Mamy sierpniowe 2018 cz.1

[pszczoua]

Szaru gratki! Będziesz miała troszkę większą różnice niż ja między starszakami

Te nasze książki to po kilka razy czytane. Już się nam nudzą ale J założył kartę w bibliotece bo już dość płynnie czyta skubany więc wypożyczamy też jakieś nowości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Dzięki bardzo acidka sama sie zdziwiłam. Chyba te nasionka tam czekały na owulację bo o ile się orientuję to nie kochaliśmy się w trakcie ale kto to wie jestem podwojnie zdziwiona, bo o pierwsze dziecko staraliśmy sie 7 miesięcy a tutaj nawet dobrze nie zaczęliśmy.
Mimo to w niedzielę już mi coś smierdzialo, bo chodzilam w samym swetrze po dworze, a było mi tak gorąco ze myślałam ze padnę.
Wg miesiączki wychodzi ok 8 lipca jestem w szoku bo są już lipcówki i te kobiety już były u lekarza, jak tam przeciez jeszcze pewnie nic nie widać. W pierwszej ciąży byłam ok 8tc i teraz też tak planuję, bylo już serce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pszczoua]

Szaru, jasne. Nie ma się co spieszyc. Po co niepotrzebnie się stresować. Ja też chodziłam jak było już serduszko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:24 ---------- Poprzedni post napisano o 06:24 ----------

Co do starań. My o pierwsze dziecko 9 cykli a drugie też od razu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasza888]

Szaruskowa gratulacje 😄😄 super!!!

[MalaGosia88]

Szaruskowa widocznie było Wam pisane po prostu A na serio to nie bez podstaw kobietom z trudnościami z zajściem w ciążę lekarze często doradzają starać się o kolejne zaraz po pierwszym. Mam nadzieję, że Pola trochę się wyciszy i znajdziesz jeszcze trochę spokoju zanim urodzisz drugie dziecko Widziałam już lipcówki 🤩 ! Przy pierwszym też leciałam szybko do lekarza, potem już byłam mądrzejsza i szłam dopiero ok.7tc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sarahxoxo]

[szaruskowa]

Gosiu z ręką na sercu, gdyby nie ząbkowanie to Pola na ten moment byłaby dzieckiem (prawie) idealnym. Więc mam nadzieję, że do lipca większość wyjdzie, a może nawet z miesiąc prześpimy noce, żeby się naładować
5 grudnia mam gina chciałam na nfz żeby znów nie bulić po 200zł za badania krwi i 120 za każdą wizytę, ale pierwszy termin do mojego lekarza na fundusz- za rok

[Panterka1313]

Ja muszę do psychiatry bo jakieś pigułki bo dzień w dzień przez niemal 24h ku..... mnie strzela

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

ciężko zmienić sytuację i nastawienie Panterko i coś o tym wiem, ale jak Ci da jakieś psychotropy, to nie poszłabym na to :P widziałam jak mąż wychodzi z tego gówna i nikomu nie polecam.

[MalaGosia88]

Szaruskowa to nie tak daleko, tym bardziej że to jeszcze bardzo wczesna ciąża, jak pójdziesz to chociaż już będziesz miała na 100% co oglądać o rany, ale terminy... A może do jakiegoś innego poleconego z miejscowości uda się na nfz? Chociażby się zapisać za 2-3miesiace i u niego kontynuować ciążę?

Panterka ja myślę, że Tobie zamiast tabletek to by się przydało porządne wsparcie i to przede wszystkim fizyczne a potem psychiczne. Czy Ty kiedyś nie opowiadałaś, że już miałaś w przeszłości problemy tego typu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pszczoua]

Szaru dowiedz się czy to przypadkiem nie jest tak że mają obowiązek przyjąć cię w ciągu (chyba) 2 tyg jeśli jesteś w ciąży?

Zęby wyjdą, przyjdzie bunt dwulatka. Wszystko przed tobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Panterka1313]

Bulimię miałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Teraz to po całości się je... zrzuciła tv więc na raty musimy brać, nie powiedział że sporo wydatków było z zamknięciem budowy bo gdyby to zrobił poczekałabym z zakupem bramki chrześniakowi i się nie martwiła czy do piątku/poniedziałku starczy mi mleka dziecku, babcia wyrzuca mnie z domu ale nie mam terminu konkretnego, za miesiąc uzgodniliśmy że zacznę kończyć prawko i nie mam pojęcia jak to będzie wyglądać skoro ma taką pracę a nie inną,a także nie wiem czy mnie dopuszcza w ogóle do prowadzenia auta skoro ostatnio gorzej widze i czy lepiej będę widzieć nawet jak jakimś cudem uzbieramy przez 2-3 miesiące na nowe okulary bo ich koszt to 900-1200 w dodatku bardzo grube szkła które będą wystawać i tak za oprawki. I jeszcze kilka innych rzeczy jest które wiążą się jedne z drugimi. Pomijam marzenie żeby pójść spać najlepiej w jakimś hotelu z klimą i bardzo ciemnymi roletami oraz wszystkim dźwiękoszczelnym żeby się wyspać choć wiem że to nierealne bo bym myślała czy tatuś wstanie do niej w nocy czy wyje ona jak ostatnio kiedy miał mieć dyżur a chrapał w najlepsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Pszczoua wlasnie chodzi mi głównie o spanie, bo to z tym zawsze byl problem a co do buntu to wczoraj myslalam o tym ze sie zacznie pewnie zaraz po porodzie. Trudno, najwyzej i ja skoncze na psychotropach
Moja córka jak cokolwiek chce jej sie dac do buzi, to robi taki mocny dziobek, ze gorna warga dotyka jej nosa. To taka typowo zębowa mina u niej, chyba idą trójki z góry, bo znow troche gorzej spi i rano nie moze zasnac, a do tego z uporem maniaka nawet przez sen trze oczy, zachodzą jej łzami i dziwnie mruga czasem. Dzisiaj wzięła rano butle do ust, a po kilku łykach wypluła i od tego czasu nie chce juz butelki ale maz jak zawsze zrobił za ciepłe mleko.
Panterka ja zrobilam prawko od a do z w 2.5 tygodnia. Jakbys sie uparła to dałabyś radę dość szybko to zrobić jeżdżąc po 2h na raz jak jest 3 dni tata Julki w domu to juz masz 6h wyjezdzone.

Sent from my SM-G955F using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 06:30 ---------- Poprzedni post napisano o 06:27 ----------

Pszczoua a odnosnie wizyty dzieki zorientuję sie, ale wspomniałam ze chce na nfz i ze ciaza

Sent from my SM-G955F using Wizaz Forum mobile app

[pszczoua]

Panterko współczuje całej sytuacji. Mam nadzieję że jakoś uda ci się ogarnąć to wszystko

Szaru z tym buntem to się śmieje, prędzej czy później nadejdzie U moich starszakow różnica rok i 8 m-cy. Bunt zaczal się z 2mce przed porodem a i tak wszyscy przeżywali że powodem jest pojawienie się brata

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Gosiu mam świetnego lekarza i zalezy mi na tyle ze wolę płacić i chodzić do niego bardzo empatyczny, nigdy nie straszy, nawet nie pytany zawsze tłumaczy wszystko po 3 razy żeby kobieta się nie martwiła. O dziecku zawsze mówi dzieciątko, maluszek, dzidziuś , no taki szacunek ma do kobiety i dziecka. Oczywiscie jest dobrym lekarzem i to jest najważniejsze, ale wg mnie dobry lekarz musi też miec w sobie empatię i wczuc sie w sytuację pacjentki. On nawet kiedyś mnie w sklepie poznał to sam poszedł zapytać jak sie czuję niech ma, zaś na mnie zarobi

Sent from my SM-G955F using Wizaz Forum mobile app

[Kasza888]

Hej!



Szaruskowa prawda, dobry, sprawdzony lekarz to skarb. Ja za swoim latałam jak zmieniał przychodnie 😄 ja poszłam do gina jakoś w 8/9 tygodniu i też już było super widać, duży fasol i serduszko 🙂



Panterko dużo siły życzę i oby wszystko zaczęło się w końcu układać! Naprawdę nie masz lekko Dziewczyno...😟



U mnie tak abym się zbytnio nie nudzila znów choroby na tapecie. Córka 1 listopada wstała z 40 stopniową gorączką, ponoć angina, ale moja lekarka nie bardzo w to wierzy. Diagnoza z pomocy świątecznej. Na szczęście już lepiej. Synek też czerwone gardło, nie śpi, nie je, wychodzą mu kolejne trójki, więc armagedon.



Na pocieszenie zarezerwowaliśmy wypad w góry zimą, choć nie wiem co z tego wyjdzie jak moje dzieci ciągle chore ostatnio 😏

[Panterka1313]

Szaru ja muszę tylko egzamin praktyczny w Word więc to nie takie proste 2.5tyg hehe tym bardziej że ja się wszystkim przejmuje do tego stopnia że zdawanie dalej zawiesiłam na jakieś 5-7 lat . Jazdy doszkalające spoko gorzej wywróżyć kiedy będzie żeby się zgrać z wordem.

Dzięki za miłe słowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[Kasza888]

Sieciowa a macie tam nocleg? Jeśli tak,to może wziąć jakąś babcię ze sobą, żeby z małym posiedziała? U nas były dwa wesela z maluchem, ale on wtedy tylko leżał w gondoli, więc nie było problemu. A taki roczny, biegający maluch to może już się umeczyc.

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[szaruskowa]

Ludzie złoci, jak mi się chce żurku właśnie się gotuje a mną aż trzepie, bo taką mam ochotę.
sieciowa ciężka sprawa a jak syn znosi noce bez Ciebie? bo Pola to ryczy za mną jak pójdę w nocy siku jakoś nie toleruje zasypiania z tatą. będzie musiała, ale na to ma jeszcze trochę czasu.

[venir]

Napisane przez Kasza888

Hej!



Szaruskowa prawda, dobry, sprawdzony lekarz to skarb. Ja za swoim latałam jak zmieniał przychodnie ja poszłam do gina jakoś w 8/9 tygodniu i też już było super widać, duży fasol i serduszko



Panterko dużo siły życzę i oby wszystko zaczęło się w końcu układać! Naprawdę nie masz lekko Dziewczyno...



U mnie tak abym się zbytnio nie nudzila znów choroby na tapecie. Córka 1 listopada wstała z 40 stopniową gorączką, ponoć angina, ale moja lekarka nie bardzo w to wierzy. Diagnoza z pomocy świątecznej. Na szczęście już lepiej. Synek też czerwone gardło, nie śpi, nie je, wychodzą mu kolejne trójki, więc armagedon.



Na pocieszenie zarezerwowaliśmy wypad w góry zimą, choć nie wiem co z tego wyjdzie jak moje dzieci ciągle chore ostatnio

U nas również ja już totalnie wymiękam z tymi chorobami, niedlugo nabawię się z tego powodu stanow depresyjnych. Kolejna jelitówka, córka zaraziła mnie po jednym dniu, wymiotuję od rana a mąż chwilowo za granicą. We wtorek wracam do pracy.

Panterko, nie powiem nic odkrywczego- przykro mi i mam nadzieję, ze wszystko się u Ciebie pouklada. Mama chce, abyscie sie wyprowadzily przez ten telewizor?

Sieciowa, mam nadzieję, że uda się wam znalezc najlepsze rozwiazanie

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[Panterka1313]

Venir nie bo przecież odkupujemy. Ona chce być "sama" piszę w cudzysłowiu bo przecież za ścianą też mieszkają. Czepia się że ciągle coś przestawiam no trudno żebym czegoś nie przełożyła skoro dziecko mi zaraz złapie, zrzuci, chciałaby non stop kopcić a przez nas chodzi do kuchni czy łazienki choć wiem że rano jak wstaję to jara w pokoju i wszystko leci do "mojego", mieć różne bibeloty, wystawki na wierzchu i tone szkła tylko po to żeby sobie popatrzeć, bo poza gachem nikt nie przychodzi, nie ma kolażanek, a z rodziny brata ma bezdzietnego bo nigdy nie chciał dzieci ale nawet on na święta nie przychodzi , pewnie by się chciała bzykać z tym swoim żonatym i spotykać w domu a tak jak chcą się bzykać muszą na działkę jeździć, wieczorem mieć tv włączony głośno póki sam się nie wyłączy bo sypia przy włączyć a ja wyciszam jak słyszę że chrapię , ze swojego pokoju by chciała mieć salon z jadalną a z mojego sypialnio-graciarnie z miejscem na toaletkę (od x lat rodziców pokój był wielofunkcyjne a mój z siostrą do spania, lekcji, szafa, komputer). Ja nie mam możliwości siedzieć u swoim pokoju bo nie ma drzwi, u mnie na 1/3 ściany długiej jest jej gigantyczna szafa i żeby gdzieś wyjść z pokoju muszę przechodzić przez jej. U niej w pokoju jest kanapa rozkładana, mały stół i 3 krzesła, toaletka z 4 krzesłem i meblościanka- miejsca zostaje do chodzenia na wielkość średniego dywanu. U mnie w pokoju jest moje łóżko, łóżeczko J, komoda J, kubeł na pranie, wiadro na pampersy, regał ale nie stoi tylko leży żeby było gdzie trzymać J zabawki, książki, buty, skarpety, czapki i gigantyczna szafa mamy w której mam jedną półka. Dużo rzeczy mam upchanych pod łóżkiem, stoją na parapecie który jest na wys 150-160cm oraz na komodzie-miejsca zostaje mniej więcej 140*160 w tym obszarze jest futryna. Co jeszcze hmm w kuchni sporo rzeczy jest na lodówce czy parapecie żebym miała pod ręką w tym waga i mały blender bosha a ona by chciała wszystko schowane w kuchni choć to co jest wcale bym kuchnią nie nazwała. Czepia się o naczynia że niby musi po mnie myć a prawda jest taka że może ich wcale nie ruszać tylko musi czekać do 21-22 kiedy to będę mogła zrobić jak wiele innych rzeczy jak zwykle zakładając oczywiście wersję że kuchnia będzie czynna bo np wczoraj musiałam godzine czekać żeby pójść spać bo z kuchni potrzebowałam butelki i wstawić czajnik żeby do termosu zalać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[venir]

Napisane przez Panterka1313

Venir nie bo przecież odkupujemy. Ona chce być "sama" piszę w cudzysłowiu bo przecież za ścianą też mieszkają. Czepia się że ciągle coś przestawiam no trudno żebym czegoś nie przełożyła skoro dziecko mi zaraz złapie, zrzuci, chciałaby non stop kopcić a przez nas chodzi do kuchni czy łazienki choć wiem że rano jak wstaję to jara w pokoju i wszystko leci do "mojego", mieć różne bibeloty, wystawki na wierzchu i tone szkła tylko po to żeby sobie popatrzeć, bo poza gachem nikt nie przychodzi, nie ma kolażanek, a z rodziny brata ma bezdzietnego bo nigdy nie chciał dzieci ale nawet on na święta nie przychodzi , pewnie by się chciała bzykać z tym swoim żonatym i spotykać w domu a tak jak chcą się bzykać muszą na działkę jeździć, wieczorem mieć tv włączony głośno póki sam się nie wyłączy bo sypia przy włączyć a ja wyciszam jak słyszę że chrapię , ze swojego pokoju by chciała mieć salon z jadalną a z mojego sypialnio-graciarnie z miejscem na toaletkę (od x lat rodziców pokój był wielofunkcyjne a mój z siostrą do spania, lekcji, szafa, komputer). Ja nie mam możliwości siedzieć u swoim pokoju bo nie ma drzwi, u mnie na 1/3 ściany długiej jest jej gigantyczna szafa i żeby gdzieś wyjść z pokoju muszę przechodzić przez jej. U niej w pokoju jest kanapa rozkładana, mały stół i 3 krzesła, toaletka z 4 krzesłem i meblościanka- miejsca zostaje do chodzenia na wielkość średniego dywanu. U mnie w pokoju jest moje łóżko, łóżeczko J, komoda J, kubeł na pranie, wiadro na pampersy, regał ale nie stoi tylko leży żeby było gdzie trzymać J zabawki, książki, buty, skarpety, czapki i gigantyczna szafa mamy w której mam jedną półka. Dużo rzeczy mam upchanych pod łóżkiem, stoją na parapecie który jest na wys 150-160cm oraz na komodzie-miejsca zostaje mniej więcej 140*160 w tym obszarze jest futryna. Co jeszcze hmm w kuchni sporo rzeczy jest na lodówce czy parapecie żebym miała pod ręką w tym waga i mały blender bosha a ona by chciała wszystko schowane w kuchni choć to co jest wcale bym kuchnią nie nazwała. Czepia się o naczynia że niby musi po mnie myć a prawda jest taka że może ich wcale nie ruszać tylko musi czekać do 21-22 kiedy to będę mogła zrobić jak wiele innych rzeczy jak zwykle zakładając oczywiście wersję że kuchnia będzie czynna bo np wczoraj musiałam godzine czekać żeby pójść spać bo z kuchni potrzebowałam butelki i wstawić czajnik żeby do termosu zalać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurcze, trudna sprawa a chciałabyś/mialabys mozliwosc zamieszkac z tata za granica, czy nie bierzesz takiej opcji pod uwagę?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[Panterka1313]

Tam nie mogę. Ja mogę na wsi ale jak będę miała prawo jazdy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

moja córka dziś zrobiła awanturę, bo smoczek od butli się wygiął i po 30ml straciła zimną krew, wypluła i NIE WEŹMIE do buzi choć naprawiłam. no nie i koniec! oczywiście prosiła o pierś, ale wpadłam na to żeby przelać do butelki z aventu i chwyciła co zabawne ma tam smoczek o niskim przepływie ale mnie to odpowiada, bo jak za szybko je, to nie zdąży się wyciszyć a tak to potem smoczek do buzi i kimono.

powiedziałam dziś rodzicom o ciąży, bo mnie siostra z pewnych zawiłych powodów przycisnęła. ale miała rację. mama szczęśliwa, ale nawet nie zapytała kiedy lekarz/ który tydzień, bo poroniła kiedyś w siódmym miesiącu, rodziła naturalnie martwego syna przez dobę i za każdym razem od razu zaczyna się bardzo stresować ciążą... więc coś na zasadzie- cieszę się, ale tematu nie ma.

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Panterka, no to nic tylko działać ale musisz w siebie uwierzyć z tą jazdą autem... mówisz że się przejmujesz. ja na egzaminy (miałam dwa) na prawko byłam tak zestresowana, że się popłakałam na jazdach rano :P egzaminator mnie musiał pocieszać, że dam radę. spociłam się jak szczur i byłam cała sztywna oblałam, ale po 5 dniach zdałam drugi egzamin. więc nawet jak człowiek zestresowany, to jak się skupi i trafi na normalnego egzaminatora to zda.

[Panterka1313]

Za kółkiem nie mam problemu gorzej jest "pani xxx proszona do pojazdu numer x na EGZAMIN"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwia1906]

Napisane przez szaruskowa

co do pomysłów Sylwia, bardzo polecam Ci odkrywczy domek. moja córka go łoi od 4 miesięcy i jej się nadal nie znudził! to jedyna zabawka która codziennie jest używana od takiego czasu. dodatkowo często sama do niego idzie, siada i naciska wszystko po kolei, nie trzeba jej namawiać

https://www.smyk.com/p/dumel-discove...saAph0EALw_wcB


w biedrze fajne twarde książeczki po 16zł. pierwsze słowa, kształty itd.

O fajny ten domek.
Moja ostatnio klockami się interesuje i myślimy nad pierwszym zestawem duplo.
Muszę zapytać w żłobku czy bawi się kuchnią bo mają chyba. Ostatnio strasznie dużo siedzi w basenie z piłkami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez szaruskowa

byłam dziś na beta hcg, wynik 66,5, 3-4 tydzień cieszymy się z mężem ale to tak wcześnie, że rodzicom nawet nie powiem. anonimowo na forum mogę się pochwalić, wiedzą też siostry i przyjaciółka a tak to póki co ćśś, aż za miesiąc pójdę do lekarza.

Super, gratulacje! To będziesz mieć letnią dwójkę!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisane przez szaruskowa

Gosiu z ręką na sercu, gdyby nie ząbkowanie to Pola na ten moment byłaby dzieckiem (prawie) idealnym. Więc mam nadzieję, że do lipca większość wyjdzie, a może nawet z miesiąc prześpimy noce, żeby się naładować
5 grudnia mam gina chciałam na nfz żeby znów nie bulić po 200zł za badania krwi i 120 za każdą wizytę, ale pierwszy termin do mojego lekarza na fundusz- za rok

To idź do byle jakiego tylko po to żeby Ci przepisał badania a z wynikami do zaufanego prywatnie. Ja tak robiłam pół ciąży bo chciałam właśnie badania i immunoglobine na nfz. Przy okazji w przychodni robili mi ktg, przez co trafiłam do szpitala ale przynajmniej później mój lekarz bardziej miał ją na oku, więc w sumie do stracenia nic nie masz a zyskać można kilka stówek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Sylwia dzięki za gratulacje i za pomysł na ominięcie kosztów jest jeszcze opcja że jak założą mi kartę ciąży, to wtedy może się wryję na nfz, bo wyczytałam że ciężarna ma zawsze pierwszeństwo a nawet tego samego dnia powinna być przyjęta do każdego lekarza. więc zapytam o to.