Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

[ehjano]

Napisane przez coffeinka85

Enka333 mam to samo, żal, żal, żal

kaskakaska...problem w tym, ze ja nie moge zniesc, tego jak mnie potraktował, i nie moge go mimo tego puscic, wyrzucic z pamieci, mam swiadomosc, ze chodzi sobie po swiecie i sie swietnie bawi, a to mnie jeszcze bardziej dobija...zadnego zainteresowania, zalu i skruchy z jego strony...NIC ! nie wiem , czy nie lepsza byłaby smierc jednego z nas dwojga...

Oj moja droga... nie pisz tak! Ponieważ wolałabym bym aby ten moj nie miał ze mna kontaktu... powiedział raz a wyrażnie ze nigdy nie bedziemy ze soba!!! A tak to wiesz przez co ja przechodze teraz ? Nie moge sie pozbierac ... Za przeproszeniem robi mi burdel w głowe... Zdecydowanie bardziej wolałabym miec swiadomość iz on swietnie sie bawi... moze wtedy i ja zaczełabym sie bawić bo skoro on moze to ja tez... a tak siedze w domu i mysle... bo szanownemu paniu znów sie przypomniało o mnie...


MyaDiva noo własnie mu napisałam ze nie moge bo sie z nim spotkać.... (tu skłamałam) faktycznie musze sobie wszystko dobrze przemyśleć... bo nie chce aby on kolejny raz mnie skrzywdził ... nie zasługuje na takie traktowanie... musze zacząć sie szanować.

[kaskakaskaa]

Napisane przez ehjano

Oj moja droga... nie pisz tak! Ponieważ wolałabym bym aby ten moj nie miał ze mna kontaktu... powiedział raz a wyrażnie ze nigdy nie bedziemy ze soba!!! A tak to wiesz przez co ja przechodze teraz ? Nie moge sie pozbierac ... Za przeproszeniem robi mi burdel w głowe... Zdecydowanie bardziej wolałabym miec swiadomość iz on swietnie sie bawi... moze wtedy i ja zaczełabym sie bawić bo skoro on moze to ja tez... a tak siedze w domu i mysle... bo szanownemu paniu znów sie przypomniało o mnie...

Jak toooo??? :O
że Ty nie możesz się bawić ??? Dlaczego niby? Przecież nie jesteś Jego własnością, nigdy nie byłaś!!!
Tak nie wolno!Na prawdę nie wolno!
Nie mówię od razu byś wpadła w tok imprez, ale odmawiać też ich sobie nie możesz!. Twoje koleżanki / przyjaciółki nie próbują Cię nigdzie wyciągnąć? .Jakbyś poszła na imprezę, potańczyła, pobawiła się z Nimi to zrozumiałabyś że możliwe jest 'nie myślenie' o Nim. Wtedy miałabyś czas tylko dla siebie. Ubrałabyś się jakbyś chciała, makijaż mogłabyś mieć mocny, tańczyłabyś z kim byś chciała,wróciłabyś do domu kiedy byś miała ochotę. Nikt by Cię nie ograniczał..

[Domiiniisiia]

coffeinka85; wiesz, sama tak czasem myślę, że gdyby już nie było na świecie mnie to On by tego nawet nie zauważył. Tak bardzo zajęty jest tą nową dziewczyną. A ja? A My? Siedzimy, płaczemy, żałujemy. Oni? Bawią się ..

kaskakaska... i wiesz, rozumiem, że Ciebie też bolało / boli. Ale wiem jedno, jak już zapomnę, już nie będzie tak boleć, On się odezwie.
Moja przyjaciółka zaprosiła mnie na Andrzejki, ale On będzie miał mi za złe, że ja się bawię, że tak szybko zapomniałam, a to nie tak! To On znalazł sobie dziewczynę dzień po Naszym zerwaniu. Nie powie mi tego, ale napisze. Jak się bawiłam, zadzwoni i z ironią w głosie się zapyta.

Jak mówiłam, skasowałam. Jutro wyrzucę kartę [ bo miałam dwie, z jednej pisaliśmy codziennie, z drugiej od czasu do czasu ] do kosza na śmieci. Potnę. Zniszczę. Żeby mnie nie kusiło, aby zadzwonić, napisać.
On sam chciał tego, ja chce bardzo do Niego wrócić, ale co z tego, jeśli On już ma inną?
I zaczynam się zastanawiać ile to wszystko dla Niego znaczyło ..

[inc0rrect]

Nie wiem jak to możliwe ale kolejną noc nie zmróżyłam oka.
Ciągle płacze, mam takie głupie mysli w głwoie, muszę się wziąść za siebie, mam tyle nauki ale nie potrafię.

I jeszcze on nie piszę. Od kiedy powiedziałam mu jasno, że ma wybrac z kim chce być; ze mną czy z nią, taki się zrobił wiem, że go przytłoczyłam tym bo on to by chciał byc z nią a i jeszcze ze mną na boku, ale niestety tak nie będzie. Powiedziałam, że jak wybierze ją to ja znikam z jego życia i nigdy mnie nie zobaczy.

właściwie czekam na odpowiedź, ale wiem, że on nie ma tyle odwagi żeby odpowiedzieć
a ja tu wariuje

[kaskakaskaa]

Dominika!
sama napisałaś'My? Siedzimy, płaczemy, żałujemy. Oni? Bawią się .. ' a Ty nie możesz? przecież już z Nim nie jesteś.. a wciąż liczysz się z Jego zdaniem?! Jak to jest ? bo nie rozumiem. A gdyby napisał 'jak się bawiłaś?' to mogłabyś odpisać 'świetnie, ale na pewno nie lepiej niż Ty ze swoją nową dziewczyną'..
Jeeeju . co on sobie wyobraża!....... że on będzie się bawił z jakąś latawicą w najlepsze a Ty będziesz siedziała w domu,płakała i rozmapmiętywała??? Jeju .
Uwierz ,że ja przeżyłam to samo, i wszystko co pisze jest jak najbardziej obiektywne. Ja też przed pójściem na jakąkolwiek impreze ,10 razy się zastanawiałam co on by sobie o mnie pomyślał gdyby widziedział że tak szybko po rozstaniu zaczęłam się bawić...
Nie możesz się zamknąć w czterech ścianach bez świeżego powietrza bo zwariujesz

[inc0rrect]

Dominika - dziewczyno gdybym ja miała okazję gdzies wyjść to zrobiłabym to z wielkaaa chęcia.
Nawet ze względu na niego, żeby pokazać mu jak świetnie się bawie. A pretensje do Ciebie i tak będzie miał jak nie teraz to później, pamietaj i tak zawsze dziewczyna jest tą winną

Gdybym chociaż miala z kim wyrwac się z domu ja wariuje, nie mam nikogo teraz totalnie;/

[kaskakaskaa]

Napisane przez inc0rrect

Dominika - dziewczyno gdybym ja miała okazję gdzies wyjść to zrobiłabym to z wielkaaa chęcia.
Nawet ze względu na niego, żeby pokazać mu jak świetnie się bawie. A pretensje do Ciebie i tak będzie miał jak nie teraz to później, pamietaj i tak zawsze dziewczyna jest tą winną

Gdybym chociaż miala z kim wyrwac się z domu ja wariuje, nie mam nikogo teraz totalnie;/

to co ?! kiedy gdzieś razem wychodzimy ;> ?
heh

[inc0rrect]

Napisane przez kaskakaskaa

to co ?! kiedy gdzieś razem wychodzimy ;> ?
heh

Jak najszybciej ahh wyrwałabym się na jakieś balety, albo oo zakupy ponoć poprawiają chumor!

(a ostatnio złapałam doła właśnie z tego powodu, że nie mam z kim iść na zakupy ostatni raz sklep na oczy widziałam w sierpniu)

[Enka333]

a człowieka, którego imienia jak wiadomo nie będę wypowiadać, wogóle nie interesuje co robię, z kim, jak się czuję, co u mnie, i wogóle czy jeszcze żyję.........

już nie musze sobie zadawac pytań, co to wszystko miało znaczyć i co to było??
odpowiedz mam gotowa
to nie znaczyło NIC
to bylo NIC

szkoda ze tylko dla niego

musze sobie wbic do glowy, a robie to codziennie, ze dla mnie to tez NIC!!!! NIC!!!!
niech przestanie mnie męczyc , niech juz zniknie!!!

kochane moge wyjść z wami??

[kaskakaskaa]

Napisane przez inc0rrect

Jak najszybciej ahh wyrwałabym się na jakieś balety, albo oo zakupy ponoć poprawiają chumor!

(a ostatnio złapałam doła właśnie z tego powodu, że nie mam z kim iść na zakupy ostatni raz sklep na oczy widziałam w sierpniu)

Wrocław trochę daleko ale to piękne miasto, zazdroszczę!
Gdyby tylko były wakacje to z chęcią bym Cię odwiedziła Słonko! I poszłybyśmyyyy na taaakiee wielkie zakupy! Ohhhh.. tak ,one poprawiają humor ! :P (po rozstaniu wydałam mnóstwo pieniędzy na ciuchy,fryzjera,tipsy itd itpp... ) więc polecam!
A co do imprez, to moje rozstanie przypadło w wakacje [dobry czas] bo wtedy na tego typu rozrywki jest nadmiar czasu. Dlatego też wiem ,że to genialny 'zabieracz czasu' .
W tym stanie rzeczy przyjaciele to podstawa, bowiem to moje przyjaciółki pierwszy dzień po rozstaniu pomagały mi wstać z łóżka,ubrać się i zjeść kromkę chleba ! :P heh
główka do góry!

[dziuniaa]

Napisane przez Domiiniisiia

Dobra, wykasuje wszystkie rozmowy, usunę wszystkie zdjęcia, wszystkie wiadomości z tel. znikną .. A numery? Niech zostaną, w dniu Jego urodzin złoże mu życzenia i wtedy będzie koniec.

Nie majac rozmow nie bedziesz ich czytac, nie majac zdjec nie bedziesz ich przeglada, az pewnego dnia stwierdzisz, ze On owszem byl ale teraz jest tylko wspomnieniem. Mi jest prosciej zapominac nie widzac Go nie czytajac rozmow, nie przypominajac sobie jego slow.. Nie ma sensu zyc przeszloscia, bo zycie dalej sie toczy, tylko troche inaczej..

[inc0rrect]

Napisane przez kaskakaskaa

Wrocław trochę daleko ale to piękne miasto, zazdroszczę!
Gdyby tylko były wakacje to z chęcią bym Cię odwiedziła Słonko! I poszłybyśmyyyy na taaakiee wielkie zakupy! Ohhhh.. tak ,one poprawiają humor ! :P (po rozstaniu wydałam mnóstwo pieniędzy na ciuchy,fryzjera,tipsy itd itpp... ) więc polecam!
A co do imprez, to moje rozstanie przypadło w wakacje [dobry czas] bo wtedy na tego typu rozrywki jest nadmiar czasu. Dlatego też wiem ,że to genialny 'zabieracz czasu' .
W tym stanie rzeczy przyjaciele to podstawa, bowiem to moje przyjaciółki pierwszy dzień po rozstaniu pomagały mi wstać z łóżka,ubrać się i zjeść kromkę chleba ! :P heh
główka do góry!

To miałaś wielkie szczęście przyjaciółki to podstawa, żeby się podnieść


Ja też zerwałam w wakacje i cały sierpień spędziłam w domu, w łóżku...obejrzałam 3 serie prisona breaka na płycie i obrzerałam sie czekoladą może raz poszłam z koleżankami na zakupy i naprawdę wiele mi to dało tylko teraz już nie ma z kim

gdyby mnie zobaczył w nowych ciuchach w nowej fryzurze to kto wie.... a i mi to wiele by dało. Tak się zaniedbałam ostatnio ale jak siedzę w domu i płacze to nic dziwnego i naprawdę dziwie się dziewczyną które mają okazję z kimś gdzies wyjść i nie korzystają bo to tylko krzywda dla samej siebie


teraz czekam na smsa od niego, wiem,że Msza w kościele konczy się gdzies tak o 12.30, a wiec 6 min temu, czemu on nie pisze!!

[dziuniaa]

Napisane przez Domiiniisiia

kaskakaska... i wiesz, rozumiem, że Ciebie też bolało / boli. Ale wiem jedno, jak już zapomnę, już nie będzie tak boleć, On się odezwie.
Moja przyjaciółka zaprosiła mnie na Andrzejki, ale On będzie miał mi za złe, że ja się bawię, że tak szybko zapomniałam, a to nie tak! To On znalazł sobie dziewczynę dzień po Naszym zerwaniu. Nie powie mi tego, ale napisze. Jak się bawiłam, zadzwoni i z ironią w głosie się zapyta.

Jak mówiłam, skasowałam. Jutro wyrzucę kartę [ bo miałam dwie, z jednej pisaliśmy codziennie, z drugiej od czasu do czasu ] do kosza na śmieci. Potnę. Zniszczę. Żeby mnie nie kusiło, aby zadzwonić, napisać.
On sam chciał tego, ja chce bardzo do Niego wrócić, ale co z tego, jeśli On już ma inną?
I zaczynam się zastanawiać ile to wszystko dla Niego znaczyło ..

Bo tak zawsze jest, ze oni jak ich potrzeba milcza, a jak sie wszystko uklada to sobie przypominaja o naszym istnieniu. Moze w tym ich 'poradniku' maja taki tekst: nie pozwolic o sobie zapomniec. Dziewczyno olej go, nie mysl, co sobie pomysli jak gdzies wyjdziesz. Masz okazje ich, baw sie. Myslisz ze on sie nie bawi? Zwlaszcza ze ma nowa! To juz jest TWOJE zycie nie jego, korzystaj z niego..

Ja niestety karty nie wyrzuce, bo mam tel na umowe:/ Jeszcze 2,5 roku. Specjalnie dla Niego siec zmienilam i dupa. Ale ja pierwsza nie pisze. O nie..

[kaskakaskaa]

Napisane przez inc0rrect

To miałaś wielkie szczęście przyjaciółki to podstawa, żeby się podnieść


Ja też zerwałam w wakacje i cały sierpień spędziłam w domu, w łóżku...obejrzałam 3 serie prisona breaka na płycie i obrzerałam sie czekoladą może raz poszłam z koleżankami na zakupy i naprawdę wiele mi to dało tylko teraz już nie ma z kim

gdyby mnie zobaczył w nowych ciuchach w nowej fryzurze to kto wie.... a i mi to wiele by dało. Tak się zaniedbałam ostatnio ale jak siedzę w domu i płacze to nic dziwnego i naprawdę dziwie się dziewczyną które mają okazję z kimś gdzies wyjść i nie korzystają bo to tylko krzywda dla samej siebie


teraz czekam na smsa od niego, wiem,że Msza w kościele konczy się gdzies tak o 12.30, a wiec 6 min temu, czemu on nie pisze!!

aaha, czyli rozumiem że Wy macie ciągle ze sobą kontakt... aaah.. to zupełnie inna sytuacja. ja nie miałam żadnego kontaktu z K, czasami ,raz na ruski rok zadzwonił spytać na którą ma do dentysty. tak poza tym to nic,zero kontaktu.
A co do zaniedbywania się! jeeeeju . dziewczyno! nie wolno. mnie to rozstanie dało kopniaka.. korzystałam ze wszystkich możliwych uroków wolności, malowanie sobie włosów, tipsyy długiee , takie mega kolorowe, ciuchy takie jakie mi się podobają a nie takie , które 'nie odkrywają dekoltu' ,bądź spodnie które nie są wystarczające wysokie, aby tylko na pewno nie byłoby widać kawałka mojego brzucha albo placów! możesz dbać o cerę, kupować mnóstwo maseczek,chodzić do solariumm...
zobaczysz jak wtedy poczujesz się dobrze! spróbuj !

[Domiiniisiia]

Kochane, nie. Ja się bawię. Cały dzień, gdy jestem w szkole o Nim nie myślę, ale jak przychodzi wieczór i oglądam, uczę się to On zawsze wraca.
Zakupyy, powiem tak, kupiłam sobie nowy płaszczyk. I zawsze mi to poprawia humor.
Dwa, ja będę się bawić, zapewne ustawie opis. Jak tylko wrócę On napisze, zawsze pisze, zrobiłam mu na złość i ustawiłam wesoły opis .. Minęła sekunda, a już dostałam od Niego dość złośliwą i .. `egoistystyczną` wiadomość, odpisałam jednym zdaniem i `pa`. [ bo widziałam, że już pisze z tą nową, a wtedy o mnie zapomniał. Pisali na opisy, czyli ja większość widziałam, ale On udawał, że nigdy nic ]
Udało się. Tym razem się udało.
Oby tak dalej.
Ale On wie, wie, że On tak na mnie działa, że w końcu ja się złamie. Że ulęgnę. I historia zacznie się od początku.


kaskakaskaa;

Wiem, wiem. I bardzo dziękuje.
Ale prawda jest taka, że nawet jeśli się bawię, to On mi się przypomni. I wtedy koniec, ja odchodzę myślami i siedzę. Wymuszam śmiech. I bardzo bym chciała, żeby tak nie było. Uwierz.
Cieszę się, że Tobie się udało, pewnie swoje wycierpiałaś, ale to ogromny sukces.

inc0rrect;

A tu może jest drugi powód. Moja przyjaciółka nie mieszka tu gdzie ja. Teraz byłam chora. Nie mogłam. Wszystko, On, choroba umówiły się i tak siedziałam w domu. Sama i myślałam.
Ale postanowiłam sobie jedno, jeśli On napisze, że ja jestem zimna, że tak krótko czekałam [ na Andrzejkach zamierzam się świetnie bawić ], to nie oszczędzę mu. Powiem co o Nim myślę. Prawda w oczy boli – napisałam mu, że bawi się ludźmi, a On? Zablokował mnie. I może lepiej dla mnie, bo już nie staram się pisać.


dziuniaa;

I teraz nie mam czego wspominać , tylko rozmowy.
Szczerze? Jest lepiej, bo nie korci mnie, żeby zobaczyć co napisał wtedy i wtedy.
Żeby zobaczyć to zdjęcie ..


Ja kupiłam drugą kartę, bo pierwszą też miałam na umowę. Ona była specjalnie dla Niego. Ostatnio kupiłam pakiet, dla Niego. Koniec.

[inc0rrect]

Napisane przez kaskakaskaa

aaha, czyli rozumiem że Wy macie ciągle ze sobą kontakt... aaah.. to zupełnie inna sytuacja. ja nie miałam żadnego kontaktu z K, czasami ,raz na ruski rok zadzwonił spytać na którą ma do dentysty. tak poza tym to nic,zero kontaktu.
A co do zaniedbywania się! jeeeeju . dziewczyno! nie wolno. mnie to rozstanie dało kopniaka.. korzystałam ze wszystkich możliwych uroków wolności, malowanie sobie włosów, tipsyy długiee , takie mega kolorowe, ciuchy takie jakie mi się podobają a nie takie , które 'nie odkrywają dekoltu' ,bądź spodnie które nie są wystarczające wysokie, aby tylko na pewno nie byłoby widać kawałka mojego brzucha albo placów! możesz dbać o cerę, kupować mnóstwo maseczek,chodzić do solariumm...
zobaczysz jak wtedy poczujesz się dobrze! spróbuj !

miesiąc po zerwaniu własnie mieliśmy taki kontakt typu "cześć co tam u ciebie"

ale przez ostatnie trzy miesiące, niewiem chyba doceniliśmy coś czego nigdy jak byliśmy razem nie moglismy...ja się poprawiłam, zmieniłam, on się zmienił (w tych kwestiach o które tak go prosiłam kiedy byliśmy razem-wtedy nie mógł.) otaczalismy się takim szacunkiem jak nigdy dotąd, on był dla mnie dobry, spotykał się ze mną częściej niż ze swoją dziewczyną, był czuły, troszczył się o mnie, pomogł mi w dość poważnej sprawie, szukaliśmy każdego pretekstu żeby się spotkac, a na spotkaniach to poprostu było cudownie. Nie wiem jak to określić, poprostu nawzajem okazywaliśmy sobie miłość i udawalismy, że to taka miłosć przyjacielska. I ja piwreszy raz poczułam, że jakiś czlowiek może byc dla mnie tak bliski, on też ja to widzę on nie wyobraża sobie wymazać mnie ze swojego życia, za bardzo się ze mną związał. Ale jest jego dziewczyna. I ja wiem, że tak długo są ze sobą, że z nią także mógł się związać, podobnie jak ze mną. Może nawet ją pokochał.
I ja muszę to zakończyć Nie będę wchodziła w czyiś związek, on sam nie zdecyduje z kogo ma zrezygnować, więc ja to muszę zrobić za niego.

Ja wiem wiem ale ja zawsze byłam otaczana takimi "psiapsiółkami" gdzie nie poszłam tam tylko z nimi Później on w roli przyjaciela też nierozłączni, więc w tej chwili nie mam z kim. I trudno mi będzie samej pójść do sklepu, wiem, że tylko doła złapie, jak sobie pomyślę, że do tej pory z nim chodziłam
Może zarezykuje i pomyślę o zakupach przez internet...

a co do cery, zawsze od stresu mi sie pogarsza, nie moge się zamarwiac!
(jestem taka zadowolona bo napisał)

[Domiiniisiia]

Napisane przez inc0rrect

mies
Ja wiem wiem ale ja zawsze byłam otaczana takimi "psiapsiółkami" gdzie nie poszłam tam tylko z nimi Później on w roli przyjaciela też nierozłączni, więc w tej chwili nie mam z kim. I trudno mi będzie samej pójść do sklepu, wiem, że tylko doła złapie, jak sobie pomyślę, że do tej pory z nim chodziłam
Może zarezykuje i pomyślę o zakupach przez internet...

a co do cery, zawsze od stresu mi sie pogarsza, nie moge się zamarwiac!
(jestem taka zadowolona bo napisał)

Napisał?! I jak? Lepiej?

My właśnie po zerwaniu gadaliśmy i źle się to skończyło.
Ja zrobiłam sobie nadzieje, a teraz zrozumiałam, że to tylko na jakiś czas. POtem znowu Ona wróci.

[kaskakaskaa]

Napisane przez inc0rrect

\
(jestem taka zadowolona bo napisał)

super! jeśli tak Ci lepiej to dobrze!
ale nie czujesz ,że w ten sposób są zranione 3 osoby? Ty,On a przede wszystkim Jego dziewczyna ?

[inc0rrect]

Ja to wiem.
Dlatego powiedziałam "dość" i chcę to zakończyć, dać im spokój.

chociaż teraz to najwięcej cierpieć będzie nikt inny tylko JA

ehh ja to już tyle razy próbowałam zakonczyc, a on nigdy mi nie pozwalal, nic nie przemawialo do niego to jak mówiłam, że nie moze jej zdradzac. Tak jakby ta dziew nic dla niego nie znaczyła

[Cynamonkaaa]

Właśnie podglądała mnie jego `koleżaneczka` na nk. Wchodze a tam komentarze do fot typu `ślicznie słońce mmm....` `gwiazdeczko śliczna` itp... Ciul z tym że tą Gwiazdeczke to kiedyś dla mnie wymyślił... Kiedyś ta laska miała u siebie na profilu fotki ze swoim facetem, teraz ich nie ma więc widocznie zerwali. Teraz mój Ex ma szanse...Jak jeszcze nie są razem a już słoneczka lecą to co będzie potem ogólnie to jest jego koleżanka jeszcze z gimnazjum ale widocznie on tak lubi. Pół kilo tapety na twarzy co nigdy mu się nie podobało...

A no cóż, worek na łeb, flaga na ryj i za ojczyzne

[kaskakaskaa]

Cynamonka!
zauważyłam tą zależność ,że gdy koleś zrywa z panną to ta z którą się później spotyka ma kilo tapety na buzi i ogólnie maskę zamiast twarzy.. a wcześniej byli tacy przeciwni tuszowaniu swojej własnej urody Taka juz chyba natura facetów..

[Cynamonkaaa]

Napisane przez kaskakaskaa

Cynamonka!
zauważyłam tą zależność ,że gdy koleś zrywa z panną to ta z którą się później spotyka ma kilo tapety na buzi i ogólnie maskę zamiast twarzy.. a wcześniej byli tacy przeciwni tuszowaniu swojej własnej urody Taka juz chyba natura facetów..

ejjj no szook normalnie ale to już nawet nie jest przykre to jest żałosne jak on teraz każdej lasce włazi w dupe. Tzn. KAŻDEJ oprócz mnie
Bo ja jestem czystym dnem w jego mniemaniu oczywiście

Żal. Po prostu. Czy on zawsze był taki tylko ja tego nie widziałam ??<myśli>

[aretse]

Napisane przez Cynamonkaaa

Właśnie podglądała mnie jego `koleżaneczka` na nk. Wchodze a tam komentarze do fot typu `ślicznie słońce mmm....` `gwiazdeczko śliczna` itp... Ciul z tym że tą Gwiazdeczke to kiedyś dla mnie wymyślił... Kiedyś ta laska miała u siebie na profilu fotki ze swoim facetem, teraz ich nie ma więc widocznie zerwali. Teraz mój Ex ma szanse...Jak jeszcze nie są razem a już słoneczka lecą to co będzie potem ogólnie to jest jego koleżanka jeszcze z gimnazjum ale widocznie on tak lubi. Pół kilo tapety na twarzy co nigdy mu się nie podobało...

A no cóż, worek na łeb, flaga na ryj i za ojczyzne

hehehe piękne to ostatnie zdanie właśnie i to mnie dziwi niby mu się to nie podobało a teraz nagle jest taka ładna? żałosne....a ona co miała na celu podgladając Ciebie a może Ci naturalności zazdrości??

[Cynamonkaaa]

Napisane przez aretse

hehehe piękne to ostatnie zdanie właśnie i to mnie dziwi niby mu się to nie podobało a teraz nagle jest taka ładna? żałosne....a ona co miała na celu podgladając Ciebie a może Ci naturalności zazdrości??

Nie wiem moja droga bardzo możliwe bo ja nie spędzam 24/h w solarium a robiąc wieczorem demakijaż nie zrywam pudru szpachelką
Pewnie chciała mnie sprowokowac do wejścia na jej profil i przeczytania tych komentarzy (co jej się udało) ale jakoś nie wywołało to fali łez przypominającej Niagary
A żal dupe ściska

[aretse]

Napisane przez Cynamonkaaa

Nie wiem moja droga bardzo możliwe bo ja nie spędzam 24/h w solarium a robiąc wieczorem demakijaż nie zrywam pudru szpachelką
Pewnie chciała mnie sprowokowac do wejścia na jej profil i przeczytania tych komentarzy (co jej się udało) ale jakoś nie wywołało to fali łez przypominającej Niagary
A żal dupe ściska

ehhh tak pewnie to miała na myśli............ a z założenia i z tego co piszesz wnioskuję, że komentarze jak i zdjęcia mogły wywołać jedynie śmiech....... ciekawe jak wygląda bez tapety

[kaskakaskaa]

hehehe i doobrze Cynamoonka ! ) tak 3maj

[FunkyGirl]

ŻADEN FACET NIE JEST NAS, KOBIET, WART!!!! Tyle wam powiem, i o!!!

[Cynamonkaaa]

aretse, kaskakaskaa: Dziewczynki a co innego mogło to wywołać Powiem to tak, wyrobił się na jednej lasce w życiu <na mnie>, pokazał na co go stać (i to dobre i to złe), zobaczył co przynosi jakie efekty, rzucił myśląc że jest Playboyem i może podbić świat a teraz tylko powiela swe nędzne schematy które i tak prowadzą do identycznego końca bo z założenia jest człowiekiem który pięknie gada tylko na początku, póki jest dobrze. Potem się dowartościowuje i leci spróbować czegoś nowego Ale ostatnie co miał w sobie dobre zostawił dla mnie a teraz jest tylko sztusznym powielaczem własnych żałosnych zachowań[[/B][/B]

[Cynamonkaaa]

aretse, kaskakaskaa: Dziewczynki a co innego mogło to wywołać Powiem to tak, wyrobił się na jednej lasce w życiu <na mnie>, pokazał na co go stać (i to dobre i to złe), zobaczył co przynosi jakie efekty, rzucił myśląc że jest Playboyem i może podbić świat a teraz tylko powiela swe nędzne schematy które i tak prowadzą do identycznego końca bo z założenia jest człowiekiem który pięknie gada tylko na początku, póki jest dobrze. Potem się dowartościowuje i leci spróbować czegoś nowego Ale ostatnie co miał w sobie dobre zostawił dla mnie a teraz jest tylko sztucznym powielaczem własnych żałosnych zachowań


Ehh sorki za dubla net mi się tnie ;/

[aretse]

Napisane przez Cynamonkaaa

aretse, kaskakaskaa: Dziewczynki a co innego mogło to wywołać Powiem to tak, wyrobił się na jednej lasce w życiu <na mnie>, pokazał na co go stać (i to dobre i to złe), zobaczył co przynosi jakie efekty, rzucił myśląc że jest Playboyem i może podbić świat a teraz tylko powiela swe nędzne schematy które i tak prowadzą do identycznego końca bo z założenia jest człowiekiem który pięknie gada tylko na początku, póki jest dobrze. Potem się dowartościowuje i leci spróbować czegoś nowego Ale ostatnie co miał w sobie dobre zostawił dla mnie a teraz jest tylko sztusznym powielaczem własnych żałosnych zachowań[[/B][/B]

o tak tak jak mi się podoba jak Ty to tak pięknie napisałaś...