Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.79

[agnyska81]

Napisane przez Lumimi

Nie widzę powodu czemu szkoła miałaby mieć papier z poradni aby wysłać dziecko na indywidualne z powodu zachowania.

Bo po prostu w Polsce tak to aktualnie działa - nauczanie indywidualne jest tylko na podstawie orzeczenia Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej o potrzebie indywidualnego nauczania. Chyba, że teoretyzujemy.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[magbeth]

Napisane przez meliandra

Ale co jedno ma wspólnego z drugim. Nie tylko w Polsce ludzie piją, ale to w jakikolwiek sposób tłumaczy Polaków? W Polsce ludzie też prowadzą auta pod wpływem i każdy jest tak samo zły jak to robi bez względu na narodowość.

Odnosiłam się do konkretnego postu Kaledonii, jest poniżej. Szczególnie ten pogrubiony stereotyp.

Napisane przez kaledonia

Do tego ja wcale nie uważam, że w Polsce pije się więcej niż np. w Norwegii, nie ?
Te kolejki do sklepu monopolowego, zwłaszcza podczas pandemii pokazały jakie to hobby mają Norwegowie, którzy sobie weekendu nie wyobrażają bez alkoholu. Piwo znika z półek w marketach w weekend do zera, mnóstwo ludzi pędzi bimber czy przynajmniej wino w domu ( w sklepach jest zestaw do produkcji tego ). Spotykacie się aż z takim problemem w Polsce

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

[QUOTE=bezpaniki;89575658]Mialam nadzieje, ze swiadomosc spoleczn wzgledem zaburzen neurologicznych i stanow atypowych neurologicznie wzrasta, tak jak w obzarze zdrowia psychicznego, ale widze, ze to nadal w powijakach.

Jak juz zostalo wspomniane, autyzm to spektrum, ba! Sa ludzie, ktorzy maja mocne cechy autystyczne, ale nie pelna diagnoze. Ilosc niezdiagnozowanych doroslych (nie tylko ze spektrum, tez np ADHD) jest przeogromna. Tuz przed dyskusja o szkolach specjalnych, ktos narzekal na ludzinie sluchajacych/przerywajacych rozmowe w srodku czyjejs wypowiedzi. Wiedzialyscie, ze MOZE to byc objaw ADHD? Tak samo spoznianie sie. I brak kontaktu/inicjatywy odbierane jako ignorowanie czy brak zaangazowania.
Przy spektrum utarlo sie, ze to nadwrazliwi, opoznieni (bo np nie mowia), nieprzewidywalni (czesto: agresywni) chorzy ludzie, co jest bardzo krzywdzace i najczesciej nieprawdziwe. Dzieci ze spektrum moga byc na typowym poziomie rozwoju fizycznym i intelektualnym, ale sa po prostu non-verbal i komunikuja sie za pomoca np jezyka migowego lub komputera. Czy takie dzieci tez powinny isc do szkoly specjalnej?
Juz nie bede tlumaczyc, ze neuro-diversity (czyli m.in. Spektrum czy ADHD) to nie sa CHOROBY, tylko atypowa praca systemu nerwowego = inny rodzaj rozumienia swiata i funkcjonowania. Tego sie nie LECZY, tylko stara sie nauczyc funkcjonowania w neurotypowym spoleczenstwie.

W UK mozliwosc ksztalcenia w szkole specjalnej jest bardzo ciezka do uzyskania, to wieloletni proces, sama diagnoza (a juz zwlaszcza ‚tylko’ autyzmu) nie wystarczy. Dzieci ze spektrum/problemami ucza sie w normalnych klasach, z pomoca asystentow i nauczania indywidualnego.

I, zeby nie bylo, agresja, przemoc (z jakiegokolwiek powodu) i ignorancja rodzicow sa naganne i jak najbardziej powinno sie szukac rozwiazania stawiajac bezpieczenstwo na pierwszym miejscu, absolutnie szkola powinna miec narzędzia, aby sobie skutecznie z tym radzic lub zmusic rodzicow/opiekunow do dzialania. To nie podlega dyskusji.[/QUOTE]

Zgadzam się z całym Twoim postem, nad pogrubionym pierwszym cicho pokiwałam głową. Mam jednak nadzieje, ze świadomość będzie się zwiększać. Drugie pogrubione bardzo celne, warto pamiętać, ze przyczyny agresywnego zachowania są różne i ze odczuwanie oraz wyrażanie agresji nie jest przypisane do konkretnych diagnoz/grup ludzi.

[Lumimi]

Napisane przez agnyska81

Bo po prostu w Polsce tak to aktualnie działa - nauczanie indywidualne jest tylko na podstawie orzeczenia Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej o potrzebie indywidualnego nauczania. Chyba, że teoretyzujemy.

Ja pisałam o tym jak powinno być a nie jak jest

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[avocado77]

Napisane przez kaledonia

Do tego ja wcale nie uważam, że w Polsce pije się więcej niż np. w Norwegii, nie ?
Te kolejki do sklepu monopolowego, zwłaszcza podczas pandemii pokazały jakie to hobby mają Norwegowie, którzy sobie weekendu nie wyobrażają bez alkoholu. Piwo znika z półek w marketach w weekend do zera, mnóstwo ludzi pędzi bimber czy przynajmniej wino w domu ( w sklepach jest zestaw do produkcji tego ). Spotykacie się aż z takim problemem w Polsce

Mieszkając za granicą też miałam wrażenie, że w Polsce wcale nie pije się więcej.

Po powrocie bez przerwy ludzie dorośli, po 30, opowiadają mi jakiego strasznego kaca mają, że majówka bez alko to nie majówka. W radiu często dowcipy o tym, jak ktoś się popił. Opowiadania znajomych o spotkaniach ze znajomymi, których nie pamiętają... Nie spotkałam się z czymś takim za granicą.

Możliwe, że to kwestia kultury.

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Nadrobiłam wątek i się dziwię
Dlaczego kogoś dziwi, że w doktoracie z nauk społecznych wykorzystuje się materiały z internetu. Przecież tam się bada zjawiska kultury i procesy społeczne, więc się nie da inaczej, kultura rodzi się dziś głównie w internecie. Inna sprawa, czy te dane są wykorzystane funkcjonalnie, ale ogólnie forum jako źródło materiału do analizy to nic szczególnego.
A w temacie szkolnictwa, to tak ogólnie. W tylu bzdurnych tematach jest filozofia "każdy jest wyjątkowy i potrzebuje specjalnego traktowania", choćby milion kosmetyków do każdego problemu cery. A jak chodzi o edukację, która jest przecież fundamentalna w rozwoju człowieka i całego społeczeństwa, to wszyscy do jednego worka. Nieważne zdolności, predyspozycje, stopień rozwoju umysłowego i emocjonalnego - ta sama ławka, ten sam materiał, ten sam sprawdzian. Jest coraz mniej dzieci w kraju, wydawałoby się że dzięki temu można bardziej dostosować edukcję do indywidualnych potrzeb... A tu nie, wręcz przeciwnie. Nie pojmuję tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;89576309]Nadrobiłam wątek i się dziwię
Dlaczego kogoś dziwi, że w doktoracie z nauk społecznych wykorzystuje się materiały z internetu. Przecież tam się bada zjawiska kultury i procesy społeczne, więc się nie da inaczej, kultura rodzi się dziś głównie w internecie. Inna sprawa, czy te dane są wykorzystane funkcjonalnie, ale ogólnie forum jako źródło materiału do analizy to nic szczególnego.
A w temacie szkolnictwa, to tak ogólnie. W tylu bzdurnych tematach jest filozofia "każdy jest wyjątkowy i potrzebuje specjalnego traktowania", choćby milion kosmetyków do każdego problemu cery. A jak chodzi o edukację, która jest przecież fundamentalna w rozwoju człowieka i całego społeczeństwa, to wszyscy do jednego worka. Nieważne zdolności, predyspozycje, stopień rozwoju umysłowego i emocjonalnego - ta sama ławka, ten sam materiał, ten sam sprawdzian. Jest coraz mniej dzieci w kraju, wydawałoby się że dzięki temu można bardziej dostosować edukcję do indywidualnych potrzeb... A tu nie, wręcz przeciwnie. Nie pojmuję tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Edukacja jest państwowa i zwyczajnie nikomu się nie opłaca dobrze do tego przysiąść, by wprowadzić sensowne reformy. Podobnie jak z opieką zdrowotną.
W prywatnych szkołach za to jest już inaczej. Chce się dobrze, to trzeba płacić w tym kraju niestety. Za darmo poziom jest jak każdy widzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2209]

Treść usunięta

[Higurashi]

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;89576309]Nadrobiłam wątek i się dziwię
Dlaczego kogoś dziwi, że w doktoracie z nauk społecznych wykorzystuje się materiały z internetu. Przecież tam się bada zjawiska kultury i procesy społeczne, więc się nie da inaczej, kultura rodzi się dziś głównie w internecie. Inna sprawa, czy te dane są wykorzystane funkcjonalnie, ale ogólnie forum jako źródło materiału do analizy to nic szczególnego.
A w temacie szkolnictwa, to tak ogólnie. W tylu bzdurnych tematach jest filozofia "każdy jest wyjątkowy i potrzebuje specjalnego traktowania", choćby milion kosmetyków do każdego problemu cery. A jak chodzi o edukację, która jest przecież fundamentalna w rozwoju człowieka i całego społeczeństwa, to wszyscy do jednego worka. Nieważne zdolności, predyspozycje, stopień rozwoju umysłowego i emocjonalnego - ta sama ławka, ten sam materiał, ten sam sprawdzian. Jest coraz mniej dzieci w kraju, wydawałoby się że dzięki temu można bardziej dostosować edukcję do indywidualnych potrzeb... A tu nie, wręcz przeciwnie. Nie pojmuję tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A widziałaś tę pracę, co do której się dziwimy? Jak wygląda, jak jest sformatowana, że jak ktoś nie odpisał ze zgodą na użycie jego komentarzy to autorka pracy uznawała, że spoko, można brać?

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez Higurashi

A widziałaś tę pracę, co do której się dziwimy? Jak wygląda, jak jest sformatowana, że jak ktoś nie odpisał ze zgodą na użycie jego komentarzy to autorka pracy uznawała, że spoko, można brać?

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Ale temu się nie dziwię, to są inne problemy. Dziwię się kpinom, że ktoś zrobił "doktorat z Wizażu". Przecież to nie o to chodzi skąd się bierze materiał, tylko jak się go analizuje, na podstawie jakiej teorii itp. Można zrobić błyskotliwą analizę pudelka, a mozna napisać bełkot na postawie szerokiej, fachowej próby statystycznej, to są dwie różne rzeczy. Moja siostra pisze magisterkę o body positive i analizuje profile na ig, ale to nie znaczy, że dadzą jej dyplom za scrollowanie fotek, no ej.

Wysłane z [URL=http://r.tapatalk.com/byo?rid=73630]aplikacji Forum Wizaz[/UR

Jak teraz patrzę, to chyba bardziej mój komentarz jest do postów z wątku ozm, czytałam jedno po drugim i widać nałożyły mi się tematy.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja teraz jestem w kraju, gdzie można pić w miejscach publicznych. I nie widzę nikogo na ławkach z alko. W knajpach często widzę jedno piwo na kilka osób i małe szklaneczki albo świeże wino.
Zdarzą się jakieś śmieci typu puszka w miejscach odległych, ale obstawiam, że to zostawione przez nastolatków.
Czy ludzie piją mniej, albo więcej niż w Polsce to ciężko powiedzieć.
Za to kawa jest wszędzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[cava]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89576748]Ja teraz jestem w kraju, gdzie można pić w miejscach publicznych. I nie widzę nikogo na ławkach z alko. W knajpach często widzę jedno piwo na kilka osób i małe szklaneczki albo świeże wino.
Zdarzą się jakieś śmieci typu puszka w miejscach odległych, ale obstawiam, że to zostawione przez nastolatków.
Czy ludzie piją mniej, albo więcej niż w Polsce to ciężko powiedzieć.
Za to kawa jest wszędzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Może ta nacja ma słabe pęcherze, tak jak ja?

To mnie zawsze dziwi, ze ludzie jakoś mogą wypić całe piwo, dwa, ileś i jakoś funkcjonują, nie musza latać jak z ogniem w tyłku na siku.
Ja wypije 1/4 piwa i juz muszę siku, dobrnę do połowy i kolejne siku, zanim skończę piwo to znów siku i potem tez muszę mieć obyczajowa miejscówkę zeby siku bo na pewno mnie przypili. A najpierw jeszcze przed końcem piwa dostanę jeszcze czkawki i taka to atrakcja.
Dziwi mnie jak ludzie sobie radzą jakoś bez takich wątpliwych skutków picia piwa.

[staska_stasia]

Napisane przez cava

Może ta nacja ma słabe pęcherze, tak jak ja?

To mnie zawsze dziwi, ze ludzie jakoś mogą wypić całe piwo, dwa, ileś i jakoś funkcjonują, nie musza latać jak z ogniem w tyłku na siku.
Ja wypije 1/4 piwa i juz muszę siku, dobrnę do połowy i kolejne siku, zanim skończę piwo to znów siku i potem tez muszę mieć obyczajowa miejscówkę zeby siku bo na pewno mnie przypili. A najpierw jeszcze przed końcem piwa dostanę jeszcze czkawki i taka to atrakcja.
Dziwi mnie jak ludzie sobie radzą jakoś bez takich wątpliwych skutków picia piwa.

Witaj w klubie Zawsze dostarczam znajomym sporo rozrywki, jak nagle, ni z tego, ni z owego, dostanę czkawki przy piciu pierwszego piwa.

[meliandra]

Napisane przez cava

Może ta nacja ma słabe pęcherze, tak jak ja?

To mnie zawsze dziwi, ze ludzie jakoś mogą wypić całe piwo, dwa, ileś i jakoś funkcjonują, nie musza latać jak z ogniem w tyłku na siku.
Ja wypije 1/4 piwa i juz muszę siku, dobrnę do połowy i kolejne siku, zanim skończę piwo to znów siku i potem tez muszę mieć obyczajowa miejscówkę zeby siku bo na pewno mnie przypili. A najpierw jeszcze przed końcem piwa dostanę jeszcze czkawki i taka to atrakcja.
Dziwi mnie jak ludzie sobie radzą jakoś bez takich wątpliwych skutków picia piwa.

Ja mam tak, ze dopóki nie pójdę pierwszy raz to jest jeszcze luz, ale potem, co chwilę

[kasia2209]

Treść usunięta

[Voytkova]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

O to u mnie jest tak samo .Siedzimy wieczorem oglądamy film i pijemy wino ,on w ciągu tego filmu pójdzie trzy razy a ja ani razu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[cava]

Napisane przez staska_stasia

Witaj w klubie Zawsze dostarczam znajomym sporo rozrywki, jak nagle, ni z tego, ni z owego, dostanę czkawki przy piciu pierwszego piwa.

Strasznie meczące to jest, a dostaje czkawki od wielu rzeczy.
Zacznę się za bardzo śmiać - czkawka, za dużo gadam- czkawka, trochę alkoholu- czkawka, źle połknę powietrze- czkawka, przejem się- czkawka... Żałosne to jest.
Teraz to chociaż umiem to szybko opanować, ale za dzieciaka to się potrafiłam męczyć dosłownie godzinami z czkawką. A to po pewnym czasie tak boli.

[staska_stasia]

Napisane przez cava

Strasznie meczące to jest, a dostaje czkawki od wielu rzeczy.
Zacznę się za bardzo śmiać - czkawka, za dużo gadam- czkawka, trochę alkoholu- czkawka, źle połknę powietrze- czkawka, przejem się- czkawka... Żałosne to jest.
Teraz to chociaż umiem to szybko opanować, ale za dzieciaka to się potrafiłam męczyć dosłownie godzinami z czkawką. A to po pewnym czasie tak boli.

Współczuję.
U mnie generalnie tylko piwo powoduje taki efekt. Myślę, że to kwestia tego, że jest to napój gazowany. Być może miałabym to też po coli lub innym gazowanym, ale ich po prostu nie piję.
Miałam już różne techniki. Zaciskanie nosa i próba siłowego wydychania powietrza przez nos, "łykanie" powietrza i wytrzymywanie na takim wdechu, picie z odwrotnej krawędzi szklanki. Pamiętam, że raz zamknęłam się w barze w toalecie z telefonem i googlowałam sposoby radzenia sobie z czkawką
Ooo, jeszcze kiedyś miewałam czkawkę po czerwonym barszczyku wigilijnym z uszkami i tak sobie tłumaczyłam, że to pewnie efekt tego, że u mnie mama zawsze robi bardzo pieprzny barszcz i pieprzne uszka.

[lightangel]

Napisane przez squirrelqa

Edukacja jest państwowa i zwyczajnie nikomu się nie opłaca dobrze do tego przysiąść, by wprowadzić sensowne reformy. Podobnie jak z opieką zdrowotną.
W prywatnych szkołach za to jest już inaczej. Chce się dobrze, to trzeba płacić w tym kraju niestety. Za darmo poziom jest jak każdy widzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko kurczę jednak to wszystko nie jest za darmo. Ani edukacja ani opieka zdrowotna, płacimy za nią wszyscy swoimi podatkami niezależnie od tego czy z korzystamy czy nie. Także chyba naprawdę pora zacząć wymagać określonego standardu skoro i tak wydajemy na to kasę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez lightangel

Tylko kurczę jednak to wszystko nie jest za darmo. Ani edukacja ani opieka zdrowotna, płacimy za nią wszyscy swoimi podatkami niezależnie od tego czy z korzystamy czy nie. Także chyba naprawdę pora zacząć wymagać określonego standardu skoro i tak wydajemy na to kasę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak najbardziej się zgadzam. I ja bym wymagała:
- bezstronnych i niezapowiedzianych wizytacji wszystkich nauczycieli i ankiet oceniających nauczycieli wypełnianych przez uczniów i nauczycieli
- internetowych zapisów do wszystkich lekarzy na NFZ
- zalecanych badań kontrolnych, które w prosty sposób można wykonać jednego dnia, by wiedzieć, że jest się zdrowym
- bardziej inwazyjnej kontroli niewydolnych rodziców i skutecznego interweniowania, a nie tylko bagatelizowania i liczenia, że nic się nie stanie

Ale tak wymagać to sobie mogę... Nie słyszałam, żeby jacyś politycy pochylali się nad tymi tematami, aby wprowadzić to skutecznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2209]

Treść usunięta

[squirrelqa]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Dokładnie tak. Część tych nieodwolanych to oczywiście olewka pacjenta, a część to zapomnienie (sama jak raz jedyny chciałam specjalistę na NFZ, to po pół roku nie pamiętałam, gdzie się zapisałam ani na kiedy dokładnie, ale na szczęście to wytropiłam, a jakaś starsza osoba może nie mieć takich możliwości). Albo jeszcze pacjent umiera albo się rozmyśla i już nie chce skorzystać.
Dzwonić z przypomnieniami, kazać potwierdzać i tyle. Oczywiście prywatnie się da, a na NFZ to science fiction...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez squirrelqa

- bardziej inwazyjnej kontroli niewydolnych rodziców i skutecznego interweniowania, a nie tylko bagatelizowania i liczenia, że nic się nie stanie

Ale tak wymagać to sobie mogę... Nie słyszałam, żeby jacyś politycy pochylali się nad tymi tematami, aby wprowadzić to skutecznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po każdej tragedii, jak ta ostatnia, zastanawiam się czy wreszcie ktoś z rządzących się ogarnie i zacznie wprowadzać zmiany systemowe, żeby zapobiegać takim sytuacjom. Ale oczywiście nie. Wszyscy się poużalają, załamią ręce jacy to źli urzędnicy/nauczyciele/sąsiedzi i wszystko zostaje jak było. Wieloletnia mordęga w sądzie, żeby komuś odebrać prawa rodzicielskie, bo rodzina najważniejsza a matka tylko jedna i inne bzdury; finansowanie patologii z 500plustów, bo ważne, że dzieci się rodzą, nieważne w jakich warunkach; nakręcanie dram, jak to bezduszni urzędnicy dzieci odbierają za biedę, negatywna selekcja do pracy w pomocy społecznej... I tak się kręci, aż kolejny dzieciak straci życie. Ale ile życia nie traci, tylko cierpi każdego dnia przez długie lata? Koszmar.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[kasia2209]

Treść usunięta

[cava]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

No i czego chcesz, masz diagnozę, jakieś rzeczy odhaczone a jeszcze narzekasz.
Powinno Ci już być lepiej w sumie, na to co Ci tam niby dolegało że aż chciałaś do doktora iść osobiście. A Ty malkontencisz zamiast docenić system. Co za ludzie.

[kasia2209]

Treść usunięta

[Paprotka_]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

To i konsekwencji za nieodbierane telefony w placówkach medycznych. Miałam umówione USG w szpitalu, 3 dni dzwoniłam żeby odwołać, ponad 100 prób połączenia, ani jednej skutecznej.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[kasia2209]

Treść usunięta