Dentysta spiłował mi zdrowe zęby

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez magbeth

Tez rzuciłam okiem na te Lalune i w sumie zeby to nie jest jej największy problem, choć oślepiające.

Też sobie pomyślałam, że zęby to się akurat najmniej rzucają w oczy w porównaniu z resztą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89434059]No to należysz do hardkorów. Nie wiem, jak można wyrywać zęby bez znieczulenia, ale miałam koleżankę, która twierdziła, że jej ten ból nie przeszkadza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Różny jest próg odczuwania bólu.
Teraz są fenomenalne środki p.bolowe, szybko działają.

Nie zawsze proszę o podanie, zależy co mi stomatologa robila. Ostatnio ukruszyla mi się licowka i robila wszystko bez znieczulenia.

[Natalie_Alex]

Napisane przez skara

Dziewczyny, a czy mogą być jakieś przeciwwskazania przeciwko usuwaniu ósemki? Mam jedną trochę skośną ósemkę (ustawiona pod kątem około 35 stopni) od około 20 lat. Jakieś 10 lat temu była leczona, na razie się trzyma i jest cała, ale dostęp do niej jest trudny. Dodatkowo jakieś 2 lata temu lekko wyjechał mi jeden ząb w tej części szczęki - prawdopodobnie to ta ósemka go wypchnęła.
Dentystka mi radzi ją usunąć, mówi, że żadnego pożytku z niej nie ma, może zacząć się psuć niezuważalnie i zepsuć też siódemkę. No i byłam w sumie zdecydowana na zabieg, ale po lekturze tego wątku zaczęłam się zastanawiać czy aby na pewno jest to dobra decyzja. Znacie jakieś przeciwwskazania?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam wyrwane wszystkie ósemki i sobie to chwalę. Moje też były skośne. Czasem miałam bóle głowy, myślałam, że migrenowe, a okazało się, że to od tych ósemek. Domycie ich było prawie niemożliwe. Powodowały więcej szkody niż pożytku.

[chwast]

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89434638]
Ale po co miałby wiedzieć czy Cię boli skoro już jest w trakcie kanałowego i ma usunąć miazgę? Nie mam żadnego kanałowego, ale nigdy o tym nie słyszałam.

Którego usunęłaś? Masz w tym miejscu uzupełnionego mostem albo implantem z koroną?[/QUOTE]

Nie wiem, tak mówiło mi wiele niezależnych osób; wiec pewnie tak tez im ktoś powiedział, najpewniej ich dentysta. Mi nie raz matka opowiadała jak na kanałowym wiła się na fotelu bez znieczulenia i wiele wiele lat myslalam, że tak normalnie wyglada ta procedura xd

Usuwałam czwórkę górną, ona już była co prawda przygotowywana pod kanałowe, 2x no ale ja pod aparat potrzebuję miejsca na inne zęby, wiec dla mnie na plus wyszło wyrwanie. Nie mam nic uzupełnione dlatego.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[gosia_9508]

Napisane przez chwast

Nie wiem, tak mówiło mi wiele niezależnych osób; wiec pewnie tak tez im ktoś powiedział, najpewniej ich dentysta. Mi nie raz matka opowiadała jak na kanałowym wiła się na fotelu bez znieczulenia i wiele wiele lat myslalam, że tak normalnie wyglada ta procedura xd

Ja miałam w nastoletnich latach robione kanałowe bez znieczulenia, ale dlatego, ze ząb sam wcześniej obumarł, wiec czyszczenie kanałów nie bolało, ani nic nie było czuć oprócz dotyku i wkładania tych wszystkich rzeczy w kanały. To miałam odwrotnie od Twojej mamy, ze myślałam, ze normalnie jest „bezodczuciowe”, wiec zdziwko miałam jak słyszałam o braniu znieczulenia ;p

Tak sobie mogę strzelać, ze może tego właśnie miało dotyczyć to „sprawdzenie” przy leczeniu bez znieczulenia. Ze martwy ząb nie boli, a jakby bolało, to by oznaczało, ze nie jest wyczyszczony właściwie. Doświadczenie mam tylko jako pacjent i wydaje mi się, ze cos w takim stylu mogłam kiedyś usłyszeć.

[Pigeons]

Napisane przez gosia_9508

Ja miałam w nastoletnich latach robione kanałowe bez znieczulenia, ale dlatego, ze ząb sam wcześniej obumarł, wiec czyszczenie kanałów nie bolało, ani nic nie było czuć oprócz dotyku i wkładania tych wszystkich rzeczy w kanały. To miałam odwrotnie od Twojej mamy, ze myślałam, ze normalnie jest „bezodczuciowe”, wiec zdziwko miałam jak słyszałam o braniu znieczulenia ;p

Tak sobie mogę strzelać, ze może tego właśnie miało dotyczyć to „sprawdzenie” przy leczeniu bez znieczulenia. Ze martwy ząb nie boli, a jakby bolało, to by oznaczało, ze nie jest wyczyszczony właściwie. Doświadczenie mam tylko jako pacjent i wydaje mi się, ze cos w takim stylu mogłam kiedyś usłyszeć.

Hmmm pamiętam, że moja była dentystka też coś takiego mówiła i to odnoście 'zwykłego' borowania zębów. Że niby jak wierci i boli za bardzo to znak żeby przestać

Ja za dzieciaka chodziłam prywatnie ale rodzicom już było szkoda na dodatkowe znieczulenie więc zęby miałam leczone bez. Może jakoś super nie bolało ale wiadomo, że żadna to przyjemność. Szczególnie, że kiedyś zęby miałam mega słabe i przy chodzeniu co pół roku miałam za każdym razem mniej więcej 3 dziury do ogarnięcia.

Teraz zawsze wybieram jakieś wypasione gabinety ze świetnym sprzętem i oczywiście znieczulenie. Co się będę męczyć bez sensu.

[chwast]

Napisane przez gosia_9508

Ja miałam w nastoletnich latach robione kanałowe bez znieczulenia, ale dlatego, ze ząb sam wcześniej obumarł, wiec czyszczenie kanałów nie bolało, ani nic nie było czuć oprócz dotyku i wkładania tych wszystkich rzeczy w kanały. To miałam odwrotnie od Twojej mamy, ze myślałam, ze normalnie jest „bezodczuciowe”, wiec zdziwko miałam jak słyszałam o braniu znieczulenia ;p

Tak sobie mogę strzelać, ze może tego właśnie miało dotyczyć to „sprawdzenie” przy leczeniu bez znieczulenia. Ze martwy ząb nie boli, a jakby bolało, to by oznaczało, ze nie jest wyczyszczony właściwie. Doświadczenie mam tylko jako pacjent i wydaje mi się, ze cos w takim stylu mogłam kiedyś usłyszeć.

Jak to czytam to też mi się coś takiego kojarzy, że to słyszałam.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Nikkashh]

Sytuacja autora jest straszna. Poleciłbym zasięgnięcie profesjonalnej pomocy eksperta dentystycznego lub skonsultowanie się z prawnikiem w sprawie twoich obaw. Jeśli chodzi o pomoc dentystyczną, leczyłam się w xxx i byłam zadowolona z leczenia.