Majówki 2016 - część ósma ❤

[anulus17]

Może i u nas będzie lepiej ale myślę że u was dla Mateusza jest to zupełnie nową sytuacja i reaguje jak potrafi. Masz możliwość żeby mąż zajął się Iga a ty np mogłabyś wyjść z Mateuszem sama na plac zabaw czy coś? Może on potrzebuje żeby mu poświęcać dużo czasu, Lenka jest złotym dzieckiem na wszystko się zgadza dopóki ja z nią siedzę bawię się a najgorzej jak jej tłumaczę że mama musi posprzątać czy ugotować obiad to wtedybona odrazu chce bajkę albo się z nią bawić dalej.
Może" podwójne" mamy coś doradzą bo ja nie mam doswiadczenia z dwójką. Myślę że u Iwoni później może być podobnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Napisane przez mala_biegaczka

Asiaczek mimo wszystko to jednak inne sytuacje - mam na mysli wybor ubrania, a rozkazy, gdzie ma ktos usiasc i tym podobne. Ja wiem, ze to trudne, sama sie z tym zmagam niemal codziennie. Ciezko znalezc dobre wyjscie w takich sytuacjach. A dodatkowo, to co pisala Anulus - konsekwencj, z ktora chyba duzo rodzicow ma problem.

Staramy sie byc dobrymi rodzicami, coz innego mozemy zrobic. Kazda z nas popelnia jakies "bledy" (nie lubie tego slowa, uwazam, ze nasze decyzje nie sa bledne, bo w momencie podejmowania jakiejs decyzji wybieramy najlepsza z dostepnych opcji na ten moment) i na tym zycie polega.

A'propos tego bicia - jak bylam w Pl moja mama mi powiedziala, zebym go raz tez uderzyla lekko i pokazala mu, ze to boli, to przestanie Ona rzekomo zrobila tak z moim bratem i przestal. Moze i tak bylo - pytanie, czy serio pamieta, co bylo 33 lata temu. Ja jednak wiem, ze Mikolaj by nie przestal.

Mógłby jeszcze częściej cię bić..
Z tym ubraniem i rozkazywaniem to inne sytuacje, ale mam wrażenie, że akurat u nas to pokazywanie na każdym kroku, że Mateusz może decydować.



Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez anulus17

Może i u nas będzie lepiej ale myślę że u was dla Mateusza jest to zupełnie nową sytuacja i reaguje jak potrafi. Masz możliwość żeby mąż zajął się Iga a ty np mogłabyś wyjść z Mateuszem sama na plac zabaw czy coś? Może on potrzebuje żeby mu poświęcać dużo czasu, Lenka jest złotym dzieckiem na wszystko się zgadza dopóki ja z nią siedzę bawię się a najgorzej jak jej tłumaczę że mama musi posprzątać czy ugotować obiad to wtedybona odrazu chce bajkę albo się z nią bawić dalej.
Może" podwójne" mamy coś doradzą bo ja nie mam doswiadczenia z dwójką. Myślę że u Iwoni później może być podobnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Iga to złote dziecko, więc prawie cały dzień poświęcam Mateuszowi, z tym że w domu, bo Igi w dzień nie zostawię. Dopiero wieczorem mąż bierze Matiego na dwór i wtedy jest ok, bawią się, ja jestem niepotrzebna. Zawsze sama jeździłam na place zabaw, sama się z nim bawiłam i mam efekty. On jest po prostu totalnie nie przyzwyczajony do innego życia

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[mala_biegaczka]

Ciezko ogolnie znalezsc jakis srodek pomiedzy wychowaniem autorytarnym a bezstresowym.
Ale dzieci tez maja metlik w glowie, jak raz sie na cos pozwala, a innym razem nie, no bo dlaczego?
Ja i moj maz czasem sie z malym droczymy, ja pokazuje, gdzie np ma tata stanac jak graja w pilke. Maz sie smieje i mowi, 'a moze tu?' i pokazuje inny punk na dywanie. Mikolaj wtedy sie upiera. Ja czasem (niestety wlasnie nie zawsze) mowie, ze zostane tu, bo tu mi wygodniej czy cos w tym stylu - staram sie argumentowac, dlaczego nie postapie tak, jak on chce. No i czasem dziala. Moze powinnam to czasem zastapic konsekwencja

Wkurz amnie maz, bo maly juz sam zaczal mowic o sobie, ze jest niegrzeczny Tluke mu, ze to do niczego nie prowadzi.

[martunia_199]

Napisane przez asiaczek

Tak, to ten sam typ co Lena..

Angażuję go jak mogę, chętnie mi pomaga i w dzień jakoś to wszystko ogarniamy mimo buntu. Najgorsza jest noc i usypianie, wtedy mam być tylko ja. Mąż nawet nie może się zbliżyć bo to jak zachowuje się Mati aż przeraża. Na jakimś forum czytałam, że taką totalną mamozę miało sporo dwulatków, więc może poniekąd to objaw buntu. Z tym że u nas jest to spotęgowane, bo on zawsze był bardzo płaczliwy a ze mną mocno związany no i teraz jeszcze siostra się pojawiła.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

U nas jest podobna mamoza. W żłobku co by panie nie robiły, pokazywaly obrazki to wszystko mu się ze mną kojarzy i jest mama mama i płacz :/
Usypiac muszę ja, bawić się ja, mąż tylko go kapie choć już był moment że chciał mamę ale powiedziałam że nie. No i na boisko potrafi wyjść sam z tatą - jak znikne mu na chwilę z oka to też od razu mama mama. W żłobku nawet nie mówię że go jeszcze karmię bo pewnie od razu by kazały przestać :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Napisane przez anulus17

Może i u nas będzie lepiej ale myślę że u was dla Mateusza jest to zupełnie nową sytuacja i reaguje jak potrafi. Masz możliwość żeby mąż zajął się Iga a ty np mogłabyś wyjść z Mateuszem sama na plac zabaw czy coś? Może on potrzebuje żeby mu poświęcać dużo czasu, Lenka jest złotym dzieckiem na wszystko się zgadza dopóki ja z nią siedzę bawię się a najgorzej jak jej tłumaczę że mama musi posprzątać czy ugotować obiad to wtedybona odrazu chce bajkę albo się z nią bawić dalej.
Może" podwójne" mamy coś doradzą bo ja nie mam doswiadczenia z dwójką. Myślę że u Iwoni później może być podobnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pozniej to ja sie bede pytac Asiaczka jak sobie poradzila haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Napisane przez martunia_199

U nas jest podobna mamoza. W żłobku co by panie nie robiły, pokazywaly obrazki to wszystko mu się ze mną kojarzy i jest mama mama i płacz :/
Usypiac muszę ja, bawić się ja, mąż tylko go kapie choć już był moment że chciał mamę ale powiedziałam że nie. No i na boisko potrafi wyjść sam z tatą - jak znikne mu na chwilę z oka to też od razu mama mama. W żłobku nawet nie mówię że go jeszcze karmię bo pewnie od razu by kazały przestać :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha nie no powiedz im. Mina pewnie będzie bezcenna.
Jak mojej sąsiadki ktora jak sie dowiedziala ze niedawno przestalam kp (sama ma corke 2mce starsza od Igora) to powiedziala mi ze to juz musoalo byc chore, sama kp cale 3 mce i juz ja cyt.trafialo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez Iwonia27

Pozniej to ja sie bede pytac Asiaczka jak sobie poradzila haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Hahaha nie no powiedz im. Mina pewnie będzie bezcenna.
Jak mojej sąsiadki ktora jak sie dowiedziala ze niedawno przestalam kp (sama ma corke 2mce starsza od Igora) to powiedziala mi ze to juz musoalo byc chore, sama kp cale 3 mce i juz ja cyt.trafialo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas się nie zapowiada na odstawienie póki co
Ale teraz przy tej gorączce co miał to muszę Wam powiedzieć że po piersi temperatura normalnie spadała i tak kilka razy było... W ogóle przez 48 h podalam mu tylko 2 czapki, walczył sam z temperatura ale za to pierś jadł tyle ile chciał i serio zaczynam wierzyć że to mleko to lekarstwo też jest...
Czytałam już kilka razy że ludzie szukają mleka kobiecego w walce z nowotworami...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agassek]

Fajny artykuł, tak a propos Waszych rozmów

http://www.wysokieobcasy.pl/akcje-sp..._wysokieobcasy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[martunia_199]

Fajny artykuł!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Dzięki agassek czuje się lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Mi też od razu lepiej

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[anulus17]

Asiaczek jak Cię to pocieszy to dzisiaj była koleżanka ze swoją pół roczna córeczka i były sceny typu ona nie ma leżeć na moim kocyku, tłumaczę że F. ma siostrzyczke jak chcesz żeby do Ciebie przychodziła się bawić to musisz też dać parę zabaweczek, walka o każdą zabawkę krzesło no ale bez przesady nie może zabronić innym dzieciom usiąść na krześle najlepsze się zaczęło jak potrzymałam mała, najpierw wpychanie się na kolana, potem płacz że ona chce na ręce, wdrapywala się a na koniec uwiesila nogi jak małpa nie planuje rodzeństwa bo chyba bym zwariowała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Napisane przez anulus17

Asiaczek jak Cię to pocieszy to dzisiaj była koleżanka ze swoją pół roczna córeczka i były sceny typu ona nie ma leżeć na moim kocyku, tłumaczę że F. ma siostrzyczke jak chcesz żeby do Ciebie przychodziła się bawić to musisz też dać parę zabaweczek, walka o każdą zabawkę krzesło no ale bez przesady nie może zabronić innym dzieciom usiąść na krześle najlepsze się zaczęło jak potrzymałam mała, najpierw wpychanie się na kolana, potem płacz że ona chce na ręce, wdrapywala się a na koniec uwiesila nogi jak małpa nie planuje rodzeństwa bo chyba bym zwariowała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha pocieszające jest to, że inni nie mają lepiej niż ja
Nie.. jednak ja mam gorzej, bo już tę dwójkę mam

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[Anika1986]

Napisane przez martunia_199

Jesteście we Wrocławiu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Dziewczyny ile dzieci się już odpieluchowalo? Niby nie chce nic na siłę, ale mam w rodzinę 4 dwulatkow i 2 już na pewno bez pieluchy. Tyle że starsi od Tymka. Został chłopiec z sierpnia (bardzo możliwe że już też odpieluchowany bo się z nimi dawno nie widzialam). Czuje już ten wzrok innych że jak to taki duży i jeszcze w pampersie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bylismy - wlasnie wracamy

Paweł jak biega bez pieluchy popołudniami to mówi siku ewentualnie siada sam na nocnik. Czasem w pieluszce też mu się zdarza powiedzieć. Natomiast mając założone majtki niestety nie mówi nic albo po tym jak już przesika.

Napisane przez anulus17

Asiaczek mała też wieczorami robi awantury płacze jak mąż ja próbuje położyć, ale w dzień jest ok bawią się razem.
Lenka znowu zarządza że siedzimy w domu bez skarpetek
Biegaczka ja znowu ciągle powtarzam nie wolno, zauważyłam to jak dwuletnia córeczka Greków zaczęła mówić do Lenki i swojej siostry "owolno" więc to ode mnie bo Lenka nie mówi, spróbuje używać słowa "przestan" może pomoże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Paweł na siebie mówi Ała i teraz mam zgryz czy tak mu łatwiej wymówić, czy to dlatego że jak mnie bił po twarzy mówiłam Paweł ała i to stąd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[no_doubt]

Witajcie...
Wróciliśmy w niedzielę z wypadu nad morze. Krótko i pogoda nie dopisała, ale dobrze, że udało się wyrwać. Misia to anioł. Super się sprawowala.
Raz po słońcu wyszły jej okropne plamy na plecach, ale mam nadzieję, że to od słońca. Rano już ich nie było.
Wczoraj byłyśmy na zaległym szczepieniu...3 wklucia...był płacz...teraz wokół jednego robi się różowy obrzęk. Nie wiem, czy mogę to przemywac ...
Brzuch mi rośnie, a w nim syn. Narazie imię nie wybrane. Na tapecie Oliwier i Filip. W piątek glukoza....bleee...
1 września M. znowu wyjeżdża na 5 tygodni do Niemiec. U nas zaczyna się żłobek przeniesiony do nowego budynku. Ciekawe jak to będzie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

No doubt gratuluje, ładne imiona.
Jak sytuacja z mężem? O ile chcesz oczywiście odpowiadać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Napisane przez no_doubt

Witajcie...
Wróciliśmy w niedzielę z wypadu nad morze. Krótko i pogoda nie dopisała, ale dobrze, że udało się wyrwać. Misia to anioł. Super się sprawowala.
Raz po słońcu wyszły jej okropne plamy na plecach, ale mam nadzieję, że to od słońca. Rano już ich nie było.
Wczoraj byłyśmy na zaległym szczepieniu...3 wklucia...był płacz...teraz wokół jednego robi się różowy obrzęk. Nie wiem, czy mogę to przemywac ...
Brzuch mi rośnie, a w nim syn. Narazie imię nie wybrane. Na tapecie Oliwier i Filip. W piątek glukoza....bleee...
1 września M. znowu wyjeżdża na 5 tygodni do Niemiec. U nas zaczyna się żłobek przeniesiony do nowego budynku. Ciekawe jak to będzie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nam zawsze pielegniarka mowila ze jakby miejsce po wkluciu puchlo to zeby robic oklad z sody oczyszczonej wymieszanej z woda.

Imiona bardzo ładne, ciekawa jestem na czym stanie my poki co nie myslimy jeszcze:P


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Ja właśnie stwierdzam, że absolutnie nie jestem gotowa na drugie dziecko. Jak codziennie ma być taka zadyma jaką teraz mamy w domu to dziękuję, postoję. Współczuję mężowi, bo zostaje z Wojtkiem na dwa dni - mały ma kaszel, byliśmy u lekarza i jest jakieś raczkujące zapalenie nosogardła, w poniedziałek szczepienie więc wolimy podleczyć, żeby się nic więcej nie zrobiło. Będzie go chyba wywoził do nowego mieszkania, żeby jakoś przetrwać.

[martunia_199]

Napisane przez pluszowy_kot

Ja właśnie stwierdzam, że absolutnie nie jestem gotowa na drugie dziecko. Jak codziennie ma być taka zadyma jaką teraz mamy w domu to dziękuję, postoję. Współczuję mężowi, bo zostaje z Wojtkiem na dwa dni - mały ma kaszel, byliśmy u lekarza i jest jakieś raczkujące zapalenie nosogardła, w poniedziałek szczepienie więc wolimy podleczyć, żeby się nic więcej nie zrobiło. Będzie go chyba wywoził do nowego mieszkania, żeby jakoś przetrwać.

Zdrówka dla Wojtka. My jak się zjezdzamy do mojej mamy i przyjeżdża siostra która też ma 2 dzieci w wieku prawie 3 lata i 3 miesiące to też jest wesoło i to bardzo. Najmniejszy ma najgorzej bo spać w tym hałasów nie jest łatwo... Ale dajemy radę choć nie powiem jak która a z nas wyjeżdża do domu to nadaje bloga cisza mimo że nadal 2 dzieci zostaje a jeszcze jest 3 siostra tyle że póki co bez dzieci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Kocie zdrówka dla Wojtka
Lenka to chyba będzie jedynaczka, wczoraj nawet sprzedalismy wózek
U mnie w rodzinie nie ma małych dzieci, u męża też w sumie nie. Siostra ma dwóch chłopaków ale najmłodszy ma 8 lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Napisane przez anulus17

Asiaczek jak Cię to pocieszy to dzisiaj była koleżanka ze swoją pół roczna córeczka i były sceny typu ona nie ma leżeć na moim kocyku, tłumaczę że F. ma siostrzyczke jak chcesz żeby do Ciebie przychodziła się bawić to musisz też dać parę zabaweczek, walka o każdą zabawkę krzesło no ale bez przesady nie może zabronić innym dzieciom usiąść na krześle najlepsze się zaczęło jak potrzymałam mała, najpierw wpychanie się na kolana, potem płacz że ona chce na ręce, wdrapywala się a na koniec uwiesila nogi jak małpa nie planuje rodzeństwa bo chyba bym zwariowała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My bylismy kilka tygodni temu u znajomych i jak bralam ich synka na rece - z reszta sam do mnie przychodzil i sie pchal - to Mikolaj ewidentnie tego nie popieral, bo tez sie pchal Z jednej strony to slodkie, a z drugiej ... mam mieszane uczucia

Napisane przez pluszowy_kot

Ja właśnie stwierdzam, że absolutnie nie jestem gotowa na drugie dziecko. Jak codziennie ma być taka zadyma jaką teraz mamy w domu to dziękuję, postoję. Współczuję mężowi, bo zostaje z Wojtkiem na dwa dni - mały ma kaszel, byliśmy u lekarza i jest jakieś raczkujące zapalenie nosogardła, w poniedziałek szczepienie więc wolimy podleczyć, żeby się nic więcej nie zrobiło. Będzie go chyba wywoził do nowego mieszkania, żeby jakoś przetrwać.

Zdrowka dla Wojtka

U nas okres niecheci do zlobka. Za duzo mial przerw, a na dodatek wczoraj sie machnal jakas zabawka i zdarl skore pod okiem - ma mega strupa pionowo w dol. Z daleka wyglada, jakby plakal krwia
Przepraszaly wczoraj, jak maz go odbieral i strasznie byly przejete - wg nich sam sie machnal. Pytanie tylko - co to za zabawki, ze dziecko moze sobie tak zrobic - chodzi mi o to, ze to musialo byc cos ostrego, bo ma tak zdarta skore. Ostatnio przytagral ze soba jakiegos ludka - cos a'la lego i sobie mysle, ze chyba troche za male te czesci jeszcze na takie dzieci. Zwlaszcza, ze u niego w grupie sa dzieci od 1 roku zycia, a w tamtym czasie i Mikolajowi zdarzalo sie pakowac rozne rzeczy do buzi i musialam uwazac.

Smaruje mu to sudocremem. Potem bede musiala jakas masc na blizny kupic, bo juz jedna blizne na twarzy ma :/

[Iwonia27]

U nas wczoraj w południe byl wujek dobra rada ze swoim. Igor najpierw dłuższy czas byl u mnie na rekach a potem zaczal wszystko co ma znosic tamtemu ale zadnego pozytywnego kontaktu nie nawiazali bo mimo ze z mojej inicjatywy zaczelismy z Igorem kopac do niego pileczke to tamten nie chcial a w koncu kopnal tak mocno ze Igora trafil w twarz. Potem sprobowalam z autkami ale starszy nie chce sie z nim bawic tylko chce sie bawic jego zabawkami. Dalej mu cos zabieral. Jego tato lagodnym glosikiem niuniu nie zabieraj tamten nawet nie słyszal chyba albo udawal i dalej. Wiec wkroczylam raz potem drugi i stanowczo nie zabieraj Igorowi z rak zabawki oddaj mu ja. Jestes u Igora i ciocia nie pozwala Ci zabierac bla bla bla
A ten w pisk mozna wszystkim zabierac bede zabierac. Tatooo chce do domu i pisk sie nie skonczyl i pojechali.
Nic z tego nie będzie.
Za to po południu byli drudzy znajomi z 8 mcy starszym.
Zaden nie rzadzil byli sobie rowni zabawa byla do 21.
Ponagrywalismy ich bo nawet do Igora lozeczka poszli razem i sie nakryli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Pokaże tesciowej jak wyglada wspólna zabawa bo wg niej to Igorek nie potrafi sie bawic z dziećmi i ostatnio mowila ze nauczy sie dopiero w przedszkolu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Lenka też ma jedna bliska koleżankę, całuja się przytulaja i chodzą za rękę na placu zabaw wołają się nawzajem kom kom i mówią gdzie typu kom zium (zjeżdżalnia) śmiesznie to wygląda dużo osób jest zdobionych ze one już takie małe a zawsze razem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez anulus17

Kocie zdrówka dla Wojtka
Lenka to chyba będzie jedynaczka, wczoraj nawet sprzedalismy wózek
U mnie w rodzinie nie ma małych dzieci, u męża też w sumie nie. Siostra ma dwóch chłopaków ale najmłodszy ma 8 lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My już dawno wózek sprzedali ale nie mówię nie na trzecie



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzczyptaRadosci]

Zdrówka dla Wojtka

My też już dawno wózka nie mamy, ale ja już nie chcę mieć więcej dzieci.

Mikołaj też ma swojego ulubionego kolegę. Fajnie się razem bawią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[no_doubt]

Anulus z mężem różnie...Jest, że tak powiem na okresie próbnym. Mamy Misie i drugie w drodze, więc dam mu szanse, bym później nie miała sobie nic do zarzucenia.

Kocie zdrówka dla Wojtusia.
Ja też mówiłam, że nie jestem gotowa na drugie dziecko, baaa twierdzilam, że Misia będzie jedynaczka, a tu proszę jaki psikus od losu.

W ogóle jak pamiętam moje podejście "przeddzieciowe" to chce mi się teraz z tego śmiać...wiecie co: ja byłam idealna matka póki nie miałam własnych dzieci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Napisane przez no_doubt

Anulus z mężem różnie...Jest, że tak powiem na okresie próbnym. Mamy Misie i drugie w drodze, więc dam mu szanse, bym później nie miała sobie nic do zarzucenia.

Kocie zdrówka dla Wojtusia.
Ja też mówiłam, że nie jestem gotowa na drugie dziecko, baaa twierdzilam, że Misia będzie jedynaczka, a tu proszę jaki psikus od losu.

W ogóle jak pamiętam moje podejście "przeddzieciowe" to chce mi się teraz z tego śmiać...wiecie co: ja byłam idealna matka póki nie miałam własnych dzieci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest choroba naszych czasow - kazdy jest najlepszym rodzicem dopoki nie ma dzieci ;p Moje dziecko tez mialo nie ogladac bajek, nie jesc slodyczy do 18tki itd i co? :P

[no_doubt]

Jeśli chodzi o słodycze to nigdy nie zakladalam, że będę zabraniala dziecku je jeść. Mi nikt nie zabranial i żyje, ja też nie będę. Oczywiście z umiarem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Najlepsze matki to te dopiero w ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Podalam to jako przyklad
My malemu ograniczmy akurat tez, bo wiem, ze w zlobku cos tam podjada. Ale zauwazylam, ze nie jest jakis bardzo za slodyczami. Kobiety w zlobku tez nieraz mowia, ze mieli na deser jakies muffinki czy cos, ale on w ogole nie chcial. Z tego co wiem, to rzeczy typu pudding je. A ogolnie to predzej chrupki zje albo jakies zdrowsze chipsy.

[Iwonia27]

Napisane przez anulus17

Lenka też ma jedna bliska koleżankę, całuja się przytulaja i chodzą za rękę na placu zabaw wołają się nawzajem kom kom i mówią gdzie typu kom zium (zjeżdżalnia) śmiesznie to wygląda dużo osób jest zdobionych ze one już takie małe a zawsze razem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiadomo jak my dorosli. Z jednymi lubimy sie spotykać z innymi nie lubimy. Hehe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz