Koty część II

[Rybiorek]

Napisane przez Kasiaczek_

Jestem bardzo szczesliwa.

wspaniale nowiny

Co u Was Dziewczyny?
Rybiorku jak Skuter?

dzisiaj druga noc spal z rodzinaczyli w sypialni z nami i Cyckiem, na razie jest ok, dzisiaj zostawilam otwarte drzwi do sypialni, jak wroce do domu musze sprawdzic caly pokoj i lozko czy nie ma niespodzianek

poza tym chcialabym aby Skuter sie nie zmienil, Cycek jest indywidualista i nie lubi pieszczot, wiemy ze jest z nami zwiazany ale to nie dla niego przyjsc i sie polasic, co to to nie. Lubi jak go czasem podrapie po szyji ale reszta go nie interesuje (no chyba ze szczotkowanie, to lubi). Skuter lasi sie i przymila, czy ma powod (jedzenie) czy nie, w sobote bylam chora (mam migreny co jakis czas takie najgorsze z mozliwych i zwalilo mnie w sobote totalnie, leki pomagaja na troche ale potem niedobrze mi od nich), przelezalam w malym pokoju pol dnia a Skuter siedzial i nie odstepowal mnie na krok, po paru godzinach zszedl tylko zjesc ale maz powiedzial ze jadl szybko i z powrotem pobiegl do mnie.

Ale zeby nie bylo ze Cyca to w ogole nie obchodzi ze maly sie lasi, wczoraj Skuter przysiadl sie do mnie na fotelu, lubi jak trzymam reke na jego grzbiecie a on sobie wtedy drzemie albo sie myje, po godzinie Cyc nie wytrzymal, wlazl na szafke, siadl tylem do nas i przewrocil fotke w ramceZazdrosnik. Jak go ochrzanilam to mi jeszcze odpyskowal

[strawberka]

a dziś mija dokładnie rok odkąd Ryszard z nami zamieszkał

[Nimfa20]

[strawberka]

Cham to mój ulubieniec

[Kasiaczek_]

NIMFAAle masz pieknosci


RYBIORKUJak tam Skuter?Nasiusial?Ja sie dzisiaj bije z myslami czy zostawic Bianke z nami w lozku

[Rybiorek]

Napisane przez Kasiaczek_

NIMFAAle masz pieknosci


RYBIORKUJak tam Skuter?Nasiusial?Ja sie dzisiaj bije z myslami czy zostawic Bianke z nami w lozku

Nie. Sprawdzilam caly dywan i lozko 'recznie' centymert po centymetrze i nie bylo nic (w sensie dotykalam reka i jeszcze wachalam), sprawdzilam tez wszystkie katy w domu ale chyba juz sie nauczyl ze od sikania jest kuweta. A najlepsze jest ze z qpa czekali obaj az wroce z pracy, najpierw Skuter walnal a jak posprzatalam po nim to Cycek zrobil. Maja chlopaki poczucie humoru.

[boangelina]

Mój tłuścioch zaczął robic cos niepokojącego...

Wywala ziemię z kwiatów na podłoge, wykopuje łapami... Potem sika na to! Nie wiem, skąd on zaczerpnal ten pomysl, przeciez od urodzenia mieszka w domu!!!

[Rybiorek]

Napisane przez boangelina

Mój tłuścioch zaczął robic cos niepokojącego...

Wywala ziemię z kwiatów na podłoge, wykopuje łapami... Potem sika na to! Nie wiem, skąd on zaczerpnal ten pomysl, przeciez od urodzenia mieszka w domu!!!

Koty niektore rzeczy robia podswiadomie. Ja mam znajde i on zaczal od kwiatkow ale maz go szybko nauczyl o co biega z kuweta, malucha wzielam z domu i on tez pierwsze co to kwiatki. Z nim bylo ciezej. Kuwet nastawialismy w calym domu, nawet w salonie kolo kwiatkow. Wczoraj zabralismy kuwete to miejsca przeznaczenia ale w razie czego w kwiatach na donicy na ziemi poukladalismy kubki, taki okrag z nich powstal naokolo lodygi kwiatka. Mozna podlewac kwiatki, ziemia moze oddychac a kot nie ma jak tam wsadzic tylka. Mam teraz malo kubkow do uzywania bo kwiaty sa dwa i to duze i na kazda donice poszlo ok 6 kubow, ja ja kubiarz jestem i teraz jak zostalo mi 12 kubkow w szafce to mam biede

[boangelina]

Napisane przez Rybiorek

Koty niektore rzeczy robia podswiadomie. Ja mam znajde i on zaczal od kwiatkow ale maz go szybko nauczyl o co biega z kuweta, malucha wzielam z domu i on tez pierwsze co to kwiatki. Z nim bylo ciezej. Kuwet nastawialismy w calym domu, nawet w salonie kolo kwiatkow. Wczoraj zabralismy kuwete to miejsca przeznaczenia ale w razie czego w kwiatach na donicy na ziemi poukladalismy kubki, taki okrag z nich powstal naokolo lodygi kwiatka. Mozna podlewac kwiatki, ziemia moze oddychac a kot nie ma jak tam wsadzic tylka. Mam teraz malo kubkow do uzywania bo kwiaty sa dwa i to duze i na kazda donice poszlo ok 6 kubow, ja ja kubiarz jestem i teraz jak zostalo mi 12 kubkow w szafce to mam biede

Ciekawy sposób, Narazie posmarowałam brzegi doniczek pasta do zebów, tłuscioch jej nie znosi. Zadziwiajace, ze zwierze nie wykazujące ZADNEJ oznaki bycia drapieżnikiem, jak mój piękny, ma podświadome instynkty. Geny!

[ratta]

Potrzebuję informacji, będę wdzięczna za odpowiedź.
Kotka była szczepiona na początku września w 2010r. Ale tam jest "exp. 11-2011", czyli bez różnicy czy teraz zaszczepię we wrześniu czy październiku?

[marryme21]

Mój najmłodszy kot,kończy dzisiaj 2 miesiąc życia.
Zrobił się duży i bardzo niegrzeczny.Niszczy wszystko,obgryza,zaczął warczeć i prychać na mnie,gryzie inne koty,jest agresywny.Nie wiem skąd ta zmiana zachowania,bo zawsze traktowałam go tak samo,był wypieszczony i stale głaskany,przytulany.:conf used: Do niedawna był słodki i ciągle mruczał z zadowolenia.Teraz jest kochany tylko jak śpi.Obawiam się,że odziedziczył charakterek po mamuśce.
Macie jakieś rady, na to jego nieznośne zachowanie?


Ma ogromny apetyt,obżera się jak bela,już mu wydzielam porcje,żeby sobie krzywdy nie zrobił. Wizualnie też się zmienił-ma już zielone oczy i jest nieproporcjonalny-brzuch i tyłek ma ogromny,a mordka malutka-śmiesznie wygląda.Futro ma super miękkie i delikatnie,taki puszek.Identycznie jak matka perska.Moja Mama mówi,że to taki mały brzydal.
Na żywo jest ładniejszy,coś niekorzystnie wychodzi na zdjęciach.


Tutaj kilka fotek sprzed chwili:
KLIK

[aga_tka_2]

śliczny jest
Co do zachowania to może być ono przejściowe, bo kotek dorasta. Natomiast co do charakterku to może już taki pozostać
Mój persiak ma 6 lat, a niedobry jest jak czort. Drapie meble, lata jak szalony po mieszkaniu, wskakuje na stół, ławę, biurko, ostatnio na kuchenkę gazową chciał wskoczyć. Uwziął się szczególnie na naszą kotkę seniorkę i spokoju jej nie daje, bo wie, że ona się go boi. Do drugiego kocura nie podskakuje, bo go tamten tłucze, a druga kotka za szybka jest dla niego i zawsze mu ucieka
Kociakiem już dawno przestał być, a wredny charakterek pozostał

[Rybiorek]

Napisane przez marryme21

Mój najmłodszy kot,kończy dzisiaj 2 miesiąc życia.
Zrobił się duży i bardzo niegrzeczny.Niszczy wszystko,obgryza,zaczął warczeć i prychać na mnie,gryzie inne koty,jest agresywny.Nie wiem skąd ta zmiana zachowania,bo zawsze traktowałam go tak samo,był wypieszczony i stale głaskany,przytulany.:conf used: Do niedawna był słodki i ciągle mruczał z zadowolenia.Teraz jest kochany tylko jak śpi.Obawiam się,że odziedziczył charakterek po mamuśce.
Macie jakieś rady, na to jego nieznośne zachowanie?


Ma ogromny apetyt,obżera się jak bela,już mu wydzielam porcje,żeby sobie krzywdy nie zrobił. Wizualnie też się zmienił-ma już zielone oczy i jest nieproporcjonalny-brzuch i tyłek ma ogromny,a mordka malutka-śmiesznie wygląda.Futro ma super miękkie i delikatnie,taki puszek.Identycznie jak matka perska.Moja Mama mówi,że to taki mały brzydal.
Na żywo jest ładniejszy,coś niekorzystnie wychodzi na zdjęciach.


Tutaj kilka fotek sprzed chwili:
KLIK

dzisiaj przed zajrzeniem tutaj wlasnie myslalam o Tobie i Twoim malym

doradzic mi ciezko bo tylko jednego takiego wredziolka mialam, w sensie mam, Skutera, ale sie mocno uparlam zeby z nami zostal, ternujemy go ciagle, choc fakt na nas nie prychal i nie warczal nigdy, nadal jednak by wszystko gryzl i tutaj niestety ciagle syczenie albo woda w sprayu, na razie sukces taki ze przesal obgryzac kwiatki, nadal jednak chcialby wdrapywac sie po zaslonach, na kuchenke juz nie wskoczy bo prawdopodobnie wskoczyl po tym jak maz robil sobie jajecznice i dotknal goracego palnika, wprawdzie nie znalazlam poparzenia wiec palnik musial troche przestygnac ale kuchenka mu juz nie w glowie. Na razie uparcie drapie dywany na gorze, maz wczoraj rzucil w niego poduszka choc nie powinien bo wtedy trzeba kota skarcic i zaniesc na drapak ale maz czasami traci nerwy.

Jak to jednak charakterek to niewiele zrobisz, choc uwazam ze trening jest potrzebny, prychanie na inne koty to juz kwestia pokazywania kto rzadzi ale z drapaniem i gryzieniem to mysle ze trzeba walczyc wlasnie uczac i trenujac go codziennie.

[Nimfa20]

A ja byłam dzisiaj z moimi sierściuchami na szczepieniu Trzeba było jechać do weta, bo podanie kotom tabletki A jak zobaczyłam, jak robi to wet...

A Wy podajecie kotom tabletki? Dajecie radę

Wypróbowywał ktoś środek na robaki w postaci kropel na kark ?

Cham : polowanie i ze zdobyczą

[aga_tka_2]

Napisane przez Nimfa20

A Wy podajecie kotom tabletki? Dajecie radę

Połowicznie tzn. na moje 4 koty/2 zjadają bez problemu wszelkiego rodzaju tabletki, pasty. Natomiast pozostałe 2 (są to kotki) muszę wozić do weta żeby podał "głupią" tabletkę na robaki.
Na szczęście wszystkie 4 dosyć spokojnie znoszą zastrzyki więc jeśli jest taka potrzeba to sami kujemy dupki w domu

[Rybiorek]

Napisane przez Nimfa20

Wypróbowywał ktoś środek na robaki w postaci kropel na kark ?

Ja stosuje bo takie mi vet daje, maly to dopiero po jednym jest ale Cyc ma dawane co 2 miesiace (gdyby wychodzil musialabym dawac co miesiac), chyba dziala, sprawdzam kupy przez 2 dni po zapodaniu ale oprocz smierdzacej tresci nie ma nic

[NAtasha44]

Chciałam się podzielić fajnym "kocim" filmikiem znalezionym na YT)

[Kasiaczek_]

Kochane witam ponownie[COLOR="Black"]

Mialam ostatnio urwanie glowy i dopiero nadgonilam watek

Poopowiadam Wan troszke co u nas

KUWETA

Zaczne od kuwety
Moja mala nauczyla sie robic siku do kuwety odkrytej,
a kupke do krytej i za nic nie idzei jej oduczyc...
Jak zabieram odkryta kuwete to
robi siku na podloge w tym samym miejscu gdzie stala kuweta
Macie jakies pomysly Dziewczyny
jak przechtrzyc kota??

SPANIE OSOBNO

Dla mojej kotki jest to z pewnoscia bardzo wrazliwy temat
Sypialnia jest zamykana na noc.
Niestety jeszcze nie doszlysmy do porozumienia w tej kwesti
i spiewanie pod drzwiami wieczorem jest obowiazkowo,
takie przesadnie przeciagniete aaaaaaaaaaaa

INFEKCJA

Wydaje mi sie,ze po infekcjii Bianki,
nie zostalo ani sladu
Mala siusia ladnie,nie krzyczy,wiec chyba nie czuje bólu,
zalatwia sie grzecznie i skonczyl sie problem sikania poza kuwetke

PROBLEM Z ODROBACZENIEM

Eh a tu moje dylematy
Nie wiem,czy juz pisalam o moim dylemacie zwiazanym z odrobaczaniem...
Dosalam od hodowcy paste na odrobaczenie PANACUR:
http://www.hyperdrug.co.uk/Panacur-w...uctinfo/PANDP/
Zostalam poinformowana,ze po ok 2 tygodniach pobytu kotka w domu,
mam podac jej ten Panacur przez 3 dni .
I w sumie wszystko bylo by ok gdyby nie to,
ze na innym forum zostalam poinformowana ,ze ta pasta jest za mocna
,w sensie-za chemiczna i,ze podaje sie ja w leczeniu Giardi.
Przeczytalam oczywiscie ulotke i faktycznie jest napisane,
ze pasta na leczenie szczeniakow i kociat zarazonych gardia i jakims robalem.
Czyli skoro paste dostalam od hodowcy,
Mala pewnie Giardie ma,
wiec juz chodze i sie trzese z mysla o robalach i o tym,ze cos zlapie...

W kazdym razie-zignorowalam rady-podalam dzisiaj pierwsza dawke pasty.

UBEZPIECZENIE

Tutaj informacja dla dziewczyn z UK.
Wybralam ubezpieczenie,
PetPlan Ultimate koszt ok.19 funtów miesiecznie.
Mam nadzieje,ze bedzie dobry...
A jeszcze wieksza mam nadzieje,ze nie bede musiala z niego korzystac

KARMA

Zamówilam kici puszki i sucha karme ZiwiPeak
na spróbowanie.
Karmila któras z Was moze ta karma?

DOCIERAMY SIE...

Jak w tytule,
caly czas pracujemy nad kotem a kot nad nami
Jak narazie wszystko idzie pomyslnie,mala wspolpracuje,oby tak dalej...


Nimfa kociak piekny,bardzo mi sie podoba ta baia kuleczka

Marryme koteczek sliczny,az ciezko pomyslec,ze taki rozrabiaka

Natashafilik swietny

[Nimfa20]

Napisane przez aga_tka_2

Połowicznie tzn. na moje 4 koty/2 zjadają bez problemu wszelkiego rodzaju tabletki, pasty. Natomiast pozostałe 2 (są to kotki) muszę wozić do weta żeby podał "głupią" tabletkę na robaki.
Na szczęście wszystkie 4 dosyć spokojnie znoszą zastrzyki więc jeśli jest taka potrzeba to sami kujemy dupki w domu

O, to tak jak ja...
Mam też taki problem, że po 1: z kotami muszę jeździć do weta, po 2: jeden z moich psów zje tabletkę, ale wymiotuje po niej
Jedynie z Majlem (pies) nie mam problemów: spokojnie go wykąpię, wyczyszczę uszy, dam tabletkę... Raz miał taki antybiotyk, że sam go zjadał- bez żadnych ceregieli

Napisane przez Rybiorek

Ja stosuje bo takie mi vet daje, maly to dopiero po jednym jest ale Cyc ma dawane co 2 miesiace (gdyby wychodzil musialabym dawac co miesiac), chyba dziala, sprawdzam kupy przez 2 dni po zapodaniu ale oprocz smierdzacej tresci nie ma nic

Jak mi finanse pozwolą, też będę to stosować.
U mnie kosztuje to ok. 30 zł.
A wiesz może, czy ten środek jest też dla psów ?[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Napisane przez Kasiaczek_

Ale masz pieknosci

Napisane przez Kasiaczek_

Nimfa kociak piekny,bardzo mi sie podoba ta baia kuleczka

Dzięki

Wiecie co? Myślałam, że mój Cham jest jedyny w swoim rodzaju- w sensie jednolitego, białego umaszczenia i puchatej sierści...-co u kotów mieszanych rzadko się zdarza. Dzisiaj w ogłoszeniach mojego miasta zauważyłam do sprzedania 'mojego' kota w wydaniu 'baby'

[JustTheOne]

O też Was dopiero nadrobiłam
Kasiaczek_ - dobrze, że wszystko jest już w porządku, bo z tego co czytałam to niemałe miałaś problemy z tą swoją pięknotką. A z kuwetą Ci nie pomogę, bo sama jestem posiadaczką kotki od 3 tygodni i nie miałam problemy z tymi sprawami, szczególnie, że od początku korzystała z jednej kuwety.

Moja Nesca już zupełnie się przystosowała do nowego miejsca zamieszkania i dostarcza nam wszystkim mnóstwo radości, szczególnie wieczorem, kiedy dostaje "kociego rozumu".

A najpiękniejszy moment to ten, kiedy po raz pierwszy została sama na dłużej ( zaczęła się szkoła ) i po powrocie do domu, przywitała mnie salwą miałków i nie odstępowała na krok, bo bała się, że znowu ją zostawię. I niech ktoś mi powie, że tylko psy potrafią się należycie cieszyć z powrotu właścicieli!

Dodaje śpiące zdjęcie małej. Podczas snu robi niesamowite akrobacje

[Rybiorek]

Napisane przez Kasiaczek_

KUWETA

Zaczne od kuwety
Moja mala nauczyla sie robic siku do kuwety odkrytej,
a kupke do krytej i za nic nie idzei jej oduczyc...
Jak zabieram odkryta kuwete to
robi siku na podloge w tym samym miejscu gdzie stala kuweta
Macie jakies pomysly Dziewczyny
jak przechtrzyc kota??

tutaj mozesz nie wygrac. u nas nauka kuwetowa zakonczona, efekt: dwie kryte kuwety stoja w lazience meza, jedna Cycowa i jedna Skuterowa, Cyc robi jak robil wszystko to swojej, Skuter do swojej sika a do Cycowej kupka

Napisane przez Nimfa20

Jak mi finanse pozwolą, też będę to stosować.
U mnie kosztuje to ok. 30 zł.
A wiesz może, czy ten środek jest też dla psów ?

fakt nie jest tani

jest wersja i dla kota i dla psa, o takie

[monika_sonia]

Napisane przez Kasiaczek_

UBEZPIECZENIE

Tutaj informacja dla dziewczyn z UK.
Wybralam ubezpieczenie,
PetPlan Ultimate koszt ok.19 funtów miesiecznie.
Mam nadzieje,ze bedzie dobry...
A jeszcze wieksza mam nadzieje,ze nie bede musiala z niego korzystac

KARMA

Zamówilam kici puszki i sucha karme ZiwiPeak
na spróbowanie.
Karmila któras z Was moze ta karma?

Witam!
Mogłabyś może proszę opisać na czym polega tam takie ubezpieczenie mniej więcej? Bo już parę razy o czymś takim słyszałam, a nie bardzo mam kogo zapytać jak to działa

My również czekamy na próbowanie ZiwiPeak. Skład bardzo fajny, tylko ciekawe czy kot zaakceptuje . Słyszałam też, że niektóre koty mogą mieć problem z gryzieniem płatków Ziwi.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez JustTheOne

jestem posiadaczką kotki od 3 tygodni

Dodaje śpiące zdjęcie małej. Podczas snu robi niesamowite akrobacje

piękna!

[Kasiaczek_]

Napisane przez monika_sonia

Witam!
Mogłabyś może proszę opisać na czym polega tam takie ubezpieczenie mniej więcej? Bo już parę razy o czymś takim słyszałam, a nie bardzo mam kogo zapytać jak to działa

My również czekamy na próbowanie ZiwiPeak. Skład bardzo fajny, tylko ciekawe czy kot zaakceptuje . Słyszałam też, że niektóre koty mogą mieć problem z gryzieniem płatków Ziwi.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------



piękna!

Sama niedawno zbieralam info na temat tych ubezpieczen dla zwierzat,tak wiec podziele sie tym co wiem.

Jak wiesz zapewne,w Anglii leczenie zwierzat jest bardzo kosztowne.
Gdyby odpukac kici cos sie stalo np w lapke i trzeba bylo by wykonac zabieg ceny zaczynaja sie od 3 tysiecy funtów

Ubezpieczenie zwierzecia polega na comiesiecznej skladce.
Zwierze ma swój numer ubezpieczenia itd.
Jezeli Twojemu zwierzeciu cos sie stanie ,ubezpieczenie pokrywa koszty leczenie.
Gdy Twój pupil odejdzie równiez dostajesz pieniazki.

Ubezpieczenie nie obejmuje szczepien,sterylizacji,it d.
Za drobne zabiegi musisz placic sama.

W UK jest masa firm zajmujaca sie ubezpieczeniami zwierzat.
Wystarczy,ze wygoooglujesz.

Musisz zwracac jedynie uwage na warunki umowy.


Ja wybralam ubezpieczenie PetPlan (Alianaz) z tego co wyczytalam jest dobre
http://www.petplan.co.uk/therightcover/cat.asp
Mialam do wyboru trzy rodzaje ubezpieczenia dla kota.
Wybralam to najdrozsze,bo caly czas sie boje,ze malej cos sie stanie
Koszt ubezpieczenia mojego kota miesiecznie wynosi ok.19 funtów miesiecznie.

Cena jest uzalezniona od rasy,wieku itd.
Ale zazwyczaj np Tesco zaczynaja sie ubezpieczenia juz od kilku funtów.

O czym nalezy pamietac:
czesto ubezpieczenia nie zwracaja pieniedzy jezeli kot zalapal jakas chorobe zanim go ubezpieczylas.
Czyli jezeli np kot bedzie chory i Ty wtedy polecisz go ubezpieczyc,
niestety zwrotu nie dostaniesz.

Mam nadzieje ,ze pomoglam troszeczke

[jiuna]

dziewczyny jak wasze koty zachowywały się po operacjach
moja miała wycinany dziś tłuszczak na brzuchu
teraz buczy na nas jak chcemy podejść, chce włazić na okno itp
teraz ją kontroluję żeby nigdzie nie wskakiwała ale co będzie w nocy?
chyba muszę wypić mocną kawę ;(

[martynkaa_m]

Ojej biedna... Pewnie się boi... A nie dostałaś czegoś na uspokojenie?

[Kasiaczek_]

Napisane przez jiuna

dziewczyny jak wasze koty zachowywały się po operacjach
moja miała wycinany dziś tłuszczak na brzuchu
teraz buczy na nas jak chcemy podejść, chce włazić na okno itp
teraz ją kontroluję żeby nigdzie nie wskakiwała ale co będzie w nocy?
chyba muszę wypić mocną kawę ;(

Biedna kicia...
Z pewnoscia czuje teraz dyskomfort lub nawet ból.

Ja Ci w tej kwestii nie pomoge,
ale napewo juz wkrótce odezwa sie doswiadczone kociary,
które Ci pomoga

Jedyne co moge napisac :
Aktualnie odrobaczamy nasza kicie pasta,wktóra sie wstrzykuje do pyszczka.
Za pierwszym razem dala sobie ladnie wstrzyknac,
ale za drugim straszyla nas i nie dala sobie dotknac pyszczka.

Byc moze Twojej kici teraz zle sie kojarzy dotyk...

[monika_sonia]

Napisane przez Kasiaczek_

Sama niedawno zbieralam info na temat tych ubezpieczen dla zwierzat,tak wiec podziele sie tym co wiem.

Jak wiesz zapewne,w Anglii leczenie zwierzat jest bardzo kosztowne.
Gdyby odpukac kici cos sie stalo np w lapke i trzeba bylo by wykonac zabieg ceny zaczynaja sie od 3 tysiecy funtów

Ubezpieczenie zwierzecia polega na comiesiecznej skladce.
Zwierze ma swój numer ubezpieczenia itd.
Jezeli Twojemu zwierzeciu cos sie stanie ,ubezpieczenie pokrywa koszty leczenie.
Gdy Twój pupil odejdzie równiez dostajesz pieniazki.

Ubezpieczenie nie obejmuje szczepien,sterylizacji,it d.
Za drobne zabiegi musisz placic sama.

W UK jest masa firm zajmujaca sie ubezpieczeniami zwierzat.
Wystarczy,ze wygoooglujesz.

Musisz zwracac jedynie uwage na warunki umowy.


Ja wybralam ubezpieczenie PetPlan (Alianaz) z tego co wyczytalam jest dobre
http://www.petplan.co.uk/therightcover/cat.asp
Mialam do wyboru trzy rodzaje ubezpieczenia dla kota.
Wybralam to najdrozsze,bo caly czas sie boje,ze malej cos sie stanie
Koszt ubezpieczenia mojego kota miesiecznie wynosi ok.19 funtów miesiecznie.

Cena jest uzalezniona od rasy,wieku itd.
Ale zazwyczaj np Tesco zaczynaja sie ubezpieczenia juz od kilku funtów.

O czym nalezy pamietac:
czesto ubezpieczenia nie zwracaja pieniedzy jezeli kot zalapal jakas chorobe zanim go ubezpieczylas.
Czyli jezeli np kot bedzie chory i Ty wtedy polecisz go ubezpieczyc,
niestety zwrotu nie dostaniesz.

Mam nadzieje ,ze pomoglam troszeczke

dzięki za informację troszkę mi wyjaśniłaś sytuację

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez jiuna

dziewczyny jak wasze koty zachowywały się po operacjach
moja miała wycinany dziś tłuszczak na brzuchu
teraz buczy na nas jak chcemy podejść, chce włazić na okno itp
teraz ją kontroluję żeby nigdzie nie wskakiwała ale co będzie w nocy?
chyba muszę wypić mocną kawę ;(

Moja miała dwie operacje, tzn najpierw była sterylizowana a po miesiącu zrobiła się jej przepuklina brzuszna i znowu poszła pod nóż.

Kotka po operacji była bardzo śpiąca i zmęczona. Syczała na mnie, była bardzo zła, głodna i zdezorientowana. Nie mogła sobie znaleźć miejsca, chciała koniecznie siedzieć na parapecie i skakać.

Po drugiej operacji było z nią ciężko, więc wybudowałam na podłodze "bunkier" z poduszek i kocyków, no i tak do rana z nią przeleżałam...

Jutro już będzie dobrze
Pozdrawiam


Dziewczyny, znacie może taką karmę Herrmanns Bio Menu? Zastanawiam się czy z moją wybredną kocicą tego nie wypróbujemy, bo skład ma chyba dosyć dobry i cena też jest korzystna. Ale i tak wszystko od kota zależy ...

Bio Kurczak z kamutem:
bio mięso 96% (pierś kurczaka, gardziele, serca, żołądki, wątroba), woda gotowana, bio marchew 1%, bio kamut 1%
Ryba z Bio ryżem:
ryba 96%, woda gotowana 2%, bio szpinak 1%,bio ryż 1%
Bio Wołowina z komosą ryżową (Quinoa):
Bio mięso 96% (ścinki wołowe, serca, płuca, gardzle, wątroba), woda gotowana, bio kosma ryżowa (Quinoa) 1%, bio dynia
Bio Wołowina z makaronem:
Bio wołowina 96% (ścinki wołowe, serca, płuca, gardzle, wątroba), 1% Kochwasser, bio makaron 1%, bio marchew.

Da się to zjeść? Czy to jest bytowa karma? Bo w zoo+ jest w dziale: Karmy specjalistyczne dla kotów ... Jest tam też napisane, że karma jest wyjątkowo lekkostrawna - co było by korzystne, bo przez ostatnie kilka dni Sonia cierpi na niestrawność i jeździmy na zastrzyki... Coś lekkostrawnego na pewno by jej nie zaszkodziło.
Będę wdzięczna za odpowiedzi

[vivinn]

Napisane przez monika_sonia

Dziewczyny, znacie może taką karmę Herrmanns Bio Menu? Zastanawiam się czy z moją wybredną kocicą tego nie wypróbujemy, bo skład ma chyba dosyć dobry i cena też jest korzystna. Ale i tak wszystko od kota zależy ...

Bio Kurczak z kamutem:
bio mięso 96% (pierś kurczaka, gardziele, serca, żołądki, wątroba), woda gotowana, bio marchew 1%, bio kamut 1%
Ryba z Bio ryżem:
ryba 96%, woda gotowana 2%, bio szpinak 1%,bio ryż 1%
Bio Wołowina z komosą ryżową (Quinoa):
Bio mięso 96% (ścinki wołowe, serca, płuca, gardzle, wątroba), woda gotowana, bio kosma ryżowa (Quinoa) 1%, bio dynia
Bio Wołowina z makaronem:
Bio wołowina 96% (ścinki wołowe, serca, płuca, gardzle, wątroba), 1% Kochwasser, bio makaron 1%, bio marchew.

Da się to zjeść? Czy to jest bytowa karma? Bo w zoo+ jest w dziale: Karmy specjalistyczne dla kotów ... Jest tam też napisane, że karma jest wyjątkowo lekkostrawna - co było by korzystne, bo przez ostatnie kilka dni Sonia cierpi na niestrawność i jeździmy na zastrzyki... Coś lekkostrawnego na pewno by jej nie zaszkodziło.
Będę wdzięczna za odpowiedzi

Witam się w wątku

Herrmans to świetna karma - na tyle dobrze zbilansowana, że może być monodietą
Dodaję też cytat z forum miau, jest tu wszystko opisane:

Napisane przez dagnes

Zalety i wady karmy:
Karma zawiera konkretne mięso, bez produktów ubocznych - czyli wysokojakościowe białko i tłuszcz zwierzęcy w odpowiednich ilościach i zbilansowanych proporcjach. Karma jest w pełni zbilansowana pod względem wszystkich witamin i minerałów. Jako dodatkowy atut karmy można zaliczyć to, że oparta jest na produktach pochodzących z hodowli i upraw biologicznych. Brak w niej jakichkolwiek chemicznych dodatków, natomiast niewielka ilość roślinnych substancji balastowych jest na optymalnym dla kota poziomie. Zawartość tauryny powinna być jednak wyższa (uwzględniając zalecane przez producenta dawkowanie karmy).
Strona producenta: http://www.herrmannshundefutter.com/

[jiuna]

monika_sonia wielkie dzięki
dziś z kicią jest o niebo lepiej
nadal warczy ale już mniej
i jakby jej siły wróciły

[boangelina]

Moj piękny przepada za szynką konserwową. Nie wiem, co o tym sądzic, w koncu zawiera mnostwo chemii i boje sie faszerować moje ukochane zwierzatko, natomiast z litosci cala rodzina dokarmia. Co sadzicie o takiej szynce dla kota ??