Błędy w nowej pracy, a dalsze przedłużenie umowy

[epsik]

Potrzebuję, aby ktoś podniósł mnie na duchu. Pracowałam długi czas w budżetówce. Zwolniłam się sama, bo uznałam, że ta praca nie może dać mi żadnego rozwoju i moja pensja była niska bez możliwości dostania podwyżki w bliskim czasie.

Dostałam propozycję pracy w księgowości. Obecnie robię magisterkę związaną z tematem i zawsze chciałam w tej branży być. Pracuję już tam trzy miesiące, mam okres próbny. Ale umowa mi się kończy.

Póki co nikt nie powiedział mi, co dalej z moim byciem tam. Sama też nie pytałam, bo chyba jak nie jest po mojej myśli to wolę nie wiedzieć. Robię błędy, ale staram się jak mogę, wiedzy jest dużo jak dla mnie i potrzebuję na pewne rzeczy więcej czasu.

Stresuję się, że być może nie sprawdzam się tam. Chociaż mówiłam szczerze, że nie mam żadnego pojęcia, o co chodzi w tej pracy i muszę się nauczyć. Moim zdaniem sobie radzę, ale czasem walnę jakąś gafę. Jednak boję się, że może uznają, że nauczyłam się za mało w tym czasie albo jestem tak sobie rozgarnięta, więc nie ma sensu mnie trzymać.

Nie ukrywam, że perspektywa nie przedłużenia mi umowy mnie stresuje. Wynajmuje mieszkanie z partnerem, mam auto, inne zobowiązania. Jakieś zaplecze mam, ale utrata pracy mnie przeraża, ta wizja porażki. Jak sobie to ogarnąć w głowie?

[Aelora]

Normalne, że popełniasz błędy w nowej pracy, w końcu ciągle się uczysz. Mi pomagało (i dalej pomaga) prowadzenie osobnego pliku z notkami na co zwrócić uwagę, po prosto otwieram go i odhaczam kolejne punkty zanim poślę coś dalej żeby nie robić ciągle tych samych błędów. I jak nie jestem czegoś pewna albo zrobiłam coś nie do końca poprawnie dodaję zawsze, że postaram się o tym pamiętać oraz unikać błędu w przyszłości (i zapisuję do tego pliku, żeby faktycznie o tym pamiętać).
Co do pracy, nie ma co się martwić na zapas, znowu normalne że masz swoje zobowiązania finansowe i chcesz wiedzieć na czym stoisz. Najpierw podpytaj w obecnej pracy co dalej z umową, a jak zauważysz że przedłużenie jest niepewne zacznij już teraz szukać czegoś nowego, żeby płynnie przejść z jednego miejsca do drugiego i nie zostać na dłużej bez zatrudnienia.

[skara]

Moim zdaniem pewne błędy są normalne. Problem by się pojawił gdyby to były błędy podstawowe i ciągle te same. Co do przedłużenia umowy to raczej bym zapytała, żeby wiedzieć na czym stoję. Całkiem możliwe, że nie dostaniesz jasnej odpowiedzi, ale już z przebiegu rozmowy można sporo wywnioskować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sweet_Judi]

Napisane przez epsik

Póki co nikt nie powiedział mi, co dalej z moim byciem tam. Sama też nie pytałam, bo chyba jak nie jest po mojej myśli to wolę nie wiedzieć.

Moim zdaniem to nie jest zbyt dobre podejście, chyba lepiej zapytać i wiedzieć na czym stoisz zamiast bez sensu się stresować. Wydaje mi się, że gdyby mieli ci nie przedłużać to też byłoby też lepiej już na tym etapie o tym wiedzieć i szukać czegoś innego zamiast obudzić się z ręką w nocniku.