Nasze codzienne jadłospisy cz XVIII

[dance makabre]

Napisane przez Poa alpina

Rzucili w Netto za złotówkę sztuka. I to taaaakie ładne, a nie jakieś podgniłe już

Wzorowo . Wszystko bym zjadła, mniam! Dziewczyny szamoczące się z nieumiejętnymi próbami skomponowania zdrowego redukcyjnego menu - patrzcie i uczcie się

Bardzo dziękuję Co najważniejsze, przy takiej diecie nie kusi mnie na słodycze czy fastofoody i nie odczuwam tego jako odchudzania, bo to co jem po prostu mi smakuje

Napisane przez eddin

R

1. Owsianka z połową twarogu chudego, bananem, rodzynkami, żurawiną, migdałami, cynamonem, kawa z mlekiem

2. Muffinka czekoladowa (koleżanka z pracy sama robiła! ) dorzuć serek albo owoc, bo mało, co ja mówiłam o obcinaniu posiłków ze względu na słodycze?

3. Serek wiejski + duuuże jabłko, kawa z mlekiem

4. Dwie kanapki z wędliną drobiową i chlebem razowym warzywa na kanapkę

55 min fitness

5. Talerz kiełków na patelnię, papryka, sok pomidorowy +omlet/jajecznica? białko by się przydało, dłużej syci niż same warzywa

Brak obiadu : /

Jw. Szkoda, że nie ma porządnego obiadu

[nikol12]

U :
I : duża miska owsianki ( nie wiem z ilu łyżek bo przestałam liczyć, ale na pewno więcej niż 5 bo porządna micha była ) na mleku z dużą ilością cynamonu, jabłko, kawa zbożowa
II : duża podłużna bułka z ziarnami dyni z masłem , białym serem , pomidorem, ogórkiem, pomarańcza
III ( taki a'la obiad - robiłam na szybko ) - jajo sadzone , surówka z 1 marchwii i 1 jabłka, biały ser - mniej więcej 60g, wędzona makrela - tak 1/4
Przed kompem : kubek mocnego , gorzkiego kakao z dużą ilością cynamonu
Kolacja : 2 kromki ciemnego chleba/ 1 z makrelą i ketchupem, 2 z serkiem topionym i pomidorem, ogórkiem /

Nie ćwiczę Dużo nauki, brzydka pogoda
Wiem że w ,, obiedzie" powinny być węgle , ale jakoś tak na spontana jadłam i akurat nie miałam ochoty
Do oceny

[Iwoka]

Moje dzisiejsze:
-> szklanka wody z cytryną i odrobiną miodu
I: owsianka (4 łyżki płatków, łyżka otrębów) z cynamonem, orzechami, migdałami, słonecznikiem, pestkami dyni i wiórkami kokosowymi + 2 mniejsze jabłka + kawa zbożowa;
II: 2 chochle prostej, ale gęstej zupy jarzynowej (dużo ziemniaków i marchewki, groszek, fasolka szparagowa) + pomarańcza;
III: placki marchewkowe (polane maślanką i posypane oregano) + 2 rodzaje kupnych surówek;
IV: standardowo 2 kromki chleba żytniego z masłem, pomidorem, papryką, żółtym serem itd.;
V: to samo co na obiad, tylko mniejsza porcja.
Do picia: woda, kawa, herbata owocowa, herbata zielona z maliną i żurawiną, melisa.

[hryzotemis]

luźne R:
I placuszki owsiane z musem bananowym (nigdy nie jadłam "zwykłej owsianki" tylko te placuszki, które kocham)
II kromka razowca z wieśniakiem, rzodkiewka i szynka drobiową
III 2 kromki razowca, cycek w sezamie, serek wiejski, rzodkiewka
IV 2 kromki razowca z jajem na twardo i szynka drobiowa+ rzodkiewki z jogurtem naturalnym i szczypiorkiem


Już się tak bardzo nie odchudzam, stad duzo chleba, który uwielbiam

[eddin]

Napisane przez dance makabre

Jw. Szkoda, że nie ma porządnego obiadu

Dziękuję serdecznie

[blax5]

Witam cieplutko i wstawiam dzisiejsze:

I. garść twarogu półtłustego z 2 łyżkami oleju lnianego;
owsianka z 4 łyżek z otrębami, połową kostki twarogu, garścią suszonych daktyli, 1/3 mango i czubatą łyżką masła orzechowego

II. twarogowa babeczka limonkowa; 3? mandarynki

III. podwójna kanapka z domowego chleba ziarnistego z serkiem kanapkowym śmietankowym, wędzonym pstrągiem i cukinią

IV. ryż biały z mocno doprawionym gulaszem z kawałkami kurczaka

V. mały jogurt naturalny z łyżeczką kakao, odrobiną chili i 2/3 mango

PS. Odwyk od nabiału generalnie idzie mi już trochę lepiej(nie patrząc na dzisiejsze odstępstwo w postaci nabiałowej kolacji)

[Poa alpina]

U

Śniadanie: twarogowe pszenne placuszki z otrębami orkiszowymi smażone na oleju rzepakowym, podane z musem brzoskwiniowo-śliwkowo-jabłkowym
II śniadanie: lody karmelowo-limonkowe 200ml z garstką mieszanki studenckiej (orzechy laskowe, arachidowe i nerkowca, rodzynki)
Obiad: dzwonko z łososia gotowane na parze, ryż brązowy 50g, sałatka z cukinii, bakłażana, papryki, pomidorów i cebuli
Przekąska: małe jabłko
Kolacja: 2 kromki ziarnistego razowca z szynką i rzodkiewkami / serem brie i pomidorem

Do picia: woda źródlana, 2x czarna kawa, herbaty: zielono-biała, 2x owocowa, ziołowa

[gosinek13]

wpis usunięty

[dance makabre]

Napisane przez hryzotemis

luźne R:
I placuszki owsiane z musem bananowym (nigdy nie jadłam "zwykłej owsianki" tylko te placuszki, które kocham) nie próbowałaś nawet? jeśli nie, to spróbuj, warto
II kromka razowca z wieśniakiem, rzodkiewka i szynka drobiową mało, chyba że wieśniak był cały; a warzyw mogłoby być więcej niż mnalutka rzodkiewka
III 2 kromki razowca, cycek w sezamie, serek wiejski, rzodkiewka znowu rzodkiewka, znowu serek i znowu chleb
IV 2 kromki razowca z jajem na twardo i szynka drobiowa+ rzodkiewki z jogurtem naturalnym i szczypiorkiem znowu chleb, szynka i rzodkiewka...


Już się tak bardzo nie odchudzam, stad duzo chleba, który uwielbiam

Nieszczególnie. Nie pod względem kalorycznym, bo kalorii nie spożywasz dużo, ale jakościowo- bardzo mało zróżnicowane jedzenie, ciągle jesz to samo i dostarczasz organizmowi w kółko tych samych elementów Do kurczaka w sezamie zjedz ryż/kaszę/makaron i dołóż sałatkę albo gotowanego brokuła, czy coś takiego, dorzuć do II śn i kolacji jakieś warzywa.

Napisane przez Poa alpina

U

Śniadanie: twarogowe pszenne placuszki z otrębami orkiszowymi smażone na oleju rzepakowym, podane z musem brzoskwiniowo-śliwkowo-jabłkowym
II śniadanie: lody karmelowo-limonkowe 200ml z garstką mieszanki studenckiej (orzechy laskowe, arachidowe i nerkowca, rodzynki)
Obiad: dzwonko z łososia gotowane na parze, ryż brązowy 50g, sałatka z cukinii, bakłażana, papryki, pomidorów i cebuli
Przekąska: małe jabłko
Kolacja: 2 kromki ziarnistego razowca z szynką i rzodkiewkami / serem brie i pomidorem

Do picia: woda źródlana, 2x czarna kawa, herbaty: zielono-biała, 2x owocowa, ziołowa

Ten mus....
A na łososia to bym się wprosiła, dawno nie jadłam, a naszła mnie ochota przy czytaniu

[xzora]

Napisane przez mpati86

Zmieniło się trochę
R
Ś: 1 bułka ciemna podłużna: pół z mozarellą i serem gouda light; pół z mozzarellą i dżemem truskawkowym łowicz 100 % owoców słodzonym sokiem jabłkowym; 2 mandarynki; kawa parzona z mlekiem
IIŚ: 1 twarożek lekki z garścią rodzynek i garścią orzechów nerkowca; kawa parzona z mlekiem
O: kasza jęczmienna mazurska; kalafior gotowany; pierś z kurczaka panierowana w mące smażona na oliwie z oliwek- solidna porcja obiadowa
K: 1 bułka duża podłużna ciemna ta co rano- obie połówki z margaryną i serem żółtym; 1 kawałek sernika z ciemnym spodem wysokiego i to solidna prostokątna kostka; kawa parzona z mlekiem
2 h orbitrek
30 min rowerek stacjonarny

R:
6. 30 Ś: bułka podłużna ciemna: obie połówki z twarożkiem domowym- jedna na to wędzony łosoś; druga na to dżem brzoskwiniowy; 1 banan; kawa parzona z mlekiem
11. 00IIŚ: 1 twarożek lekki z garścią migdałów i garścią suszonej zurawiny; kawa parzona z mlekiem
2 h orbitrek
14.00 O: zupa mleczna gęsta z makaronem pełnoziarnistym kokardki; 3 pierogi; surówka z marchwi
1 h rowerek stacjonarny
16. 00 rządek czekolady gorzkiej; 1 jabłko; kawa parzona z mlekiem
basen 40 min spokojnego pływania żabką
19. 30 K:3 h omlet z 2 jaj z mąką pełnoziarnistą, mlekiem i wędliną drobiową smażony na oliwce; kawał dużego razowego chleba z margaryną i pomidorem
spać 22. 00

i jak?

tak jak piszecie- dużo się ruszam i mam tego świadomość. ale jak nie mam sił nie ćw tyle, jeżeli coś mnie męczy odpuszczam, jeżeli mam ochotę na sernika idę do cukierni, są dni gorsze i lepsze, ale u kogo z nas jest tylko lepiej? ja czasami nie mam ochoty, apetytu lub na odwrót np. ostatnio ciągle jestem głodna....różne okresy w moim życiu się przeplatają- raz zjem 4 posiłki innym razem 6, przeważnie jak nie mam czasu, albo ochoty to na pewno nie schodzę na mniej niż 3 posiłki. jak wiem, że mam ochotę na więcej ćw też pozwalam sobie na grzeszki i na więcej a bynajmniej bardziej kalorycznego jedzenia. także myślę, że jakoś specjalnie się nie katuje.
choć wydaje mi się, że weszłam w 2 etap odchudzania i mam fazę stania wagi i organizm domaga się jedzenia- co 30 min głodna.... ale wiem, że jak to przetrzymam waga zacznie znowu spadać, a głód odejdzie....

Na niebiesko zaznaczyłam nabiał - jesz go strasznie dużo, nic dziwnego, że chodzisz głodna, jest to zdecydowanie słabsze źródło energii niż białko z mięsa, jajek i ryb, które zaznaczyłam na zielono. Odwróć proporcje, jedz maks 150g nabiału dziennie i stawiaj na mięso.

Dlaczego pijesz aż tak dużo kawy? myślę, że warto byłoby ograniczyć się do jednego kubka i to bez mleka

[tapetka22]

Napisane przez Iwoka

Moje dzisiejsze:
-> szklanka wody z cytryną i odrobiną miodu
I: owsianka (4 łyżki płatków, łyżka otrębów) z cynamonem, orzechami, migdałami, słonecznikiem, pestkami dyni i wiórkami kokosowymi + 2 mniejsze jabłka + kawa zbożowa;
II: 2 chochle prostej, ale gęstej zupy jarzynowej (dużo ziemniaków i marchewki, groszek, fasolka szparagowa) + pomarańcza;
III: placki marchewkowe (polane maślanką i posypane oregano) + 2 rodzaje kupnych surówek;
IV: standardowo 2 kromki chleba żytniego z masłem, pomidorem, papryką, żółtym serem itd.;
V: to samo co na obiad, tylko mniejsza porcja.
Do picia: woda, kawa, herbata owocowa, herbata zielona z maliną i żurawiną, melisa.

dziś ładnie choć białka trochę mało

[xzora]

moje U/R bezglutenowe
1. omlet z 3 jajek ze szpinakiem smażony na maśle
2. pół makreli i garść orzechów laskowych, 2 jabłka, kawa
3. 4 filety śledzia z ogórkiem kwaszonym
4. pół gorzkiej czekolady, 2 filety z morszczuka smażone na oleju kokosowym, kasza gryczana (2/3 woreczka), gotowany brokuł, kalafior i marchew z masłem, pomidor
Skalpel E. Chodakowskiej

[hryzotemis]

Napisane przez dance makabre

Nieszczególnie. Nie pod względem kalorycznym, bo kalorii nie spożywasz dużo, ale jakościowo- bardzo mało zróżnicowane jedzenie, ciągle jesz to samo i dostarczasz organizmowi w kółko tych samych elementów Do kurczaka w sezamie zjedz ryż/kaszę/makaron i dołóż sałatkę albo gotowanego brokuła, czy coś takiego, dorzuć do II śn i kolacji jakieś warzywa.

Wiem, ze nieszczególnie, ale nakupowałam tyle rzodkiewek, a że mieszkam sama to musze to zjeść.
W ogole uważam, że samemu trudniej o różnorodność, bo szkoda np, coś wyrzucać, a w życiu się tego nie zje
Zresztą to moje glupie tłumaczenie Dobrze, ze zdaje sobie z tego sprawę, jednak chcę trochę przyoszczędzić

Dziękuje za ocenę a owsianki spróbuję, chociaż mam obawy

[Milka1224]

Napisane przez Poa alpina

Jak zawsze rewelacja . Niesamowite te Twoje smaki. Wszystko bym pożarła, oprócz wędzonego łososia, do którego mam uraz .

Dziękuję! Co do łososia to wędzony ale taki w kawałku http://img.e-piotripawel.pl/85478.jpg a nie paczkowany w plastrach Czemu masz uraz? ;d

Od razu dzisiejsze U:
I grzanki graham z wędzonym dorszem, ostrą musztardą paprykową, pomidorem i rukolą / masłem orzechowym crunchy, kakao naturalnym i wędzoną śliwką + kawa parzona

II swiezy sok jabłkowy, tortilla kukurydziana z wedzonym łososiem, domowym sosem curry i zielonym kalafiorem

III frittata ziemniaczana (z czosnkiem, fasolką szparagową, przyprawami i cheddarem) smazona na oliwie i posypana szczypiorkiem

ricore

IV zupa krem soczewicowa z grissini oliwkowymi i suszonymi pomidorami

do picia ponadto: woda, pokrzywa i mięta

[aga.fisia]

I. 2 kromki ciemnego pieczywa ze słonecznikiem, posmarowanego cieńko serkiem kanapkowym, z szynką drobiową i łyżeczką keczupu

II. Koktajl na kefirze z wiśniami

III. Pół bakłażana z nadzieniem z pomidorów, czosnku, pieczarek i cebulki plus na deser kawałek świeżego ananasa

IV. pasta z sera białego lekkiego z suszonymi pomidorami i oliwkami oraz jajko na twardo ze szczypiorkiem

Do tego 30 minut ćwiczeń, czerwona herbata i woda.

Jak to wygląda?

P.S. Dziś byłam u dietetyka

[Ervisha]

Napisane przez Poa alpina

U

Śniadanie: twarogowe pszenne placuszki z otrębami orkiszowymi smażone na oleju rzepakowym, podane z musem brzoskwiniowo-śliwkowo-jabłkowym
II śniadanie: lody karmelowo-limonkowe 200ml z garstką mieszanki studenckiej (orzechy laskowe, arachidowe i nerkowca, rodzynki)
Obiad: dzwonko z łososia gotowane na parze, ryż brązowy 50g, sałatka z cukinii, bakłażana, papryki, pomidorów i cebuli
Przekąska: małe jabłko
Kolacja: 2 kromki ziarnistego razowca z szynką i rzodkiewkami / serem brie i pomidorem

Do picia: woda źródlana, 2x czarna kawa, herbaty: zielono-biała, 2x owocowa, ziołowa

Porywam mus

[dance makabre]

Napisane przez hryzotemis

Wiem, ze nieszczególnie, ale nakupowałam tyle rzodkiewek, a że mieszkam sama to musze to zjeść.
W ogole uważam, że samemu trudniej o różnorodność, bo szkoda np, coś wyrzucać, a w życiu się tego nie zje
Zresztą to moje glupie tłumaczenie Dobrze, ze zdaje sobie z tego sprawę, jednak chcę trochę przyoszczędzić

Dziękuje za ocenę a owsianki spróbuję, chociaż mam obawy

Nie ma powodu do obaw Musisz tylko przyrządzić ją smacznie- na mleku, z przyprawami i miodem/cukrem, do tego owoce, jakiś serek, orzechy, dżem po troszku... Jakby mi ktoś podał po prostu ugotowane płatki, to na pewno bym nie tknęła, ale przy takim urozmaiceniu (zajrzyj sobie na wątek Owsianka- Królewskie Śniadanie, pełno tam inspiracji) nie mogę się doczekać rana, żeby ją wszamać

Napisane przez aga.fisia

I. 2 kromki ciemnego pieczywa ze słonecznikiem, posmarowanego cienko serkiem kanapkowym, z szynką drobiową i łyżeczką keczupu warzywa dorzuć koniecznie

II. Koktajl na kefirze z wiśniami dorzuciłabym płatki,otręby do blendera, naprawdę nie są mocno wyczuwalne, a zawsze treściwiej, choć ogólnie to zbyt mały posiłek

III. Pół bakłażana z nadzieniem z pomidorów, czosnku, pieczarek i cebulki plus na deser kawałek świeżego ananasa dołożyłabym do farszu mielone mięso z kurczaka

IV. pasta z sera białego lekkiego z suszonymi pomidorami i oliwkami oraz jajko na twardo ze szczypiorkiem warzyw bym jeszcze dorzuciła, ale może to tylko moje zboczenie

Do tego 30 minut ćwiczeń, czerwona herbata i woda.

Jak to wygląda?

P.S. Dziś byłam u dietetyka

Jw. Czyli średnio wygląda.
I co Ci dietetyk powiedział?
Kanapka z serkiem kanapkowym, szynką i keczupem to dla mnie jakiś kulinarny koszmar

Wczorajsze R
I owsianka z wanilią, skórką cytryny, serkiem homo, połową banana i mrożonymi malinami
II duże jabłko, serek wiejski
III zapiekanka z makaronu pełnoziarnistego, kalafiora, dyni, marchewki i cebuli (zapieczone z jajkiem z odrobiną śmietany)- nie brzmi dobrze, ale było pyszne
IV twarożek z przyprawą piernikową i suszoną żurawiną, 2 kostki gorzkiej czekolady do kawy
V pół wędzonej makreli, ogórek kiszony i kilka łyżek sałatki jarzynowej

Mięsa mi tu zabrakło i warzyw wciąż mało...

[garden_d]

Napisane przez xzora

Na niebiesko zaznaczyłam nabiał - jesz go strasznie dużo, nic dziwnego, że chodzisz głodna, jest to zdecydowanie słabsze źródło energii niż białko z mięsa, jajek i ryb, które zaznaczyłam na zielono. Odwróć proporcje, jedz maks 150g nabiału dziennie i stawiaj na mięso.

Dlaczego pijesz aż tak dużo kawy? myślę, że warto byłoby ograniczyć się do jednego kubka i to bez mleka

Przepraszam bardzo- na jakiej podstawie takie dziwne rady? Proszę o logiczne wytłumaczenie, bo nie wiem o co chodzi. Nie zgadzam się z tym kompletnie.
Po pierwsze- dlaczego nabiał ma niby powodować głód?
Po drugie- białko z mięsa/jaj/ryb nie ma służyć jako źródło energii dla organizmu.
Po trzecie- znasz zapotrzebowanie dorosłych osób na produkty mleczne?
Po czwarte- czy ilość mięsa, którą zjada mpati jest zbyt mała? -moim zdaniem zupełnie wystarczająca. To I TAK jest dieta, która ma wysoki odsetek procentowy białka w porównaniu z innymi składnikami odżywczymi.

Proszę o niewprowadzanie nikogo w błąd, bo aż się włos na głowie jeży, kiedy czyta się takie 'dobre rady'.

[xzora]

Napisane przez garden_d

Przepraszam bardzo- na jakiej podstawie takie dziwne rady? Proszę o logiczne wytłumaczenie, bo nie wiem o co chodzi. Nie zgadzam się z tym kompletnie.
Po pierwsze- dlaczego nabiał ma niby powodować głód?
Po drugie- białko z mięsa/jaj/ryb nie ma służyć jako źródło energii dla organizmu.
Po trzecie- znasz zapotrzebowanie dorosłych osób na produkty mleczne?
Po czwarte- czy ilość mięsa, którą zjada mpati jest zbyt mała? -moim zdaniem zupełnie wystarczająca. To I TAK jest dieta, która ma wysoki odsetek procentowy białka w porównaniu z innymi składnikami odżywczymi.

1. Pisałam do pati i nie zwróciłabym uwagi się na ilość nabiału jaki zjada gdyby nie pisała o dyskomforcie i uczuciu ciągłego głodu. Każdy organizm jest inny i jest mnóstwo skrajnych teorii dot. odżywiania (a w tym nabiału). Wskazałam jej pewną drogę, która myślę, może pomóc i zwróć uwagę, że nie pisałam o całkowitym eliminowaniu nabiału tylko o jego ograniczeniu.
2. Nabiał sklepowy jest mocno pasteryzowany, co pozbawia go wartości odżywczych i sprawia, że jest ciężej trawiony. Ponadto nabiał często zawiera sporą ilość węglowodanów, które podnoszą poziom insuliny (skoki insuliny wzmagają uczucie głodu). Źródło
3. A co z wapniem? Zielone sałaty, brokuły, kapusta zawierają więcej wapnia niż nabiał! Dobrym źródłem są też glony i algi oraz orzechy, pestki, jaja, buraki. Źródło
4. Nabiał może hamować chudnięcie w związku z zawartą w nim laktozą to raz, a dwa powoduje zatrzymywanie się wody w organiźmie.
5. Wiele osób nie toleruje laktozy (gazy, biegunki, bóle). Wystarczą cztery dni ostawienia nabiału, aby odczuć różnicę. Jeśli po przerwie i konsumpcji laktozy czujemy się źle to wystarczający dowód, że nabiał nie powinien być częścią naszej diety. Ewentualnie można zastanowić się nad jogurtem greckim, który prawie nie ma laktozy, kefirem lub serami długo dojrzewającymi (gouda, cheddar, brie). Serki wiejskie, komercyjne jogurty, mleko - zawierają sporo laktozy. Podobnie śmietana. Masło z powodu małej zawartości laktozy jest generalnie dobrze tolerowane. Źródło.

[garden_d]

Napisane przez xzora

1. Pisałam do pati i nie zwróciłabym uwagi się na ilość nabiału jaki zjada gdyby nie pisała o dyskomforcie i uczuciu ciągłego głodu. Każdy organizm jest inny i jest mnóstwo skrajnych teorii dot. odżywiania (a w tym nabiału). Wskazałam jej pewną drogę, która myślę, może pomóc i zwróć uwagę, że nie pisałam o całkowitym eliminowaniu nabiału tylko o jego ograniczeniu.
2. Nabiał sklepowy jest mocno pasteryzowany, co pozbawia go wartości odżywczych i sprawia, że jest ciężej trawiony. Ponadto nabiał często zawiera sporą ilość węglowodanów, które podnoszą poziom insuliny (skoki insuliny wzmagają uczucie głodu). Źródło
3. A co z wapniem? Zielone sałaty, brokuły, kapusta zawierają więcej wapnia niż nabiał! Dobrym źródłem są też glony i algi oraz orzechy, pestki, jaja, buraki. Źródło
4. Nabiał może hamować chudnięcie w związku z zawartą w nim laktozą to raz, a dwa powoduje zatrzymywanie się wody w organiźmie.

1. Proszę nie dawać mi źródeł, które zawierają niewłaściwe informacje - tu mowa o ilości wapnia(ale nie tylko, bo te informacje są strasznie niekonkretne). Wystarczy spojrzeć na tabelę wartości odżywczej, by przekonać się, że wapń w produktach mlecznych występuje w najwyższych ilościach(szczególnie sery żółte (ok. 700-1400mg/100g), ale mleko-120mg, kefir czy jogurt podobnie- ok. 130-140mg, podczas gdy wspomniana przez Ciebie sałata ma tylko 24mg/100g, brokuły- 48mg itd.) . Do tego stosunek wapnia do fosforu w tych produktach jest najbardziej korzystny (około 2:1), co powoduje, że wapń ten jest najlepiej przyswajalny.

2. mpati nie wspominała o tym, że cierpi na nietolerancję laktozy, poza tym ta w przetworach mlecznych fermentowanych(o ich korzystnych właściwościach warto sobie przypomnieć) laktoza ta w większości jest zhydrolizowana, więc nie powoduje przykrych objawów. Proszę nie mówić mi z czego składa się mleko, ponieważ doskonale o tym wiem. I wiem też, że białko, które obecne jest w mleku i jego przetworach jest jednym z najbardziej korzystnych pod względem zawartości i stosunku aminokwasów egzogennych. (najlepszy zaraz po jajach).

3. Pasteryzacja pasteryzacji nierówna, bo prowadzona jest w różnym czasie i temperaturze-zawsze jednak poniżej 100*C. I nie, nie wyjaławia nabiału (w przypadku mleka straty wynoszą około 5-10%, jeśli chodzi o witaminy z grupy B).

3. Nie jestem zwolenniczką i miłośniczką mleka, bo wiem, że różnie ludzie na nie reagują. JEDNAK wszelkie przetwory, szczególnie bogate w bakterie fermentacji mlekowej, czy drożdże(kefir) są bardzo korzystne dla naszego organizmu i ważne w codziennej diecie. 150gramów nabiału to malutka ilość i na pewno korzystniej jest wypić pól litra kefiru(zaleca się wypijać około 550ml dziennie właśnie szczególnie mlecznych napojów fermentowanych) niż dodać kolejne 150gram mięsa.

(jestem studentką dietetyki, mam parę przedmiotów, na których przerabiamy tego typu rzeczy niejednokrotnie, opierając się o literaturę fachową, potwierdzoną wieloma badaniami naukowymi- a nie pseudonaukowymi. Dlatego tak a nie inaczej reaguje na takie rzeczy, nie poparte niczym.)

[eddin]

Napisane przez dance makabre

Nie ma powodu do obaw Musisz tylko przyrządzić ją smacznie- na mleku, z przyprawami i miodem/cukrem, do tego owoce, jakiś serek, orzechy, dżem po troszku... Jakby mi ktoś podał po prostu ugotowane płatki, to na pewno bym nie tknęła, ale przy takim urozmaiceniu (zajrzyj sobie na wątek Owsianka- Królewskie Śniadanie, pełno tam inspiracji) nie mogę się doczekać rana, żeby ją wszamać

Też tak mam! Dzięki temu temu łatwiej jest mi powstrzymać się od objadania wieczorem, bo się pocieszam nadchodzącym pysznym śniadaniem

W ogóle, wczoraj w 2 połowie dnia niezdrowo, sporo słodyczy, nieco alkoholu, a rano 0,5kg na wadze mniej Dziwne? : P

[wizjaa]

Jutro będzie +1,5, alkohol cie odwodnil.

[Bibiannaa]

Co yslicie o takim obiedzie?caly talerz lopatki wieprzowej(2 kg lopatki,smietana18procent 250 ml,smietana30 procent 2 lyzki,serek topiony kwadrat,pieczarki podsmazane na margarynie,sos pieczarkowy,por,cebula,bo czek,wszystko wymieszane i pieczone w naczyniu zaroodpornym) boje sie tego jesc,strasznie kaloryczne.

[eddin]

Napisane przez wizjaa

Jutro będzie +1,5, alkohol cie odwodnil.

YYY... bardziej martwię się o słodycze, bo tego alkoholu to było 2 cm whiskey w drinku

[nikol12]

U :
I : owsianka na mleku z cynamonem , kiwi , mandarynką - porcja porządna, cappuccino
II : jogurt ale owoc waniliowo -brzoskwiniowy, jabłko, duża marchewa
III : ziemniaki, 4 małe pulpeciki w sosie pomidorowym , kalafior, brokuła, + wieelka dokładka brokuły i kalafiora ( zjadłam wszystko co zostało , a było sporo )
Przekąska : duże jabłko, garść orzechów
1h zumby
IV : buła z dynią / 1 z makrelą wędzoną, 2 z serkiem kanapkowym i wędliną, pomidorem

Do ocenki

[piotrek1994]

Napisane przez eddin

YYY... bardziej martwię się o słodycze, bo tego alkoholu to było 2 cm whiskey w drinku

tak czy siak odwodnil

[joaś905]

mój wczorajszy jadłospis (w zamierzeniu U):

I: jajecznica z dwóch średnich jajek, z brokułami i serem feta (smażona na oliwie z oliwek), czarna kawa (bez cukru i mleka)
II: jabłko, kromka razowego chleba 8 ziaren posmarowana dżemem truskawkowym
III: serek sojowy (waniliowy ), grejpfrut
IV: 3 kotlety sojowe z bukietem warzyw (brokuły+marchew+kalafior ) i połową paczki ryżu
przekąska: 2 paski gorzkiej czekolady

do picia woda + herbata z pokrzywy


Czuję, że jednak jakoś źle komponuje te posiłki, pomoże ktoś?

[aszer]

proszę o ocenę
R

I jajecznica z dwóch jaj, 3 plastry polędwicy, łyżka oliwy + 2 kromki chleba słonecznikowego
II serek wiejski + orzechy włoskie, migdały, rodzynki, pół banana, pół gruszki, cynamon
III kurczak duszony w papryce, cebuli i czerwonej fasoli + surówka: biała kapusta, por, ogórki konserwowe, ocet
IV makrela + pomidor z cebulą

[aga.fisia]

Napisane przez dance makabre

Nie ma powodu do obaw Musisz tylko przyrządzić ją smacznie- na mleku, z przyprawami i miodem/cukrem, do tego owoce, jakiś serek, orzechy, dżem po troszku... Jakby mi ktoś podał po prostu ugotowane płatki, to na pewno bym nie tknęła, ale przy takim urozmaiceniu (zajrzyj sobie na wątek Owsianka- Królewskie Śniadanie, pełno tam inspiracji) nie mogę się doczekać rana, żeby ją wszamać



Jw. Czyli średnio wygląda.
I co Ci dietetyk powiedział?
Kanapka z serkiem kanapkowym, szynką i keczupem to dla mnie jakiś kulinarny koszmar

Wczorajsze R
I owsianka z wanilią, skórką cytryny, serkiem homo, połową banana i mrożonymi malinami
II duże jabłko, serek wiejski
III zapiekanka z makaronu pełnoziarnistego, kalafiora, dyni, marchewki i cebuli (zapieczone z jajkiem z odrobiną śmietany)- nie brzmi dobrze, ale było pyszne
IV twarożek z przyprawą piernikową i suszoną żurawiną, 2 kostki gorzkiej czekolady do kawy
V pół wędzonej makreli, ogórek kiszony i kilka łyżek sałatki jarzynowej

Mięsa mi tu zabrakło i warzyw wciąż mało...

Powiedziała że ok. Tylko kazala na śniadanie właśnie warzywko dorzucić... No ale byłam u niej już PO wczorajszym śniadaniu

[dance makabre]

Napisane przez joaś905

mój wczorajszy jadłospis (w zamierzeniu U):

I: jajecznica z dwóch średnich jajek, z brokułami i serem feta (smażona na oliwie z oliwek), czarna kawa (bez cukru i mleka) zabrakło węgli, są ważne od rana
II: jabłko, kromka razowego chleba 8 ziaren posmarowana dżemem truskawkowym
III: serek sojowy (waniliowy ), grejpfrut
IV: 3 kotlety sojowe z bukietem warzyw (brokuły+marchew+kalafior ) i połową paczki ryżu
przekąska: 2 paski gorzkiej czekolady chcesz powiedzieć, że kończysz dzień obiadem i kawałkiem czekolady? to od której Ty już nic nie jesz, od 5?

do picia woda + herbata z pokrzywy


Czuję, że jednak jakoś źle komponuje te posiłki, pomoże ktoś?

W śniadaniu brakuje węgli, następne dwa posiłki są malutkie, potem obiad (redukcyjny) i czekolada. To się naprawdę nawet na R nie nadaje. Przejrzyj sobie jadłospisy dziewczyn w tym wątku, bo Twoje jedzenie wymaga (moim zdaniem) gruntownej reorganizacji.

Napisane przez aszer

proszę o ocenę
R

I jajecznica z dwóch jaj, 3 plastry polędwicy, łyżka oliwy + 2 kromki chleba słonecznikowego warzywa by się przydały
II serek wiejski + orzechy włoskie, migdały, rodzynki, pół banana, pół gruszki, cynamon III kurczak duszony w papryce, cebuli i czerwonej fasoli + surówka: biała kapusta, por, ogórki konserwowe, ocet skoro nie jesz podwieczorku, to dorzuciłabym węgli, jakiś makaron/ryż/kasza
IV makrela + pomidor z cebulą

Mało tego jakoś...