Czy Twój partner wie ile zarabiasz?

[Misia452]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89401115]Wymienianie wyposażenia auta jest totalnie bezsensu. Mój najstarszy samochód z 2000 miał klimatyzację, mp4, jakieś czujniki. Mój ojciec ma samochód z 2019 i ma manualną skrzynię - bo tak wybrał, bo nie chciał automatu. Są wersje lepiej i gorzej wyposażone - niezależnie od rocznika.[/QUOTE]Dokładnie, to zależy co sobie wybierzesz

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez rejczeI

Dodałabym, że jak się mówi o zyciu i odkładaniu z 2 pensji jak to wyzej padają przykłady, to i oszczędności dzieli się przez pół.

Ja mam osobne oszczędności z partnerem, więc nic nie dzielę na pół.

A co do samochodu, to gdybym go często używała, to by mnie denerwował, ale jako że używam go tyle co nic to mi wszystko jedno. Jakbym dużo jeździła i stała w korkach to bym go wywaliła na śmietnik. Wtedy miałabym automat.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[PaulinciaKWC]

Napisane przez rejczeI

Dodałabym, że jak się mówi o zyciu i odkładaniu z 2 pensji jak to wyzej padają przykłady, to i oszczędności dzieli się przez pół.

Przez 2 jesli juz. Z dwoch pensji odklada sie latwiej, bo latwiej podniesc komfort zycia np wspolnie wynajmując kawalerke a nie 2 osobne pokoje jako single, kosztowo to samo, komfort inny.
Ale jesli chodzi o oszczednosci to ja caly czas pisze tylko o sobie, te 100k odkladalam z mojej pensji, nie z naszych dwoch.

[lightangel]

Napisane przez rejczeI

Dodałabym, że jak się mówi o zyciu i odkładaniu z 2 pensji jak to wyzej padają przykłady, to i oszczędności dzieli się przez pół.

Niekoniecznie trzeba dzielić oszczędności przez dwa, chyba że chodzi Ci o to że zbieranie 100 tys w dwie osoby to tak naprawdę odłożenie po 50 tys przez każdą z osób.
Tylko chyba o to chodzi między innymi w byciu z drugą osobą, ma się jakieś wspólne cele do których się dąży i we dwie osoby jest je łatwiej osiągnąć niż samemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez PaulinciaKWC

Moj samochod tez nie jest z salonu, bo nie mam takiej potrzeby wielu potrzeb po prostu nie mam typu drozsze ubrania, buty, ogolnie staram sie nie zagracac swojego otoczenia, wiec nie kupuje duzo. Predzej wydaje na bycie tu i tam, wyjazdy, knajpy, koncerty. Zarabiam wiecej niz wydaje, co nie znaczy, ze zarabiam 50k miesiecznie. Ale zawsze tak bylo, nawet w pierwszej pracy jeszcze na studiach. Tak mam i mi to odpowiada

W sumie mam podobnie. Kiedy byś mnie nie zapytała, to ja bardzo dużo zarabiałam, bo zawsze po prostu wydawałam mniej bez większego bólu.


I moim zdaniem 100 tysięcy oszczędności to też dość dużo. Żeby to odłożyć w 4 lata trzeba odkładać ok 2 tysięcy co miesiąc, tysiąc co miesiąc to już trzeba odkładać ok 8,5 roku. Całkiem sporo. Wiadomo, jak człowiek jest bezdzietny i żyje z kimś to można nawet znaleźć dodatkową pracę za te 2 tysiące i to odłożyć. Ale jak się ma dzieci albo jest singlem to są spore kwoty, żeby je tak miesiąc w miesiąc regularnie przelać na konto oszczędnościowe.


Znam osoby, które to odkładają w pół roku. Niestety, to nie ja i raczej mi to nie grozi.

[PaulinciaKWC]

Bo to nie jest malo, absolutnie sie z tym zgadzam. Tylko dla mnie przykladowo te 4 lata to jest spoko horyzont czasowy, zeby zrealizowac takie oszczednosci. To nie jest wiecznosc. Zeby oszczedzic 2k miesiecznie nie musialabym zarabiac 20k, nie wydaje tyle.

[invisible_01]

Napisane przez PaulinciaKWC

Bo to nie jest malo, absolutnie sie z tym zgadzam. Tylko dla mnie przykladowo te 4 lata to jest spoko horyzont czasowy, zeby zrealizowac takie oszczednosci. To nie jest wiecznosc. Zeby oszczedzic 2k miesiecznie nie musialabym zarabiac 20k, nie wydaje tyle.

Żeby zaoszczędzić 2k miesięcznie wynajmując kawalerkę w moim mieście i wydając na życie biorąc pod uwagę obecne ceny, to musisz zarabiać minimum 6k netto, a wtedy też nie będzie Cię stać za bardzo na podróże czy jedzenie w knajpach zbyt często. Żeby oszczędzać i nie odczuwać tego jako rezygnację ze wszystkiego, to tak minimum 7k netto. Nie są to małe pieniądze, a nadal mówimy o wynajmie kawalerki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89401156]No ale skoro masz kredyt to musiałaś mieć wkład własny. W Trójmieście bez 100 tys to nawet nie ma co startować do kredytu.
20 tys? Nie znam nikogo kto zarabia tyle na etacie, to bardzo duże pieniądze. ;0 chciałabym zarabiać połowę tego.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Prawie 20 lat temu nie trzeba było mieć wkładu własnego. Takie były realia. Ale też nie było doradców kredytowych ani wyboru banków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Ja na manualu jeździłam cały czas, nie mam absolutnie żadnych problemów z biegami i nie wiem jak można takowe mieć, ale jak przeszłam na automat to to jest złoto po prostu i nigdy bym już nie chciała samochodu z manualna skrzynią. Raz, że pięknie to wygląda w środku, 2 jest super mega wygodne, 3 przy automacie można mieć aktywny tempomat, który jest cudowny w trasie, 4 korki przestaja być festiwalem pilowania sprzęgła.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89401359]Ja na manualu jeździłam cały czas, nie mam absolutnie żadnych problemów z biegami i nie wiem jak można takowe mieć, ale jak przeszłam na automat to to jest złoto po prostu i nigdy bym już nie chciała samochodu z manualna skrzynią. Raz, że pięknie to wygląda w środku, 2 jest super mega wygodne, 3 przy automacie można mieć aktywny tempomat, który jest cudowny w trasie, 4 korki przestaja być festiwalem pilowania sprzęgła.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja nie widzę żadnych zalet biegów. Gdybym miała kupować auto to tylko automat. Po co przerzucać biegi, jeśli można tego nie robić.
Dla mnie jedyny argument to cena- automaty są droższe.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89401359]Ja na manualu jeździłam cały czas, nie mam absolutnie żadnych problemów z biegami i nie wiem jak można takowe mieć, ale jak przeszłam na automat to to jest złoto po prostu i nigdy bym już nie chciała samochodu z manualna skrzynią. Raz, że pięknie to wygląda w środku, 2 jest super mega wygodne, 3 przy automacie można mieć aktywny tempomat, który jest cudowny w trasie, 4 korki przestaja być festiwalem pilowania sprzęgła.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Zgadzam się absolutnie.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez invisible_01

Żeby zaoszczędzić 2k miesięcznie wynajmując kawalerkę w moim mieście i wydając na życie biorąc pod uwagę obecne ceny, to musisz zarabiać minimum 6k netto, a wtedy też nie będzie Cię stać za bardzo na podróże czy jedzenie w knajpach zbyt często. Żeby oszczędzać i nie odczuwać tego jako rezygnację ze wszystkiego, to tak minimum 7k netto. Nie są to małe pieniądze, a nadal mówimy o wynajmie kawalerki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale te 7 k netto to nie są żadne kokosy przy dzisiejszych cenach i jakaś nieosiągalna kwota. Ktoś tu pisał że musialby zarabiać 20 tys, więc jak dla mnie mocno popłynął z tą stawka, bo to już jest wypłata dla jakiegoś promila wybrańców i dla 99,9% etatowcow poza zasięgiem.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89401359]Ja na manualu jeździłam cały czas, nie mam absolutnie żadnych problemów z biegami i nie wiem jak można takowe mieć, ale jak przeszłam na automat to to jest złoto po prostu i nigdy bym już nie chciała samochodu z manualna skrzynią. Raz, że pięknie to wygląda w środku, 2 jest super mega wygodne, 3 przy automacie można mieć aktywny tempomat, który jest cudowny w trasie, 4 korki przestaja być festiwalem pilowania sprzęgła.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Przecież przy manualnej skrzyni biegów też można mieć tempomat

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89401376]Ja nie widzę żadnych zalet biegów. Gdybym miała kupować auto to tylko automat. Po co przerzucać biegi, jeśli można tego nie robić.
Dla mnie jedyny argument to cena- automaty są droższe.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Tez nie widze zadnych zalet. A juz w ogole jak mi niektorzy mowia ze tylko z biegami potrafia jezdzic (zdarzylo sie), to bardzo sie dziwie.
Dla mnie przesiadziecie sie do automatu to bylo jak niebo i ziemia, samochod jedzie wlasciwie sam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89401381]Ale te 7 k netto to nie są żadne kokosy przy dzisiejszych cenach i jakaś nieosiągalna kwota. Ktoś tu pisał że musialby zarabiać 20 tys, więc jak dla mnie mocno popłynął z tą stawka, bo to już jest wypłata dla jakiegoś promila wybrańców i dla 99,9% etatowcow poza zasięgiem.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]To chyba tez w duzym miescie, ja pochodze ze sredniego miasta i wsrod moich znajomych i rodziny malo kto ma pensje 7 k netto... 4-5 juz predzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

A bierzecie pod uwagę, że ktoś po prostu może lubić zmienianie biegów? Że dla kogoś może to być fajne? Bo właśnie lubią jeździć samochodem, a nie żeby "samochód jechał sam"?

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

Napisane przez Finlora

A bierzecie pod uwagę, że ktoś po prostu może lubić zmienianie biegów? Że dla kogoś może to być fajne? Bo właśnie lubią jeździć samochodem, a nie żeby "samochód jechał sam"?

No pewnie ze tak, kazdy ma prawo lubic co chce, niektorzy lubia wchodzic pieszo na piate pietro, no mnie to dziwi po prostu.

[Finlora]

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89401403]No pewnie ze tak, kazdy ma prawo lubic co chce, niektorzy lubia wchodzic pieszo na piate pietro, no mnie to dziwi po prostu.[/QUOTE]
No to też lubię - codziennie wchodzę na czwarte

[stotek]

Napisane przez Misia452

Przecież przy manualnej skrzyni biegów też można mieć tempomat

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

Ale nie aktywny - a to naprawdę jest złoto.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89401359]Ja na manualu jeździłam cały czas, nie mam absolutnie żadnych problemów z biegami i nie wiem jak można takowe mieć, ale jak przeszłam na automat to to jest złoto po prostu i nigdy bym już nie chciała samochodu z manualna skrzynią. Raz, że pięknie to wygląda w środku, 2 jest super mega wygodne, 3 przy automacie można mieć aktywny tempomat, który jest cudowny w trasie, 4 korki przestaja być festiwalem pilowania sprzęgła.
[/QUOTE]


Przy manualu też mam aktywny tempomat.

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez stotek

Ale nie aktywny - a to naprawdę jest złoto.

A, cofam, przepraszam, źle zrozumiałam.

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89401387]Tez nie widze zadnych zalet. A juz w ogole jak mi niektorzy mowia ze tylko z biegami potrafia jezdzic (zdarzylo sie), to bardzo sie dziwie.
Dla mnie przesiadziecie sie do automatu to bylo jak niebo i ziemia, samochod jedzie wlasciwie sam.
[/QUOTE]


No i to jest ten problem. Ja lubię samochód prowadzić, a nie być przez niego wieziona.


Dla mnie to jest totalne odstresowanie, bo właśnie skupiam się na prowadzeniu, a nie na problemach. Im bardziej samochód jedzie sam, tym bardziej się wyłączam i:


a) to niebezpieczne
b) muszę myśleć o rzeczach, o których myśleć nie chcę.

[Misia452]

Napisane przez Finlora

A bierzecie pod uwagę, że ktoś po prostu może lubić zmienianie biegów? Że dla kogoś może to być fajne? Bo właśnie lubią jeździć samochodem, a nie żeby "samochód jechał sam"?

Ja mam tak samo, a tztowi marzy się automat
Chyba będziemy musieli dwa osobne auta kupić

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez stotek

Ale nie aktywny - a to naprawdę jest złoto.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Tzn? Nie znam się

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez Limonka2738

Przy manualu też mam aktywny tempomat.

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------




A, cofam, przepraszam, źle zrozumiałam.

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------




No i to jest ten problem. Ja lubię samochód prowadzić, a nie być przez niego wieziona.


Dla mnie to jest totalne odstresowanie, bo właśnie skupiam się na prowadzeniu, a nie na problemach. Im bardziej samochód jedzie sam, tym bardziej się wyłączam i:


a) to niebezpieczne
b) muszę myśleć o rzeczach, o których myśleć nie chcę.

Aktywny tempomat przy manualu, a przy automacie to jest jak niebo i ziemia



Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez Finlora

A bierzecie pod uwagę, że ktoś po prostu może lubić zmienianie biegów? Że dla kogoś może to być fajne? Bo właśnie lubią jeździć samochodem, a nie żeby "samochód jechał sam"?

Ja uwielbiam jeździć samochodem, bardzo lubię prowadzić, jeżdżę sobie rekreacyjnie na wycieczki, na odstresowujące przejażdżki, prawko to jest jedna z fajniejszych rzeczy w moim życiu i nie wyobrażam sobie nie prowadzić. Mogę dziś wsiąść i nad morze pojechać i będę całą drogę zadowolona (jako kierowca).

Tylko nie wiem co z tym wspólnego mają biegi i ich zmienianie. To jest tak jakbyś powiedziała, że lubisz kręcić korbką zamiast automatycznie otworzyć okno.

Jeździłaś kiedyś automatem?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez stotek

Ale nie aktywny - a to naprawdę jest złoto.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

To pozwala na czerpanie przyjemności właśnie z samej jazdy. Przecież te wszystkie systemy nie zwalniają nas z uważnosci - lane assist czy aktywny tempomat to są ułatwienia, a nie "auto prowadzi się samo". To jest bardzo niebezpieczne w ten sposób myśleć. Lane assist zawodzi np. W obszarach Robot drogowych i trzeba bardzo uważać jak są żółte pasy.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Napisane przez Limonka2738

Przy manualu też mam aktywny tempomat.

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------




A, cofam, przepraszam, źle zrozumiałam.

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------




No i to jest ten problem. Ja lubię samochód prowadzić, a nie być przez niego wieziona.


Dla mnie to jest totalne odstresowanie, bo właśnie skupiam się na prowadzeniu, a nie na problemach. Im bardziej samochód jedzie sam, tym bardziej się wyłączam i:


a) to niebezpieczne
b) muszę myśleć o rzeczach, o których myśleć nie chcę.

I to machanie drążkiem wymaga od ciebie takiego zaangażowania? Bo ja to robilam totalnie automatycznie i bezrefleksyjnie wręcz.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[chwast]

Napisane przez Finlora

A bierzecie pod uwagę, że ktoś po prostu może lubić zmienianie biegów? Że dla kogoś może to być fajne? Bo właśnie lubią jeździć samochodem, a nie żeby "samochód jechał sam"?

Ja lubię! Wtedy po prostu czuję auto, a tak to jedzi mi się dziwnie. Wygodnie - fakt, ale dziwnie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Limonka2738]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89401453]Aktywny tempomat przy manualu, a przy automacie to jest jak niebo i ziemia (...)

Ja uwielbiam jeździć samochodem, bardzo lubię prowadzić, jeżdżę sobie rekreacyjnie na wycieczki, na odstresowujące przejażdżki, prawko to jest jedna z fajniejszych rzeczy w moim życiu i nie wyobrażam sobie nie prowadzić. Mogę dziś wsiąść i nad morze pojechać i będę całą drogę zadowolona (jako kierowca).

Tylko nie wiem co z tym wspólnego mają biegi i ich zmienianie. To jest tak jakbyś powiedziała, że lubisz kręcić korbką zamiast automatycznie otworzyć okno.

Jeździłaś kiedyś automatem? (...)



To pozwala na czerpanie przyjemności właśnie z samej jazdy. Przecież te wszystkie systemy nie zwalniają nas z uważnosci - lane assist czy aktywny tempomat to są ułatwienia, a nie "auto prowadzi się samo". To jest bardzo niebezpieczne w ten sposób myśleć. Lane assist zawodzi np. W obszarach Robot drogowych i trzeba bardzo uważać jak są żółte pasy. (...)

I to machanie drążkiem wymaga od ciebie takiego zaangażowania? Bo ja to robilam totalnie automatycznie i bezrefleksyjnie wręcz. [/QUOTE]


Dziwi mnie, że nie rozumiesz, że ktoś może mieć inaczej niż ty.



Mam samochód z automatyczną skrzynią biegów i bajerami. Nie jeżdżę nim właśnie dlatego, że ja tego nie lubię. Jeździłam 6 miesięcy, żeby się przekonać, nie podeszło mi i jak tylko mogę to biorę inny. Nie korzystam z tempomatu w ogóle, bo nie lubię. Tak, nawet w trasie, mój rekord to 600km/12,5h na raz tylko z przerwami na siku. Może jakbym jechała dalej, to by mi się tempomat spodobał, nie wiem.



Skoro nie wymaga to od ciebie uwagi, żeby zmieniać biegi, to po co ci automat? Ja lubię wykonywać ten ruch ręką, po prostu. Kojarzy mi się to z filmami akcji i pościgami samochodowymi, które uwielbiam i uważam, że jest sexy. Jak chcę się poczuć za☠☠☠ista to maluję paznokcie, wkładam rękawiczki skórzane idę jechać samochodem i zmieniać biegi, nic mi tyle nie daje do samooceny. Nie wiem, po prostu to moja ulubiona część prowadzenia i co zrobię.



I na pewno znajdziesz kogoś, kto woli kręcić korbką, bo tak. Ja akurat nie, ale ludzie są przeróżni.



Są tacy, którzy lubią mieć płyty winylowe a po co to komu i na co to nie wiem, skoro jest Spotify.


Nie zarzekam się, bo może mi się kiedyś zmieni, mój tata po latach stwierdził, że jego też w młodości bawiło, ale teraz woli automat i tyle. (Dlatego też mam automat, tata mnie namówił, że będzie dobrze, a ja się go zwykle słucham.) W niejednej kwestii też zmieniłam zdanie, więc może za 10 lat, jeśli jeszcze będę na Wizażu, to przeczytacie, że automat to jest życie. Może jak w końcu kupię motor to mi się zmieni, bo motor jest w ogóle bardziej sexy.

Sexy rzeczy (kolejność przypadkowa):


- strzelanie,
- zmienianie biegów podczas pościgu,
- jazda na motorze (dodatkowe punkty jeśli jedziesz w pościgu)

- ren ruch, w którym opierasz się na rękach i podcinasz nogą kogoś i tak ci kucyk faluje przy tym,
- szarża biotyczna

- ucieczka przed wybuchem, preferowanie z przeskoczeniem nad jakąś dziurą tak, że chwytasz się tylko rękami drugiej strony,

- ściąganie hełmu po za☠☠☠istym strzale z karabinu snajperskiego
- zhakowanie jakiegoś systemu/otwarcie jakichś drzwi i strzelenie przy tym palcami w idealnym momencie
- ten moment, kiedy postać zawsze była idealna i wykonywała rozkazy ale w kluczowym momencie mówi "nie, nie zrobię tego" z jakiegoś mega ważnego powodu (i oczywiście ma rację).



No i chwilowo mam ograniczony dostęp do większości z nich, a i przy tym co mam pościg muszę sobie wyobrazić.


(Tak, wiem, to jest fajne w filmach, w prawdziwym życiu pewnie się średnio ucieka przed wybuchem. Ale każdy ma jakieś fantazje.)

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89401453]
[/COLOR]I to machanie drążkiem wymaga od ciebie takiego zaangażowania? Bo ja to robilam totalnie automatycznie i bezrefleksyjnie wręcz.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Takk...

Bawi mnie robienie do tego jakiejś ideologii. Przecież jeśli nie jesteś nowym kierowcą ( a nowy i na automacie musi się nauczyć) to zmieniasz te biegi totalnie odruchowo.

Ktoś lubi automat, ktoś manual... ale robienie z jednego czy drugiego czegoś strasznego jest zabawne.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez Limonka2738

Dziwi mnie, że nie rozumiesz, że ktoś może mieć inaczej niż ty.



Mam samochód z automatyczną skrzynią biegów i bajerami. Nie jeżdżę nim właśnie dlatego, że ja tego nie lubię. Jeździłam 6 miesięcy, żeby się przekonać, nie podeszło mi i jak tylko mogę to biorę inny. Nie korzystam z tempomatu w ogóle, bo nie lubię. Tak, nawet w trasie, mój rekord to 600km/12,5h na raz tylko z przerwami na siku. Może jakbym jechała dalej, to by mi się tempomat spodobał, nie wiem.



Skoro nie wymaga to od ciebie uwagi, żeby zmieniać biegi, to po co ci automat? Ja lubię wykonywać ten ruch ręką, po prostu. Kojarzy mi się to z filmami akcji i pościgami samochodowymi, które uwielbiam i uważam, że jest sexy. Jak chcę się poczuć zaista to maluję paznokcie, wkładam rękawiczki skórzane idę jechać samochodem i zmieniać biegi, nic mi tyle nie daje do samooceny. Nie wiem, po prostu to moja ulubiona część prowadzenia i co zrobię.



I na pewno znajdziesz kogoś, kto woli kręcić korbką, bo tak. Ja akurat nie, ale ludzie są przeróżni.



Są tacy, którzy lubią mieć płyty winylowe a po co to komu i na co to nie wiem, skoro jest Spotify.


Nie zarzekam się, bo może mi się kiedyś zmieni, mój tata po latach stwierdził, że jego też w młodości bawiło, ale teraz woli automat i tyle. (Dlatego też mam automat, tata mnie namówił, że będzie dobrze, a ja się go zwykle słucham.) W niejednej kwestii też zmieniłam zdanie, więc może za 10 lat, jeśli jeszcze będę na Wizażu, to przeczytacie, że automat to jest życie. Może jak w końcu kupię motor to mi się zmieni, bo motor jest w ogóle bardziej sexy.

Sexy rzeczy (kolejność przypadkowa):


- strzelanie,
- zmienianie biegów podczas pościgu,
- jazda na motorze (dodatkowe punkty jeśli jedziesz w pościgu)

- ren ruch, w którym opierasz się na rękach i podcinasz nogą kogoś i tak ci kucyk faluje przy tym,
- szarża biotyczna

- ucieczka przed wybuchem, preferowanie z przeskoczeniem nad jakąś dziurą tak, że chwytasz się tylko rękami drugiej strony,

- ściąganie hełmu po zaistym strzale z karabinu snajperskiego
- zhakowanie jakiegoś systemu/otwarcie jakichś drzwi i strzelenie przy tym palcami w idealnym momencie
- ten moment, kiedy postać zawsze była idealna i wykonywała rozkazy ale w kluczowym momencie mówi "nie, nie zrobię tego" z jakiegoś mega ważnego powodu (i oczywiście ma rację).



No i chwilowo mam ograniczony dostęp do większości z nich, a i przy tym co mam pościg muszę sobie wyobrazić.


(Tak, wiem, to jest fajne w filmach, w prawdziwym życiu pewnie się średnio ucieka przed wybuchem. Ale każdy ma jakieś fantazje.)

Eee nie wiem coś Ty tu za abstrakcje wysmarowała więc nawet się nie odniosę.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89401548]Takk...

Bawi mnie robienie do tego jakiejś ideologii. Przecież jeśli nie jesteś nowym kierowcą ( a nowy i na automacie musi się nauczyć) to zmieniasz te biegi totalnie odruchowo.

Ktoś lubi automat, ktoś manual... ale robienie z jednego czy drugiego czegoś strasznego jest zabawne.[/QUOTE]


Prawda.


Dla mnie to jak smaki lodów - no jeden lubi czekoladowe, drugi waniliowe, a trzeci nie znosi zimnego i woli Prince Polo. No życie.

[emiliais]

Zaraz z offtopu trzeba będzie wyodrębnić kolejny offtop - "automat czy manual"

Ja też wolę manual, wtedy czuję że faktycznie prowadzę to auto. Ale to zależy jak się auta użytkuje, bo np. jakbym miała codziennie wlec się w korkach, to bym wolała mieć automat. Ale dla mnie codzienne wleczenie się autem w korku do pracy to w ogóle jest jakiś masochizm.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89401548]Takk...



Bawi mnie robienie do tego jakiejś ideologii. Przecież jeśli nie jesteś nowym kierowcą ( a nowy i na automacie musi się nauczyć) to zmieniasz te biegi totalnie odruchowo.



Ktoś lubi automat, ktoś manual... ale robienie z jednego czy drugiego czegoś strasznego jest zabawne.[/QUOTE]No dokładnie, nie kumam jaka to przyjemność z tego wynika, bo zmieniasz bo trzeba, taka konstrukcja.

I tak, robię to odruchowo i nie myślę nad tym, ale przynajmniej w korkach nie muszę heblować tym sprzęgłem i co chwilę jedynka, dwójka sprzęgło, jedynka, dwójka sprzęgło i tak w koło Macieju. Noga mnie już nieraz bolała od tego sprzęgła.
Mam prawa rękę całkowicie wolną i mogę coś czytać, jeść, pić, nie wiem, cokolwiek zamiast tego manewrowania. Automat jest wygodny, u mnie nie jest ucieczką przed obsługa skrzynki, bo to nic trudnego nie jest.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[rejczeI]

No ja korb nie lubię, chociaż w esktremalnych sytuacjach im coś prostsze tym lepiej. Dlatego opuszczanie szyb guziczkiem lubię. Wysiłek przy wchodzeniu po schodach a zmianie biegów totalnie nieadekwatny. Ale samo porównanie dość trafne, takie wożenie się windą zapuszcza człowieka bardziej niż tego co lata po schodach i po prostu jest w ruchu. Cóż, windy też lubię. Co do samej jazdy to jak najbardziej biegami i sprzęgłem operuje się intuicyjnie ale dla mnie to, całość, właśnie składa się na atrakcję prowadzenia. Nie przepadam w sumie jak mi noga za długo leży obok sprzęgła, chociaż nie wykluczam że dla zawodowych kierowców z kolei ciągłe operowanie pedałami może też być obciążające. Samochody jak z parku jurajskiego które same cię wiozą nie moja bajka.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez emiliais

Zaraz z offtopu trzeba będzie wyodrębnić kolejny offtop - "automat czy manual"



Ja też wolę manual, wtedy czuję że faktycznie prowadzę to auto. Ale to zależy jak się auta użytkuje, bo np. jakbym miała codziennie wlec się w korkach, to bym wolała mieć automat. Ale dla mnie codzienne wleczenie się autem w korku do pracy to w ogóle jest jakiś masochizm.

Wolę postać w korku w ciepłe z ulubioną muzyką lub audiobookiem niż siedzieć w zatłoczonej komunikacji z różnymi dziwnymi ludźmi obok (gdzie taki autobus też stoi w korku xP).

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka