Panny Młode 2020 cz. II

[Lottie69]

Napisane przez Nikki_944

Z przykrością informuje, że po dwóch latach czekania i przygotowań, ślub z 25 kwietnia został odwołany.

Nowy termin został wyznaczony na grudzień, także dodatkowe 9 miesięcy nerwówki. Dodatkowe 9 miesięcy na pilnowanie się, żeby zmieścić się w kiecce, która jest już dopasowana. Po obecnej sytuacji nie będę w stanie czekać na to spokojnie. Od dziś obdzwaniam rodzinę, mam nadzieję, że jakoś to pójdzie, że Ci którzy mi potwierdzili nie będą źli o zmianę terminu. Tak, miałam takich ryzykantów.

Osobiście chciałam jeszcze czekać te dwa tygodnie, może jakiś cud by się stał i zaczęło się to normować, jednak TŻ stwierdził, że lepiej to przełożyć teraz póki termin jest wolny, ponieważ udało się, że sala, foto i orkiestra miały wspólny dzień wolny. Zdałam się na niego, ponieważ ja znowu mogłam wybrać felerną datę.

Jeśli będzie możliwość to w kwietniu weźmiemy cywilny.

Mimo wszystko dalej to do mnie nie dociera. Za 40 dni byłoby po wszystkim. Te dwa lata temu szukałam terminu, który ze względu na zagranicznych gości najbardziej by pasował i udało się wszyscy by byli gdyby nie wirus. Mam nadzieję, że w nowym terminie też goście dopiszą. Nie wiem co zrobię jeśli w grudniu też nie wypali, ponieważ już teraz uczucie rozczarowania mnie przytłacza. Na pewno jest to ostatnie przekładanie i kolejnego podejścia nie będzie, bo się nerwowo wykończę. Jest godzina 5.28, od jakiejś godziny konstruuje tego posta, bo mam kolejną nieprzespaną noc pełną nerwów, bo oczywiście w nocy najlepiej się o wszystkim rozmyśla. Przekładaniem imprezy zajęliśmy się wczoraj po południu, więc dodatkowo jestem poddenerwowana.

Cieszę się tylko, że po poinformowaniu gości, przez parę miesięcy nie będę musiała nic robić związanego z weselem, ponieważ na obecną chwilę radości już z tego nie mam żadnej. Podejrzewam, że napięcie ze mnie zejdzie jak minie moja kwietniowa data, bo już nie będzie myślenia "a może by się jednak udało".


Bo wybrałyśmy pechowe daty.


Ja do tej pory miałam 6 potwierdzeń i nie wiem czy ludzie czekają do ostatecznego terminu przez wirusa czy tak po prostu. Potwierdzenia miałam zbierać do 20 marca, a dzisiaj będę dzwonić z niespodzianką.

Bardzo mi przykro, ale dobrze, że udało się znaleźć termin i wszyscy usługodawcy mają wolny

Ja będę czekać z ewentualnym odwoływaniem co najmniej do połowy maja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Również mi bardzo przykro, że tak wyszło. Na szczęście udało się przenieść na w miarę szybko termin to już coś

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[faithworkswonders]

Napisane przez Elsabel

Bardzo mi przykro
Te miesiące czekania szybko zlecą, oby do grudnia ta sytuacja z epidemią się uspokoiła. Podejrzewam, że w sezonie w Polsce jest kilkaset wesel w jedną sobotę, więc wiele panien młodych stanie przed takim dylematem.
My postanowiliśmy, że najprawdopodobniej weźmiemy sam ślub, nie chce nam się pałować z tematem ślubów do 30-tki, tym bardziej że rok temu już mieliśmy cywilny. Zamykamy to i pora się zająć innymi sprawami.

My to samo, ślub napewno bierzemy 02.05. Jak odgornie nie zostanie ogłoszenie przymusowego odwołania to nie odwołam. Kto przyjdzie ten przyjdzie. Ja chce mieć to z głowy i ruszyć z dalszymi planami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angeegna]

Napisane przez faithworkswonders

My to samo, ślub napewno bierzemy 02.05. Jak odgornie nie zostanie ogłoszenie przymusowego odwołania to nie odwołam. Kto przyjdzie ten przyjdzie. Ja chce mieć to z głowy i ruszyć z dalszymi planami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze podsumowane. Też nie mam ochoty tego przekładać i zajmować się wszystkim niemal od nowa (zwłaszcza dokumentami). Moim zdaniem zresztą do maja punkt kulminacyjny będzie za nami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nikki_944]

Napisane przez angeegna

Czyli zmiana wynikła od Was. Myślałam najpierw, że od usługodawców.
Trzymaj się! Do grudnia szybko zleci.
My nic nie zmieniamy w dalszym ciągu. Nawet wczoraj dostaliśmy 3 potwierdzenia obecności. Również wczoraj w tv wypowiadał się jakiś ekspert, że wesele nie podchodzi pod definicję imprezy masowej, więc dodatkowo się uspokoiłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Muszę przyznać, że trafiliśmy na ciekawych usługodawców, ponieważ na obecną chwilę wszyscy byli gotowi normalnie zrealizować zlecenie w ten dzień. Właścicielka sali, powiedziała że dla niej nie ma problemu przygotować wszystko tylko pytanie do nas czy chcemy świętować z garstką osób czy z większą ilością jak było zakładane.

Decyzja wyszła od nas, a w zasadzie od TŻ. Ja byłam jeszcze skłonna poczekać te dwa tygodnie, ponieważ tak się rwałam do załatwiania wszystkiego wcześniej, że wyszło mi to na źle. Nie wiem czy to idiotyzm czy resztki nadziei, ale cały czas mam wrażenie, że ślub w kwietniu byłby możliwy. Tylko już będzie za późno na ponowne zmiany.



Uroczystość masz trochę później niż my więc większa szansa na spokój. Do 25 kwietnia może się uspokoi na tyle, że w kraju będzie ok, ale podróże międzynarodowe mogą być dalej ograniczone. U mnie przez tego wirusa odpadło by ok. 15 osób zza granicy, które bez tej całej afery normalnie by były.

Napisane przez pinkelephants

Czy na sali wszystko bez problemu? Jak do tego podeszli?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Żadnych problemów nie było. Sytuacje rozumieją, no bo jest jak jest. Byli gotowi robić normalnie wesele w zaplanowanym terminie, nawet przy ograniczeniu, tylko nie moglibyśmy przekroczyć dozwolonej liczby osób. Sami też powiedzieli, że w razie czego sporo niedziel jest wolnych, ponieważ mało kto robi poprawiny, także późniejszy termin jakiś się znajdzie.

Napisane przez Elsabel

Bardzo mi przykro
Te miesiące czekania szybko zlecą, oby do grudnia ta sytuacja z epidemią się uspokoiła. Podejrzewam, że w sezonie w Polsce jest kilkaset wesel w jedną sobotę, więc wiele panien młodych stanie przed takim dylematem.
My postanowiliśmy, że najprawdopodobniej weźmiemy sam ślub, nie chce nam się pałować z tematem ślubów do 30-tki, tym bardziej że rok temu już mieliśmy cywilny. Zamykamy to i pora się zająć innymi sprawami.

Pewnie zlecą, ale ten żal, że było tak blisko jest straszny. Już na innym forum znalazłam, że para z tego samego dnia przełożyła, a inna czeka na rozwój wydarzeń. Ja już byłam gotowa zrezygnować z wesela, ponieważ przeraża mnie ponowne czekanie. Tak naprawdę teraz posypało się z dnia na dzień. Tydzień temu byliśmy z ostatnim zaproszeniem, bo żyliśmy nadzieją, że się to uspokoi i wszystko pójdzie zgodnie z planem. A w piątek już ryczałam, bo sytuacja przestała wyglądać optymistycznie. Wiedziałam, że nawet jak ślub się odbędzie to o weselu, na którym również nam zależało, możemy pomarzyć. Jeszcze TŻ mnie uspokajał, że wszystko będzie dobrze, a koniec końców pierwszy zabrał się za przekładanie.

Napisane przez Lottie69

Bardzo mi przykro, ale dobrze, że udało się znaleźć termin i wszyscy usługodawcy mają wolny

Ja będę czekać z ewentualnym odwoływaniem co najmniej do połowy maja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moim zdaniem w czerwcu już powinno być spokojnie, także mam nadzieję, że u Was już pójdzie zgodnie z planem.

Napisane przez tinkerver2

Również mi bardzo przykro, że tak wyszło. Na szczęście udało się przenieść na w miarę szybko termin to już coś

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Może tak miało być, skoro akurat w jednym czasie wszyscy się zgrali.

[squirrelqa]

Czy któraś z Was przygotowuje się do ślubu w hotelu, gdzie uroczystość ma mieć miejsce? A może byłyście na takim ślubie i wiecie, jak to było zorganizowane?

Ja myślę o tym, żeby wynająć pokój dzień przed uroczystością, tam spędzić noc i zacząć się przygotowywać dnia następnego. Tylko że doba hotelowa jest jakoś do 12:00, a do apartamentu do nowożeńców (oferowanego przez hotel) chyba jeszcze nie pozwolą nam się przenieść o tej porze.
Rozwiązaniem jest chyba przedłużenie pokoju, a na nocleg po uroczystości i tak do niego nie wrócimy, tylko do apartamentu.

Czy to ma sens?

[Nikki_944]

Napisane przez faithworkswonders

My to samo, ślub napewno bierzemy 02.05. Jak odgornie nie zostanie ogłoszenie przymusowego odwołania to nie odwołam. Kto przyjdzie ten przyjdzie. Ja chce mieć to z głowy i ruszyć z dalszymi planami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak do tej pory nie zakazali, co chyba teraz jest najgorzej, to już raczej nie zakażą brać ślubów, także trzymam kciuki. Po części też na to liczę, bo wtedy wezmę cywilny. Nie chcemy, z punktu widzenia prawa, być dla siebie obcymi ludźmi. I tak się już naczekaliśmy.

Napisane przez angeegna

Dobrze podsumowane. Też nie mam ochoty tego przekładać i zajmować się wszystkim niemal od nowa (zwłaszcza dokumentami). Moim zdaniem zresztą do maja punkt kulminacyjny będzie za nami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiele rzeczy do załatwienia nie ma. W zasadzie wszystko jest ogarnięte tylko została nam kwestia podpisania nowych umów, poinformowania gości, ale już telefonicznie. Może trochę zamieszania jest, ale to nie to samo co planowanie wszystkiego od zera. Jedyne czego żałuję, to że nie mieliśmy późniejszego terminu typu czerwiec, lipiec, bo wtedy już pewnie będzie normalnie. Być może nawet maj będzie spokojny.

[angeegna]

Napisane przez Nikki_944

Jak do tej pory nie zakazali, co chyba teraz jest najgorzej, to już raczej nie zakażą brać ślubów, także trzymam kciuki. Po części też na to liczę, bo wtedy wezmę cywilny. Nie chcemy, z punktu widzenia prawa, być dla siebie obcymi ludźmi. I tak się już naczekaliśmy.





Wiele rzeczy do załatwienia nie ma. W zasadzie wszystko jest ogarnięte tylko została nam kwestia podpisania nowych umów, poinformowania gości, ale już telefonicznie. Może trochę zamieszania jest, ale to nie to samo co planowanie wszystkiego od zera. Jedyne czego żałuję, to że nie mieliśmy późniejszego terminu typu czerwiec, lipiec, bo wtedy już pewnie będzie normalnie. Być może nawet maj będzie spokojny.

No trochę się nabiegaliśmy za protokołami, USC itp. Podziwiam decyzję, ale ja ślubu nie przełożę, nie ma opcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez squirrelqa

Czy któraś z Was przygotowuje się do ślubu w hotelu, gdzie uroczystość ma mieć miejsce? A może byłyście na takim ślubie i wiecie, jak to było zorganizowane?

Ja myślę o tym, żeby wynająć pokój dzień przed uroczystością, tam spędzić noc i zacząć się przygotowywać dnia następnego. Tylko że doba hotelowa jest jakoś do 12:00, a do apartamentu do nowożeńców (oferowanego przez hotel) chyba jeszcze nie pozwolą nam się przenieść o tej porze.
Rozwiązaniem jest chyba przedłużenie pokoju, a na nocleg po uroczystości i tak do niego nie wrócimy, tylko do apartamentu.

Czy to ma sens?

Ja tak planuje. W sumie nie zastanawiałam się nad tym, ale wesele mam dopiero o 17, make up o 11, więc po prostu przyjeżdżam ze zrobionym make upem, fryzura, w jakiejś sukience na guziki, bo podejrzewam że już będzie za ciepło na spodnie , ubieram się w pokoju (CHYBA mamy jeden do dyspozycji, ale nie wiem, stały tekst mojej sali - dogadamy tydzień przed slubem), i wychodzę w momencie samiuskiego ślubu.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[squirrelqa]

Napisane przez tinkerver2

Ja tak planuje. W sumie nie zastanawiałam się nad tym, ale wesele mam dopiero o 17, make up o 11, więc po prostu przyjeżdżam ze zrobionym make upem, fryzura, w jakiejś sukience na guziki, bo podejrzewam że już będzie za ciepło na spodnie , ubieram się w pokoju (CHYBA mamy jeden do dyspozycji, ale nie wiem, stały tekst mojej sali - dogadamy tydzień przed slubem), i wychodzę w momencie samiuskiego ślubu.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Tak by było najprościej właśnie - gdyby pozwolili zostać w pokoju do tej 17:00.
Dobra, to trzeba o to dopytać jeszcze

[pinkelephants]

Napisane przez squirrelqa

Czy któraś z Was przygotowuje się do ślubu w hotelu, gdzie uroczystość ma mieć miejsce? A może byłyście na takim ślubie i wiecie, jak to było zorganizowane?

Ja myślę o tym, żeby wynająć pokój dzień przed uroczystością, tam spędzić noc i zacząć się przygotowywać dnia następnego. Tylko że doba hotelowa jest jakoś do 12:00, a do apartamentu do nowożeńców (oferowanego przez hotel) chyba jeszcze nie pozwolą nam się przenieść o tej porze.
Rozwiązaniem jest chyba przedłużenie pokoju, a na nocleg po uroczystości i tak do niego nie wrócimy, tylko do apartamentu.

Czy to ma sens?

Ja ubieram się z hotelu, ale tego, który jest na sali. Około 12 tam dojadę zamierzam się tam ubrać z moimi przyjaciółkami. Tz też wychodzi z tego samego hotelu. Nie będzie żadnego wykupu ani mnie, ani jego nikt nie będzie wyprowadzał

Napisane przez Nikki_944

Jak do tej pory nie zakazali, co chyba teraz jest najgorzej, to już raczej nie zakażą brać ślubów, także trzymam kciuki. Po części też na to liczę, bo wtedy wezmę cywilny. Nie chcemy, z punktu widzenia prawa, być dla siebie obcymi ludźmi. I tak się już naczekaliśmy.





Wiele rzeczy do załatwienia nie ma. W zasadzie wszystko jest ogarnięte tylko została nam kwestia podpisania nowych umów, poinformowania gości, ale już telefonicznie. Może trochę zamieszania jest, ale to nie to samo co planowanie wszystkiego od zera. Jedyne czego żałuję, to że nie mieliśmy późniejszego terminu typu czerwiec, lipiec, bo wtedy już pewnie będzie normalnie. Być może nawet maj będzie spokojny.

A na kiedy dokładnie w grudniu macie przełożone wesele?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nikki_944]

Napisane przez angeegna

No trochę się nabiegaliśmy za protokołami, USC itp. Podziwiam decyzję, ale ja ślubu nie przełożę, nie ma opcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Do urzędu podejdziemy drugi raz, ostatnio załatwiliśmy sprawę w pół godziny. Chyba, że zdecydujemy się na cywilny, to sami trochę sobie narobimy dodatkowej roboty.
Z dokumentów kościelnych to ewentualnie metryka zostanie do ponownego załatwienia i spisanie protokołu. Niestety załapiemy się na rozbudowaną część. :/ Jutro zadzwonię do księdza to się dowiem jak to będzie wyglądać.

Napisane przez pinkelephants

A na kiedy dokładnie w grudniu macie przełożone wesele?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na dziewiętnastego.

____
Obdzwoniłam już prawie wszystkich od swojej strony. Większość się zastanawiała co zrobimy w tej sytuacji i nie byli zdziwieni, że przełożyliśmy, dodatkowo stwierdzili, że to dobra decyzja. Obstawiam, że teraz mogliby odmawiać przez to wszystko, co oczywiście wcale by mnie nie zdziwiło. Troszkę mi lżej, że jedna rzecz z nowej organizacji już z głowy.

[angeegna]

Napisane przez Nikki_944

Do urzędu podejdziemy drugi raz, ostatnio załatwiliśmy sprawę w pół godziny. Chyba, że zdecydujemy się na cywilny, to sami trochę sobie narobimy dodatkowej roboty.
Z dokumentów kościelnych to ewentualnie metryka zostanie do ponownego załatwienia i spisanie protokołu. Niestety załapiemy się na rozbudowaną część. :/ Jutro zadzwonię do księdza to się dowiem jak to będzie wyglądać.





Na dziewiętnastego.

____
Obdzwoniłam już prawie wszystkich od swojej strony. Większość się zastanawiała co zrobimy w tej sytuacji i nie byli zdziwieni, że przełożyliśmy, dodatkowo stwierdzili, że to dobra decyzja. Obstawiam, że teraz mogliby odmawiać przez to wszystko, co oczywiście wcale by mnie nie zdziwiło. Troszkę mi lżej, że jedna rzecz z nowej organizacji już z głowy.

Wierzę, że podjęliście najlepszą dla siebie decyzję.
Choć termin zaraz przed świętami dla mnie jest dość kontrowersyjny. Ale w końcu tak wymogła sytuacja...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vilka1]

Napisane przez Lottie69

ile osób chcecie zaprosić z pracy? U nas się praktykuje dwie albo trzy osoby w delegacji, na zaproszeniu wypisaliśmy właśnie tak - że zapraszamy trzyosobową delegację z firmy xyz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja od siebie z pracy zapraszam sporo osób:

Na ślub: kolegów i koleżanki z mojego działu, koleżanki i kolegów z działu zaprzyjaźnionego, z którym dużo współpracuję

Na ślub i wesele:

7 najbliższych koleżanek/ kolegów z partnerami i dziećmi

Mój Narzeczony ma trochę wątpliwości jak to zrobić u siebie. Na pewno zaprasza cały swój dział na ślub oraz zastanawia się czy zaprosić 3 swoich kolegów (na tym samym poziomie w hierarchii) na wesele. Obawia się, że jego bezpośredni podwładni mogą źle to odebrać, że zaprosi kolegów managerów, a swoich podwładnych nie.

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez _PinkLips

Miałam zamówić zaproszenia i nie wiem czy zamawiać czy sie jeszcze wstrzymać...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My się wstrzymujemy z zamówieniem jeszcze te 2-3 tygodnie. Aczkolwiek, wszystko mamy gotowe. Listę gości, teksty, wzory itp. Proponuję przygotować sobie to wszystko wcześniej, bo nam to zajęło mnóstwo czasu! Teraz czekamy tylko, żeby złożyć zamówienie.

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Napisane przez Nikki_944

Z przykrością informuje, że po dwóch latach czekania i przygotowań, ślub z 25 kwietnia został odwołany.

Nowy termin został wyznaczony na grudzień, także dodatkowe 9 miesięcy nerwówki. Dodatkowe 9 miesięcy na pilnowanie się, żeby zmieścić się w kiecce, która jest już dopasowana. Po obecnej sytuacji nie będę w stanie czekać na to spokojnie. Od dziś obdzwaniam rodzinę, mam nadzieję, że jakoś to pójdzie, że Ci którzy mi potwierdzili nie będą źli o zmianę terminu. Tak, miałam takich ryzykantów.

Osobiście chciałam jeszcze czekać te dwa tygodnie, może jakiś cud by się stał i zaczęło się to normować, jednak TŻ stwierdził, że lepiej to przełożyć teraz póki termin jest wolny, ponieważ udało się, że sala, foto i orkiestra miały wspólny dzień wolny. Zdałam się na niego, ponieważ ja znowu mogłam wybrać felerną datę.

Jeśli będzie możliwość to w kwietniu weźmiemy cywilny.

Mimo wszystko dalej to do mnie nie dociera. Za 40 dni byłoby po wszystkim. Te dwa lata temu szukałam terminu, który ze względu na zagranicznych gości najbardziej by pasował i udało się wszyscy by byli gdyby nie wirus. Mam nadzieję, że w nowym terminie też goście dopiszą. Nie wiem co zrobię jeśli w grudniu też nie wypali, ponieważ już teraz uczucie rozczarowania mnie przytłacza. Na pewno jest to ostatnie przekładanie i kolejnego podejścia nie będzie, bo się nerwowo wykończę. Jest godzina 5.28, od jakiejś godziny konstruuje tego posta, bo mam kolejną nieprzespaną noc pełną nerwów, bo oczywiście w nocy najlepiej się o wszystkim rozmyśla. Przekładaniem imprezy zajęliśmy się wczoraj po południu, więc dodatkowo jestem poddenerwowana.

Cieszę się tylko, że po poinformowaniu gości, przez parę miesięcy nie będę musiała nic robić związanego z weselem, ponieważ na obecną chwilę radości już z tego nie mam żadnej. Podejrzewam, że napięcie ze mnie zejdzie jak minie moja kwietniowa data, bo już nie będzie myślenia "a może by się jednak udało".


Bo wybrałyśmy pechowe daty.


Ja do tej pory miałam 6 potwierdzeń i nie wiem czy ludzie czekają do ostatecznego terminu przez wirusa czy tak po prostu. Potwierdzenia miałam zbierać do 20 marca, a dzisiaj będę dzwonić z niespodzianką.

Strasznie Ci współczuję Dobrze zrobiliście, za chwilę kwietniowe i pewnie majowe Panny Młode będą w pośpiechu przekładać,a tak macie chociaż datę na ten rok

[angeegna]

Szczerze mówiąc mam serdecznie dość tego całego tematu i braku wsparcia, dla własnego zdrowia psychicznego robię sobie przerwę od wszelakich grup/forów ślubnych. Cały czas znajduje się ktoś z późniejszymi datami ślubu, kto prawi swoje mądrości. Ciekawe, czy te osoby byłyby tak śmiałe w swoich wypowiedziach, gdyby same miały wesele w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Powodzenia dziewczyny i być może do zobaczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mylady21]

W Chinach sobie od listopada nie potrafia dac rady, a Wy liczycie ze za 2 tyg bedzie dobrze.
Gratuluje optymizmu.

[pinkelephants]

Napisane przez angeegna

Szczerze mówiąc mam serdecznie dość tego całego tematu i braku wsparcia, dla własnego zdrowia psychicznego robię sobie przerwę od wszelakich grup/forów ślubnych. Cały czas znajduje się ktoś z późniejszymi datami ślubu, kto prawi swoje mądrości. Ciekawe, czy te osoby byłyby tak śmiałe w swoich wypowiedziach, gdyby same miały wesele w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Powodzenia dziewczyny i być może do zobaczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście, że łatwiej nam mówić, ale ja mam termin wrześniowy i wcale nie mam pewności czy wszystko się unormuje a nawet jeśli to czy na jesień nie będzie kolejnego bum i wysypu. Wiem, że to dla nas wwystskivh mega ważne, ale w obliczu całego mojego życia, wiem że ten ślub nie jest najważniejszy. Jeśli trzeba będzie przełożyć to to zrobię. I wcale nie z uśmiechem na ustach, ale cóż zrobić.
Rozumiem też, że oczekujesz wsparcia, ale kurde. My tu wszystkie się stresujemy i martwimy. Ja nie jestem w stanie dać Ci tego wsparcia i zapewnić Cie, ze wszystko będzie dobrze. Bo nikt tego nie wie...
Nie możemy być optymistkami i myślec, że wszystko się unormuje, bo nie wiemy czy tak będzie.
Jeśli chodzi o mnie jako gość nie poszłabym na wesela kwietniowe i majowe. Bałabym się. I nie o mnie, ale mam rodziców po chemiach i radio.

A to, że o tym głównie tu rozmawiamy? No cały czas reagujemy na to, co się dzieje.
O czym mam Wam napisać w kwestii ślubu. O zaproszeniach, które rozdaje?
Nie rozdaje, bo nie wybiorę się Teraz do nikogo. Lekcje tańca mamy odwołane. Cała reszta załatwiona.
Ta sytuacja paraliżuje nas w każdym naszym aspekcie. Trudno jej nie komentować i udawać, że się to nie dzieje.
Łaski nie obarczajmy siebie w tym trudnym czasie. Rozumiem, że najbliższe Panny Młode mają trudno bo muszą już teraz podjąć jakieś decyzje, ale my też martwimy się, czy do lata jesieni wszystko się unormuje.. Być może też za chwilę coś będziemy myśleć. Tylko nie wiem na kiedy my sobie przeniesiemy bo wszuyako też będzie pozajmowane. Każdy czas ma swoje problemy. Każda z nas je ma. Ale nie możemy teraz oczekiwać, że ktoś czarodziejska różdżka od nas odsunie wszystkie problemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nikki_944]

Napisane przez angeegna

Wierzę, że podjęliście najlepszą dla siebie decyzję.
Choć termin zaraz przed świętami dla mnie jest dość kontrowersyjny. Ale w końcu tak wymogła sytuacja...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To dobrze, bo nawet ja w to nie wierzę. Co ma być to będzie.

Kontrowersyjny ze względu na adwent? No cóż, mam nadzieję, że ksiądz nie będzie robił problemów. Nikt mi też dziś nie wypomniał nowej daty.

Napisane przez vilka1

Strasznie Ci współczuję Dobrze zrobiliście, za chwilę kwietniowe i pewnie majowe Panny Młode będą w pośpiechu przekładać,a tak macie chociaż datę na ten rok

Obstawiam, że dalibyśmy radę zrobić wcześniej, gdybyśmy poszukali jakiejś niedzieli. Niestety ze względów rodzinnych musielibyśmy się wyrobić do lipca, a na to są małe szanse, więc musieliśmy trochę bardziej odwlec to w czasie.

Napisane przez angeegna

Szczerze mówiąc mam serdecznie dość tego całego tematu i braku wsparcia, dla własnego zdrowia psychicznego robię sobie przerwę od wszelakich grup/forów ślubnych. Cały czas znajduje się ktoś z późniejszymi datami ślubu, kto prawi swoje mądrości. Ciekawe, czy te osoby byłyby tak śmiałe w swoich wypowiedziach, gdyby same miały wesele w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Powodzenia dziewczyny i być może do zobaczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mnie dobija, jak czytam, że ktoś z lipca czy sierpnia panikuje. Jednak doskonale rozumiem te osoby. Są świadkami jak pary przed nimi są bliskie odwołaniu wesela lub jego przełożenia. Ich przyjęcia, mimo że odległe, też na chwilę obecną stoją pod znakiem zapytania. Nie wiadomo czy załatwiać kolejne sprawy czy jednak sobie darować. Niestety nikt z nas jasnowidzem nie jest i nie może określić dnia, w którym to wszystko się skończy. Nie chcę nikogo straszyć, ale może to być miesiąc, może dwa, może pół roku. Wszyscy przez tego wirusa jesteśmy poszkodowani w mniejszym czy większym stopniu. Jeszcze miesiąc temu, gdzie do wesela zostały mi dwa, w życiu bym nie przypuszczała, że będę musiała wybierać między przełożeniem a odwołaniem. I szczerze mówiąc, na grudzień też patrzę z obawą.

Napisane przez mylady21

W Chinach sobie od listopada nie potrafia dac rady, a Wy liczycie ze za 2 tyg bedzie dobrze.
Gratuluje optymizmu.

Nadzieja umiera ostatnia.

[Lottie69]

Napisane przez mylady21

W Chinach sobie od listopada nie potrafia dac rady, a Wy liczycie ze za 2 tyg bedzie dobrze.
Gratuluje optymizmu.

Jak można tak mówić patrząc na statystyki, to nie mam pojęcia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pandemonium4]

Napisane przez angeegna

Szczerze mówiąc mam serdecznie dość tego całego tematu i braku wsparcia, dla własnego zdrowia psychicznego robię sobie przerwę od wszelakich grup/forów ślubnych. Cały czas znajduje się ktoś z późniejszymi datami ślubu, kto prawi swoje mądrości. Ciekawe, czy te osoby byłyby tak śmiałe w swoich wypowiedziach, gdyby same miały wesele w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Powodzenia dziewczyny i być może do zobaczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymaj się angeegna. Nie dziwię Ci się, mnie też zaczyna już męczyć temat koronowiruasa wszędzie. Ale to u nas nowość, ludzie są przejeci. Myślę, że za jakiś czas wszystkim przeje się wałkowanie tego. Wylogowanie się z mediów to dobry sposób na odzyskanie spokoju.Trzymam za was kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaniAuto]

Dziewczyny na naukach dostałam informację że 3 miesiące przed ślubem iść do kościoła załatwiać protokół. Teraz byliśmy to żeby umówić nas na spotkanie najpierw musimy przynieść wszystkie papiery ale te 3 miesiące bo bardzo mało czemu tak późno przyszliśmy. Wzięliśmy specjalnie urlop w piątek żeby pozałatwiać papiery to się okazało że niby można załatwić to w dowolnym urzędzie ale nie jestem wpisana do systemu przez urząd w mieście w którym się urodziłam (200km dalej) i oni muszą wysłać zapytanie a to trwa jakieś 2 tyg -.- Opłata w urzędzie stanu cywilnego musi być opłacona w gminie w której jest brany ślub czyli jeszcze gdzie indziej. Koniec końców załatwiliśmy wszystko żeby móc odebrać papiery ale od wczoraj urząd jest już nieczynny do odwołania. Czyli do odwołania nie załatwimy nic w kościele. A ślub na licencji i to też swoje trwa.
Byliśmy umówieni na sali i dzwoniłam że dojeżdżamy i będziemy chwile wcześniej to mi manager mówi że chce odwołać spotkanie bo koronawirus... na spotkanie umawiałam się 3 dni wcześniej żeby ustalić ostateczną cenę za osobę i wtedy się dało. Oczywiście nic się nie dowiedziałam.
Chcieliśmy chociaż zamówić garnitur dla Tż to nie dało się do odwołania zamykają szwalnie.

Straciliśmy dzień urlopu i spędziliśmy 8h w samochodzie żeby nie załatwić absolutnie NIC.

Dziś jadę do kościoła z prośbą żeby zaczęli załatwiać już nam papiery a papier z USC przyniesiemy jak tylko otworzą znów urzędy.

[kolorowa90]

apropo wirusa i odwoływania wesela
https://www.ofeminin.pl/moda/slub-i-...mlodej/ymmpqc3

U nas też pojawił sie problem w punkcie odbioru nie przyjeli zaproszen utknely na poczcie na ktora nie da sie dodzwonic. Wyjechalismy na jakis czas za miasto, nie mozemy ich odebrac ani przekierowac...ale to i tak mały pikus.
moj tz chce przekladac slub na nastepny rok ja poki co jestem przeciwna, ale gdybym miala w kwiatniu na pewno tez bym przelozyla...dlatego gratuluje tej z Was ktora podjela taka decyzje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Kurcze, przez to odosobnienie i przymus siedzenia w domu włączył mi się jakiś motorek do ogarniania ślubu
Chyba z nudów po prostu. Podrasowałam wczoraj plik do kontrolowania budżetu, powpisywałam wszystkie obecne wydatki, rozpisałam możliwe kolejne.
Powysyłałam też zapytania do animatorów dla dzieci. Chyba będzie nam jednak potrzebna jakaś osoba do tych gagatków. Czy Wy macie animatorkę? Jakie ceny są normą? Dostałam straszny rozstrzał - od 130zł do 2000zł! Ale ta najdroższa opcja to cała ekipa i mnóstwo atrakcji coś takiego bardziej już na festyny czy pikniki firmowe.

[pandemonium4]

Nam odwołali nauki małżeńskie, mieliśmy zacząć w sobotę 2 dni temu. Na kwieciem mają rozkład 7 spotkań, my mieliśmy mieć 3 w soboty, więc dziękuję bardzo. Najgorzej te nauki, nie wiem kiedy i gdzie to ogarniemy.

Nie biorę animatorki, kto przyjdzie z bąbelkami, musi sam się nimi zajmować. Nie rozpisujemy też żadnego budżetu, idziemy na żywioł xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinkelephants]

Napisane przez squirrelqa

Kurcze, przez to odosobnienie i przymus siedzenia w domu włączył mi się jakiś motorek do ogarniania ślubu
Chyba z nudów po prostu. Podrasowałam wczoraj plik do kontrolowania budżetu, powpisywałam wszystkie obecne wydatki, rozpisałam możliwe kolejne.
Powysyłałam też zapytania do animatorów dla dzieci. Chyba będzie nam jednak potrzebna jakaś osoba do tych gagatków. Czy Wy macie animatorkę? Jakie ceny są normą? Dostałam straszny rozstrzał - od 130zł do 2000zł! Ale ta najdroższa opcja to cała ekipa i mnóstwo atrakcji coś takiego bardziej już na festyny czy pikniki firmowe.

My mamy w cenie sale zabaw dla dzieci z opieka tam, więc nic nie musimy załatwiać. Ale gdybym miała za to płacić dodatkowo to bym to olała. Dla mnie najlepiej by było, gdyby poprzychodzili bez dzieci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez pinkelephants

My mamy w cenie sale zabaw dla dzieci z opieka tam, więc nic nie musimy załatwiać. Ale gdybym miała za to płacić dodatkowo to bym to olała. Dla mnie najlepiej by było, gdyby poprzychodzili bez dzieci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ech, no ja mam dokładnie takie samo zdanie odnośnie dzieci, ale jak na złość moje rodzeństwo jest bardzo dzieciate, więc przyjdą. Chcę ich po prostu zająć, żeby robili jak najmniej zamieszania.

[PaniAuto]

Co do opieki nad dziećmi to będę mieć jedną panią z którą rodzice jak będą chcieli to zostawią dziecko spać w osobnym pokoju. Pewnie zanim zasną to trochę się nimi zajmie ale nie jest to animatorka tylko koleżanka mojej mamy.

[tinkerver2]

Jak napisać komuś, kto został zaproszony na ślub, żeby jednak nie przychodził? Pisałam tu o kumplu, ktory od jakiegoś czasu wyżej s*a niż tylek ma. Zaprosiłam go z uwagi na kilkuletnia przyjaźń, ale teraz to już przesadził... Inny znajomy napisał, że słuchajcie, nie macie co robić to bierzemy browary i robimy posiadowe u niego w domu. Ja mu napisałam komentarz, że nooo, ogólnie mało rozsądna propozycja w aktualnej sytuacji, a ten typ mi wyjechał, żebym "zluzowala gacie", bo "strasznie się zmieniłam i od jakiegoś czasu wszędzie widzi moje narzekanie i czepianie się a to mu psuje humor". No i napisałam mu, że w sumie to możemy zluzowac swoją znajomość, na co ten, że ok. No ale jednocześnie nie chce go na swoim ślubie i weselu. Chyba po prostu mu powiem, że odwołujemy ślub.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Napisane przez tinkerver2

Jak napisać komuś, kto został zaproszony na ślub, żeby jednak nie przychodził? Pisałam tu o kumplu, ktory od jakiegoś czasu wyżej s*a niż tylek ma. Zaprosiłam go z uwagi na kilkuletnia przyjaźń, ale teraz to już przesadził... Inny znajomy napisał, że słuchajcie, nie macie co robić to bierzemy browary i robimy posiadowe u niego w domu. Ja mu napisałam komentarz, że nooo, ogólnie mało rozsądna propozycja w aktualnej sytuacji, a ten typ mi wyjechał, żebym "zluzowala gacie", bo "strasznie się zmieniłam i od jakiegoś czasu wszędzie widzi moje narzekanie i czepianie się a to mu psuje humor". No i napisałam mu, że w sumie to możemy zluzowac swoją znajomość, na co ten, że ok. No ale jednocześnie nie chce go na swoim ślubie i weselu. Chyba po prostu mu powiem, że odwołujemy ślub.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Bez sensu tak kłamać, lepiej mu chyba powiedzieć, że najwyraźniej wasza znajomość się rozjechała i wolałabyś już się nie widywać. I skoro ma takie problemy z tobą, to na ślub też nie musi przychodzić.


Brawo za zrywanie negatywnych znajomości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

No super, taki był dobry dzień i mi wysiadł akumulator w aucie

Tż już jedzie, a ja zamulam jedząc suchą bułkę. Musiałam najpierw odstać w kolejce na zewnątrz sklepu, bo wpuszczają tylko ileś osób na raz.


Chociaż pogoda ładna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz