Problemy pierwszego świata + ot, część 5

[kasztanka3]

Napisane przez _medianoche

Nie płać ze odsyłkę, jeśli ci nie pokryją kosztów. Na piśmie, że oddadzą za odsyłkę. Jak nie, to niech spadają na drzewo.

Ja właśnie nie przeczytałam z czego ta sukienka jest. Była zniżona na niecałe 15 funtów (sprawdziłam przed chwilą, pełna cena 54 funty) , to wzięłam od razu, bo tania. I żałuję. I rozmiar dziwny. Zapinałam się na wdechu, a to jest 10 uk. W Pretty Kitty Fashion i H&R London wchodzę w rozmiar 8 UK. Wszystkie inne marki biorę 8UK, bo to jest mój standardowy rozmiar sukienek. Albo tak szyją w Hell Bunny, że trzeba wszystko mierzyć. To w ogóle nie jest warte 54 funty. Bardzo słabej jakości poliester. I nitki wychodzą przy zamku. Niedokładnie szyte.

Nie widziałam innych fajnych sukienek Hell Bunny. Ładne, ale nie nadają się dla mnie do pracy. Większość ma jakieś przebojowe wzory, a nie będę chodzić do biura w sukience w węże itd. To nie marka dla mnie. Jak już się zraziłam do jednej sukienki, to nic więcej nie chcę. I zobacz tutaj, minuta 3:18 https://youtu.be/16GIxc8rFWs?t=198 Ta bluzka to jakaś firanka. I poliester. Koszmar. Tak właśnie wygląda ta kolorowa część sukienki.

To tak dziala, ze jesli zwrot jest darmowy, to oni wysylaja na maila etykiete do naklejenia na paczke i wtedy nic sie nie placi, bo etykieta z numerem trackingowym zawsze jest przedplacona.

I tak, Hell Bunny ma dosc mala rozmiarowke, nie wchodze w moj standardowy rozmiar.
Co jest dobre dla mojej przyjaciolki, bo ona zawsze ma problem ze znalezieniem rozmiaru 4 dla siebie, a rozmiar 6 z Hell Bunny pasuje na nia idealnie.

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Tak sie zastanawiam czy moj bol glowy ma cos do czynienia z wczorajsza druga dawka szczepionki czy z tym, ze wsiaknelam w nocy w jutuba i zdecydowanie za malo spalam Glowa mi peknie zaraz chyba.

[_medianoche]

Napisane przez kasztanka3

To tak dziala, ze jesli zwrot jest darmowy, to oni wysylaja na maila etykiete do naklejenia na paczke i wtedy nic sie nie placi, bo etykieta z numerem trackingowym zawsze jest przedplacona.

I tak, Hell Bunny ma dosc mala rozmiarowke, nie wchodze w moj standardowy rozmiar.
Co jest dobre dla mojej przyjaciolki, bo ona zawsze ma problem ze znalezieniem rozmiaru 4 dla siebie, a rozmiar 6 z Hell Bunny pasuje na nia idealnie.

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Tak sie zastanawiam czy moj bol glowy ma cos do czynienia z wczorajsza druga dawka szczepionki czy z tym, ze wsiaknelam w nocy w jutuba i zdecydowanie za malo spalam Glowa mi peknie zaraz chyba.

Po szczepionce. Na bank. Ja po drugiej dawce Pfizera miałam taki ból głowy, że oczy aż mnie bolały. I objawy, jakby mnie brała grypa, ale gorączki i grypy brak. I koszmarny ból ręki. Ale to mi bardzo szybko minęło. Po pierwszej dawce chodziłam jak trup parę dni. Pierwsza dawka gorsza od drugiej.

Te rozmiarówki są wkurzające. W każdym sklepie inna. Standardowo, jak zamawiam, to zawsze biorę 10UK, potem mogę sobie zamienić na 8, jak jest za luźna czy coś. A ta sukienka rozmiaru 10 od Hell Bunny jest maleńka. I przez to, jak ją rzuciłam do prania, powiedziałam sobie "schudnę do niej", żebym się nie musiała zapinać na wdechu.

Jak kiedyś trafisz na markę Dolly & Dotty, to uważaj na rozmiarówkę. Ich 10 to jest małe 8. Mam jedną sukienkę od nich, rozmiar 10, zapinaną na zamek z boku i nawet na wdechu, nie mogłam się zapiąć do końca. Od razu pomyślałam, że się spasłam jak świnka, a potem przeczytałam, że oni mają dziwną rozmiarówkę.

[kasztanka3]

Napisane przez _medianoche

Po szczepionce. Na bank. Ja po drugiej dawce Pfizera miałam taki ból głowy, że oczy aż mnie bolały. I objawy, jakby mnie brała grypa, ale gorączki i grypy brak. I koszmarny ból ręki. Ale to mi bardzo szybko minęło. Po pierwszej dawce chodziłam jak trup parę dni. Pierwsza dawka gorsza od drugiej.

Te rozmiarówki są wkurzające. W każdym sklepie inna. Standardowo, jak zamawiam, to zawsze biorę 10UK, potem mogę sobie zamienić na 8, jak jest za luźna czy coś. A ta sukienka rozmiaru 10 od Hell Bunny jest maleńka. I przez to, jak ją rzuciłam do prania, powiedziałam sobie "schudnę do niej", żebym się nie musiała zapinać na wdechu.

Jak kiedyś trafisz na markę Dolly & Dotty, to uważaj na rozmiarówkę. Ich 10 to jest małe 8. Mam jedną sukienkę od nich, rozmiar 10, zapinaną na zamek z boku i nawet na wdechu, nie mogłam się zapiąć do końca. Od razu pomyślałam, że się spasłam jak świnka, a potem przeczytałam, że oni mają dziwną rozmiarówkę.

To ja po pierwszej dawce nie mialam zadnych skutkow ubocznych, a teraz glowa mnie boli i wlasnie czuje sie jakby mnie brala grypa. Goraczki nie mam, ale bola mnie miesnie i kosci. I ucho

Nawet jesli trafie na te marke, to raczej sie nie skusze, wole kupowac to co znam i lubie.

[_medianoche]

Napisane przez kasztanka3

To ja po pierwszej dawce nie mialam zadnych skutkow ubocznych, a teraz glowa mnie boli i wlasnie czuje sie jakby mnie brala grypa. Goraczki nie mam, ale bola mnie miesnie i kosci. I ucho

Nawet jesli trafie na te marke, to raczej sie nie skusze, wole kupowac to co znam i lubie.

U mnie to jest hit & miss, bo wszystko zamawiam online. Stacjonarnie nie ma u mnie vintage z lat 50. Ale teraz mam zamrożoną kartkę (na własne życzenie) i nie kupię nic, dopóki nie pochodzę w każdej sukience z 50 razy Wiem, że mogę ufać bezgranicznie Pretty Kitty Fashion i H&R London. Chociaż PKF ma lepszej jakości ciuchy.

Współczuję ci tego lockdownu w Australii. U mnie świat wrócił do normalności, u ciebie lockdowny. Zgrałyśmy się pogodą, u mnie są takie same temperatury teraz, jak u ciebie w Sydney.

[kasztanka3]

Napisane przez _medianoche

U mnie to jest hit & miss, bo wszystko zamawiam online. Stacjonarnie nie ma u mnie vintage z lat 50. Ale teraz mam zamrożoną kartkę (na własne życzenie) i nie kupię nic, dopóki nie pochodzę w każdej sukience z 50 razy Wiem, że mogę ufać bezgranicznie Pretty Kitty Fashion i H&R London. Chociaż PKF ma lepszej jakości ciuchy.

Współczuję ci tego lockdownu w Australii. U mnie świat wrócił do normalności, u ciebie lockdowny. Zgrałyśmy się pogodą, u mnie są takie same temperatury teraz, jak u ciebie w Sydney.

To ja bezgranicznie ufam tylko Review. Wiem, ze sukienki sa idealnie odszyte, maja podszewki, material jest rewelacyjnej jakosci, nic nie przeswituje, nie odstaje, nie marszczy sie, sukienka bedzie idealnie pasowala w biuscie, talii, biodrach i ramionach, jesli sa rekawy to nie beda one ani za dlugie ani za krotkie.
Sukienki, bluzki, spodnice, kardigany, plaszcze, torebki, buty - wszystko od nich mam i ze wszystkiego jestem mega zadowolona, bo pasuje na mnie idealnie. Nawet buty sa wygodne i nie obcieraja mnie.
Bardziej casualowa opcja sa niektore bardziej dopasowane sukienki Princess Highway - bawelna albo mieszanka bawelny i lnu, bez podszewek, lekkie, w sam raz na wypady na plaze i ogolnie upaly powyzej 30-35 stopni. Bardzo lubie tez ich buty.
Czekam obecnie az w koncu wypuszcza te buty ktore sa na zdjeciach tych sukienek:
https://www.princesshighway.com.au/n...rap-dress.html
https://www.princesshighway.com.au/n...ine-dress.html

[_medianoche]

Napisane przez kasztanka3

To ja bezgranicznie ufam tylko Review. Wiem, ze sukienki sa idealnie odszyte, maja podszewki, material jest rewelacyjnej jakosci, nic nie przeswituje, nie odstaje, nie marszczy sie, sukienka bedzie idealnie pasowala w biuscie, talii, biodrach i ramionach, jesli sa rekawy to nie beda one ani za dlugie ani za krotkie.
Sukienki, bluzki, spodnice, kardigany, plaszcze, torebki, buty - wszystko od nich mam i ze wszystkiego jestem mega zadowolona, bo pasuje na mnie idealnie. Nawet buty sa wygodne i nie obcieraja mnie.
Bardziej casualowa opcja sa niektore bardziej dopasowane sukienki Princess Highway - bawelna albo mieszanka bawelny i lnu, bez podszewek, lekkie, w sam raz na wypady na plaze i ogolnie upaly powyzej 30-35 stopni. Bardzo lubie tez ich buty.
Czekam obecnie az w koncu wypuszcza te buty ktore sa na zdjeciach tych sukienek:
https://www.princesshighway.com.au/n...rap-dress.html
https://www.princesshighway.com.au/n...ine-dress.html

Jak się mówi na te buty? Lakierki? Miałam takie w przedszkolu i mówiłam lakierki. Śmieszy mnie, że teraz chcę takie same buty, jakie nosiłam w przedszkolu

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Zmachałam się podczas zapinania sukienki. Zamek na plecach. Chyba muszę zmienić pracę i zostać burżujem. Zatrudnię jakąś pomoc do ubierania mnie. Jakie ja muszę przybrać przedziwne pozy, żeby zapiąć sukienkę na plecach

[olszae]

Ja tak zepsułam zamki w 2 albo 3 sukienkach hahaha. Się wyginałam aż się zacięło na materiale i... wyszło jak wyszło, że albo się rozdwoiło albo zamek się wyrwał z materiału.

[chimay]

Napisane przez kasztanka3

Tak sie zastanawiam czy moj bol glowy ma cos do czynienia z wczorajsza druga dawka szczepionki czy z tym, ze wsiaknelam w nocy w jutuba i zdecydowanie za malo spalam Glowa mi peknie zaraz chyba.

Zdecydowanie tak. To był mój jedyny objaw po drugiej dawce Bionatech następnego dnia.

[kasztanka3]

Napisane przez chimay

Zdecydowanie tak. To był mój jedyny objaw po drugiej dawce Bionatech następnego dnia.

Tak teraz mysle, ze to jednak z glodu chyba bylo bo nie mamy jedzenia w domu i nie ma kto podjechac po zakupy Wyslalam meza po sushi, przywiozl, zjadlam i bol glowy mi minal jak reka odjal.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Inne objawy niby grypowe mi minely po wlaczeniu klimy, 17-18 stopni to jednak o wiele za zimno dla mnie.
Nawet kaszel mi zawsze przechodzi w wyzszej temperaturze.

[Lapis_Lazuli]

Napisane przez kasztanka3

Tak teraz mysle, ze to jednak z glodu chyba bylo bo nie mamy jedzenia w domu i nie ma kto podjechac po zakupy Wyslalam meza po sushi, przywiozl, zjadlam i bol glowy mi minal jak reka odjal.

Feel you, też mam ostatnio paskudne bóle głowy jak robię sie głodna a np. mam jeszcze godzinę pracy.

[ateris]

Złapała mnie ulewa w drodze z pracy do auta 400 metrów, tenisówki całe mokre. Nie przewidziałam żeby mieć w aucie drugie buty. Brawo ja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Lapis_Lazuli

Feel you, też mam ostatnio paskudne bóle głowy jak robię sie głodna a np. mam jeszcze godzinę pracy.

Jak jestem w pracy, to trzymam w szufladzie jakies przekaski na wszelki wypadek zawsze

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Cały dzień chce mi się dzisiaj spać i jeszcze mam wkurzający jęczmień na górnej powiece. Nie wiem, czy to może być jakoś powiązane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez ateris

Złapała mnie ulewa w drodze z pracy do auta 400 metrów, tenisówki całe mokre. Nie przewidziałam żeby mieć w aucie drugie buty. Brawo ja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Godzinę temu wyprowadzilam się z mojego (jeszcze) samochodu, wyniosłam 4 pary butów

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Milennka03]

Wleciała mi osa do mieszkania i nie wiem gdzie jest a pora spać

[kasztanka3]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88850161]Cały dzień chce mi się dzisiaj spać i jeszcze mam wkurzający jęczmień na górnej powiece. Nie wiem, czy to może być jakoś powiązane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Wspolczuje, wiem jakie jeczmienie sa uciazliwe. Polecam gorace kompresy, u mnie tylko to pomaga.

[_medianoche]

Napisane przez olszae

Ja tak zepsułam zamki w 2 albo 3 sukienkach hahaha. Się wyginałam aż się zacięło na materiale i... wyszło jak wyszło, że albo się rozdwoiło albo zamek się wyrwał z materiału.

Wkurza mnie to, że facet normalnie może się ubrać, a kobieta musi się nagimnastykować, żeby zapiąć sukienkę. Dobrze, że mam parę sukienek na zamek, ale z rozciągliwego materiału i mogę je ubrać przez głowę, nie odpinając zamka.

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Napisane przez Milennka03

Wleciała mi osa do mieszkania i nie wiem gdzie jest a pora spać

Nie poszłabym spać, dopóki nie dorwałabym tej osy. Panicznie się boję pająków, owadów itd. Świadomość, że to gdzieś pełza, lata i może mnie użreć, nie dawałaby mi spać.

I polecam Rajd na osy. Latem spryskuję nim okna od zewnątrz. Szyby i ramy. Czas się w coś uzbroić, bo sierpień to ogólnie jest miesiąc os. Zawsze ich najwięcej w sierpniu.

[_medianoche]

Marudziłam sobie rano pod nosem, że leje i nie chce mi się w taką ulewę iść do sklepu po herbatę w pigwy. Włączam wiadomości, a w Hiszpanii susza i 45 stopni

To moja ulewa nie jest taka zła. Mam kurtkę przeciwdeszczową.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez _medianoche

Marudziłam sobie rano pod nosem, że leje i nie chce mi się w taką ulewę iść do sklepu po herbatę w pigwy. Włączam wiadomości, a w Hiszpanii susza i 45 stopni

To moja ulewa nie jest taka zła. Mam kurtkę przeciwdeszczową.

Turcja i Grecja tez i pozary lasow

[j_fly]

Mój ppś: miałam nie kupować w tym tygodniu żadnych chipsów, bo mam ograniczenie 2 paczki na miesiąc, ale zobaczyłam dzisiaj w Biedronce Lays'y pieczony kurczak i musiałam je kupić, bo od lat nie widziałam ich w sklepach. Teraz tak na nie patrzę i walczę sama z sobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_medianoche]

Napisane przez j_fly

Mój ppś: miałam nie kupować w tym tygodniu żadnych chipsów, bo mam ograniczenie 2 paczki na miesiąc, ale zobaczyłam dzisiaj w Biedronce Lays'y pieczony kurczak i musiałam je kupić, bo od lat nie widziałam ich w sklepach. Teraz tak na nie patrzę i walczę sama z sobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zjadłabym

Dostałam dziś na maila zniżkę do drogerii z koreańskimi kosmetykami i też walczę ze sobą. Nie wykończyłam jeszcze połowy kosmetyków, które kupiłam podczas pandemii. A już chcę nowe, bo są super promocje. Zawsze robiłam zapasy, ale w tym roku wyrzuciłam dwa przeterminowane kremy, których nie zdążyłam nawet otworzyć. Nic nie kupię. Będę dumna, że mam przewagę nad zakupoholizmem. Już nawet żadnych vloggerek nie oglądam.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88850813]Turcja i Grecja tez i pozary lasow [/QUOTE]

Widziałam. Przerażające Kraków zalany, Grecja płonie. Ten rok chyba się ściga, żeby być gorszy od 2020 (da się w ogóle?). Ciągle jakieś powodzie, sztormy, pożary.

[kasiunia788742]

Napisane przez j_fly

Mój ppś: miałam nie kupować w tym tygodniu żadnych chipsów, bo mam ograniczenie 2 paczki na miesiąc, ale zobaczyłam dzisiaj w Biedronce Lays'y pieczony kurczak i musiałam je kupić, bo od lat nie widziałam ich w sklepach. Teraz tak na nie patrzę i walczę sama z sobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2 paczki na miesiąc?! Jak żyć z tak mała ilościa chipsów?!

Ej, zapomnialam ze ten smak jest w biedrze a wczoraj byłam musze isc znowu

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[j_fly]

Napisane przez kasiunia788742

2 paczki na miesiąc?! Jak żyć z tak mała ilościa chipsów?!

Ej, zapomnialam ze ten smak jest w biedrze a wczoraj byłam musze isc znowu

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Sama sobie to narzuciłam, żeby za bardzo nie faszerować się śmieciami
Ten smak jest zawsze w Biedrze? Pierwszy raz go tam widziałam, ale nigdy specjalnie nie przyglądam się chipsom, bo jak już kupuję, to zwykłe Pringlesy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

To ja wczoraj sobie zazyczylam bekonowe Laysy (ktore tutaj sa pod nazwa Smiths) i wieki ich nie jadlam ale jakie to twarde. Smak dobry, ale ta twardosc odbiera mi cala przyjemnosc z jedzenia

[this_witch]

To mój ppś jest taki, że ostatnio nic mi z takich przekąsek nie smakuje, ani czipsy, ani orzeszki, kiedyś nie wyobrażałam sobie filmu wieczorem bez podjadania jakiś smakołyków, a teraz chodzę, szukam, szperam w szafkach, bo coś bym podgryzła, a na nic nie mam ochoty

[kasztanka3]

Mnie sie chce sushi, ale z restauracji ktora jest zamknieta przez lockdown. Zadne inne nie moze sie rownac. Tak samo mam ochote na kuchnie wietnamska - rowniez z zamknietej restauracji Jak zyc?

[this_witch]

Napisane przez kasztanka3

Mnie sie chce sushi, ale z restauracji ktora jest zamknieta przez lockdown. Zadne inne nie moze sie rownac. Tak samo mam ochote na kuchnie wietnamska - rowniez z zamknietej restauracji Jak zyc?

A weź, też za mną chodzi sushi, restauracje otwarte, ale dosłownie nie ma kiedy zamówić. Ostatnio każdy weekend mam jakąś imprezę, w tygodniu się je byle szybko i chłop marudzi, że ciągle zamawiamy i że ciągle wychodzimy i że co to za burżujstwo że jeszcze sushi bym zjadła

[kasztanka3]

Napisane przez this_witch

A weź, też za mną chodzi sushi, restauracje otwarte, ale dosłownie nie ma kiedy zamówić. Ostatnio każdy weekend mam jakąś imprezę, w tygodniu się je byle szybko i chłop marudzi, że ciągle zamawiamy i że ciągle wychodzimy i że co to za burżujstwo że jeszcze sushi bym zjadła

To my od 7 tygodni siedzimy na tylkach w domu i przewidywania sa takie, ze w tym roku zadne z nas moze do pracy nie wrocic. Dzienna ilosc zarazen wzrosla ponad dziesieciokrotnie od momentu ogloszenia lockdownu.
Wychodzenie do restauracji (i mierzenie sukienek w sklepie) to najwazniejsza rzecz za ktora tesknie.

[this_witch]

Napisane przez kasztanka3

To my od 7 tygodni siedzimy na tylkach w domu i przewidywania sa takie, ze w tym roku zadne z nas moze do pracy nie wrocic. Dzienna ilosc zarazen wzrosla ponad dziesieciokrotnie od momentu ogloszenia lockdownu.
Wychodzenie do restauracji (i mierzenie sukienek w sklepie) to najwazniejsza rzecz za ktora tesknie.

W sumie, korzystamy póki możemy. Bo każdy się nastawia na kolejny lockdown od września czy coś koło tego. To naprawdę okropne, zwłaszcza po tym jak się pożyje "normalnie" przez jakiś czas. W ostatnich tygodniach dosłownie zapomniałam, że coś się działo.

[Kalindaa]

Też mam ostatnio fazę na sushi . I usprawiedliwiam się tym, że siedzę w nadgodzinach, więc na pocieszenie zamawiam, ale to już trochę przegięcie jak pomyślę o kosztach

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez kasztanka3

Mnie sie chce sushi, ale z restauracji ktora jest zamknieta przez lockdown. Zadne inne nie moze sie rownac. Tak samo mam ochote na kuchnie wietnamska - rowniez z zamknietej restauracji Jak zyc?

Szkoda, że zamknięte. Nie opłaca im się sprzedawać na wynos/dowóz?