Jak długo bierzecie prysznic?

[Cornelia86]

Szybki poranny ok. 5 z myciem głowy i odżywka a w międzyczasie depilacja tak do 15 min.

[teobromina]

Zwykle 15-20 minut. Prysznic biorę prawie zawsze na koniec dnia, więc nie muszę się śpieszyć. Przy czym na czas namydlania i pucowania zakręcam wodę.
Włosy myję najczęściej osobno, zajmuje mi to ok. 20-25 minut, razem z wycieraniem.

Czytam posty tutaj i nie wierzę, że części osób zajmuje to 2-3 minuty. Tyle to zajmuje mi samo namoczenie się słuchawką od prysznica.
I mycie włosów przez niespełna 10 minut? Dla mnie to niewykonalne. Samo rozprowadzanie szamponu i masowanie skóry głowy to u mnie 5-7 minut, spłukiwanie szamponu to drugie tyle, czekanie na ocieknięcie wody, wykręcanie włosów z wody i wycieranie to kolejne drugie tyle. A do tego dochodzi regulowanie temperatury wody i namaczanie, co akurat trwa najkrócej.
Włosy myję również prawie zawsze wieczorem. Chyba że jest upał i dzień wolny, to wtedy czasem o innej porze.

[Tw0ja_Stara]

Napisane przez teobromina

Zwykle 15-20 minut. Prysznic biorę prawie zawsze na koniec dnia, więc nie muszę się śpieszyć. Przy czym na czas namydlania i pucowania zakręcam wodę.
Włosy myję najczęściej osobno, zajmuje mi to ok. 20-25 minut, razem z wycieraniem.

Czytam posty tutaj i nie wierzę, że części osób zajmuje to 2-3 minuty. Tyle to zajmuje mi samo namoczenie się słuchawką od prysznica.
I mycie włosów przez niespełna 10 minut? Dla mnie to niewykonalne. Samo rozprowadzanie szamponu i masowanie skóry głowy to u mnie 5-7 minut, spłukiwanie szamponu to drugie tyle, czekanie na ocieknięcie wody, wykręcanie włosów z wody i wycieranie to kolejne drugie tyle. A do tego dochodzi regulowanie temperatury wody i namaczanie, co akurat trwa najkrócej.
Włosy myję również prawie zawsze wieczorem. Chyba że jest upał i dzień wolny, to wtedy czasem o innej porze.

zamarzlabym jakbym miala 20 min sterczec pod prysznicem i tylko na chwile odkrecac wode zeby sie splukac 20-30 min bo sie musze rozgrzac z 10 min ale woda musi ciepla leciec caly czas.

[TheSunTheMoonTheStars]

U mnie to zależy, ale fakt, że zwykle zajmuje mi to od 5 do 15 min. Przy czym 5 min to zwykle rano, kiedy się spieszę, a 15 min to zwykle wieczorem, kiedy mam nastrój na lenienie się, nakładam odżywkę na włosy, robię depilację, popijam w między czasie herbatę itp.

[Hermiona83]

Napisane przez teobromina

I mycie włosów przez niespełna 10 minut? Dla mnie to niewykonalne. Samo rozprowadzanie szamponu i masowanie skóry głowy to u mnie 5-7 minut, spłukiwanie szamponu to drugie tyle, czekanie na ocieknięcie wody, wykręcanie włosów z wody i wycieranie to kolejne drugie tyle. A do tego dochodzi regulowanie temperatury wody i namaczanie, co akurat trwa najkrócej.

Umarłabym w międzyczasie z nudów.

[kwiaty_w_polu]

Napisane przez teobromina

Zwykle 15-20 minut. Prysznic biorę prawie zawsze na koniec dnia, więc nie muszę się śpieszyć. Przy czym na czas namydlania i pucowania zakręcam wodę.
Włosy myję najczęściej osobno, zajmuje mi to ok. 20-25 minut, razem z wycieraniem.

Czytam posty tutaj i nie wierzę, że części osób zajmuje to 2-3 minuty. Tyle to zajmuje mi samo namoczenie się słuchawką od prysznica.
I mycie włosów przez niespełna 10 minut? Dla mnie to niewykonalne. Samo rozprowadzanie szamponu i masowanie skóry głowy to u mnie 5-7 minut, spłukiwanie szamponu to drugie tyle, czekanie na ocieknięcie wody, wykręcanie włosów z wody i wycieranie to kolejne drugie tyle. A do tego dochodzi regulowanie temperatury wody i namaczanie, co akurat trwa najkrócej.
Włosy myję również prawie zawsze wieczorem. Chyba że jest upał i dzień wolny, to wtedy czasem o innej porze.

mycie wlosow 25 minut? moczysz wlosy, nakladasz szampon, splukujesz, odzywka, chwile czekasz (w tym czasie myje cialo i twarz), splukujesz, nie wiem co tu robic dluzej niz 5 minut…
szkoda czasu stac pod prysznicem 25 minut i czekac az wlosy ociekna (?), ale co kto lubi

[TheSunTheMoonTheStars]

Napisane przez kwiaty_w_polu

mycie wlosow 25 minut? moczysz wlosy, nakladasz szampon, splukujesz, odzywka, chwile czekasz (w tym czasie myje cialo i twarz), splukujesz, nie wiem co tu robic dluzej niz 5 minut…
szkoda czasu stac pod prysznicem 25 minut i czekac az wlosy ociekna (?), ale co kto lubi

Może to też zależy od długości, gęstości i potrzeb włosów?

Jestem sobie spokojnie w stanie wyobrazić, że dziewczyny z włosami do pasa, gęstymi jak u Agnieszki Niedziałek (włosomaniaczki z Youtube'a), naprawdę potrzebują znacznie więcej czasu choćby na rozprowadzenie szamponu.

Tymczasem ja, z moimi cienkimi włosami do ramion, nawet gdybym chciała, nie spędzę nad tym wielu minut

[teobromina]

Napisane przez Tw0ja_Stara

zamarzlabym jakbym miala 20 min sterczec pod prysznicem i tylko na chwile odkrecac wode zeby sie splukac 20-30 min bo sie musze rozgrzac z 10 min ale woda musi ciepla leciec caly czas.

Ja też nie lubię marznąć - dlatego kaloryfer w łazience mam nastawiony zawsze na maksa. Ogólnie, łazienka musi być najcieplejszym pomieszczeniem w mieszkaniu.

A co do czasu mycia włosów, to mnie włosy się bardzo mocno przetłuszczają (są też bardzo gęste), więc skórę głowy masuję przy użyciu szamponu odpowiednio dłużej.
Wolę też spłukać szampon aż za dokładnie niż spłukać niedokładnie i potem musieć poprawiać, płucząc włosy od nowa - co ileś razy mi się zdarzyło.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez teobromina

I mycie włosów przez niespełna 10 minut? Dla mnie to niewykonalne. Samo rozprowadzanie szamponu i masowanie skóry głowy to u mnie 5-7 minut

Jeju, jak masować skórę głowy przez 5 minut? Zanudziłabym się. Przecież to nie jest aż taka duża powierzchnia.
Szampon to chyba w ogóle rozprowadza się tylko na powierzchni głowy według wlosomaniaczek, nie trzeba na całej długości włosów, więc tym bardziej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez Tw0ja_Stara

zamarzlabym jakbym miala 20 min sterczec pod prysznicem i tylko na chwile odkrecac wode zeby sie splukac 20-30 min bo sie musze rozgrzac z 10 min ale woda musi ciepla leciec caly czas.

Ja tak samo.
I ciało namydlam wszędzie energicznie i cześć, nie wiem, co tu nie wiadomo jak długo pucować. To nie klejąca się od brudu podłoga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez kwiaty_w_polu

szkoda czasu stac pod prysznicem 25 minut i czekac az wlosy ociekna (?), ale co kto lubi

Tej koncepcji czekania na ociekanie w ogóle nie rozumiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[havarti]

Napisane przez TheSunTheMoonTheStars

Może to też zależy od długości, gęstości i potrzeb włosów?

Jestem sobie spokojnie w stanie wyobrazić, że dziewczyny z włosami do pasa, gęstymi jak u Agnieszki Niedziałek (włosomaniaczki z Youtube'a), naprawdę potrzebują znacznie więcej czasu choćby na rozprowadzenie szamponu.

Tymczasem ja, z moimi cienkimi włosami do ramion, nawet gdybym chciała, nie spędzę nad tym wielu minut

Ja mam grube włosy za łopatki, ale to nie ma znaczenia bo szampon rozprowadzam tylko po skórze głowy, a nie po całej długości włosów, tak podobno jest zdrowiej.
Jak nakładam sobie np. maskę to zawijam w czepek i wychodzę, nie stoję pod prysznicem pół godziny jak chochoł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[teobromina]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89741317]Jeju, jak masować skórę głowy przez 5 minut? Zanudziłabym się. Przecież to nie jest aż taka duża powierzchnia.
Szampon to chyba w ogóle rozprowadza się tylko na powierzchni głowy według wlosomaniaczek, nie trzeba na całej długości włosów, więc tym bardziej.[/QUOTE]
No nie mów, że w ciągu 5 minut możliwe jest zanudzenie się.
Podczas brania prysznica, mycia głowy i podobnych czynności zazwyczaj rozmyślam o różnych rzeczach, myślami jestem zupełnie gdzie indziej. Tak samo podczas robienia wszystkiego, co nie wymaga szczególnego skupienia ani precyzji i nie grozi żadnym urazem.

Odkąd tylko pamiętam, myję głowę nie tylko masując skórę głowy opuszkami palców, ale też rozprowadzając szampon na całej długości włosów - a teraz nagle dowiaduję się, że to niepotrzebne. Człowiek jednak uczy się przez całe życie.

[Wenress]

To ja z dziwnym pytaniem - w jaki sposób spłukujecie z siebie mydło/żel ? Puszczacie po prostu wodę na siebie czy jeszcze przecieracie rękami?

Robię to drugię i zastanawiam się czy to jest powód dlaczego zazwyczaj biorę prysznic dłużej niż inni muszę absolutnie wszystko z siebie zmyć, nie dla mnie żele z balsamem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TheSunTheMoonTheStars]

Napisane przez Wenress

To ja z dziwnym pytaniem - w jaki sposób spłukujecie z siebie mydło/żel ? Puszczacie po prostu wodę na siebie czy jeszcze przecieracie rękami?

Robię to drugię i zastanawiam się czy to jest powód dlaczego zazwyczaj biorę prysznic dłużej niż inni muszę absolutnie wszystko z siebie zmyć, nie dla mnie żele z balsamem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja puszczam wodę i wszystko się samo zmywa.

Chociaż w sumie to też zależy, gdzie biorę prysznic, bo w domu mam ruchomą końcówkę i mogę nią spłukiwać wodę z każdej części ciała osobno, a na basenie, gdzie woda leci tylko z góry, faktycznie dodatkowo przecieram skórę rękami (przy czym na basenie chyba nigdy nie byłam pod prysznicem dłużej niż 5 min, łącznie z myciem włosów i odżywką).

[havarti]

Napisane przez Wenress

To ja z dziwnym pytaniem - w jaki sposób spłukujecie z siebie mydło/żel ? Puszczacie po prostu wodę na siebie czy jeszcze przecieracie rękami?

Robię to drugię i zastanawiam się czy to jest powód dlaczego zazwyczaj biorę prysznic dłużej niż inni muszę absolutnie wszystko z siebie zmyć, nie dla mnie żele z balsamem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jedną ręką trzymam słuchawkę od prysznica, drugą przecieram po skórze, właśnie dlatego że jest szybciej niż czekać aż samo spłynie.

[Dusia669]

Jeśli chodzi o prysznic, to biorę go zdecydowanie za długo... Według męża. :-D On uważa, że wystarczy się namydlić i spłukać.

[matushkaaa]

15 minut??? Czasem więcej, ale wtedy wchodzi jakiś peeling, golenie się, maska na włosy czy ogarnianie piet xD

[Ellen_Ripley]

Na pewno nie 5 minut. Niewykonalnie dla mnie. 15-20 minut.

[Tanooka]

Zalezy od humoru. Normalnie 8-10 minut, ale czasem lubię się po prostu pogrzac pod strumieniem i przeciągnąc to bardziej do 15-20.

[teobromina]

Napisane przez havarti

Ja mam grube włosy za łopatki, ale to nie ma znaczenia bo szampon rozprowadzam tylko po skórze głowy, a nie po całej długości włosów, tak podobno jest zdrowiej.
Jak nakładam sobie np. maskę to zawijam w czepek i wychodzę, nie stoję pod prysznicem pół godziny jak chochoł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na etykiecie szamponu, którego aktualnie używam, jest napisane: "Sposób użycia: Nanieś niewielką ilość szamponu na mokre włosy. Rozprowadź go na całej ich długości i masuj skórę głowy. Po spłukaniu, w razie potrzeby czynność powtórz".
Czyli że jest tam źle napisane?
W jaki sposób rozprowadzanie szamponu na całej długości włosów miałoby być niezdrowe dla włosów?
Zaznaczam, że używam szamponu bez SLS, jakby co.
I jak najbardziej rozprowadzam go na całej długości włosów, jak każdy inny szampon zresztą.

Napisane przez "Ellen_Ripley'

Na pewno nie 5 minut. Niewykonalnie dla mnie. 15-20 minut.

Siostrzana dusza.

[Cordianka]

Czasem pięć minut, czasem 20, wszystko zależy od sytuacji ;p