Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. III

[Miskaa78]

Napisane przez pussynka

Czaję się na bańki ale zacznę się głębiej interesowac jak nabędę jakąś robotę...

Działaja te bańki?

za bańki zaplaciłam w aptece 27zł. podobno działaja, w wątku o bańkach wszyscy je chwalą - ja użyłam dopiero 2 razy, bo sobie siniaków narobiłam muszę byc bardziej ostrożna
Wydaje mi sie ze skóra od razu robi sie fajnie napięta

[pussynka]

Napisane przez Miskaa78

za bańki zaplaciłam w aptece 27zł. podobno działaja, w wątku o bańkach wszyscy je chwalą - ja użyłam dopiero 2 razy, bo sobie siniaków narobiłam muszę byc bardziej ostrożna
Wydaje mi sie ze skóra od razu robi sie fajnie napięta

Kusisz, kusisz

[*Basia*]

Ale Wam zazdroszczę pogaduchów.
Niby też mogę, ale teraz to na pewno dopadło mnie przesilenie wiosenne. Koszmar jakiś.
Ale czytam wszyściutko, jak żaden inny wątek.
Same fajne tematy, ja też wszystko najlepiej: piorę, wieszam i sprzątam (no dobra, TŻ 100 razy lepiej odkurza, ale tylko to, no dobra świetnie gotuje, szkoda, że teraz rzadko, nawet pierogi lepi).
Ja prasuje po praniu, koniecznie. Dlatego też mam wiele szaf zewnętrznych (min na czyste ubrania czekające na prasowanie - nie pytajcie jak długo).

Dziś miałam radę, niedawno wróciłam.

Mam w klasie tablice interaktywną (super sprawa, tylko bardzo się boję, moje dzieci mają coś więcej niż adhd, dziś już miałam problem utrzymania ich od tablicy, szczerze jestem przerażona, każdy współczuje ). W ogóle mamy fajnie - w KAŻDEJ klasie komputer (nowy) podłączony do internetu i na całą szkołę 6 tablic interaktywnych (to dużo).

Poza tym jedna dobra wiadomość - dwa dni dyrekcji podobno ma nie być

Od wczoraj dołuję się bardziej świadomie, czyli w sposób kontrolowany. Oglądam serial Kości i przypomniała mi się piosenka Adele. Na okrągło słucham wszystkiego jak leci. Robię lekcje, słucham Adele i jest git (lubię takie dołowanie, bo nie myślę o głupotach, tylko robię coś konkretnego i słucham muzyki).

Pisałam milion razy jak Was lubię?

[DMkAnia]

Napisane przez pussynka

ja tez mam to dziecko a raczej całe przedszkole Czaję się na bańki ale zacznę się głębiej interesowac jak nabędę jakąś robotę...

bańki mnie odstraszają, nie będę sobie świadomie bólu sprawiać :P

Zdarzyłam przeczytać i rozglądałam się ale nic nie ma. A widziałas juz gazetkę, tak?

jest na stronie Biedry i wątku o niej (ale nawet tam nie wchodź, za dużo czytania spamu od groma)
Teoretycznie ta gazetka obowiązuje od środy dopiero ale część produktów już widziałam jest wystawiona w sklepie.

Wlazłam na ten watek, ale tam mówią w jakimś innym języku!
Bym musiała siedzieć na wizażu 24h na dobę i jeszcze bym głupia była...

Hahaha, to chociaż bloga obczaj

W ogóle to skąd wzięła się juz ta godzina

widzę, że Ty niezła agentka luzik, nigdzie się nie spieszy i w ogóle...

Napisane przez pati_bc

Już nie przesadzaj

Poważnie za dużo siedzenia...

Napisane przez *Basia*

Ale czytam wszyściutko, jak żaden inny wątek.

Ja też ale pielęgnacyjny też calutki

Mam w klasie tablice interaktywną

Łoooohooo, a co to za cudeńko?

Pisałam milion razy jak Was lubię?

Ja też, ja też

A tego serialu nie znam

Muszę zrobić obiad na jutro...tak bardzo mi się nie chce

[pati_bc]

Napisane przez *Basia*

Mam w klasie tablice interaktywną (super sprawa, tylko bardzo się boję, moje dzieci mają coś więcej niż adhd, dziś już miałam problem utrzymania ich od tablicy, szczerze jestem przerażona, każdy współczuje )

Właśnie, to trochę niebezpieczne. Dzieci na pewno chcą zobaczyć co to i może coś się stać.

Poza tym jedna dobra wiadomość - dwa dni dyrekcji podobno ma nie być

I dobrze

Pisałam milion razy jak Was lubię?

A my lubimy CIEBIE

Napisane przez DMkAnia

Muszę zrobić obiad na jutro...tak bardzo mi się nie chce

A czemu już dziś?

[DMkAnia]

Napisane przez pati_bc

A czemu już dziś?

Bo trochę się będzie gotował, a wracamy po 17, więc za późno byśmy jedli sam się nie zrobi, idę sklecić

[*Basia*]

Napisane przez DMkAnia

Ja też ale pielęgnacyjny też calutki

Pielęgnacyjny staram się, ale trudniej teraz.

A tego serialu nie znam

No co Ty, jak możesz. Na ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ oglądam to, czego nie ma w polskiej tv.

Co to tablica? Hmmmm, super sprawa. Możesz na niej pisać, liczyć, oglądać filmy (jest podłączona do komputera), liczyć całki (jak chcesz oczywiści), robić wykresy, przeprowadziś każdą lekcję, zrobić każdą prezentację. Same zalety. Tylko, jak powiedział pan na szkoleniu - ma jedną wadę - ułatwia, ale i dodaje pracy nauczycielowi - bosko

Chyba taką mam. Tak mi się wydaje, bo jest jeszcze droższa, jednak nie znam się na oprogramowaniu (moja wisi na ścianie, na szczęście nie jest ruchoma).

Tylko jak pisze Pati, to trochę niebezpieczna sprawa w mojej klasie. Tablica jest czuła. Może się zniszczyć. Muszę wynieść piłkę z klasy. Na dodatek rzutni wisi dość nisko (wystarczy stanąć na ławce i dziecko sięgnie). Na pewno będą chcieli pisać - przez jakiś czas odpada zdecydowanie (dzieciaki mają zbyt mocny nacisk, a jak się zdenerwują mogą czymś rzucić albo kopnąć).
Ale podoba się wszystkim

[Miskaa78]

Napisane przez *Basia*

Ale Wam zazdroszczę pogaduchów.
Niby też mogę, ale teraz to na pewno dopadło mnie przesilenie wiosenne. Koszmar jakiś.

gadaj tu z nami i nie dołować mi się

Mam w klasie tablice interaktywną (super sprawa, tylko bardzo się boję, moje dzieci mają coś więcej niż adhd, dziś już miałam problem utrzymania ich od tablicy, szczerze jestem przerażona, każdy współczuje ). W ogóle mamy fajnie - w KAŻDEJ klasie komputer (nowy) podłączony do internetu i na całą szkołę 6 tablic interaktywnych (to dużo).

teraz oczy dookoła głowy ale fajnie, ze tyle nowych sprzetów zakupiono

Poza tym jedna dobra wiadomość - dwa dni dyrekcji podobno ma nie być

super

zeżarłam sobie cytat - też Cię LUBIE


DMka gotujesz juz dzis? a napisz co

[Ag Rafka]

Napisane przez Miskaa78

moje też robią segregację, hitem jest zawsze pozostawienie groszku na dnie miski, który był wybełtany z jedzeniem

Boskie te Wasze koty i psy. Ja też chcę kotka :beczy:

dlatego kupiłam bańki chińskie

i znowu kawa


wkurza mnie na basenie że suszarki są w strefie płatnej - nie wiem jak u was ale u mnie tak jest i płacić tylko za suszenie włosów, głupota

Chyba wszedzie tak jest...

Napisane przez DMkAnia

Celluluś mówi do mnie mamo

Na pewno nei jest tak ttragicznie. Większosć kobiet chyba mimowolnie zostaje mamusią celluliciku. To chyba kwestia współczesnej diety. U mnei też brak ruchu. Dzis miałam iść na spinning, ale nie było wolnego rowerka, a nie wykupiłam karnetu.

Te suszary pewnie głowę urywają

Pod tym względem nie jest tak źle, zreszt a suszyłam spięta,w ieć nie rozwiewało zbytnio. Za to wściekle gorące !

Spróbuj chociaż przejrzeć ten wątek, KLIK! jest tam trochę zdjęć i opisów polecam też bloga organizatorki rozbiórek, KLIK!

Skoro twierdzisz,ze cera choć w minimalnym stopniu po tym BB, to chyba się skuszę.

Napisane przez Miskaa78

za bańki zaplaciłam w aptece 27zł. podobno działaja, w wątku o bańkach wszyscy je chwalą - ja użyłam dopiero 2 razy, bo sobie siniaków narobiłam muszę byc bardziej ostrożna
Wydaje mi sie ze skóra od razu robi sie fajnie napięta

Też już jadę 5 raz masażyk. Napina się fajnie , jak dla mnie cellu sie zmniejsza, ale sie zawsze zastanawiam,czy to nie siła sugestii.
A fusy z kawy zostaw do pilingu przed banieczkami. Śqwietnie wygładza i troszkę rozgrzewa,że mn9iej boli. Zreszta po 5 razie to mnie juz praawie nie boli, jadę na maksymalnym zassaniu najwieksza bańką. Tylko wewnętrzną stronę ud słabiutko zasysam, tam boli wsciekle. Jeszcze mi się w tym roku nie udało siniaków zrobić. Zeszłej wiosny owszem-raz.

Napisane przez *Basia*

Ale Wam zazdroszczę pogaduchów.
Niby też mogę, ale teraz to na pewno dopadło mnie przesilenie wiosenne. Koszmar jakiś.
Ale czytam wszyściutko, jak żaden inny wątek.
Same fajne tematy, ja też wszystko najlepiej: piorę, wieszam i sprzątam (no dobra, TŻ 100 razy lepiej odkurza, ale tylko to, no dobra świetnie gotuje, szkoda, że teraz rzadko, nawet pierogi lepi).
Ja prasuje po praniu, koniecznie. Dlatego też mam wiele szaf zewnętrznych (min na czyste ubrania czekające na prasowanie - nie pytajcie jak długo).

Dziś miałam radę, niedawno wróciłam.

Mam w klasie tablice interaktywną (super sprawa, tylko bardzo się boję, moje dzieci mają coś więcej niż adhd, dziś już miałam problem utrzymania ich od tablicy, szczerze jestem przerażona, każdy współczuje ). W ogóle mamy fajnie - w KAŻDEJ klasie komputer (nowy) podłączony do internetu i na całą szkołę 6 tablic interaktywnych (to dużo).

Poza tym jedna dobra wiadomość - dwa dni dyrekcji podobno ma nie być

Od wczoraj dołuję się bardziej świadomie, czyli w sposób kontrolowany. Oglądam serial Kości i przypomniała mi się piosenka Adele. Na okrągło słucham wszystkiego jak leci. Robię lekcje, słucham Adele i jest git (lubię takie dołowanie, bo nie myślę o głupotach, tylko robię coś konkretnego i słucham muzyki).

Pisałam milion razy jak Was lubię?

Zazdroszczę tablicy, naprawdę fajna sprawa, choć przy Twoich dzieciach moze być nawet utrudnieniem...

Serialu nie znam, za to Adele bardzooo lubię.

Też Cię, uwielbiamy, Basiu!

[Miskaa78]

Napisane przez Ag Rafka

Też już jadę 5 raz masażyk. Napina się fajnie , jak dla mnie cellu sie zmniejsza, ale sie zawsze zastanawiam,czy to nie siła sugestii.
A fusy z kawy zostaw do pilingu przed banieczkami. Śqwietnie wygładza i troszkę rozgrzewa,że mn9iej boli. Zreszta po 5 razie to mnie juz praawie nie boli, jadę na maksymalnym zassaniu najwieksza bańką. Tylko wewnętrzną stronę ud słabiutko zasysam, tam boli wsciekle. Jeszcze mi się w tym roku nie udało siniaków zrobić. Zeszłej wiosny owszem-raz.

ja nie potrafie wiekszej zassać pierdoła jestem totalna.
peeling z fusów nieraz robie, rzadko mam fusy bo sama piję rozpustną drugi masaż robilam po kąpieli na oliwkę i juz mniej bolał
NIe może to być siła sugestii, ze skóra sie robi bardziej napięta robi sie i już

[pati_bc]

Napisane przez DMkAnia

Bo trochę się będzie gotował, a wracamy po 17, więc za późno byśmy jedli sam się nie zrobi, idę sklecić

Rozumiem. A co pichcisz?

Napisane przez *Basia*

No co Ty, jak możesz. Na ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ oglądam to, czego nie ma w polskiej tv.

Wczorajszy odcinek mnie rozbroił. To z jakim spokojem i bez ekscytacji oznajmiła, że będzie mieć dziecko z Booth'em

Co to tablica?

Bajerancka

Tylko jak pisze Pati, to trochę niebezpieczna sprawa w mojej klasie. Tablica jest czuła. Może się zniszczyć. Muszę wynieść piłkę z klasy. Na dodatek rzutni wisi dość nisko (wystarczy stanąć na ławce i dziecko sięgnie). Na pewno będą chcieli pisać - przez jakiś czas odpada zdecydowanie (dzieciaki mają zbyt mocny nacisk, a jak się zdenerwują mogą czymś rzucić albo kopnąć).
Ale podoba się wszystkim

Ale jest dość solidnie zamontowana? raczej nie spadnie ani nic takiego?

[*Basia*]

Napisane przez pati_bc

Wczorajszy odcinek mnie rozbroił. To z jakim spokojem i bez ekscytacji oznajmiła, że będzie mieć dziecko z Booth'em

Pamiętam. Nie wiedziałam, że nasza tv już tak daleko. Ogladałam to na zalukaj. Zostało mi kilka odcinków 7 serii.

Dobra, nie podglądam Was już, bo chce się jeszcze (oprócz kart pracy) przygotować do mojej pierwszej e-lekcji (powiedzmy, porobię skany i przykłady z neta). Scenariusz napisany, tradycyjne karty pracy zrobione wczoraj, jeszcze drobne poprawki.

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez pati_bc

Ale jest dość solidnie zamontowana? raczej nie spadnie ani nic takiego?

Tak, na pewno nie spadnie. Ale dzieć lubi rzucać się na ściany, rzucać piłką tudzież tym, co mam pod ręką (krzesełko, but itp.). Jestem dobrej myśli, boję się, ale trudno. Już i tak nie odwracam się plecami do dzieciów, więc będę robiła to co zwykle, tylko jeszcze bardziej.

AgRafka, nooo, jest czego zazdrościć. Patrzyłam na e-lekcje, super są takie gotowce, ale i tak do mojej trzeba poprzerabiać.

Dziś pisałam w zwykłym wordzie, a dzieciaki przepisywały. Zaznaczałam im co i jak. Łatwiej, przyjemniej. Zwykłą tablicę też muszę mieć. I mam. Tyle, że powieszoną odwrotnie, bo nie mieści się na ścianie.
Tablica int. musi wisieć na miejscu zwykłej, a zwykła troszkę z boku. Korzystaliśmy dziś z obu.

Przerabiamy teatrzyk, dz. nie musiały podchodzić do monitora, tylko z miejsc oglądały krótkie przedstawienie na wielkiej tablicy ( a w nagrodę była bajka z YT ).

[yarrowia]

Napisane przez malgosia86

Proszę bardzo
Nie, nie w każdym Tesco. Tylko w takich rozbudowanych Tesco.
Nie wiem, ile takich Tesco jest w kraju, ale wiem, że we Wrocławiu na pewno jedno jest (podejrzewam, że tylko to jedno).

Wygląda na to, że to jedno jest na samym końcu świata na Bielanach. tam mnie chyba nigdy nie zobaczą chociaż faktycznie ceny niezłe

Napisane przez AjriszMarta

Zrobiłam se korektor pod oczu zeskrobany puder w kamieniu + masło shea. Działa Nie gryzie

geniusz!

Napisane przez pati_bc

A tu opis mojej koleżanki. Ona nawet majtki prasuje

nie rozumiem takich ludzi

Napisane przez *Basia*

Mam w klasie tablice interaktywną (super sprawa, tylko bardzo się boję, moje dzieci mają coś więcej niż adhd, dziś już miałam problem utrzymania ich od tablicy, szczerze jestem przerażona, każdy współczuje ). W ogóle mamy fajnie - w KAŻDEJ klasie komputer (nowy) podłączony do internetu i na całą szkołę 6 tablic interaktywnych (to dużo).

Oooo faktycznie wypas! U nas na uczelni w salach wykładowych i seminaryjnych są takie. ŻADEN wykładowca ich nie używa, nawet nie próbują, bo nie wiedzą jak fajna sprawa, o ile obok stoi też zwykła tablica, bo ich brak trochę utrudnia życie...

hahaha jedna niedziela bez internetu i już nawet na plotkowym ciężko było nadrobić i cytaty mi pozjadało wrryyyy..

co do prania powiem tak - robię je co tydzień/dwa, nie prasuję ale składam jak tylko wyschnie
i nie, nie chodzę w brudnych, ale jak za jedną pralkę płacę 3 zł to piorę wszystko razem dopiero jak ubrania mi się kończą a że suszarki nawet nie posiadam to potem wisi wszystko na kaloryferach i szafkach, pokój wygląda jak u cygańskiej rodziny dlatego czym prędzej suche idą do szafy ha!
za to kufa na łaskę dostąpienia pralni czasami trzeba czekać cały dzień

[pati_bc]

Napisane przez *Basia*

Dobra, nie podglądam Was już, bo chce się jeszcze (oprócz kart pracy) przygotować do mojej pierwszej e-lekcji (powiedzmy, porobię skany i przykłady z neta). Scenariusz napisany, tradycyjne karty pracy zrobione wczoraj, jeszcze drobne poprawki.[COLOR="Silver"]

Ale zaglądaj do nas

Tak, na pewno nie spadnie. Ale dzieć lubi rzucać się na ściany, rzucać piłką tudzież tym, co mam pod ręką (krzesełko, but itp.). Jestem dobrej myśli, boję się, ale trudno. Już i tak nie odwracam się plecami do dzieciów, więc będę robiła to co zwykle, tylko jeszcze bardziej.

Akurat mniej się martwię o tablicę niż o dziecię. Ale chyba nie jest ona ciężka i nic złego się nie stanie.
Dobra już nic nie mówię i nie podsycam strachu

Dziś pisałam w zwykłym wordzie, a dzieciaki przepisywały. Zaznaczałam im co i jak. Łatwiej, przyjemniej. Zwykłą tablicę też muszę mieć. I mam. Tyle, że powieszoną odwrotnie, bo nie mieści się na ścianie.
Tablica int. musi wisieć na miejscu zwykłej, a zwykła troszkę z boku. Korzystaliśmy dziś z obu.

Przerabiamy teatrzyk, dz. nie musiały podchodzić do monitora, tylko z miejsc oglądały krótkie przedstawienie na wielkiej tablicy ( a w nagrodę była bajka z YT ).

Aż miło jest czytać o przebiegu takiej lekcji. Momentalnie się uśmiechnęłam

[Miskaa78]

Napisane przez yarrowia

co do prania powiem tak - robię je co tydzień/dwa, nie prasuję ale składam jak tylko wyschnie
i nie, nie chodzę w brudnych, ale jak za jedną pralkę płacę 3 zł to piorę wszystko razem dopiero jak ubrania mi się kończą a że suszarki nawet nie posiadam to potem wisi wszystko na kaloryferach i szafkach, pokój wygląda jak u cygańskiej rodziny dlatego czym prędzej suche idą do szafy ha!
za to kufa na łaskę dostąpienia pralni czasami trzeba czekać cały dzień

wesołe życie studenta

u mnie przy dwójce dzieciów pralka jest załączana częściej niż mikrofalówka


Basiu, jakiez podeksytowanie bije od Ciebie
nowa tablica nowy power

[pussynka]

Napisane przez *Basia*

Ale Wam zazdroszczę pogaduchów.
Niby też mogę, ale teraz to na pewno dopadło mnie przesilenie wiosenne. Koszmar jakiś.
Ale czytam wszyściutko, jak żaden inny wątek.
Same fajne tematy, ja też wszystko najlepiej: piorę, wieszam i sprzątam (no dobra, TŻ 100 razy lepiej odkurza, ale tylko to, no dobra świetnie gotuje, szkoda, że teraz rzadko, nawet pierogi lepi).
Ja prasuje po praniu, koniecznie. Dlatego też mam wiele szaf zewnętrznych (min na czyste ubrania czekające na prasowanie - nie pytajcie jak długo).

Dziś miałam radę, niedawno wróciłam.

Mam w klasie tablice interaktywną (super sprawa, tylko bardzo się boję, moje dzieci mają coś więcej niż adhd, dziś już miałam problem utrzymania ich od tablicy, szczerze jestem przerażona, każdy współczuje ). W ogóle mamy fajnie - w KAŻDEJ klasie komputer (nowy) podłączony do internetu i na całą szkołę 6 tablic interaktywnych (to dużo).

Poza tym jedna dobra wiadomość - dwa dni dyrekcji podobno ma nie być

Od wczoraj dołuję się bardziej świadomie, czyli w sposób kontrolowany. Oglądam serial Kości i przypomniała mi się piosenka Adele. Na okrągło słucham wszystkiego jak leci. Robię lekcje, słucham Adele i jest git (lubię takie dołowanie, bo nie myślę o głupotach, tylko robię coś konkretnego i słucham muzyki).

Pisałam milion razy jak Was lubię?

Zazdroszczę Ci tego prasowania, jak ja bym tak chciała Ale to niewykonalne po prostu w moim przypadku ;(

Nop tablicy chyba tez zazdroszczę - choć nie potrafie sobie wyobrazić na szkolnej ścianie niczego innego poza zielonym czymś i łapkami brudnymi od kredy. Hehe - a szkolne dyskoteki w klasie i zabawy chłopców w zostawianie śladów swoich rąk na różnych częściach ciała kolezanek ubranych na czarno
Zebrało się na wspominki szkolne - SKS

Napisane przez DMkAnia

bańki mnie odstraszają, nie będę sobie świadomie bólu sprawiać :P

jest na stronie Biedry i wątku o niej (ale nawet tam nie wchodź, za dużo czytania spamu od groma)
Teoretycznie ta gazetka obowiązuje od środy dopiero ale część produktów już widziałam jest wystawiona w sklepie.

Hahaha, to chociaż bloga obczaj

widzę, że Ty niezła agentka luzik, nigdzie się nie spieszy i w ogóle...


Muszę zrobić obiad na jutro...tak bardzo mi się nie chce

Gazetkę już widziałam - wow! Nie wiecie może czy te masła do ciała sa rzeczywiście masłami? No i oczywiście kosmetyki do włosów zastanawiają - ale pewnie same silikony... Nic to - w srode i tak się zamelduję

Bloga spróbuję obczaić jutro, bo zaraz wraca TZ i znów będzie jęczał. Nie zdąrzyłam obczaić moich mazideł - jedynie pochowałam swoje i zostawiłam na wierzchu to, co nie moje - żeby nie było, hehe

No agentka to ja chyba jestem - ino czego?? Hm... Taaa, czasu mam zawsze "duużo"... Ino potem wszędzie się musze spieszyć. takie to rozbite stworzenie przekorne ze mnie - ze skrajności w skrajność

Ja tez muszę zrobić obiad. i nawet cos zrobiłam w tym kierunku - kupiłam mięsko Ale oczywiście zapomniałam, że nie ma pyrów
Co pichcisz? Mi dzisiaj czas jakoś spierdzielił i postanowiłam zrobić pizzę. Coinka - znów ten czas!! Aaaa!!! Spierdzielam! Do potem

Napisane przez DMkAnia

Bo trochę się będzie gotował, a wracamy po 17, więc za późno byśmy jedli sam się nie zrobi, idę sklecić

Niedobry obiad, niedobry Mój tez się sam nie chce robić ;(

[DMkAnia]

Napisane przez *Basia*

Pielęgnacyjny staram się, ale trudniej teraz.
No co Ty, jak możesz. Na ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ oglądam to, czego nie ma w polskiej tv.

Co to tablica? Hmmmm, super sprawa.

Fakt, trudniej :/
No nie znam

Ale mega za moich czasów to nawet komputera nie było w szkole

Napisane przez Miskaa78

DMka gotujesz juz dzis? a napisz co

'Miencho' z jakimś sosem...TŻ jest bardzo mięsożerny niestety (dzisiaj na przykład jadł flaki, nie tykam tego nawet ja nic ) :/ wolę sałateczki, suróweczki, pierogi, naleśniki, owoce i takie tam

Napisane przez Ag Rafka

Skoro twierdzisz,ze cera choć w minimalnym stopniu po tym BB, to chyba się skuszę.

Spróbuj

Napisane przez pati_bc

Rozumiem. A co pichcisz?

Schabik

Napisane przez *Basia*

Już i tak nie odwracam się plecami do dzieciów

Ale lekcje muszą być świetne z Tobą

Napisane przez yarrowia

za to kufa na łaskę dostąpienia pralni czasami trzeba czekać cały dzień

Jak byłam w USA to woziłam pranie do pralni nie wyobrażam sobie tego teraz

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez pussynka

Gazetkę już widziałam - wow! Nie wiecie może czy te masła do ciała sa rzeczywiście masłami? No i oczywiście kosmetyki do włosów zastanawiają - ale pewnie same silikony... Nic to - w srode i tak się zamelduję ;(

Podobno są właśnie dziewczyny chwalą Afrykę na blogach widziałam różne recenzje, wygugluj

Ajrisz, jak tam się ma kolorowa sprawa? aaa, przy okazji zapytam - masło shea zapycha?
Kurcze, mieszankę kolagen+żel hialuronowy chyba źle zrobiłam, bo nic nie ściągnęło jakie powinny być proporcje?

[Miskaa78]

Napisane przez DMkAnia

'Miencho' z jakimś sosem...TŻ jest bardzo mięsożerny niestety (dzisiaj na przykład jadł flaki, nie tykam tego nawet ja nic ) :/ wolę sałateczki, suróweczki, pierogi, naleśniki, owoce i takie tam

ja też jestem roślinożerna a TZ oczywiście mięchoooo
ale nie robi problemu, gdy nie ma miesa na obiad, bo myw 3 np wolimy zupkę

Jak byłam w USA to woziłam pranie do pralni nie wyobrażam sobie tego teraz

a co tam robiłas? opowiedz
dla mnie to`daleeeeeki narazie nieosiągalnty kraj

[*Basia*]

Napisane przez Miskaa78

Basiu, jakiez podeksytowanie bije od Ciebie
nowa tablica nowy power

A co, w końcu się obudziłam. Nowa zabawka.... dla mnie

[QUOTE=pussynka;32589758]Zazdroszczę Ci tego prasowania, jak ja bym tak chciała [QUOTE]Nie cierpię prasować, zostało mi to z domu. Mama prasuje na bieżąco, a ja hmmmm.....

Nop tablicy chyba tez zazdroszczę - choć nie potrafie sobie wyobrazić na szkolnej ścianie niczego innego poza zielonym czymś i łapkami brudnymi od kredy. Hehe - a szkolne dyskoteki w klasie i zabawy chłopców w zostawianie śladów swoich rąk na różnych częściach ciała kolezanek ubranych na czarno

Fajne to były czasy.
Łapki dalej brudne od kredy. Teraz jest nawet niepyląca, ale kiepsko pisze. Teraz chyba jest jakaś lepsza kreda. Kiedyś po paru dniach we wrześniu skóra schodziła mi z palców, były całe czerwone i swędzące.
Moje dzieciaki uwielbiają pisać po tablicy, ścierać ją dłonią (gąbkę moczę sama, albo idę z dzieciem jeśli ktoś mnie na przerwie na chwilę zastąpi - co jest trudne, bo się boją moich dzieci)

Zebrało się na wspominki szkolne - SKS

Prawda?

Napisane przez DMkAnia

Ale mega za moich czasów to nawet komputera nie było w szkole

teraz też to rzadkość (do niedawna na całą szkołę były 2 pracownie komputerowe i w dwóch klasach komputery - w tym w mojej). A teraz pełen wypas.
Za to nie będzie zielonej szkoły w tym roku, coś za coś

Ale lekcje muszą być świetne z Tobą

Niekoniecznie. Wredota ze mnie ostatnio niestety straszna.

Dobra, znów wpadłam, piszę tylko o sobie i wypadam.
Lekcje napisane (jeszcze milion spraw czeka, ale dziś nie dam rady). Idę się kąpać.

[pussynka]

Napisane przez DMkAnia

Fakt, trudniej :/

'Miencho' z jakimś sosem...TŻ jest bardzo mięsożerny niestety (dzisiaj

Schabik

Jak byłam w USA to woziłam pranie do pralni nie wyobrażam sobie tego teraz

Podobno są właśnie dziewczyny chwalą Afrykę na blogach widziałam różne recenzje, wygugluj

Ajrisz, jak tam się ma kolorowa sprawa? aaa, przy okazji zapytam - masło shea zapycha?
Kurcze, mieszankę kolagen+żel hialuronowy chyba źle zrobiłam, bo nic nie ściągnęło jakie powinny być proporcje?

Witaj w gronie, ja tez robię mięcho (karkóweczka). To znaczy jeszcze nie robię, nabiera mocy urzędowej
ja ubóstwiam flaczki, mmmmm

Co robiłaś w stanach? Opowiadaj!

Zaraz wygogluję, koniecznie! Bo tam 200ml za 10zł a ja kupiłam czyste shea za 14zł, więc jak ma być jakies byle co, to nie warto.

Co to za mieszanka? Co się miało ściągnąć? dawaj przepisik na jakiś cudo. ja się grzeję na spirulinkę, bo takie recenzje dobre widziałam, że normalnie boję się, że nie poznam własnego dzioba

[QUOTE=*Basia*;32590949]A co, w końcu się obudziłam. Nowa zabawka.... dla mnie

[QUOTE=pussynka;32589758]Zazdroszczę Ci tego prasowania, jak ja bym tak chciała

Nie cierpię prasować, zostało mi to z domu. Mama prasuje na bieżąco, a ja hmmmm.....


Fajne to były czasy.
Łapki dalej brudne od kredy. Teraz jest nawet niepyląca, ale kiepsko pisze. Teraz chyba jest jakaś lepsza kreda. Kiedyś po paru dniach we wrześniu skóra schodziła mi z palców, były całe czerwone i swędzące.
Moje dzieciaki uwielbiają pisać po tablicy, ścierać ją dłonią (gąbkę moczę sama, albo idę z dzieciem jeśli ktoś mnie na przerwie na chwilę zastąpi - co jest trudne, bo się boją moich dzieci)

teraz też to rzadkość (do niedawna na całą szkołę były 2 pracownie komputerowe i w dwóch klasach komputery - w tym w mojej). A teraz pełen wypas.
Za to nie będzie zielonej szkoły w tym roku, coś za coś
Niekoniecznie. Wredota ze mnie ostatnio niestety straszna.

Dobra, znów wpadłam, piszę tylko o sobie i wypadam.
Lekcje napisane (jeszcze milion spraw czeka, ale dziś nie dam rady). Idę się kąpać.

Z kreda to tez pamiętam ciągłe kąpiele w krochmalu i śmierdzący linomag - ręce jej niecierpiały ale jakoś przeżyły, nikt się wielce nie rozczulał.

Czy Ty masz może pod opieka jakąś klasę specjalną? jesli oczywiście mogę zapytać...

I miłej kapieli

[Miskaa78]

Napisane przez *Basia*

A co, w końcu się obudziłam. Nowa zabawka.... dla mnie

Fajne to były czasy.
Łapki dalej brudne od kredy. Teraz jest nawet niepyląca, ale kiepsko pisze. Teraz chyba jest jakaś lepsza kreda. Kiedyś po paru dniach we wrześniu skóra schodziła mi z palców, były całe czerwone i swędzące.
Moje dzieciaki uwielbiają pisać po tablicy, ścierać ją dłonią (gąbkę moczę sama, albo idę z dzieciem jeśli ktoś mnie na przerwie na chwilę zastąpi - co jest trudne, bo się boją moich dzieci)

ojć nie cierpie dotykać kredy brrrr to tak samo "boli" jak nóz na szkle, paznokieć i wacik brrrrr
juz mam suche dłonie i ciarki
.

Lekcje napisane (jeszcze milion spraw czeka, ale dziś nie dam rady). Idę się kąpać

miłej kąpieli ja właśnie wyszłam z wanny
i też odpuściłam pare rzeczy, a co !
co masz zrobić dziś zrób pojutrze, będzie 2 dni wolnego

[*Basia*]

Napisane przez pussynka

Czy Ty masz może pod opieka jakąś klasę specjalną? jesli oczywiście mogę zapytać...

I miłej kapieli

Możesz zapytać, chyba każda tu wie gdzie pracuję, w szkole specjalnej w I-III (wcześniej w PdP - taka zawodowa dla umiarkowanych), oprócz tego mam zajęcia z autystykami.

Już po kąpieli.

Teraz suszenie włosów, obejrzę Kości, ubranie na jutro (bez tego nigdy nie zdążyłabym do pracy, kiedy nie wiem jaka będzie pogoda - mam 2 zestawy, śmiejcie się, ale ratuje mi to nieraz życie, nie spóźniam się), śniadanie do pracy (te same powody, rano nie jem, bo nie zdążę, tylko piję białą lub zieloną herbatę, nawet kubek mam przygotowany wieczorem, do termicznego sypie kawę wieczorem, rano zalewam, przychodzę do pracy i mam gotową kawę ).

Rano muszę mieć wszystko opracowane logistycznie, bo jeszcze Małą muszę posmyrać, no i 5 min. rezerwy też się przydaje.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez Miskaa78

ojć nie cierpie dotykać kredy brrrr to tak samo "boli" jak nóz na szkle, paznokieć i wacik brrrrr
juz mam suche dłonie i ciarki

Kiedy tablica jest beznadziejna, też nie cierpię. Moja tablica jest ok, ale są lepsze (kreda sunie )

miłej kąpieli ja właśnie wyszłam z wanny
i też odpuściłam pare rzeczy, a co !
co masz zrobić dziś zrób pojutrze, będzie 2 dni wolnego

I tego się trzymajmy

[DMkAnia]

Napisane przez Miskaa78

ja też jestem roślinożerna a TZ oczywiście mięchoooo

a co tam robiłas? opowiedz
dla mnie to`daleeeeeki narazie nieosiągalnty kraj

Też czasem zjem mięso, ale coraz mniej lubię.

Byłam z ówczesnym facetem on do pracy, ja nie wiem do czego (tak z perspektywy czasu patrząc). Teoretycznie do pracy i pozwiedzać, byłam tylko 3 miesiące...ale zdjęć sporo
Odwiedziłam też ciocię (siostra mojej mamy mieszka w Pittsburghu, kochana jest bardzo). Przyjeżdża z wujkiem raz w roku albo co 2 lata.

Teraźniejszy TŻ mi teraz marudzi, że pisanie na klawiaturze przeszkadza jutro Wam opiszę więcej, tylko przypomnijcie z rana jakoś

Napisane przez pussynka

Co robiłaś w stanach? Opowiadaj!

Co to za mieszanka? Co się miało ściągnąć? dawaj przepisik na jakiś cudo. ja się grzeję na spirulinkę, bo takie recenzje dobre widziałam, że normalnie boję się, że nie poznam własnego dzioba

Jutro opowiem

Pod oczy chciałam coś na wyprasowanie zmarszczek. Eloe doradziła by wymieszać kolagen z żelem hialuronowym , ale coś mi nie wyszło

Napisane przez Miskaa78

ojć nie cierpie dotykać kredy brrrr to tak samo "boli" jak nóz na szkle, paznokieć i wacik brrrrr
juz mam suche dłonie i ciarki

Mnie ciarki przechodzą jak tylko o tym pomyślę brrrr

Napisane przez *Basia*

Rano muszę mieć wszystko opracowane logistycznie, bo jeszcze Małą muszę posmyrać, no i 5 min. rezerwy też się przydaje.

Wow, podziwiam Cię Kobieto! Ubrań nie szykuję, bo nawet jeśli mi się zdarzy to ZAWSZE i tak zakładam co innego tak jest zazwyczaj jak mam zamiar spódniczkę założyć od tygodnia mniej więcej planuję...a w spodniach chodzę

[AjriszMarta]

Napisane przez DMkAnia

Ajrisz, jak tam się ma kolorowa sprawa? aaa, przy okazji zapytam - masło shea zapycha?

sklepy mówią że nie zapycha chociaż ciężkie jest jak pierun
u mnie wpływu na "blackheads" nie widzę, "whiteheads" po shea nie występują (natomiast po takiej oliwie mam wysyp "whiteheads")

nt kolagenów pojęcia nie mam :niewiem:

kolorowa sprawa ma sie tak, ze dojrzalam do przycisniecia kolegi zeby sie okreslil. Ma taka fajna dupe przed nosem, powinien brac ino roz zanim sie wiesc rozniesie :P

wybaczcie ze bez znaków ale mam nową klawiaturę i mi niewygodnie

[pussynka]

Napisane przez *Basia*

Możesz zapytać, chyba każda tu wie gdzie pracuję, w szkole specjalnej w I-III (wcześniej w PdP - taka zawodowa dla umiarkowanych), oprócz tego mam zajęcia z autystykami.


Teraz suszenie włosów, obejrzę Kości, ubranie na jutro (bez tego nigdy nie zdążyłabym do pracy, kiedy nie wiem jaka będzie pogoda - mam 2 zestawy, śmiejcie się, ale ratuje mi to nieraz życie, nie spóźniam się), śniadanie do pracy (te same powody, rano nie jem, bo nie zdążę, tylko piję białą lub zieloną herbatę, nawet kubek mam przygotowany wieczorem, do termicznego sypie kawę wieczorem, rano zalewam, przychodzę do pracy i mam gotową kawę ).

Rano muszę mieć wszystko opracowane logistycznie, bo jeszcze Małą muszę posmyrać, no i 5 min. rezerwy też się przydaje.

ad. 1 - szacun kochana
Z pewnością masz stresująca pracę

ad. 2 - rozwaliłaś mnie z tymi przygotowaniami... całkowicie moje przeciwieństwo. ja wszystko na ostatnią chwilę robię ale tez musze zdążyć. tylko jaka rezerwa??

Normalnie cały dzień minął a ja nic produktywnego nie zrobiłam...

[*Basia*]

Napisane przez DMkAnia

Pod oczy chciałam coś na wyprasowanie zmarszczek. Eloe doradziła by wymieszać kolagen z żelem hialuronowym , ale coś mi nie wyszło

To jak wyjdzie, daj znać. Też wypróbuję (zamiast żelu mam kwas)

Wow, podziwiam Cię Kobieto! Ubrań nie szykuję, bo nawet jeśli mi się zdarzy to ZAWSZE i tak zakładam co innego tak jest zazwyczaj jak mam zamiar spódniczkę założyć od tygodnia mniej więcej planuję...a w spodniach chodzę

Nie ma za co podziwiać. Muszę tak robić, inaczej nie zdążyłabym nawet na 3 lekcję. Dłużej za to śpię. A ze spódnicami mam tak samo. Chociaż teraz mam kilka sukienek pracowych (nie widać brudu).
Ubieram się też logistycznie (zalezy jakie mam lekcję, czy będą farby itp, itd, czy będzie czołganie po dywanie ).


Właśnie Mała biega chyłkiem z moim pędzlem w zębach (był mój przez pół dnia, od dwóch lat jest jej). Komicznie to wygląda. Na pewno zaniesie go potem do reszty zabawek (albo na posłanie, na którym nie śpi albo wrzuci do miski piciem lub miski z chrupkami - cały arsenał tam leży).

Napisane przez AjriszMarta

kolorowa sprawa ma sie tak, ze dojrzalam do przycisniecia kolegi zeby sie okreslil. Ma taka fajna dupe przed nosem, powinien brac ino roz zanim sie wiesc rozniesie :P

i co, i co?

Napisane przez pussynka

ad. 1 - szacun kochana
Z pewnością masz stresująca pracę

ad. 2 - rozwaliłaś mnie z tymi przygotowaniami... całkowicie moje przeciwieństwo. ja wszystko na ostatnią chwilę robię ale tez musze zdążyć. tylko jaka rezerwa??

ad. 1 no mam, ale kocham ją jak wariat , jaka praca teraz nie jest stresująca

ad.2 jak wyżej (odp. do DMki)
Poza tym bałaganiara jestem. Ale lubię być jednak poukładana. Wszystko jak trzeba i gdzie trzeba. Czasem to jednak pozory (mam w ciuchach burdel na kółkach)

Normalnie cały dzień minął a ja nic produktywnego nie zrobiłam...

I dobrze, czasem tak trzeba.

1. Ubranie wyprasowane.
2. Śniadanie do pracy zrobione (wolę świeże, ale inaczej nic bym nie zjadła, a jeśli kupię w sklepie i kupię coś na szybko - kabanos, serek, pasztet - dzieci chcą mi zabrać , nie myślcie, że niedobra jestem, mają dużo swojego, ale moje wydaje im się lepsze).
3. W filiżance herbata, w kubku kawa (czasem jeszcze wodę leję do czajnika).
4. Torby do pracy spakowane.
No, chyba tyle

To zakrawa na wariactwo, bo kiedy wracam z pracy i przebieram się, każda część garderoby leży w innym kącie mieszkania (łazienka, przedpokój, oba pokoje - i tak leży aż nabiera mocy urzędowej, aby schować albo uprać).

Już naprawdę uciekam.

papa

[yoanka85]

Napisane przez tiniaczek

Też mam sporo męskich cech, również psychicznych rzecz jasna Uwielbiam męskie sporty ( piłkę nożną, ale tylko brytyjską ligę sporty walki). Chodzę na piwko z nim i jego kolegami i bardzo dobrze się z nimi dogaduję. Dziś byliśmy np. w pubie na meczyku o Carling Cup. Tu jest zupełnie inaczej, w niedziele całe rodziny chodzą do pubów na sunday roast, czyli wstrętną, tłustą, kaloryczną wyżerę I oglądają mecze. Fajne to

Nie pamiętam kiedy ostatnio prasowałam Nie lubię tego i nie robię. Nawet koszul Na szczęście TŻ nosi do pracy sweterkowy uniform. Ja też nie muszę koszul nosić, chyba że chcę. Nauczyłam się rozwieszać tak, że minimalizuję potrzebę używania tego dziwnego urządzenia

Ja studiowałam z chłopami, mieszkałam z chłopami, mama też taka baba z jajami, a tata chyba chciał mieć syna - no nie było siły, żebym nie była mentalnie chłopakiem
Ja prasuję tylko koszule i sukienki na święta/wesela itp.

Napisane przez Chatul

Ja też nie prasuję. Nie widzę powodu, by to robić. To tylko czas zabiera, a efektów pracy nie widać (nie mam ubrań, które się łatwo gniotą)

Racja, przecież wystarczy odpowiednio rozwiesić.

Napisane przez pussynka

No jak chcesz zjeść dobrze i po włosku, to zdecydowanie smigaj do Vivy, w Poznaniu jest to niewykonalne!

W Twoim fachu, to chyba szczecinek byłby dość korzystny, co?
No ale życie w Poznaniu nie ma sobie równych, nie da się ukryć
Wracajcie jak najszybciej !

Właśnie ponoć Viva Italia jest zamknięta z nieznanych powodów - TŻ gdzieś czytał?
Eee Szczecinek? Nie chcem A Kronospan prawdopodobnie wyniesie się na Ukraninę.

Napisane przez pati_bc

Ty piszesz o moich rodzicach? moi zachowują się tak samo

Robię identycznie i również mama mnie tego nauczyła

A tu opis mojej koleżanki. Ona nawet majtki prasuje

Też dzisiaj skrobałam ale szybko poszło

Haha to nie tylko moi rodzice takie cyrki odstawiają? Tata wizjoner, mama oportunistka Cud że się nie rozwiedli przez 4 lata gruntownego remontu kupionej starej chatki

Mnie też mama nauczyła tak rozwieszać, ale ona też kiedyś majtki prasowała Czasem się z niej nabijam jak sobie przypomnę

Ja nie musiałam skrobać auta, bo wyjeżdżałam dopiero o 10 rano

Napisane przez DMkAnia

EDIT: Pierwszy raz próbowałam tego cytowania bez nicków i wyszło naumiałam się dzięki Basi, dziękuję

jak to się robi przydała by mi się ta umiejętność

Napisane przez pussynka

A co do jabłek, tomoja tak się bawiła orzechami - między łapki brała, delikatnie ząbkami obierała i zjadała ze środka

Haha tak jak u rodziców psica uwielbia pistacje i sama je skubie, łupiny zostawia

Napisane przez Miskaa78

dlatego kupiłam bańki chińskie

Przez Was też kupiłam te bańki

[tiniaczek]

Czeeeeść
Jedyny wątek, który ogarniam na bieżąco
Yoanka też nie mam brata, tylko Siostrę Tatuś nas sportowo edukował, no bo jakżeby inaczej i tak zostało
Basiu niezły masz system, podziwiam Ja rano jak krecik, wszystko na pamięć
Ajrisz kopnij Gałgana jednego, by się określił, bo ileż może taka dziewczyna czekać

Małgosiumój piesek wypluwał pesteczki z wiśni i czereśni

Demka paletek na razie nie ma Pani nie umiała się określić, czy jeszcze będą...
Opisz konieczne stanowską przygodę
Też gotuję obiady wieczorem, za długo mi to schodzi, by po pracy się z tym bawić... Dziś sosik pomidorowy z cukinką, papryczką, marchewką, cebulką i troszkę kurczaczka, co by TŻ nie marudził, do tego brązowy ryżyk. I mam obiadzik na dwa dni
Spadam spać Dobrej nocki loczki

[yoanka85]

Napisane przez Miskaa78

za bańki zaplaciłam w aptece 27zł. podobno działaja, w wątku o bańkach wszyscy je chwalą - ja użyłam dopiero 2 razy, bo sobie siniaków narobiłam muszę byc bardziej ostrożna
Wydaje mi sie ze skóra od razu robi sie fajnie napięta

poczytałam Was i też kupiłam (za 27zł w aptece)
Użyłam dopiero 2 razy i po pierwszym użyciu wyszły mi kropeczki na boku jednego uda - znaczy tam za mocno bańkę zassałam. Drugim razem ostrożniej i obeszło się bez niespodzianek. Po tym wcieram Eveline serum antycelllulit chłodzące i mam wrażenie, że skóra się wzmocniła, koloru nabrała i znikają takie mini-krosteczki na bokach ud/bioder, tam gdzie krążenie miałam prawie żadne
Więc mam motywację na następne zabiegi

Napisane przez Miskaa78

ja nie potrafie wiekszej zassać pierdoła jestem totalna.
peeling z fusów nieraz robie, rzadko mam fusy bo sama piję rozpustną drugi masaż robilam po kąpieli na oliwkę i juz mniej bolał
NIe może to być siła sugestii, ze skóra sie robi bardziej napięta robi sie i już

Nie nie, to nie jest siła sugestii To realne, widoczne efekty
Duża bańka ciągle mi się odsysa

Napisane przez yarrowia

co do prania powiem tak - robię je co tydzień/dwa, nie prasuję ale składam jak tylko wyschnie
i nie, nie chodzę w brudnych, ale jak za jedną pralkę płacę 3 zł to piorę wszystko razem dopiero jak ubrania mi się kończą a że suszarki nawet nie posiadam to potem wisi wszystko na kaloryferach i szafkach, pokój wygląda jak u cygańskiej rodziny dlatego czym prędzej suche idą do szafy ha!
za to kufa na łaskę dostąpienia pralni czasami trzeba czekać cały dzień

Ahh te uroki akademika I trzeba wstać np. o 8 rano, bo termin na pranie wyznaczony przepadnie

Napisane przez *Basia*

Teraz suszenie włosów, obejrzę Kości, ubranie na jutro (bez tego nigdy nie zdążyłabym do pracy, kiedy nie wiem jaka będzie pogoda - mam 2 zestawy, śmiejcie się, ale ratuje mi to nieraz życie, nie spóźniam się), śniadanie do pracy (te same powody, rano nie jem, bo nie zdążę, tylko piję białą lub zieloną herbatę, nawet kubek mam przygotowany wieczorem, do termicznego sypie kawę wieczorem, rano zalewam, przychodzę do pracy i mam gotową kawę ).

Rano muszę mieć wszystko opracowane logistycznie, bo jeszcze Małą muszę posmyrać, no i 5 min. rezerwy też się przydaje.

WOW... Ju ar maj master of logistic Jestem pełna podziwu, że można się tak zorganizować. Ja nie potrafię, najwyżej w sytuacjach wysokiej wagi państwowej, typu rozmowa kwalifikacyjna

Napisane przez AjriszMarta

kolorowa sprawa ma sie tak, ze dojrzalam do przycisniecia kolegi zeby sie okreslil. Ma taka fajna dupe przed nosem, powinien brac ino roz zanim sie wiesc rozniesie :P

krótka piłka z Twojej strony

Pochwalę się - zahennowałam się dzisiaj na Khadi Ciemny Brąz Właśnie schnę

Swoją drogą Khadi powinno mi płacić za reklamę. Nigdy nie używałam henny, a namówiłam dwie koleżanki A raczej ich nie namawiałam, tylko powiedziałam, że będę się teraz henną farbować i obie złapały bakcyla i się nakręciły. Jedna dzisiaj ze mną debiutowała i jest baaardzo zadowolona, a druga jeszcze nie kupiła, ale jest zdeterminowana
Może wiecie gdzie wpisać nr konta do prowizji od sprzedaży?

---------- Dopisano o 01:08 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------

Napisane przez *Basia*

Ubieram się też logistycznie (zalezy jakie mam lekcję, czy będą farby itp, itd, czy będzie czołganie po dywanie ).

Coś mi to przypomina, ubierając się do pracy analizowałam co mnie czeka danego dnia. Aczkolwiek bardziej biorę pod uwagę prognozy pogody, bo zmarźluch jestem i wolę wiedzieć co mnie czeka

Właśnie Mała biega chyłkiem z moim pędzlem w zębach (był mój przez pół dnia, od dwóch lat jest jej). Komicznie to wygląda. Na pewno zaniesie go potem do reszty zabawek (albo na posłanie, na którym nie śpi albo wrzuci do miski piciem lub miski z chrupkami - cały arsenał tam leży).

Czytając to mimowolnie pomyślałam, że Mała to dziecko, dopiero przy posłaniu i miskach oprzytomniałam

Zdecydowanie czas iść spać, bo głupoty już wymyślam.

PS. Już umim cytować z podziałem na role Teraz będę robić posty dłuższe niż Eloe

[DMkAnia]

Napisane przez AjriszMarta

sklepy mówią że nie zapycha chociaż ciężkie jest jak pierun
u mnie wpływu na "blackheads" nie widzę, "whiteheads" po shea nie występują (natomiast po takiej oliwie mam wysyp "whiteheads")

nt kolagenów pojęcia nie mam :niewiem:

Dziękować trza przetestować

kolorowa sprawa ma sie tak, ze dojrzalam do przycisniecia kolegi zeby sie okreslil. Ma taka fajna dupe przed nosem, powinien brac ino roz zanim sie wiesc rozniesie :P

Ciekawa jestem co wymyśli

Napisane przez *Basia*

To jak wyjdzie, daj znać. Też wypróbuję (zamiast żelu mam kwas)

Dam wczoraj nie próbowałam, nie było mi po drodze do lodówki

Ubieram się też logistycznie (zalezy jakie mam lekcję, czy będą farby itp, itd, czy będzie czołganie po dywanie ).

Rozumiem
Ja muszę brać pod uwagę temperaturę w pracy...bo jak dla mnie jest za zimno (20 chyba nie ma...w zeszłym roku miewałam 16-17 ). Przypomnę, że mam pracę siedzącą przed komputerem.
Czasem chciałabym jakąś fajną sukienkę założyć, cienkie rajstopy, półbuty...ale na wierzch musiałabym ze 2 swetry jeszcze i marynarkę bez sensu

Napisane przez tiniaczek

Czeeeeść
Jedyny wątek, który ogarniam na bieżąco
Demka paletek na razie nie ma Pani nie umiała się określić, czy jeszcze będą...
Opisz konieczne stanowską przygodę

Buuu, to jakieś limitki były czy jak...

Też gotuję obiady wieczorem, za długo mi to schodzi, by po pracy się z tym bawić... Dziś sosik pomidorowy z cukinką, papryczką, marchewką, cebulką i troszkę kurczaczka, co by TŻ nie marudził, do tego brązowy ryżyk. I mam obiadzik na dwa dni
Spadam spać Dobrej nocki loczki

Też gotuję zazwyczaj na 2 dni a co!

Napisane przez yoanka85

poczytałam Was i też kupiłam (za 27zł w aptece)
Użyłam dopiero 2 razy i po pierwszym użyciu wyszły mi kropeczki na boku jednego uda - znaczy tam za mocno bańkę zassałam. Drugim razem ostrożniej i obeszło się bez niespodzianek. Po tym wcieram Eveline serum antycelllulit chłodzące i mam wrażenie, że skóra się wzmocniła, koloru nabrała i znikają takie mini-krosteczki na bokach ud/bioder, tam gdzie krążenie miałam prawie żadne
Więc mam motywację na następne zabiegi

Poważnie tak działa? ale nie, nie...ja nie mam kasy przecież

Pochwalę się - zahennowałam się dzisiaj na Khadi Ciemny Brąz Właśnie schnę

Poka się potem

Coś mi to przypomina, ubierając się do pracy analizowałam co mnie czeka danego dnia. Aczkolwiek bardziej biorę pod uwagę prognozy pogody, bo zmarźluch jestem i wolę wiedzieć co mnie czeka

Ooo tak, ja też marznę w sekundę niestety...

PS. Już umim cytować z podziałem na role Teraz będę robić posty dłuższe niż Eloe

Sama się naumiałaś, no proszę gratulieren

Jaka jestem złaaaaaaaaa od rana, chcę do mamy