Zespół Policystycznych Jajników - wątek zbiorczy! - część II

[mezaga]

A skierowanie na badania dostałaś? Bo jeśli nie to konował nie lekarz. Straszyć dziewczynę czymś czego nie jest pewien (a bez badań nie może być pewien).
A choroba polega między innymi na tym, że co cykl odkłada się na jajniku niepęknięty, niedojrzały pęcherzyk. W sumie tworzą one otoczkę na jajnikach.To cały zespół objawów, które występują u osób chorych w większej bądź mniejszej ilości.
Tu masz linka do wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3..._jajnik%C3%B3w

[Tussea]

dostałam zdjęcie z usg i rzeczywiście jakoś nieciekawie to wygląda. dopisek: obydwa jajniki o budowie wielopęcherzykowej z licznymi pęcherzykami antralnymi. PCOS.
te pęcherzyki antralne to są właśnie te niedojrzałe pęcherzyki o których mówisz?
w rozmowie z lekarzem jeszcze przed badaniem od razu powiedziałam że nie chcę faszerować się od tego wieku jakimiś silnymi hormonami. Dostałam 1 op. Narayi. Co to są za tabletki? Nigdy wcześniej nie brałam czegoś takiego i jestem kompletnie zielona.

[mezaga]

To tabletki antykoncepcyjne.
Samo USG nie wystarczy do stwierdzenia diagnozy. Potrzebne są badania hormonalne. Idź do innego lekarza.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Pęcherzyki antralne to pęcherzyki w których dojrzewają komórki jajowe.
Na jednej stronie znalazłam taki tekst:

"Pęcherzyki antralne są to pęcherzyki w jajnikach o średnicy 2 - 8 mm, które są gotowe do wzrostu pod wpływem naturalnych gonadotropin produkowanych przez przysadkę mózgową lub tych samych hormonów podawanych z zewnątrz w trakcie leczenia. "

Więc na chłopski rozum to dobrze, że one w jajnikach są Może lekarz chciał napisać coś innego?

[Tussea]

Mówił mi o badaniach hormonalnych ale stwierdził że bez sensu będzie dla mnie wydawanie pieniędzy na badania skoro wszystkie objawy potwierdzają a ciąży teraz nie planuję. Nie wiem do jakiego lekarza mam tutaj iść bo z tego co słyszałam on jest najlepszy.

[mezaga]

A jakie masz objawy?
Dupek nie lekarz (moim zdaniem)

[Tussea]

jak weszłam od razu mnie sobie dokładnie obejrzał i zapytał o te plamy na rękach (leczone u dermatologa dwa lata tak samo jak i trądzik z efektem takim że jest 2x gorzej niż było:/) otyłość, okropne włosy na rękach, nieregularne miesiączki lub w ogóle brak...

[mezaga]

To może świadczyć o PCO ale i tak ja bym się upierała przy badaniach. Bo wtedy masz jasno czarno na białym wyjaśnione co Ci jest.

[Tussea]

pobiorę jakiś czas te tabletki i pójdę do niego znowu. one mogą działać jakoś na jajniki że te pęcherzyki się zmniejszają albo znikają?

no i zapomniałam też dodać że wspomniałam mu o tym że odkąd miesiączki spóźniają się 2 tyg i więcej to okropnie wypadają mi włosy.. powiedział że to może być od tego. to prawda?

[mezaga]

Prawda. Ale tez moga od chorej tarczycy. Dlatego mówię - dobrze jest zrobić badania, bo czasem się okazuje, że nie zauważamy innego problemu ze zdrowiem. Takie choroby mogą mieć podobne objawy więc dobrze sprawdzić co tak naprawdę z nami jest nie tak.
Zniknąć raczej nie znikną. Tu bardziej chodzi o to, żeby nie odkładały się nowe. Tabletki antykoncepcyjne usypiają jajniki. Co w naszym przypadku jest wskazane.

[Tussea]

mówił coś o ''usypianiu jajnika''. nigdy nie miałam problemów z tarczycą. najgorsze jest to że muszę czekać do następnego okresu z tymi tabletkami... który oczywiście się spóźni o ile w ogóle będzie..

[mezaga]

Tyle czasu dawałaś radę to i teraz też dasz

[zosienka=)]

Dziewczyny proszę o radę.

Biorę luteinę dopochwową już od 7 dni, powinnam jeszcze 7 dni ją przyjmować a dziś zauważyłam silne plamienie, czy możliwe jest żeby dostać okres w trakcie stosowania luteiny? Mam zacząć przyjmować clo od 2 dc i teraz nie mam pojęcia co robić. Czy któraś z Was miała podobny problem. Niestety nie mam możliwości skonsultować się ze swoim lekarzem z racji tego że dziś sobota

[Rinaa]

Czy ktoś zna dobrego lekarza z zagłębia/śląska? Pytałam już o to, ale może macie nowe wieści

Czy któraś z Was ma cukrzyce przy PCO?

[mezaga]

Napisane przez zosienka=)

Dziewczyny proszę o radę.

Biorę luteinę dopochwową już od 7 dni, powinnam jeszcze 7 dni ją przyjmować a dziś zauważyłam silne plamienie, czy możliwe jest żeby dostać okres w trakcie stosowania luteiny? Mam zacząć przyjmować clo od 2 dc i teraz nie mam pojęcia co robić. Czy któraś z Was miała podobny problem. Niestety nie mam możliwości skonsultować się ze swoim lekarzem z racji tego że dziś sobota

Jeśli się do dzisiaj rozkręciło to znaczy że to już okres przyszedł. Ja bym plamienia liczyła jeszcze do starego cyklu a już krwawienie jako 1 dzień nowego cyklu.
A czy możliwe? Pewnie, że tak.

[earata]

czy któraś z Was brała escapelle przy PCO?

[mezaga]

Ja znam dziewczynę, która brała, a czemu pytasz?

[earata]

po prostu jestem ciekawa, jakie jest wtedy prawdopodobieństwo...

wzięłam escapelle tydzień temu, wczoraj dostałam okresu (planowo, tzn. miesiąc temu dostałam okres dzięki luteinie, teraz jej nie brałam, a mimo to dostałam).

Zaczęłam się zastanawiać czy to okres czy to skutek wzięcia escapelle.

[mezaga]

Jeśli przyszedł planowo to znaczy że to okres.

[earata]

dzięki

Miałam mieć robione badania hormonów - taki pakiet przy PCO, ile miesięcy muszę teraz czekać od wzięcia escapelle, żeby organizm się uspokoił ? Czy ktoś wie?

[lilijka3]

Napisane przez earata

dzięki

Miałam mieć robione badania hormonów - taki pakiet przy PCO, ile miesięcy muszę teraz czekać od wzięcia escapelle, żeby organizm się uspokoił ? Czy ktoś wie?

zależy co lekarz powie, ale ok 2-3 miesięcy

[zosienka=)]

Napisane przez mezaga

Jeśli się do dzisiaj rozkręciło to znaczy że to już okres przyszedł. Ja bym plamienia liczyła jeszcze do starego cyklu a już krwawienie jako 1 dzień nowego cyklu.
A czy możliwe? Pewnie, że tak.

dziękuję za odpowiedź
no niestety dziś się rozkręciło, potraktowałam to jako 2 d.c. i wzięłam clo mam nadzieję, że będzie dobrze.

[aqa99]

Cześć Dziewczyny, dosyć długo nie udzielałam się w tym wątku, chociaż od mojego pierwszego postu tutaj minęło już dobrych kilka miesięcy.
Byłam dziś u swojego gin-endo, i "stwierdził" PCO, ale uwaga - na podstawie jedynie 3 badań:
1) USG (wielopęcherzykowate jajniki),
2) LH, FSH i estrogenu (badanych w 6!!! dniu cyklu... więc zostawię wiarygodność tego badania bez komentarza; stosunek LH do FSH wyniósł 1,7 ale wiem, że nie należy się tym sugerować, bo były zrobione w złym dniu cyklu),
3)oraz badania tarczycy: TSH, FT3 i FT4 (wszystkie w normie).
Na tej podstawie lekarz stwierdził dzisiaj że PRAWDOPODOBNIE mam PCO (super... to i ja wiedziałam, zanim do niego poszłam...), dlatego trzeba chronić jajniki = przyjmować tabletki anty.
Myślałam, że zleci mi więcej badań, ba, nawet go o to wyraźnie poprosiłam, na co on odpowiedział mi, że to ON WIE LEPIEJ, jakie badania trzeba wykonać, a nie ja, i że żeby stwierdzić tak naprawdę czy ma się PCO, musiałby mi zrobic biopsję jajnika (?), co jest niemożliwe, dlatego musimy się oprzeć na jego hipotezie, że MOGĘ (ale nie muszę) mieć PCO, i przyjmować antyki. W dodatku powiedział mi też, że muszę zacząć je przyjmować także dlatego, żeby za kilka lat, kiedy zechcę zajść w ciążę i będę z tym mieć problemy, nie okazało się, że wtedy ktoś też zdiagnozuje u mnie PCO i zapyta, dlaczego mój wczesniejszy ginekolog mnie nie leczył, i że wtedy możemy się spotkać nawet w sądzie, a on chce tego uniknąć.

Przyznam, że cała ta dzisiejsza wizyta kompletnie mnie rozwaliła, straciłam już jakąkolwiek nadzieję na to, że jest w mojej okolicy lekarz, który potraktuje mnie poważnie i zleci mi potrzebne badania, i to bez łaski... Ten okazał się już trzecim, który ostatecznie olał sprawę kompletnie i prosto z mostu namawiał mnie na tabletki.

[Monika 8 4]

Dziewczyny ja jestem załamana. Przypomnę, że mój wynik usg to tylko jeden jajnik z drobnymi licznymi pęcherzykami bo drugi jest zdrowy. Poszłam na umówioną wizytę z myślą, że dostanę skierowanie na badanie hormonów. Dodam, że to jest już mój drugi lekarz bo pierwszy nie wiedział co to są androgeny. To żenujące i pozostawię bez komentarza... Dopiero ten drugi dał mi skierowanie na usg i na tym się jej rola się zakończyła aaa i jeszcze dostałam receptę na Dianę. Poinformowałam ją że inni lekarze mówią o badaniach hormonalnych. Ona stwierdziła, że mam ten zespół i nie potrzeba robić badań. Już nie wiem co mam robić... lekarze nie chcą mnie do końca zdiagnozować...

[aqa99]

Monika - mam dokładnie to samo :-/ już 3 lekarz mnie olał. Mam wrażenie, że wchodząc do ich gabinetów wiem duuużo więcej o PCO i jego diagnostyce niż oni sami... A najgorsze jest to, że uważają, że pozjadali wszystkie rozumy, a ja naczytałam się głupot w internecie i uważają też, że nie mam prawa WYMAGAĆ od nich konkretnych badań, bo to ONI są lekarzami i się na tym lepiej znają, niż ja

[Monika 8 4]

Napisane przez aqa99

Monika - mam dokładnie to samo :-/ już 3 lekarz mnie olał. Mam wrażenie, że wchodząc do ich gabinetów wiem duuużo więcej o PCO i jego diagnostyce niż oni sami... A najgorsze jest to, że uważają, że pozjadali wszystkie rozumy, a ja naczytałam się głupot w internecie i uważają też, że nie mam prawa WYMAGAĆ od nich konkretnych badań, bo to ONI są lekarzami i się na tym lepiej znają, niż ja

Moja droga aqa99 ja mam identycznie to jakiś koszmar...
Rozmawiałam z moją dr. ogólną i ona nie wie co mam w takiej sytuacji zrobić ale potem stwierdziła, że mam zadzwonić do NFZ ja akurat do łódzkiego oddziału i tak zrobiłam. Wytłumaczyłam bardzo miłemu panu, że dermatolodzy i moja dr. ogólna mówią iż w tej przypadłości trzeba zrobić badania hormonalne u ginekologa natomiast ginekolodzy odmawiają. Co mam w takiej sytuacji zrobić a on powiedział, żebym zrobiła ksero wszystkich kart od dermatologów i od ginekologa i ksero leków jakie miałam a mam tego dużooooo (wszystkie ulotki od leków dermatlologicznych zbierałam przez lata) i opisać całą sytuację i wysłać do NFZ czyli zrobić donos a oni to rozpatrzą i się zastanawiam nad tym.

[LadyM25]

Zanim ja trafiłam na jako-takiego lekarza, też troche napatrzyłam się na niewiedzę trzech poprzednich. Pierwsza ginekolog po opowiedzeniu jej o moich problemach, zbadała mnie tylko "normalnie" i od razu przepisała mi tabletki, druga - zrobiła mi badanie testosteronu i prolaktyny, po czym stwierdziła że wszystko jest ok tylko USG złe. Przepisała mi Diane i powiedziała że przwdopodobnie mam PCOS. Trzecia - specjalizująca się w PCOS kazała mi zrobić badania hormonalne, po czym też stwierdziła że wszystko wskazuje na to że to mam. Odesłała mnie z tabletkami do domu, nie robiąc zadnego USG jajników, bo i po co...
Potem się wkurzyłam bo druga pani ginekolog nie wiedziała co to jest monitoring cyklu, a chciała mi przepisać CLO, więc poszłam do faceta i mam już "tego jedynego" ginekologa który się mną zajmuje . Także szukajcie a znajdziecie... Ale to może być długa droga. Ja poszukałam w internecie, popytałam znajomych.

[mavika]

I ja do Was dołączam...
Moje zaburzenia hormonalne zaczęły się 10 lat temu, kiedy jako nastolatka gwałtownie schudłam. Okres zniknął prawie natychmiast. Zdiagnozowano hiperprolaktynemię, leczono różnymi lekami bez skutku, aż któregoś pięknego dnia pani ginekolog przepisała mi tabletki antykoncepcyjne, żeby wywoływać krwawienia chociażby sztucznie, a przy okazji się zabezpieczać przed ciążą. Lata mijały, ja w tym czasie przeszłam piekło anoreksji, ale od 3 lat funkcjonuję już normalnie, wyszłam za mąż. Rok temu postanowiłam odstawić tabletki, by zacząć starania o dziecko. Ale okres zniknął wraz z ostatnim opakowaniem Yasmin...Czekałam kilka miesięcy, poszłam w końcu do ginekologa. Dostałam luteinę na wywołanie. Okres dostałam raz i znowu cisza. W styczniu coś się zaczęło dziać. Dostawałam kilkudniowych plamień co 2 tygodnie. Poszłam do endokrynologa - pana profesora. Zlecił mi badania tsh, prolaktyny, FSH, LH i USG. Okazało się, że prawie wszystko w normie, jedynie TSH minimalnie powyżej normy (4.22). Zapisał mi Euthyrox 25, kazał brać 3 opakowania Yasmin na uregulowanie cykli i powiedział że po tym czasie będę miała ładną owulację i powinnam od razu zajść w ciążę. Jednak nie przejął się zbytnio obrazem USG, na którym wykryto bardzo liczne drobne pęcherzyki, bardzo cienkim endometrium i podwyższonym stosunkiem LH do FSH. Coś mnie tknęło, by pod koniec ostatniego opakowania skonsultować wyniki z innym lekarzem, tym razem prywatnie. No i potwierdziły się moje obawy dotyczące PCOS. Wyjaśniło się skąd mam namierne owłosienie, czemu za Chiny ludowe nie mogę zrzucić nadmaru kilogramów z dolnych partii ciała i brzucha, skąd moja senność po posiłku...Dostałam Duphaston który wezmę od 16 do 25dc, oraz CLO od 2 do 6dc. Potem monitoring cyklu. Za jakieś 3 miesiące od odstawienia tabletek anty zrobię testosteron, DHEA, androstendion, 17-OHP i kortyzol. Pani doktor powiedziała jednak, że jest szansa na zajście w ciążę już teraz, bo po tabletkach obniży mi się LH. Zobaczymy. Zakupiłam hurtową ilość testów owulacyjnych i liczę na cud
Dziś jest 11dc. Do wczoraj test LH wskazywał tylko 1 kreseczkę, dziś pojawiła się leciutka druga. Niby nadal negatywny ale może lada dzień...

[natee]

Witam,
udzielałam sie u Was przed ciążą. mam termin na poniedziałek i juz zaczynam znów tu zerkać i gdybać jak będzie to wyglądać po porodzie...
za rok może dłużej chcielibyśmy jeszcze jedno dziecko, więc chyba najlepszym wyjściem bedzie od razu po porodzie uśpić jajniki tabletkami?
bosh jak sobie pomyśle znów o staraniach, o bezowocnych nieregularnych cyklach... swoją drogą dobrze, ze chociaz bedziemy mieli jedno maleństwo, to skarb.

[lilijka3]

Napisane przez natee

Witam,
udzielałam sie u Was przed ciążą. mam termin na poniedziałek i juz zaczynam znów tu zerkać i gdybać jak będzie to wyglądać po porodzie...
za rok może dłużej chcielibyśmy jeszcze jedno dziecko, więc chyba najlepszym wyjściem bedzie od razu po porodzie uśpić jajniki tabletkami?
bosh jak sobie pomyśle znów o staraniach, o bezowocnych nieregularnych cyklach... swoją drogą dobrze, ze chociaz bedziemy mieli jedno maleństwo, to skarb.

nam się udało zaraz po laparoskopii z dzieciątkiem, a po ciąży uśpione mam jajniki tabletkami - to chyba jedyne wyjście (chociaż nie mam pewności), lekarz kilkakrotnie robił mi usg i powiedział, że następnym razem może pójść prościej

powodzenia życzę

[JOY]

Nie lubię problemów związanych z PCO przez nie muszę brać tabletki anty by mieć wogóle okres. Narazie nie myślę o dziecku, jednak czytając wątek zaczynam się zastanawiać czy będę miała kiedykolwiek szansę Współczuję wszystkim osobom, które mają problemy związane z hormonami i jajnikami.