Raczkujemy,ząbkujemy i już bardzo chodzić chcemy! Dzieci V-VI 2010r. cz.IV. :-)

[bydgoszczanka]

Dzięki dziewczyny
Wiecie, popłakałam sie po tel. do mamy, ale tylko dlatego, że olewaja wnuczkę. Przecież to jej impreza, ona nie jest niczemu winna.
Na razie jeszcze nie dojrzałam do chrztu.Nie mówie, że nigdy jej nie ochrzcimy. No ale nie będę tego robić, bo rodzice chcą na mnie cos wymóc , o nie. A jak dojdzie do tego sakramentu, to ich nie zaproszę. Będą tylko rodzice chrzestni, a im wyślę skan aktu

kardashi, Blanka cudnie wygląda na rowerku

Luiza od 3 dni gryzie klucz od szafy i wychodzi jej górna jedynka No i maruda mam od 3 dni, głównie wieczorami.

Gratuluję wszystkim nowych ząbków

Z tej strony zamawiam tort dla Lusi, ale nie postać, tylko jakis z kwiatkami, zwykły. Jak będzie starsza, to sie zamówi jakis fajny ( postacie 110 zł ).

http://www.cukierniastaropolska.pl/i...d=56&Itemid=53

[justin18061976]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25918057]A ja rozumiem chrzczenie nawet, gdy jest się obojętnym na wiarę. Żyjemy tu i teraz - wątpię, by dziecko się na nas obraziło, że ochrzczone, a przynajmniej święty spokój będzie miało.[/QUOTE]

ja wlasnie nie do konca rozumiem, ale kazdy robi jak uwaza,
absolutnie nikogo nie potepiam ani nie chce pouczac, mam po prostu inne podejscie do tego

Napisane przez bydgoszczanka

Dzięki dziewczyny
Wiecie, popłakałam sie po tel. do mamy, ale tylko dlatego, że olewaja wnuczkę. Przecież to jej impreza, ona nie jest niczemu winna.
=53

nie martw sie Bydgosiu, wyobrazam sobie, ze Ci bardzo przykro, ale na glupote ludzka nie ma rady, moze uda sie za jakis czas to olac tego zycze

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Dilayla

lea ach wspolczuje spraw urzedowych mozna duzo nerwow stracicco do zabobonow to tesciowa ostatnio mi zdradzila w sekrecie,ze na zabki to daje sie dziecku klucze do gryzeniai ze dziasla same sie otwieraja -myslalam,ze fikne z krzeslaale nieee,tesciowa uparta sztuka uwiazala klucze do krzeseleczka do karmienia...i pewnie dlatego mamy juz 6 zabkow dzis odkrylam ze na gorze 4 sa juz przebite

pewnie coś w tych kluczach jest, skoro tyle mamusiek potwierdza.
nie z darma producenci gryzaków mają w swojej ofercie takie w kształcie kluczy.

a z tym urzędem to jakieś zamotanie.
8 lat temu chciałam otworzyć firmę, zrobiłam wpis do ewidencji na gminie, na drugi dzień okazało się, że z pewnych względów na chwilę obecną firma własna nie wchodzi w grę, więc pojechałam na gminę i złożyłam wniosek o usunięcie mnie z ewidencji , i tyle.
nawet nie złożyłam wniosku o regon, nie zgłosiłam się do ZUS-u, ani do US.
Jesienią porządkowałam papiery, natknęłam się na ten wpis i wypis, patrzę na datę- minęło 5 lat- wyrzuciłam.

Wczoraj dostałam polecony z gminy- na panieńskie nazwisko i stary adres- że niby figuruje w ewidencji jako przedsiębiorca i mam jakieś dane uzupełnić/zaktualizować.

No to jadę dziś na gminę i gadam kobiecie, że ja ten wpis anulowałam drugiego dnia po rejestracji, ... ale ona żadnego kwitka nie ma w papierach, więc mi gada, że to "moje słowo, przeciwko jej słowu."
I że teraz mam zgłosić zamknięcie firmy.

Ale ja myślę, ze to troszkę nie tak, bo:
-gmina wyśle teraz do ZUS-u info, że zamknęłam działalność, wtedy ZUS się o mnie upomni- no bo jak? 8 lat miałam firmę, a nie zgłosiłam się do opłacania składek? - tego się najbardziej obawiam.

Ta kobieta na gminie się dziwi, bo jak robiłam wpis do ewidencji, to info o tym poszło do ZUS-u, to chyba dziwne, że przez 8 lat ZUS sie o skladki nie upomniał?
ale z drugiej strony kobiet
a jest pewna, że skoro nie ma u niej w teczce info o anulowaniu wpisu, to takiego wniosku z pewnościa nie było, i zarzuca mi, że ja kłamie.
a ja wiem na 100%, że byłam na gminie i zlozylam wnisoek o wypis z ewidencji. I nie wiem, co dalej z tym fantem zrobić? Ma ktoś jakiś pomysł?

Napisane przez kardashi

Ałła a moja po chrzcinach przestała przesypiać noce

Napisane przez justin18061976

aaaa, zapomnialabym moj malz dzisiaj stwierdzil, ze na roczek zetniemy Stefcia prawie na zero, bo wtedy wzmocnimy Mu wloski sobie wymyslil

moja forumowa znajoma tak swoją córeczkę "zrobiła na zero" , jejku ale ona dziko na łyso wyglądała, tym bardziej, że miała śliczne włoski.

Napisane przez djerba

Aha, no i chciałam powiedzieć, że przeciągnęłam małą AŻ do 19 no i dałam jej pierwszy raz jakąs tam kaszkę na dobranoc ze zbożem wieloowocową...może mi przetrzyma do 7? hehe

oby.

Napisane przez biankaaa

Wit będzie chrzczony, tylko jeszcze nie wiemy kiedy. Blanka miała coś ok 8 miesięcy jak była chrzczona ale nikt tego nie komentował. Wita ochrzcimy do roczku, albo po roczku - jaka to różnica?

żadna, tak tylko pytam.

Napisane przez bydgoszczanka

Dzięki dziewczyny
Wiecie, popłakałam sie po tel. do mamy, ale tylko dlatego, że olewaja wnuczkę. Przecież to jej impreza, ona nie jest niczemu winna.
Na razie jeszcze nie dojrzałam do chrztu.Nie mówie, że nigdy jej nie ochrzcimy. No ale nie będę tego robić, bo rodzice chcą na mnie cos wymóc , o nie. A jak dojdzie do tego sakramentu, to ich nie zaproszę. Będą tylko rodzice chrzestni, a im wyślę skan aktu

Z tej strony zamawiam tort dla Lusi, ale nie postać, tylko jakis z kwiatkami, zwykły. Jak będzie starsza, to sie zamówi jakis fajny ( postacie 110 zł ).

http://www.cukierniastaropolska.pl/i...d=56&Itemid=53

a Łukasz jest ochrzczony? czy sam zdecyduje niebawem?

ten tort z kwiatuszkami, na którym pisze "roczek" jest fajny.

[annLee]

Olivko-a Ty sama robisz owsiankę? dobrze by było chwilę pomoczyć,ugotować i zmiksować takie nasionka czy suszone owoce nie zaszkodzą,ale też ich szkoda,bo organizm nic nie skorzysta z dobrodziejstw jakie w sobie mają .

Justin-Ty się nie śmiej,bo ja Tosiaka jakieś pół roku temu też maszynką zjechałam i teraz piękne równe rosną,niezłą czuprynę ma a Zu też .no nie podobają mi się taki wąsy/strąki,z tyłu wytarte kółko etc.wolę takie wyrównane i zdrowo odrastające,są już twardsze-a nie takie piórka

Bydgosiu-wyobrażam sobie jak Ci przykro niby dorośli ludzie a zachowują się jak buraki

Blanko-zapomniałam Ci pisać,że ja też nie mogłam się pralki doczekać a później wyprałam wszystko co możliwe łącznie z kocami,kołdrami,zasłonami oj jaką frajdę miałam(tylko to prasowanie...) i nadal mam mam nadzieję,że Ty z Twojej też będziesz

Kardashi-cudne butki i Blanka jaka zadowolona

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

aaaa...i wydaje mi się,że druga jedynka wychodzi
muszę się jutro dokładniej przyjrzec

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Djerba-piękny widok aż poczułam bryzę
ja już stara jestem i muszę się wcześniej kłaść spać najlepiej o 22

Lea-nie mam pojęcia

[bydgoszczanka]

lea, Łukasz jest ochrzczony, ale jeszcze wtedy miałam inne poglady na kosciół.

[ona1981]

Szaja zgłaszam się jako posiadaczka bezzębnego Szymka Nie chcę zapeszać, ale jakiś wrzeszcący ostatnio i dziąsła jakieś bardziej rozpulchnione...

Kardashi Blanka

Bydgoszczanka no co za ludzie, brak słów

U nas małe przeziębienie się przypałętało, Szymon zaczyna pokasływać, mam nadzieję, że nic się nie rozwinie. Mąż miał urlop kilka dni i spędzieliśmy dosyć intensywnie, korzystaliśmy z ładnej pogody. Od jutra zanowu sama...

[justin18061976]

Napisane przez ona1981

Od jutra zanowu sama...

Wiosenny Chlopczyk, zdjecie cudo!

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez annLee

Justin-Ty się nie śmiej,bo ja Tosiaka jakieś pół roku temu też maszynką zjechałam i teraz piękne równe rosną,niezłą czuprynę ma a Zu też .no nie podobają mi się taki wąsy/strąki,z tyłu wytarte kółko etc.wolę takie wyrównane i zdrowo odrastające,są już twardsze-a nie takie piórka

ja bym chciala Mu sciac tak na bardzo krociutko, ale nie na zero, boje sie, ze Mu glowke przewieje, taka gola zobaczymy co to bedzie na ten roczek

[djerba]

ona - fajowe zdjęcie.. jakim aparatem robicie zdjęcie? to tylko takie pytanie z zawodu, ciekawości... bo coś mi tu nie pasuje photoshop?

[Curly81]

Napisane przez kardashi

A my wczoraj skończyłyśmy 10 miesięcy!
Wychodzi nam górna lewa jedynka
Coraz częściej stoi sama bez trzymania. I nauczyła się przesyłać buziaczki I coraz częściej woła 'mamopodobne' wyrazy
A tu Blanka na rowerku

Gratki za 10mcy.Ale ma sprzęciksuper foteczka.

[ona1981]

djerba aparat nikon. Nie ma photoshopa

Moja koleżanka też zgoliła syna na zero i okropnie to wyglądało, wszystskie żyłki na głowie było widać. My starszego golimy golarką, krótko, ale nigdy na zero

Szymonowi tez by się już fryzjer przydał

[Curly81]

Bydgoszczanko brak słow.Jak tak można..
Ona zdjęcie super.
Djerba no no ale masz widoczek...
Gratuluję wszystkim zębolków
Też slyszałam,że wahania hormonalne sa szkodliwe dla organizmu...jak jest nieduża przerwa to lepiej brac ale może się mylę...

[djerba]

Napisane przez ona1981

djerba aparat nicon. Nie ma photoshopa
\

lustrzanka czy kompakt?
ciekawa jestem jaką ustawiliście szybkość migawki (pewnie nie dużą bo mały chyba się aż tak nie ruszał) , przesłonę...i podejrzewam że iso automatycznie?

[ona1981]

djerba lustrzanka. Migawka 1/400 s, iso 280, przesłona 5,3, ogniskowa 190 mm. Ty mnie nie pytaj takich rzeczy bo ja to się średnio znam, wszystko mój mąż ustawia. Jak jak zacznę grzebać to już kosmos wychodzi Mały się nie ruszał bo był po spaniu, ale i tak by zamazane nie wyszło bo słoneczny dzień był.

[panna migotka]

Napisane przez bydgoszczanka

Właśnie się dowiedziałam, że moi rodzice i babcia nie przyjada w ogóle na roczek Luizki, a to dlatego, że dziecko nie jest ochrzczone. Fajny argument No i impreze przekładamy na 17.04, bo bratu lepiej ten termin pasuje.
Aaaa nie chce mi się już nic.

wyobrażam sobie co czujesz, a rodzice nawet nie wiedzą ile tracą

Napisane przez kardashi

A my wczoraj skończyłyśmy 10 miesięcy!
Wychodzi nam górna lewa jedynka
Coraz częściej stoi sama bez trzymania. I nauczyła się przesyłać buziaczki I coraz częściej woła 'mamopodobne' wyrazy


A tu Blanka na rowerku

za 10 m-cy i nowe umiejętności a na tym rowerku ślicznie wygląda, tak pozytywnie

Napisane przez Dilayla

tesciowa uparta sztuka uwiazala klucze do krzeseleczka do karmienia...i pewnie dlatego mamy juz 6 zabkow dzis odkrylam ze na gorze 4 sa juz przebite [/I][/COLOR]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25914561]No to przyznać się: która nie ma żadnego zęba jeszcze? a potem możemy zakłady robić u nas dalej zero.[/QUOTE]
Wiktor też bezzębny, tzn te jedynki górne były ale się zmyły ale jutro dam mu klucze do gryzienia coby udowodnić, će w zabobony nie wierzę

Napisane przez ałła

Dziwczyny, znajomych corka konczy roczek, nie chca zadnych zabawek bo mieszkanie juz zawalone. Co mozna kupic za okolo 100 zł?

książeczki, karnet na basen albo jakieś zajęcia dla maluszków typu rytmika

Napisane przez ona1981

U nas małe przeziębienie się przypałętało, Szymon zaczyna pokasływać, mam nadzieję, że nic się nie rozwinie. Mąż miał urlop kilka dni i spędzieliśmy dosyć intensywnie, korzystaliśmy z ładnej pogody. Od jutra zanowu sama...

zdrówka dla Szymka a zdjęcie jak zwykle rewelacyjne też takie chcę!

jak zwylke mi wszystkiego nie zacytowało
my chrzcimy 30.04 czyli razem ze ślubem

djerba nie przestawisz małej, mój tez się budzi o tej porze a ja nocny marek więc rano przekazuję go tż- towi na 2 godz


ja dziś na fitnesie tak dostałam w d...., że ledwo wróciłam do domu
jutro idziemy na taki kontrolny bilansik z Wiktorem i muszę zapytać o takie krostki bo wyskoczyły małemu, mi to wygląda jak egzema

dziękuję wszystkim za rady dot. zmywarek w przyszłym tyg jedziemy je pomacać do sklepów

[djerba]

dziewczyny ile moge zjesc relanium , zeby sie nie obudzic
tylko Wy jestescie na forum...
ja juz nie daje rady...
to jest krytyczny moment w moim zyciu..
przepraszam, ze moze wg was pisze takiebzdury....ale ja juz nie moge tego wytrzymac...

[panna migotka]

Napisane przez djerba

dziewczyny ile moge zjesc relanium , zeby sie nie obudzic
tylko Wy jestescie na forum...
ja juz nie daje rady...
to jest krytyczny moment w moim zyciu..
przepraszam, ze moze wg was pisze takiebzdury....ale ja juz nie moge tego wytrzymac...

bo Cię kopnę w .....! spójrz na tą istotką, dla której jesteś najważniejsza w życiu i pomyśl jak by się bez ciebie czuła! przytul się dziś do niej, śpijcie razem a jutro rano marsz do specjalisty! pomoże Ci się uporać z samą sobą i będzie lżej

[djerba]

Napisane przez panna migotka

bo Cię kopnę w .....! spójrz na tą istotką, dla której jesteś najważniejsza w życiu i pomyśl jak by się bez ciebie czuła! przytul się dziś do niej, śpijcie razem a jutro rano marsz do specjalisty! pomoże Ci się uporać z samą sobą i będzie lżej

Ja wiem, że jest moja kochana córeczka...kocham ją...ale...to nie to samo...ona nie jest w stanie mi pomóc....ja potrzebuję chociażby przytulenia....którego nie jest w stanie mi zapewnić nikt oprócz mojego męża...Moja mama jest oschła...nie jest taka emocjonalna jak ja...Nawet nie potrzebuję jakiejkolwiek rozmowy...bo to jest normalne prawda? tęsknota?....gdybym chociaż miała z nim kontakt....gdyby mi napisał, że wszystko jest wporządku...a nie że on już nie daje rady...ja to przeżywam bardziej niż on...martwię się...3 dni nie mam od niego wiadomości... Ok...jest poza zasięgiem...ale nawet jak go ma...to rzadko się odzywa, bo oszczędza na smsach, które kosztują 2 zł....ja takiego małżeństwa nie jestem w stanie przeżyć...

do dupy...nie myślcie o mnie źle...wiele osób ma bardziej krytyczne sytuacje w życiu...ale ja poprostu nie daję rady..

[basiak]

Napisane przez kardashi

Ja Blankę chrzciłam dla tradycji.. i własnie żeby nie robić problemów. Tża rodzina dość wierząca itp, moja w sumie tez prócz mnie i rodziców. Ja w kościele byłam ostatni raz.. na mszy na zakończenie liceum abym zdała maturę oczywiście nie licząc chrztu
Żyjemy bez ślubu i prędko inaczej nie będzie

Ja mojego syna również z takich powodów podczas naszego ślubu, który właściwie też z tych samych powodów miał miejsce
Szymek miał wtedy równo 6 miesięcy.

Bydgoś przykro mi razem z Tobą

Djerba to zrozumiałe, że bardzo Ci ciężko, ale nie pisz więcej takich rzeczy...

dobranoc

[ona1981]

djerba a probowałaś z nim porozmawiać by częściej się odzywal, że się martwisz? Niektórym facetom trzeba to uświadomić, sami na to nie wpadną. aby więcej takie rzeczy ci nie przychodziły do głowy, masz śliczną córeczkę i masz dla kogo żyć.


A ja dziś od 6 na nogach, też ostatnio to moje małe wcześnie wstaje. A chodzi spać o 21, w dzień śpi dwie godziny...
Może dzisiaj zaryzykuję wyjście z dwójką na plac zabaw, mam nadzieję , że nie będzie scen. Wczoraj ugotowałam gar gołąbków, mam obiad na dwa dni.

[bratkab]

Napisane przez justin18061976

ja wlasnie nie do konca rozumiem, ale kazdy robi jak uwaza,
absolutnie nikogo nie potepiam ani nie chce pouczac, mam po prostu inne podejscie do tego

Mam takie samo podejście. Nikogo nie potępiam ale uważam że w życiu jak systemie 0-1 albo się jest na tak, albo na nie, nie da się być pośrodku.
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25920717]I nie wiem, co dalej z tym fantem zrobić? Ma ktoś jakiś pomysł? [/QUOTE]
Bardzo dobry prawnik. Wtedy będziesz wiedziała na tip-top
Ona ależ prześliczne zdjęcie
Kardashi Blanka już taka duża się wydaje na tym rowerku

Napisane przez djerba

Ja wiem, że jest moja kochana córeczka...kocham ją...ale...to nie to samo...ona nie jest w stanie mi pomóc....ja potrzebuję chociażby przytulenia....którego nie jest w stanie mi zapewnić nikt oprócz mojego męża...Moja mama jest oschła...nie jest taka emocjonalna jak ja...Nawet nie potrzebuję jakiejkolwiek rozmowy...bo to jest normalne prawda? tęsknota?....gdybym chociaż miała z nim kontakt....gdyby mi napisał, że wszystko jest wporządku...a nie że on już nie daje rady...ja to przeżywam bardziej niż on...martwię się...3 dni nie mam od niego wiadomości... Ok...jest poza zasięgiem...ale nawet jak go ma...to rzadko się odzywa, bo oszczędza na smsach, które kosztują 2 zł....ja takiego małżeństwa nie jestem w stanie przeżyć...

do dupy...nie myślcie o mnie źle...wiele osób ma bardziej krytyczne sytuacje w życiu...ale ja poprostu nie daję rady..

Dziewczyno a może rzeczywiście warto spróbować pomocy specjalisty. I nie pisz takich rzeczy Życie mamy tylko jedno. Wiem że dziecko to nie to samo co mąż, ale czasem nawet dziecku warto wygadać co na sercu leży. Wysłucha, przytuli się do mamy i zaraz będzie troszkę lepiej.

Napisane przez ona1981

Może dzisiaj zaryzykuję wyjście z dwójką na plac zabaw, mam nadzieję , że nie będzie scen. Wczoraj ugotowałam gar gołąbków, mam obiad na dwa dni.

Że też mieszkasz tak daleko ode mnie. Tak byśmy na obiad wpadli.

Maluch ma właśnie pierwszą drzemkę. Płacze przez sen. Górna lewa 2 już się przebiła, za nią goni 1, a z drugiej strony to samo, 1 i 2 już się spodziewamy na dniach. Ale i tak lajtowo to przechodzi jak czytam co u Was się dzieje. Jest może troszkę bardziej marudny ale nie tak żeby żyć nie dawał.
Za tydzień idę do pracy. Muszę jeszcze parę rzeczy sobie zakupić na tą okazję.

[biankaaa]

Napisane przez djerba

dziewczyny ile moge zjesc relanium , zeby sie nie obudzic
tylko Wy jestescie na forum...
ja juz nie daje rady...
to jest krytyczny moment w moim zyciu..
przepraszam, ze moze wg was pisze takiebzdury....ale ja juz nie moge tego wytrzymac...

Nie chciałabym cie urazić, ale po co piszesz takie rzeczy?mniejsza o to, że forum jest publiczne i ktokolwiek może sobie to czytać. Ale naprawdę sądzisz, że sytuacja w której jesteś ma tylko jedno, i do tego tak głupie wyjście?

Co mam Ci napisać - że 50 szt tabsów wystarczy. Bo na początku właśnie tak chciałam odpowiedzieć na Twój post.

Weź się w garść, porozmawiaj z mężem o swoich odczuciach, powiedz jak ważny jest dla Ciebie kontakt - szczególnie jak jest tak daleko od Was. Wymagaj od niego częstszych wiadomości, ale jednocześnie sama bądź dla niego wsparciem bo z tego co piszesz, jemu też nie jest łatwo.

I co najważniejsze - nie skupiaj się na tej tęsknocie, skup się na córeczce bo ona bardzo potzrebuje uśmiechniętej mamy, na swoich zainteresowaniach. W perspektywie czasu może pomyśl o ocieleniu stosunków z mamą.

[olivka_7]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25913563]
a będziecie chrzcić czy jesteście niewierzący?
u nas we wsi wszystkie dzieci chrzczone, a niektóre matki to już z tygodniowymi maleństwami do chrztu lecą , bo wiecie, wcześniej na spacer wyjść nie można. ach ta wiejska mentalność.
Ja chcrzciłam, bo jestem wierząca, ale chrzciłam jak się już czułam na silach, a i spacer niejeden przed tym był.

ja dziś od rana na podwórku.
na chwilkę też na gminę wyskoczyłam, w tym czasie mama z Tymkiem spacerowała. Mam takie tam nieuregulowane sprawy urzędowe, i tylko się wkur.... strasznie. W piątek muszę jechać raz jeszcze, chyba że wcześniej znajdę pewne dokumenty. [/QUOTE]
No dokładnie- ja też nie rozumiem gnania z tak maleńkimi dziećmi do chrztu- przecież to nie tylko dziecko maleńkie ale i matka jeszcze nie ma szans żeby doszła do siebie. My chrzciliśmy jak mała miała 2 miesiące- ja już się dobrze czułam ona przespała całą mszę a jak się obudziła to się tylko rozglądała z zaciekawieniem

O sprawach urzędniczych mi nawet nie mów wrrr nie wiem czy Wam pisałam ale od grudnia czekamy na decyzję w sprawie wjazdu na działkę- nie mają innego wyjścia muszą nam pozwolić przejechać przez 2 m pasa gminnego- dokładnie to jest rów który gdyby nie mój tata stał śmierdzący i zaniedbany, no ale postanowili zarobić przecież. W ten sposób dostaniemy służebność ale za rzeczoznawcę musimy zapłacić 615zł plus koszt służebności dalej niewiadomy- dziś mam zamiar tam dzwonić bo przez tą ich opieszałość nie zaczniemy z tym roku budowy, bo bez wjazdu nie dostaniemy pozwolenia. Już mnie szlag trafia od dzwonienia tam. A pomijam fakt że baba- taka stara pipa działkę dalej wstawiła mostek w obecności sołtysa i dostała jeszcze od gminy kręgi i za free całkowicie

Napisane przez Dilayla

co do zabobonow to tesciowa ostatnio mi zdradzila w sekrecie,ze na zabki to daje sie dziecku klucze do gryzeniai ze dziasla same sie otwieraja -myslalam,ze fikne z krzeslaale nieee,tesciowa uparta sztuka uwiazala klucze do krzeseleczka do karmienia...i pewnie dlatego mamy juz 6 zabkow dzis odkrylam ze na gorze 4 sa juz przebite [/I][/COLOR]

Dobre że też wcześniej nie powiedziałaś ja się kilka nocy ostatnio męczyłam z ząbkującym dzieckiem- ząb nie chciał wyleźć a to klucze starczą

Napisane przez ałła

Dziwczyny, znajomych corka konczy roczek, nie chca zadnych zabawek bo mieszkanie juz zawalone. Co mozna kupic za okolo 100 zł?

A może jakiś fajny komplet bajeczek do czytania- seria poczytaj mi mamo kosztuje chyba coś koło tego.

Napisane przez Dilayla

dzis super rozweselajacy serial rodzinka pl. polecam na poprawe nastroju [/I][/COLOR]

uwielbiam i oglądam

bydgos powód conajmniej dziwny

[araczki]

Justin, ja jestem fanka przyczep kempingowych albo samochodow kempingowych (nie wiem jak one fachowo sie nazywaja). Moglabym taki miec i podrozowac...ale to jak bede mocno stara, wtedy tez wybiore sie na rejs statkiem po karaibach

Djerba, musisz wyjasnic sobie z mezem ta sprawe, ze sie martwisz, ze ma sie odzywac, ma Cie pocieszac i wspierac. Jak wroci ustalcie, ze ma zrobic kurs i wyplywac na krocej, 5 tys sie znajdzie a jesli nie to pozczycie ale nie warto abyscie sie tak szarpali.
Poki co, poki go nie ma, nie rozmyslaj i nie doluj sie bo teraz sytuacji nie zmienisz a tym bardziej nie rozmyslaj po nocach bo to najgorsza pora. Jesli najda Cie noca takie mysli to odganiaj je..
Moj maz tez chodzil spac przez cale zycie bardzo pozno (o 1, czasami o 2) i wstawal rano do pracy ciagle spozniony. Przez kilka lat sie spoznial i narobil sobie problemow teraz ma nowa prace i walczyl, walczyl, chodzil spac wczesniej, wiercil sie ale po 3 tygodniach mu sie udalo...


Lea, Bratka dobrze radzi, zapytaj prawnika, znasz jakiegos ktory nie policzy?

Bratka, czyli zaczynamy prace w tym samym czasie

[Edzia400]

młoda padła wiec tak szybko bo obiad musze szykować

Bydgos to strasznie smutne kiedy tak bliskie osoby rania

ale wiesz ja bym zadz i jeszcze raz zapytała czy to ich ostatnie zdanie jeslki tak to bym odpowiedziała ze tobie na złosc nie zrobia tylko Lusi i ze jak kiedys bedziecie ogladac zdiecia z roczku a mała zapyta gdzie babcia i dziadek powiesz prawde ze nie chcieli przyjechać i niech pomysla jaka przykrosc jej zrobią



co do zmywarki to ja jestem zmywarka mam lodówke i pralke indesitu piore czesto bardzo czesto nawet i do 3 pran dziennie i pralka sprawuje sie super za to jak i w lodówkce jak i w pralce pojawiła mi sie na zew stronie rdza wiec zmywarka by opadła


djderba to juz wiem skad te dj w twoim nicku shade jest cuuuudna


dzieki dziewczyny mloda wczoraj zaliczyla 2 godz spacer ale nie obylo sie bez scysji ona jak widzi biegajace dzieciaczki w parku wychodzi mi z wózka ale ja do niech bucikow nie mam i z placzem jedziemy do domu najzwyczajniej sie jej w wózku nudzi
niestety po buty dopiero w sobote moge jechac

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez Dilayla

6 zabkow dzis odkrylam ze na gorze 4 sa juz przebite

klask i:

kardashi - jeju jak ona super wyglada

[Dilayla]

Napisane przez ona1981

Szaja zgłaszam się jako posiadaczka bezzębnego Szymka Nie chcę zapeszać, ale jakiś wrzeszcący ostatnio i dziąsła jakieś bardziej rozpulchnione...

Kardashi Blanka

Bydgoszczanka no co za ludzie, brak słów

U nas małe przeziębienie się przypałętało, Szymon zaczyna pokasływać, mam nadzieję, że nic się nie rozwinie. Mąż miał urlop kilka dni i spędzieliśmy dosyć intensywnie, korzystaliśmy z ładnej pogody. Od jutra zanowu sama...

jakbym miala take piekne kwiaty i trawe t tez bym korzystala

Napisane przez djerba

Ja wiem, że jest moja kochana córeczka...kocham ją...ale...to nie to samo...ona nie jest w stainie mi pomóc....ja potrzebuję chociażby przytulenia....którego nie jest w stanie mi zapewnić nikt oprócz mojego męża...Moja mama jest oschła...nie jest taka emocjonalna jak ja...Nawet nie potrzebuję jakiejkolwiek rozmowy...bo to jest normalne prawda? tęsknota?....gdybym chociaż miała z nim kontakt....gdyby mi napisał, że wszystko jest wporządku...a nie że on już nie daje rady...ja to przeżywam bardziej niż on...martwię się...3 dni nie mam od niego wiadomości... Ok...jest poza zasięgiem...ale nawet jak go ma...to rzadko się odzywa, bo oszczędza na smsach, które kosztują 2 zł....ja takiego małżeństwa nie jestem w stanie przeżyć...

do dupy...nie myślcie o mnie źle...wiele osób ma bardziej krytyczne sytuacje w życiu...ale ja poprostu nie daję rady..

masakra z tymi chlopami niestety musisz sie ogarnac... teraz juz nie jest najwazniejsze co czujesz, najwazniejsza jest Shade jestes za nia odpowiedzialna wiem,ze a chwile slabosci,jesli zle ci tak bardzo to idz do psychooga ja chodzilam bedac w ciazy byla poradnia zaraz przy porodowc balam sie porodu i ze z dzieckiem sobie nie poradze - rozmowy pomogly .dasz rade a relanium do kibla wywal jakiekolwiek prochy to tymczasowe rozwizanie,prowadzace do nikad

[Edzia400]

Napisane przez djerba

dziewczyny ile moge zjesc relanium , zeby sie nie obudzic
tylko Wy jestescie na forum...
ja juz nie daje rady...
to jest krytyczny moment w moim zyciu..
przepraszam, ze moze wg was pisze takiebzdury....ale ja juz nie moge tego wytrzymac...

:conf used: no weź ja nie mam kasy na kwiaty !!!!!!!!!!!!!
chyba kazda z nas miała takie zalamanie wiem ze ci trudno bo ty sama jestes do wszystkiego ale pamietaj ze z dnia na dzien malusia bedzie sie usamodzielniała ona jest w jeszcze wiekszym szoku niz ty dla niej wszystko jest nowoscia i budzi jej niepokoj dla niej ty jestes całym swiatem mi tez mloda daje w du.... ale zaraz zaczynam myslec ze szczescie ze mi daje w du.... niz bym z nia miala jezdzic po klinikach albo gorzej musiala dziennie rehabilitowac itp my mamy szczescie ze nasze dzieciaczki sa zdrowe i od razu mi lepiej

a dziewczyny maja racje porozmawiaj o tym z wasia

[araczki]

Ona, zdjecie przepiekne! Zreszta jak kazde Wasze!!

[Curly81]

Napisane przez djerba

Ja wiem, że jest moja kochana córeczka...kocham ją...ale...to nie to samo...ona nie jest w stanie mi pomóc....ja potrzebuję chociażby przytulenia....którego nie jest w stanie mi zapewnić nikt oprócz mojego męża...Moja mama jest oschła...nie jest taka emocjonalna jak ja...Nawet nie potrzebuję jakiejkolwiek rozmowy...bo to jest normalne prawda? tęsknota?....gdybym chociaż miała z nim kontakt....gdyby mi napisał, że wszystko jest wporządku...a nie że on już nie daje rady...ja to przeżywam bardziej niż on...martwię się...3 dni nie mam od niego wiadomości... Ok...jest poza zasięgiem...ale nawet jak go ma...to rzadko się odzywa, bo oszczędza na smsach, które kosztują 2 zł....ja takiego małżeństwa nie jestem w stanie przeżyć...

do dupy...nie myślcie o mnie źle...wiele osób ma bardziej krytyczne sytuacje w życiu...ale ja poprostu nie daję rady..

Oj nie mów tak nawet,ze cos sobie zrobisz...Masz sliczną dzidzię i musisz dla niej żyć bo ona Cię bardzo potrzebuje.Ona też chcę się do kogoś przytulić i chce bliskosci matki...dla niej jesteś calym światem.Musisz porozamwiać z meżem o tym czego Ci brakuje,spróbuj porozmawiać też z mamą,może uda się w koncu jej uświadomić,ze brakuje Ci pewnych rzeczy.Najgorsze to siedzieć i płakać albo zamartwiac się.Trzeba cos robić.Odepchnij złe mysli...Jak masz z mężem kontakt mailowy to może napisz mu list i opisz co czujesz,ze tęsknisz i brakuje Ci go...,zeby cześciej się kontaktował z Tobą.Niektórzy ludzie nie mają z natury takiej potrzeby i trzeba im to uświadomić.

[margo80]

Blanka i Szymuś

Bydgoś - przykro, zwłaszcza, że to Twoja mama (jakoś tak zachowanie teściowej łatwiej by mi było przełknąć). mam nadzieję, że odpuszczą i przyjadą.

Djerba - trzeba Wam rozmowy, nie rób głupot, masz córcię, dla której jesteś całym światem, nie zawalaj jej tego.

ja tak na szybko, bo Ewcia mi padła i nie wiem ile mam czasu.
czekałam dziś 1,5h w kolejce do dzieci zdrowych. Ewcia grzeczna, płakała tylko w gabinecie. byłam z nią sama, ośrodek w remoncie, warunki spartańskie. cały czas trzymałam ją na rękach i jestem ledwo żywa. po południu przychodzi moja mama, a ja muszę jechać na szkolenie z pracy i wrócę na kąpiel.

w każdym razie od lekarza wyszłyśmy ze skierowaniem do chirurga. już dzwoniłam i jutro jedziemy na wizytę. boję się, że skończy się zabiegiem, więc póki co nie odstawiam jej jeszcze, bo w szpitalu wygodniej mi będzie ją karmić piersią.
jak sobie o tym pomyślę, to mi się ryczeć chce, a to "tylko" przepuklina.

Edziu - warto to załatwić w Orzepowicach? mam jeszcze ewentualnie Kościuszki w Gliwicach do wyboru.

[djerba]

Hej dziewczyny....
To co się zdarzyło wczoraj...nie mogłam już nad tym zapanować... pierwszy raz tak się zachowałam...pierwszy raz miałam takie myśli. Jeszcze w ten dzień rozmawiałam z moją mamą, że wasiu nie ma prawie 2 tygodnie a ja tego tak nie przeżywam jak za pierwszym jego rejsem, że jest o wiele lepiej i czas szybko zleci...
No i co...tak o tym mówiłam jak jest dobrze...i stało się...

Kontaktu Curly nie mam z nim żadnego...połączenie kosztuje mnie 0zł bo mam do niego darmowe minuty...ale on za odebranie zapłaci ok 6-7 zł.. smsy kosztują 2zł...Nie stać nas poprostu na to... no i z racji tego, że jest to kontenerowiec, to stoją w porcie chwilę i płyną dalej, więc zasięg jeśli już jest to chwilowy...może parę godzin w ciągu dnia.
Miał niby być internet na statku (oczywiście nie darmowy), więc myślałam, że niech więcej wyda, ale za to będziemy mieć dobry kontakt ze sobą.. Taniej by wyszlo niż drogą telefoniczną..ale niestety z jakiś niewiadomych przyczyn, nie jest to możliwe. Nie zależy to od niego.
No i tak to wygląda....