CEL:MIESZKANIE jaki kredyt przy jakich dochodach? Pierwsze M!

[Mojwa]

A byliście w ogóle u doradcy czy tylko uważacie, że nie macie szans?

[justynka87]

Napisane przez Mojwa

A byliście w ogóle u doradcy czy tylko uważacie, że nie macie szans?

Byłam raz. Już dawno. Usłyszałam radę życia: rozdzielność majątkową lub rozwód. Sama zdolność mam, z TŻ je nie mamy. Zarabiam sporo więcej i dodatkowo mam własną działalność. Źródeł utrzymania mam obecnie 5.

Problemem też jest jednak uzbieranie tak dużego wkładu własnego- skoro co miesiąc wydaje krocie na wynajem. W Wawie mieszkania mega drogie i te 10% to są kolosalne sumy. Myślę, że musiałabym nieźle pokombinować i oszczędzać.

[Mojwa]

No to może warto iść znowu - albo rozwazyc rozdzielnosc. Pamiętaj że z wkładem może pomóc mdm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

Napisane przez Mojwa

No to może warto iść znowu - albo rozwazyc rozdzielnosc. Pamiętaj że z wkładem może pomóc mdm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozdzielność jest na tyle problemem, że mój TŻ ma tylko mnie. Jakby mi się coś stało nie chce go zostawiać z niczym. Niedługo dostanę umowę na stałe- kwestia kilku miesięcy, wtedy pójde jeszcze raz do doradzcy, ale nie sądze, zeby coś się zmieniło.


A mdm jakoś się szczegółowo nie interesowałam. Chyba muszę bardziej o tym poczytać.

[syklamen]

Naszą sytuacja wygląda tak że o kredyt będzie się starał narzeczony sam. Ma umowę na stałe i dość duże zarobki. Rozważaliśmy mój udział, ale ja bym mu zdolność znacznie zaniżyła. Myśleliśmy też o kredycie już po ślubie, jednak sytuacja byłaby taka sama. Nie widzę chyba innego rozwiązania... Rozważamy mdm, ale z tego co wiem to przez 5 lat nie można np. nikomu tego mieszkania ani przepisać, ani wynająć, mam rację?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez justynka87

Rozdzielność jest na tyle problemem, że mój TŻ ma tylko mnie. Jakby mi się coś stało nie chce go zostawiać z niczym. Niedługo dostanę umowę na stałe- kwestia kilku miesięcy, wtedy pójde jeszcze raz do doradzcy, ale nie sądze, zeby coś się zmieniło.
A mdm jakoś się szczegółowo nie interesowałam. Chyba muszę bardziej o tym poczytać.

rozdzielność możesz cofnąć. I wstecznie ustanowić wspólność majątkową - ale to prawnik powinien Ci doradzać.

możesz testament spisać.

[rukolka]

Napisane przez syklamen

Rozważamy mdm, ale z tego co wiem to przez 5 lat nie można np. nikomu tego mieszkania ani przepisać, ani wynająć, mam rację?

Zgadza się. Chyba że wynająć na czarno.

[Wolha wRedna]

Napisane przez rukolka

Zgadza się. Chyba że wynająć na czarno.

Znam taki przypadek. Dziewczę kupiło kawalerkę z rynku pierwotnego z mdm, urządziło ją dość bogato, po czym zaproponowano jej super warunki pracy w mieście 300 km dalej. Sprzedać nie chce, wynająć bez umowy obcym też nie, bo to nie buda z wystrojem jak z lat 90tych. Skończyło sie na zaufanym koledze. Ogólnie był spory dylemat. Aha, w nowym mieście znowu wynajmuje.

[Mojwa]

Napisane przez justynka87

Rozdzielność jest na tyle problemem, że mój TŻ ma tylko mnie. Jakby mi się coś stało nie chce go zostawiać z niczym. Niedługo dostanę umowę na stałe- kwestia kilku miesięcy, wtedy pójde jeszcze raz do doradzcy, ale nie sądze, zeby coś się zmieniło.


A mdm jakoś się szczegółowo nie interesowałam. Chyba muszę bardziej o tym poczytać.

Rozdzielnosc majątkowa nie ma wpływu na dziedziczenie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;75833681]rozdzielność możesz cofnąć. I wstecznie ustanowić wspólność majątkową - ale to prawnik powinien Ci doradzać.

możesz testament spisać.[/QUOTE]

Musze o tym pomyśleć. A testament działa tylko wtedy gdy umrę, w przypadku jak np zaginę, zapadnę w śpiączkę czy cokolwiek innego to sprawy mają się inaczej.

[Varga]

Napisane przez syklamen

Naszą sytuacja wygląda tak że o kredyt będzie się starał narzeczony sam. Ma umowę na stałe i dość duże zarobki. Rozważaliśmy mój udział, ale ja bym mu zdolność znacznie zaniżyła. Myśleliśmy też o kredycie już po ślubie, jednak sytuacja byłaby taka sama. Nie widzę chyba innego rozwiązania... Rozważamy mdm, ale z tego co wiem to przez 5 lat nie można np. nikomu tego mieszkania ani przepisać, ani wynająć, mam rację?

Nie można przepisać ani wynająć, ale wyjątkiem jest małżonek, któremu można przepisać bez obawy o stracie dofinansowania

[Mojwa]

Napisane przez Varga

Nie można przepisać ani wynająć, ale wyjątkiem jest małżonek, któremu można przepisać bez obawy o stracie dofinansowania

serio?

[syklamen]

Napisane przez Varga

Nie można przepisać ani wynająć, ale wyjątkiem jest małżonek, któremu można przepisać bez obawy o stracie dofinansowania

Naprawdę? Myśleliśmy, że nie ma takiej opcji.

[invisible_01]

Niech mi ktoś wyjaśni, czemu jeśli jedna osoba zarabia sporo więcej niż druga, doradza się rozdzielność majątkową w celu wzięcia kredytu? Chyba że coś źle zrozumiałam.

[Varga]

Napisane przez Mojwa

serio?

Serio jeśli bierzesz kredyt z mdm jako singiel i w ciągu 5 lat wejdziesz w związek małżeński to jak najbardziej nieruchomość może być współwłasnością małżonka.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mojwa]

Napisane przez Varga

Serio jeśli bierzesz kredyt z mdm jako singiel i w ciągu 5 lat wejdziesz w związek małżeński to jak najbardziej nieruchomość może być współwłasnością małżonka.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

i po co my ten ślub bierzemy...

[Varga]

Napisane przez invisible_01

Niech mi ktoś wyjaśni, czemu jeśli jedna osoba zarabia sporo więcej niż druga, doradza się rozdzielność majątkową w celu wzięcia kredytu? Chyba że coś źle zrozumiałam.

Koszty utrzymania. Inna jest kwota na osobę jeśli singiel zarabia 4000, a inna jeśli para ma razem 5500.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Napisane przez Mojwa

i po co my ten ślub bierzemy...

Podobnie kwestia wynajmu- nie można wynająć mieszkania, ale wynająć pokój w mieszkaniu można.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

Napisane przez Mojwa

i po co my ten ślub bierzemy...

ja też się zastanawiałam czy warto było brać. Mieszkania teraz kupić nie mogę


Mam jednak najwspanialszego męża pod słońcem Coś za coś.

[syklamen]

Napisane przez Varga

Podobnie kwestia wynajmu- nie można wynająć mieszkania, ale wynająć pokój w mieszkaniu można.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wygląda na to, że cały czas byliśmy w błędzie. To dobre informacje.

[201803071148]

Napisane przez Wolha wRedna

Znam taki przypadek. Dziewczę kupiło kawalerkę z rynku pierwotnego z mdm, urządziło ją dość bogato, po czym zaproponowano jej super warunki pracy w mieście 300 km dalej. Sprzedać nie chce, wynająć bez umowy obcym też nie, bo to nie buda z wystrojem jak z lat 90tych. Skończyło sie na zaufanym koledze. Ogólnie był spory dylemat. Aha, w nowym mieście znowu wynajmuje.

Sprzedac chyba tez nie mozna przez 5 lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez justynka87

Musze o tym pomyśleć. A testament działa tylko wtedy gdy umrę, w przypadku jak np zaginę, zapadnę w śpiączkę czy cokolwiek innego to sprawy mają się inaczej.

coś bzdury pleciesz. wszystko da się załatwić tak, że dla was nie będzie różnicy w codziennym funkcjonowaniu i w razie wypadku też będziecie mieć zabezpieczone finanse.

[justynka87]

Napisane przez skazana_na_bluesa

coś bzdury pleciesz. wszystko da się załatwić tak, że dla was nie będzie różnicy w codziennym funkcjonowaniu i w razie wypadku też będziecie mieć zabezpieczone finanse.

To wszystko jest bardzo ryzykowne. Nie chciałam płacić razem z mężem kredytu a żeby mieszkanie było tylko na mnie.

Znajomy prawnik mi odradzał. Podająć za przykład moje zaginięcie.

Pomijając fakt postawienia mojego męża w dziwnej sytuacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mojwa]

Prawdę mówiąc brać pod uwagę swoje ewentualne zaginięcie to trzeba naprawdę być mocno... zapobiegliwym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Veredise]

Przy zaginięciu po określonym czasie można wystąpić do sądu o uznanie tej osoby za zmarłą i wtedy się normalnie po niej dziedziczy.

[justynka87]

Napisane przez Veredise

Przy zaginięciu po określonym czasie można wystąpić do sądu o uznanie tej osoby za zmarłą i wtedy się normalnie po niej dziedziczy.

O uznanie za zmarlego można wystąpić dopiero po wielu latach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Veredise]

Tak, wiem, po 10 albo 5 latach, zależnie od okoliczności. Niemniej jednak przez ten czas nikt by męża przecież z mieszkania nie wyrzucił. Musiałby po prostu sam spłacać kredyt, ale to by nastąpiło tak czy inaczej gdyby Ciebie brakło.
Moim zdaniem to trochę zbyt dalekoidące "czarnowidztwo". Uważam, że każdy powinien mieć uregulowane swoje sprawy, jednak opcja zaginięcia czy zapadnięcia w śpiączkę jest naprawdę mało prawdopodobna.

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez justynka87

Nie chciałam płacić razem z mężem kredytu a żeby mieszkanie było tylko na mnie.

Z tym się akurat zgadzam. Jeżeli obie osoby spłacają kredyt, to mieszkanie powinno być obojga.

[justynka87]

Napisane przez Veredise

Tak, wiem, po 10 albo 5 latach, zależnie od okoliczności. Niemniej jednak przez ten czas nikt by męża przecież z mieszkania nie wyrzucił. Musiałby po prostu sam spłacać kredyt, ale to by nastąpiło tak czy inaczej gdyby Ciebie brakło.
Moim zdaniem to trochę zbyt dalekoidące "czarnowidztwo". Uważam, że każdy powinien mieć uregulowane swoje sprawy, jednak opcja zaginięcia czy zapadnięcia w śpiączkę jest naprawdę mało prawdopodobna.

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------



Z tym się akurat zgadzam. Jeżeli obie osoby spłacają kredyt, to mieszkanie powinno być obojga.

Dla mnie kredyt to bardzo poważna decyzja. Mój tż ma na świecie tylko mnie. Rozdzielność majatkowa to poważny krok. Niesie za sobą wiele konsekwencji prawnych. Bez rozdzielność nie dostane kredytu. Sytuacja trudna. Ale uważam, że trzeba brać każdą indywidualność pod uwagę.

Mojwa

Widziałam w swoich życiu wiele tragedi związanych właśnie z kredytami. Łatwo wziąźć ale trzeba zdawać sobie sprawę z faktu, że życie różnie się układa. Chcialaś użyć innego sformułowania ale fakt. Jak chodzi o prawie 500 tysiecy to wole być zapobiegliwa, nawet za bardzo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Moim zdaniem lekko przesadzasz. Kwestie własnościowe z pewnością da się uregulować prawnie w sposób, który w żaden sposób nie skrzywdzi Twojego męża. Wszystkiego w życiu nie przewidzisz, nie wyobrażam sobie w jaki sposób Ty funkcjonujesz z takim podejściem.

[justynka87]

Napisane przez visionAM

Moim zdaniem lekko przesadzasz. Kwestie własnościowe z pewnością da się uregulować prawnie w sposób, który w żaden sposób nie skrzywdzi Twojego męża. Wszystkiego w życiu nie przewidzisz, nie wyobrażam sobie w jaki sposób Ty funkcjonujesz z takim podejściem.

Normalnie. Uważam się za szczęśliwą kobietę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[syklamen]

Do osób, które kredyt mieszkaniowy mają: korzystaliście z usług doradcy czy raczej sami bezpośrednio dowiadywaliście się w różnych bankach jak to wygląda? Czy jest prawdą, że prowizję, którą bank wypłaci doradcy zostanie ściągnięta i tak z naszego kredytu? W związku z tym doradca niekoniecznie nam pomoże, a raczej przede wszystkim będzie szukał własnych korzyści?