Długi związek a inny facet

Wizazanka2402 · 2024-05-05, 19:23

Hej dziewczyny, nigdy nie pisałam żadnej wiadomości na takiego typu forum, ale chyba potrzebuję pomocy.

Więc, jestem w długoletnim związku (10 lat). Nie mamy ślubu, dzieci.. mieszkamy w innym kraju.

Od jakichș 2-3 lat czuję, że nie jestem w tym związku szczęśliwa, dodatkowo mój partner ma problemy z alko.

Kto wie co to współuzależnienie ten wie jak ciężko z takiego związku wyjść. Ja rozumiem z każdym dniem jaka nieszczęśliwa jestem i że nie wyobrażam sobie przyszłości z tym facetem.

Teraz do sedna: rok temu poszłam z moim partnerem na impręze. Na tą imprezę przyszedł też najlepszy kumpel (M.)mojego faceta i przyprowadził swojego najlepszego kumpla (A.)

A mieszkał w innym mieście , dowiedzialam sie ze ma dziewczyne i ze jest w polowie niemcem, w polowie amerykaninem. A. od razu mi się spodobał. Nie jest wizualnie w moim typie, ale miał to ,, coś,,.

Cały wieczór się na mnie patrzył i czułam, że mu się spodobałam. Następnego dnia zaprosiłam go na insta, życzyłam mu miłego lotu ( bo wylatywał do swojego miasta) , krótko pisaliśmy i tyle…

Dokladnie rok po naszym poznaniu znowu spotkałam A . w mieście w którym mieszkam. Właśnie przechodzilam z mojà przyjaciółką przez miasto , gdy zobaczyłam A. siedzi z M. w ogródku pewnej restauracji. Zauważyli nas i zaprosili żebyśmy się przysiedli. Dowiedziałam się, że A. rozstał się z dziewczyny i wylatuje za dwa miesiące do rodziny do stanow ( juz na stale). A. znowu się na mnie patrzył a ja znowu czułam ten wzrok, rozmawialiśmy trochę,czułam się świetnie.. uśmiech nie schodził mi z twarzy. Czułam taką dziwną ,,więź i bezpieczeństwo,, . A. nie był zbyt wylewny, widziałam że chyba jest trochę nieśmiały.

Po tym spotkaniu napisałam znowu do niego na Insta.. znowu śmialiśmy i on zaproponował, żebyśmy w nast. tygodniu znowu spotkali się w czwórkę ( ja, moja przyjaciółka, M. i on-A.)

Problem jest w tym,że od tego spotkania z nim myślę tylko o nim, nie mam apetytu, mam taki mętlik w głowie. Jak małolata. Czuję, że chyba się zakochałam.

Czuję, też że napewno nie chcę być z moim facetem i w końcu widzę, że potrafiłabym odejść.

Wiem też, że A. za dwa miesiące wylatuje na stałe, więc i tak pewnie nic z tego nie będzie.. ale ta myśl tak boli.

Co myślicie o tej całej sytuacji? Co ona pokazuje? Co robić? Próbować spotykać się z A. chociażby przez te dwa miesiące?

CiemnookaTajemnica1 · 2024-05-06, 07:59

Masz dwa miesiące rzuć faceta i spróbuj ..
Może nie wyleci albo jeszcze polecisz z nim

Aelora · 2024-05-06, 09:19

Rozstań się z obecnym facetem (i tak wiesz że nie chcesz z nim być) i spróbuj z A. Zobaczysz jak się ułoży z tym jego wyjazdem.

Alegory · 2024-05-06, 10:21

Nie jesteś szczęśliwa w swoim obecnym związku. Jeśli jedyny powód, żeby nadal w nim być to, że trwa długo - nie jest to zbyt dobry powód.

Myślę też, że nie chodzi o "A.", tylko o to, jak się przy nim czujesz: swobodnie, wesoło, otrzymujesz jego uwagę, czujesz się atrakcyjniejsza. Jeśli nie możesz się czuć tak w obecnym związku, być może jego czas już minął.

Wizazanka2402 · 2024-05-06, 11:41

Dzięki dziewczyny! Ale jak to zacząć? A. pytal sie mnie jak sie widzielismy ,, a Wy ( ja i moj chlopak) mieszkacie razem?,, a ja na to ,, jeszcze tak , ale ja szukam mieszkania bo chce sie wyprowadzic,, … więc chyba go trochę interesuje. Problem jest w tym , że nie wiem czy to ja mam znowu się odezwać, zaproponować spotkanie ,, sam na sam,,. Dlaczego on mi tego nie zaproponuje?

MIRANDA007 · 2024-05-06, 11:47

,,a Wy ( ja i moj chlopak) mieszkacie razem?,, a ja na to ,, jeszcze tak , ale ja szukam mieszkania bo chce sie wyprowadzic,, âŚ może dlatego?

Wizazanka2402 · 2024-05-06, 16:37

Racja! Może się boi pchać ,, pomiędzy,, . Ale co byście zrobiły na moim miejscu? Napisać mu? Zaproponować spotkanie ,,sam na sam,,? .. moj facet cały weekend przeleżał pijany . Od piątku do niedzieli alko…

TheSunTheMoonTheStars · 2024-05-06, 16:43

Cytat:

Napisane przez Wizazanka2402

Racja! Może się boi pchać ,, pomiędzy,, . Ale co byście zrobiły na moim miejscu? Napisać mu? Zaproponować spotkanie ,,sam na sam,,? .. moj facet cały weekend przeleżał pijany . Od piątku do niedzieli alko…

Najpierw zerwij ze swoim facetem, a potem podrywaj nowego. Takie moje zdanie.

Wizazanka2402 · 2024-05-06, 17:07

W normalnym świecie tak też bym zrobiła.. tylko, że w tym przypadku dochodzi presja czasu która wszystko komplikuje. Nie mam się do kogo wyprowadzić.. a przeprowadzka i znalezienie nowego mieszkania zajmie mi conajmniej miesiąc.

Nie chcę żeby A. pomyślał, że jestem ***** bo niby nadal mieszkam z facetem. Ale to nie jest już normalny ,związek,,.. praktycznie nie spędzamy czasu razem, nie wspominając kiedy ostatnio sypialiśmy ( chyba około roku nie było nic). Boni co robić…? ://

TheSunTheMoonTheStars · 2024-05-06, 17:13

Cytat:

Napisane przez Wizazanka2402

W normalnym świecie tak też bym zrobiła.. tylko, że w tym przypadku dochodzi presja czasu która wszystko komplikuje. Nie mam się do kogo wyprowadzić.. a przeprowadzka i znalezienie nowego mieszkania zajmie mi conajmniej miesiąc.

Nie chcę żeby A. pomyślał, że jestem ***** bo niby nadal mieszkam z facetem. Ale to nie jest już normalny ,związek,,.. praktycznie nie spędzamy czasu razem, nie wspominając kiedy ostatnio sypialiśmy ( chyba około roku nie było nic). Boni co robićâŚ? ://

Brzmisz jak typowy facet, który tłumaczy zdradę słowami: "bo to zła kobieta, tylko ze sobą mieszkamy, ale nic między nami nie ma". Podsumowując, słabo.

Nie masz obowiązku odchodzić od swojego obecnego partnera, ale też nie masz obowiązku wchodzić w nową relację.

rejczeI · 2024-05-06, 17:43

Cytat:

Na tą imprezę przyszedł też najlepszy kumpel (M.)mojego faceta i przyprowadził swojego najlepszego kumpla (A.)

Cytat:

,, a Wy ( ja i moj chlopak) mieszkacie razem?,, a ja na to ,, jeszcze tak , ale ja szukam mieszkania bo chce sie wyprowadzic,,

Mnie zastanawia jak to jest że mówisz coś takiego do najlepszego kumpla najlepszego kumpla swojego faceta (lub w ogóle przy najlepszym kumplu swojego faceta) i twój facet jeszcze nie wie o tym, że się wyprowadzasz.

CiemnookaTajemnica1 · 2024-05-06, 17:59

Cytat:

Napisane przez Wizazanka2402

W normalnym świecie tak też bym zrobiła.. tylko, że w tym przypadku dochodzi presja czasu która wszystko komplikuje. Nie mam się do kogo wyprowadzić.. a przeprowadzka i znalezienie nowego mieszkania zajmie mi conajmniej miesiąc.

Nie chcę żeby A. pomyślał, że jestem ***** bo niby nadal mieszkam z facetem. Ale to nie jest już normalny ,związek,,.. praktycznie nie spędzamy czasu razem, nie wspominając kiedy ostatnio sypialiśmy ( chyba około roku nie było nic). Boni co robićâŚ? ://

Nie wiem w jakim mieście racie mieszkasz ale w większym znalezienia mieszkania to kwestia jednego dnia i zazwyczaj od razu dostajesz klucze
Organizacja przeprowadzki to też jeden dzień bierzesz firmę i wcale drogo nie biorą
Wiem bo organizowałam siĂ¨ raz w jeden dzień. Dosłownie xD

I tak nie chcesz być z tym facetem a z tamtym jak nie wyjdzie to przynajmniej nie będziesz żałować że nie spróbowałaś

Jak siĂ¨ chce to wszystko można
Ty raczej poprostu chcesz te stare znoszone ciepłe kapcie mieć i w razie niewypały w nowych butach, ponownie włożyć ciepłe kapciuszki

W sytuacji gdziesz mieszkasz z jednym typem to z drugim możesz liczyć raczej conajwyzej na romans

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Cytat:

Napisane przez Wizazanka2402

Dzięki dziewczyny! Ale jak to zacząć? A. pytal sie mnie jak sie widzielismy ,, a Wy ( ja i moj chlopak) mieszkacie razem?,, a ja na to ,, jeszcze tak , ale ja szukam mieszkania bo chce sie wyprowadzic,, … więc chyba go trochę interesuje. Problem jest w tym , że nie wiem czy to ja mam znowu się odezwać, zaproponować spotkanie ,, sam na sam,,. Dlaczego on mi tego nie zaproponuje?

Bo najwidoczniej nie jest zdesperowany i ma jakieś zasady
Albo nie jest aż tak zainteresowany

Wizazanka2402 · 2024-05-06, 19:05

Oczywiście mój facet wie, że szukam mieszkania i chce się wyprowadzić.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Nie kochana, mieszkam w Niemczech , w miarę dużym mieście. Tu tak przeprowadzka nie działa niestety. Mieszkanie take na standardzie ,,ok,, , szuka się tutaj niestety nawet miesiącami.. potem załatwień papierowych też jest dużo. Nie ma takich agencji jak w PL. Więc patrzę na to realnie.

Myślę, że wiadomo ciężko zrobić ten pierwszy krok.. zaryzykować coś. I nie chodzi tu o wygodę.. bo widzę po sobie,że jestem nieszczęśliwa w tym związku. A. przyśpieszył poprostu tą myśl o 100%.

I tak, A. napewno nie jest zdesperowany, to raczej ,, porządny,, facet… myślę, że spodobać , spodobałam mu się napewno. Widziałam to w oczach, jak patrzył, jak się zachowywał.

A dziewczyny : ja nie chcę iść z nim do łóżka.. mi chodzi tutaj raczej o poznanie ,, uczucia,, , i czy wogle mogloby z tego coś być.

TheSunTheMoonTheStars · 2024-05-06, 19:33

Cytat:

Napisane przez Wizazanka2402

A dziewczyny : ja nie chcę iść z nim do łóżka.. mi chodzi tutaj raczej o poznanie ,, uczucia,, , i czy wogle mogloby z tego coś być.

No to spoko, tylko nie zapomnij uprzedzić swojego obecnego chłopaka, że z nim zrywasz, bo pojawił się ktoś nowy.

CiemnookaTajemnica1 · 2024-05-06, 21:20

Cytat:

Napisane przez Wizazanka2402

Oczywiście mój facet wie, że szukam mieszkania i chce się wyprowadzić.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Nie kochana, mieszkam w Niemczech , w miarę dużym mieście. Tu tak przeprowadzka nie działa niestety. Mieszkanie take na standardzie ,,ok,, , szuka się tutaj niestety nawet miesiącami.. potem załatwień papierowych też jest dużo. Nie ma takich agencji jak w PL. Więc patrzę na to realnie.

Myślę, że wiadomo ciężko zrobić ten pierwszy krok.. zaryzykować coś. I nie chodzi tu o wygodę.. bo widzę po sobie,że jestem nieszczęśliwa w tym związku. A. przyśpieszył poprostu tą myśl o 100%.

I tak, A. napewno nie jest zdesperowany, to raczej ,, porządny,, facetâŚ myślę, że spodobać , spodobałam mu się napewno. Widziałam to w oczach, jak patrzył, jak się zachowywał.

A dziewczyny : ja nie chcę iść z nim do łóżka.. mi chodzi tutaj raczej o poznanie ,, uczucia,, , i czy wogle mogloby z tego coś być.

No to jeśli rzeczywiście on taki porządny (w ogóle skąd wiesz. Jak dwa razy w życiu go widziałaś?) no to napewno nie będzie siĂ¨ z Tobs spotykał jak mieszkasz z byłym

Piszesz że 3 lata jesteś ânieszczęśliwa â więc dużo czasu miałaś na wyprowadzkę a myślisz o tym dlatego bo ktoś siĂŞ na Ciebie ładnie popatrzył

Szarlotka901 · 2024-05-07, 08:40

Porozmawiaj ze swoim jeszcze? partnerem wprost powiedz między nami koniec,ale jeszcze chwilę po mieszkamy razem bo jestem w trakcie szukania mieszkania i załatwiania spraw.Między wami będzie jasna sytuacja nie będziesz też źle postrzegana z resztą to twoje życie nie patrz co inni powiedzą rób tak żeby tobie pasowało.Rób tak żeby nie robić krzywdy sobie i innym,nie marnować czasu sobie i innym i nie żałować, że mogłaś coś zrobić, spróbować czegoś, zmienić coś w swoim życiu

Wizazanka2402 · 2024-05-08, 08:24

@Szarlotka901 dzięki

chyba potrzebowałam to usłyszeć. A. zapytał na Insta o mòj nr… zobaczymy

Cordianka · 2024-05-14, 12:05

Cytat:

Napisane przez Wizazanka2402

@Szarlotka901 dzięki

chyba potrzebowałam to usłyszeć. A. zapytał na Insta o mòj nr… zobaczymy

I jak tam?

Wizazanka2402 · 2024-05-16, 21:32

Dziewczyna , a więc tak: powiedziałam facetowi, że to koniec bo moim zdaniem nie tworzymy już związku. Spotkałam się z A. juz lacznie 3 razy. Raz zaprosil mnie na drinka.. bylo naprawde super. Gadalismy do późna. Śmialiśmy się.Dało mi tylko do myślenia to, że A. nie wypytywał się nic o mnie ( no wiecie , zainteresowania, życie itp) Mimo tego czas pędził tak szybko. Po drinku zaprosil mnie do swojego mieszkania. Na herbatę. Siedzieliśmy na sofie a on próbował mnie pocałować. Odwróciłam głowę, atmosfera opadła, tak jakby on nie dostał swego, więc nie było już do gadki.Po godzinie od tego incydentu zaproponował,że mnie odprowadzi do samochodu, ( zaparkowałam jakies 10 min od jego mieszkania) . wtedy ponownie spróbował.Calowalismy sie . Nastepnego dnia napisal czy nie mialabym ochote wybrac sie z nim na łódke. Mojemu juz chyba bylemu facetowi ( (mieszkamy jeszcze razem, wiec dlatego to ,,chyba’’, w głowie już jest były) powiedzialam, że ide spotkac sie z przyjacolka. Z A. , znowu było super, gadaliśmy że mamy takie same zainteresowania, A. nie próbował nic. Właśnie oddawaliśmy łódkę jak do A zadzwonil jakis numer. Powiedzial, ze telefon podpowiada mu ze to H. ( moj byly facet) . H. zadzwonil tez do mnie . Powiedzial ze wie ze go oklamalam , ze wie ze jestem z A. Pojechalam do domu. Przegadalam z H jakies 3 godziny. Razem plakalismy. H powiedzial jak my to moglam zrobic , po tylu latach. Oklamac go w twarz. Doszlismy do wniosku ze od paru lat jestesmy raczej jak znajomi niz jak para. I ze kazde z nas szuka oddzielnego mieszkania. H. Powiedzial ze nie chce mnie tracic. Zrozumial ze mnie kocha i ze moze mnie stracic.Nie bedzie juz pil. Powiedzialam ze ja potrzebuje wolnosci i ze chce teraz zyc jak ja chce. H. poprosil zebym nie spotykala sie z A. Powiedzialam ,, ok,, zeby sie odczepil. W srodku wiedzialam ze dalej chce sie z nim spotkac.

Nastepnego dnia zadzwonilam do A. . Powiedzial ze on chce utrzymywac ze mna kontakt,spotykac, bo widzi ze mamy duzo wspolnego, i ze dobrze nam sie spedza czas.znowu zapytal o spotkanie , poszlismy na spacer , znowu duzo gadalismy.. ale tym razem A. pytal sie mnie duzo rzeczy ( o rodzine, studia, prace). Po spacerze odwiozlam go do domu, na parkingu pod jego mieszkaniem znowu sie calowalismy… A. zapytal mnie czy chce wejsc do srodka.. nie zgodzilam sie . Powiedzilam ze lepiej jak pojade.

Nastepnego dnia H. zapytal czy znowu bylam z A. Potwierdzilam . H. sie oburzul.. powiedzial ze gadal z J.( kumplem A i H) i on mu powiedzial ze A. chce mnie tylko przeleciec, że on teraz duzo randkuje i jak dziewczyna nie daje mu to co chce to zrywa z nia kontakt.

Nastepnego dnia( we wtorek) mialam lot do PL. A. napisal mi tylko ,, milego lotu,, i to wszystko.. zadnego ,, czy dolecialas.. nic,,. cisza…

Dzisiaj nie wytrzymalam, zadzwonilam do A. z pytaniem jakie ma zamiary. Powiedzial ze chcial mnie zapytac o to samo, bo on jest juz 3 msc.po zerwaniu a ja w trakcie i wie ze napewno ja nie bede chciala sie pakowac w inny zwiazek .. tylko byc sama. Powiedzial ze chce sie ze mna dalej widywac, powiedzial ze w nastepbyn tyg. bedzie ciazko bo go nie ma w miescie( ja wracam w nast. tyg) a za 2 tyg. Wylatuje sluzbowo na pare dni do francjj.Powiedzial ze lubi spedzac czas ze mna, że wylatuje za miesiac. Powiedzial ze mozemy utrzymywac kontakt jak bedzie w stanach, ze bedzie czasami przylatywal, ze moge go odwiedzic.

Zapytalam czy tylko chce mnie przeleciec ( zasmial sie ) powiedzial ze milo mu sie ze mna gada, widzi ze sie rozumiemy, mamy wspolne zainteresowania, pasje. Ze nie chce teraz wchodzic w zwiazek ale czas pokaze . W sensie ,, zobaczmy co z tego wyjdzie,, ,,.

Dziewczyny co myśleć? Czy to tylko ,, gierka,, zeby mnie zaciagnac do lozka? Co on odemnie chce? Jak to rozgryzc?

Ja juz nie mysle o H. zalezy mi na kontakcie z A. … mam w glowie ,, nadzieje,,

TheSunTheMoonTheStars · 2024-05-16, 21:37

Cytat:

Napisane przez Wizazanka2402

Dziewczyna , a więc tak: powiedziałam facetowi, że to koniec bo moim zdaniem nie tworzymy już związku. Spotkałam się z A. juz lacznie 3 razy. Raz zaprosil mnie na drinka.. bylo naprawde super. Gadalismy do późna. Śmialiśmy się.Dało mi tylko do myślenia to, że A. nie wypytywał się nic o mnie ( no wiecie , zainteresowania, życie itp) Mimo tego czas pędził tak szybko. Po drinku zaprosil mnie do swojego mieszkania. Na herbatę. Siedzieliśmy na sofie a on próbował mnie pocałować. Odwróciłam głowę, atmosfera opadła, tak jakby on nie dostał swego, więc nie było już do gadki.Po godzinie od tego incydentu zaproponował,że mnie odprowadzi do samochodu, ( zaparkowałam jakies 10 min od jego mieszkania) . wtedy ponownie spróbował.Calowalismy sie . Nastepnego dnia napisal czy nie mialabym ochote wybrac sie z nim na łódke. Mojemu juz chyba bylemu facetowi ( (mieszkamy jeszcze razem, wiec dlatego to ,,chybaââ, w głowie już jest były) powiedzialam, że ide spotkac sie z przyjacolka. Z A. , znowu było super, gadaliśmy że mamy takie same zainteresowania, A. nie próbował nic. Właśnie oddawaliśmy łódkę jak do A zadzwonil jakis numer. Powiedzial, ze telefon podpowiada mu ze to H. ( moj byly facet) . H. zadzwonil tez do mnie . Powiedzial ze wie ze go oklamalam , ze wie ze jestem z A. Pojechalam do domu. Przegadalam z H jakies 3 godziny. Razem plakalismy. H powiedzial jak my to moglam zrobic , po tylu latach. Oklamac go w twarz. Doszlismy do wniosku ze od paru lat jestesmy raczej jak znajomi niz jak para. I ze kazde z nas szuka oddzielnego mieszkania. H. Powiedzial ze nie chce mnie tracic. Zrozumial ze mnie kocha i ze moze mnie stracic.Nie bedzie juz pil. Powiedzialam ze ja potrzebuje wolnosci i ze chce teraz zyc jak ja chce. H. poprosil zebym nie spotykala sie z A. Powiedzialam ,, ok,, zeby sie odczepil. W srodku wiedzialam ze dalej chce sie z nim spotkac.

Nastepnego dnia zadzwonilam do A. . Powiedzial ze on chce utrzymywac ze mna kontakt,spotykac, bo widzi ze mamy duzo wspolnego, i ze dobrze nam sie spedza czas.znowu zapytal o spotkanie , poszlismy na spacer , znowu duzo gadalismy.. ale tym razem A. pytal sie mnie duzo rzeczy ( o rodzine, studia, prace). Po spacerze odwiozlam go do domu, na parkingu pod jego mieszkaniem znowu sie calowalismyâŚ A. zapytal mnie czy chce wejsc do srodka.. nie zgodzilam sie . Powiedzilam ze lepiej jak pojade.

Nastepnego dnia H. zapytal czy znowu bylam z A. Potwierdzilam . H. sie oburzul.. powiedzial ze gadal z J.( kumplem A i H) i on mu powiedzial ze A. chce mnie tylko przeleciec, że on teraz duzo randkuje i jak dziewczyna nie daje mu to co chce to zrywa z nia kontakt.

Nastepnego dnia( we wtorek) mialam lot do PL. A. napisal mi tylko ,, milego lotu,, i to wszystko.. zadnego ,, czy dolecialas.. nic,,. ciszaâŚ

Dzisiaj nie wytrzymalam, zadzwonilam do A. z pytaniem jakie ma zamiary. Powiedzial ze chcial mnie zapytac o to samo, bo on jest juz 3 msc.po zerwaniu a ja w trakcie i wie ze napewno ja nie bede chciala sie pakowac w inny zwiazek .. tylko byc sama. Powiedzial ze chce sie ze mna dalej widywac, powiedzial ze w nastepbyn tyg. bedzie ciazko bo go nie ma w miescie( ja wracam w nast. tyg) a za 2 tyg. Wylatuje sluzbowo na pare dni do francjj.Powiedzial ze lubi spedzac czas ze mna, że wylatuje za miesiac. Powiedzial ze mozemy utrzymywac kontakt jak bedzie w stanach, ze bedzie czasami przylatywal, ze moge go odwiedzic.

Zapytalam czy tylko chce mnie przeleciec ( zasmial sie ) powiedzial ze milo mu sie ze mna gada, widzi ze sie rozumiemy, mamy wspolne zainteresowania, pasje. Ze nie chce teraz wchodzic w zwiazek ale czas pokaze . W sensie ,, zobaczmy co z tego wyjdzie,, ,,.

Dziewczyny co myśleć? Czy to tylko ,, gierka,, zeby mnie zaciagnac do lozka? Co on odemnie chce? Jak to rozgryzc?

Ja juz nie mysle o H. zalezy mi na kontakcie z A. âŚ mam w glowie ,, nadzieje,,

To oczywiste, że A. liczy tylko na seks.

Aelora · 2024-05-17, 09:11

Cytat:

Napisane przez Wizazanka2402

Zapytalam czy tylko chce mnie przeleciec ( zasmial sie ) powiedzial ze milo mu sie ze mna gada, widzi ze sie rozumiemy, mamy wspolne zainteresowania, pasje. Ze nie chce teraz wchodzic w zwiazek ale czas pokaze . W sensie ,, zobaczmy co z tego wyjdzie,, ,,.

Dziewczyny co myśleć? Czy to tylko ,, gierka,, zeby mnie zaciagnac do lozka? Co on odemnie chce? Jak to rozgryzc?

No na pewno jak facet chce Cię tylko przelecieć a widzi, że Ty masz nadzieje, to powie Ci prawdę, że jemu chodzi tylko o seks

Przeczytaj jeszcze raz pogrubiony tekst, tam masz odpowiedź. I nie bądź jak te wszystkie dziewczyny które myślą "hihi to pewnie gierka, dla mnie się zmieni", bo to tak nie działa, on powiedział wprost czego szuka. Jeśli zgadzasz się, idź w to, jeśli masz inne oczekiwania tylko się sparzysz.

CiemnookaTajemnica1 · 2024-05-17, 09:22

Wyszłaś na desperatkę w jego oczach

Po co zadawać takie pytanie stawiasz od razu siebie w pozycji podrzędnej że liczysz na coś więcej

I się misterny plan posypał bo nadzieja na wielką miłość i płynne przejście z jednego związku w drugi posypała się bo nowy amant liczy tylko na numerek
Jestem na 80 procent pewna że dasz się przelecieć A. A z H . I tak zostaniesz ze strachu przed samotnością.

Narobisz sobie tylko kwasu i złej opinii wśród znajomych tym pośpiechem no ale napewno wasza miłość z a to przezwycięży xD
Sama wiesz że to słabe zachowanie mieszkać jeszcze z byłym i umawiać siĂ¨ z drugim i dlatego go okłamujesz
Żaden nawet najbardziej naiwny facet nie potraktuje cię poważnie a i jeszcze zndjomi się mogą odwrócić

Wizazanka2402 · 2024-05-17, 10:12

Wow dziewczyny, jesteście mocne. Sama chciałam pisać na babskim forum, to teraz mam.

Nie bójcie się, nie mam 20 lat i pstro w głowie. Nie dam się wykorzystać i ,,pa,,

.

A z tym pytaniem wprost , to polecam. Po co się czaić i grać w jakieś gierki.

Chciałam odpowiedź , to mam. Dobra już wiem co robić

Dzięki za wszystkie komentarze! Nię będe już pisać więcej jak się akcja potoczy… zostawiam Wam do dopowiedzenia sobie

Wicked_Girl · 2024-05-17, 16:13

Cóż, autorka z lekka ironizuje , ale być może odpowiedzi nie pasują do tego, czego oczekiwała. Zgadzam się z ciemnooką, desperacja level hard i zdrada (przynajmniej emocjonalna ) partnera, którego nie kocha od kilu lat , ale portki są. Gość nie szuka związku , co jasno Ci oznajmił . Powodzenia w podjęciu dobrej decyzji.

ROZ-ter-KA · 2024-05-19, 14:53

Uczciwy człowiek nie oszukuje drugiego , tyle w temacie . Z Twojego postu wynika ,ze H cię kocha a Ty jego od dawna nie . To po co z nim byłaś , po co przywiązywałaś do siebie , w sumie przecież go wykorzystywałaś. A teraz lecisz do innego mieszkając ciągle z H bo ci motyle w brzuchu zagrały ?
Uczciwy człowiek najpierw kończy związek a potem realizuje nowe znajomości a nie oszukuje partnera czekając na coś lepszego .
Zero w Tobie empatii .

Zgadzam się z postem Ciemnookiej Tajemnicy .

Sweet_Judi · 2024-05-20, 11:37

Cytat:

Napisane przez Wizazanka2402

Wow dziewczyny, jesteście mocne. Sama chciałam pisać na babskim forum, to teraz mam.

Nie bójcie się, nie mam 20 lat i pstro w głowie. Nie dam się wykorzystać i ,,pa,,

.

Niby nie, ale całość jakoś zaczęła się od bardzo nastoletnich motylków w brzuchu.

2024-05-05, 19:23	#1
Wizazanka2402 Przyczajenie Zarejestrowany: 2024-05 Wiadomości: 9	Długi związek a inny facet Hej dziewczyny, nigdy nie pisałam żadnej wiadomości na takiego typu forum, ale chyba potrzebuję pomocy. Więc, jestem w długoletnim związku (10 lat). Nie mamy ślubu, dzieci.. mieszkamy w innym kraju. Od jakichș 2-3 lat czuję, że nie jestem w tym związku szczęśliwa, dodatkowo mój partner ma problemy z alko. Kto wie co to współuzależnienie ten wie jak ciężko z takiego związku wyjść. Ja rozumiem z każdym dniem jaka nieszczęśliwa jestem i że nie wyobrażam sobie przyszłości z tym facetem. Teraz do sedna: rok temu poszłam z moim partnerem na impręze. Na tą imprezę przyszedł też najlepszy kumpel (M.)mojego faceta i przyprowadził swojego najlepszego kumpla (A.) A mieszkał w innym mieście , dowiedzialam sie ze ma dziewczyne i ze jest w polowie niemcem, w polowie amerykaninem. A. od razu mi się spodobał. Nie jest wizualnie w moim typie, ale miał to ,, coś,,. Cały wieczór się na mnie patrzył i czułam, że mu się spodobałam. Następnego dnia zaprosiłam go na insta, życzyłam mu miłego lotu ( bo wylatywał do swojego miasta) , krótko pisaliśmy i tyle… Dokladnie rok po naszym poznaniu znowu spotkałam A . w mieście w którym mieszkam. Właśnie przechodzilam z mojà przyjaciółką przez miasto , gdy zobaczyłam A. siedzi z M. w ogródku pewnej restauracji. Zauważyli nas i zaprosili żebyśmy się przysiedli. Dowiedziałam się, że A. rozstał się z dziewczyny i wylatuje za dwa miesiące do rodziny do stanow ( juz na stale). A. znowu się na mnie patrzył a ja znowu czułam ten wzrok, rozmawialiśmy trochę,czułam się świetnie.. uśmiech nie schodził mi z twarzy. Czułam taką dziwną ,,więź i bezpieczeństwo,, . A. nie był zbyt wylewny, widziałam że chyba jest trochę nieśmiały. Po tym spotkaniu napisałam znowu do niego na Insta.. znowu śmialiśmy i on zaproponował, żebyśmy w nast. tygodniu znowu spotkali się w czwórkę ( ja, moja przyjaciółka, M. i on-A.) Problem jest w tym,że od tego spotkania z nim myślę tylko o nim, nie mam apetytu, mam taki mętlik w głowie. Jak małolata. Czuję, że chyba się zakochałam. Czuję, też że napewno nie chcę być z moim facetem i w końcu widzę, że potrafiłabym odejść. Wiem też, że A. za dwa miesiące wylatuje na stałe, więc i tak pewnie nic z tego nie będzie.. ale ta myśl tak boli. Co myślicie o tej całej sytuacji? Co ona pokazuje? Co robić? Próbować spotykać się z A. chociażby przez te dwa miesiące?

2024-05-06, 07:59	#2
CiemnookaTajemnica1 Raczkowanie Zarejestrowany: 2024-01 Wiadomości: 198	Dot.: Długi związek a inny facet Masz dwa miesiące rzuć faceta i spróbuj .. Może nie wyleci albo jeszcze polecisz z nim

2024-05-06, 09:19	#3
Aelora Zadomowienie Zarejestrowany: 2021-09 Wiadomości: 1 347	Dot.: Długi związek a inny facet Rozstań się z obecnym facetem (i tak wiesz że nie chcesz z nim być) i spróbuj z A. Zobaczysz jak się ułoży z tym jego wyjazdem.

2024-05-06, 10:21	#4
Alegory Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 286	Dot.: Długi związek a inny facet Nie jesteś szczęśliwa w swoim obecnym związku. Jeśli jedyny powód, żeby nadal w nim być to, że trwa długo - nie jest to zbyt dobry powód. Myślę też, że nie chodzi o "A.", tylko o to, jak się przy nim czujesz: swobodnie, wesoło, otrzymujesz jego uwagę, czujesz się atrakcyjniejsza. Jeśli nie możesz się czuć tak w obecnym związku, być może jego czas już minął.

2024-05-06, 11:41	#5
Wizazanka2402 Przyczajenie Zarejestrowany: 2024-05 Wiadomości: 9	Dot.: Długi związek a inny facet Dzięki dziewczyny! Ale jak to zacząć? A. pytal sie mnie jak sie widzielismy ,, a Wy ( ja i moj chlopak) mieszkacie razem?,, a ja na to ,, jeszcze tak , ale ja szukam mieszkania bo chce sie wyprowadzic,, … więc chyba go trochę interesuje. Problem jest w tym , że nie wiem czy to ja mam znowu się odezwać, zaproponować spotkanie ,, sam na sam,,. Dlaczego on mi tego nie zaproponuje?

2024-05-06, 11:47	#6
MIRANDA007 Raczkowanie Zarejestrowany: 2023-07 Wiadomości: 68	Dot.: Długi związek a inny facet ,,a Wy ( ja i moj chlopak) mieszkacie razem?,, a ja na to ,, jeszcze tak , ale ja szukam mieszkania bo chce sie wyprowadzic,, âŚ może dlatego?

2024-05-06, 16:37	#7
Wizazanka2402 Przyczajenie Zarejestrowany: 2024-05 Wiadomości: 9	Dot.: Długi związek a inny facet Racja! Może się boi pchać ,, pomiędzy,, . Ale co byście zrobiły na moim miejscu? Napisać mu? Zaproponować spotkanie ,,sam na sam,,? .. moj facet cały weekend przeleżał pijany . Od piątku do niedzieli alko…

2024-05-06, 17:07	#9
Wizazanka2402 Przyczajenie Zarejestrowany: 2024-05 Wiadomości: 9	Dot.: Długi związek a inny facet W normalnym świecie tak też bym zrobiła.. tylko, że w tym przypadku dochodzi presja czasu która wszystko komplikuje. Nie mam się do kogo wyprowadzić.. a przeprowadzka i znalezienie nowego mieszkania zajmie mi conajmniej miesiąc. Nie chcę żeby A. pomyślał, że jestem ***** bo niby nadal mieszkam z facetem. Ale to nie jest już normalny ,związek,,.. praktycznie nie spędzamy czasu razem, nie wspominając kiedy ostatnio sypialiśmy ( chyba około roku nie było nic). Boni co robić…? ://

2024-05-06, 19:05	#13
Wizazanka2402 Przyczajenie Zarejestrowany: 2024-05 Wiadomości: 9	Dot.: Długi związek a inny facet Oczywiście mój facet wie, że szukam mieszkania i chce się wyprowadzić. ---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ---------- Nie kochana, mieszkam w Niemczech , w miarę dużym mieście. Tu tak przeprowadzka nie działa niestety. Mieszkanie take na standardzie ,,ok,, , szuka się tutaj niestety nawet miesiącami.. potem załatwień papierowych też jest dużo. Nie ma takich agencji jak w PL. Więc patrzę na to realnie. Myślę, że wiadomo ciężko zrobić ten pierwszy krok.. zaryzykować coś. I nie chodzi tu o wygodę.. bo widzę po sobie,że jestem nieszczęśliwa w tym związku. A. przyśpieszył poprostu tą myśl o 100%. I tak, A. napewno nie jest zdesperowany, to raczej ,, porządny,, facet… myślę, że spodobać , spodobałam mu się napewno. Widziałam to w oczach, jak patrzył, jak się zachowywał. A dziewczyny : ja nie chcę iść z nim do łóżka.. mi chodzi tutaj raczej o poznanie ,, uczucia,, , i czy wogle mogloby z tego coś być.

2024-05-07, 08:40	#16
Szarlotka901 Przyczajenie Zarejestrowany: 2024-01 Wiadomości: 9	Dot.: Długi związek a inny facet Porozmawiaj ze swoim jeszcze? partnerem wprost powiedz między nami koniec,ale jeszcze chwilę po mieszkamy razem bo jestem w trakcie szukania mieszkania i załatwiania spraw.Między wami będzie jasna sytuacja nie będziesz też źle postrzegana z resztą to twoje życie nie patrz co inni powiedzą rób tak żeby tobie pasowało.Rób tak żeby nie robić krzywdy sobie i innym,nie marnować czasu sobie i innym i nie żałować, że mogłaś coś zrobić, spróbować czegoś, zmienić coś w swoim życiu

2024-05-08, 08:24	#17
Wizazanka2402 Przyczajenie Zarejestrowany: 2024-05 Wiadomości: 9	Dot.: Długi związek a inny facet @Szarlotka901 dzięki chyba potrzebowałam to usłyszeć. A. zapytał na Insta o mòj nr… zobaczymy

2024-05-16, 21:32	#19
Wizazanka2402 Przyczajenie Zarejestrowany: 2024-05 Wiadomości: 9	Dot.: Długi związek a inny facet Dziewczyna , a więc tak: powiedziałam facetowi, że to koniec bo moim zdaniem nie tworzymy już związku. Spotkałam się z A. juz lacznie 3 razy. Raz zaprosil mnie na drinka.. bylo naprawde super. Gadalismy do późna. Śmialiśmy się.Dało mi tylko do myślenia to, że A. nie wypytywał się nic o mnie ( no wiecie , zainteresowania, życie itp) Mimo tego czas pędził tak szybko. Po drinku zaprosil mnie do swojego mieszkania. Na herbatę. Siedzieliśmy na sofie a on próbował mnie pocałować. Odwróciłam głowę, atmosfera opadła, tak jakby on nie dostał swego, więc nie było już do gadki.Po godzinie od tego incydentu zaproponował,że mnie odprowadzi do samochodu, ( zaparkowałam jakies 10 min od jego mieszkania) . wtedy ponownie spróbował.Calowalismy sie . Nastepnego dnia napisal czy nie mialabym ochote wybrac sie z nim na łódke. Mojemu juz chyba bylemu facetowi ( (mieszkamy jeszcze razem, wiec dlatego to ,,chyba’’, w głowie już jest były) powiedzialam, że ide spotkac sie z przyjacolka. Z A. , znowu było super, gadaliśmy że mamy takie same zainteresowania, A. nie próbował nic. Właśnie oddawaliśmy łódkę jak do A zadzwonil jakis numer. Powiedzial, ze telefon podpowiada mu ze to H. ( moj byly facet) . H. zadzwonil tez do mnie . Powiedzial ze wie ze go oklamalam , ze wie ze jestem z A. Pojechalam do domu. Przegadalam z H jakies 3 godziny. Razem plakalismy. H powiedzial jak my to moglam zrobic , po tylu latach. Oklamac go w twarz. Doszlismy do wniosku ze od paru lat jestesmy raczej jak znajomi niz jak para. I ze kazde z nas szuka oddzielnego mieszkania. H. Powiedzial ze nie chce mnie tracic. Zrozumial ze mnie kocha i ze moze mnie stracic.Nie bedzie juz pil. Powiedzialam ze ja potrzebuje wolnosci i ze chce teraz zyc jak ja chce. H. poprosil zebym nie spotykala sie z A. Powiedzialam ,, ok,, zeby sie odczepil. W srodku wiedzialam ze dalej chce sie z nim spotkac. Nastepnego dnia zadzwonilam do A. . Powiedzial ze on chce utrzymywac ze mna kontakt,spotykac, bo widzi ze mamy duzo wspolnego, i ze dobrze nam sie spedza czas.znowu zapytal o spotkanie , poszlismy na spacer , znowu duzo gadalismy.. ale tym razem A. pytal sie mnie duzo rzeczy ( o rodzine, studia, prace). Po spacerze odwiozlam go do domu, na parkingu pod jego mieszkaniem znowu sie calowalismy… A. zapytal mnie czy chce wejsc do srodka.. nie zgodzilam sie . Powiedzilam ze lepiej jak pojade. Nastepnego dnia H. zapytal czy znowu bylam z A. Potwierdzilam . H. sie oburzul.. powiedzial ze gadal z J.( kumplem A i H) i on mu powiedzial ze A. chce mnie tylko przeleciec, że on teraz duzo randkuje i jak dziewczyna nie daje mu to co chce to zrywa z nia kontakt. Nastepnego dnia( we wtorek) mialam lot do PL. A. napisal mi tylko ,, milego lotu,, i to wszystko.. zadnego ,, czy dolecialas.. nic,,. cisza… Dzisiaj nie wytrzymalam, zadzwonilam do A. z pytaniem jakie ma zamiary. Powiedzial ze chcial mnie zapytac o to samo, bo on jest juz 3 msc.po zerwaniu a ja w trakcie i wie ze napewno ja nie bede chciala sie pakowac w inny zwiazek .. tylko byc sama. Powiedzial ze chce sie ze mna dalej widywac, powiedzial ze w nastepbyn tyg. bedzie ciazko bo go nie ma w miescie( ja wracam w nast. tyg) a za 2 tyg. Wylatuje sluzbowo na pare dni do francjj.Powiedzial ze lubi spedzac czas ze mna, że wylatuje za miesiac. Powiedzial ze mozemy utrzymywac kontakt jak bedzie w stanach, ze bedzie czasami przylatywal, ze moge go odwiedzic. Zapytalam czy tylko chce mnie przeleciec ( zasmial sie ) powiedzial ze milo mu sie ze mna gada, widzi ze sie rozumiemy, mamy wspolne zainteresowania, pasje. Ze nie chce teraz wchodzic w zwiazek ale czas pokaze . W sensie ,, zobaczmy co z tego wyjdzie,, ,,. Dziewczyny co myśleć? Czy to tylko ,, gierka,, zeby mnie zaciagnac do lozka? Co on odemnie chce? Jak to rozgryzc? Ja juz nie mysle o H. zalezy mi na kontakcie z A. … mam w glowie ,, nadzieje,,

2024-05-17, 09:22	#22
CiemnookaTajemnica1 Raczkowanie Zarejestrowany: 2024-01 Wiadomości: 198	Dot.: Długi związek a inny facet Wyszłaś na desperatkę w jego oczach Po co zadawać takie pytanie stawiasz od razu siebie w pozycji podrzędnej że liczysz na coś więcej I się misterny plan posypał bo nadzieja na wielką miłość i płynne przejście z jednego związku w drugi posypała się bo nowy amant liczy tylko na numerek Jestem na 80 procent pewna że dasz się przelecieć A. A z H . I tak zostaniesz ze strachu przed samotnością. Narobisz sobie tylko kwasu i złej opinii wśród znajomych tym pośpiechem no ale napewno wasza miłość z a to przezwycięży xD Sama wiesz że to słabe zachowanie mieszkać jeszcze z byłym i umawiać siĂ¨ z drugim i dlatego go okłamujesz Żaden nawet najbardziej naiwny facet nie potraktuje cię poważnie a i jeszcze zndjomi się mogą odwrócić Edytowane przez CiemnookaTajemnica1 Czas edycji: 2024-05-17 o 09:29

2024-05-17, 10:12	#23
Wizazanka2402 Przyczajenie Zarejestrowany: 2024-05 Wiadomości: 9	Dot.: Długi związek a inny facet Wow dziewczyny, jesteście mocne. Sama chciałam pisać na babskim forum, to teraz mam. Nie bójcie się, nie mam 20 lat i pstro w głowie. Nie dam się wykorzystać i ,,pa,, . A z tym pytaniem wprost , to polecam. Po co się czaić i grać w jakieś gierki. Chciałam odpowiedź , to mam. Dobra już wiem co robić Dzięki za wszystkie komentarze! Nię będe już pisać więcej jak się akcja potoczy… zostawiam Wam do dopowiedzenia sobie

2024-05-17, 16:13	#24
Wicked_Girl Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-11 Lokalizacja: Pokój z widokiem Wiadomości: 797	Dot.: Długi związek a inny facet Cóż, autorka z lekka ironizuje , ale być może odpowiedzi nie pasują do tego, czego oczekiwała. Zgadzam się z ciemnooką, desperacja level hard i zdrada (przynajmniej emocjonalna ) partnera, którego nie kocha od kilu lat , ale portki są. Gość nie szuka związku , co jasno Ci oznajmił . Powodzenia w podjęciu dobrej decyzji.

2024-05-19, 14:53	#25
ROZ-ter-KA Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-10 Lokalizacja: Silesia Wiadomości: 8 659	Dot.: Długi związek a inny facet Uczciwy człowiek nie oszukuje drugiego , tyle w temacie . Z Twojego postu wynika ,ze H cię kocha a Ty jego od dawna nie . To po co z nim byłaś , po co przywiązywałaś do siebie , w sumie przecież go wykorzystywałaś. A teraz lecisz do innego mieszkając ciągle z H bo ci motyle w brzuchu zagrały ? Uczciwy człowiek najpierw kończy związek a potem realizuje nowe znajomości a nie oszukuje partnera czekając na coś lepszego . Zero w Tobie empatii . Zgadzam się z postem Ciemnookiej Tajemnicy . __________________ Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie .

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)