogie i trzeba na dodatek mocno sprawdzać czy cena jest wywieszona za kg czy za sztukę. Bo się raz nadziałam na kapustę za 16 zł po zważeniu a wcale nie jakaś wielka była. Albo na kalafiora za 14 zł 1 sztuka, po przeliczeniu wagi z kg.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Kupuje właśnie w Kauflandzie, ale nie zauważyłam takiej promki, pewnie już nie ma...
Myślę że trudno też porównywać nasze wydatki bo wszystko zależy od tego jak dużo zjadamy. My nie jemy dużych porcji, ogólnie mam wrażenie, że dosyć mało bo szybko czujemy się najedzeni. Dla przykładu sobota ilościowo (jemy tyle samo ja i mąż, on lubi słodycze więc czasem jeszcze w ciągu dnia jakiegoś batona/ciastko zje). Śniadanie to 2 kromki chleba (4 kanapki) - takie z warzywami, szynka itp. Moje drugie śniadanie to często smoothie/twaróg na słodko z owocami/domowe ciasto typu szarlotka/wafelki u męża. Obiad z dziś to kasza z sosem typu bolognese i warzywami (2 woreczki kaszy na 2 osoby). Potem kawa i do tego albo ciasto domowe albo inna słodycz typu 2-3 galaretki w czekoladzie. Kolacja różnie- np jajecznica z 2 jajek z pomidorem i chlebem. I do filmu wieczorem prażynki. I tyle. Ilościowo więcej nie jemy. Więc pewnie tu też jest clue, że niektórzy muszą kupować to samo ale w dużych ilościach więc kasa na tygodniowe zakupy się podwaja.
Restauracja to aktualnie dla mnie wyjście raz na 2 tyg max. I zwykle wybieramy taka, żeby zmieścić się za dwie osoby w 100 zł (póki co w moim mieście to realna kwota).

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Na 2 osoby jecie jajecznicę z 2 jajek??

Rany, ja się serio nie chce czepiać, ale bardzo słaba ta dieta, a pisałaś, że się jest tym co się je itd. Spodziewałam się, że akurat Ty masz duża lepsza i bardziej wartosciowa dietę.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[inezina]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89399888]Na 2 osoby jecie jajecznicę z 2 jajek??

Rany, ja się serio nie chce czepiać, ale bardzo słaba ta dieta, a pisałaś, że się jest tym co się je itd. Spodziewałam się, że akurat Ty masz duża lepsza i bardziej wartosciowa dietę.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Też mnie to dziwi, u nas jajecznica na 2 osoby plus 11 latek to jakieś 11- 12 jajek plus do tego zawsze warzywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Ja i TŻ jemy wydawało mi się mało, bo u nas jajecznica z 5 jajek z warzywami i kanapkami. Jajecznicę z dwóch jajek da się w ogóle podzielić na dwie osoby?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lasagna_ze_szpinakiem]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89399888]Na 2 osoby jecie jajecznicę z 2 jajek??

Rany, ja się serio nie chce czepiać, ale bardzo słaba ta dieta, a pisałaś, że się jest tym co się je itd. Spodziewałam się, że akurat Ty masz duża lepsza i bardziej wartosciowa dietę.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Nie po 2 jajka na głowę w sensie każdy je to samo ale nie że jemy 2 jajka na dwie osoby i 4 kanapki na dwie osoby może to źle napisalam, wybaczcie Porcje są podane jakby pojedynczo, ale razy dwa.
Ja po 2 jajkach jestem najedzona na 4 h lekko, nie mam potrzeby jeść więcej bo jestem pełna Ale oboje jesteśmy szczupli (ja nawet bardzo, taka uroda od zawsze) więc jem mało, ale potem owoc, potem domowe ciasto no i głodna nie jestem nigdy (wystarcza mi małe porcje ale regularnie, jak zjem dużo na raz to mnie mdli pół dnia ).

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Finlora]

Napisane przez inezina

Też mnie to dziwi, u nas jajecznica na 2 osoby plus 11 latek to jakieś 11- 12 jajek plus do tego zawsze warzywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurde, 12 jajek na 3 osoby? U nas na 2 osoby robimy z 5 plus jakieś warzywa.

[inezina]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Nie po 2 jajka na głowę w sensie każdy je to samo ale nie że jemy 2 jajka na dwie osoby i 4 kanapki na dwie osoby może to źle napisalam, wybaczcie Porcje są podane jakby pojedynczo, ale razy dwa.
Ja po 2 jajkach jestem najedzona na 4 h lekko, nie mam potrzeby jeść więcej bo jestem pełna Ale oboje jesteśmy szczupli (ja nawet bardzo, taka uroda od zawsze) więc jem mało, ale potem owoc, potem domowe ciasto no i głodna nie jestem nigdy (wystarcza mi małe porcje ale regularnie, jak zjem dużo na raz to mnie mdli pół dnia ).

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

To ja 2 nie poczuje , zjadam tak z 5 plus dwie kanapki i warzywa a jestem najedzona na max 3 godziny a ważę 49-50 kg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja 4-5 jajek na dwie osoby robię. Jakbym zrobiła 10, to nie wiem jakbyśmy to zjeść mieli. Chyba na dwa razy Ale jajka do obiadu robię, więc na talerzu jest jeszcze kasza i dużo warzyw.