Wirtualna przyjaźń 3

[Cyferkaa]

Adusia takaż sama sytuacja u mnie.
Zero ludzi na chodnikach, a jak ktoś idzie to ślizgiem.
Wygląda na to, że tylko Budyniowi sytuacja nie straszna, bo łazi od rana po osiedlu.
Przybiegał dwa razy na śniadanie i dalej pobiegł.
Łatka śpi słodko. Areszt miała w nocy, Emek nieopatrznie zamknął ją
w kuchennym zapleczu Te drzwi raczej na noc są zawsze zamknięte, ale M zszedł w nocy zobaczyć, czy grzejnik ciepły.
A kot, jak to kot w kilku miejscach na raz potrafi być.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Emmi taką śliczną lampkę wczoraj włączyłaś nam na noc
Chciałabym mieć taką w realu, szukam w internetach
Napisz do nas koniecznie po pracy, jak u was na drogach i czy ok.

Ania

Jak się macie?

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Imuś Ty też pokaż się po powrocie.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Zostało mi po naleśnikach pół kostki sera białego.
Zrobiłam leniwe kluski, fantastyczne!
Tylko nie na słodko, polane cebulką.
Rzeczywiście leniwe, bo robi się je tylko chwilę.
Ser+mąka+skrobia ziemniaczana+ jajko+szczypta soli.
Są miękkie, pycha! Proporcji nie podają, intuicyjnie robię.

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Czekam na synową, dzisiaj w moim mieście pracuje.
Akurat w taką pogodę, ale musiała przyjechać.

A nie wiedziałam o takim przepisie: Dnia 7 kwietnia 2023 roku weszła w życie nowelizacja kodeksu pracy, wprowadzająca przepisy dotyczące pracy zdalnej, zależy to jednak od decyzji pracodawcy. Oznacza to, że zarówno pracownicy zatrudnieni na pełny etat, jak i pracownicy zatrudnieni na jego część, mogą w ciągu roku skorzystać z 24 dni okazjonalnej pracy zdalnej. Moje dzieci mają taką możliwość pracy zdalnej. Im potrzebny jest komputer i telefon. Bardzo dobra opcja.

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Ok. idę, bo widzę, że sama do siebie gadam
Pa.

[Adazina]

Cyferko,
eee... wcale nie sama... ja też jestem...
Może więcej czytam niż piszę, ale jestem.

My za moment do obiadu zasiadamy. Oba krupniki już nalałam, jednak trochę zbyt mocno podgrzałam i musimy nieco poczekać.

Leniwe. Dawniej robiłam. Teraz już nie. Ale pamiętam, że smaczne były. Hura!

[Imus123]

Cyfeko

Jestem cała i zdrowa😀

Tylko mokra bo strasznie leje

[Cyferkaa]

Imuś dzięki za info.
Adusia melduj się
Emmi

U mnie też się zmieniło, lody puściły, leje deszcz.
Pa, zaciągam roletę, nigdzie nie wychodzę.

Imuś oglądasz może na Player Bitwa o gości?
Bardzo mi się podoba ten program

[Adazina]

Się melduję.
Temperatura plusowa, lody wszelkie odpuściły. Dojechałam i wróciłam zupełnie spokojnie.

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Cyferko, Emmi...
Odezwijcie się...
Jak pokonałyście tę wstrętną pogodę...
No i ciekawe co jutro będzie...
Bo też powinnam do miasta pojechać...

Może kawkę, może herbatkę, a może gorącą czekoladę...???

[Emmi123]

Może ma ktoś ochotę na filiżankę herbaty?


Rano było okropnie ślisko. Okropność. Szłam na badania to ślizgałam się na płytkach chodnikowych. Nowe buty, które sobie kupiłam na późną jesień są niedobre. Musiałam wrócić do starych i kolejne muszę sobie kupić, takie na ,,traktorkach". MM wracając widział wiele stłuczek samochodowych. Mam nadzieję, że nic groźnego, nikomu się nie stało. Strach włączać wiadomości. Ja wracaliśmy z pracy to już było ok. Przeogromna różnica.

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

hahahaha...
Adi pomyślałyśmy o tym samym. Pogoda i czas idealna na świeżą, ciepłą herbatkę. Nie wiem czy pijecie kawę o tej porze?

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Cyferko ,,Bitwa o gości" leci mi w tv i powiem Ci, że tak jak pozytywnie się do tego nastawiłam, że poznam różne ciekawe miejsca wypoczynkowe to trafiłam, może pechowo, na dwa odcinki z rzędu, w których tylko krytykowali jakby chcieli osłabić konkurencję, nie lubię czegoś takiego. Przestałam się tym programem interesować.

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

U mnie białe jakby się rozpuściło, w ciągu dnia padał deszcz, ale rano pola były białe. Zobaczymy jak będzie jutrzejszego ranka. Nawet nie wiecie jak mnie cieszy, ze jutro jest piątek. Jestem mocno zmęczona tym tygodniem, bo miał sporo specjalistów, badań... ble.... Musiałam kombinować jak pogodzić z pracą i takie tam. Zabiegana, zalatana byłam... u nas sporo osób choruje i coraz częściej jesteśmy zapychaczami dziur. Jeszcze wpada mi w oko to i owo z Internetu na temat przepracowania nauką dzieci własnych w domach i ręce normalnie opadają. Że im nie wstyd takie głupoty pisać. Nie umie rozwiązać zadania z 4 klasy? Żenada jakaś. Niech zniosą te prace domowe to się zacznie. Kto mądrzejszy będzie uczył dzieci nadal, a reszta niech robi co chce Prace domowe -ble, szkoła -ble, tylko gierki i Internet jest cacy, daleko na tym ,,geniuszu" cywilizacja ludzka nie pojedzie. Grunt to mieć pod sobą głupich obywateli. Ale miało być o czymś sympatycznym... coś nie wyszło

[Adazina]

Cześć Emmi !!

Herbatkujmy, kawkujmy. Pora na złapanie oddechu.
Tak, ja pijam ostatnio dużo kwy. To ona mnie trzyma na chodzie i na nogach.

Dobrze, że jakoś tę ślizgawcę rano pokonałaś. Odpowiednie buty to podstawa. I właśnie takie "traktorkowe" najlepsze.

[Emmi123]

Adi Czy twoja wnusia lubi rysować, kolorować?


Jeśli tak to zobaczyłam u ucznia coś fantastycznego. To tylko link do zdjęcia o co mi chodzi. To są profesjonalne flamastry-cienkie. Z ogromną ilością kolorów.
https://pl.aliexpress.com/item/10050...martRedirect=y

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Ja to raczej takie

[Adazina]

Ooo... zaraz na te flamastry zerknę... dziękuję, Emmi...

[Adazina]

Faktycznie, wielki zestaw kolorów.

[Emmi123]

Widziałam je na oczy, w tym pudełku i jeśli mają jednakową wielkość, to naprawdę są świetne i a kolory bardzo ładne i mnóstwo różnych odcieni. Nie wiem jak długo starczają przy intensywnym malowaniu ale naprawdę wyglądają świetnie na prezent.

Mnie właśnie zaczął się film kryminalny ,,Morderstwa w Midsomer" z Johnem Nettlesem. Lubię angielskie miasteczka, wnętrza domów, kwieciste motywy zasłon i obić, angielską wieś i oczywiście postać głównego aktora. I cudną porcelanę i ten zwyczaj picia herbaty

[Emmi123]

Nie chcę w żaden sposób mieszać ale tak na wszelki wypadek napiszę, wiadomość z kodem wejścia do Discord


EDYCJA 15.11.2023 17:55
Zaktualizowane zaproszenie na discorda:
- jeśli skorzystałaś z wcześniejszego linka z 14.11. nie musisz dołączać ponownie (oba zaproszenia prowadziły do tego samego miejsca)



Zarejestrowałam się tam z ciekawości, to oczywiście jest inaczej niż tu, ale czarną stronę można zamienić na białą i jest czarna czcionka. Dodają tam zdjęcia i buźki.

To tak na wszelki wypadek, gdyby...

[Emmi123]

Dzień dobry





Niezmiernie mnie to cieszy.


Kawka, herbatka

[Cyferkaa]

Dzień dobry .
Witajcie

Emmi szczęśliwego piątunia, weekend coraz bliżej



Dzisiaj na plusie, ale bardzo wietrznie.
Cieszę się, że wczorajszy dzień się skończył
Widzę, przygotowałyście sobie buty zimowe, też mam
antypoślizgowe, przy wczorajszym oblodzeniu mało skuteczne.

Dzisiaj dzień rybny. Kupiłam wędzoną makrelę, zrobię pastę, na obiad dzwonki smażonego karpia, kiszona kapusta,.

Słońce się przebija

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

Przysłowie na dziś:
„Deszcz w połowie listopada, tęgi mróz w połowie stycznia zapowiada”

A dzisiaj Katarzynki
Dzień Buraka

Mam dwie Katarzynki i dzisiaj wybieram się na imprezkę
Muszę odstresować się i odgonić tygodniowe nerwy.

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Wigilia za miesiąc.
Równo za 30 dni.

[lenifa]

Dziś mi nie dziala nowa strona zagrody. Usilowałam już 2 razy wysłać posty i nie śle nic, albo strona się nie włacza. Tak, że szkoda wizażu. No ale cóż zrobić.

[Adazina]

Witajcie !!

O... tak, tak, tak, kaweczkę chcę... mocno chcę.

Lenifko,
Piszesz, że problemy tam są. O rety!

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Lenifko,
być może problem już naprawili... bo byłam... słowo napisałam... no i wszystko OK.

Cyferko,
bardzo dobry pomysł. Koniecznie się odpręż, zresetuj ciało i umysł.

[Cyferkaa]

Dzień dobry Lenifko Piszcie jeszcze na Wizaz, tu do 21 grudnia.
My też zapraszamy, miło nam będzie Tam rano chyba przeładowany serwer. Ja planuję jak czas się nam tu skończy założyć temat na Forumowisko.pl Całkiem przyzwoicie stronka wygląda.
Hejka Adusia

Jak się masz? Nocka przespana?
U mnie o 24 zagrzmiało.

[Adazina]

Buźka Cyferuś.

Spało mi się zupełnie przyzwoicie. Zasnęłam dosyć szybko, nie było boczków, nie było przerw.

Mówisz, że u Ciebie o północy grzmiało. No tak, zapowiadali możliwość wystąpienia burz śnieżnych.
U nas, jakoś tak od godz. 22, przychodził ostry front atmosferyczny. Niemiłosiernie lało, niemiłosiernie wiało. Teraz jest cisza. Czarne chmury na niebie. A zza tych chmur co chwila wygląda bardzo ostre słońce.
Dopijam kawkę. Niedługo muszę się zbierać. Parę spraw na mieście mnie czeka. Jak to dobrze, że pogoda lepsza niż wczoraj. Ufff... ulga ogromna...

[Cyferkaa]

Pa Adusia, do zobaczenia.
Ja w kuchni działam, kolejny farsz szykuję na pierogi i paszteciki.
Pa.

[lenifa]

Udało sie tam cokolwiek posłać, może i dobrze że były tam problemy od rana bo w sumie nic fascynującego nie mam w głowie A nawet jak coś się czlowiekowi w niej ulęgnie to fascyujące może być tylko dla mnie. Czas na refleksję nad soba tez jest potrzebny.
A sieć jak to każdy wynalazek idzie do dołu. A taka była ładniuśka No i nic nie trwa wiecznie co mamy na onej ziemi. Ale i tak szkoda.

Pamiętam jak w roku 99 podpinali nam stałe łącze. Zrobili na początku sieć wewnętrzną, tak, ze mogliśmy na bloku sobie (sąsiedzi) pogadać. W sumie było fajnie, może to że była to jakaś nowość, ale jak po miesiącu podłaczyli nas do świata to się skończyły nocne sąsiadów pogaduchy i szczerze to dziś nawet nie wiem z kim wtedy gadałam.

[Cyferkaa]

Haha Lenifko fajne wspomnienia.
Moja przygoda z internetem później się zaczęła.
Za to wideo mieliśmy jako nieliczni pod koniec lat 80.
Z sentymentu za tym urządzeniem pozostawiłam na pamiątkę
kilkadziesiąt kaset VHS co z nimi dalej będzie?
Muszę się naradzić z dziećmi ,czy są zainteresowani...przestaw iam je z kąta w kąt to samo z płytami DVD.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

A teraz dobrodziejstwo internet. Wszystko w jednym.

[lenifa]

Cyferko. Wtedy jeszcze nie był popularny internet w Polsce, a nawet większość ludzi nie wiedziała co to jest. Moja przygoda z Internetem , zaczeła się od banalnej decyzji aby dzieci zaczeły robić coś więcej niż szkoła i posłałam je do Palacu Młodzieży. Tzn sama z nimi tam poszłam, aby się zorientowały co tam jest i wybrały to co je interesuje. I tak każde coś tam wybrało. Najstarszy informatykę, mlodszy judo, a najmłodsze plastykę, co mi pasowało, bo jednak trzeba było zaprowadzać na zajęcia, potem czekać w tym pałacu i miałam dwoje za jednym razem. I się zaczęło z tą informatyką no bo oczywiste się stało, że bez komputera się nie da. Potem się okazało, że mamuśka czyli ja dostaje szoku otwierając rachunki za telefon. Trzeba było coś wymyślić. Powiedziałam synowi dość i zapytałam czy to się da zrobić aby było podłączone bez tego modemu i wyjścia przez telefon. Poszedł w miasto, wrócił i mówi, że znalazł firmę która nam to zrobi, ale musi znaleźć co najmniej 15 osób na bloku co też będą chcieli. No i będą rachunki za to potem. Ile? Zapytałam, Koło 30 zl. Noż to dużo mniej było niż ten rachunek za telefon więc pomyślałam dobry pomysł. No i z bratem poszli po bloku. Znaleźli te 15 osób. Zrobili listę i załatwili ten temat Potem pomagali montować te kable. Założyli nam antenę na balkonie, która obsługiwała caly blok. Musieliśmy czekać miesiąc na tę antenę ale w miedzyczasie mieliśmy już łączność na bloku. Ona była specjalnie sprowadzana i była to antena satelitarna. Potem dziecka jak już pracowały w onej firmie co ją znaleźli jeszcze w czasach szkolnych, wymieniali to wszystko na światłowody. Ale miło wspominam ten czas na antenie satelitarnej. Działy się wtedy rzeczy nawet zabawne, bo właczali ten internet o 23 w nocy haha. Taki urok szefa tej firmy był Zapytałam go czy to trudne i czy ja jestem w stanie sobie poradzić z tym internetem. I wtedy szefo onej firmy mi powiedział: "A pilota od tv umie pani obsługwać? Ja że tak - a on: "No to to jest prostsze od pilota tv" No to nabrałam odwagi i koło północy jakoś weszłam w sieć. Rybka została złapana Syn pokazał mi wtedy IRC. A na balkonie został dzyngielek historyczny uchwytu od tej anteny co ją wtedy zamontowali. Pewnie zostanie zlikwidoway w ciągu jakichś kilku miesięcy, bo tynkują blok i na pewno usuną.

[Cyferkaa]

Lenifko cudne wspomnienia
Syn został informatykiem?
Przywilej dla dzieci z większych miast,
od małego mogły rozwijać swoje zainteresowania,
było gdzie...

[Adazina]

Tadam... przerwa na kawencję... i znowu w miasto ruszam... tadaaam...

Też mam. Też dużo. Też się tylko kurzą. Też mowię sobie, trzeba na płytki przegrać. Też odkładam i odkładam. Też...

Fragment "kolekcji":

[lenifa]

To nie jest jakieś większe miasto, ale miasto w którym prawie wszystko się zaczyna Tak syn jest informatykiem. W sumie dwóch z nich związalo się z tym tematem.

[Cyferkaa]

IRC to była usługa sieciowa, gdzie można było prowadzić rozmowę
tekstową w tym samym czasie.
Potem były gadu, gadu ? nasza klasa ?
U mnie się zaczęło od Kafeterii, nigdzie wcześniej nie pisałam.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Lenifko no tak.
Informatyka to nieustająca przygoda.
Moja młodsza synowa jest informatykiem programistą.


Adusia, co widzę? nie tylko ja mam takie zbiory z przeszłości

[Adazina]

Lenifko,
extra historia. Dzieciom pomogłaś w znalezieniu swojej życiowej drogi. Brawo!

Cyferciu,
byłam na gadu-gadu, byłam na Naszej Klasie, byłam na Facebooku, byłam na Kafeterii. Byłam. Kiedyś. Teraz nie jestem.
U mnie zabawa z netem rozpoczęła się od zwykłej babskiej ciekawości. Pamiętacie pewnie listę Wildsteina..?? No więc ja zasiadałam przy biurku córki i powiedziałam: pokaż mi tych współpracowników... Szybko mnie to przeglądanie znudziło, ale córka pokazała mi inne ciekawostki i możliwości internetu. Wpadłam w sieć i już się z niej nie wyplątałam.

[Cyferkaa]

Adusia niedługo do wspomnień z netu dopiszesz byłam na Wizaz

[Adazina]

Mam Cyferko. Tak jak wspomniałam, powinnam przegrać, ale ciągle sprawę odkładam na zaś...

No, bierz się Ada za pracę. Najpierw pranie rozwieś. Następnie mięso rosołowe podziel na porcyjki i do zamrażarki wsadź. Na koniec sprawdź o której masz jakiś autobus do miasta. Muszę jeszcze jedną medyczną sprawę MM-kowi załatwić. A w poniedziałek, o godz. 9 rano kładzie się na kardiologię. Obecnie stres z tym wszystkim związany jest nieco mniejszy. Bo już oboje wiemy jak i co. Niemniej kciuki, za powodzenie całej akcji, trzymajcie. Już dziś o to Was bardzo proszę.

[lenifa]

Ja lubie IRC do dziś. Bo dawał bardzo wiele możliwości, których już później nie było. Ale zanim tam się weszło trzeba bylo troszkę ustawień zrobić i mieć takie minimum orientacji na początek. Nie bylo to specjalnie trudne, no ale nie polegało na kilknięciu guzika. Myśle, że gdyby twórca onego IRC troszkę dalej pomyślał, więcej, to www mogłoby się szczypać Prawdą jest też, że byl to trochę "dziki zachód". Mniejsza z tym co mam na myśli. To co jest w sieci to kwestia oprogramowania. Przy pomocy czego wchodzisz w sieć - to tak jest. Wirtualny świat który stwarza wyobraźnia ludzka, wg takiej a nie innej koncepcji. Być może za kilka, kilkanaście lat, będzie całkiem czym innym niż dziś.
IRC istnieje do dziś. Ale juź w skromniejszej wersji. I cieszy mnie, że mój kanał dalej żyje, mimo że ma za sobą takowery (przejęcia kanału) i bądź co. Nawiasem mówiąc pomógł go reaktywować czlowiek, który go kiedyś zniszczył. Bo ludzie się zmieniają