Egzamin na prawo jazdy-pytania,relacje,trzymanie kciuków :) cz.IX

[Blondie993]

Eh no nie zdałam. Oblałam na łuku juz do przodu super do tyłu tez wszystko ok jade zatrzymuje sie a drążek od pachołka tylko kiwnął... i dziekujemy te nerwy sa okropne po teoretycznym opadly juz byl luz wywołali mnie ide fajnie wsiadłam do samochodu i nagle mnie opętały okropne to jest. nie da sie opanowac

[alloffkowa]

Szkoda Ja mam na odwrót. Przed egzaminem nerwy a jak mnie wywołali to mineły. Zapisałaś się na następny ?

[smieszka250]

Napisane przez alloffkowa

Szkoda Ja mam na odwrót. Przed egzaminem nerwy a jak mnie wywołali to mineły. Zapisałaś się na następny ?

Ja miałam tak samo, idąc do Wordu nogi mi się trzęsły, na poczekalni stres niesamowity, a jak już wsiadłam to luzik

[Blondie993]

mam na 2 grudnia dopiero mam nadzieje ze bedzie lepiej. i że nie obleje przez taka głupote. najgorsze jest to że człowiek potrafi już jeździć, manewrować i wgl jazda to czysta przyjemność a tutaj przychodzi taki łuk

[stokrotenka18]

Napisane przez Blondie993

mam na 2 grudnia dopiero mam nadzieje ze bedzie lepiej. i że nie obleje przez taka głupote. najgorsze jest to że człowiek potrafi już jeździć, manewrować i wgl jazda to czysta przyjemność a tutaj przychodzi taki łuk

2 grudnia!?? o jejku..

niby takie proste a jak zdawać to niestety można oblać, wszystko jest dla ludzi tylko musimy troszke przecierpiec zeby swój wymarzony cel osiągnąć, i nastepnym razem łuczek wyjdzie Ci perfect
u mnie ze światłami, na pierwszym zapomnialam włączyć z tego wszystkiego i już na następnym pamiętałam... a potem oblałam na STOPie

[alloffkowa]

Napisane przez smieszka250

Ja miałam tak samo, idąc do Wordu nogi mi się trzęsły, na poczekalni stres niesamowity, a jak już wsiadłam to luzik

Ja może nie luzik, bardziej skupienie

[regretsareuseless]

Napisane przez kropaa

Gratuluję
Wiem że pytam o to wszystkich ale jaką marką samochodu miałas egz?

P.s. Dziewczęta jeśli podoba wam się mój ideał faceta proszę o głos (nie mam na kosmetyki ;p )

Zagłosowałam Jeździłam Peugeotem 207

[smieszka250]

Napisane przez alloffkowa

Ja może nie luzik, bardziej skupienie

No ja w sumie też, byłam bardzo skupiona, ale na drodze, a nie na tym, że obok siedzi egzaminator i mnie obserwuje

[alloffkowa]

Napisane przez smieszka250

Ja miałam tak samo, idąc do Wordu nogi mi się trzęsły, na poczekalni stres niesamowity, a jak już wsiadłam to luzik

Napisane przez smieszka250

No ja w sumie też, byłam bardzo skupiona, ale na drodze, a nie na tym, że obok siedzi egzaminator i mnie obserwuje

Ja też Myślałam sobie : myśl sobie że to tylko Piotrek.. ( czyli mój I )

[bleedingsun]

Napisane przez alloffkowa

Ja też Myślałam sobie : myśl sobie że to tylko Piotrek.. ( czyli mój I )

Ja dokładnie tak samo, też miałam Piotrka!

[alloffkowa]

Napisane przez bleedingsun

Ja dokładnie tak samo, też miałam Piotrka!

[bleedingsun]

Napisane przez alloffkowa

Ja sobie myślałam: "Teraz patrz Piotrek, ja ci pokażę jak się zdaje egzamin!!!"

[smieszka250]

Napisane przez bleedingsun

Ja sobie myślałam: "Teraz patrz Piotrek, ja ci pokażę jak się zdaje egzamin!!!"

Jak siedziałam na poczekalni, to caly czas sobie myślałam: "jak nie zdam, do Daro mnie wyśmieje"

[bleedingsun]

Napisane przez smieszka250

Jak siedziałam na poczekalni, to caly czas sobie myślałam: "jak nie zdam, do Daro mnie wyśmieje"

Mnie by instruktor nie wyśmiał, powiedział mi to przed egzaminem. W ogóle ja miałam i mam z nim dziwne relacje Przeszłam z nim wiele poważnych rozmów w samochodzie

[kropaa]

regretsareuseless dziekuje
stokrotenka18 Ja tez oblałam na stopie.. to jest takie irytujące! Zaćmienie po prostu miałam jakieś ehh.
Blondie993 łuk to podstawa.. a ja na swoim 1 egz tak ostro skręciłam że wstyd z samochodu było wysiąść.. ..nerwy po prostu robią swoje.

Hm wiem że się powtarzam ale może jest tu już ktoś kto po łuku śmiga Suzuki ?

[_Matilde_]

Napisane przez bleedingsun

Mnie by instruktor nie wyśmiał, powiedział mi to przed egzaminem. W ogóle ja miałam i mam z nim dziwne relacje Przeszłam z nim wiele poważnych rozmów w samochodzie

Hehe, nasz facet od wykładów powiedział, że po 30 godzinach instruktor zna człowieka lepiej niż ojciec, matka, małżonek... :P Coś w tym jest

[alloffkowa]

Napisane przez _Matilde_

Hehe, nasz facet od wykładów powiedział, że po 30 godzinach instruktor zna człowieka lepiej niż ojciec, matka, małżonek... :P Coś w tym jest

A mój mnie nie.. Nie wiem czemu, on mi zawsze tylko marudził że za blisko lewej, za daleko prawej, ale czuje że dobrze mnie przygotował, no i - znałam go już wcześniej

[_Matilde_]

Napisane przez alloffkowa

A mój mnie nie.. Nie wiem czemu, on mi zawsze tylko marudził że za blisko lewej, za daleko prawej, ale czuje że dobrze mnie przygotował, no i - znałam go już wcześniej

Ja miałam w sumie 5 instruktorów Ale chociaż uważam się za dość nieufne stworzenie, to jakoś z nimi mi się dość otwarcie rozmawiało na różne tematy - nie wiem na czym to polega. Jakoś samo wychodzi

[alloffkowa]

Napisane przez _Matilde_

Ja miałam w sumie 5 instruktorów Ale chociaż uważam się za dość nieufne stworzenie, to jakoś z nimi mi się dość otwarcie rozmawiało na różne tematy - nie wiem na czym to polega. Jakoś samo wychodzi

Mój chyba jest za młody <hahaha>

[bleedingsun]

Napisane przez _Matilde_

Hehe, nasz facet od wykładów powiedział, że po 30 godzinach instruktor zna człowieka lepiej niż ojciec, matka, małżonek... :P Coś w tym jest

On wie o mnie parę rzeczy, których nie wiedzą nawet moi rodzice. Ja nie musiałam mu nic o sobie mówić, on wszystkiego dowiedział się sam obserwując moje zachowanie
Mój intruktor jest tatą mojej bliskiej koleżanki i mieszka jakieś 0,5km ode mnie tak na marginesie

[_Matilde_]

Napisane przez alloffkowa

Mój chyba jest za młody <hahaha>

Ostatnio jeździłam z chłoptasiem w moim wieku. trochę się bałam na początku, coś nie miałam zaufania czy on umie uczyć i reagować jak coś Ale bardzo fajny był

[alloffkowa]

Nie no moj w moim wieku nie jest ale młody jest, jakąś dychę starszy ;p Ale dla mnie to mało, mój TŻ jest 7 lat starszy ode mnie

[_Matilde_]

Napisane przez alloffkowa

Nie no moj w moim wieku nie jest ale młody jest, jakąś dychę starszy ;p Ale dla mnie to mało, mój TŻ jest 7 lat starszy ode mnie

Ja chyba najlepiej wspominam tego z którym jeździłam najwięcej, starszy gość, były wojskowy. Miał fajny sposób pocieszania Powtarzał : Im więcej potu na ćwiczeniach, tym mniej krwi w boju Wymagający był. Już chwilami z nim nie mogłam, ale teraz się fajnie wspomina. A takie poważne rozmowy... Jak się przebywa z człowiekiem dłuższy czas w zamkniętej przestrzeni np. samochód to wychodzi wszystko - jego emocje, jakieś obawy, stres, a żeby się dogadywać trzeba sobie to wyjaśniać. Zresztą I. musi mieć w sobie coś z psychologa, musi umieć znaleźć indywidualne podejście do człowieka, to nie to samo co w szkole że przychodzi nauczyciel do 30 osobowej klasy i tak naprawdę ma to gdzieś co oni o nim myślą i czy go rozumieją. no i kursant musi mieć zaufanie do człowieka który jest poniekąd odpowiedzialny za jego bezpieczeństwo. To się wszystko składa na taką specyficzną więź

[WeWlasnejOsobie]

hej, mam pytanie czy zdjęcie do prawa jazdy to takie same wymiary jak to do dowodu?

[alloffkowa]

Napisane przez WeWlasnejOsobie

hej, mam pytanie czy zdjęcie do prawa jazdy to takie same wymiary jak to do dowodu?

wydaje mi sie ze tak. a ile trzeba dawac zdjec? jedno? cZy wiecej? i daje sie je w starostwie po zdaniu tak?

[WeWlasnejOsobie]

tak?
ja mam je dać jak się zapisuje na egzamin :/
bo własnie jadę dziś z tymi papierami wszystkimi..

[agnusek22]

Napisane przez WeWlasnejOsobie

hej, mam pytanie czy zdjęcie do prawa jazdy to takie same wymiary jak to do dowodu?

Moje dowodowe musiało być ucinane, bo wystawało poza ramkę na wniosku. Widzę, że u mnie na stronie wordu są podane wymiary 3,5x4,5, więc najlepiej swoje wymierz. A jeśli masz już wniosek to przyłóż zdjęcie i zobacz

Ja też tak miałam i mam do teraz, że zanim nie wsiądę za kółko to mam lekkiego starcha (przed egzaminem, to był strach gigant ), a jak siadam, ustawiam fotel, lusterka i przygotowuje się do jazdy, to strach się ulatnia! W piątek czeka mnie dłuższa trasa - mam nadzieję, że dam radę!

Co do instruktora, to mój był w okolicach czterdziestki i też czasem gadaliśmy na poważne tematy. W jakiś sposób tam człowiek się przyzwyczaja i jakaś więź się tworzy

Ja swoje zdjęcie dołączyłam do wniosku przy zapisywaniu się na egzamin i z tego co wiem takie są wymagania. Chyba, że co word to inna historia. Swoją drogą sprawdź na stronie ośrodka, u mnie jest wszytsko napisane an temat wymaganych dokumentów przy zapisach. Potrzebne jest jedno zdjecie.

[alloffkowa]

Ja też dawałam do wniosku, ale myślałam że drugi raz trzeba Jak nie to super;d

[agnusek22]

Napisane przez alloffkowa

Ja też dawałam do wniosku, ale myślałam że drugi raz trzeba Jak nie to super;d

Wystarczy zdjęcie do wniosku

[stokrotenka18]

Napisane przez bleedingsun

Mnie by instruktor nie wyśmiał, powiedział mi to przed egzaminem. W ogóle ja miałam i mam z nim dziwne relacje Przeszłam z nim wiele poważnych rozmów w samochodzie

Napisane przez _Matilde_

Hehe, nasz facet od wykładów powiedział, że po 30 godzinach instruktor zna człowieka lepiej niż ojciec, matka, małżonek... :P Coś w tym jest

Napisane przez bleedingsun

On wie o mnie parę rzeczy, których nie wiedzą nawet moi rodzice. Ja nie musiałam mu nic o sobie mówić, on wszystkiego dowiedział się sam obserwując moje zachowanie
Mój intruktor jest tatą mojej bliskiej koleżanki i mieszka jakieś 0,5km ode mnie tak na marginesie

mój instruktor stwierdził że ze mną można o wszystkim pogadać, bo to widać czy człowiek jest wyluzowany czy ponurak. I my naprawde mielismy dużo tematów.
Był dzień że był zły.. ale aż wytrzymać się z nim nie dało, zupełnie inny człowiek bez humoru. Pomimo że jest mniej wiecej w wieku moich rodziców to podobni e jak bleedingsun - wie wiecej niz rodzice. I jest także tatą mojej koleżanki no mieszka tak z 1 km ode mnie.