Co ostatnio sobie uszyłyście?

[hihi]

Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia jak to działa i na jakiej zasadzie można te wymiary regulować, więc mogłoby się okazać, że i dla mnie to też nie jest idealne rozwiązanie

[Wisnia]

Napisane przez hihi

Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia jak to działa i na jakiej zasadzie można te wymiary regulować, więc mogłoby się okazać, że i dla mnie to też nie jest idealne rozwiązanie

jest regulacja obwodu biustu, talii i bioder. z tego co pamiętam. U mnie biust jeszcze poszedł gładko, gorzej było z regulacja bioder i talii. Bo moje 'biodra' czyli najszersze miejsce sa dużo niżej niż zakłada manekin. I było tak, że przydałaby mi się jeszcze regulacja miejsca pod biodrami ;-) A do tego wychodziło, ze jak dam taka talie jak mam do bioder (czy tego miejsca, które na manekinie są biodrami) to pupa mi wychodziła za wysoko...
W sumie to taki manekin mogłabym używać tylko do szycia bluzek. A to się mija z celem...

[hihi]

No to rzeczywiście... manekin najbardziej przydałby się moim zdaniem do szycia sukienek Jakby nie brak miejsca, to może bym zrobiła tego poduchowo-taśmowego z burdy Muszę to rozważyć

[Wisnia]

Napisane przez hihi

No to rzeczywiście... manekin najbardziej przydałby się moim zdaniem do szycia sukienek Jakby nie brak miejsca, to może bym zrobiła tego poduchowo-taśmowego z burdy Muszę to rozważyć

Rozważ Ja wymyśliłam tak, że nie będę go robić na stojaku tylko dam mu wieszak na górę. Na moje szczęście TZ ma drążek w drzwiach do salonu, więc tam będę go wieszać przy szyciu.
A do przechowywania chyba wykorzystam wieszak na ciuchy w przedpokoju

Na razie mam kupioną taśmę, muszę znaleźć jakiś obcisły długi tshirt, bo czym wypchać też mam. A potem znaleźć kogoś kto mi pomoże to zrobić
Jak siebie znam pewnie to potrwa jeszcze kilka miesięcy, generalnie u mnie przydałby sie własnie do sukienek, ale też do bluzek i spodni - bo zawsze mam problem jak mi tył wygląda.... i albo kombinuje z drzwiami lustrzanymi do szafy albo z TZtem, ale wiadomo jak może pomoc chłop co sie nie zna na szyciu ;-)

[Wisnia]

No ale się pochwalę troszke.

1. spódnica lniana, len taki fajny, grube włókna, luźno tkane. Trochę to utrudniało szycie ale za to jest dobry efekt. Spódnica z burdy 1/2011 model 105. Wykończona na siostrzanym overlocku - znowu mi miłość do niego wróciła ;-) Szkoda, ze nieodwzajemniona, ale zaczynam odkładać kasę na swojego

2. kamizelka z burdy szycie krok po kroku jesień/zima 2009. Tkanina śmieszna na maksa, zszywana z kawałków, bawełna z lycra. gruba i sztywna. Źle się szyło. Zresztą uszyłam ją na lewą stronę, prawa jest w kolorze jasnokasztanowym i jakoś mi nie pasował do kamizelki. Muszę dodać jeszcze po guziku z każdej strony, bo jednak 3 będą lepiej wyglądać niż 2 ;-)

[hihi]

Wiśnio, spódnica fajna, ale kamizelka dzięki fakturze tkaniny genialna! Wygląda jak, bez mała, ciuch od projektanta! Ty to jesteś artystka.. najpierw ten genialny dzinsowy top, teraz ta kamizelka, chylę czoła!

I Racja, daj po 3 guziki Osobiście dałabym chyba ciut jaśniejsze, żeby aż tak mocno się nie odbijały

[Wisnia]

dziękuje za uznanie i miłe słowa
Kiecka lepiej wygląda na człowieku mimo wszystko. Co do tkaniny na kamizelkę, to ja ją kupiłam taka pozszywaną. Samej to by mi się chyba nie chciało ;-) Ale co się namęczyłam żeby rozplanować tak, żeby te zszycia było widać to nie powiem, ale na plecach i tak dałam ciała i mam tylko jeden pionowy szew ;-) Z reszt co została miałam uszyć jakieś wdzianko, ale za mało zostało i chyba będzie mała kurteczka... Pomyślę nad tym jeszcze - bo tkanina niestety wymaga wykrojów które nie mają zbyt wielu cięć, lepiej się szyje i jest lepszy efekt


no i myślałam o guzikach w innym kolorze, ale jasne mam za jasne i mdło jakoś jest, sama zresztą nie wiem - ale zawsze mogę zmienić - na szczęście

[Susanna]

Napisane przez hihi

Sussanko wiem, że to wstrętne, ale Ci zazdroszczę jak nie wiem co Marzy mi się taki manekin, ale niestety nie miałabym go gdzie postawić w mieszkaniu, więc muszę się pogodzić z tym, że nie będzie mi dany

A tam wstrętne - ja Ci zazdroszczę overlocka 5-cio nitkowego
Póki co jeszcze trochę miejsca zostało więc gdzieś go ulokuję.

Napisane przez Wisnia

przyłączam się do zazdrości ;-)
ja mam ten sam problem, choć może bym i wynalazła jakieś miejsce, ale do tego dochodzi niestety fakt, ze jestem tak mocno niewymiarowa, że nawet taki regulowany nie bardzo daje radę. Koleżanka kupiła, i albo sobie z nim nie umiemy poradzić, albo ja mam mocno pokickane wymiary ;-)

O kurcze mam nadzieję, że się u mnie sprawdzi!
Mi zależy głównie na biuście żeby łatwiej było dopasować bluzki czy sukienki.

Napisane przez hihi

No to rzeczywiście... manekin najbardziej przydałby się moim zdaniem do szycia sukienek Jakby nie brak miejsca, to może bym zrobiła tego poduchowo-taśmowego z burdy Muszę to rozważyć

Ano właśnie szyję długą sukienkę z takim marszczonym stanikiem i normalnie męcze się strasznie. Chcę mieć 2 WOLNE RĘCE aby sobie fajnie udrapować stanik a jak kieckę ubiore to jedną muszę ją trzymać żeby nie spadła a druga drapuję czyli nic z tego nie wychodzi :/

Napisane przez Wisnia

No ale się pochwalę troszke.

1. spódnica lniana, len taki fajny, grube włókna, luźno tkane. Trochę to utrudniało szycie ale za to jest dobry efekt. Spódnica z burdy 1/2011 model 105. Wykończona na siostrzanym overlocku - znowu mi miłość do niego wróciła ;-) Szkoda, ze nieodwzajemniona, ale zaczynam odkładać kasę na swojego

2. kamizelka z burdy szycie krok po kroku jesień/zima 2009. Tkanina śmieszna na maksa, zszywana z kawałków, bawełna z lycra. gruba i sztywna. Źle się szyło. Zresztą uszyłam ją na lewą stronę, prawa jest w kolorze jasnokasztanowym i jakoś mi nie pasował do kamizelki. Muszę dodać jeszcze po guziku z każdej strony, bo jednak 3 będą lepiej wyglądać niż 2 ;-)

Spódnicę kojarzą z Burdy, bardzo fajny kolorek i krój.
Ale kamizelka - jak dal mnie wygląda świetnie!! Ja jestem zachwycona, masz dar do szycia ciuszków pozszywanych kawałków

Napisane przez hihi

Wygląda jak, bez mała, ciuch od projektanta!

Dokładnie to samo pomyślałam - ta kamizelka jest GENIALNA!!

[Myszka_80]

Wisinia ekstra ciuszki

Musze sie wkoncu za jakies szycie dla siebie wziaść

Sus koniecznie sie pochwal swoim nabytkiem . Jesli mnei szefowa skasuje swojego starego wystawowego manekina to tez pewnie sie bede za czymś rozglądać

zobaczymy czy kasacja bedzie

A własnie 2 dzien bezrobocia mi leci jakos mi tak lżej na duszy

[Wisnia]

Napisane przez Myszka_80

Wisinia ekstra ciuszki

Napisane przez Susanna

A tam wstrętne - ja Ci zazdroszczę overlocka 5-cio nitkowego
Póki co jeszcze trochę miejsca zostało więc gdzieś go ulokuję.

O kurcze mam nadzieję, że się u mnie sprawdzi!
Mi zależy głównie na biuście żeby łatwiej było dopasować bluzki czy sukienki.

Ano właśnie szyję długą sukienkę z takim marszczonym stanikiem i normalnie męcze się strasznie. Chcę mieć 2 WOLNE RĘCE aby sobie fajnie udrapować stanik a jak kieckę ubiore to jedną muszę ją trzymać żeby nie spadła a druga drapuję czyli nic z tego nie wychodzi :/


Spódnicę kojarzą z Burdy, bardzo fajny kolorek i krój.
Ale kamizelka - jak dal mnie wygląda świetnie!! Ja jestem zachwycona, masz dar do szycia ciuszków pozszywanych kawałków


Dokładnie to samo pomyślałam - ta kamizelka jest GENIALNA!!

Rozpieszczacie mnie
Tkanina mnie męczyła 3 miesiące, potem miałam załamkę, że sztywna okropnie, ale jednak dobrze się układa. Tylko szycie było wkurzające - miejscami 4-5 warstw jak dobrze poszło ;-) a do tego lycra!!


co do manekina to rozumiem Cie dobrze, też mi czasem brakuje ręki i kombinuje jak mogę, w efekcie czego jestem wiecznie pokłuta szpilkami w dziwnych miejscach ;-)

overlockami mnie nie drażnijcie, ja własnie zaczynam doktoryzować się nad tym jaki by kupić, żeby wiedzieć ile kasy będę odkładać a raczej jak długo ;-) Siostra ma janome 4nitkowego i fajny jest, ale kupowała go 3 lata temu, więc może teraz da sie w tej cenie coś lepszego, jako że się całkiem na tym nie znam to głupieje od nadmiaru wiadomości

Napisane przez Myszka_80

Musze sie wkoncu za jakies szycie dla siebie wziaść

Sus koniecznie sie pochwal swoim nabytkiem . Jesli mnei szefowa skasuje swojego starego wystawowego manekina to tez pewnie sie bede za czymś rozglądać

zobaczymy czy kasacja bedzie

A własnie 2 dzien bezrobocia mi leci jakos mi tak lżej na duszy

Nie daj się skasować
I fajnie, że nie dostajesz ataków paniki z powodu tego bezrobocia ;-)
Trzymaj się dzielnie i pamiętaj: na wszelkie stresy najlepsza jest terapia zajęciowa

[hihi]

Co do overlocka to ja mojego uwielbiam! I bardzo się cieszę, że mogłam sobie pozwolić na 5 nitkowego, bo te drabinki wszystkie, wąskie, szerokie, potrójne Jak cudnie można sobie wykończyć zwykłą bluzkę

[Wisnia]

No własnie - o co chodzi z tymi drabinkami?????

Nie bardzo ten scieg kojarze...

[hihi]

No drabinka to jest to czym są powykańczane wszystko koszulki męskie np. Czekaj, zaraz znajdę.

http://www.mega-maszyny.pl/Image/ove...i_prgm_10b.jpg

I on może byc wąziutki, szerszy, taki klasyczny albo 3 nitkowy

[Myszka_80]

Juz mi mama i dwie sąsiadki o te zajęcia zadbały.
mama mając 3 niezamykające sie szafy ( ja mam jedna w której kilka wieszaków wisi) uznała ze ma w czym za tydzien na wesele isc.
Wiec tu bedzie mała czarna

jedna sąsiadka 3 kiecki do przeróbek przyniosła ( termin na 9 czerwca) i jedna chce miec na Boże Ciało uszytą kiecke dwuwartwową z koronki satyny

i zas nie ma czasu na siebie hehehe

[hihi]

Myszko cieszę się, że masz co robić i nie masz zbyt wiele czasu na rozmyślania

Oby wszystko się dobrze poukładało

[Wisnia]

Napisane przez Myszka_80

Juz mi mama i dwie sąsiadki o te zajęcia zadbały.
mama mając 3 niezamykające sie szafy ( ja mam jedna w której kilka wieszaków wisi) uznała ze ma w czym za tydzien na wesele isc.
Wiec tu bedzie mała czarna

jedna sąsiadka 3 kiecki do przeróbek przyniosła ( termin na 9 czerwca) i jedna chce miec na Boże Ciało uszytą kiecke dwuwartwową z koronki satyny

i zas nie ma czasu na siebie hehehe

No i z bezrobocia nici ;-)
Szkoda tylko, ze nie bedziesz szyc dla siebie - to jest wielka przyjemnosc choc dosc egoistyczna ;-)

[Wisnia]

Napisane przez hihi

No drabinka to jest to czym są powykańczane wszystko koszulki męskie np. Czekaj, zaraz znajdę.

http://www.mega-maszyny.pl/Image/ove...i_prgm_10b.jpg

I on może byc wąziutki, szerszy, taki klasyczny albo 3 nitkowy

ja znalazłam takie cos: http://www.lucznik.info/produkty/mas...ilock_720_d-5#

wychodzi mi z tego, ze ten 5cionitkowy to jest to własnie zawsze jak szyje dzianinie to chce miec a nie mam ;-)

[hihi]

Tak, to dokładnie ten typ co ja mam

To prawda, do dzianin jest idealny, ale teraz to ja sobie w ogóle nie wyobrażam szycia bez overlocka Ostatnio szyłam kieckę z elastycznej satyny i poleciałam overlockiem raz dwa, wszystko cudnie wykończone, zero siepania, tak czysto i elegancko co wyglądało na lewej stronie, że aż się miło oglądało A jak pomyślałam, że miałabym tę satynę szyć zwykłą maszyną to mi się słabo zrobiło

Ta maszyna wygląda prawie ideantycznie jak mój merrylock Tylko napis inny i ten badylek na nitki

[Wisnia]

Napisane przez hihi

Tak, to dokładnie ten typ co ja mam

To prawda, do dzianin jest idealny, ale teraz to ja sobie w ogóle nie wyobrażam szycia bez overlocka Ostatnio szyłam kieckę z elastycznej satyny i poleciałam overlockiem raz dwa, wszystko cudnie wykończone, zero siepania, tak czysto i elegancko co wyglądało na lewej stronie, że aż się miło oglądało A jak pomyślałam, że miałabym tę satynę szyć zwykłą maszyną to mi się słabo zrobiło

Ta maszyna wygląda prawie ideantycznie jak mój merrylock Tylko napis inny i ten badylek na nitki

kusisz kusisz. ale ja i tak kasę pewnie będę mieć na koniec roku, chyba, że jakiś cud się wydarzy ;-)

Ten łucznik mi się podoba, ma dobrą cenę, jakby coś serwis za winklem ;-) A poza tym jeśli mam być szczera to moja mama ma stara maszynę łucznika - taka co ma jakieś 20 lat, ja mam podobnej klasy maszynę marki Toyota i powiem tak: nie widzę różnicy w działaniu ani w jakości części. Może o tyle, że moja ma sporo ściegów, ale za to nie ma kilku regulacji. I tak myśląc sobie doszłam do wniosku, ze ten łucznik ma dobrą cenę i dobre możliwości. No i mam czas gdzieś go znaleźć, żeby pooglądać na żywo

[hihi]

Nie wiem ile on kosztuje, ja mojego merrylocka kupiłam za niecałe 2 tysiące zł więc wydaje mi się, że jak na 5 nitkowego to bardzo atrakcyjna cena.

[Wisnia]

Napisane przez hihi

Nie wiem ile on kosztuje, ja mojego merrylocka kupiłam za niecałe 2 tysiące zł więc wydaje mi się, że jak na 5 nitkowego to bardzo atrakcyjna cena.

ten łucznik kosztuje jakieś 1450, ale zauważyłam, ze ten 'Twój" merrylock ma 6 stopek gratis i kosztuje cos kolo 1700 zł. Jak do ww łucznika dodam te stopki to wyjdzie na to samo.

Ale coś mnie zastanowiła, wrzuciłam merrylock w google i nie wiedziec czemu łaczy mi tą nazwe z łucznikiem?

[hihi]

No Ci mówię, że ten merrylock wygląda moim zdaniem identycznie. Jedyne co ma inne to nadrukowaną nazwę i ten metalowy stojak do nici w innym kształcie, reszta identyczna, więc jestem skłonna stwierdzić, że to ten sam sprzęt od tego samego producenta, tylko pod innym szyldem... co teraz jest dość często spotykane...

No i nie od dziś wiadomo, że teraz łuczników nie robią w Polsce, prawda? więc to tym bardziej uprawdopodobnia to, że to ta sama maszyna

[Wisnia]

Napisane przez hihi

No Ci mówię, że ten merrylock wygląda moim zdaniem identycznie. Jedyne co ma inne to nadrukowaną nazwę i ten metalowy stojak do nici w innym kształcie, reszta identyczna, więc jestem skłonna stwierdzić, że to ten sam sprzęt od tego samego producenta, tylko pod innym szyldem... co teraz jest dość często spotykane...

No i nie od dziś wiadomo, że teraz łuczników nie robią w Polsce, prawda? więc to tym bardziej uprawdopodobnia to, że to ta sama maszyna

No to racje możesz mieć. Ja się skusze. To juz na 100%, ale kiedy? ehhh... no nic, poczekam i tym bardziej będę miec z niego radoche

[MarudexuS]

Napisane przez hihi

No drabinka to jest to czym są powykańczane wszystko koszulki męskie np. Czekaj, zaraz znajdę.

http://www.mega-maszyny.pl/Image/ove...i_prgm_10b.jpg

I on może byc wąziutki, szerszy, taki klasyczny albo 3 nitkowy

Dziewczyny, czy ten ścieg to jedyna zaleta overlocka 5 nitkowego? Powiem szczerze, że boję się inwestować tyle kasy jeśli miałoby się okazać, że mi się te funkcje nie przydadzą ...
Chciałabym overlocka, oj chciała ... tylko ciągle kminię jaki byłby najlepszy ...
Mi najbardziej zależy na takim wykańczaniu jak Wisienka ma tą spódniczkę nową (na marginesie piękne ciuszki Wisienko zwłaszcza kamizelka!), chciałabym móc np szyć falbanki z takim wykończeniem, no i oczywiście szyć dzianinę, wszelkie satyny, koronki itd itp.
Myślałam też, by kupić sobie na teraz takiego najtańszego za 200zł na allegro, ale nie wiem, czy to nie będzie wyrzucanie kasy w błoto .,.. ale plan mam taki, że jakbym dojrzała do "prawdziwego" overlocka to ten dałabym mamie albo siostrze .,,, co myślicie?

[Susanna]

Napisane przez MarudexuS

Dziewczyny, czy ten ścieg to jedyna zaleta overlocka 5 nitkowego?

Nie jedyna ale ścieg drabinkowy uzyskasz tylko pięcionitkowym . Na czteroniktowym nie da rady.

Chciałabym overlocka, oj chciała ... tylko ciągle kminię jaki byłby najlepszy ...
Mi najbardziej zależy na takim wykańczaniu jak Wisienka ma tą spódniczkę nową (na marginesie piękne ciuszki Wisienko zwłaszcza kamizelka!), chciałabym móc np szyć falbanki z takim wykończeniem, no i oczywiście szyć dzianinę, wszelkie satyny, koronki itd itp.

Taki ścieg ja u Wisieńki (rolujacy) uzyskasz i na 4-nitkowym i na 5-cio nitkowym

Myślałam też, by kupić sobie na teraz takiego najtańszego za 200zł na allegro, ale nie wiem, czy to nie będzie wyrzucanie kasy w błoto .,.. ale plan mam taki, że jakbym dojrzała do "prawdziwego" overlocka to ten dałabym mamie albo siostrze .,,, co myślicie?

Nie, nie. To badziew, pieniądze wyrzucne w błoto. Umęczysz się, stracisz nerwy a nie uszyjesz. Albo odłożyć te 200zł na poczet nowej maszyny albo kupić za tą kase materiałów czy dodatków krawieckich.

[hihi]

Szczerze mówiąc to nie wiem czy to jedyna zaleta. Mój ma kilka ściegów, podejrzewam jednak, że wersja 3-4 nitkowa też sporo z nich.

Lubię np. ścieg wzmocniony, który obrzuca i tnie brzeg a obok normalnie szyje łańcuszkiem. To jest idealne do szycia pościeli z satyny, bo wiem, że mi sie nie rozjedze, bo mam podwójne zabezpieczenie.

U mnie jest fajna możliwość obrębiania falbanek z opcją rozciągania tkaniny, żeby zrobić takie fikuśne pokręcone falbanki.

Poza tym falbanki to ja bym robiła ściegiem rolującym, to tak profesjonalnie wykończy, a takie normalne brzegi to robię ściegiem 3 nitkowym, dla lepszego zabezpieczenia

[MarudexuS]

Dzięki dziewczyny za szybką odpowiedź
Jeśli coś Wam jeszcze wpadnie do głowy nt różnic między 4 a 5 nitkowym to piszcie ..
Z tym, że to za 200 zł to badziew niestety muszę się zgodzić, właśnie doczytałam, że te maszyny nie nadają się do szycia materiałów elastycznych .. no kurdę, bez sensu.
A co myślicie o takim łuczniku 4 nitkowym?
http://allegro.pl/nowy-owerlok-overl...632913245.html
Czy to już jest coś lepiej niż badziew? czego tutaj mi może brakować?

Bo wiecie, ja nie jestem zbyt aktywną krawcową, dlatego też nie oczekuję cudów .. ale chciałabym w końcu szyć bez przekleństw na ustach z tego co piszecie overlocki znacznie umilają szycie, może to trochę uaktywniłoby mnie w końcu i zmotywowało
Więc zależy mi głownie na przyjaznej obsłudze, tych podstawowych ściegach overlockowych jak to rolowanie i szycie dzianin i bezproblemowe obrębianie i szycie np śliskich czy trudniejszych w obsłudze tkanin, takie tam. Nie musi być superszybki czy supercichy, i też chyba nie musi mieć zbyt wielu stopek (tak myślę? Jeśli źle, to poprawcie )

[Wisnia]

Napisane przez MarudexuS

Dziewczyny, czy ten ścieg to jedyna zaleta overlocka 5 nitkowego? Powiem szczerze, że boję się inwestować tyle kasy jeśli miałoby się okazać, że mi się te funkcje nie przydadzą ...
Chciałabym overlocka, oj chciała ... tylko ciągle kminię jaki byłby najlepszy ...
Mi najbardziej zależy na takim wykańczaniu jak Wisienka ma tą spódniczkę nową (na marginesie piękne ciuszki Wisienko zwłaszcza kamizelka!), chciałabym móc np szyć falbanki z takim wykończeniem, no i oczywiście szyć dzianinę, wszelkie satyny, koronki itd itp.
Myślałam też, by kupić sobie na teraz takiego najtańszego za 200zł na allegro, ale nie wiem, czy to nie będzie wyrzucanie kasy w błoto .,.. ale plan mam taki, że jakbym dojrzała do "prawdziwego" overlocka to ten dałabym mamie albo siostrze .,,, co myślicie?

Nie kupuj takie za 200 zł. szkoda kasy.
tak jak napisała Susanna, wszystko zgodnie z prawda. Siostra moja ma 4nitkowego i na nim sie robi takie wykończenie. Bardzo mi sie to podoba i by sie przydało. Ważne jest zeby można naciąg nitek płynnie regulować bo wtedy on bardziej lub mniej roluje. W innej kiecce mam to obszycie delikatniejsze - nitka była bardziej naciągnięta.

[Susanna]

Kurcze ja bym nie kupiła overlocka za cenę niższą niż 1000 zł. Potem musisz przekładać płytki ściegowe zeby szyć wybranym ściegiem. To ja serdecznie dziękuję.
Też mi się wydawało, że przecież overlock to tylko do obszywania, że będę go sporadycznie używać raz na jakiś czas a tak naprawdę to szyję na nim bardzo dużo i podczas szycia tylko maszyny zamieniam: raz na overlocku, raz na maszynie

[Myszka_80]

Ja wogóle jak mam byc szczera to jakos do łucznika sie zraziłam
i nie bede dobrych opinii chyba o nich wystawiac

Ja powiem szczerze mój overlock kocham. Dziadkowie mi go kupili za zdaną maturę.
mam taki http://www.husqvarna-viking.pl/index.php ( wejdźcie na overlocki, drugi rząd środkowy, huskylock 905). Jak go dziadek kupował ze mną to kosztował o zgrozo 2100 zł . Na raty go braliśmy

nie nie on 1700 kosztował za 2100 to był juz taki z monitorkiem i jakimis elektronicznymi ulepszeniami. Ale i tak bralismy na raty.
Mam go od '99 roku. Na razie raz był na przegądzie u wujka tza, namazał gdzie trzeba naostrzył nóz dokręcił gdzie trzeba i dalej bajecznie mi działa, byle tak dalej na wszelki wypadek odpukam w niemalowane ( dzis to akurat moje czoło )

Musze przyznac ze dziadkowie byli cudowni bo sama nigdy w zyciu bym nie była w stanie takiego sobie kupic