Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.

[Norluka]

Moja babcia ma piec kuchenny na węgiel i robi sobie grzanki na tych blachach na górze.
Czy da się to jakoś odtworzyć w warunkach blokowych?
Mam tylko indukcję, nawet tostera nie mam. Grzanki babci są mega, moje z patelni takie sobie, jadalne.
Kuchenka turystyczna na gaz i patelnia żeliwna? Zadziała?
Albo jest jakiś inny sposób na dobre grzanki, albo przynajmniej lepsze niż ze zwykłej patelni z indukcji?
Toster kiedyś miałam, ale to nie było to.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Norluka]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Mam. Nie próbowałam robić w nim grzanek, nie wpadłam na to.

[panna_felicjanna]

Napisane przez Vivienne

A możesz mi jeszcze powiedzieć w którym mniej więcej miejscu ta duża ekspozycja?

Nie pamiętam dokładnie, bo schodziłam tamtędy już kilka lat temu.
Kojarzę, że to było zaraz po zejściu z Kasprowego. Być może inaczej też by się szło, gdyby nie leżał śnieg.

[MariaFrancesca]

Napisane przez Norluka

Mam. Nie próbowałam robić w nim grzanek, nie wpadłam na to.

Najlepiej jak najwyżej się da wsunąć blachę, ustawić tostowania od góry, przekręcić później grzankę na drugą stronę. W sensie, aby było szybciej i nie tracić za dużo energii na ogrzanie całego piekarnika. Możesz też rozgrzać bardzo mocno cały piekarnik i wstawić na środek, ale to czas i koszty.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Norluka]

Napisane przez MariaFrancesca

Najlepiej jak najwyżej się da wsunąć blachę, ustawić tostowania od góry, przekręcić później grzankę na drugą stronę. W sensie, aby było szybciej i nie tracić za dużo energii na ogrzanie całego piekarnika. Możesz też rozgrzać bardzo mocno cały piekarnik i wstawić na środek, ale to czas i koszty.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Mam piekarnik z dzieloną komorą, taki typu dual cook, tyle że nie Samsung. Mam możliwość, żeby grzać tylko połowę.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

No to z piekarnika rob grzanki, chłop mój tak zawsze robi, bardzo dobre są (mam toster, ale czasem trzeba bułkę podpiec). Ja też robię w opiekaczu. W ogóle to chce sobie zakupić ten grill tefala, tam też by były fajne.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[lusia032]

Napisane przez Vivienne

Doczytam i pooglądam zdjecia, dziękuję
Grupę obserwuję, ale tam mało słabeuszy aplikacji niestety nie kojarzę, ktoś coś?

Profil Aktualne warunki na IG. Mają też stronę internetową

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[08c7cbc1c0d531be9e51934d16bbb4732386b516_63def18200ca5]

Napisane przez MariaFrancesca

Też się nad tym zastanawiałam, sprawdzałam jaką wielkość widzi moja indukcja. Ostatecznie kupiłam Bialetti New Venus na 4 filiżanki espresso i całą kawiarkę wypijam na spółkę z mężem, z tym że dolewam jeszcze wody i mleka do kubka, bo wychodzi gdzieś tak po ¹/³ płynu do dwóch kubków. Z tym że ja lubię dość słabą kawę. Kawy mieści się około 3 czubate łyżeczki. Może 4. W instrukcji nie zalecają dawania mniej kawy. W sensie mniej niż pełny zbiorniczek.
Dla mnie z plusów takiej kawy to: 1.smak, 2. Łatwość pozbywania się fusów (łatwiej niż wygrzebywać z kubka.
Jak nie ma męża czy innego wspólnika do kawiarki to robię po prostu kawę rozpuszczalną lub robię całą kawiarkę normalnie, używając tylko połowę naparu, choć wiadomo, że ta druga połowa później już nie jest tak dobra.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Ale wtedy jak robisz dla siebie to robisz całą kawiarkę, czy odpowiednio zmniejszasz ilość wody i kawy? Da się zmniejszyć ilość wody i kawy?

[effcia82]

Ponoć powinno się robić dokładnie taką ilość wody i kawy na jaką kawiarka jest przeznaczona. Słyszałam, ze statystyczny Włoch ma w domu w kilku rozmiarach i używa stosownie do potrzeb.

[MariaFrancesca]

[1=08c7cbc1c0d531be9e51934 d16bbb4732386b516_63def18 200ca5;89475736]Ale wtedy jak robisz dla siebie to robisz całą kawiarkę, czy odpowiednio zmniejszasz ilość wody i kawy? Da się zmniejszyć ilość wody i kawy?[/QUOTE]Tak jak pisze effcia82, nie powinno się zmniejszać ilości wody i kawy. Ja nie zmniejszam, tylko połowę naparu zostawiam na później, choć później nie smakuje już tak dobrze.

Napisane przez effcia82

Ponoć powinno się robić dokładnie taką ilość wody i kawy na jaką kawiarka jest przeznaczona. Słyszałam, ze statystyczny Włoch ma w domu w kilku rozmiarach i używa stosownie do potrzeb.

Ciekawe, ale może częściej mają gaz w kuchenkach, nie wiem, tylko gdybam. Byłam raz na wynajmowanym mieszkaniu we Włoszech i mieli właśnie malutką kawiarkę i kuchenkę na gaz.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[lightangel]

Napisane przez ceccylia_paladin

Lokówka do włosów 32mm czy 38mm? Duża różnica po między nimi jest w wyglądzie loka? Mam włosy mniej więcej do obojczykow i zastanawiam się czy ta większą nie będzie za duża do takiej długości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest duża różnica, przy Twojej długości lepiej sprawdzi się ta mniejsza. Przy 38 mm wyjdą Ci raczej fale. Odmierz sobie na kartce średnicę i narysuj kółko, będzie Ci łatwiej porównać jaką wielkość będą miały loki. [1=08c7cbc1c0d531be9e51934 d16bbb4732386b516_63def18 200ca5;89474906]Kurde, to by oznaczało, że moje rozkminy mają sens i kupować kawiarkę na 4 i więcej filiżanek nie ma sensu, skoro chcę robić kawę tylko dla siebie.

Z drugiej strony, automatu też nie ma sensu. To dla mnie zbyt wielkie i drogie rozwiązanie, biorąc pod uwagę, że kawy piję może z 5 filiżanek na tydzień.

Aeropressy raczej też nie ma sensu. Lejek ceramiczny do przelewowej mam, ale kawa nie jest jakoś bardzo smaczna. Presa francuska nie sprawdziła się.

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------



Kubków nie mam, ale jak używam najmniejszego garnka do gotowania 5 jajek to muszę go ustawić dokładnie po środku pola, bo nawet małe przesunięcie oznacza, że indukcja mi go nie złapie. Wnioskuję, że kawiarka musiałaby mieć kilkanaście cm w podstawie.[/QUOTE]Są też malutkie ekspresy do kawy, niekoniecznie wielkie automaty. Najczęściej to są ekspresy kolbowe, ale zrobienie w nich kawy to tylko chwila, czyszczenie też nie jest upierdliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pusheen_]

Ja miałam 4 urządzenia do parzenia kawy:

-2 ekspressy kolbowe
-kawiarkę na indukcję
-zaparzacz

W sumie najlepszy był tani ekspress kolbowy bez żadnych bajerów.

Robienie kawy w kawiarce trwało wg mnie dość długo.

Ekspres kolbowy z większą liczbą funkcji pracuje tak jakby "chciał, a nie mógł" - jest głośny i długo procesuje swoje czynności, a kawa nie jest wcale dużo lepsza Do tego potrafi zabrudzić powierzchnię. I zajmuje dużo miejsca.

Ekspres z Amici robi kawę szybko i jest bardzo kompaktowy - zajmuje naprawdę niewiele miejsca, łatwo go gdzieś "upchnąć", że tak powiem.

Zaparzacz jest ok do szybkiego parzenia kawy, przydaje się komuś kto potrzebuje więcej kawy na szybko - np. student do nauki w sesji. Ale zaparzacze łatwo się psują (a właściwie ich części), do tego nie dają tego co zapewnia kawiarka lub ekspres, czyli super aromat kawy, tak pożądany przez wielu

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Szaryburykot]

Jak się czułyście w 9 miesiącu ciąży? Dałyście radę coś robić? Wcześniej byłam aktywna, chodziłam na długie spacery, a teraz bym tylko leżała, jadła i spała. Wiem, że to problem pierwszego świata, ale jeszcze dwa tygodnie temu potrafiłam zrobić 10000 kroków, a teraz zwlec się nie mogę, żeby przejść kilometr do Biedry. Przytyłam z 16 kg i czuję się gruba. Wszystko mnie boli, a w szczególności plecy. Mam okropne wahania nastrojów. Wiem, że przesadzam, ale mam po prostu dosyć tego stanu, a jeszcze prawie miesiąc do rozwiązania.

[stotek]

Napisane przez Szaryburykot

Jak się czułyście w 9 miesiącu ciąży? Dałyście radę coś robić? Wcześniej byłam aktywna, chodziłam na długie spacery, a teraz bym tylko leżała, jadła i spała. Wiem, że to problem pierwszego świata, ale jeszcze dwa tygodnie temu potrafiłam zrobić 10000 kroków, a teraz zwlec się nie mogę, żeby przejść kilometr do Biedry. Przytyłam z 16 kg i czuję się gruba. Wszystko mnie boli, a w szczególności plecy. Mam okropne wahania nastrojów. Wiem, że przesadzam, ale mam po prostu dosyć tego stanu, a jeszcze prawie miesiąc do rozwiązania.

Moje bratowe, siostra i koleżanki czuły się dokładnie tak samo - jak wieloryby wyrzucone na brzeg.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Szaryburykot]

Napisane przez stotek

Moje bratowe, siostra i koleżanki czuły się dokładnie tak samo - jak wieloryby wyrzucone na brzeg.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Pocieszające, że nie jestem sama.

[Paprotka_]

Napisane przez Szaryburykot

Jak się czułyście w 9 miesiącu ciąży? Dałyście radę coś robić? Wcześniej byłam aktywna, chodziłam na długie spacery, a teraz bym tylko leżała, jadła i spała. Wiem, że to problem pierwszego świata, ale jeszcze dwa tygodnie temu potrafiłam zrobić 10000 kroków, a teraz zwlec się nie mogę, żeby przejść kilometr do Biedry. Przytyłam z 16 kg i czuję się gruba. Wszystko mnie boli, a w szczególności plecy. Mam okropne wahania nastrojów. Wiem, że przesadzam, ale mam po prostu dosyć tego stanu, a jeszcze prawie miesiąc do rozwiązania.

Tak samo. Głównie kanapowałam. Mam teorię,że natura robi to celowo, żeby kobiety przetrwały poród. Pod koniec ma się już tak dość, że marzy się o porodzie zamiast się go bać

[khloe]

Napisane przez Szaryburykot

Jak się czułyście w 9 miesiącu ciąży? Dałyście radę coś robić? Wcześniej byłam aktywna, chodziłam na długie spacery, a teraz bym tylko leżała, jadła i spała. Wiem, że to problem pierwszego świata, ale jeszcze dwa tygodnie temu potrafiłam zrobić 10000 kroków, a teraz zwlec się nie mogę, żeby przejść kilometr do Biedry. Przytyłam z 16 kg i czuję się gruba. Wszystko mnie boli, a w szczególności plecy. Mam okropne wahania nastrojów. Wiem, że przesadzam, ale mam po prostu dosyć tego stanu, a jeszcze prawie miesiąc do rozwiązania.

Fatalnie.

Ostatni miesiąc to była masakra..
Kręgosłup i biodra mnie tak nawalały, że nie mogłam wstać z łóżka. I to dosłownie.
Jak się musiałam w nocy wstać na siku to budziłam męża, żeby mnie podniósł z łóżka.
Często były dni,że gdzieś idąc musiałam się trzymać ściany i krzeseł,żeby w ogóle gdzieś dojść.

W ogóle całą ciążę się fatalnie czułam, mogłabym o tym książke napisać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Szaryburykot]

Napisane przez khloe

Fatalnie.

Ostatni miesiąc to była masakra..
Kręgosłup i biodra mnie tak nawalały, że nie mogłam wstać z łóżka. I to dosłownie.
Jak się musiałam w nocy wstać na siku to budziłam męża, żeby mnie podniósł z łóżka.
Często były dni,że gdzieś idąc musiałam się trzymać ściany i krzeseł,żeby w ogóle gdzieś dojść.

W ogóle całą ciążę się fatalnie czułam, mogłabym o tym książke napisać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję Dzięki za odpowiedzi, dziewczyny. Chce, żeby ten miesiąc minął jak najszybciej, bo czuję się jak w piekle.

[Olushka]

Warszawa - transport między lotniskami

Jak najszybciej i najtaniej przedostać się z Warszawy Chopina na lotnisko w Modlinie? Nie interesują mnie taksówki.

Czym najlepiej dojechać z Trójmiasta do lotniska Modlin? Pociągi mają po minimum 2-3 przesiadki, a dodatkowo są komunikaty o robotach. Nie widzę żadnego pendolino Nie ma BEZPOŚREDNIEGO połączenia? Nie umiem chyba tego wyszukać.

Czy z Nowego Dworu Mazowieckiego jedzie jakaś kolejka do lotniska Modlin? Google wywala mi kolejne prace robotnicze, zmiany, a na interesujący mnie termin nie ma jeszcze rozkładu.


Czy 1,5h czasu wystarczy mi na nadanie bagażu, odprawę, przejście do bramek i dotarcie do rękawa samolotu? Wszystko w Warszawie. Boję się, że to za mało czasu, a tylko z Wawy mam interesujący mnie lot. Help


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Marigold19]

Napisane przez Olushka

Warszawa - transport między lotniskami

Jak najszybciej i najtaniej przedostać się z Warszawy Chopina na lotnisko w Modlinie? Nie interesują mnie taksówki.

Czym najlepiej dojechać z Trójmiasta do lotniska Modlin? Pociągi mają po minimum 2-3 przesiadki, a dodatkowo są komunikaty o robotach. Nie widzę żadnego pendolino Nie ma BEZPOŚREDNIEGO połączenia? Nie umiem chyba tego wyszukać.

Czy z Nowego Dworu Mazowieckiego jedzie jakaś kolejka do lotniska Modlin? Google wywala mi kolejne prace robotnicze, zmiany, a na interesujący mnie termin nie ma jeszcze rozkładu.


Czy 1,5h czasu wystarczy mi na nadanie bagażu, odprawę, przejście do bramek i dotarcie do rękawa samolotu? Wszystko w Warszawie. Boję się, że to za mało czasu, a tylko z Wawy mam interesujący mnie lot. Help


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

https://blog.fru.pl/transport-miedzy...rszawa-modlin/

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Podałam swój adres mail na stronie internetowej, która okazała się podejrzana, czy coś może się stać? Nic więcej tam potem nie klikałam. Bo wiem, że jest phishing itp., ale od podania samego adresu mailowego chyba nic się nie stało?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89476481]Podałam swój adres mail na stronie internetowej, która okazała się podejrzana, czy coś może się stać? Nic więcej tam potem nie klikałam. Bo wiem, że jest phishing itp., ale od podania samego adresu mailowego chyba nic się nie stało?
[/QUOTE]


Od samego adresu e-mail raczej nic. Mogą przychodzić maile z niebezpiecznymi linkami, ale wystarczy je olewać.

[Czarna2000]

PLUSKWY
Pamiętam że dawno temu ktoś tutaj pisał o pluskwach domowych. Może ktoś coś podpowie.
Jakoś od tygodnia, może dwóch znajdowałam na ciele ślady, jak się okazało ślady ugryzień pluskwy na 99%. Robaczki widziałam dwa. Jeden mniejszy drugi większy, ale żaden nie wyglądał na takiego w pełni dojrzałego (przynajmniej według tego co znalazłam w Internecie). Nigdy potem nie widziałam. Bardzo dokładnie obejrzałam materace, ramę łóżka. Nie widzę absolutnie żadnych gniazd, żadnych odchodów czy jaj. Ani jednego robala.
Zamówiłam jakiś psikacz ze sklepu dla odstraszaczy robali. Wypiorę dzisiaj wszystkie poszewki, koce, narzuty. Odkurzę dokładnie całe łóżko i materace. No i zastosuję ten preparat. Co jeszcze?
Jestem przerażona. Nigdy nie miałam takiego problemu. Wynajmuję to mieszkanie od kilka miesięcy, nic takiego wcześniej się nie działo. Nie wiem nawet skąd te robale.

[Lottie69]

Napisane przez Czarna2000

PLUSKWY
Pamiętam że dawno temu ktoś tutaj pisał o pluskwach domowych. Może ktoś coś podpowie.
Jakoś od tygodnia, może dwóch znajdowałam na ciele ślady, jak się okazało ślady ugryzień pluskwy na 99%. Robaczki widziałam dwa. Jeden mniejszy drugi większy, ale żaden nie wyglądał na takiego w pełni dojrzałego (przynajmniej według tego co znalazłam w Internecie). Nigdy potem nie widziałam. Bardzo dokładnie obejrzałam materace, ramę łóżka. Nie widzę absolutnie żadnych gniazd, żadnych odchodów czy jaj. Ani jednego robala.
Zamówiłam jakiś psikacz ze sklepu dla odstraszaczy robali. Wypiorę dzisiaj wszystkie poszewki, koce, narzuty. Odkurzę dokładnie całe łóżko i materace. No i zastosuję ten preparat. Co jeszcze?
Jestem przerażona. Nigdy nie miałam takiego problemu. Wynajmuję to mieszkanie od kilka miesięcy, nic takiego wcześniej się nie działo. Nie wiem nawet skąd te robale.

Zamów sobie profesjonalne odrobaczanie. Moja mama przywiozła sobie pluskwy w fotelu z Agata meble kilka miesięcy temu...

Zamówiła, po tym jeszcze mopem parowym przeleciała wszystkie meble i wyprała wszystko, co się dało w pokoju.
I wysypała chyba trochę goździków w meble, podobno nie lubią tego zapachu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

Napisane przez Czarna2000

PLUSKWY
Pamiętam że dawno temu ktoś tutaj pisał o pluskwach domowych. Może ktoś coś podpowie.
Jakoś od tygodnia, może dwóch znajdowałam na ciele ślady, jak się okazało ślady ugryzień pluskwy na 99%. Robaczki widziałam dwa. Jeden mniejszy drugi większy, ale żaden nie wyglądał na takiego w pełni dojrzałego (przynajmniej według tego co znalazłam w Internecie). Nigdy potem nie widziałam. Bardzo dokładnie obejrzałam materace, ramę łóżka. Nie widzę absolutnie żadnych gniazd, żadnych odchodów czy jaj. Ani jednego robala.
Zamówiłam jakiś psikacz ze sklepu dla odstraszaczy robali. Wypiorę dzisiaj wszystkie poszewki, koce, narzuty. Odkurzę dokładnie całe łóżko i materace. No i zastosuję ten preparat. Co jeszcze?
Jestem przerażona. Nigdy nie miałam takiego problemu. Wynajmuję to mieszkanie od kilka miesięcy, nic takiego wcześniej się nie działo. Nie wiem nawet skąd te robale.

Jeśli masz pewność, że to pluskwy, a nawet jak nie masz, to ja bym nie ryzykowała i wezwała firmę od dezynsekcji. Miałam z tym niestety styczność, też dosłownie widziałam 2 osobniki i niestety tego domowymi sposobami się nie pozbędziesz. Pluskwy mogą w uśpieniu przeżyć kilka miesięcy. Najgorzej jak zniosą jaja, bo wtedy z usług takiej firmy będziesz musiała skorzystać więcej niż raz. No, ale jak było ich mało, to jest szansa, że żadnych jaj nie ma. Pranie zdaje egzamin tylko w temperaturze 60 stopni albo więcej. Ewentualnie temperatura -20 też je zabija.

[tinkerver2]

A macie jakiś pomysł na mole? Ogólnie usnęłam wszystkie gniazda czy larwy, zrobiłam generalne porządki, meble są w miare nowe (mam je po starych właścicielach, ale były kupowane w zeszłym roku) i nie chce ich wyrzucać. Umieściłam w szafkach zapach lawendowy, odkąd tu mieszkam nie widziałam żadnego latającego Mola, ale może jak zrobi się ciepło to wyjdą?

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[pempek]

Napisane przez Szaryburykot

Jak się czułyście w 9 miesiącu ciąży? Dałyście radę coś robić? Wcześniej byłam aktywna, chodziłam na długie spacery, a teraz bym tylko leżała, jadła i spała. Wiem, że to problem pierwszego świata, ale jeszcze dwa tygodnie temu potrafiłam zrobić 10000 kroków, a teraz zwlec się nie mogę, żeby przejść kilometr do Biedry. Przytyłam z 16 kg i czuję się gruba. Wszystko mnie boli, a w szczególności plecy. Mam okropne wahania nastrojów. Wiem, że przesadzam, ale mam po prostu dosyć tego stanu, a jeszcze prawie miesiąc do rozwiązania.

Ja akurat na koniec ciąży miałam ostrego powera, wszystko sprzątałam, chodziłam po schodach na 7 piętro zawsze i chodziłam na długie spacery, prałam i wieszałam firanki, robiłam wszystko, żeby jak najszybciej urodzić, bo nienawidziłam być w ciąży
A jak się dowiedziałam na początku 9 miesiąca, że mam 3 cm rozwarcia to już w ogóle motorek w
nic to nie dało i miałam CC dzień po terminie

[PumpkinEyes]

Napisane przez tinkerver2

A macie jakiś pomysł na mole? Ogólnie usnęłam wszystkie gniazda czy larwy, zrobiłam generalne porządki, meble są w miare nowe (mam je po starych właścicielach, ale były kupowane w zeszłym roku) i nie chce ich wyrzucać. Umieściłam w szafkach zapach lawendowy, odkąd tu mieszkam nie widziałam żadnego latającego Mola, ale może jak zrobi się ciepło to wyjdą?

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Na wszelki wypadek trzymałabym na twoim miejscu wszystkie artykuły typu mąka, orzechy, kasze, płatki w słoikach albo szczelnych plastikowych pojemnikach.