2009-01-20, 17:43 | #3241 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Serwus !!!
Witam nowe wizazanki na naszym watku. Zawsze to w grupie razniej Nineczka, dziekuje za linka do stronki. Napewno z niego skorzystam, bo ceny sa rzeczywiscie nizsze niz w bookstore. Zabcia, ciesze sie ze akcja WOSP sie udala. Ja tez raz uczestniczylam w zbiorce pieniedzy na WOSP u nas w NY. To bylo chyba z 5 lat temu, i teraz juz niestety nikt nie organizuje takiej akcji. Nie bylam nigdy w Twojej miejscowosci, ale bardzo czesto wyjezdzam w upstate NY, tak tylko sobie odpoczac w weekend. Co do mojej przeprowadzki, to jeszcze nie mam obranej destination tak sobie tylko mysle, ze moze gdzies w Stany, moze Europa.... Schoolcraft, jak tam udal sie maraton gotowania ?? Napewno wszystko smaczne wyszlo Ja wlasnie obejrzalam inauguracje prezydenta.... Hmm, ladnie mowi, i mam nadzieje ze jego kadencja przyniesie wiele dobrego dla USA. Teraz jakis szybki lunch, i wracam do pracy To jest moj ostatni tydzien ferii, i normalnie skreca mnie jak pomysle ze juz w poniedzialek bede musiala wpasc w rytm, szkola, praca, dom.... Strasznie sie rozleniwilam ostatnio. Pozdrawiam dziewczynki, i do nastepnego ! |
2009-01-20, 18:55 | #3242 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
jesli chodzi o moja nauke to przez 2 semestry studiowalam Visual Arts ... a od tego semestru zmieniam na Early Childhood mam nadzieje ze bedzie dobrze
Cytat:
Cytat:
no ale jak jest wolne to trzeba wykorzystac nie a to zdjecie w avatorze to twoje? jesli chodzi o prace to cos ruszylo wybieram sie w czwartek na rozmowe zobaczymy jak to bedzie praca od 3:30 do 7:30 wiec godziny calkiem calkiem Cytat:
mam nadzieje ze nastepnym razem zbierzemy jeszcze wiecej Ojjj to koniecznie musisz wpasc kiedys do Mahopac , bo jest strasznie ladnie zwlaszcza w lecie No ja tez wlasnie ogladalam inauguracje , podoba mi sie jak mowi ... madrze i bardzo stanowczo !! mam nadzieje ze pomoze Ameryce wyjsc z tego kryzysu ... wsumie chyba kazdy prezydent bedzie lepszy od ... Busha EDIT: dzis jestem po pierwszym dniu szkoly ... mialam EARLY CHILDHOOD DVLP i bylo calkiem spoko juz mamy zadanie na nastepny tydzien essay ... ehh to sie zaczelo znowu a jutro na 10 powrot 3 a w czwartek ide na rozmowe o prace zmykam spac buzka Edytowane przez zaaaabcia Czas edycji: 2009-01-21 o 05:03 |
|||
2009-01-21, 16:11 | #3243 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 244
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Witam wszystkich
Tak czytam te Wasze posty o zyciu w Ameryce...Tez tu mieszkam w Chicago. I tez na poczatku bylo mi super ciezzko!!! Do tego ten ich akcent... brzmial dla mnie jak jeden wielki belkot Teraz po 3 latach nie moge zrozumiec czasem brytyjskiego. A co do nowego prezydenta. Wiaze w nim swoje wielkie nadzieje... ze w koncu zalegalizuje takich jak ja. Chicalabym tu zostac i zazdroszcze Poulette ze dostalas propozycje zielonej karty. Wiadome ze kazdy chce czegos innego. Pozdrawiam Emigrantki i zycze duzo sily i wytrwalosci!!! |
2009-01-21, 17:20 | #3244 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: LA- CA
Wiadomości: 58
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
|
|
2009-01-21, 20:14 | #3245 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Pozyjemy - zobaczymy,jedno jest pewne-ma facet gadane i oby na gadaniu sie nie skonczylo.Trzymam kciuki za nowego prezydenta Leticia83....ja tez na poczatku praktycznie nie rozumialam co sie do mnie mowi,ale to chyba kwestia czasu,czlowiek sie przyzywczaja i jest juz tylko lepiej.Ja do tej pory mam problemy i niedlugo wybieram sie do szkoly na nauke angielskiego..a co...nigdy nie jest na to za pozno.Czekam,az zima pojdzie sobie w sina dal... Zabciu ja ostani raz w Polsce bylam...no wlasnie prawie trzy lata temu.Zostala tam cala moja rodzinka i nikt nie ma zamiaru mnie odwiedzic,czekaja na mnie.A ja....bony jak ja sie panicznie boje latania samolotem.Na sama mysl dostaje gesiej skorki.Tutaj poznalam swojego obecnego TZ..obecnego,bo nie wiem czy to tej ostatni...ktoz wie...jakos nie zawsze miedzy nami jest super pieknie ladnie.Niestety Co tam u Was Kochane?Pozdrawiam. Ps.Zabciu a Twoj facet jest niczego sobieHa ha ha...tylko stwierdzilam fakt,nic po za tym |
|
2009-01-21, 21:07 | #3246 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
|
|
2009-01-21, 21:42 | #3247 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
super oby tak dalej oo to chyba jestes pierwsza osoba z Chicago przyznam szczeze ze ja tez mam nadzieje ze Obama wyprowadzi stany z tego koszmarnego kryzysu z tego co wczoraj widzialam to mowil dosc madrze i bardzo stanowczo .. ale jak juz ktos napisal oby nie skonczylo sie na gadaniu ... nie wiem czy orkientuje sie kto to jest Magda Femme ale jestes do niej strasznie podobna !! wklejam fotke zeby porownac Cytat:
a Twoj TZ jest polakiem czy jakies innej naradowosci? a z tymi klotniami ... to chyba normalka jak by zawsze bylo pieknie , to by sie mozna bylo zanudzic a tak to jakas rozrywka hehe ja wlasnie wrocilam ze szkoly i jestem bardzo zadowolona z IAW II mam ta sama nauczycielke co w pierwszy semestrze uwielbiam ja i ona tez mnie poznala mowila ze bardzo sie cieszy ze jestem w jej klasie mam nadzieje ze znowu A bede miala jesli o matme chodzi to nauczycielka tez chyba niczego sobie .. wydaje sie spoko , no ale okaze sie po paru klasach ... no i nauka sie zaczela od nowa ps. Hehe nie jestes pierwsza osoba ktora mowi ze jest niczego sobie .. a ja tam nie widze w nim nic ladnego nie no zartuje sobie hehe zawsze mu mowie ze jest szczesciarz ze mnie znalazl a on ze to chyba ze mnie szczesciara bo mam jego ... a tak wogole jak mu powiem ze ktos znowu powiedzial ze jest przystojny to bedzie rosl w dume hehe dziekuje za komplement ciesze sie ze trafil mi sie taki przystojny mezulek a jak wam kobietki mija dzionek? |
||
2009-01-21, 22:05 | #3248 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Edytowane przez zaaaabcia Czas edycji: 2009-06-08 o 17:09 |
2009-01-22, 00:25 | #3249 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Czy tesknie Zabciu..jasne,ze tak...Mysle jednak,ze ten wyjazd byl mi potrzebny,wiec nie zaluje tak w gruncie rzeczy,ze tu jestem.Zdaje sobie sprawe z tego,ze niejedna osoba marzy o wyjezdzie do USA,a w ambasadzie slyszy ciagle "psiklo mi".To jest szczyt wszystkiego,zeby Polacy musieli stawac w kolejce po wizy,na dodatek to co sie dzieje na lotniskach przechodzi ludzkie pojecie.Jak mozna tak sie ludzmi obchodzic...nie do pomyslenia,a jednak zdarza sie.Mam nadzieje,ze cos z tym zrobia,powinni!Czas najwyzszy! Moj Tz jest Polakiem.Kiedys przez krotki okres czasu spotykalam sie z Amerykaninem,ale...on zupelnie z innej bajki byl.Wiecej nasz dzielilo niz laczylo i tak naprawde roznice kulturowe dalo sie odczuc.W negatywnym tego slowa znaczeniu.... Zabciu...to Twoj TZ jest juz twoim mezem?Czy ja cos przeoczylam Moj dzionek minal mi pracowicie,a teraz objadam sie rodzynkami w czekoladzie. Ps.Dziewczyny nie zapominajcie o watku "Kosmetyki dostepne w USA" http://www.wizaz.pl/forum/showthread...i+dostepne+usa |
|
2009-01-22, 03:33 | #3250 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
zgadzam sie z Toba w 100% powinni wkoncu cos zrobic z tymi wizami .. i z tym jak traktuja polakow i nie tylko na lotniskach tak ostatnio myslalam czemu amerykanie nie potrzebuja wiz jak lece do Europy ... to takie niesprawiedliwe Hehe no wsumie to mozna powiedziec ze jest moim mezem .. bo jestesmy po slubie cywilnym .. juz prawie poltora roku a slub Koscielnym mamy w tym roku 25 lipca juz nie moge sie doczekac a my dzisiaj bylismy na zakupach i jestem w szoku !! ... ile sklepow likwiduja w naszym mollu , kurcze ten kryzys to chyba naprawde sie poglebia moj tato jutro leci do PL wiec kupilismy bluzy dla siostr TZ z $55 na $15 !!! az sie 3 razy babki pytalam czy to napewno tyle kosztuje !! ojj poczestowalabys mnie tymi rodzynkami w czekoladzie :P nie wiedzialam ze jest taki watek zaraz zagladam CzarnyElf , Schoolcraft = CO SIE Z WAMI DZIEJE? Edytowane przez zaaaabcia Czas edycji: 2009-01-22 o 03:40 |
|
2009-01-22, 03:54 | #3251 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Ooooo to nie wiedzialam,ze jestes po slubie cywilnym Zabciu.Gratuluje i oby wasz zwiazek malzenski trwal caaaaaale wieki
Kryzys...zeby minal i nie wracal tu nigdy wiecej...Wiem ze slyszenia,ze wiele ludzi traci prace.To sie dzieje dookola nas i tak naprawde nic nie mozemy zrobic...Jedna pacjentka opowiadala nam o swojej 21 letniej corce,ktora pracuje w agencji turystycznej.Jej szef wyplacal pieniazki co dwa tygodnie,ale,ze ciezki okres jest....zaplacil po trzech i pol tygodnia.No wiec dziewczyna niewiele sie zastanwiajac stwierdzila,ze nie dostala kasy-nie idzie do pracy...bo oczywiscie kazdy z nas pracuje dla pieniedzy. Mama dziewczyny jednak szybko wybila jej ten pomysl z glowy-stwierdzila:"Jesli teraz rzucisz prace,mozesz jej nie znalesc nie przez tydzien,nie przez dwa tygodnie...ale przez kilka nastepnych miesiecy."Dziewczyna dogadala sie z szefostwem co do pieniedzy...ktore i tak prawdopodobnie bedzie dostawala z opoznieniem,ale lepsze to niz bezrobocie. Takie czasy okrutne w Ameryce nastaly Rodzynki w czkoladzie...ha ha ha...kocham je nad zycie,ale powinnam sobie darowac wszystkie slodkosci.Sporo przytylam przez ostanie 1,5 roku...a przeciez tak duzo nie jjem i ciagle jestem w ruchu,ze wzgledu na wykonywana przeze mnie prace.Przydaloby sie na silownie isc...ale wiecie jak to jest samej-nie bardzo sie chce Dziewczyny...a czy wy jakos specjalnie obchodzicie Walentynki?Czy kupujecie jakies prezenty dla swoich TZ-tow...czy to zadna okazja??? Edytowane przez Candy Supcio Czas edycji: 2009-01-22 o 03:56 |
2009-01-22, 04:01 | #3252 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Jestem jestem Tylko nie mam nic do powiedzenia.
Ale nie, jednak mam. Zaaaabciu, trzymam kciuki za dobre oceny w szkole Aniany, wspieram Cie w myslach przed rozpoczeciem kolejnego semestru Wiem, jakie to jest ciezkie zaczac. Ale jak zaczniesz, to juz potem tylko z gorki.
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
2009-01-22, 04:31 | #3253 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
ojj dziekuje bardzo mam nadzieje ze nasze malzenstwo bedzie trwalo cale wieki ... i jeden dzien dluzej po slubie Koscielnym napewno wkleje zdjecia ehh i dobrze ze mama jej wybila ten pomysl z glowe .. teraz strasznie ciezko jesli chodzi o prace ... sama cos o tym wiem od powrotu z PL w polowie listopada siedze w domu bez pracy ... i to nie dlatego ze mi sie nie chce tylka ruszyc tylko nie ma nic konkretnego .. a teraz jeszcze z ta szkola musze sie z godzinami zgrac i wogole ohh zbetne kg powiadasz ... ojj niestety wiem cos o tym no ale moje noworoczne postanowienie to wziasc sie za siebie mezulek wykupil mi 4 miesiace na silowni wiec dzielnie chodze .. tylko ze teraz bedzie troszke ciezej to ze szkola polaczyc no ale mam nadzieje ze dam rade szkoda ze nie mieszkam blizej chodzilybysmy razem na silownie co do walentynek ... to zawsze cos kupuje TZetowi ... chociaz szczerze przyznam ze moje pomysly n a prezenty pomalu sie wyczerpuja jeszcze nie myslalam tak naprawde co moglabym kupic dobrze ze mi przypomnialas my 14stego wybieramy sie na chrzciny do znajomych takze nie spedzimy go samotnie A Ty obchodzisz z Twoim TZetem? masz juz jakis prezent na mysli? Cytat:
no jak to nie masz a dzien doberek mi powiedziec to co ? dziekuje kochana i Tobie rowniesz zycze samych sukcesow w szkole opowiedz wogole jak tam? jak te klasa z labami masz juz jakis znajomych? a wy kochane prosze trzymac kciuki bo jutro o 11:30 jade na rozmowe o prace , oby sie udalo a pozniej jade na badanie .. bo cos z tarczyca u mnie nie tak |
||
2009-01-22, 15:19 | #3254 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 244
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
A co do tesknoty no to chyba kazdy teskni... Ja swojej rodzinki nie widzialam juz 3 lata i kilka dni... Ale przywyklam... I jakos teraz to wolalabym jechac do Polski na wakacje. A co do rodziny to prawdziwa depresja pojawila sie jakies 1.5 roku temu kiedy to moi rodzice nie dostali wiz... |
|
2009-01-22, 17:05 | #3255 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Nie ma za co. Prawda, ze na poczatku moj szef dawal mi taka opcje, ale ja potem sama zrezygnowalam, a potem znowu chcialam, a potem znowu nie.... skomplikowane to wszytsko, ale w kazdym razie mialo ci sie prawo pomylic, bo rzeczywiscie tak moglam pisac na poczatku watku. |
|
2009-01-22, 18:43 | #3256 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
No wlasnie Walentynki..nigdy ich specjalnie nie obdzodzilam,a w tym roku jakos chcialam ten dzien uczcic...ale nie da sie.Wlasnie posprzeczalam sie z Tz...przez telefon...
|
2009-01-22, 20:06 | #3257 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
dziekuje
Cytat:
mam nadzieje ze szybko sie pogodzicie a dlugo juz jestescie razem? a tak wogole dziewczyny to musze sie wam pochwalic !! dostalam dzisiaj PRACE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dziekuje wam wszystkim za trzymanie za mnie kciukow od poniedzialeku zaczynam mam nadzieje ze bedzie ok |
|
2009-01-22, 20:07 | #3258 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Zaaaabciu, gratuluje!!! Wreszcie sie udalo!!! Super!!! Powodzenia w nowej pracy - wszystko bedzie dobrze
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
2009-01-22, 20:16 | #3259 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Gratulacje Zabciu!Mam nadzieje,ze bedziesz zadowolona z pracy i zarobionych pieniadzkow rowniez Schoolcraft,wiem,ze niezla z Ciebie kucharka...szacuneczek:ja p:Potrzebuje przepisu na kotlety mielone,zeby szybko i smacznie bylo.Moze podzielisz sie swoja wiedza k i oswiecisz mnie-glaba kapuscianego jesli chodzi o kuchnie i przyrzadzanie potraw |
|
2009-01-22, 20:16 | #3260 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
:z arlok:
Cytat:
nawet nie wiesz jak sie ciesze babka wydaje sie spoko i wsumie wiecej mam jezdzenia z dziecmi na zajecia niz siedzenia z nimi w domu wiec napewno bedzie mi lecialo szybko w pracy szkoda ze nie mieszkacie wszystkie blizej jakas impreze by sie zrobilo z tej okazji :z arlok: |
|
2009-01-22, 20:23 | #3261 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
hmm moze musicie od siebie odpoczac czy cos ... my tez czasem sie klocimy , no ale nie codziennie a to moze i ja sie pochwale , bo jak by nie bylo czasem cos umiem ugotowac ja mielone robie tak ... kupuje najlepiej 3 rozne milone ( rozne kolory nie wiem z czego to dokladnie jest ) do tego mala cebule trzeba zetrzec na tarce na malym oczku , 2 jajka i dodaje bulke tarta sol i pieprz ale mozna tez zamoczyc bulke albo chlem w wodzie pozniej wycisnac wode i dodac do mileonego ... no ale z bulka tarta jest szybciej no i mieszasz to wszystko razem formujesz maczasz w jajku bulce tartej i na goraca patelnie najlepiej sprawdzac wykalaczka tzn wbijac w srodek czy sie upieklo juz ... jak dalej jest czerwone w srodku to trzeba piec troszke dluzej ehh mam nadzieje ze jakos to wytlumaczylam |
|
2009-01-22, 20:45 | #3262 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Ja tak na szybko, bo nie mam weny, parszywy dzien w pracy
Zabcia, gratuluje pracy !!!! Laczylam sie z Toba telepatycznie o godzinie 11 30 Ciesze sie ze Ci sie udalo, mam nadzieje ze bedziesz zadowolona z pracy. Candy Supcio, wspolczuje sytuacji w domu. Wiem, bo przechodzilam przez to samo. Tzn. mieszkalam z TZ, i ciagle codziennie jakies klotnie.... Chyba mialam za duzo na glowie, bo i szkola, i praca i dom, i u nas miedzyinnymi dlatego byly klotnie... Glowa do gory, wszystko sie napewno ulozy. PS. Dziewczyny, ogladalyscie Bal Inauguracyjny? Jesli tak, to powiedzcie mi czy podobala Wam sie Michele sukienka??? Tak z ciekawosci pytam, bo u mnie w pracy zdania na ten temat sa bardzo podzielone |
2009-01-22, 20:52 | #3263 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
ja ogladalam bal i powiem szczerze ze ta sukienka ma cos w sobie ... pierwsza mysl jaka mi przyszla do glow " wooo swietna sukienka " ale jak tak patrzylam dluzej na nia .. to chyba nie byla zbyt wygodna tzn tak mi sie wydawala ze byla na nia troszke za dluga ale pomysl na sukienke jak najbardziej mi sie podobal to jedno ramiaczko bardzo fajnie sie prezentowalo a Tobie sie podobala? nie podobala mi sie natomiast sukienka beyonce patrzcie wogole jaka ona gape zrobila na inauguracji .... http://www.pudelek.pl/artykul/15013/...odzi_piechota/ Edytowane przez zaaaabcia Czas edycji: 2009-01-22 o 21:06 |
|
2009-01-22, 21:04 | #3264 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Ja z kolei dostalam zaproszenie na kolejna rozmowe w sprawie pracy do Genewy i tym razem do szkoly na ktorej nam najbardziej zalezy. Tam pracuje moja przyjaciolka !!!! Rozmowa 16 lutego bedzie. Tez sie bardzo tym podjaralam.... az chyba za bardzo, musze sie uspokoic ! |
|
2009-01-22, 21:08 | #3265 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
dziekuje o to swietna wiadomosc !! mam nadzieje ze wszystko skonczy sie dobrze no nic kobietki na mnie czas ... lece na silownie odezwe sie pozniej |
|
2009-01-22, 23:54 | #3266 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 23
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
witam Was dziewczyny
mam na imie Maja i od wrzesnia mieszkam w Stanach. Pozdrawiam Was serecznie ze szczegolnym uklonem w strone Poulette. Ja podobnie jak ty pracuje w szkole a moj maz jest obcokrajowcem, wiec mamy duzo wspolnego ze soba hehheh. Wczesniej mieszkalam w Monachium a w tym roku zdecydowalismy sie przyjechac do Stanow Sledze wasze forum, bardzo tu przyjemnie, jak w kawiarni przy dobrej kawie w towarzystwie milych osob. zycze milego dnia Majka |
2009-01-23, 00:04 | #3267 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: LA- CA
Wiadomości: 58
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Witaj Majeczko... cześć dziewczyny.....
ŻAbciu.. gratuluję! Poulette- trzymam kciuki i to bardzo mocno... a ja dalej sie lenie.. jutro juz czas do pracy.. ale sie aż człówiekowi nie chce.... |
2009-01-23, 02:47 | #3268 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
nawet nie wiedzialam ze tak wiele osob nad podczytuje ale jeszcze milej mi ze sie zaczynacie ujawniac opowiedz cos wiecej o sobie czego dokladnie uczysz? gdzie ci sie bardziej podoba w Monachium czy w stanach? i bardzo mnie ciekawi jakiej naradowosci jest Twoj maz jesli nie chcesz nie musisz odpowiadac "Sledze wasze forum, bardzo tu przyjemnie, jak w kawiarni przy dobrej kawie w towarzystwie milych osob" ohh jaki komplement Cytat:
tak na koniec tygodnia do pracy? ja zaczynam do poniedzialku po prawie 3 miesiacach leniuchowania Edytowane przez zaaaabcia Czas edycji: 2009-01-23 o 04:10 |
||
2009-01-23, 03:27 | #3269 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Dziewczyny, ja tylko na chwilke. Wrocilam dopiero z lekcji (22:00) i doslownie padam. Poki sie grzeje woda na herbatke, to mam chwile zeby cosik napisac.
A wiec Zaaaabciu, jeszcze raz powodzenia w nowej pracy Aniany, mam nadzieje, ze bedziesz miala jaknajmniej parszywych dni w pracy (i nie tylko w pracy). Trzymaj sie kochana i powodzenia w nadchodzacym semestrze Go Aniany!!!! Poulette, coz za swietne wiadomosci odnosnie mozliwosci pracy w Genewie!!! Piszesz, ze to juz bedzie kolejna rozmowa w tej pracy, a ja nic o tym nie wiem No wiesz co??? Bede trzymac kciuki, zeby wszystko poszlo dobrze i koniecznie daj znac, co zalatwicie. Szkoda, ze nie zalatwiacie sobie pracy w Stanach. Myslalam, ze jednak sie spotkamy A teraz przechodze do odpowiedzi dla Candy Supcio, bo w sumie przez nia pisze ten caly post Cytat:
Jesli chodzi o moje gotowanie, to ja korzystam glownie z przepisow mojej mamy. Dlatego dokladnie Ci napisze to co mam w swoim "zeszycie kucharskim" napisane . A wiec przepis na kotlet mielony brzmi tak: Skladniki: - 1 funt (ok. 400 gram) farszu z wieprzowiny - 1 jajko - 1-2 duze lyzki zwyklej wody - ok. 200 gram (pol funta) rozmoczonej w wodzie bulki lub zwyklego chleba (my tu kupujemy w polskim sklepie zwyczajny polski "bialy" chleb) - 1 duza cebula Do farszu dodajesz jajko, rozmoczony chleb, pokrojona cebule (pokroic trzeba w jaknajmniejsze kawaleczki) i zwykla wode. Wszystko dobrze musisz wymieszac i na koniec dodac soli i pieprzu. Potem dajesz na patelnie smalec (przynajmniej ja daje smalec) i wilgotnymi rekami formujesz kotleciki mielone Smazysz tak, zeby byly mniej wiecej ciemnego brazowego koloru (ale nie czarne ). I ja jeszcze robie tak, ze jak usmaze kotlety na patelni, to daje je do garnku (na dno daje troche smalcu + troche oleju). Pozniej zalewam te kotlety mniej wiecej do polowy woda z czajnika (wrzatkiem) i pod pokrywka dusze te kotlety ze 3-5 minut Gotowe. Aha, zaznacze, ze z jednego funta farszu starcza mi kotlet na 3 obiady dla 3 osob. Tak wiec mozesz sobie albo zmniejszyc proporcje albo wlasnie nagotowac jedzonka na kilka dni - albo zamrozic, tak jak ja robie Mam nadzieje, ze sie przyda ten przepis. Kotleciki wychodza naprawde pyszne! Pozdrawiam
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
|
2009-01-23, 03:32 | #3270 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
schoolcraft, a nie dodajesz soli i pieprzu? Ja robie podobnie ale najpierw posmazam cebule na patelni na oleju i jak ostygnie mieszam z miesem, jajkami, bulka tarta i przyprawami.. no i dodaje jeszcze troche czosnku .
|
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:23.