Aparaty ortodontyczne cz. XIV

[Kusum]

Napisane przez MissHeresy

Ło jezu , Pierwsza rzecz to zgrzytanie i zaciskanie, to lecze u fizjo, potem protetyk bo albo licowki albo korony od 1 do 3. Plus asymetria w ustawieniu jedynek spowodowana tym, że od wieku lat 7 nie posiadam zęba numer 5 (wyrwała mi dentystka razem z dziasłem i zawiązką). I nie wiadomo czy zaciskać szpare czy ja powiekszac na implanta. Sie niby okaże.

Dlatego leczenie razem u orto i protetyka. I to są jedyne osoby w Lublinie, ktore sie chciały podjac leczenia, inni (a sprawdziłam u kilku) mowili, że albo korony na wszystko albo mam sie nauczyc z tym zyc. Ta, zapewne jak ja sie juz od 2 lat nie usmiecham (bo jeszcze mialam anemie i mi sie szkliwo popsuło). Ogólnie tzw. Armagedon.

Jutro sie ide zapytam mojej Pani czy mi ten cały hyrax grozi czy nie, bo tak czytam i się boję Podziwiam was.

Hej, po pierwsze gratuluję aparatu Gdzie się leczysz?
A z tą asymetrią to bez przesady... chyba, że na górze? Ja mam na dole lekkie przesunięcie i nie mam zamiaru tego ciągnąć. Szkoda mi życia na takie detale
Wystarczy, że już chyba z 4 miesiące morduję się z przekrzywieniem jednego rożka górnej jedynki. No, ale to widać, więc nie marudzę.
Fajnie nosi się aparat na początku kiedy są ogromne zmiany. A końcówka leczenia i ostatnie detale są jak wrzód na tyłku

[ferltoun]

hej, można się przyłączyć??
w sierpniu 2013 założyli mi górny aparat a dzisiaj dolny.. Do górnego już przywykłam, ale jak dołożyli mi ten dolny to czuję się strasznie. Krzywo jakoś.

I mam do Was takie pytanie, bo zastanawiam się czy tylko ja tak mam... W górnym aparacie, jak mamy pierścienie, to tam są takie jakby śrubki które się chyba dokręca. I u mnie one wystają tak że ciągle dotykają mi do języka i strasznie ale to strasznie mnie to irytuje, bez wosku się nie obejdzie... czy tylko ja tak mam?

pozdrawiam aparatki!

[sara1988]

Napisane przez Kachnaaaa

Podklejony drucik z tyłu zębów,bodajze od 3 do 3,moim zdaniem chyba najlepsza retencja,orto to potwierdza

U mnie jeszcze daleeeka droga do retencji, ale tak z ciekawosci: jak to jest z tym drucikiem jesli chce sie usunac kamień nazebny od wewnątrz? On musi byc odklejony czy dentysta musi go poprostu umiejętnie omijac?

[wisdom tooth]

Lilly - to faktycznie miałaś sen ale liczyłam na inny koniec - mogłaś chociaż numer mu dopisać na tej kartce, a nie tylko te leki czy coś tam

Kusum - wspominałaś, że cięzko ci się mowiło na początku noszenia aparatu - a jak w pierwszym dniu po paru godzinach od założenia jadę na spotkanie i będę musiała rozmawiać - zrozumieją mnie wszyscy ? czy się będę pluć czy seplenić nie ważne ważne, żeby komunikaty słowne były zrozumiałe

[Mandzeska]

Napisane przez pepsikolakokakola

co do "poznego" zakladania aparatu. ja zalozylam dlatego, ze dopiero teraz mnie na niego stac, zas przelomem bylo trafienie na forum nt wad zgryzu, gdzie dowiedzialam sie, ze moja wade mozna operowac w polsce i na nfz. spielam wiec tylek i powiedzialam sobie, ze albo zrobie to teraz albo nigdy bo w gre wchodzi rowniez operacja.
majac nascie lat trafilam do konowala, ktory nawet nie potrafil nazwac mojej wady. zreszta rodzice tez nie byli zbyt pomocni w tej kwesti. ciagle slyszalam, ze "wymyslam" .

A u Ciebie co takiego ciężkiego jest do zrobienia?

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez Edita88

U mnie Hyrax będzie założony na 4 miesiące - plan mam na 10 przekręceń

Tylko 10? Czekam na relacje!

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez L I L Y

Ale dzis miałam okropny sen! Poszłam do apteki i chciałam coś kupic, ale aparat jakoś mi przeszkadzał i nie mogłam sie w ogóle wysłowić, seplenilam strasznie... A był bardzo przystojny pan farmaceuta i nie mógł mnie w ogóle zrozumieć... w końcu pokazałam mu, ze noszę aparat i on sie zaczął śmiać. Dał mi jakaś kartkę i mu napisałam co chce kupic... No ale co za sen, no mowię Wam, hahaha


Sent from my iPhone using Tapatalk

Hahahahaha! W sumie dziwne, że mi się jeszcze nic nie przyśniło :P A apropos Twojego snu - jestem farmaceutką i teraz to mnie pacjenci nie rozumieją czasem, a nie na odwrót :P

[Edita88]

Jestem już po :P
Mam problem z ogarnięciem ślinotoku

[Mandzeska]

Napisane przez Edita88

Jestem już po :P
Mam problem z ogarnięciem ślinotoku

Szczegóły!!!

[wisdom tooth]

Edit88 - pisz i jak wrażenia ? pewnie język ma zajęcie bada ciało obce

zapomniałam już co to ten Hyrax - ale wpisałam w wyszukiwarkę i już wiem.. auuaaa za przyjemnie nie wygląda

[Edita88]

Właśnie próbuję skonsumować zupę i nie powiem żeby to było łatwe jak w ogóle jeść coś innego ;/

Coś mi się wydaje, że po tych 4 miesiącach jeden podmuch wiatru mnie porwie

Na noc zakładam maskę :P ciekawe co na to mój synek hehe

Mama Robocop :P

[wisdom tooth]

Napisane przez Edita88

Coś mi się wydaje, że po tych 4 miesiącach jeden podmuch wiatru mnie porwie

czyli co wyjdzie na to, że kobitki do ort. zamiast do dietetyka będą chodzić ) oj czuję, ze u mnie bedzie tak samo na początku - nie powiem, ze bede narzekać z 3 kg mogłabym schudnać

ahaha "mama robocop" lepeij zapoznaj synka za dnia w co mama się przepoczwarza w nocy, żeby szoku nie doznał ;D

[Edita88]

ahaha "mama robocop" lepeij zapoznaj synka za dnia w co mama się przepoczwarza w nocy, żeby szoku nie doznał ;D[/QUOTE]

Założyłam maskę a Dominik ( mój syn ) zaczął się śmiać hehe

Co chwila spogląda na mnie z uśmiechem na twarzy

[wisdom tooth]

Edita88 - no to połowa problemu z głowy - bo co byś zrobiła jakby reagował płaczem - a z drugiej storny miałabyś "straszaka" zjedź obiad bo mama założy maskę

ajajaj ale mnie nosi - jak Was czytam to chyba z 3 razy patrzyłam już w kalendarzu za ile dni bedę mieć aparat zakładny - jakby doba się zmieniała co 3 godziny a nie 24

Nie mogę przbeolec tego zdrowego zęba ehhh wolałabym wywalić inne gorsze, ale to nie o nie chodziło - oby piekny uśmiech wynagrodził mi wszytsko

[Edita88]

Napisane przez wisdom tooth

Nie mogę przbeolec tego zdrowego zęba ehhh wolałabym wywalić inne gorsze, ale to nie o nie chodziło - oby piekny uśmiech wynagrodził mi wszytsko

Uśmiech wszystko wynagrodzi

[Mandzeska]

Napisane przez Edita88

Właśnie próbuję skonsumować zupę i nie powiem żeby to było łatwe jak w ogóle jeść coś innego ;/

Ja dzisiaj na zakupach przyłapałam się na tym, że oglądam słodycze
a do kasy zaniosłam same serki homogenizowane no i deser czekoladowy

[MissHeresy]

Dziękuję Szafirowa_damo i Wisdom tooth. Jestem pewna, ze będzie lepiej niż jest, nawet te 2 lata mnie nie martwia.

Napisane przez Kusum

Hej, po pierwsze gratuluję aparatu Gdzie się leczysz?
A z tą asymetrią to bez przesady... chyba, że na górze?

A zgadnij Tam gdzie mi kiedys dawno zasugerowałas, w Ortomixie. Długo to trwalo nieco, bo nie chcieli zaczynac bez sprawdzenia miliona innych rzeczy, jestem superhepi, że wszystkie przeswietlenia 3D nie poszly na marne. Już gdzieś Ci dziekowałam w tym temacie, ale że leci on z predkoscią światła to pewnie nie zauważyłas.

Asymetria bardzo mała ale sie ma zrobic przy okazji

Edita88 gratulacje! Ja po 5 dniach zjadłam pierwszy obiad (ryba i surówka) przez 5 pierwszych litry zup i jabłka tarte. Zatem nie martw sie, bedziesz jeszcze śmigać

[Edita88]

Przeżyłam noc. Myślałam, że będzie gorzej. Tak na prawdę to nawet nie bolało ale jest takie głupie uczucie ciągnięcia Za miesiące przykleją mi część zamków na górę Teraz odliczam dni do maja :P wtedy zdejmą mi Hyrax

Mandzeska jak radziłaś sobie z jedzeniem na początku noszenia Hyrax ?

[nnatalkaa89]

Ja np. pierwszego dnia jak mi założyli podniebienny to zjadłam cały obiad, z płaczem, ale zjadłam. Z płaczem, bo mnie strasznie podbijało, odruchy wymiotne miałam.
Najgorzej dla mnie jeść schabowego, bo czasem jest twardy :/ i nie lubię surówek teraz jakoś, bo np. kapusta kiszona mi się zawiesza na drutach hehehehe

[Kusum]

Napisane przez MissHeresy

Dziękuję Szafirowa_damo i Wisdom tooth. Jestem pewna, ze będzie lepiej niż jest, nawet te 2 lata mnie nie martwia.


A zgadnij Tam gdzie mi kiedys dawno zasugerowałas, w Ortomixie. Długo to trwalo nieco, bo nie chcieli zaczynac bez sprawdzenia miliona innych rzeczy, jestem superhepi, że wszystkie przeswietlenia 3D nie poszly na marne. Już gdzieś Ci dziekowałam w tym temacie, ale że leci on z predkoscią światła to pewnie nie zauważyłas.

Asymetria bardzo mała ale sie ma zrobic przy okazji

Edita88 gratulacje! Ja po 5 dniach zjadłam pierwszy obiad (ryba i surówka) przez 5 pierwszych litry zup i jabłka tarte. Zatem nie martw sie, bedziesz jeszcze śmigać

Musiałam gdzieś przeoczyć, faktycznie. Przepraszam, ale tu się tyle dzieje. Co chwilę ktoś nowy Drutują nam się dziewczyny.

[MissHeresy]

Napisane przez Kusum

Musiałam gdzieś przeoczyć, faktycznie. Przepraszam, ale tu się tyle dzieje. Co chwilę ktoś nowy Drutują nam się dziewczyny.

No co Ty, nie ma za co. Chciałam tylko żebyś wiedziała, że komuś pomogłaś (raczej bym nie znalazła ich sama bo w necie mało opinii) i że ktoś jest Ci wdzięczny za sugestię

Napisane przez nnatalkaa89

Ja np. pierwszego dnia jak mi założyli podniebienny to zjadłam cały obiad, z płaczem, ale zjadłam. Z płaczem, bo mnie strasznie podbijało, odruchy wymiotne miałam.
Najgorzej dla mnie jeść schabowego, bo czasem jest twardy :/ i nie lubię surówek teraz jakoś, bo np. kapusta kiszona mi się zawiesza na drutach hehehehe

O jeny, jecie schabowego? Ale jak? Ja w ogole nie jem mięsa od założenia, bo włazi między druty. Mielicie?

[nnatalkaa89]

Napisane przez MissHeresy

No co Ty, nie ma za co. Chciałam tylko żebyś wiedziała, że komuś pomogłaś (raczej bym nie znalazła ich sama bo w necie mało opinii) i że ktoś jest Ci wdzięczny za sugestię

O jeny, jecie schabowego? Ale jak? Ja w ogole nie jem mięsa od założenia, bo włazi między druty. Mielicie?

Mi włazi tak czasem, a potem siedzę z wykałaczką ;-) ojjj ja bym nie dała rady na samych zupach. Mięsa, mięsa, mięsa trzeba

[madziara_07]

Napisane przez wisdom tooth

Cześć
Madzara - u mnie było podobnie jak u ciebie ... w podstawówce przymiarki do aparatu refundowanego do 13 roku zycia - wyrwane 2 zęby !!! dlatego tak walczyłam o ta moją czwórkę bo w sumie nie bede miała już 3 !!!! ale to były czasy wizyt u dentysty bez znieczulen i bez litownaia sie nad dzieckiem płaczącym, wiec się zaszyłam pod kołdrą z wymówką ze jestem chora przed ostatnią wizytą - 13 lat skonczyłam i kasy już na aparat póxniej nie było ... też jak bede miała dziecko to pewnie na plecach zaciągne do dentysty i ort

u mnie to sie nikt zebami nie przejmowal zwlaszcza ze do 13 roku zycia ona byly krzywe ale nie tragiczne wiec nie bylo mowy nawet o takich "dziwolagach" jak aparat :/ A tragicznie zaczelo sie robic jak mi zaczely rosnac jeszcze osemki, wtedy zaczal sie moj kosmos w buzi ale rodzinka nigdy kasy nie miala a nawet jak miala to nie wydawala na takie "bzdury"jak krzywe zeby. Zreszta nawet teraz jak zakladalam to mi radosnie proponowali zebym nie wydawala tyle kasy tylko ze mi swoje sztuczne szczeki pozycza itp itd nie ma to jak wsparcie rodziny

dolaczam sie do klubu "strasznych" matek bo choc co prawda dzieci jeszcze nie mam ale jak bede miec kiedys to o co jak o co ale o ich zeby zadbam

a poki co udalo mi sie namowic mojego partnera na wizyte u okulisty-tylko pol roku to trwalo

[pepsikolakokakola]

Napisane przez Mandzeska

A u Ciebie co takiego ciężkiego jest do zrobienia?[COLOR="Silver"]

mam zgryz otwarty boczny, przesuniete linie srodkowe zebow, niedorozwoj zuchwy, brodki, trzaski w stawie. jednym slowem sam aparat sprawy by nie zalatwil, bo jest to wada szkieletowa.

[Rareza]

OMG, dziewczyny jak wy chcecie przez parę miesięcy na samych zupkach? Ja z hyraxem nie miałam jakiś szczególnych problemów z jedzeniem, parę dni od założenia zjadłam schabowego, bo potrzebowałam mięcha. Jak miałam separatory to miałam dietę płynną, tak mnie wtedy zęby bolały i musiałam jak najszybciej zjeść konkret. Problemy miałam tylko właśnie z kiszoną kapustą i spaghetti, można się tym zadławić.

[nnatalkaa89]

Napisane przez Rareza

OMG, dziewczyny jak wy chcecie przez parę miesięcy na samych zupkach? Ja z hyraxem nie miałam jakiś szczególnych problemów z jedzeniem, parę dni od założenia zjadłam schabowego, bo potrzebowałam mięcha. Jak miałam separatory to miałam dietę płynną, tak mnie wtedy zęby bolały i musiałam jak najszybciej zjeść konkret. Problemy miałam tylko właśnie z kiszoną kapustą i spaghetti, można się tym zadławić.

Ja do spaghetti to teraz innego makaronu używam (penne), tak żeby właśnie się nie zadławić. Bo problem jest długimi makaronami i kapustą kiszoną. hehe A zupy to bardzo rzadko jem. Skórek od chleba niekrojonego nie jem tylko.
Dokładnie jak seperatory miałam to wtedy było gorzej jeść.

[Vinnga]

Jak miałam aparat to jadłam wszystko w zupełnie normalny sposób, kwestia chęci. Co dopiero mają powiedzieć dziewczyny z aparatami podniebnymi A jakoś dają radę. Nie wyobrażam sobie mielić schabowego albo zrezygnować ze spaghetti Rozumiem jeszcze zrezygnować z zamawiania w restauracji czegoś ze szpinakiem, ale w domku przecież nie trzeba się niczego wyrzekać, bo zawsze można umyć zęby w łazience

[Mandzeska]

Napisane przez Edita88

Przeżyłam noc. Myślałam, że będzie gorzej. Tak na prawdę to nawet nie bolało ale jest takie głupie uczucie ciągnięcia Za miesiące przykleją mi część zamków na górę Teraz odliczam dni do maja :P wtedy zdejmą mi Hyrax

Mandzeska jak radziłaś sobie z jedzeniem na początku noszenia Hyrax ?

Ja mielę praktycznie wszystko :/ nie daję rady gryźć z tymi akrylowymi nakładkami, które po jednej i po drugiej stronie mam na 3, 5 i 6 (4 mam wyrwane)... Po pierwsze: całe jedzenie przy "gryzieniu" automatycznie włazi mi na podniebienie albo na dziąsła na górze. Po drugie: nie mam tyle czasu w ciągu dnia, żeby siedzieć i mielić wszystko nie wiadomo jak długo... Normalnie jem jedynie ciasto np. taki skonsumowany przed chwilą sernik królewski A reszta mojego menu to: kaszka manna, "skubaniec" (poćwiartowana bułka zalana gorącym mlekiem), rosół (do którego mielę różnego rodzaju mięso i inne rzeczy, których "nie mam ochoty" gryźć), jogurty, serki, owoce, jajka z majonezem, jajecznica dam radę :P Co ciekawsze, teraz jem o wiele więcej mięsa niż przed aparatem (niemal codziennie) - wcześniej jadłam 2-3 razy w tygodniu. Jeszcze tylko 137 dni i zdejmuję to coś...

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez pepsikolakokakola

mam zgryz otwarty boczny, przesuniete linie srodkowe zebow, niedorozwoj zuchwy, brodki, trzaski w stawie. jednym slowem sam aparat sprawy by nie zalatwil, bo jest to wada szkieletowa.

Ja też miałam "trzaski" w stawie jak szeroko otwierałam buzię. Odkąd mam hyrax już mi nie strzela, ale orto nie wspominała mi nic o tym strzelającym stawie... W ogóle jestem zła na samą siebie, że nie wiem zbyt wiele o przebiegu mojego leczenia, co ma się zmienić itd. W umowie mam napisane, że "zostałam poinformowana o alternatywnych metodach leczenia", a to nie prawda... A przy zakładaniu aparatu naprawdę nie miałam głowy, żeby się dopytywać o wszystko tak bardzo szczegółowo :/ Podobnie jak nie "udzielono mi odpowiedzi na wszystkie pytania"- za bardzo nie wiedzialam też o co pytać - teraz wiem :/ a zresztą, jak spytałam o jakiś termin, to orto stwierdzila, że to tak informacja ważna dla niej :/ dobra jest. Ja to jestem taka asertywna, że "ja pier...." :/

[Kachnaaaa]

Napisane przez lejdee

ja miałam aparat 2,5 roku i powiem, że na początku byłam przerażona i strasznie się tego wstydziłam. Z czasem tak się z nim zżyłam, że dziś czuję się bez niego co najmniej niekompletna jak dla mnie aparat dodaje charakteru, takiego pazura fajnego aktualnie noszę od wewnętrznej strony łuk, ale wiadomo, to już nie to samo

Ja już mam dość aparatu,wg mnie nie dodaje żadnego pazura tylko wkurza i męczy Coraz bliżej do ściągnięcia i coraz bardziej mnie już denewuje

[Edita88]

2 kromki chleba bez skórki z serem żółtym i pomidorem (również bez skórki) - 40 min przeżuwania

Chleb pokroiłam w kostkę bo nie jestem w stanie nic ugryźć z tym Hyraxem ;/

Popijałam herbatą gdyż resztki właziły mi pod Hyrax

Jeszcze tylko 116 dni z tym ustrojstwem

[wisdom tooth]

Doczytałam wzmiankę o schabowym ;D czyli jest nadzieja !!!
- ja ze wzgledu na dziure po wyrwanym zębie nic wczoraj nie zjadłam i nawet nie wypiłam, żeby niczego nie zapaprac - rano jak wstałam to mój brzuch wyszedł mi plecami ... nie żebym narzekała
a dzisiaj też jedynie serek homo i zupa żeby okruszki mi jakieś tam nie wlazły i nie zarosły na stałe - patrzę z wywieszonym jezorem na tofifi, ale nie chcę mieć do konca życia orzeszka w dziąśle zarośniętego - wytrzymam jeszcze troszkę ;DD

Najbardziej mnie ubawił widok oczami wyobraźni KAPUSTY zwisającej z aparatu ahahha taka przenośna choinka na święta ;DD

Oj dziewczyny z moim charakterem to lepiej już zacznę kupować słoiczki gerber ;D żeby aparatu nie zniszczyć

[Edita88]

O jacie :P ale myśl z tymi słoiczkami . Mój synek ma niezłe zaopatrzenie. Tylko jedyny problem jest w tym, ze tylko deserki nadają się do spożycia obiadki są ohydne