Sens pomocy "ubogim na własne życzenie", czyli Szlachetna Paczka cz.III

[kobietasukcesu]

Znowu sie bede bac spac, bo rano otworze oczy a tu Brajan czeka

Ale i tak wiem, ze przez kolejne 20 edycji szp dzieci beda sie pojawiac

[Veredise]

Napisane przez kobietasukcesu

czyli decydujac sie na 2 dziecko juz spokojnie wiedzieli co moze sie stac

Ale ujawnia po 18 miesiącach w sensie albo wtedy albo nigdy, czy w sensie, że wcześniej na pewno nie, ale może i później? Bo jak to drugie, to 5 czy 6 lat to też jest "po 18 miesiącach" i mogli jednak nie wiedzieć, jeżeli choroba się ujawniła tak późno, że kolejne dziecko było w drodze albo już na świecie.

[kobietasukcesu]

Niech sie wypowiedza obeznani, ale sadze ze jednak do tego 5 rz zycia to juz bylo wiadomo.
Jest pare postaci tej choroby z tego co wiem, wiec tym ciezxej cos powiedziec

[201606270916]

Napisane przez beautyq

A no fakt, zapomniałam. Nie wyjdę teraz z pokoju, bo jak wrócę, to w kącie może siedzieć dziecko

Ono może już być w kuchni

[asiulkaa]

Może było już wiadomo, ale lekarz powiedział że spokojnie kolejne będą zdrowe, bo to nie dziedziczna choroba (niestety takie sytuacje się zdarzają).

[Must]

Napisane przez _Tinkerbell

Nie "tak wyszło" tylko "dziecko się pojawiło". W takich rodzinach dzieci się pojawiają. Same. Jak w simsach 1.

umarłam

[pipimele]

Napisane przez asiulkaa

Może było już wiadomo, ale lekarz powiedział że spokojnie kolejne będą zdrowe, bo to nie dziedziczna choroba (niestety takie sytuacje się zdarzają).

Dwójka dzieci (rodzeństwo!) chore i choroba nie dziedziczna?
Błagam

Poczytuję ten wątek bardzo długo, akurat historia rodziny którą wrzucałyście dotknęła mnie osobiście. Nawet jeśli pozostałe dzieci są zdrowe, to dziewczynki - najprawdopodobniej - są nosicielkami choroby. (nosiciel - zdrowy, natomiast przekazuje chorobę potomstwu). Jaka taka osoba - nie życzę każdemu...

[Agnjeska]

Mam kuzyna chorego na zanik mięśni... choroba jest dziedziczna i właśnie od strony matki czyli dziewczynki mogą być nosicielami.
Mój kuzyn ma dwójkę rodzeństwa młodszy brat jest zdrowy ale moja ciocia robiła badanie już w ciąży i już wtedy wiedziała że urodzi zdrowe dziecko (robili je w Niemczech nie wiem czy w Polsce robią? )

Jak dla mnie decydowanie się na tyle dzieci przy tak dużym obciążeniu genetycznym (chociaż 8 zdrowych dzieci to w tych czasach hardcore) jest głupotą... szczególnie że ta choroba jest naprawdę straszna...

[Mijanou]

Napisane przez kobietasukcesu

Znowu sie bede bac spac, bo rano otworze oczy a tu Brajan czeka

Ale i tak wiem, ze przez kolejne 20 edycji szp dzieci beda sie pojawiac

Mnie też szlag trafia za każdym razem, gdy czytam, że dziecko się "pojawiło" lub "stało się tak, że pani X ponownie zaszła w ciążę". Jakoś nie wierzę, że matka kilkorga dzieci nie wie, skąd się one biorą. Nie wierzę, że ktokolwiek powyżej pewnego wieku tego nie wie. To zwyczajna głupota i beztroska, nawet jeśli ktoś jest wierzący to chyba może się powstrzymać od uprawiania seksu w pewne dni (tzw.Watykańska ruletka). A najbardziej drażni mnie, że do tej głupoty dorabiany jest etos macierzyństwa.

Teraz, gdy niepracująca szlachta dostanie "po pińcet" na każde dziecko to dopiero zacznie się mnożyć na potęgę. I mimo to, dalej będą ciągnąć zasiłki i zapomogi (założymy się?). A w przyszłorocznej edycji SZP wcale tych "ubogich" nie będzie mniej, bo zacznie się jęczenie, że te "pińcet" ledwo starczy na pampersy, mleko modyfikowane i kaszki (co jest prawdą, ale patola raczej 500 przeliczy na butelki piwa i zabierze się do płodzenia).

Nawet w bogatej Anglii rząd Camerona polikwidował większość zasiłków, bo doszli do wniosku, że nie stać ich na sponsorowanie patologii. Niczego to sponsorowanie nie zmieniło w sytuacji dzieci, które nadal pozostały "underprivileged". A nasz rząd dalej wierzy, że wystarczy dać "pińcet" i sytuacja dzieci w rodzinach patologicznych (chroniczne bezrobocie z wyboru JEST patologią) zmieni się o 180 stopni, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ciekawe, czy ten rząd jest taki naiwny, czy tak głupi.

[20160901857]

Moim zdaniem jest właśnie mądry, bo wie, gdzie kupić głosy. Patoli jest coraz więcej, to i elektoratu przybędzie.

Ja jestem pisowcem, ale właśnie z powodu tej debilnej reformy nie głosowałam na nich.

[201607121236]

Napisane przez Mijanou

Mnie też szlag trafia za każdym razem, gdy czytam, że dziecko się "pojawiło" lub "stało się tak, że pani X ponownie zaszła w ciążę". Jakoś nie wierzę, że matka kilkorga dzieci nie wie, skąd się one biorą.

Zapomnialas, ze niektore zostaly znalezione na ulicy. Wystarczy wyrobic dokumenty i juz masz dziecko

[cud nie kobieta]

Napisane przez Mijanou

Nawet w bogatej Anglii rząd Camerona polikwidował większość zasiłków, bo doszli do wniosku, że nie stać ich na sponsorowanie patologii. Niczego to sponsorowanie nie zmieniło w sytuacji dzieci, które nadal pozostały "underprivileged". A nasz rząd dalej wierzy, że wystarczy dać "pińcet" i sytuacja dzieci w rodzinach patologicznych (chroniczne bezrobocie z wyboru JEST patologią) zmieni się o 180 stopni, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ciekawe, czy ten rząd jest taki naiwny, czy tak głupi.

Nikt w to nigdy nie wierzył. To był zwykły sposób na pozyskanie łatwych głosów. Tyle.

[cornflower_girl]

Napisane przez Mijanou

Teraz, gdy niepracująca szlachta dostanie "po pińcet" na każde dziecko to dopiero zacznie się mnożyć na potęgę. I mimo to, dalej będą ciągnąć zasiłki i zapomogi (założymy się?). A w przyszłorocznej edycji SZP wcale tych "ubogich" nie będzie mniej, bo zacznie się jęczenie, że te "pińcet" ledwo starczy na pampersy, mleko modyfikowane i kaszki (co jest prawdą, ale patola raczej 500 przeliczy na butelki piwa i zabierze się do płodzenia).

Obstawiam, że sporo osób może zrezygnować z pracy, bo bardziej będzie się opłacało "pińcet" na dziecko. No bo jak to tak dojeżdżać do pracy, harować? Za trójkę dzieciaków tyle samo kasy co za wypłatę. I gdzie będzie ta gromada beneficjentów, którzy tak chcą, a nie mogą znaleźć pracy? Zgadzam się, że lament o to, że pinionszków mało też będzie...

[lila_lila]

W rodzinach wielodzietnych, gdzie dostrzegane są objawy patologii często jest tak, że kobiety zachodzą w ciążę w wyniku gwałtu przez męża. Facet się nachleje i bierze, co jego, bo przecież mąż żony zgwałcić nie może. W naszym społeczeństwie istnieje ciche przyzwolenie na taki proceder. Duża ilość gwałtów, to właśnie takie gwałty ukryte, małżeńskie, których nikt nigdzie nie zgłasza.

Co do choroby obojga dzieci, to znam małżeństwo, którym urodziło się dziecko z zespołem downa. Było im bardzo ciężko i długo nie chcieli się zdecydować na kolejne dziecko, bo bardzo się bali, ze kolejne dziecko też będzie chore. Byli u wielu lekarzy i każdy im ciągle powtarzał, że to szansa jak 1: 10 000 000, że drugie dziecko urodzi się z jakąś wadą. No ale niestety drugie dziecko również ma zespół downa

[GrumpyCat]

Napisane przez lila_lila

Co do choroby obojga dzieci, to znam małżeństwo, którym urodziło się dziecko z zespołem downa. Było im bardzo ciężko i długo nie chcieli się zdecydować na kolejne dziecko, bo bardzo się bali, ze kolejne dziecko też będzie chore. Byli u wielu lekarzy i każdy im ciągle powtarzał, że to szansa jak 1: 10 000 000, że drugie dziecko urodzi się z jakąś wadą. No ale niestety drugie dziecko również ma zespół downa

[cranberry juice]

Napisane przez lila_lila

W rodzinach wielodzietnych, gdzie dostrzegane są objawy patologii często jest tak, że kobiety zachodzą w ciążę w wyniku gwałtu przez męża. Facet się nachleje i bierze, co jego, bo przecież mąż żony zgwałcić nie może. W naszym społeczeństwie istnieje ciche przyzwolenie na taki proceder. Duża ilość gwałtów, to właśnie takie gwałty ukryte, małżeńskie, których nikt nigdzie nie zgłasza.

No OK - ale w kontekście Szlachetnej Paczki, należy tym ludziom kupić plejaka na osłodę czy jak?
Bo realna pomoc (uświadomić kobiecie, że coś jest nie tak, i pomóc jej odejść, stanąć na nogi itp.) jest jednak MEGA trudna. I nie wychodzi ładnie na zdjęciach, więc nie da sie zes*ać tęczą na święta.

[ajah]

Napisane przez cranberry juice

No OK - ale w kontekście Szlachetnej Paczki, należy tym ludziom kupić plejaka na osłodę czy jak?
Bo realna pomoc (uświadomić kobiecie, że coś jest nie tak, i pomóc jej odejść, stanąć na nogi itp.) jest jednak MEGA trudna. I nie wychodzi ładnie na zdjęciach, więc nie da sie zes*ać tęczą na święta.

Nie należy, ale można.

[cranberry juice]

Napisane przez ajah

Nie należy, ale można.

Moim zdaniem należy jednak się zastanowić, jak wydać te pieniądze, żeby komuś faktycznie pomóc.

[ajah]

Napisane przez cranberry juice

Moim zdaniem należy jednak się zastanowić, jak wydać te pieniądze, żeby komuś faktycznie pomóc.

Tzn. ?
Czasami przyjemność, która można uznać za niepraktyczna może przynieść świetne rezultaty.
Rzecz jasna, grunt to odpowiednia ocena sytuacji i dostosowanie pomocy do aktualnych potrzeb.

[cranberry juice]

Napisane przez ajah

Czasami przyjemność, która można uznać za niepraktyczna może przynieść świetne rezultaty.

Na przykład? W jakiej sytuacji tak sie stało?
Paczka jakoś nie publikuje success stories swoich rodzin.

[szarri]

Napisane przez Mijanou

A nasz rząd dalej wierzy, że wystarczy dać "pińcet" i sytuacja dzieci w rodzinach patologicznych (chroniczne bezrobocie z wyboru JEST patologią) zmieni się o 180 stopni, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ciekawe, czy ten rząd jest taki naiwny, czy tak głupi.

Nie, nie, nie. Nasz rząd twierdzi, że to program DEMOGRAFICZNY, a nie socjalny - czyli że pińcet sprawi, że zacznie się rodzić więcej dzieci. Nawet już policzyli o ile - w ciągu dekady w najlepszym wypadku urodzi się o 278 000 dzieci więcej, niż urodziłoby się bez tych pińciuset. W tym samym czasie państwo wyda na to około 242 568 000 000 zł. Jak łatwo policzyć, jeden nowy obywatel pozyskany dzięki 500+ będzie "kosztował" jakieś 872 tys. zł.

[michalova]

Napisane przez szarri

Nie, nie, nie. Nasz rząd twierdzi, że to program DEMOGRAFICZNY, a nie socjalny - czyli że pińcet sprawi, że zacznie się rodzić więcej dzieci. Nawet już policzyli o ile - w ciągu dekady w najlepszym wypadku urodzi się o 278 000 dzieci więcej, niż urodziłoby się bez tych pińciuset. W tym samym czasie państwo wyda na to około 242 568 000 000 zł. Jak łatwo policzyć, jeden nowy obywatel pozyskany dzięki 500+ będzie "kosztował" jakieś 872 tys. zł.

Przeraża mnie to. Wydaje mi się, że sporu procent tych potencjalnych nowych obywateli to dzieci z rodzin patologicznych. Niestety większość takich dzieci dziedziczy zachowanie po rodzicach. Kurcze, zaleje nas fala szlachty...

[zakonna]

Nie wydaje ci się, tylko tak jest. Ten program to populizm w czystej postaci.

[Mijanou]

Napisane przez michalova

Przeraża mnie to. Wydaje mi się, że sporu procent tych potencjalnych nowych obywateli to dzieci z rodzin patologicznych. Niestety większość takich dzieci dziedziczy zachowanie po rodzicach. Kurcze, zaleje nas fala szlachty...

Niestety ale tak właśnie się stanie. Dzietność się zwiększy tylko materiał genetyczny pozostawia sporo do życzenia. Nie lubię nikogo szufladkować i zakładać, że jeśli ktoś urodził się w rodzinie patologicznej to skończy jako patol ale w większości przypadków tak niestety będzie. Nieliczna częśc zapewne wyrwie się z domowego środowiska ale większość przecież będzie powielać wzorce rodziców.

[asiulkaa]

Biorąc pod uwagę ze nie mamy w kraju żadnego systemu wyrównywania szans dla dzieci z patologicznych rodzin, to niestety smutna prawda jest taka, że większość stanie się patologią. Tym bardziej gdy się słyszy jak to dobrze że mama zostanie z dziećmi w domu.
Lepiej by te pieniądze przeznaczyli obowiązkową edukację przedszkolną od lat 3-4 i na darmowe posiłki dla wszystkich dzieci w przedszkolach i szkołach.

[michalova]

Napisane przez asiulkaa

Biorąc pod uwagę ze nie mamy w kraju żadnego systemu wyrównywania szans dla dzieci z patologicznych rodzin, to niestety smutna prawda jest taka, że większość stanie się patologią. Tym bardziej gdy się słyszy jak to dobrze że mama zostanie z dziećmi w domu.
Lepiej by te pieniądze przeznaczyli obowiązkową edukację przedszkolną od lat 3-4 i na darmowe posiłki dla wszystkich dzieci w przedszkolach i szkołach.

Jak na jakimś forum napisałam, że wolałabym żeby te pieniądze były przeznaczone bezpośrednio na żłobki, przedszkola, dodatkowe zajęcia, czy wycieczki bo skorzystają na tym głównie rodziny patologiczne i pewnie te 500 zł na dziecko pójdzie na przelew, to się dowiedziałam, że pewnie zaliczam się do tej grupy. Logika na poziomie hard. Wypowiedź pani z firmy "szlachta nie pracuje".

[ajah]

Napisane przez cranberry juice

Na przykład? W jakiej sytuacji tak sie stało?
Paczka jakoś nie publikuje success stories swoich rodzin.

Nie mówię o akcji SzP konkretnie.
A skuteczne jest to wówczas, gdy rodzina jest w beznadziejnej sytuacji i wszelkie działania koncentruja się na jej poprawieniu, mimo tych starań trudna sytuacja trwa bardzo długo.
W takich sytuacjach rozrywka nawet taka jak granie na PS może miec pozytywne działanie.

[asiulkaa]

Napisane przez michalova

Jak na jakimś forum napisałam, że wolałabym żeby te pieniądze były przeznaczone bezpośrednio na żłobki, przedszkola, dodatkowe zajęcia, czy wycieczki bo skorzystają na tym głównie rodziny patologiczne i pewnie te 500 zł na dziecko pójdzie na przelew, to się dowiedziałam, że pewnie zaliczam się do tej grupy. Logika na poziomie hard. Wypowiedź pani z firmy "szlachta nie pracuje".

Najsmutniejsze jest to że teraz można zapomnieć o nowych żłobkach czy przedszkolach, bo kasy nie będzie, a władza będzie miała wymówkę, że rodzina dostała 500zł, to może sama zapłacić.

[cranberry juice]

Napisane przez zakonna

Nie wydaje ci się, tylko tak jest. Ten program to populizm w czystej postaci.

Najbardziej przerażające jest to, że gdzieś przeczytałam, dlaczego to w zasadzie 500 zł. A nei 400 albo 600. Bo 500 lepiej brzmiało jako hasło w kampanii

[201604301943]

Właśnie w radio usłyszałam, że fundacja Wiosna organizuje akcję "Paczka dla seniora". Razem z jakimiś jednostkami wojskowymi. Jakoś teraz nie przeszkadza nikomu, że wojsko angażuje się w akcję charytatywne, jak przy WOŚP. I może mam złe wrażenie, ale że jak są święta, atmosfera itd. to "rumianki" są na tapecie, bo to bardziej medialne, a starsze osoby odbębniają kiedy indziej.