|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2011-03-18, 19:17 | #271 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Zg-c
Wiadomości: 134
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
moja perełka:
JA czy moglbys zaczac rano i wieczorem myc zeby? ON a po co? wystarczy,ze w pracy na przerwie umyje !!!!!!!!!!!! ( chociaz i tego nie bylam pewna) ON wiesz co, w ogóle nie jestes w moim typie, ja lubie takie malutkie, chudziutkie, fajniusie niunie....... no nie wiem po co sie w toba spotykam!!!! ON staje mi tylko na 5 minut bo to twoja wina, nie pociagasz mnie!!!! ( po paru tygodniach w chwilach chyba slabosci przyznal sie ,ze od zawsze ma taki problem) JA przyjdziesz dzisiaj? ON nieeee, zmeczony jestem, pojde spac ble ble ble....... ( za 30 min dzwoni uchachany, ze wlasnie jest na piwku z kolezanka, ze go na SILE wyciagnela!!!!!!!!! ) W ciagu roku znajomosci tylko raz bylismy sami w miescie( przez przypadek spotkalismy sie na przystanku!!!). Byla jeszcze jedna smieszna akcja. Spotkal mnie ze znajoma na miescie, i co?????????? pyta sie: ON to co robie grila JA ale ja nie moge ON oooo to spoko idz do domu a ja z X sobie pogrilujemy ( laske widzial 1 raz na oczy, pozniej mnie sciemnial ,zebym dala mu jej numer bo kolega chce) i wiele innych dziwnych akcji z nim mialam, zrywalismy znajomosc co 2 tygodnie na 2 tygonie.......znajomi to juz wychodzili z domu jak on u mnie byl (ponoc smierdzialo), kazdy odetchnal z ulga jak go w koncu pogonilam, nawet impreze zrobili z tej okazji hehe Dla uprzedzenia byc moze niektorych komentarzy dodam, ze sama do tej pory nie moge wpasc na pomysl dlaczego z nim bylam/ spotykalam sie ( ok roku) Na potwierdzenie mojego debilizmu dodam,ze bylam juz po studiach.....uwaga.....pe dagogika,resocjalizacja i terapia pedagogiczna.... ehhhh Po tej znajomosci pol roku dochodzilam do siebie bo depresje przez niego mialam. |
2011-03-19, 11:20 | #272 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 205
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Ja to miałam taką dziwną sytuacje, do tej pory jest mi smutno jak o tym myślę. Rzecz się działa w wakacje.
Poznałam chłopaka, od razu sobie wpadliśmy w oko, i sie spotykaliśmy, wiecie cheemia, jakieś szmery-bajery, pocałunki, itp. Wszystko było na najlepszej drodze do udanego związku. No i miałam mieć operacje, w szpitalu miałam być na godz.12. i tak z nim kiedyś rozmawiam, że nie ma kto ze mną pójść, a ja się boję itd. Powiedział, ze mną pójdzie. Akurat w tym czasie miał jakieś problemy z ręką i tego samego dnia rano też szedł do lekarza do tego samego szpitala. Jeszcze poprzedniego dnia się widzieliśmy i upewniam się czy napewno będzie, czy da znać i w ogóle.. Obiecał. No to ja tego dnia czekam na wiadomość i czekam.. Godzina już 11 ( do szpitala mam z 10 minut), umieram ze strachu, w dodatku martwię się czy jemu się coś nie stało.. No i dobra poszłam sama, idę, jestem już koło tego szpitala, i kogo widzę? Po drugiej stronie ulicy (ze szpitala) idzie sobie z mamusią! Tak się wkurzyła,, że odwróciłam głowę i udawałam że nie widzę, i nie wiem, czy on też mnie zauważył... (Ale wydaję mi się że tak, choć pewności nie mam) Tak mnie wkurzył że się popłakałam. Leże już w tym szpitalu, wieczorem przychodzi do mnie koleżanka i mówi mi że ten kolega się o mnie pytał. To ja znowu się wkurzyłam (bo wcześniej to już stwierdziłam że i tak mam nerwy przed operacją i dupkiem się nie będę przejmować) Napisałam mu że mógł mi chociaż napisać, puścić sygnał, ze żyje, i że nie wierze, że przez cały dzień nie miał minuty na to by mi wysłać smsa. To on mi odpisał, że naprawdę nie miał czasu... Bardzo Go lubiłam i w sumie 'zapomniałam' o tym. On już się nie odzywał, no i ja mu pisze któregoś dnia, że może się spotkamy, a on mi na to, że więcej się ze mną nie spotka, ponieważ zarzuciłam mu kłamstwo a on tego nie toleruje... No i tak się zakończyła nasza znajomość. |
2011-03-19, 11:47 | #273 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
__________________
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy. exAparatka góra: 30.06.2010 - 8.04.2013 dół: 4.08.2011 - 8.04.2013 |
|
2011-03-19, 14:19 | #274 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 1 900
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||||
2011-03-19, 22:00 | #275 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
|
2011-03-20, 08:05 | #276 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: miasteczko w PL
Wiadomości: 1 303
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
__________________
40 42 44 46 .... 64 66 zapuszczam włosy Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek.L&Ł |
|
2011-03-20, 10:03 | #277 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 918
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
Głupio troche zrobił, no ale cóż ) ---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ---------- też mnie to rozwaliło Edytowane przez wiefiulecka Czas edycji: 2011-03-20 o 10:07 |
|
2011-03-20, 10:47 | #278 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 64
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Czytam i nie wierzę.
To może i ja się pochwalę pewną sytuacją. Sobota. Ja , Tż i znajomi postanowilismy zrobić coś z wolnym czasem, chlopaki poszli po piwa, my dziewczyny plotkowałyśmy sobie. Wszyscy poszliśmy do takiej naszej kanciapy na strychu w moim bloku Leciała muzyka, fajnie było aż tu nagle wpadł taki jeden śmieszek , nasz kolega. Okazało się, że przyniósł ze sobą zielsko. Znajomi, postanowili rozkręcić "imprezkę ". Nie zbyt się ucieszyłam, ale po paru piwach skusiłam się i ja. Boże, jak mnie wzięło! Zrobiło się smiesznie. Tż i owy smieszek zaczęli dyskusję. Wyglądała ona tak : Tż: Kochasz mnie Paweł? Paweł : Jasne, że tak , zobaczysz kiedyś zamieszkamy razem, bedziemy mieli dzieci. Tż: Ale Malwina... ( mówił o mnie ) Paweł: Malwina może zamieszkac z nami. Tż: Dobrze misiu pysiu muaaa (brecht) Paweł: ( brecht ) Tż: Podniecasz mnie robaczku ! Paweł : Oj Ty mnie też.. Nagle zaczał dzownić mój telefon. To mama : Na dół, W tej chwili. Okazało się, że mama razem z sąsiadką ( matką jednego z kumpli ) stały za drzwiami i wszystko słyszały. Bożeee Tż się nie pojawił jakiś miesiąc u mnie.. A mama była najlepsza : Juz nie miałas sobie kogo za faceta wziąść tylko jakiegoś pedała!
__________________
|
2011-03-20, 10:51 | #279 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 492
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
__________________
Wiki Królikowska: Ładne nogi, płaski brzuch czy fajne cycki? Jakub Żulczyk: Przede wszystkim jędrny mózg. |
|
2011-03-20, 10:54 | #280 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 918
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ---------- Cytat:
wpadka? już myślałam, że na serio on jest z tym Pawłem |
||
2011-03-20, 10:56 | #281 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 492
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Matko, się pomyliłam. źle doczytałam. wybaczcie
__________________
Wiki Królikowska: Ładne nogi, płaski brzuch czy fajne cycki? Jakub Żulczyk: Przede wszystkim jędrny mózg. |
2011-03-20, 11:05 | #282 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 64
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
Z Pawłem, nie jest. Mama po tym wszystkim musiała się długo do niego przekonywać.. A on biedny jaki zawstydzony był..
__________________
|
|
2011-03-22, 13:26 | #283 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
----------- Historia, którą opisuję na wyraźną prośbę kumpla (nazwijmy go K.). Na innym wątku wspominałam już o tym, ale udając, że chodzi o dziewczynę, a tak naprawdę chodziło o akcję z chłopakiem - bowiem K. jest gejem: K. (super kumpel, właściwie jak brat, nieco po 20-tce) przez jeden z portali poznał X. - był 2-3 lata starszy, kulturalny, całkiem fajny z wyglądu, niegłupi etc. Wielkie uczucie (a przynajmniej zauroczenie) wybuchło praktycznie od razu - papużki-nierozłączki się zrobiły z nich. K. już nawet planował mieszkanie z X. (z wzajemnością). Co mi się w X. nie spodobało (i jak się potem okazało nie tylko mnie, ale i większości znajomych K.)? X. dużo mówił (ale czasami był taki jakby wycofany - tak, jakby się nagle z inną osobą spotkało), barwnie, ale te historie się stawały coraz bardziej nieprawdopodobne (nie tak wprost, ale jak się człowiek zastanowił, to sobie uświadamiał "bez sensu!"): X. rzekomo z mega bogatego domu, rodzice kilka restauracji (rzekomo mieszkali za granicą), on niby pomagał zarządzać tymi restauracjami, tylko ciekawe kiedy, bo sam dojeżdżał bladym świtem do pracy w jakimś markecie; zamiast wziąć K. do jednej z rzekomych restauracji wolał z nim na wyjeździe jeść hamburgera z budki; mówił ciągle o swoim koncie z 6 cyframi, a kasa mu się dziwnie kończyła w połowie miesiąca... I kilka innych rzeczy. W pewnym momencie pokłócili się z K. i zanosiło się na rozstanie, a tu nagle K. otrzymuje telefon (komórka X. mu się wyświetliła) i przedstawia się - niby - ojciec X., że on wie o nich, że cieszy się, iż syn ma kogoś takiego i chce przekazać, że syn się tabletek nałykał i jest w szpitalu i prosi, aby K. go nie zostawiał. To jeszcze, niestety, nie dało K. do myślenia, ale w końcu zaczął przeglądać na oczy. Postanowił przeprowadzić małą prowokację - zagadał do X. (rzekomo uosobienie wierności) z innego konta, wywiązała się rozmowa i okazało się, że X. bardzo chętnie... umówi się na seks z nieznajomym. Jeszcze bezczelnie pisał z K. SMS-y (nieświadomy, że jednocześnie klika właśnie z K. przez gg i umawia się na spotkanie), że siedzi w domu, że nic nie zamierza robić. K. w końcu mu powiedział, że to on - dokładnie w momencie spotkania. Po tej akcji K. postanowił definitywnie zakończyć tą znajomość (intensywne 2-3 miesiące). X. zaczął go szantażować, wręcz mu grozić, że on tak łatwo nie odpuści, że powie wszystko jego rodzicom (o tym, że jest gejem etc.) - dzwonił do mnie i kilku innych osób, licząc, że to numer mamy K. Naprawdę współczuję K., bo tyle nerwów, ile zjadł przez te kilka tygodni po rozstaniu z X., to tylko on sam wie. Na szczęście X. odpuścił, czasami zaczepia K., ale on nie reaguje. Inny numer, jaki K. wykręcił chłopak (ale inny, nie X.): był na imprezie bez K. i oddał się "innej czynności seksualnej" z innym facetem - tylko, że się przeliczył myśląc, że K. ma mało lojalnych znajomych i że o niczym mu nie powiedzą. Powiedzieli i K. kopnął tamtego w 4 litery. Teraz ma super faceta, którego ja również bardzo polubiłam i trzymam za nich kciuki. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2011-03-22 o 13:52 |
|
2011-03-26, 12:49 | #284 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 15
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Mój kolega też miał podobną historię, poznał fajnego chłopaka a że kumpel zarabiał dość dobrze, to tamten go naciągał na prawo i lewo. Na koniec znajomości jak kumpel zaczął przeglądać na oczy, tamten ogołocił mu mieszkanie i konto i uciekł. Szczęście(?), że dobrał się do starego konta P., gdzie było "tylko" 2 tys.
Coś ode mnie: Dzień Kobiet b.r., nie czekam specjalnie na żadną niespodziankę ze strony TŻ, ale miałam nadzieję chociaż na tego tradycyjnego kwiatka no, ale nic, rano tylko w drzwiach mi życzył Wszystkiego Najlepszego i wyszedł na uczelnię. Nic to,myślę, pewnie da mi po zajęciach, ale przyszedł i znowu nic. Trochę się wkurzyłam, ale bardziej to byłam zawiedziona. Po południu wyszliśmy na zakupy, stoimy w kolejce i pytam się go czy ma przy sobie 10 zł w drobnych a on mi na to: -Nie mam, wydałem rano na kwiatki dla koleżanek z grupy.. No jak to usłyszałam, to jak tu jedna wizażanka fajnie powiedziała, cycki mi opadły Najlepsze, że on w ogóle nie mógł zrozumieć o co mam pretensję. Potem stwierdził, że chciał mnie wieczorem gdzieś zabrać sratatata. Miesiąc wcześniej miałam imieniny i było tak samo,dzwonili do mnie z życzeniami od samego rana, a on nic przez cały dzień. Dopiero wieczorem jak widział, że mi przykro to złożył mi życzenia i jego argumentacja "nie wiedziałem, że to taki ważny dzień dla ciebie, wiesz u mnie w rodzinie nie obchodzi się imienin" i znowu sratatata, bo jak w grudniu jego babcia miała imieniny to musiał zjechać z krakowa specjalnie,bo życzenia przez telefon by nie wystarczyły oczywiście A no i nasza pierwsza rocznica razem Pojechałam nieźle, namalowałam mu obraz i kupiłam tort, myślę będziemy świętować. I okazało się, że TŻ nic ale to nic dla mnie nie ma, bo "nie zdążył" i da mi prezent rocznicowy na mikołajki (Rocznicę mamy pod koniec listopada) na mikołajki też nie zdążył, więc dostałam go pod choinkę. Album z naszymi zdjęciami. Nie to, że mi się nie podoba, bo prezent jest super, tylko nie wiem czemu przygotowanie tego albumu zajęło mu 2 miechy( bo podobnież zaczął początkiem listopada) Poza tym to fantastyczny człowiek, żaden sknera czy coś, często zaprasza mnie do kina czy do knajpy, tylko jakoś w takie ważne daty totalnie nawala...
__________________
Zapuszczam włosy Doplatam dredloki Walczę z cellulitem! |
2011-03-27, 12:25 | #285 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 5
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
Hehe tez mam ten sam problem z moim Tż normalnie rozumiem Twój ból, tez zapominalski jest strasznie.
__________________
Ironia , po prostu ironia , gdy pomagasz tylu ludziom , a sama nie wiesz co tak właściwie się z Tobą dzieje. |
|
2011-03-27, 15:47 | #286 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
powiedz mu, jakie masz oczekiwania i powiedz, co ci nie odpowiada. rozmowa, rozmowa... i jeszcze raz rozmowa. facet moze nie byc swiadomy tego, ze takie rzeczy sa dla ciebie az tak wazne. |
|
2011-03-27, 15:52 | #287 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Zgadzam się. Całe życie będziesz chodzić zawiedziona. Wiem to z własnego przykładu - mój Tż nie chciał mi kupować prezentów, tylko wręczać gotówkę w stylu "idź i coś sobie kup, bo ja nie mam pomysłów", czyli jak dla mnie nie chce się we mnie wsłuchiwać... Duuużo czasu spędziliśmy na rozmowach i teraz bardzo często zaskakuje mnie niesamowitymi prezentami
|
2011-04-04, 12:38 | #288 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 263
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
a mój były przez cały czas trwania związku opowiadał, że z jego byłą (czyli moją koleżanką z klasy) nic już go nie łączy, że jej nie kocha, że zapomniał, ma ją gdzieś itd. Ja miałam być tą jedyną, ukochaną, z którą chciał wziąć ślub i mieć gromadkę cudownych dzieci Było jak w bajce, wielka miłość, motylki w brzuchu... nie zwracałam uwagi na takie błahostki, że np. zawsze gdy rozmawiał przez telefon wychodził do drugiego pokoju zamykając drzwi itd. Prawda wyszła na jaw, przez naszą wspólną koleżankę, okazało się że słodziaczek przez cały czas robił na dwa fronty(z tą swoją byłą) dzwonił do nas w tym samym czasie (jedna po drugiej), podobne smsy, wyznania miłosne, podczas gdy prosił mnie żebym była z nim już na zawsze, ją błagał, żeby wróciła ...
Kiedy się o tym dowiedziałam, wzięłam tę koleżankę z klasy na rozmowę, ona była w szoku i ja byłam w szoku, po prostu nas oszukał a my 4 miesiące widywałyśmy się codziennie i jedna o drugiej nie wiedziała... Koleżanka do niego zadzwoniła, spytała czy ją kocha, on oczywiście odpowiedział, ze tak... Wzięłam telefon, "czesc, X (zdrobnienie), a mnie też kochasz?" Co milasek odpowiedział? Ze TAK. Teraz jest sam i cierpi, i na nikim wrażenia nie robią samobójcze zamiary i listy pożegnalne. Edytowane przez Styczniowa93 Czas edycji: 2011-04-07 o 22:37 |
2011-04-04, 15:30 | #289 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 102
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
|
|
2011-04-08, 13:12 | #290 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 148
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
|
|
2011-04-11, 17:42 | #291 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
|
|
2011-04-16, 17:45 | #292 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 74
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
dodam też coś od siebie, co mój eksTŻ wyrabiał ... po roku związku na dzień kobiet zaprosił mnie na piwo za które jak się okazało ja musiałam zapłacić ! ;/
lub po zerwaniu przyszedł przeprosić ze sztucznym [ ! ] kwiatkiem i tak wystawał 3 dni pod moim domem ;/ nie żeby nie liczył się gest, ale mógł się chociaż wysilić na normalnego kwiatka xD i jeszcze jedna sytuacja, która zapadła mi w pamięć. Wiedział, że mam bardzo duże kompleksy na punkcie biustu.] byliśmy z moją przyjaciółką w centrum handlowym i ona pokazuje mi sukienkę ` S. ona będzie świetnie na tobie leżała` ,a co raczył odpowiedzieć mój uroczy eks. ` Nie A., Ty byś wyglądała lepiej w niej, bo do niej potrzebny jest biust, prawda S.` myślałam,że zapadnę się pod ziemię widząc spojrzenia ludzi obok |
2011-04-16, 18:52 | #293 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
bardzo ekonomiczny facet, po co kupować 3 różne kwiatki na 3 dni wystawania pod Twoim domem, jak można kupić jeden sztuczny |
|
2011-04-16, 19:35 | #294 |
Raczkowanie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Koles, ktory kiedys bardzo mi sie podobal okazal sie bajkopisarzem. Do najciekawszych historyjek, ktore mi sprzedawal nalezy ta, w ktorej opowiada, jak to Jego wujek trzyma w szafie tygrysa
Mowil tez, ze jest zawodowym zolniezem i jedzie na misje, a okazalo sie, ze pracuje na budowie :/ Masakryczny koles. W dodatku kazal na siebie wolac Brylant ( " jestem zbyt młody i zbyt piekny, zeby za to placic " ). |
2011-04-17, 15:15 | #295 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
|
|
2011-04-19, 23:24 | #296 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: R.....
Wiadomości: 8
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
CZY RZECZYWIŚCIE JEST PRAWDZIWA TA HISTORIA..? ZOBACZCIE...! KLIKNIJ NA LINKA http://demotywatory.pl/2950938/Zwyczajni-niezwyczajni-
__________________
Jutr0 musi Być lepsze niż Dziś .. |
|
2011-04-20, 07:20 | #297 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
|
|
2011-04-20, 18:36 | #298 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
To ja mam historię opowiedzianą przez moją koleżankę z pracy - autentyk.
W jej miejscowości odbywało się wesele, nagle w trakcie imprezy pan młody gdzieś zniknął, więc zaczęli go wszyscy szukać. Jakież wielkie było zdziwienie gości, kiedy nakryto go z siostrą pani młodej (notabene druhną) w niedwuznacznej pozycji w toalecie... I jak ich nakryli, tak się zakleszczyli i trzeba było wzywać pogotowie Co najśmieszniejsze, pani młoda - żona, nadal jest żoną, baaaa! Jest teraz nawet w ciąży z niewiernym mężem... A co najlepsze, wszyscy w tej miejscowości myśleli, że to mojej koleżance przyprawił rogi jej narzeczony (ale ona ma ślub dopiero w lipcu).
__________________
Narysuj mnie Pociągnij kreskę Dodaj uczucia Stwórz... To nie pech, że trafiamy na siebie, to głupie szczęście. |
2011-04-24, 14:24 | #299 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Cytat:
|
|
2011-04-24, 19:16 | #300 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane
Wyprodukowałam posta, ale go wcięło *foch*, więc się powtarzam . Mój eks:
* powiedzial mi, ze źle się czuje i pójdzie do domu sie położyc, a po 15 minutach wchodzę do autobusu i co widzę? Mój eks z kumplami i jabolem Potem się tłumaczył "Poczułem się lepiej i ich spotkałem, to co miałem zrobić?" * zdradzał mnie, bo "odmawianie jest niekulturalne" * byliśmy na jakimś zadupiu, pokłóciliśmy się, a on kazał mi wysiąść. Czujecie? W środku nocy, na jakimś polu . Musiałam zapierniczać paręnaście kilometrów, aby złapać zasięg * z innej beczki - potrafił nosić kilka dni jedną parę skarpet * wypytywał mnie, czy wypycham stanik i nie chciał wierzyc, że nie * to ja musiałam powiedzieć jego mamie, że zerwaliśmy (trzy miesiące temu powiedziałam, ok. dwa lata temu zerwaliśmy) I wiele innych, jak sobie przypomnę to napiszę . |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:31.