![]() |
#3451 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
|
![]() ![]() |
![]() |
#3452 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
oczywiście, że poradzimy ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3453 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cześć
![]() Ja też dziś w pracy... już się nawet zdążyłam pokłocić z TŻ rano, jak mnie odwoził do pracy, bo tak dziko jechał, że zrzucił moje ciasto, które wiozłam do pracy. A teraz się okazało, że jest w nim mega zakalec ![]() W ogóle to zapowiadali białe święta, a tu za oknem jakaś paskudna plucha ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3454 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cześć Butter
![]() Miśku, to za Twoim pozwoleniem: Bo widzicie, tak w skrocie sytuacja jest taka: Jestem z TŻ prawie 10 miesiecy, od marca. Na poczatku roku zerwalam zareczyny. Slub byl planowany na lipiec. Rodzice zachwyceni przyszlym zieciem, dlugo nie mogli sie pogodzic z tym ze jednak ze slubu nici. Z TŻ zaczelam spotykac sie w lutym, rodzicom powiedzialam o nim dopiero w kwietniu, zeby nie uprzedzili sie do niego z gory ze to przez niego odwolany slub etc (mama lubi sobie wkrecac rozne rzeczy). Ja jego rodzicow odwiedzam regularnie, mieszkaja 10 min samochodem od nas, chodzimy do nich w soboty na obiady, bardzo sie lubimy. Sa dla mnie serdeczni i kochani, ciesza sie bardzo z naszego zwiazku, znam dobrze cala ich rodzine, od babc i dziadkow az po ciocie ze Stanow. A z moimi rodzicami nadal jest straszna kicha. Widzieli sie dwa razy w zyciu, jak TŻ odwozil mnie do domu. Mama jak juz cos o nim wspomni to np w pytaniu czy to dla mnie tylko taka luzna znajomosc, albo dlaczego P jeszcze sie nie obronil. Albo, ze ma dziwnych rodzicow ktorzy widocznie nie chca pomagac swojemu dziecku skoro pracowal na studiach ![]() Rozumiem z jednej strony ze musza miec czas zeby sie do niego przyzwyczaic, ale skad taka niechec? Myslalam ze jakos stopniowo wszystko sie pouklada, ale z tego co widze, jest ciagle tak samo. W kazdym razie, postanowilam ze chocby nie wiem co, to przekonam mame zeby zaprosila go na obiad w 2gi dzien swiat. I nie wiem po prostu jak to zorganizowac, zeby nie robic jakiejs niepotrzebnej szopki, zeby wyszlo jakos normalnie i naturalnie. Poza tym jest tez mozliwosc, ze mama sie po prostu nie zgodzi, powie ze sobie nie zyczy i koniec. Nie chce sie z nia klocic, to do niczego nie doprowadzi, chcialabym ja po prostu jakos przekonac ze to dobry facet. A nawet inaczej, nie chce jej przekonywac, chce zeby sama do tego doszla bo przykonywanie ja do czegokolwiek graniczy z cudem. Do tego wszystkiego jest jeszcze taki drobny incydent, tata jedzie w 1 dzien swiat do swojej mamy (300km). Moja mama sie nie wybiera bo z tesciowa jest poklocona od dobrych paru lat i od tych paru lat juz tam na swieta nie jezdzimy. W zeszlym roku tata sie wkurzyl i po prostu pojechal. Mama przez caly dzien chodzila wnerwiona totalnie i poplakiwala, probowalam ja pocieszyc ale mnie sie tez oberwalo ze wiedzialam ze tata jedzie i nic jej nie powiedzialam. Wiem ze w tym roku bedzie podobnie ciezka atmosfera, mam ochote po prostu wrocic z TŻ w pt do Krakowa, chce tez z nim spedzic troche czasu przez swieta. Ale juz slysze ten ton mamy i jej wymowki. I juz mi sie odechciewa swiat i wszystkiego ![]() Przepraszam ze tak sie rozpisalam, i to jeszcze tak chaotycznie. Generealnie, pytanie brzmi: co zrobic, zeby nie zwariowac przez te swieta i zeby rodzice jakos wreszcie zaakceptowali ze jestem w zwiazku z kims innym.
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3455 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Hey od razu mowie ze nie nadrobilam weekendowych zaleglosci
![]() Dzieki za mile slowa dziewczyny w zwiazku z Tzta mama ![]() ![]() Dorinko jak tam bylas u lekarza? Ja chodze tez do faceta i jest bardzo delikatny i moge z nim na kazdy temat porozmawiac w tych sprawach. Takze naprawde nie zwlekaj tylko idz ![]() Mi tez sie paskudztwo przyplatalo przez zasrany antybiotyk ![]() Efekt jest taki ze wczoraj mialam wolne zeby spedzic dzien z Tztem a wyszlo tak ze szybko do gina pojechalismy. Doastalam leki i globulki na noc.. I teraz sie mecze bo podczas ich dzialania nad ranem jak sie rozpuszczaja To w srodku mnie piecze i swedzi na zmiane ale doktor powiedzial ze to znaczy ze dzialaja. A ja sie zaraz wsciekne , zwlaszcza ze jestem w pracy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3456 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Zaro, głupia sprawa, że rodzice nie chcą zaakceptować kogoś, kto jest dla Ciebie bliski.
Ja na Twoim miejscu chyba pogadałabym z mamą, że zależy Ci, żeby bliskie dla Ciebie osoby, czyli rodzice i Twój TŻ mieli okazję poznać się bliżej, dlatego pomyślałaś, że może on przyszedłby na obiad w 1 dzień świąt. Mama chyba powinna zrozumieć, że on jest dla Ciebie ważny i że nie jest to właśnie jakiś luźny związek. Może jak rodzice zrozumieją, że to poważna sprawa i że jesteś szczęsliwa, to zmienią swoje nastawienie. |
![]() ![]() |
![]() |
#3457 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Zaro, ciężka sytuacja. Jeśli chodzi o twojego tż, najpierw zapytaj mamy i pogadaj w domu, czy możesz go zaprosić. Wtedy może zaproś go sama w imieniu rodziców. Przekonaj ich, że to poważny związek, wytłumacz, że z tamtym odwołanym ślubem nie ma on nic wspólnego. Może zrozumieją i postarają się nie uprzedzać do niego. A ich niechęć i wrogie nastawienie wynikają może z tego, że nie poznali go bliżej. Chyba dobre wrażenie robi potencjalny zięć, jak się przedstawi, przyjdzie pogadać itd.
A jak rodzice nie beda chcieli się z nim zobaczyć, nie naciskaj, daj im trochę czasu i odpuść, po prostu się z nim spotkaj, przecież nie musicie siedzieć u was w domu. Innym razem może zrozumieją, że warto jednak go poznać. Jeśli chodzi o wyjazd twojego taty, to sama nie wiem. Tak naprawdę przecież ma prawo odwiedzić też swoją mamę nawet jeśli jego żona nie chce. Tu już chyba lepiej się nie mieszać, bo to tylko pogorszy sytuację. Sama nie wiem... |
![]() ![]() |
![]() |
#3458 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Juz jutro gwiazdka wiec zycze Wam wszystkim:
ZDROWYCH, SPOKOJNYCH , WESOLYCH SWIAT. PELNYCH MILOSCI, POGODY DUCHA I CIEPLA. BYSCIE SPEDZILY JE Z LUDZMI KTORYCH KOCHACIE. BY W WASZYCH SERCACH PANOWALY MILOSC I ZGODA, A POJAWIAJACA SIE NA NIEBIE GWIAZDKA WIGILIJNA NIECH SPELNI WASZE CHOCBY TE NAJMNIEJSZE I NAJSKRYTSZE MARZENIA. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3459 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
cześć
![]() Zycze wszystkich wesołych i pogodnych świąt ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#3460 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Dzięki dziewczyny
![]() Ja wiem że musze dać rodzicom trochę czasu, tyle że daje go im już od dość dawna i powoli zaczyna mi to sprawiac przykrość. Bardzo bym chciala żeby przez święta udało się to jakoś miło poukładać. Lepszej okazji raczej nie będzie. Ale z drugiej strony, jeśli przez święta będzie tak czy inaczej nerwowo, to może lepiej dać sobie spokój z przekonywaniem akurat teraz do TŻ ![]() Musiałam sobie ponarzekać troche. Tak mnie czasem łapie. Ale na dłuższą metę staram się nie przejmować bo i tak w końcu zamierzam spędzić życie z TŻ a nie z rodzicami. Tyle że to dla mnie ważne żeby się lubili, bo nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w długim okresie. A co do wyjazdu taty to sama powinnam babcie odwiedzić, ale to chyba lepiej po świetach żeby nie zaogniać tego wszystkiego. Dobra, przestaję nudzić ![]() Chyba pora się zabrać za jakieś sprzątanie bo coś mi to kiepsko idzie od powrotu ![]() Edit: Cześć Kasiu ![]() Anitko ![]() ![]() ![]()
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
![]() Edytowane przez zara_84 Czas edycji: 2008-12-23 o 10:07 |
![]() ![]() |
![]() |
#3461 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Zaro, uratowac może CIę tylko spokój. tak to juz jest że rodzice czasme psują nam humor i nie potrafią zaakceptowac Twoich planów.
Z mama możesz, a nawet powinnas porozmawiac. Ze ślub odwołałaś nie z z powodu widzimisie, ale dlatego, ze nei wyobrażałaś sobei zyci a z tamtym facetem. I ich sympatia do neidpszłego zięcia nie ma tu nic do rzeczy, bo to nie oni by z nim żyli na codzień, tlyko Ty. Po wiedz mamie, ze nowy facet daje ci poczucie bezpieczenstwa i ze znim czujesz sie sczesliwa i nei podoba ci sie jej nastawienie do niego. W sumie to nie ona decyduje juz o takich sprawach, tylko to Twoja decyzja z kim ty masz spedzic reszte zycia. Taka postawa doporwadzi tyko do tego, ze facet pomyśli ze ma wredną i jedzowatą tesciowa. A z tego co napisałas, twoja mama chyba nie chciałaby byc tak postrzegana, bo sama ze swoją świekrą za dobrze się nei dogaduje. Póki co - zachowuje się dokłądnie tak samo jak ona. Odrzucanie i "oficjalne" olewanie patrnera czy małżonka swojego dziecka jest wg mnie bezczelne i porstackie. |
![]() ![]() |
![]() |
#3462 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Hej
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3463 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
![]() L_V, a jak dziś w pracy? Męczą? Pamiętaj co obiecałaś ![]() Cześć Gosiu.
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3464 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Cytat:
nie ma tragedii narazie. 15.30 desant. ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3465 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cześć
![]() Wcale nie wierzę, ze jutro Wigilia, zero śniegu i słońce za oknem... Dziś w końcu jadę do domu ![]() Zaro piękne zdjęcia i tyle śniegu ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#3466 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cześć
![]() Zaro przepiękne zdjęcia, na zdjęciach kobieta o pięknych długich sprężynach to Ty oczywiście ![]() A ja myślę o butach na Sylwestra, chcę kupić ![]() ![]() Poza tym wczoraj dałam czadu z treningiem na siłowni i rękami nie mogę ruszać, zaraz jadę do apteki po jakąś maść dla sportowców ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3467 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
![]() Najgorsze jest, to że ten typ człowieka "tak ma".Zawsze wie lepiej (moja też ma truuudny charakter ![]() Przecież tak nie wolno.Mama nie może skreślać nowego chłopaka, bo lubiła jego poprzednika ![]() Uważam, że na oswojenie się z nową sytuacją potrzeba czasu, ale 10 miesięcy, to dość długo.Ewidentnie widać, że twoi rodzice nie chcą bliżej poznać Tżta. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3468 | ||||||
Rozeznanie
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
![]() Jedno mnie zastanawia. Czy ja teraz jestem taka mądra a w jej wieku będę się zachowywać dokładnie tak samo w stosunku do partnera mojego dziecka? Chyba już teraz uprzedzę TŻ żeby w takim wypadku kopnął mnie porządnie w ![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Dziękuję ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Też uważam że co jak co ale 10 miesięcy to naprawde o wiele za długo. Muszę to jakoś rozwiązać bo mama sama z siebie na pewno z inicjatywą nie wyjdzie a nie zamierzam przez święta udawać że nie ma problemu. _________________________ _________________________ ________________ Dziekuje Wam Dziewczyny za rady. I poprawienie humoru ![]() ![]() ![]()
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
![]() Edytowane przez zara_84 Czas edycji: 2008-12-23 o 11:39 |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
#3469 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
![]() Skoro skuteczna to jadę po tego ben-gaya ![]() Masz rację co do rodziców, pogadaj z nimi szczerze, że to nie żaden kolega tylko Twój chłopak i wkrótce narzeczony ![]() ![]() Co do krwotoków to minęły...chyba przemęczenie to było, teraz jest ok. ![]() Edytowane przez dorinka30 Czas edycji: 2008-12-23 o 11:57 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3470 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
U mnie w domu zawsze jest żywa ![]() ![]() Ja ben-gay uzywam na nartach na moje kolana i zawsze pomaga. Tylko smród jest niemiłosierny..
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3471 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Zaro
![]() Co do mamy, to uwazam ze jesli mozesz to powinniscie we dwie na spokojnie porozmawiac. Powiedz jej ze ten czlowiek jest dla ciebie wazny, ze czujesz sie przy nim wyjatkowo i chcesz z nim byc. I ze jesli wazne jest dla niej Twoje szczescie to niech go sprobuje poznac, zaakceptowac bo to wartosciowy mezczyzna , bo ty jestes z nim szczesliwa. Mama nie moze dokonywac za Ciebie wyborow i ukladac ci zycia. Jedyne co moze to byc przy Tobie i akceptowac podjete przez ciebie decyzje. A zycie pokaze ktore z nich byly sluszne. Swieta to czas pojednania radosci powiedz mamie zeby choc w ten jeden dzien nie byla nastawiona anty do Twojego Tzta i sprobowala go lepiej poznac. Kto wie moze go polubi kiedy zobaczy jak jest ci z nim dobrze ![]() A jesli nadal nie zmieni zdania co do swiat to po prostu na Twoim miejscu pozostale dni swiat spedzilabym wraz z Tztem u niego albo u Was Bedzie dobrze ![]() Edit: O jakie zdjecia chodzi? Nie jestem w temacie i nie nadazam troszke za Wami ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3472 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
|
![]() ![]() |
![]() |
#3473 | |||
Rozeznanie
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
![]() Anitko chyba chodzi o moje zdjecia z nart ![]() Cytat:
![]() Nie zazdraszczaj, nie ma czego. Bez dobrej odzywki i czegoś do ukladania loków wygladały by gorzej niż marnie ![]() Powodzenia z ben gayem, mąż pewnie po powrocie z pracy od razu zacznie krzywić nos i pytać co tak zajeżdża ![]() To polecenie zeby rodzice oswajali się z sytuacją nastawia mnie bojowo ![]() Cytat:
![]() Zmykam dziewczynki, miłego popoludnia wszystkim i niech ktoś dopilnuje żeby L_V ewakuowała się z pracy najpoźniej 15:29 ![]()
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#3474 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Zaro dzięki za zdjęcia
![]() Dziwny typek z niego...wszyscy lubią slonce a moj mąz mrokkkk ![]() Niezle przygody mieliscie. Tyle razy jechalam w Alpy i ani razu nie potrzebowalismy lancuchow. Albo lało, albo swieciło slonce albo byla wiosna. ![]() No i ta nawigacja..niezłego psikusa Wam zrobila. Cytat:
Warto od malego w dzieciach zaszczepić milosc do nart. Już 4 latkowie moga jeżdzić. Sama tez szybko sie nauczysz...tydzien intensywnej jazdy i po sprawie. A Ty wariatka i uparciuch takze wszystkie cechy potrzebne do jazdy na nartach posiadasz ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Mój mąż zaczarował moją mame, tym ze potrafi powiedzieć..kocham pani corkę, zaopiekuję sie nią, chcę by byla bardzo szczęsliwa, jest dla mnie najwazniesza. Nie mowil tego po roku znajomosci..ale po kilku tygodniach. Mama miała traumę po doswiadczeniach z moimi byłymi i na slowa "mam nowego faceta" reagowala dośc nerwowo. Mój Tz doskonale poradził słobie z jej traumą ![]() A już przesadził, gdy po powaznym starciu <ja - mama> poszedl do niej z kwiatami na powazną rozmowę <przyszła tesciowa- przyszly zięć>. Nie wiem co on jej wtedy powiedziła. Wiem tylko ze od tamtej pory powaznych klótni nie ma, TZ mama kocha jak syna, mają swoje tajemnice i konszachty. Np. wczoraj caly dzien w tajemnicy robili zakupy do naszego domku. Szklanki, choinkę, nowe ozdoby, lampki itp itd. Tym sposobem jak weszlam wczoraj do domu oniemialam. ![]() Reasumując...mysle ze skoro mama zostaje sama..mozna sytuację wykozystac i przekonac ją do TZ...odwiedzinami, kwiatami, winkiem (co tam mama lubi) i rozmową.
__________________
Edytowane przez hania811 Czas edycji: 2008-12-23 o 12:21 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#3475 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
sama racja, właśnie o to mi wcześniej chodziło. niech tż przejmie może inicjatywę i pójdzie do twoich rodziców, przedstawi się i pogada z nimi - na pewno zrobi dobre wrażenie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3476 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
|
![]() ![]() |
![]() |
#3477 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
_________________________ _________________________ ________________
Cytat:
![]() ![]() ![]() Super masz loczki a na zdjeciach wygladaice bardzo ladnie, szczesliwi i zakochani i tak ma byc!!!!! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3478 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Zaplanowlai mi spotkanie w pracy na 15.30. Czy to nie jest złośliwość??????
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3479 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
L_V nie daj się tak wykorzystywać..to już przegięcie.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3480 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:05.