Listopadowe Mamy-2021!

[viva91]

Jedytka, przy karmieniu ma się ogromne pragnienie, wody pije się litrami. Najlepiej uzupełniać wodę w butelce, bo inaczej tych małych butelek musiałabyś mieć kilkadziesiąt... Nie pamiętam czy są dystrybutory. Mi codziennie mąż dowoził duże butle, przelewałam do małej.
Bardzo ważne jest to, aby to nie była zwykła butelka zakręcaną na korek tylko taka, która otworzysz i zamkniesz jedną ręką (a drugą będziesz trzymać dziecko).

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[viva91]

Co do ubierania body z długim plus pajac z długim - nie miałam z tym problemu No tylko raz, jak trafił mi się mega szczupły pajac z Lidla.

A ubranko na wyjście naszykuje w dwóch wariantach - na ciepła jesień i jesień jak zimę. No bo nie wiadomo jak będzie, powtórzę się, ale w 2019 spacerowałam z wózkiem w listopadzie w krótkim rękawku. A w tym roku może np. śnieg leżeć

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[zielona hortensja]

Napisane przez jedytka1

a tak z ciekawości, body z długim to cienkie i taki pajac bawełniany zwykły z długim rękawkiem też cienki, nie cięzko tak ubrać dziecko? w szczególności chodzi mi o rękawki? cienkie rękawki na cienkie rękawki. chyba że na body nie pajac a śpiochy

właśnie czytałam o herbacie z liści malin i oleju z wiesiołka, co to daje i ile się tego pije?
Też czytałam, że dobrze sobie zacząć masować krocze od 35-36tc, w celu uelastycznienia krocza aby nie pękło lub aby nie trzeba było nacinać. Jakby co to Joanna Mróz pokazuje na yt jak masować krocze

Cholernie ciezko ubrac, ja na poczatku sie tak meczylam przez kilka dni bo w szpitalu kaza miec body i pajace na wyposazeniu, a potem stweirdzilam, ze chrzanie to. Albo body (i spodnie) albo pajac. Na body ewentualnie jakis sweterek. A najlepsze by byly kamizelki, bo wtedy np latwiej pod kombinezon wlozyc. Ale takim malym dzieciaczkom trudno kupic kamizelki. No i sie okazalo, ze mialam dobra intuicje, bo moje dziecie nie lubi jak mu jest goraco i nie lubi byc przykryte za bardzo.

Nie wiem ile sie pije herbaty z lisci malin, ale mi ginka w szpitalu powiedziala, ze moge stosowac, bo wg niej mam robic wszystko, zeby urodzic ok 39 tygodnia :p A co do oleju to u mnie na liscie wyprawkowej podawanej przez spzital jest wlasnie olej z pestek winogron, wlasnie ponoc dla poloznych, zeby pomagaly masowac krocze w czasie porodu.

[mikoma]

Tej herbaty z liści malin pije się maksymalnie 2 filiżanki dziennie, a 1 filiżankę parzy się z 1 łyżeczki.

[jedytka1]

Napisane przez mikoma

Możesz kupić butelkę Dafi z filtrem i napełniać kranówką. Te filtry dobrze filtrują, więc nawet jak kranówka jest u Ciebie kiepskiej jakości, to i tak dadzą radę i będzie ok.

Nie wiem, nie mam dziecka ale widzę, że ludzie tak ubierają, więc chyba jakoś się da

Napar z liści malin wzmacnia mięśnie macicy i powoduje, że skurcze porodowe są silniejsze, a przez to akcja porodowa szybsza. Jest to wykazane w badaniach, że u kobiet, które to piją, akcja porodowa skraca się przeciętnie z 9 godzin do 6 godzin. Wiesiołek działa podobnie. Kiedyś suplementowałam, ale w Ii II trymestrze nie można, więc odstawiłam.

Piję kranówkę na codzień, mam dzbanek z filtrem w domu i zastanawiałam się nad tą butelką dafi z filtrem ale ja nie wiem czy każdą wodę wypiję. Bo wiem, że to filtruje ale niektóre wody są jakby hmmm z dziwnym smakiem i zapachem dlatego jednak wezmę butelki, na razie wzięłam 5 małych butelek. Najwyżej dowiezie mi i tyle.

No ja właśnie się zastanawiam czy nie za lekko dziecko będzie ubrane z drugiej strony to tylko wyjście do samochodu i z samochodu. Taki śpiworek/otulacz do fotelika/wózka mam. Takie coś 2 w 1 wiec jak będzie mega zimno to zawsze mogę też w to zawinąć.

dzięki za info o liściach z malin


[1=b2d301b4c170eaf9b136444 5e8ddaa8145214528_6583800 237796;88912716]Viva mojej mamie ustawiłam wcześniejszy termin porodu

Mikoma my wczoraj zamawialiśmy pozostałe tekstylia i gadżety do pokoju i TZet marudzi, ze tyle tego wszystkiego i możemy przecież codziennie coś innego szukać. Później przy kolacji patrzy w kalendarz i z zaskoczeniem "on się zaraz urodzi! Na tygodnie to już tak blisko. Dobrze, że zamówiliśmy "

Aga ja jeżeli dotrwam do listopada to planuje: body na długi rękaw, Pajacyk, kominezono-pajacyk misiowy, podwójna grubsza czapeczka i otulacz do fotelika. Ewentualnie na to wszystko kocyk, ale zależy jaka temperatura będzie.

Jedytka też się zastanwiam ile tych podpasek poporodowych. Na listach ze szpitala mam 2-3 opakowania. Podkłady na łóżko jeden szpital życzy sobie 30 sztuk! I to konkretnej firmy. Ale chyba wezmę mniej. Niby się przyjadą do piłki podczas porodu, później żeby odswiezyc sobie łóżko i dla dziecka do zmiany pieluszki.
Wody w szpitalu ja wypijalam hektolitry - 3 litry dziennie minimum. Dla mnie tylko duże butelki, dwie wezmę mniejsze z dziubkiem na poród w razie czego. Wezmę 2-3 duże butelki, później TZet zgrzewkę przywiezie/poda. W jednym szpitalu nie ma dystrybutorów, w drugim podobno są. Miałam butelkę z filtrem ostatnio jak leżałam, ale nje dało się pić tej wody z kranu
Najgorsza ta pandemia, że nie wiadomo jak z odwiedzinami i podawaniem rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

oo to jeszcze chcą konkretną firmę... może dlatego że przez nich sprawdzona? a jaką chcą jeśli możesz ujawnić? Ja mam wszystko z canpola, czytałam opinie i były pozytywne więc wzięłam i podpaski i podkłady i majtki siateczkowe właśnie z canpola.
Ale jak mówisz, że chcą 30 szt to moje 10 nie starczy xD Trudno będę musiała mieć to na dowóz bo ja spakowałam tylko pampersy, 3 paczki podpasek, podkłady, wody i majtki i to mi zajęło pół walizki..... a gdzie miejsce na resztę.

Mam nadzieję, że w razie czego będzie można podać rzeczy przez pielęgniarkę.

Mam jeszcze takie pytanko, jakie wkładki laktacyjne polecacie? Bo ja mam jedną paczkę oko 20 szt do szpitala z lansinoh, przydałoby się więcej ale one się troche cenią. chociaż czytałam, że polecane. Może macie też inne tańsze do polecenia i dobre?

[Intuicja_88]

Też mam zamiar pić ale od 36 tc, olej z wiesiołka też, podobno najlepszy taki w płynie. Bo ogólnie można całą ciąże ale przed porodem trzeba zwiększyć dawkę, i Izabela Dembinska (boże jak ja polecam jej warsztaty z porodu ️) jak ostatnio oglądałam to zaleca tak 2 łyżki- 3 razy dziennie. I ktores z tych pomaga też w połogu na obkurczanie macicy, chyba liście malin
Co do masażu krocza - wczoraj położna na Szkole Rodzenia powiedziała nam, że można też sobie biedy tym narobić i to tak bardziej genetycznie jest uwarunkowane. Jedne nie masują- a mają tak elastyczne tkanki, że nie są nacinane, inne się masują- są nacinane a jeszcze się nabawią infekcji czy jakiejś innej biedy wcześniej. Dobrym masażem krocza jest seks i ta forma mi bardzo odpowiada
Idę jutro zobaczyć ile istota mała przykoksiła 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jedytka1]

Napisane przez viva91

Jedytka, przy karmieniu ma się ogromne pragnienie, wody pije się litrami. Najlepiej uzupełniać wodę w butelce, bo inaczej tych małych butelek musiałabyś mieć kilkadziesiąt... Nie pamiętam czy są dystrybutory. Mi codziennie mąż dowoził duże butle, przelewałam do małej.
Bardzo ważne jest to, aby to nie była zwykła butelka zakręcaną na korek tylko taka, która otworzysz i zamkniesz jedną ręką (a drugą będziesz trzymać dziecko).

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

ok cenna uwaga z tym dzióbkiem w butelce, no zobaczę jak z tą wodą. Domyślam się, że chce się pić ale wszystkiego nie zabiorę po prostu
wezmę kilka na sam poród, a później na żywioł

[zielona hortensja]

Jedytka- wkladki polecam wielorazowe, takie materialowe. Pralam w reku w zlewie, ze sezon zimowy to na kaloryferze od razy schly.

[jedytka1]

Napisane przez zielona hortensja

Cholernie ciezko ubrac, ja na poczatku sie tak meczylam przez kilka dni bo w szpitalu kaza miec body i pajace na wyposazeniu, a potem stweirdzilam, ze chrzanie to. Albo body (i spodnie) albo pajac. Na body ewentualnie jakis sweterek. A najlepsze by byly kamizelki, bo wtedy np latwiej pod kombinezon wlozyc. Ale takim malym dzieciaczkom trudno kupic kamizelki. No i sie okazalo, ze mialam dobra intuicje, bo moje dziecie nie lubi jak mu jest goraco i nie lubi byc przykryte za bardzo.

Nie wiem ile sie pije herbaty z lisci malin, ale mi ginka w szpitalu powiedziala, ze moge stosowac, bo wg niej mam robic wszystko, zeby urodzic ok 39 tygodnia :p A co do oleju to u mnie na liscie wyprawkowej podawanej przez spzital jest wlasnie olej z pestek winogron, wlasnie ponoc dla poloznych, zeby pomagaly masowac krocze w czasie porodu.

No właśnie dobra uwaga, tak cienkie na cienkie cięzko założyć

Napisane przez Intuicja_88

Też mam zamiar pić ale od 36 tc, olej z wiesiołka też, podobno najlepszy taki w płynie. Bo ogólnie można całą ciąże ale przed porodem trzeba zwiększyć dawkę, i Izabela Dembinska (boże jak ja polecam jej warsztaty z porodu ️) jak ostatnio oglądałam to zaleca tak 2 łyżki- 3 razy dziennie. I ktores z tych pomaga też w połogu na obkurczanie macicy, chyba liście malin
Co do masażu krocza - wczoraj położna na Szkole Rodzenia powiedziała nam, że można też sobie biedy tym narobić i to tak bardziej genetycznie jest uwarunkowane. Jedne nie masują- a mają tak elastyczne tkanki, że nie są nacinane, inne się masują- są nacinane a jeszcze się nabawią infekcji czy jakiejś innej biedy wcześniej. Dobrym masażem krocza jest seks i ta forma mi bardzo odpowiada
Idę jutro zobaczyć ile istota mała przykoksiła 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a no widzisz, to jak ze wszystkim każdy ma inne zdanie, jedni masować, drudzy nie... ciężko stwierdzić już teraz.

[mikoma]

Mam wkładki jednorazowe BabyOno - 30 zł za 140 sztuk. Szczerze mówiąc nie zastanawiałam się, jakie są polecane, wzięłam te, które wychodziły najtaniej.

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Jedytka jeden ze szpitali zażyczył sobie podkłady seni. Takie też kupiłam w razie czego. Mam w domu 10 szt bocioland, bo dostałam. Podobno czasem na sam poród schodzi i 10 szt, jeżeli można korzystać z piłki itd. Wezmę z 15, na pewno nie cała paczke. Bo gdzie miałabym to schować.

Wkładki oglądałam jakiś test i podobno są dobre z Lovi i Lansinoh. Mam akurat Lansinoh, bo tez dostałam. Jak się skończą, to zamówię lovi

Co do picia wody z filtra to jak pisałam, w ICZMP nie dało się pić zupełnie. Okropna, okropna. Podobno w szpitalach często jest bakteria w kranie, więc nie polecają
Najlepsze wyjście jak Viva napisała - butelka z ustnikiem i zapas dużych pod lozkiem.

Co do oleju z wiesiołka, liści malin itd to ja nic nie kombinuje narazie. Ale podczas starań stosgowalam olej z wiesiołka i cuda robił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

[1=b2d301b4c170eaf9b136444 5e8ddaa8145214528_6583800 237796;88912797]Jedytka jeden ze szpitali zażyczył sobie podkłady seni. Takie też kupiłam w razie czego. Mam w domu 10 szt bocioland, bo dostałam. Podobno czasem na sam poród schodzi i 10 szt, jeżeli można korzystać z piłki itd. Wezmę z 15, na pewno nie cała paczke. Bo gdzie miałabym to schować.

Wkładki oglądałam jakiś test i podobno są dobre z Lovi i Lansinoh. Mam akurat Lansinoh, bo tez dostałam. Jak się skończą, to zamówię lovi

Co do picia wody z filtra to jak pisałam, w ICZMP nie dało się pić zupełnie. Okropna, okropna. Podobno w szpitalach często jest bakteria w kranie, więc nie polecają
Najlepsze wyjście jak Viva napisała - butelka z ustnikiem i zapas dużych pod lozkiem.

Co do oleju z wiesiołka, liści malin itd to ja nic nie kombinuje narazie. Ale podczas starań stosgowalam olej z wiesiołka i cuda robił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ty to chyba nawet nie powinnaś pić żadnych wzmacniaczy skurczów przy Twoich problemach

Lovi są w Rossmannie, jak będzie promka, to sobie kupię.

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Mikoma mogę startować od 37 tc

Patrzyłam na porównanie na blogu elobaba.pl bo ta dziewczyna opisywała swoje odczucia przy dużym biuscie a ja taki mam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Intuicja_88]

A co do wody, ja właśnie też planowałam butelkę dafi i ze dwie zwykle jakby się okazało, że CC i nie będzie miał kto mi nalac u nas na położniczym oddziale dalej nie ma odwiedzin ale dla mnie to spoko, mam nadzieję, że tak zostanie. Ale paczki bez problemu są przekazywane, wiec niech TŻ dowozi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jedytka1]

ok dziękuję babyono, lovi i lansinoh zobaczę co najlepsze jest cenowo

[aga019es]

Napisane przez mikoma

Też chyba wezmę około 30-40 sztuk. Jak coś, to mąż mi przywiezie. Wezmę te w małych paczkach - mam takie Dada i Lupilu.
W ogóle to mam bardzo dużo pampersów od siostry i nie sądzę, że to zużyjemy, więc pewnie nie będę brała tych z Rossmanna.



Body z długim, na to pajac bawełniany, na to pajac dresowy, taki grubszy, na głowę czapka-puchatka. Do tego śpiworek do fotelika.

7 tygodni do TP od dzisiaj popijam herbatkę z liści malin.

U mnie też 7 do TP! Niby mam wszystko, bo czekam jeszcze na kilka paczek, ale jestem przerażona jak widzę jak to niewiele czasu

Napisane przez mikoma

Mam wkładki jednorazowe BabyOno - 30 zł za 140 sztuk. Szczerze mówiąc nie zastanawiałam się, jakie są polecane, wzięłam te, które wychodziły najtaniej.

Ja na początku kupowałam te droższe, ale po przetestowaniu różnych stwierdzam, że każde są ok.

Właśnie zamknęli u mnie porodówkę, zakaz odwiedzin i rodzinnych porodów ja bez męża nie dam rady...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Aga podobno wkładki z Rossa są beznadziejne. Widziałam je na promce i zaczęłam na miejscu czytać opinie - same negatywne.

U mnie też nie ma porodów rodzinnych. Na sama myśl mi się chce plakac nigdy nie wyobrażałam sobie porodu w samotności, boję się tego bardziej niż bolu covid 🤬

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

Uważam, że to odgórne zamykanie jest zle, ale też nie dziwię się, że jak już podejmowane są decyzje o zakazach, to są radykalne. Logiczne byłoby, żeby umożliwić poród rodzinny z osobą zaszczepioną albo przetestowaną, ale już sobie wyobrażam jakie piekło rozpętałyby antyszczepy, gdyby jakikolwiek szpital tak zdecydował. Czytam właśnie kolejną dyskusję na ten temat na grupie fb i jestem przerażona ile tam jest dziewczyn, które wprost piszą nie tylko, ze one sie nie zaszczepiły (jestem w stanie to zrozumieć, chociaż ich argumenty są zazwyczaj nielogiczne i banalne do podważenia), ale że nikt z ich otoczenia tego nie zrobił…

Jesteście silne dziewuszki i dacie radę nawet same u mnie póki co są porody rodzinne i gin mówi, że raczej bedą, ale ja też sie nie nastawiam.

[aga019es]

Aż zerknęłam w zdjęcia Google czy je miałam, nie miałam. Ale będę pamiętać. Ja po prostu zawsze na allegro brałam co było w promce.
Miałam akuku, babyone, canpol, lovi, lansinoh. Te były ok. Muszę teraz faktycznie przemyśleć te wielorazowe, bo ja wiecznie miałam wycieki. Ponad rok karmiłam i kupę kasy wydałam na te wkładki.

Ja bez męża syna bym nie urodziła, serio, to jest taka pomoc. Uważam, że osoby po dwóch dawkach powinny wejść chociaż na chwilę. Wczoraj była u mnie położna i sama stwierdziła że dla nich to mega ułatwienia nawet jak na godzinę ktoś przyjdzie, żeby matka mogła sie umyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Mikoma aktualnie u Ciebie są porody rodzinne to może inaczej na to patrzysz. Mnie mega boli serce, że TZeta przy nie będzie w takiej chwili (cała ciążę się na to nastawial) i panicznie się boję tej samotności. Wiem jak bylam traktowana na Izbie przyjec i jak pomyśle, że będę taka bezbronna sama podczas porodu to wyć mi się chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez jedytka1

ok cenna uwaga z tym dzióbkiem w butelce, no zobaczę jak z tą wodą. Domyślam się, że chce się pić ale wszystkiego nie zabiorę po prostu

wezmę kilka na sam poród, a później na żywioł

A to coś się zmieniło i pozwalają na Brochowie pić wodę w trakcie porodu?

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[mikoma]

[1=b2d301b4c170eaf9b136444 5e8ddaa8145214528_6583800 237796;88913149]Mikoma aktualnie u Ciebie są porody rodzinne to może inaczej na to patrzysz. Mnie mega boli serce, że TZeta przy nie będzie w takiej chwili (cała ciążę się na to nastawial) i panicznie się boję tej samotności. Wiem jak bylam traktowana na Izbie przyjec i jak pomyśle, że będę taka bezbronna sama podczas porodu to wyć mi się chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ale ja to doskonale rozumiem;( ja tylko mówię, że mnie nie dziwi, że takie decyzje są podejmowane. Sama jestem zdziwiona, że u mnie te porody się odbywają.
W trakcie poronienia byłam sama w szpitalu przez 3 dni i też było mi trudno, że nawet na chwilę mąż nie mógł przyjść;( chyba nigdy nie zapomnę, jak dzwoniłam do niego z histerią, że "chyba TO ze mnie wypadło do toalety"

[viva91]

Co do jednorazowych wkładek laktacyjnych, to w zasadzie każde są spoko, byle były podklejone taśmą. Trafiłam na jakieś bez możliwości przyklejenia i masakra, wędrowały po całym staniku.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Mikoma to nieludzkie, że kobieta przy poronieniu nie może mieć kontaktu z mężem.
Uwaga! Drastyczne! Moja znajoma rodziła martwe dziecko w 22 tygodniu zamknięta sama w jakimś pokoju i nikt jej męża nie wpuścił. Czasy przed covidem. Tak ja to psychicznie wyniszczyło, że kolejne szczęśliwe porody w prywatnym szpitalu. Nikt się nie liczy z emocjami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Mikoma
Współczuję bardzo tych 3 samotnych dni podczas tego koszmaru... U mnie poronienie ruszyło samo, więc w szpitalu musieli tylko mnie doogarnąć, dali mi wybór czy chce zostawać na noc czy nie, więc przyjechałam rano, wyszłam wieczorem, połowę czasu byłam otumaniona lekami. Ale też pamiętam ten najgorszy moment TŻ był przy mnie. Próbuję sobie wyobrazić, co czuł Twój, bo pewnie też nieźle wariował, że nie może Cię w takiej chwili przez tyle czasu nawet za rękę potrzymać

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[Intuicja_88]

[1=b2d301b4c170eaf9b136444 5e8ddaa8145214528_6583800 237796;88913222]Mikoma to nieludzkie, że kobieta przy poronieniu nie może mieć kontaktu z mężem.
Uwaga! Drastyczne! Moja znajoma rodziła martwe dziecko w 22 tygodniu zamknięta sama w jakimś pokoju i nikt jej męża nie wpuścił. Czasy przed covidem. Tak ja to psychicznie wyniszczyło, że kolejne szczęśliwe porody w prywatnym szpitalu. Nikt się nie liczy z emocjami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Przeżyłam identyczną sytuację więc teraz na samą myśl, że mogę być znowu sama chce mi się wyć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

Napisane przez viva91

Mikoma
Współczuję bardzo tych 3 samotnych dni podczas tego koszmaru... U mnie poronienie ruszyło samo, więc w szpitalu musieli tylko mnie doogarnąć, dali mi wybór czy chce zostawać na noc czy nie, więc przyjechałam rano, wyszłam wieczorem, połowę czasu byłam otumaniona lekami. Ale też pamiętam ten najgorszy moment TŻ był przy mnie. Próbuję sobie wyobrazić, co czuł Twój, bo pewnie też nieźle wariował, że nie może Cię w takiej chwili przez tyle czasu nawet za rękę potrzymać

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

U nas to była w ogóle drama, bo w czwartek miałam wizytę, na której się okazało, że zarodek sie zatrzymał. W piatek robiłam betę i potem w poniedzialek. Ale okazało sie, że Synevo zgubiło moją próbkę i wynik miałam dopiero we wtorek - beta spadła, ale co sie naczekałam i denerwowałam, to masakra. I od razu we wtorek szpital. Dostałam 4 dawki tabletek, gdzie podaje sie maksymalnie 5, a i tak nie mogłam wyronić do końca (albo dlatego, że miałam dosyć gęsta krew albo dlatego, że faszerowalam sie progesteronem do ostatniej chwili) i musiałam mieć zabieg. Dlatego tyle to trwało. Po powrocie do domu raz miałam wybuch i sie wydarlam na męża, ale po tej akcji nastąpiło oczyszczenie negatywnych emocji, wspólny płacz i już było ok. Ja miałam bardzo duże poczucie, że to była moja wina (bo prawdopodobnie tak było, problem był w mojej komórce jajowej i to było dla mnie najtrudniejsze.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Zepsułam spieniacz do mleka przypomnę, że ekspres mamy od tygodnia małżonkowi przykro, że sie jutro kapuczyny nie napije

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Viva, Intuicja, Mikoma współczuję przykrych przeżyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olga_1988]

Jak mnie dzisiaj boli kręgosłup i spojenie łonowe. No płakać mi się chce już jeszcze TŻ cały tydzień nie ma, na tą durną granicę go wysłali. Cały dom na mojej głowie... Dobrze że Starszak już śpi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aga019es]

Napisane przez viva91

A to coś się zmieniło i pozwalają na Brochowie pić wodę w trakcie porodu?

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Jak to nie pozwalają pić wody w trakcie porodu??

Współczuję wam przeżyć. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić waszych emocji, tego wszystkiego

A co do rodzinnych porodów, przeżyłam jeden. Mąż był ze mną od początku. Z bólu nie potrafiłam wstać z łóżka, a np musiałam iść do lazienki, więc szedł ze mną. Położna kazała mi spacerować, tylko jak zrobić to samemu jak bol nie pozwala. Po prostu nie mogę sobie tego wyobrazić. Ja wiem ze przez ostatni rok większość dziewczyn rodziło w pojedynkę, ale mam obraz tego jak to wyglądało wcześniej. Nie chcę nikogo straszyć, ja rodziłam 18h, ale bywają takie.porody jak moje, bez znieczulenia i długie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz