Seks analny - wasze doznania, opinie na temat. Cz. II

[201707261519]

Napisane przez igrekzet

Nic mi na ten temat nie wiadomo, poszperam w necie 😊

Wtedy macica opiera się mniej lub bardziej o jelito i w wielu pozycjach od tyłu boli, bo się w nią uderza.Może boleć tez w pierwszą dziurkę od tyłu.

[igrekzet]

To raczej nie to, bo są to tylko sporadyczne przypadki. Ale zapytam gina nastepnym razem. Dzięki! 😊

[Analny30]

Przy próbie penetracji po kilku chwilach zaczyna jej po prostu pękać skóra przy odbycie i zaczynają to piec wygląda to mniej więcej jak rozstęp na skórze małych rozmiarów. Nie mamy pojęcia z czego to się bierze Bo odpowiednio wcześniej się rozgrzewamy a raczej ja ją.

[patiasym]

Fajny masz nick, trzydziesty anal zaliczony?

[201707261519]

Napisane przez Analny30

Przy próbie penetracji po kilku chwilach zaczyna jej po prostu pękać skóra przy odbycie i zaczynają to piec wygląda to mniej więcej jak rozstęp na skórze małych rozmiarów. Nie mamy pojęcia z czego to się bierze Bo odpowiednio wcześniej się rozgrzewamy a raczej ja ją.

Musi stopniowo rozciągać nie przed samym seksem, ale ćwiczyć codziennie. Skóra się przyzwyczai/uelastyczni

[Frezja__]

Napisane przez demona1979

Musi stopniowo rozciągać nie przed samym seksem, ale ćwiczyć codziennie. Skóra się przyzwyczai/uelastyczni

Chyba jak ktoś jest wyjątkowo oporny

No chyba, że se jaja robisz

[201707261519]

Napisane przez Frezja__

Chyba jak ktoś jest wyjątkowo oporny

No chyba, że se jaja robisz

Nie robię. Miałam dokładnie powyższy przypadek.

[patiasym]

Napisane przez demona1979

Musi stopniowo rozciągać nie przed samym seksem, ale ćwiczyć codziennie. Skóra się przyzwyczai/uelastyczni

Sądzę, że chodzi raczej o przyzwyczajenie niż elastyczność (chociaż o to też). No i czynnik psychiczny: stopniowe zwiększanie kalibru zabawek i praca nad oswajaniem odbytu z obiektami większymi nawet niż penis sprawia, że myśl o stosunku analnym nie powoduje już strachu i się nie zaciskamy

[201707261519]

Napisane przez patiasym

Sądzę, że chodzi raczej o przyzwyczajenie niż elastyczność (chociaż o to też). No i czynnik psychiczny: stopniowe zwiększanie kalibru zabawek i praca nad oswajaniem odbytu z obiektami większymi nawet niż penis sprawia, że myśl o stosunku analnym nie powoduje już strachu i się nie zaciskamy

Oczywiście to też. Natomiast ja miałam dosłownie pergaminową skórę i dotyk powodował pękanie. Byłam z tym problemem u lekarza i podczas badania to samo było, skóra pękała. również przy czynnościach fizjologicznych. Odkąd rozciągnęłam problem zniknął
A że ciasno było to inna sprawa masz rację, to się łączy.

[patiasym]

Napisane przez demona1979

Oczywiście to też. Natomiast ja miałam dosłownie pergaminową skórę i dotyk powodował pękanie. Byłam z tym problemem u lekarza i podczas badania to samo było, skóra pękała. również przy czynnościach fizjologicznych. Odkąd rozciągnęłam problem zniknął
A że ciasno było to inna sprawa masz rację, to się łączy.

Ale to chyba nie tylko w okolicach odbytu? Generalnie skóra bywa czasem cienka i krucha, co przekłada się na wszelkie rejony
Ćwiczenia polecam. Problemem jest niestety, że wiele osób nawet nie dotyka odbytu palcem podczas kąpieli, bo to "zakazane miejsce". Wystarczy trochę się z nim oswoić, pomasować, włożyć palec, poznać lepiej swoje ciało. A potem porozciągać się zabawkami

[201707261519]

Napisane przez patiasym

Ale to chyba nie tylko w okolicach odbytu? Generalnie skóra bywa czasem cienka i krucha, co przekłada się na wszelkie rejony

Tylko w okolicach zwieracza co ciekawe. Po prostu chyba (nie)miałam kija w tyłku :P Choć cała śluzówka bardziej wrażliwa. Tam gdzie nieużywana i z tym trzeba walczyć

Napisane przez patiasym

Ćwiczenia polecam.

To napisałam, że ćwiczyłam dzielnie. Zresztą teraz jak nie korzystam dłuższy czas (2-3tyg) to muszę trochę pracy włożyć w doprowadzenie do używalności.

[patiasym]

demona, jeśli w nicku masz rok urodzenia, to doświadczenie powinnaś już mieć Jeżeli zatem mogę mieć pytanko: kiedy miałaś pierwszy analny raz? Jak często masz stosunek analny (raz na 2-3 tyg, tak jak piszesz)? Bo to "doprowadzanie do używalności" mnie trochę dziwi, ale w końcu każdy jest inny

[201707261519]

Patiasym, tak to mój rok urodzenia i widzisz stosunkowo niedawno, hmm z pól roku temu? Wcześniej wszystkie próby skończyły się fiaskiem, dopiero ostatni partner przeprowadził mnie przez stopniowe rozciąganie coraz większym korkiem, z cierpliwością i systematycznością.
Trwało to 3 miesiące, ale tak, miałam blokadę po poprzednich nieudanych próbach i tak, miałam od 10 lat problem nawet w toalecie.
Przy regularnej penetracji, powiedzmy 2x/tydz jest ok. Przy przerwie 2tyg znów nie jestem w stanie przyjąć czegoś więcej niż korek 3cm i potrzebuję kilku dni na spokojne rozciąganie. Może problem leży w głowie a może w doopie

Oprócz tego mam problem z tyłozgięciem macicy i każda pozycja "od tyłu" po prostu boli (macica, nie odbyt).

edit: i jeszcze dodam, że najwięcej krzywdy zrobiły mi porady typu rozluźnij się napij alko, przyj i sam wejdzie. No cóż, nie zawsze tak to działa.
Tak jak anal nie musi (nie może!!!) boleć. Dziwią mnie posty dziewczyn, które piszą, że jest super, tylko tyłek na drugi dzień boli. Moim zdaniem tak nie powinno być. Mój partner mnie tak poprowadził, że w końcowym efekcie nic nie bolało.

[patiasym]

Dzięki za szczerość

Uważam (choć systematycznych badań nie robiłam), że w 99% przypadków problem jest w głowie a nie w dupie. Skoro wcześniej próby z innymi partnerami były, więc zakładam, że chciałaś, a nawet bardzo chciałaś i się w końcu opłaciło (sądzę, że polubiłaś anal?). Blokada i trauma po nieudanych próbach i błędach partnera (za szybko, na sucho, na chama, bez przygotowania, bez podniecenia, po kielichu.... lista grzechów jest długa i na wątku pojawiała się już wielokrotnie) często prowadzi do rezygnacji z tej formy seksu. A i z tyłozgięciem macicy jak się okazuje można. Są rzecz jasna medyczne powody zmuszające do rezygnacji z analu, tak jak są takie które wykluczają seks waginalny. Ale znaczna większość z nas nawet nie próbuje, bo albo uważa anal za obrzydliwość lub grzech, albo się wstydzi przyznać przed partnerem, że chciałaby spróbować, albo boi się bólu. Zgadzam się z demoną, anal nie ma prawa mocno boleć, a jeżeli jesteście zdrowe, to problem leży w głowie

Żeby nie było tak, że uważam anal za coś co musi lubić każdy. Nie musi. Problem w tym, że większość nawet nie dowie się czy lubi czy nie, zamykając się w wieży otoczonej fosą przesądów, zakazów, uprzedzeń i strachu. Potwierdzam: anal może dać gigantyczną frajdę i nieziemską seksualną rozkosz, jeżeli się odpowiednio psychicznie i fizycznie na niego przygotuje. Ja miałam to szczęście, że przygodę z analem zaczęłam kilka miesięcy po pierwszy po pierwszym stosunku waginalnym, mając 15 lat. Partner był doświadczony, ja byłam megapodniecona, ciekawa świata, chętna i pozytywnie nastawiona - pierwszy raz był wspaniały. Teraz jest to dla mnie normalny element współżycia, a częstotliwość zależy wyłącznie od ochoty Był partner, z którym seks analny uprawiałam praktycznie codziennie, przez parę miesięcy i było super Ale nie muszę rozciągać zwieracza po dłuższych przerwach jak demona, choć korkami analnymi bawię się regularnie, może dlatego.

[igrekzet]

Może moje pytanie nie powinno paść w tym wątku, ale zaryzykuję...
Drodzy Panowie, jak daliście się przekonać do rimmingu? Udało mi się parę dni temu przekonać mojego TŻ do penetracji jego tyłeczka paluszkami
A wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia macie jakieś rady? A może kobietki podzielą się swoimi sposobami na partnerów ?

[Clevland]

Napisane przez igrekzet

Może moje pytanie nie powinno paść w tym wątku, ale zaryzykuję...
Drodzy Panowie, jak daliście się przekonać do rimmingu? Udało mi się parę dni temu przekonać mojego TŻ do penetracji jego tyłeczka paluszkami
A wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia macie jakieś rady? A może kobietki podzielą się swoimi sposobami na partnerów ?

Przekonanie do rimmingu- dziewczyna uwielbiała mój tyłek a jako, że wcześniej robiła rimming innym dziewczynom wiedziała, że każdy reaguje na początku oporem a później sam się nadstawia.

Można na wesoło- w komedii "Young people fucking" jest scena ze strapon.

[heavyduty]

Napisane przez patiasym

Dzięki za szczerość

Uważam (choć systematycznych badań nie robiłam), że w 99% przypadków problem jest w głowie a nie w dupie. Skoro wcześniej próby z innymi partnerami były, więc zakładam, że chciałaś, a nawet bardzo chciałaś i się w końcu opłaciło (sądzę, że polubiłaś anal?). Blokada i trauma po nieudanych próbach i błędach partnera (za szybko, na sucho, na chama, bez przygotowania, bez podniecenia, po kielichu.... lista grzechów jest długa i na wątku pojawiała się już wielokrotnie) często prowadzi do rezygnacji z tej formy seksu. A i z tyłozgięciem macicy jak się okazuje można. Są rzecz jasna medyczne powody zmuszające do rezygnacji z analu, tak jak są takie które wykluczają seks waginalny. Ale znaczna większość z nas nawet nie próbuje, bo albo uważa anal za obrzydliwość lub grzech, albo się wstydzi przyznać przed partnerem, że chciałaby spróbować, albo boi się bólu. Zgadzam się z demoną, anal nie ma prawa mocno boleć, a jeżeli jesteście zdrowe, to problem leży w głowie

Żeby nie było tak, że uważam anal za coś co musi lubić każdy. Nie musi. Problem w tym, że większość nawet nie dowie się czy lubi czy nie, zamykając się w wieży otoczonej fosą przesądów, zakazów, uprzedzeń i strachu. Potwierdzam: anal może dać gigantyczną frajdę i nieziemską seksualną rozkosz, jeżeli się odpowiednio psychicznie i fizycznie na niego przygotuje. Ja miałam to szczęście, że przygodę z analem zaczęłam kilka miesięcy po pierwszy po pierwszym stosunku waginalnym, mając 15 lat. Partner był doświadczony, ja byłam megapodniecona, ciekawa świata, chętna i pozytywnie nastawiona - pierwszy raz był wspaniały. Teraz jest to dla mnie normalny element współżycia, a częstotliwość zależy wyłącznie od ochoty Był partner, z którym seks analny uprawiałam praktycznie codziennie, przez parę miesięcy i było super Ale nie muszę rozciągać zwieracza po dłuższych przerwach jak demona, choć korkami analnymi bawię się regularnie, może dlatego.

Po raz kolejny super celnie. Ja również nie zauważyłem, by po jakimś miesiącu przerwy był w temacie regres. Raczej to, co wypracowane to nasze
Jednak każde kolejne tete a tete wymaga choć drobnego przygotowania (masaż nadgarstkiem, czy/i) łokciem, oczywiście z nawilżeniem bez oszczędzania No i oczywiście ta głowa. Mogłaby czasem wziąć na wstrzymanie i zwyczajnie nie przeszkadzać adwersarce. Choć nie no, przyjemność stamtąd to jednak chyba też dzięki niej.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez igrekzet

Może moje pytanie nie powinno paść w tym wątku, ale zaryzykuję...
Drodzy Panowie, jak daliście się przekonać do rimmingu? Udało mi się parę dni temu przekonać mojego TŻ do penetracji jego tyłeczka paluszkami
A wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia macie jakieś rady? A może kobietki podzielą się swoimi sposobami na partnerów ?

No chwileczkę. Jeśli nie w tym to w jakim? Ad zapytania, u nas to ja poprosiłem moją kobietę o rim. Najpierw oczywiście sam jej go zafundowalem mimo drobnych oporów.

[patiasym]

Napisane przez igrekzet

Drodzy Panowie, jak daliście się przekonać do rimmingu? Udało mi się parę dni temu przekonać mojego TŻ do penetracji jego tyłeczka paluszkami

W kwestii formalnej: rimming to lizanie odbytu bądź penetracja anusa językiem, a nie wkładanie palców.

[heavyduty]

Napisane przez patiasym

W kwestii formalnej: rimming to lizanie odbytu bądź penetracja anusa językiem, a nie wkładanie palców.

Pewnie pytającej chodzi o to, że paluszki już były, a języczek jeszcze nie. Stąd zapytanie.

[igrekzet]

Dokładnie o to mi chodziło 😉

[Smerfetka696969]

Napisane przez igrekzet

Może moje pytanie nie powinno paść w tym wątku, ale zaryzykuję...
Drodzy Panowie, jak daliście się przekonać do rimmingu? Udało mi się parę dni temu przekonać mojego TŻ do penetracji jego tyłeczka paluszkami
A wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia macie jakieś rady? A może kobietki podzielą się swoimi sposobami na partnerów ?

Mój mi czasem daje dziurke do wylizania, ale nic na razie więcej xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Clevland]

Napisane przez Smerfetka696969

Mój mi czasem daje dziurke do wylizania, ale nic na razie więcej xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ciekawa sprawa- niektóre kobiety mają z tym problem jak się je o to poprosi.
Ogólnie w takiej romantycznej relacji to "widziałem szczękę na ziemi" u dziewczyny po takiej prośbie.
Ale jak w dominującej to tzw. suczka potraktowała to jako poniżenie i tym bardziej była nakręcona...

[patiasym]

Ludzka seksualność jest niezbadana. Niektórzy faceci chcą mieć wylizaną dupę, ale partnerki się na to nie godzą. A czasem odwrotnie - to dziewczyna chce, a facet ma opory. Temat na głębsze studia

[igrekzet]

noo tak, z tym analem to jest trochę zachodu :P ale jest sukces, wczoraj na chwilę dobrałam się do tyłeczka językiem <3

[heavyduty]

Napisane przez igrekzet

noo tak, z tym analem to jest trochę zachodu :P ale jest sukces, wczoraj na chwilę dobrałam się do tyłeczka językiem <3

Dlaczego tylko chwilę? Trza było brać póki gorący

[igrekzet]

brak czasu niestety... ale pójdę za ciosem

[heavyduty]

No! Tak trzymaj!

[Clevland]

Napisane przez igrekzet

brak czasu niestety... ale pójdę za ciosem

Tak, zdobądź jego dziewictwo...
Poczuj się jak facet, co nie może po nocach spać bo chce zdobyć ostatnią "bazę dziewczyny" tj. uprawiać z nią sex analny ;-)

[Anonimka1988]

Wątek niezwykle ciekawy, stereotypowo mówi się, że seks analny jest bardziej prymitywny, zwierzęcy, itp., natomiast w rzeczywistości okazuje się, że ok. 90 % osób uprawiający ten typ stosunku po prostu jest lepiej zaznajomionych z własną seksualnością, musi znać dobrze budowę ciała partnera/partnerki, różnego rodzaju techniki, mieć dobrą intuicję , a przede wszystkim dojrzałość seksualną i zaufanie - w skrócie osoby uprawiające seks analny są hen daleko do przodu za tymi, który uprawiają tradycyjny stosunek

[patiasym]

Zgadzam się z Tobą nie wiem co to znaczyłoby zwierzęcy (?) w tym kontekście, ale na pewno seks analny nie jest prymitywny. Powiedziałabym właśnie, że jest zdecydowanie bardziej wyrafinowany. Faktycznie wymaga pewnych przygotowań, dużego zaufania i mentalnego wyluzowania. Bo najpierw jest luz w głowie, a dopiero potem przychodzi to, co kiedyś promował skoczek Jan Ziobro