NIENAWIDZĘ upałów: pomarudźmy razem. cz. 2.

[Mimiko]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Takie akcje to nie na moje nerwy! Generalnie boję się wszystkich robali i owadów, więc gdyby koło mnie gnieździły się szerszenie to dostałabym zawału. To buczenie i bzyczenie też mnie przeraża, masz stalowe nerwy! Dobrze, że sąsiad coś z tym gniazdem w końcu zrobił, w sensie wezwał kogo trzeba, bo niektórzy to pewnie olaliby sprawę.

Oj tak, czuć już w powietrzu charakterystyczny smród z kominów. Sezon na zastanawianie się czy za oknem mgła czy smog uważam za otwarty.

[kasia2209]

Treść usunięta

[effcia82]

Sezon spalania śmieci rozpoczęty a teoretycznie jest u nas zakaz.

[dziewczyna]

Ostatnie 2 noce były na tyle ciepłe, że spałam przy otwartym oknie. Aż wstawać się nie chciało, bo było tak dobrze.

[Mimiko]

Zabijcie mnie, 24 stopnie przy otwartym oknie. Na zewnątrz leje i 14 stopni, ale przecież grzać trzeba, bo jeszcze nie daj boże ludzie się w bloku przeziębią.

[effcia82]

Ja tam wolę żeby grzali niż jakby miał grzyb wejść w mury.

[dziewczyna]

Trochę cieszę się, że grzeją, bo w każdej chwili mogę zrobić pranie i powiesić je w łazience, gdzie kaloryfer grzeje i następnego dnia będzie suche. Jak było cieplej to prania na balkonie strach było wieszać, bo w pobliżu remontowany jest budynek i w tamtym okresie wnętrze wyburzali i gruz zrzucali na zewnątrz i były lekkie obawy, że jak mocnej powieje to i do nas pył przyleci.

[invisible_01]

Napisane przez Mimiko

Zabijcie mnie, 24 stopnie przy otwartym oknie. Na zewnątrz leje i 14 stopni, ale przecież grzać trzeba, bo jeszcze nie daj boże ludzie się w bloku przeziębią.

Nie możesz przełączyć grzejników na 0? Dla mnie stanowczo za ciepło na ogrzewanie, mam w mieszkaniu 22 stopnie siedząc przy otwartym oknie i mam grzejniki na 0, bo nie widzę sensu grzać i wietrzyć jednocześnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez invisible_01

Nie możesz przełączyć grzejników na 0? Dla mnie stanowczo za ciepło na ogrzewanie, mam w mieszkaniu 22 stopnie siedząc przy otwartym oknie i mam grzejniki na 0, bo nie widzę sensu grzać i wietrzyć jednocześnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Grzejniki w pokojach mam zakręcone zupełnie. W kuchni nie mam pokrętła do zaworu, więc nie mogę zakręcić kaloryfera zupełnie. Czekam aż właściciel to ogarnie, bo zobowiązał się do tego. W łazience nie mam grzejnika tylko rure i ona juz jest rozgrzana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez Mimiko

Grzejniki w pokojach mam zakręcone zupełnie. W kuchni nie mam pokrętła do zaworu, więc nie mogę zakręcić kaloryfera zupełnie. Czekam aż właściciel to ogarnie, bo zobowiązał się do tego. W łazience nie mam grzejnika tylko rure i ona juz jest rozgrzana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem. Miałam też tak samo w jednym mieszkaniu, współczuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2209]

Treść usunięta

[Mimiko]

Napisane przez invisible_01

Rozumiem. Miałam też tak samo w jednym mieszkaniu, współczuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pocisnę właściciela, jak załatwi ten zawór to zobaczymy czy temperatura się zmniejszy. Grzejnik nie jest jakoś bardzo gorący, ale jednak ciepły i czuć, że od niego idzie ciepło, a to naprawdę nie jest mi teraz potrzebne. Na noc zostawiliśmy dwa okna w mieszkaniu otwarte i rano temperatura 23,5. Także nie ma zmiłuj, w tym bloku nie da się zmarznąć.

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Bajka, zazdroszczę

[Dul]

W czasie upałów w mieszkaniu mieliśmy 27-28 stopni i nie szło tego wywietrzyć. Masakra, bardzo się cieszę że jest chłodniej i w końcu mamy 21 Spadnie do 19 to będziemy grzać. Na razie cieszę się chłodniejszym powietrzem :P

[Mijanou]

Napisane przez Mimiko

Takie akcje to nie na moje nerwy! Generalnie boję się wszystkich robali i owadów, więc gdyby koło mnie gnieździły się szerszenie to dostałabym zawału. To buczenie i bzyczenie też mnie przeraża, masz stalowe nerwy! Dobrze, że sąsiad coś z tym gniazdem w końcu zrobił, w sensie wezwał kogo trzeba, bo niektórzy to pewnie olaliby sprawę.

Oj tak, czuć już w powietrzu charakterystyczny smród z kominów. Sezon na zastanawianie się czy za oknem mgła czy smog uważam za otwarty.

Aż mnie ciary przechodzą.
Dwa razy zdarzyło się, że do mieszkania wpadł zabłąkany szerszeń. Najpierw zwiewałam ja, a zaraz za mną moje koty

[Higurashi]

xxx

Idź sobie, trollu.

Ja lubię jesień, bo wtedy odżywam po lecie. Mam więcej siły na dodatkowe aktywności i spotkania ze znajomymi. Jesień kojarzy mi się z ciepłą herbatą, miłym kocem i otulającymi zapachami.
Nie musisz jej lubić, ale daj sobie spokój z byciem takim paskudnym złośliwcem.

Oby jesień trwała jak najdłużej, bo chcę, żebyś się męczyła. Nie pozdrawiam.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[kaledonia]

Napisane przez Higurashi

Ja lubię jesień, bo wtedy odżywam po lecie. Mam więcej siły na dodatkowe aktywności i spotkania ze znajomymi. Jesień kojarzy mi się z ciepłą herbatą, miłym kocem i otulającymi zapachami.
Nie musisz jej lubić, ale daj sobie spokój z byciem takim paskudnym złośliwcem.

Oby jesień trwała jak najdłużej, bo chcę, żebyś się męczyła. Nie pozdrawiam.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Mnie taka pogoda też pasuje.
W polskich sklepach zaczną pojawiać się herbatki tzw grzańce, które uwielbiam

[Higurashi]

Napisane przez kaledonia

Mnie taka pogoda też pasuje.

W polskich sklepach zaczną pojawiać się herbatki tzw grzańce, które uwielbiam

O to to
I ta sympatia do jesiennych smaków, zapachów i temperatur wcale nie oznacza, że lubię, jak wiatr próbuje urwać mi głowę. Bez przesady

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[invisible_01]

Dzisiaj u mnie 14 stopni i słońce od rana, mam otwarte okno przez całą dobę, bo aż miło wpuścić świeże powietrze. Poszłam na chwilę do koleżanki i prawie zdechłam - okna zamknięte, ogrzewanie na full. Duchota i gorąc. Byłam tylko na chwilę i wyszłam upocona, nie wiem, jak ona może tam siedzieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2209]

Treść usunięta

[dziewczyna]

U mnie dzisiaj chłodno. Na szczęście nie musiałam dzisiaj być w przegrzanym pomieszczeniu

[dziewczyna]

U mnie wczoraj i dzisiaj było dość ciepło. Wczoraj zaliczyłam spore zaskoczenie gdy będąc w centrum handlowym,nagrzanym porządnie, zobaczyłam dziewczynkę na oko 4-5-letnią w kurtce, czapce i zawiniętą w szalik. Widać, że jej gorąco, czerwona i ciągnie matkę do wyjścia a matka zajęta przeglądaniem towaru i każe dziecku uspokoić się. Na szczęście przyszła znajoma matki, która zajęła się małą i zdjęła z niej kurtkę, czapkę i szalik.

[Mimiko]

Mam wrażenie, że lato dopiero się zaczyna Słońce naparza w okna, muchy i inne robale atakują jak tylko wyjdzie się na powietrze no i oczywiście jest ciepło. Gdyby tylko liście na drzewach były zielone to pomyślałabym, że mamy maj. Wczoraj przeżyłam festiwal zadziwienia tym jak ludzie się ubierają. Naprawdę nie umiem zrozumieć jak tylu osobom nie było gorąco w grubych kurtkach i czapkach. Ja w krótkim rękawie na mieście, a inni w kurtkach

[invisible_01]

Napisane przez Mimiko

Mam wrażenie, że lato dopiero się zaczyna Słońce naparza w okna, muchy i inne robale atakują jak tylko wyjdzie się na powietrze no i oczywiście jest ciepło. Gdyby tylko liście na drzewach były zielone to pomyślałabym, że mamy maj. Wczoraj przeżyłam festiwal zadziwienia tym jak ludzie się ubierają. Naprawdę nie umiem zrozumieć jak tylu osobom nie było gorąco w grubych kurtkach i czapkach. Ja w krótkim rękawie na mieście, a inni w kurtkach

Wczoraj u mnie były 24 stopnie i dorośli owszem, w krótkim rękawku, ale za to dzieci ubrane jak na Syberię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Napisane przez Mimiko

Mam wrażenie, że lato dopiero się zaczyna Słońce naparza w okna, muchy i inne robale atakują jak tylko wyjdzie się na powietrze no i oczywiście jest ciepło. Gdyby tylko liście na drzewach były zielone to pomyślałabym, że mamy maj. Wczoraj przeżyłam festiwal zadziwienia tym jak ludzie się ubierają. Naprawdę nie umiem zrozumieć jak tylu osobom nie było gorąco w grubych kurtkach i czapkach. Ja w krótkim rękawie na mieście, a inni w kurtkach

W Łodzi? Ja byłam.wczoraj w parku na Zdrowiu i były tłumy (przy dużym placu zabaw). Nie widziałam ani jednej osoby w czapce i ani jednej w kurtce. Przeglądałam się ludziom bo stałam długo z synkiem (6mcy) na rękach i mi się nudziło. Patrzyłam też na niemowlęta, tu pół na pół- połowa w cienkich czapeczkach, połowa lepiej bo bez. Na szczęście żadnych dzieci w kurtkach też nie widziałam. Rzadko który maluch w bluzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez invisible_01

Wczoraj u mnie były 24 stopnie i dorośli owszem, w krótkim rękawku, ale za to dzieci ubrane jak na Syberię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ubieranie dzieci to chyba osobna historia. Odkąd pamiętam to dorośli biegają za dziećmi, żeby założyły czapeczkę, a może kurteczkę, nawet w upały widywałam dzieci przykryte jakimiś kocykami.

Napisane przez Linka25

W Łodzi? Ja byłam.wczoraj w parku na Zdrowiu i były tłumy (przy dużym placu zabaw). Nie widziałam ani jednej osoby w czapce i ani jednej w kurtce. Przeglądałam się ludziom bo stałam długo z synkiem (6mcy) na rękach i mi się nudziło. Patrzyłam też na niemowlęta, tu pół na pół- połowa w cienkich czapeczkach, połowa lepiej bo bez. Na szczęście żadnych dzieci w kurtkach też nie widziałam. Rzadko który maluch w bluzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, w Łodzi. Najpierw w kościele pełno poubieranych jak na mrozy ludzi, a potem w centrum też częstym widokiem były osoby ubrane "październikowo":brzy dal:

[kasia2209]

Treść usunięta

[dziewczyna]

Też widziałam festiwal różnorakiej odzieży - od krótkiego rękawka i spodenek po niemal kożuszki. Ubraniowa różnorodność. Niekiedy jedni na drugich patrzyli jak na ufoludków. W sobotę ogrzewanie w sklepach napierniczało jakby była jesień sprzed 20 lat.

[Osleidis]

U mnie dopiero dzisiaj w miarę ciepło - 17 stopni. Upałów nie ma i bardzo się cieszę

[invisible_01]

Napisane przez Osleidis

U mnie dopiero dzisiaj w miarę ciepło - 17 stopni. Upałów nie ma i bardzo się cieszę

U mnie wczoraj były 24 stopnie, dzisiaj maja być 23.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Zgadzam się. Oczywiście w prognozach ekstaza, bo o jak fajnie i ciepło, ale jakoś nie mówi się o tym, że 20 stopni w październiku to nie jest normalna temperatura dla Polski. Widziałam jedynie kilka komentarzy na fb, że nie ma się z czego cieszyć, bo to kolejna oznaka ocieplającego się klimatu. Okulary przeciwsłoneczne noszę prawie cały rok. Może ja jestem jakaś dziwna, ale często nawet jak nie ma słońca to nie umiem prowadzić samochodu bez okularów, bo mnie razi światło. Musiałabym mrużyć oczy i marszczyć czoło bez okularów, a tego zdecydowanie nie chcę robić.