Chodzenie po górach - cz.II

[klempaa]

Napisane przez kulbit

A ja dziś pierwszy raz w życiu zgubiłam szlak.. Nie dotarliś na Łysicę.. byliśmy jak sądzę już niedaleko szczytu ale tak oznakowanej trasy, a w zasadzie nie oznakowanej zupełnie nigdy nie widziałam.. gdyby to jeszcze była jakaś ścieżka ale nie, weszliśmy w las i tam ani trasy ani ścieżki ani nic.. koszmar.. zawróciliśmy i poszliśmy na Św. Krzyż

A od której strony szliście? Ze Świętej Katarzyny czy od skansenu w Kakoninie?
Jesli to drugie, to fakt, tam się przez pewien czas idzie dziwnie lasem - ale jak już na Mikołaja dojdziesz, to tak naprawdę zgubić się chyba nie da, bo droga prosta Inna rzecz, że sama Łysica mało "szczytowa" i TŻ np. w ogóle zdziwił się że to szczyt

[irkax]

Napisane przez Beczka Soli

No i muszę się pochwalić (znowu coś ):
Od zaszłego tygodnia szlaki będę przecierać z moim półmężem.

Gratulacje


My wczoraj byliśmy w Tatrach na trasie Grześ - Rakoń - Wołowiec.
Pogoda żyletka, ludzi sporo tylko na Grzesiu, dalej już niewielu się zapuszczało, a przynajmniej w tej porze, w której myśmy byli.
Oczywiście w Chochołowskiej pełno krokusów
Turystów mniej niż by się można było spodziewać ;-)
Zastanawiamy się co tu jutro machnąć

[Beczka Soli]

Napisane przez morsmordre

Beczka Soli, gratulacje!

malin30, często u nas bywasz?

Dziękuję ślicznie

Napisane przez kulbit

A czemu pół? Bał się oddać w całości?

A tak serio GRATULUJĘ!

He he... pół, bo może jeszcze rozmyślić się mogę
Choć nie wiem gdzie znalazłabym drugiego takiego, co by znosił moje "ale zobacz, tam jeszcze nie byliśmy, a to TYLKO 40 minut nadłożenia drogi... [w jedną stronę. O 18]"
dziękuję

Napisane przez irkax

Gratulacje


My wczoraj byliśmy w Tatrach na trasie Grześ - Rakoń - Wołowiec.
Pogoda żyletka, ludzi sporo tylko na Grzesiu, dalej już niewielu się zapuszczało, a przynajmniej w tej porze, w której myśmy byli.
Oczywiście w Chochołowskiej pełno krokusów
Turystów mniej niż by się można było spodziewać ;-)
Zastanawiamy się co tu jutro machnąć

Również dziękuję

Zazdraszczam strasznie... ja już któryś raz z rzędu wybierałam się na krokusy i.. kupa :/ Masz irkax jakiegoś na zdjęciu?

A coś słyszałam ostatnio że górale strasznie narzekają, że w tym roku turystów i dutków mniej, niż w zeszłym roku o tej samej porze.

[irkax]

Napisane przez Beczka Soli

Zazdraszczam strasznie... ja już któryś raz z rzędu wybierałam się na krokusy i.. kupa :/ Masz irkax jakiegoś na zdjęciu?

A coś słyszałam ostatnio że górale strasznie narzekają, że w tym roku turystów i dutków mniej, niż w zeszłym roku o tej samej porze.

krokusy specjalnie dla Ciebie

[Beczka Soli]

Napisane przez irkax

krokusy specjalnie dla Ciebie

Dziękuję!
porywam na tapetę!
(jeśli mogę rzecz jasna )

[irkax]

Napisane przez Beczka Soli

Dziękuję!
porywam na tapetę!
(jeśli mogę rzecz jasna )

jasne

ja zmykam, bo jutro o 4:30 trzeba wstać coby się o sensownej porze na szlaku zameldować

[morsmordre]

Napisane przez kulbit

Tam akurat z tego co pamietam sezon mieli scisle okreslony
Zaraz podesle Ci link na priv

Jeszcze raz dziękuję Tutaj objąłby nas jeszcze sezon

Melduję zdobycie Ochodzitej o 22:45 w sandałach

[kulbit]

Napisane przez klempaa

A od której strony szliście? Ze Świętej Katarzyny czy od skansenu w Kakoninie?
Jesli to drugie, to fakt, tam się przez pewien czas idzie dziwnie lasem - ale jak już na Mikołaja dojdziesz, to tak naprawdę zgubić się chyba nie da, bo droga prosta Inna rzecz, że sama Łysica mało "szczytowa" i TŻ np. w ogóle zdziwił się że to szczyt

No właśnie o to chodzi, że do tego skansenu nie doszliśmy w ogóle Weszliśmy w las wcześniej, bo były znaki i pogubiliśmy sie Przypuszczam, że to były pozostałości jakiegoś innego, starszego szlaku..

Napisane przez Beczka Soli

Dziękuję ślicznie


He he... pół, bo może jeszcze rozmyślić się mogę
Choć nie wiem gdzie znalazłabym drugiego takiego, co by znosił moje "ale zobacz, tam jeszcze nie byliśmy, a to TYLKO 40 minut nadłożenia drogi... [w jedną stronę. O 18]"
dziękuję

Rozumiem, rozumiem To Ty go trzymaj i nie puszczaj

Napisane przez morsmordre

Jeszcze raz dziękuję Tutaj objąłby nas jeszcze sezon

Nie ma za co. Miejsce jest szczególnie urokliwe

[bemolka]

Napisane przez sweet_chocolate

Ja wczoraj byłam sobie połazić po niewielkich górach, ale jak mnie fajnie opaliło Moja trasa to Czantoria -> Soszów -> Stożek Jeśli któraś by chciała to mogę potem dorzucić parę fotek Ogólnie wypad bardzo udany no i ta cudna pogoda...

sweet_chocolate czekam na fotki i relację

[kulbit]

Napisane przez bemolka

sweet_chocolate czekam na fotki i relację

Tak, fotki zawsze mile widziane!

[Beczka Soli]

Napisane przez irkax

jasne

ja zmykam, bo jutro o 4:30 trzeba wstać coby się o sensownej porze na szlaku zameldować

hejtju

Napisane przez kulbit

No właśnie o to chodzi, że do tego skansenu nie doszliśmy w ogóle Weszliśmy w las wcześniej, bo były znaki i pogubiliśmy sie Przypuszczam, że to były pozostałości jakiegoś innego, starszego szlaku..

Rozumiem, rozumiem To Ty go trzymaj i nie puszczaj

Ooo.. my w zeszłą majówkę "zaliczyliśmy" świętokrzyskie. przed południem. Od Świętej Katarzyny - do kawałek za Łysicą.
Ale nie wspominam tego dobrze.
Albo ja się nie znam

Już chyba się nie da

[kulbit]

Napisane przez Beczka Soli

Ooo.. my w zeszłą majówkę "zaliczyliśmy" świętokrzyskie. przed południem. Od Świętej Katarzyny - do kawałek za Łysicą.
Ale nie wspominam tego dobrze.
Albo ja się nie znam

Już chyba się nie da

hahaha a czemu nie wspominacie dobrze?

[Beczka Soli]

Napisane przez kulbit

hahaha a czemu nie wspominacie dobrze?

Dużo ludzi, komarów i błota....

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

po napisaniu tego posta, uświadomiłam sobie że to samo jest w Tatrach


Lecem na wypad rowerowy do Kampinosu. Trzymajcie kciuki, by mnie łosie nie porwały

[kulbit]

Napisane przez Beczka Soli

Dużo ludzi, komarów i błota....

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

po napisaniu tego posta, uświadomiłam sobie że to samo jest w Tatrach


Lecem na wypad rowerowy do Kampinosu. Trzymajcie kciuki, by mnie łosie nie porwały

hahhahah to ja byłam chyba w innych Świętokrzyskich ludzi praktycznie zero

Kampinosu? To Ty mieszkasz w Warszawie?
My też zaraz wypadzik na rowery

[malin30]

Zrobię taki mały off-top, ale i tak związany z górami. O pewnego czasu przychodzą mi e-maile z ofertami z różnych stron zakupów grupowych. Nadziwić się nie mogę, jaki to "chłit" marketingowy jest stosowany dla ilustracji pobytów w górach. Pobyt w polskich Tatrach - fotka z Alp (jeszcze jak wół widać specyficzny kościółek bawarski), pobyt w Beskidzie Sądeckim - widok na słowackie Tatry z okolic Popradu, a dziś znalazłam coś takiego: http://www.citeam.pl/oferty/wakacje/...490e76f49e8a45 Nie wiedziałam, że Hala Gąsienicowa jest w Bieszczadach

[bemolka]

wywiad z Babcią od oscypków i kompotu w Pieninach: http://www.npm.pl/index.php?action=site&pid=649&id=74

[kulbit]

Napisane przez bemolka

wywiad z Babcią od oscypków i kompotu w Pieninach: http://www.npm.pl/index.php?action=site&pid=649&id=74

Ma Babcia zdrowie! Podziwiam

[sweet_chocolate]

Napisane przez bemolka

sweet_chocolate czekam na fotki i relację

Oj a ja ciągle z tymi fotkami mam jakiś problem

A 3 maja byłam na Śnieżce jak mi się uda to powstawiam jakieś foty

[Beczka Soli]

Napisane przez kulbit

Kampinosu? To Ty mieszkasz w Warszawie?
My też zaraz wypadzik na rowery

Ano tak wyszło (chociaż w sumie nie miałam wyboru )

Napisane przez malin30

Zrobię taki mały off-top, ale i tak związany z górami. O pewnego czasu przychodzą mi e-maile z ofertami z różnych stron zakupów grupowych. Nadziwić się nie mogę, jaki to "chłit" marketingowy jest stosowany dla ilustracji pobytów w górach. Pobyt w polskich Tatrach - fotka z Alp (jeszcze jak wół widać specyficzny kościółek bawarski), pobyt w Beskidzie Sądeckim - widok na słowackie Tatry z okolic Popradu, a dziś znalazłam coś takiego: http://www.citeam.pl/oferty/wakacje/...490e76f49e8a45 Nie wiedziałam, że Hala Gąsienicowa jest w Bieszczadach

chłyt jak nic chłyt.
Mnie to bardziej dziwi, że ludzie idą się na to nabrać.

Napisane przez sweet_chocolate

Oj a ja ciągle z tymi fotkami mam jakiś problem

A 3 maja byłam na Śnieżce jak mi się uda to powstawiam jakieś foty

To chociaż relację

[klempaa]

Napisane przez Beczka Soli

Ano tak wyszło (chociaż w sumie nie miałam wyboru )


chłyt jak nic chłyt.
Mnie to bardziej dziwi, że ludzie idą się na to nabrać.


To chociaż relację

A co w tym dziwnego? Jak ktoś nie był w górach/zna je słabo, to czemu ma się nie dać nabrac?

[Lynn]

Cześć dziewczyny Podczytuję was cały czas, ale rzadko się odzywam. Co myślicie o samotnym wędrowaniu po górach przez kobietę? Czy jest to bezpieczne?

[klempaa]

Napisane przez Lynn

Cześć dziewczyny Podczytuję was cały czas, ale rzadko się odzywam. Co myślicie o samotnym wędrowaniu po górach przez kobietę? Czy jest to bezpieczne?

w jakim sensie: bezpieczne?
w takim czy nikt Ci krzywdy nie zrobi, czy w sensie bezpieczeństwa gór?

[Beczka Soli]

Napisane przez klempaa

A co w tym dziwnego? Jak ktoś nie był w górach/zna je słabo, to czemu ma się nie dać nabrac?

bo moim zdaniem do odróżnienia bieszczad od alp nawet na obrazku,wystarczy wiedza podstawowa a nie górska

[klempaa]

Napisane przez Beczka Soli

bo moim zdaniem do odróżnienia bieszczad od alp nawet na obrazku,wystarczy wiedza podstawowa a nie górska

Hm, no tak, ale już Tatr od Alp czy Gąsiennicowej od Bieszczad to już niekoniecznie, a chyba o takim naginaniu była mowa

[Beczka Soli]

Napisane przez klempaa

Hm, no tak, ale już Tatr od Alp czy Gąsiennicowej od Bieszczad to już niekoniecznie, a chyba o takim naginaniu była mowa

Nie wiem, może za bardzo patrzę ze swojej perspektywy, ale zawsze wydawało mi się, że jak się gdzieś jedzie, to się sprawdza gdzie jedzie
Więc i w tym wypadku przyjęcie tej Gąsienicowej (która jakby nie było ma dosyć charakterystyczne, niebieszczdzkie otoczenie ) w tychże Bieszczadach jest oznaką.. nie wiem.. ignorancji?
Chociaż po tekście o wjechaniu na Giewont kolejką tudzież samochodem "od drugiej strony", zasłyszanym gdzieś-tam-se - to chyba nic nie powinno mnie dziwić.
A tak szczerze, to nad Zachodnimi musiałabym się zastanowić

[kulbit]

Napisane przez Beczka Soli

Chociaż po tekście o wjechaniu na Giewont kolejką tudzież samochodem "od drugiej strony", zasłyszanym gdzieś-tam-se - to chyba nic nie powinno mnie dziwić.

Kochana ja osobiście słyszałam rozmowę Pana przez telefon na Gubałówce, która brzmiała: "cześć stary właśnie wchodzę na Giewont"

[Madaaa]

Napisane przez Lynn

Cześć dziewczyny Podczytuję was cały czas, ale rzadko się odzywam. Co myślicie o samotnym wędrowaniu po górach przez kobietę? Czy jest to bezpieczne?

W Bieszczadach widzialam takich. Kobiety tez. Dziwilam sie bo ja bym sie bala, chociaz podejrzewalam ze ten pan idacy 10 minut przed nia tez samotnie i ten po 5 minut niej tez samotnie to znajomi, tylko kazdy chcial isc samotnie

[eweska]

Jejku ja tu chyba z rok nic nie pisałam :P ale zaglądam i z uwagą czytam każdy post, a za miesiąc jak wszystko pójdzie dobrze, wybieramy się w góry, moi dwaj mali panowie pierwszy raz W zeszłym roku ze względu na maluszki nigdzie nie udało nam się wyjechać, ale w tym roku już nie podaruję

[Lynn]

Napisane przez klempaa

w jakim sensie: bezpieczne?
w takim czy nikt Ci krzywdy nie zrobi, czy w sensie bezpieczeństwa gór?

Nie chodzi mi o bezpieczneństwo w sensie gór, a ludzi. Wiadomo, że nie da się przewidzieć kogo się spotka po drodze, ale ciekawi mnie co myślicie o samotnym chodzeniu po górach, jako że sama nie mam z kim już chodzić, a ciężko mi będzie zrezygnować z tego.

[klempaa]

Napisane przez Lynn

Nie chodzi mi o bezpieczneństwo w sensie gór, a ludzi. Wiadomo, że nie da się przewidzieć kogo się spotka po drodze, ale ciekawi mnie co myślicie o samotnym chodzeniu po górach, jako że sama nie mam z kim już chodzić, a ciężko mi będzie zrezygnować z tego.

Ja bym chodziła. Wg mnie to bezpieczniejsze niż wracanie o 4 rano po imprezie...