Czy jecie zdrowo? Część 2.

[Ava_]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86744425]Bo ja wiem. Dzisiaj robię 40 km na rowerze i idę na pilates, więc trochę kalorii więcej nie zaszkodzi.

Z warzywami odpada, nie lubię.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Zalezy kto ma jaki cel. Sama bylam dlugo zupelnie nieswiadoma ile kalorii potrafi taki smoothie miec. Ja robie z warzywami, bo owoce staram sie ograniczac i tylko troche dla smaku dodaje.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Mój ulubiony typ smoothie to "na zielono".
Najbardziej lubię typowe "green monstery"



na 2 osoby (wychodzi około 2 szklanki duże po 300 ml) daję:
- pół paczki czyli około 100 gr jarmużu (lub duży letni pęczek natki pietruszki, lub teraz juz przebieram nogami: młodej pokrzywy, ale może być sałata rzymska, szpinak, endywia, brokuł)
- banan lub awokado
- jabłko lub pomarańcza lub cytryna
- ze 2 cm korzenia imbiru
- woda około 200 ml






Chyba się dziś przejdę do lasu po racy, może już jest młoda pokrzywa podrośnięta odpowiednio.

[Ava_]

Napisane przez cava

Chyba się dziś przejdę do lasu po racy, może już jest młoda pokrzywa podrośnięta odpowiednio.

Jakos przygotowujesz te pokrzywe? Uwielbiam herbate z pokrzywy, ale takiej dzikiej nie mialam okazji jesc.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez cava

Mój ulubiony typ smoothie to "na zielono".
Najbardziej lubię typowe "green monstery"



na 2 osoby (wychodzi około 2 szklanki duże po 300 ml) daję:
- pół paczki czyli około 100 gr jarmużu (lub duży letni pęczek natki pietruszki, lub teraz juz przebieram nogami: młodej pokrzywy, ale może być sałata rzymska, szpinak, endywia, brokuł)
- banan lub awokado
- jabłko lub pomarańcza lub cytryna
- ze 2 cm korzenia imbiru
- woda około 200 ml






Chyba się dziś przejdę do lasu po racy, może już jest młoda pokrzywa podrośnięta odpowiednio.

Ja nie przepadam zbytnio za zielonymi smoothie, ale pije je, bo sa zdrowe. To znaczy jakby mnie wykrecalo, to bym sie nie zmuszala, ale zeby sie zachwycac, to nie.

[cava]

Napisane przez Ava_

Jakos przygotowujesz te pokrzywe? Uwielbiam herbate z pokrzywy, ale takiej dzikiej nie mialam okazji jesc.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko płuczę.

[kasztanka3]

Co do smoothie, to lubie: waniliowy jogurt, zielone winogrona, szpinak, banan, jablko.

[khloe]

Napisane przez Ava_

Jakos przygotowujesz te pokrzywe? Uwielbiam herbate z pokrzywy, ale takiej dzikiej nie mialam okazji jesc.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też jak cava po prostu myje i zalewam wrzątkiem. Pyszna jest, taka świeża.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Zacznę od tego, że w podpisie mam cytat z piosenki.
Miewałam też inne cytaty, ale nie oznacza to, że jestem Nickiem Cavem albo Mikiem Pattonem.

No i ok ja to traktuję jako autoironię i jakąś formę przekazu; tak jak z podpisu Khloe wnioskuję że nie chodzi jej o latanie helikopterem; a zapytałam bo zwyczajnie jestem ciekawa jakie są wasze historie i co być może stoi za krytycyzmem.

Nie chce mi się dzielić postów na poszczególne fragmenty i do nich odnosić. Gdybym uważała że wciąganie 6 tyś kcal i przekładanie chipsów majonezem ma sens to bym o tym powiedziała.
Nie wywieram na was żadnej presji, same sobie ją wmówiłyście. To co jest w tym wątku to jest masa nadinterpretacji z waszej strony, że się jest fit freakiem, że się trenuje nie wiadomo ile jak i jak wielkim kosztem czegoś, że rodzinna impreza musi być stresująca bo jest na niej jedzenie, że nie wolno jeść słodyczy, itp.
I tak, jedni stosują wymówki, inni nie, życie. Widocznie umiem odróżnić wykręty od realnego braku możliwości. Może i mam tendecję do bycia radykałem ale to był mój wybór, mnie to pasuje, wynika to z mojej osobowości czy charakteru, tylko że daje mi to też może szerszą lub trochę inną perspektywę. Rowerem jeździłam od dziecka (tak szczerze to jakbym jeździła buk wie ile to chyba by mi tyłek odpadł mimo żelowego siodełka ), marsze czy chodzenie też kiedyś przerabiałam, wg mnie szału to nie robi więc jeśli, zaznaczam jeśli, miałabym oceniać to tym samym nie dziwię skoro ktoś inny nie ma takich rezultatów jakie by załóżmy chciał. Nie wiem naprawdę czy trzeba być czy nie być einstainem i kupować karnet na siłownię (swoją drogą nie chodze teraz na siłkę) jak można zrobić darmowo marsz. Nie chce mi się kolejny raz tłumaczyć kwadratury koła i czy się jest czy nie jest wielbłądem, jeśli ktoś uważa że prowadzi taki super zdrowy tryb życia (chociaż ja tylko po tych wpisach oceniam że ma prawo być zmęczony + może dochodzić do tego stres) ale coś mu się dzieje dlatego że się posunął w latach, oraz ogólnie uważa że coś się nie da czy da, jego sprawa.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Hultaj

I tak, jedni stosują wymówki, inni nie, życie. Widocznie umiem odróżnić wykręty od realnego braku możliwości.

Ale nie umiesz zrozumieć, że jest także trzecia grupa ludzi, która nie musi szukać wymówek, bo nie uważa, że intensywny i częsty trening będzie sensem ich życia i remedium na wszystkie bolączki.

[Hultaj]

Ale to nie ma w ogóle związku z tematem, o nikim nie uważam że coś musi lub nie. To nie jest wątek o tym czy ty lub ktokolwiek inny miałby ruszyć na coś tyłek albo zrezygnować z winka na tarasie z mężem. Czy ja gdzieś twierdzę że Khloe jest głupia bo odpuściła 3 godziny dziennie wycisku na rzecz tego by mieć 6 kilo mniej? Nie. Ale czy to oznacza że każdy musi tyle poginać by być smukły? Też nie. Więc sorry ale jeśli w odpowiedzi już bardzo pośrednio na wpis Cinderelii reszta z Chimay na czele rzuca się jej udowadniać że nie ma racji, i dalej wywody odnośnie w ''zmian w organizmie'' usiłując tym samym przeforsować że ''każdy kto nie robi dziennie 2 godzin dziennie na rowerze i 7 km nie jest smukły'' no to tego. Mnie to dość przypomina zwykły ból tyłka (o zaklinaniu też zresztą padło z 2 str) i tyle.

[chimay]

Napisane przez Hultaj

Więc sorry ale jeśli w odpowiedzi już bardzo pośrednio na wpis Cinderelii reszta z Chimay na czele rzuca się jej udowadniać że nie ma racji, i dalej wywody odnośnie w ''zmian w organizmie'' usiłując tym samym przeforsować że ''każdy kto nie robi dziennie 2 godzin dziennie na rowerze i 7 km nie jest smukły'' no to tego. Mnie to dość przypomina zwykły ból tyłka (o zaklinaniu też zresztą padło z 2 str) i tyle.

Chyba cos przeoczylas. Ja nie neguje pozytywnych zmian, ktore zauwazyla u siebie Ciderella, w ogole nie wiem, skad wzielas twierdzenie, ze ja sie na nia rzucilam i ja atakuje Jedynie bronie sie przed TWOIMI zarzutami, ze nic nie robie i nic mi sie nie chce zmieniac. I dziwie sie zamykaniu oczy na takie oczywistosci jak to, ze cialo z wiekiem sie zmienia (starzeje sie) i nie musi byc to skutek zaniedban, jak Ty to twierdzisz, tylko naturalnie postepujacy proces. Ty nawet sie nie ustisunkowalas do pytania o Twoj wiek. Albo nalezysz do tych kobiet, co maja z tym jakis problem, albo nie chcialas stracic argumentu w dyskusji.

[khloe]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86745341]Ale nie umiesz zrozumieć, że jest także trzecia grupa ludzi, która nie musi szukać wymówek, bo nie uważa, że intensywny i częsty trening będzie sensem ich życia i remedium na wszystkie bolączki.[/QUOTE]A weź już ją zignoruj, bo to młyn na wodę dla jej "wróżenia z fusów" odnośnie naszych ciał i stanu zdrowia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

https://aszdziennik.pl/126333,genius...Q4tVoFLt78_j7A
"Odpuśćcie trochę. Zaakceptujcie fakt, że nie wszyscy się starzeją!"



Tym samym kończę swój skromny udział w dyskusji o starzeniu

[Hultaj]

Napisane przez chimay

Chyba cos przeoczylas. Ja nie neguje pozytywnych zmian, ktore zauwazyla u siebie Ciderella, w ogole nie wiem, skad wzielas twierdzenie, ze ja sie na nia rzucilam i ja atakuje Jedynie bronie sie przed TWOIMI zarzutami, ze nic nie robie i nic mi sie nie chce zmieniac. I dziwie sie zamykaniu oczy na takie oczywistosci jak to, ze cialo z wiekiem sie zmienia (starzeje sie) i nie musi byc to skutek zaniedban, jak Ty to twierdzisz, tylko naturalnie postepujacy proces. Ty nawet sie nie ustisunkowalas do pytania o Twoj wiek. Albo nalezysz do tych kobiet, co maja z tym jakis problem, albo nie chcialas stracic argumentu w dyskusji.

Jak na kogoś kto twierdzi że jest taki wyluzowany to bardzo się tym interesujesz. Ciekawi mnie jak właściwie wyglądała ta twoja rozmowa z ludźmi na studiach że tak skrupulatnie odnotowałaś te informacje kto ma ile. Jak dla mnie wcale nie jesteś wyzwolona z ejdżyzmu tylko stosujesz terrorek body positive.
Oceniam ciało jako całość, stan psychiczny, fizyczny, warunki życiowe i wspominałam o tym. Nikogo nie oceniam czy coś jest kogoś winą lub wybitną zasługą bo sorry ale jak nie jesteś milionerką albo mąż cię nie utrzymuje np. to musisz robić różne rzeczy. Jak dla mnie masz prawo być przemęczona, masz wymagającą pracę w której nie dość że masz obowiązki to się nachodzisz, studia, rozwalone pory wstawania z uwagi na pory dyżurów, do tego normalne życie prywatne ale ty uważasz że kluczowa jest twoja metryka bo zjesz 3 jajka na śniadanie. Ciało ludzkie ma różne możliwości regeneracji, może cię w wieku 20 lat nawalać kręgosłup a później nie bo np. zmniejszysz wagę i uprawiasz jakiś odpowiedni sport. Brak energii może być spowodowany wypaleniem, zmęczeniem, dystymią. Np. Powiedziałam ci że wg mnie za wcześnie abyś miała takie wnioski na swój temat jakie masz a ty możesz uważać jak tobie pasuje.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

A weź już ją zignoruj, bo to młyn na wodę dla jej "wróżenia z fusów" odnośnie naszych ciał i stanu zdrowia.

Co cię to interesuje kto z kim rozmawia i o czym?

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

https://aszdziennik.pl/126333,genius...Q4tVoFLt7 8_j7A
"Odpuśćcie trochę. Zaakceptujcie fakt, że nie wszyscy się starzeją!"



Tym samym kończę swój skromny udział w dyskusji o starzeniu

Lubię Nosowską ale jest dla mnie w tym swoim kpieniu ze współczesności średnio wiarygodna, mniej więcej jak Chim która nie ocenia po wieku ale pierwsza musi wiedzieć takie rzeczy.
Akurat bardzo jestem za tym by sobie darować prasowanie na okładkach ale nie zmienia to tego, że korzystanie ze stylizacji, układania fryzur, makijażu i całej otoczki też jest jakimś przekłamywaniem rzeczywistości a jednak tu już buntu zbytnio nie ma. Jakoś w zeszłym roku miała super ale za to wystylizowane zdjęcia i tam było ok.

[chimay]

Napisane przez Hultaj

Jak na kogoś kto twierdzi że jest taki wyluzowany to bardzo się tym interesujesz. Ciekawi mnie jak właściwie wyglądała ta twoja rozmowa z ludźmi na studiach że tak skrupulatnie odnotowałaś te informacje kto ma ile. Jak dla mnie wcale nie jesteś wyzwolona z ejdżyzmu tylko stosujesz terrorek body positive.

Rozmowy wygladaly tak, ze podczas kilku dni kazdy musial sie przedstawiac kolejnym nauczycielom wg tego samego schematu. Trudno nie zwrocic uwagi na powtarzajace sie prawidlowosci, jak sluchasz tego samego kilka dni pod rzad.
Nie mam powodu stosowac body positive, bo nie jestem gruba ani nie mam kompleksow.

Napisane przez Hultaj

Oceniam ciało jako całość, stan psychiczny, fizyczny, warunki życiowe i wspominałam o tym. Nikogo nie oceniam czy coś jest kogoś winą lub wybitną zasługą bo sorry ale jak nie jesteś milionerką albo mąż cię nie utrzymuje np. to musisz robić różne rzeczy. Jak dla mnie masz prawo być przemęczona, masz wymagającą pracę w której nie dość że masz obowiązki to się nachodzisz, studia, rozwalone pory wstawania z uwagi na pory dyżurów, do tego normalne życie prywatne ale ty uważasz że kluczowa jest twoja metryka bo zjesz 3 jajka na śniadanie. Ciało ludzkie ma różne możliwości regeneracji, może cię w wieku 20 lat nawalać kręgosłup a później nie bo np. zmniejszysz wagę i uprawiasz jakiś odpowiedni sport. Brak energii może być spowodowany wypaleniem, zmęczeniem, dystymią. Np. Powiedziałam ci że wg mnie za wcześnie abyś miała takie wnioski na swój temat jakie masz a ty możesz uważać jak tobie pasuje.

No sadze, ze malo kto jest milionerem albo na czyims utrzymaniu, wiec to nie sa warunki zycia, ktore mozna uznac za wzorowe i wyjsciowe do oceny czejegos trybu zycia, czy ono jest zdrowe czy nie.
Nie mam zadnego wypalenia ani chronicznego zmeczenia.
A tego z jajkami to znow nie rozumiem, co ma to miec wspolnego z metryka czy potrzeba snu. Wyjasnialam przeciez juz, dlaczego jem jajeczne sniadania.

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez Hultaj

JLubię Nosowską ale jest dla mnie w tym swoim kpieniu ze współczesności średnio wiarygodna, mniej więcej jak Chim która nie ocenia po wieku ale pierwsza musi wiedzieć takie rzeczy.

Tak, nic innego mnie nie interesuje tylko wiek. Zwlaszcza jak slysze ktorys raz od kogos "Wole przemilczec, ile mam lat".

[khloe]

Hultaj to ile masz w końcu lat?
Przecież się nie starzejesz,to co ci szkodzi?

Czy mamy "wiarygodnie zgadywać" jak ty o nas?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez Ava_

Zalezy kto ma jaki cel. Sama bylam dlugo zupelnie nieswiadoma ile kalorii potrafi taki smoothie miec. Ja robie z warzywami, bo owoce staram sie ograniczac i tylko troche dla smaku dodaje.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Eee, no moim celem jest zjedzenie kalorii w postaci płynnej ( bo nic innego odrazu po wstaniu nie tknę) przed jazdą na rowerze, żeby nie paść po drodze ( wiem, że można jeździć nawet i po głodówce, ale ja jestem dużo mniej wydajna na pusty zołądek, pewnie ciało nieprzyzwyczajone).

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86744469]Fajny ten Twoj koktajl. Nie sluchaj, ze to jakas bomba kaloryczna, w szczegolnosci, ze aktywny tryb zycia prowadzisz . Ja pije na sniadanie koktajl chyba 2x bardziej kaloryczny niz ten Twoj, od 2 lat. Wrzucam do swojego orzechy i nasiona, i suszone owoce, itd. Dla mnie to bomba witaminowa. I tak pod koniec dnia; liczy sie bilans kaloryczny.

Jedyne co, to nie dodaje syropu klonowego ani miodu - dla mnie to ladnie brzmiacy cukier . No, moze ciut lepiej przyswajalny.


Sent from my iPhone using Tapatalk[/QUOTE]

Dzieki, bo już zwątpiłam. kocham miód i syrop klonowy. Jem na potęgę. Chociaż tutaj może faktycznie bez sensu, bo i tak go nie czuję, a mango było mega słodkie.

Napisane przez cava

Mój ulubiony typ smoothie to "na zielono".
Najbardziej lubię typowe "green monstery"



na 2 osoby (wychodzi około 2 szklanki duże po 300 ml) daję:
- pół paczki czyli około 100 gr jarmużu (lub duży letni pęczek natki pietruszki, lub teraz juz przebieram nogami: młodej pokrzywy, ale może być sałata rzymska, szpinak, endywia, brokuł)
- banan lub awokado
- jabłko lub pomarańcza lub cytryna
- ze 2 cm korzenia imbiru
- woda około 200 ml






Chyba się dziś przejdę do lasu po racy, może już jest młoda pokrzywa podrośnięta odpowiednio.

Ale to wszystko w blenderze robisz? Nie mam żadnej wyciskarki.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez kasztanka3

Co do smoothie, to lubie: waniliowy jogurt, zielone winogrona, szpinak, banan, jablko.

Nie czuć tego szpinaku? W sensie rozdrobni się w blenderze i nie zajeżdża zielenina? :P[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;86744225]Garsc szpinaku, borowki/maliny/truskawki, lyzka platkow owsianych, lyzeczka siemienia lnianego/chia, lyzeczka masla z roznych orzechow 100%, troche mleka i troche wody. Jak mam to dodaje troche np. Mielonych migdalow zamiast masla orzechowego (dojadalam tak mielone orzechy kupione na wypieki swiateczne). Na poczatku dodawalam erytrolu, potem mialam na to coraz mniejsza ochote, teraz pije to o tak. Dla wiekszosci ludzi nie ma to smaku .[/QUOTE]Czekam na sezon na maliny, truskawki, jagody. Wtedy kombinacji jest dużo więcej. Eh, znowu ten szpinak.

Napisane przez lulka19

Ja polecam banan , i kiwi Gold , jogurt. Albo maliny , banan i siemię lniane

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spróbuję.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[khloe]

Szpinak sam w sobie nie ma wg mnie wcale smaku. Nie wiem czemu ludzie się go tak "boją"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aqua_Wro]

Napisane przez khloe

Też jak cava po prostu myje i zalewam wrzątkiem. Pyszna jest, taka świeża.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja od siebie polecam parzenie pokrzywy w jakims sitku albo tych pojemniczkach do parzenia herbaty bo czasem lubi zostawiac troche mniejszych elementow

[cava]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86745781]

Ale to wszystko w blenderze robisz? Nie mam żadnej wyciskarki.
[/QUOTE]




W blenderze.
Wyciskarkę mam, ale liście to jest dla wyciskarki bardzo duże wyzwanie.
Poza tym, soki to dla mnie inne cos niż szejki.
Wole szejki.

[Hultaj]

Rozmowy wygladaly tak, ze podczas kilku dni kazdy musial sie przedstawiac kolejnym nauczycielom wg tego samego schematu. Trudno nie zwrocic uwagi na powtarzajace sie prawidlowosci, jak sluchasz tego samego kilka dni pod rzad.

Zwlaszcza jak slysze ktorys raz od kogos "Wole przemilczec, ile mam lat".

Myślałam że to były rozmowy na kursie językowym. To masz wścibskich nauczycieli, nie prowadzili zajęć po raz pierwszy więc powinni być zorientowani że nie wszystkim takie pytania pasują. O zarobki czy seks też was pytali? Nie sądzę.
Chyba że tego nie oczekiwali. Twoi koledzy właściwie mogli skłamać.

Nie mam powodu stosowac body positive, bo nie jestem gruba ani nie mam kompleksow.

Kompleksy już prędzej, nie uważam aby tylko grubsi ludzie mieliby się podciagać pod ten nurt skoro tak naprawdę ludzie mają rozmaitą budowę, niekoniecznie okładkową. Fajnie że coś takiego jest ale osobiście uważam że jeśli ktoś wrzuca swoje fotki po porodzie z podpaską w majtach by odczarować tęczowy obraz macierzynstwa to jest to dość zbędne, i nie zmienia to tego, że jeśli ktoś chce realizować model macierzynstwa typu płaski brzuszek niedługo po porodzie i szybki powrót do formy to też ma takie prawo.

to ile masz w końcu lat?

Jak mi odpowiesz gdzie pracujesz za ile i gdzie, ile masz oszczędności i czy za przeproszeniem robisz facetowi laskę z połykiem (no albo może masz dziewczynę...) i kiedy ostatnio to nie ma sprawy. Żadna z informacji nic nie wnosi do tematu, wszystko ludzka rzecz.

[chimay]

Napisane przez Hultaj

Myślałam że to były rozmowy na kursie językowym. To masz wścibskich nauczycieli, nie prowadzili zajęć po raz pierwszy więc powinni być zorientowani że nie wszystkim takie pytania pasują. O zarobki czy seks też was pytali? Nie sądzę.
Chyba że tego nie oczekiwali. Twoi koledzy właściwie mogli skłamać.

Dlaczego mieliby o takie rzeczy nie pytać? To nie są intymne pytania i nie padały jedno po drugim jak na przesłuchaniu tylko jako jeden z przykładów informacji, które możemy podczas opowiadania o sobie podać. Porównywanie tego do szczegółów życia seksualnego jest moim zdaniem absurdalne.
I akurat opowiadanie o sobie w ten sposób pozwala szybko stwierdzić, jakie kto ma priorytety w życiu.
Akurat jedna z tych pań, która wyraźnie zaznaczyła, że nie odpowiada na pytania o wiek była sama nauczycielka, zanim w ogóle ktokolwiek miał szansę ją o to zapytać.

Napisane przez Hultaj

Jak mi odpowiesz gdzie pracujesz za ile i gdzie, ile masz oszczędności i czy za przeproszeniem robisz facetowi laskę z połykiem (no albo może masz dziewczynę...) i kiedy ostatnio to nie ma sprawy. Żadna z informacji nic nie wnosi do tematu, wszystko ludzka rzecz.

Już Ci podawałam ten przykład, ale podam jeszcze raz. Uważasz, że nic nie wnosi do dyskusji o powrocie do formy po porodzie albo o wychowaniu dzieci fakt, czy biorąca w niej udział w ogóle była w ciąży lub czy ma dziecko? Bo ja uważam, że branie udziału w dyskusji o czymś, co w ogóle nie było naszym doświadczeniem, jest co najmniej butą.
Porównanie wieku do robienia loda absurdalne. A jeśli dla kogoś intymną informacją jest wiek, no to moim zdaniem ma z tym jakiś problem.

[Wolha wRedna]

Porownanie bardzo przesadzone i... widac ze koncza sie argumenty skoro wpada taka artyleria.

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

[chimay]

To jeszcze dodam, że w dzień zapoznawczy mieliśmy serię ćwiczeń, gdzie dobieraliśmy się w grupy na podstawie różnych wytycznych np. gdzie kto się urodził, w jakim rejonie mieszka, grupy wiekowe (20-25, 25-30 itd.), dzieciaci i niedzieciaci, numery butów itd. Jakoś nikt nie wpadł na pomysł utworzenia kategorii fani orala vs fani anala, no ciekawe dlaczego
Może brzmi głupio, ale jest to dobra metoda na oswojenie grupy obcych ludzi ze sobą, o wiele lepsza niż posadzenie ich w ławkach i niech se sami ze sobą gadają. Zwłaszcza w zawodzie, gdzie trzeba umieć pracować z ludźmi.

[beatiska]

To ja może wrócę do tematu zdrowego odżywiania,bo tutaj jakiś off top się robi.

Też lubię szejki, ale najczęściej te "deserowe". Najlepszy jaki jadłam, to banan, mleko z płatkami owsianymi, masło orzechowe. To moje śniadanie ,które jadałam przez ok. 2 lata (też dalej je sobie serwuje).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez beatiska

Też lubię szejki, ale najczęściej te "deserowe". Najlepszy jaki jadłam, to banan, mleko z płatkami owsianymi, masło orzechowe. To moje śniadanie ,które jadałam przez ok. 2 lata (też dalej je sobie serwuje).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

też takie lubię, nie przepadam za owsianką a taki szejk to jednak daje całkiem fajnego kopa na cały dzień. a ja potrzebuję konkretnego śniadania, bo rano zwykle rolkuję jakieś 30 kilometrów, a nic innego nie jestem w stanie przełknąć.

[beatiska]

Sweet - Co dziennie na rolkach robisz 30km? Wow.

____
A co Wy na to?
http://www.national-geographic.pl/na...e-brudny-tuzin

?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez beatiska

Sweet - Co dziennie na rolkach robisz 30km? Wow.

____
A co Wy na to?
http://www.national-geographic.pl/na...e-brudny-tuzin

?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha Wiedziałam, żeby tego nie jeść, niezawodna intuicyja mnie nie zawiodła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatiska]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86747399]Haha Wiedziałam, żeby tego nie jeść, niezawodna intuicyja mnie nie zawiodła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No ja właśnie mam mieszane uczucia. Zawsze te badania dotyczą amerykańskich produktów, a potem są szerzone na cały świat. Zastanawiam się,czy jednak UE nie reguluje uprawy roślin pod tym kątem (pomijam fakt monitorowania przestrzegania regulacji). Choć o truskawkach i winogronach też słyszałam,że są najbardziej pryskane z owoców i w tej liście też się pojawiają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez beatiska

Sweet - Co dziennie na rolkach robisz 30km? Wow.

____
A co Wy na to?
http://www.national-geographic.pl/na...e-brudny-tuzin

?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W sezonie staram się przynajmniej cztery razy w tygodniu takie dystanse robić, zdarza się, że nie mam czasu albo ochoty wtedy albo trasa bliżej domu, albo biegam po górkach, albo dzień lenia �� rolki uwielbiam, jazda to sama przyjemność a dupa sama się robi